• Nie Znaleziono Wyników

Losy rękopisów Mickiewiczowskich byłego Muzeum Narodowego w Raperswilu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Losy rękopisów Mickiewiczowskich byłego Muzeum Narodowego w Raperswilu"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Adam Lewak

Losy rękopisów Mickiewiczowskich

byłego Muzeum Narodowego w

Raperswilu

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 50/1, 187-191

(2)

LOSY R Ę K O PISÓ W M IC KIEW ICZOW SK ICH BYŁEGO M UZEUM NARODOW EBO W R A PER SW ILU W śród zab ytk ów k u ltu ry niszczonych przez h itlero w ców w cza­ sie d ru g ie j w o jn y św iatow ej 1, m iędzy rękopisam i palonym i po p o w stan iu w arszaw skim przez odrębne B randkom panien, znajdo­ w ało się przeszło sto rękopisów M ickiewiczowskich by łej Biblio­ te k i M uzeum N arodow ego w R apersw ilu. Przew iezione razem ze w szystkim i zbioram i M uzeum do W arszaw y w r. 1927, zostały u dostępnione badaczom w C e n tra ln ej B ibliotece W ojskow ej w A le­ jac h U jazdow skich 1. O calone z pożaru w e w rześniu 1939, zna­ lazły się w 1942 r. w gm ach u B iblioteki K rasińskich na O kólniku. W lecie 1944, w p rzew id y w an iu w ypadków groźnych dla W ar­ szaw y, pracow nicy B ib lio tek i N arodow ej złożyli je do sk rzy ń r a ­ zem z in n y m i rękopisam i, k tó re uw ażali za najcenniejsze, i p rze­ w ieźli do p iw nic B iblioteki Zam oyskich p rzy ul. Ż abiej. Zdaw ało się, że tam uda się je ocalić. N ie spłonęły razem ze w szystkim i rękopisam i bibliotek w arszaw skich i w listopadzie 1944, na pod­ staw ie um ów k ap itu la c y jn y ch , przew ieziono owe sk rzyn ie z Bi­ blioteki Zam oyskich do P ruszkow a, sk ąd N iem cy w yw ieźli je do G ärb itsch (dziś Słubice), pod F ra n k fu rte m nad O drą.

W m a ju 1945 dzięki pom ocy w ładz radzieckich u dali się do Słubic W itold Jabłoń sk i i B ohdan K orzeniew ski. Na te re n ie go­ rącym od n iedaw nych w alk, w szopach, na stry ch ach i w p iw ni­ cach zebrano około 40000 książek i 1500 rękopisów . B yły to strzęp y i resztk i b o gatych zbiorów rękopiśm iennych B iblioteki Za­ łuskich, rap ersw ilskiej i Zam oyskich.

Jed nak że w szczątkach zbiorów rapersw ilsk ich nie było ręko­ pisów M ickiew iczow skich an i do k um en tów dotyczących In su rek cji Kościuszkow skiej, ani p ap ieró w archiw um Rządu Narodow ego

1 Zob. Straty bibliotek i arc hiw ów w arszaw skich w zakresie rękopiśm ien ­

(3)

188 A D A M L E W A K

z r. 1863/1864, m im o że w listopadzie 1944 odesłano je razem z innym i d o k u m en tam i do Pruszkow a, skąd rów nież m iały iść do G ärbitsch.

W ojna ciężko przetoczyła się przez G ärb itsch , zdaw ało się w ięc, że już nic więcej ze sk arb ó w tam w yw iezionych nie da się od­ zyskać. Tym czasem w 1947 r. przyszła w iadom ość z am b asad y polskiej w M oskwie, że w ojska radzieck ie walczące n ad O drą zabezpieczyły w iosną 1945 zbiory biblioteczne w Słubicach. Z ło­ żono je w B ibliotece im. L enina w M oskwie, a ta, po oczyszcze­ n iu i opakow aniu, p rzekazała Polsce przeszło 21000 u rato w a n y c h książek i 1981 rę k o p isó w 2. Z nalazła się ta m m . in.* duża część rękopisów i część sta ry c h d rukó w B ib liotek i Zam oyskich, ręk o ­ pis Z o fió w ki T rem beckiego z B iblioteki U n iw ersyteck iej w W a r­ szawie, rękopisy D zierżw y, k ilk a te k A dam a N aruszew icza, 6 te k archiw u m gen. H en ry k a D ąbrow skiego z B iblio tek i N arodow ej oraz niew ielka część p ap ieró w Joachim a L elew ela i S ew ery n a Goszczyńskiego z B iblioteki w R ap ersw ilu . Jed n ak że ręk op isy M ickiewiczowskie przepadły.

Szczegółowy ich opis m ieści się w opracow anym p rzez Z yg­ m u n ta W asilew skiego i S te fa n a Żerom skiego, ogłoszonym anoni­ m ow o Katalogu zbiorów M ickiew iczow skich znajdujących się w M u ze u m N aro d o w ym w R a p p e rsw y lu (K rak ó w 1898). Po latach czterd ziestu opisano je p o n o w n ie 3.

W zbiorach rapersw ilsk ich nie było au to grafów w iększych dzieł poety, znajdow ały się natom iast, w e w spółczesnych sztam b uch ach i na luźnych k a rtk a ch , rękopisy k ilk u w ierszy drobnych, m. in. Do N iem na i Do malarza. N adto: a u to g ra fy odezwy do em igracji (z 2 stycznia 1832), p ro je k t odezwy do R osjan w y danej przez ko­ m ite t em ig racy jn y pod przew od nictw em Lelew ela, „N ota R am o­ w i“ zaw ierająca rozw ażania M ickiew icza o zew nętrznej religijności (z r. 1844), w reszcie listy poety do: K le m e n ty n y O strow skiej, Leo­ n a rd a i M ichała Chodźków, Joachim a L elew ela, W ojciecha S ta ttle ra , Izydora Sobańskiego, W ładysław a P la te ra , K ry sty n a O strow skiego, F eliksa W rotnow skiego, S ew eryna G oszczyńskiego, K saw erego Go­ debskiego, K u rtza i innych.

2 Zob. Katalog W y s t a w y rękopisów i d ru k ó w w y w ie zio n yc h przez h itle­

row ców do N iem iec, uratow an ych przez A rm ię Czerwoną i przekazanych Polsce przez Rząd Radziecki. Warszawa 1948.

3 Zob. Katalo g rękopisów Biblioteki N arodowej. T. 1. W arszawa 1929. T. 2, cz. 1—2. Warszawa 1938.

(4)

W R ap ersw ilu przechow yw ano pierw szą pam iątkę p racy p isa r­ skiej M ickiew icza. Był to rękopis, k tó ry p ow stał w jed e n a sty m ro k u życia au to ra, „ a lfab e t pisany pod gu w ern erstw em Antoniego B ernatow icza“ 4, k a rta szarego, liniow anego papieru, na k tó re j M ickiewicz w p ra w ia ł się w pisaniu. Do rękopisów w iększego zna­ czenia, chociaż z d ru g iej ręki, należały kopie I i II a k tu K o n fe d e ­ ratów barskich, w o ryg in ale fran cu sk im i w tłum aczeniu polskim , spisane rę k ą Tom asza Olizarowskiego.

Osobną g ru p ę tw o rzy ły rękopiśm ienne kopie dzieł poety, a więc Pan Tadeusz w dw óch tom ach, k tó ry c h potajem n e p rzepisyw anie ukończono „w e w si M... dn. 24 lipca 1835“ i „we w si S... dn. 11 czerw ca 1837“, tom ik lito g rafo w an y p o tajem n ie przez m łodzież u n iw e rsy te ck ą w M oskwie około 1860 r., zaw ierający Dziady, Poezje i Księgi pielg rzym stw a oraz L ib elta O miłości ojczyzny, odpis Dziadów i W ierszy (kopia E ustachego Januszkiew icza) i inne w spółczesne kopie poezji M ickiewicza oraz w ierszy przypisyw an ych poecie.

Z najdow ał się tam tak że alb um zaw ierający 228 k a rt ry su n ­ ków W incentego Sm okow skiego do scen z Pana Tadeusza. Tw órca oficyny florenckiej, Tyszkiew icz, p rzy g o to w yw ał w r. 1938 w y­ danie tego album u, nie w iadom o jedn ak , czy w spuściźnie sław ­ nego ty p o g ra fa zachow ały się jakie o d b itki fotograficzne ilu stra c ji Sm okow skiego.

Dużą w artość dla n auki p rzed staw iały rękopisy dotyczące w y ­ kładów M ickiewicza w Collège de F ran ce. W ykłady te by ły sten o ­ grafow ane i spisyw ane przez k ilk u słuchaczy polskich i fra n c u s­ kich. Nad ustalen iem tek stó w p racow ali F ranciszek D uchiński, L eon ard N iedźw iedzki i W ładysław P la te r, a przede w szystkim Feliks W rotnow ski. T ekst lekcji w stęp n ej był zachow any w au to ­ grafie poety, n iek tó re kopie M ickiew icz popraw iał. Był to m a te ria ł w y k o rzy sty w an y od razu w D z i e n n i k u N a r o d o w y m , w y­ daw an y m wówczas przez W ładysław a P la te r a. F ak ty czn y re d a k ­ to r D z i e n n i k a , Feliks W rotnow ski, opracow ał na ich podstaw ie ogłoszone w ty m piśm ie sw oje a rty k u ły o M ickiew iczow skich w y ­ kładach lite ra tu ry słow iańskiej i w łasne w yciągi z kursu, d ru k o ­ w ane jak o D o d a t e k d o D z i e n n i k a N a r o d o w e g o . Na ich podstaw ie L eonard N iedźw iedzki przygotow ał także lito gra- fow ane w ydanie w ykładów z la t 1842 i 1843. Do g ru p y tej n ale­

4 Zob. fotokopię rękopisu w artykule L. M é y e t a, D w a autografy Adam a

(5)

190 A D A M L E W A K

żała k a ry k a tu ra n ieznanego rysow nika, przed staw iająca po etę i jego a u d y to riu m podczas głośnego w ykład u z 19 m arca 1 8 4 4 5. Ź ródła rap e rsw ilsk ie do w y kładów lite ra tu ry słow iańskiej w y ­ k o rzy sty w ał Leon P łoszew ski p rzed ro kiem 1939. Jeg o kopie, no­ ta tk i i re z u lta ty m ozolnego p orów nyw ania tek stó w ocalały w m ie­ szk an iu zniszczonym w czasie pow stania. Nie m iał on jed n a k m ożności zrobienia fotokopii ty ch rękopisów i odszyfrow ania tr u d ­ nych sten og ram ó w pisanych przed stu laty.

O prócz ty ch rękopisów M ickiew iczow skich zn ajdow ały się w arch iw u m rap ersw ilsk im , w aktach organizacji em ig racy jn y ch i w p apierach w ielu wychodźców, liczne m a te ria ły pośrednie, św iadczące o udziale poety w życiu em igracji.

H isto ry cy lite r a tu r y w y k o rzy sty w ali źródła rękopiśm ienne zn ajd u jące się w R ap ersw ilu w szerszym zakresie niż h isto ry cy życia politycznego. Z nali to archiw um W ładysław M ickiewicz, A ttilio Begey, Jó zef K allen bach i niem al w szyscy badacze lite ra ­ tu ry o k resu rom antycznego, zdaw ałoby się zatem , że zostały w y ­ czerpane p rz y n a jm n ie j najw ażn iejsze pro blem y dotyczące M ickie­ wicza, a ilu stro w a n e przez arch iw um rapersw ilskie.

R ękopisy zgrom adzone tam dostarczały jednak że m a te ria łu jeszcze innego ty p u . D aw ały obraz środow iska, m ów iły, czym i jak żyła em igracja, co pobudzało i ham ow ało twórczość M ickiewicza. Na em ig racji M ickiew icz pisał przede w szystkim dla „braci w spół- tu ła c zy “, pisał i d ziałał jak o „w spółsługa“ sp raw y nie ty lk o To- w iańskiego, ale i sp ra w y wolności narodow ej. W zajem ny w p ływ otoczenia na poetę oraz M ickiew icza na em ig ran tó w by ł ogrom ny i bardzo złożony. D otychczas — poza W ilnem , Now ogródkiem i K ow nem — nie poznaliśm y dostatecznie środow iska poety.

P o e ta cenił środow isko em igracyjn e bardzo wysoko i p rzy p isy ­ w ał em ig racji dużą rolę nie ty lk o w dziejach Polski. Św iadczą o ty m zarów no Księgi pielg rzym stw a, ja k i a rty k u ły w P i e l ­ g r z y m i e P o l s k i m . Rów nocześnie niesłusznie ganił „potępień­ cze s w a ry “ em igracji. Z polem iki stro n n ic tw W ielkiej E m igracji pow stały bow iem kiero w n icze idee polityczne, k tó ry m i Polska m ia­ ła żyć przez sto la t z górą.

W dużej części ziściły się, n ieste ty , jego przepow iednie o spa­ leniu d ru k ó w polem icznych W ielkiej E m igracji. W a rty k u le z 28 czerw ca 1833, d ru k o w a n y m w P i e l g r z y m i e P o l s k i m pt.

5 Zob. fotokopia przy artykule L. P o d h o r s k i e g o - O k o ł o w a , N ie­ znane pam iątki M ickiewiczowskie. T a m ż e , 1932, nr 23, s. 365.

(6)

W y j ą t e k z listu do jednego z redaktorów, ogłaszał M ickiew icz ja k ­ by u ry w e k z „G azety W ojew ództw a S zaw elskiego“ z r. 1899, w k tó ry m o statn i uczestnik rew o lu cji 1830 r. i em ig racji opow ia­ dał, że em igranci „przy pierw szy m w y jściu z F ra n c ji“ postano­ w ili w szystko, „co było nap isan e przeciw rodakom , sp alić“ i „za­ chow ać m ilczenie o tym , co się m iędzy nam i działo“ .

N ajw ięcej ty c h głosów polem icznych, ręk o p iśm ien n y ch i d ru k o ­ w an y ch u lo tek p a rty jn y c h , pu b lik acji rew o lu cjo n istó w i socjalistów uto p ijny ch, znajdow ało się w bibliotekach rap e rsw ilsk iej i batignoll- skiej. T ak się składało, że do ty c h b ib lio tek d o staw ały się zbiory po w ychodźcach z lew icy oraz po zw olennikach Z jednoczenia Em i­ g racji Polskiej, rękopisy T ow arzystw a D em okratyczn ego Polskiego i d ru k i ulotne rad y k ałó w londyńskich. W szystko to uległo zniszcze­ n iu w ro k u 1944.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Obojęt­ ne jest zatem, z jakiej przyczyny następuje umorzenie postępowania oraz czy w chwili wnoszenia aktu oskarżenia był on zasadny, czy też nie, gdyż sąd

Wydawnictwo Prawnicze uprzejmie zawiadamia, że w miesiącu

Pośrednio wynika z tego, że ta wyodrębniona działka, będąca przedmiotem dzierżawy, nie mieści się w kategorii gruntów rolnych i w razie realizacji prawa

Funduszu Samopomocy Koleżeńskiej w sprawie zapomóg wyrównawczych. Palestra

Szereg zagadnień procesowych przedstawionych w tej pub­ likacji jest tak dalece informacyjnie i problemowo bogaty, że umożliwi to adwokatom lepsze zorientowanie się

Zastanawiając się nad zakresem odpowiedzialności materialnej z tytułu naru­ szenia obowiązku dbałości o wynik pracy, dochodzimy do wniosku, że w rachubę

Możliwość prowa­ dzenia postępowania zabezpieczającego jest w takiej sytuacji wyłączona z mocy ustawy (art. 749 k.p.c.), a jedyny tutaj wyjątek dotyczy

Jeżeli naw et wznawia się postępowanie bez uprzedniego uchylenia postanowienia o umorzeniu postępowania, to uchylenie takie tkwi implicite w decyzji o wzno­ w ieniu