Nir, Roman
"Les blibliothègues médiévales des abbayes bénédictines de Normandie", Geneviève Nortier, Paris 1971 :
[recenzja]
Przegląd Historyczny 65/2, 397-400 1974
Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl, gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego, powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego i kulturalnego.
Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki
wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach
dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.
zastosowanie pańszczyzny na folw arkach, k tóre wobec niskich plonów nie m ogłyby się opłacalnie rozw ijać w oparciu o pracę najem ną. Nie dyskutując w tej chw ili problem atyki plonów w arto przypomnieć, że pańszczyzna w zrastała w ciągu XV I wieku, podobnie jak ceny, i trudno by wykazać, że niskie plony były przyczyną tego w zrostu pańszczyzny. Nie elim inując całkowicie tej interpretacji należy chyba stwierdzić, że nie w yjaśnia ona całości procesu. Ponadto przyjęcie niskich plonów w yłączałoby praw ie zupełnie z rynku gospodarstw a kmiece półłanowe, k tóre do
m inowały w XVI wieku, a jak wiemy były one dość w yraźnie związane z rynkiem . Na rozdziale tym zaciążyła koncepcja dzida, w yłączająca chłopstwo z szerszego kontekstu społeczno-gospodarczego. I ta k przy om aw ianiu dobrowolnego poddań
stw a tłum aczy je autor słabością m iast, które nie mogły wchłonąć przybyszów, podczas gdy przytaczane dane w skazują, że niem al z reguły chodziło o w żenianie się w gospodarstw a chłopskie. Sądzi także autor, że dwór odebrał chłopstwu praw o w arzenia piw a i w prow adził monopol propinacyjny, gdy najnowsze badania w ska
zują, iż pierw otnie wiele m iasteczek żyło z produkcji piwa, k tóre rozchodziło się po wsiach.
Rozdział E. Trzyny skupił się głównie wokół tzw. w tórnego poddaństw a chło
pów. U w zględnia on szeroko m ateriał z ziem ruskich Rzeczypospolitej, a naw et z P rus Książęcych. Zgadzając się z szeregiem koncepcji autora, w arto może dodać, że jego tłum aczenie regresu gospodarki chłopskiej od połowy X VII w. obciążeniem pańszczyzną oraz brakiem pieniędzy na inwestowanie nie zdaje się wystarczać.
Należałoby dodać, że znacznemu ograniczeniu uległ rynek wew nętrzny, spadły ceny a wobec konkurencji zboża folwarcznego i chłop niewiele mógł ówcześnie ulokować n a rynku. Można również przypom nieć wątpliwości dotyczące urzędów w iejskich, sołtysa i tzw. sam orządu wsi, których zanik notuje autor w X V II—
X V III w., przypuszczając, że wcześniej były one bardziej rozpowszechnione. Jak już mówiliśmy wcześniej, okres Oświecenia częściowo w ypadł z konstrukcji książki, czemu należy przypisać surow ą ocenę sądu referendarskiego, który odegrał prze
cież w yraźnie pozytyw ną rolę wobec chłopów w czasach Oświecenia.
Na zakończenie tych uwag i wątpliwości w arto dodać, że wyliczenie M. C ham - cówriy, w skazujące na istnienie w Polsce około roku 1500 blisko 4800 szkół p a ra fialnych, jest chyba zbyt optymistyczne, natom iast b rak niem al w jej rozdziale istotnego później szkolnictwa żydowskiego.
Nie w arto już mnożyć podobnych uwag szczegółowych. Ja k już powiedziałem
„H istoria chłopów polskich” nosi w sobie zalety i w ady współczesnych badań nad dziejam i chłopstwa. Wady te zostały niestety nieco zaostrzone niezbyt szczęśli
wą koncepcją dzieła. Mimo to jest ono cenne, a miejm y nadzieję, że dzięki uzy
skanym doświadczeniom następne podobne wydaw nictw a będą mogły zachować jego zalety, a uniknąć wad.
A ndrzej W yczański
Geneviève N o r t i e r , Les bibliothèques m édiévales des abbayes bénédictines de Normandie, „Bibliothèque d’H istoire et ď Archéologie C hrétiennes”, P aris 1971, s. 252.
H istoria bibliotek odgrywa znaczną rolę w badaniach nad ku ltu rą, nauką, nađ problem am i rozw oju idei i prądów umysłowych. Konrad H e i l i g 1 wykazał, że h i
storia bibliotek m a najściślejszy związek z historią umysłowości, bowiem dostarcza 1 K. H e i l i g , M itte la lterlich e B ib lio th eksg esch ic h te als G eistesgeschichte, „ Z e its c h rift f ü r D eu tsc h e C eistesgeschiichte" n r 1, 1935, *. 12—23.
podstaw do badania najbliższych i najw ażniejszych pom ników myśli ludzkiej.
T ru d n e studia nad historią bibliotek i rękopisów mogą rekonstruow ać skom pli
kow ane drzewo genealogiczne powiązań kulturalnych.
A utorka recenzowanej pracy opracowała księgozbiory klasztorów benedyk
tyńskich w Fécamp, Le Bec, Mont Saint-M ichel, Saint-Evroul, Lyre, Jumièges, S aint-W andrille i Saint-O uen w Rouen. Głównymi źródłam i, na których się oparła
•są zachowane do dziś rękopisy średniowieczne oraz katalogi biblioteczne z XVII wieku.
Historia bibliotek benedyktyńskich w Norm andii sięga swymi początkami czasów przednorm ańskich. Opactwa m erow ińskie w Saint-Evroul, Jumièges,
•Saint-W andrille, Saint-O uen, Fécam p posiadały książki już od chwili swego zało
żenia, ale dochowało się o nich bardzo mało wiadomości. Od V III w. istnieją już inw entarze biblioteki Fontenelle, z cennymi wiadomościami o pierwszych rękopi
sach. W raz z intelektualnym odrodzeniem w IX w., założeniem szkół, które
•wkrótce zdobywają w ielką sławę, jak w Jum ièges i Saint-W andrille, księgozbiory
■zdecydowanie powiększyły swe zasoby. W szystkie te skarby uległy splądrow aniu, rozproszeniu a naw et zniszczeniu w w yniku inw azji norm ańskich. Do naszych czasów dotrw ały tylko fragm enty bibliotek.
W następnym okresie klasztory, z w yjątkiem M ont Saint-M ichel, zostały opuszczone przez zakonników. N iektóre (Saint-E vroul i Fécamp) chwilowo zajęli kanonicy. Gdy benedyktyni wrócili do nich i objęli je w posiadanie, odziedziczyli ty lk o kilka pozostawionych książek.
W Jum ièges, odbudowanym na początku X w. i praw dopodobnie w Saint- Ouen zaczęto rekonstruow ać bibliotekę. Ale dopiero reform a kluniacka w XI w.
w płynęła zdecydowanie na rozwój księgozbiorów. Postęp rozpoczyna się od Fécamp, dokąd w r. 1001 przybyw a Wilhelm de Volpiano i obejm uje zaraz klasztory w Jum ièges, Saint-O uen, M ont Saint-M ichel, trochę później reform uje Saint-Evroul.
W szędzie zauważa się wśród zakonników w ielki zapał intelektualny. Wszędzie pow stają szkoły, skryptoria i biblioteki. Uczniowie, bracia zakonni, zakonnicy świeccy ryw alizują w gorliwości przepisyw ania dzieł Ojców Kościoła pod k ie ru n k ie m przeora lub opata.
Z zadziw iającą szybkością rozw ijają się biblioteki benedyktyńskie. Inw entarze -notują w Fécam p —> 87 rękopisów w X I w., a pod koniec X II w. już 176. W Вес 166 rękopisów, w S aint-E vroul 153, w L yre 137 n a początku X III w. Biblioteka w Вес otrzym ała w 1164 r. w spaniały księgozbiór 140 rękopisów od biskupa z Bayeux, Filipa de H arcourt. Rękopisy z Вес wypożyczano do innych klasztorów norm andzkich w cele kopiowania.
Dużo uwagi au to rk a poświęca w ędrów kom i w ym ianie książek. Do Norm andii dostało się kilka rękopisów włoskich, przyniesionych przez lom bardzkich zakon
n ików lub pielgrzym ów, a może przywiezionych przez Filipa de H arcourt. Lecz większość rękopisów zagranicznych w X i X I w ieku pochodziła z Anglii, z opactw
■w W inchester i C anterbury. Z najdujące się w tych klasztorach rękopisy są ró w nież owocem ciągłej w ym iany zakonników m iędzy opactwam i norm andzkim i i angielskim i. Nektórzy benedyktyni z N orm andii byw ają powoływani na kierow nicze stanow iska w hierarchii angielskiej. R obert C ham part, opat w Jumièges, zostaje biskupem Londynu w 1045 r. L anfranc i św. Anzelm obejm ują jeden po drugim arcybiskupstw o C anterbury. W skutek tego dość liczne rękopisy norm andz- kie przechodzą do Anglii.
Wiek X III staje się złotym okresem w rozw oju większości bibliotek klasz
tornych. W zrost liczby książek w bibliotekach następuje dzięki częstym i znacz
nym darom . Są to często książki otrzym yw ane w spadku od poszczególnych osób lu b zbiory ofiarow ane przez zaprzyjaźnionych kanoników i dobrodziejów klasz
toru. Najwięcej jednak otrzym ują biblioteki od pisarzy, intelektualistów , duchow
nych, którzy w stępując do klasztoru ofiarow ują m u całą sw ą bibliotekę. Nie w szystkie książki zostają w bibliotece, wiele przeznaczonych jest dla użytku za
konników i uczniów. K atalog zbiorczy spisany na początku X III w. z inicjatyw y opactw a cystersów w Savigny pozwala przypuszczać, że rękopisy były często w y
pożyczane z jednego opactwa do innego, naw et do innego zakonu.
W XIV w. zbiory bibliotek, których nie zniszczył jakiś przypadek, były u szczytu swego rozw oju, ale mimo to mówić można o kryzysie, gdyż dopływ rękopisów jest nikły, zakonnicy nie chcą pracować w skryptoriach, dary stają się rzadsze. Trzeba więc kupow ać książki w wielkich ośrodkach — w Paryżu, Rouen, lu b sprowadzić płatnego kopistę. Trzy listy budżetów, k tóre znamy z Mont S ain t
-Michel, Jum ièges i Saint-O uen w ykazują, że kw ota przeznaczona na kupno k sią żek była od 1338 r. śmiesznie niska.
W następnym stuleciu sytuacja pogarsza się jeszcze bardziej. Biblioteki po
większa jedynie kilka darowizn lub spadków, ale naw et konserw acja książek nie jest zapewniona. K ilkakrotnie w czasie wojen zakonnicy m uszą opuszczać klasztory.
Rękopisy zabezpiecza się, a naw et ukryw a u osób świeckich. W okresach w zględ
nego spokoju, opaci sta ra ją się wzbogacić biblioteki klasztorne. Zbieg okoliczności spraw ił, że w tej sam ej epoce, między rokiem 1385 a 1415, w trzech klasztorach benedyktyńskich w M ont Saint-M ichel, Jum ièges i Lyre, opatam i byli trzej dawni studenci praw a uniw ersytetu paryskiego, którzy równocześnie zakupili w ielką ilość książek dla bibliotek.
Skryptoria pracow ały od początków XI wieku, do pojaw ienia się książek drukow anych. Wówczas to zakończył się żywotny okres benedyktyńskich rękopi
sów. Zakonnicy nie zajm ują się już nimi. W Fécam p rękopisy gniją w piwnicy, w Вес m okną na deszczu i śniegu, w Mont Saint-M ichel pozwala się am atorom b rać co chcą z biblioteki. Zaw artość innych bibliotek palą protestanci; w ten sposób zniknęły zbiory Saint-W andrille i Saint-O uen w Rouen. Spisy książek z XVII w.
pozw alają stwierdzić, że w tym okresie zbiory rękopisów opactw są zredukow ane do połowy ich stanu z XIV i XV stulecia, z w yjątkiem Saint-W andrille i Saint- -Ouen, gdzie zostały praw ie zupełnie zniszczone.
W dalszym ciągu autorka omawia treść rękopisów. Szczegółowe dane przy
nosi tablica n a s. 194—232. Zestawiono w niej autorów i ty tu ły dzieł oraz m ożli
wie dokładną datę pow stania rękopisu oraz miejsce jego przechowywania. Ogó
łem wymieniono tu około 1500 tytułów rękopisów i 492 ich autorów.
Lista autorów i rękopisów dobrze ilu stru je poziom intelektualny omawianych środowisk, a zaw artość księgozbiorów świadczy o kulturze umysłowej epoki.
Przy tego rodzaju badaniach należy umieścić biblioteki w ram ach ich czasów, m ając na uwadze w arunki zapotrzebowania i możliwości klasztorów, które je po
siadały. Nie należy zapominać, że biblioteki klasztorne były tylko zbiorami p ry w atnym i, przeznaczonymi dla opata i zakonników. Zależne były w wielu w ypad
kach od wykształcenia i poziomu intelektualnego opata. W brew oczekiwaniom okazuje się, że gromadzono w iele książek o charakterze świeckim, spotykam y bowiem wiele prac autorów antycznych (Arystoteles, Cyceron, Horacy, Platon, Seneka, Sokrates, W ergiliusz i in.), co w skazuje na poziom kształcenia w szko
łach przyklasztornych.
Nabywano dzieła klasyków z takim samym zapałem jak dzieła Ojców K o
ścioła. Posiadano wiele dzieł starożytnych z zakresu historii, gram atyki, retoryki, dialektyki, geografii, kosmografii, arytm etyki, geometrii, muzyki, przyrody, m e
dycyny i astrologii. W przeciwieństwie do literatu ry o k ulturze pogańskiej, dzie
dzina chrześcijańskiej literatu ry łacińskiej utrzym yw ała się w szerokim zakresie.
Przekłady, objaśnienia i kom entarze Biblii, doktrynalne tra k ta ty Ojców, bogata P rzeg ląd H isto ry czn y — 112
lite ra tu ra scholastyczna, listy, wiersze poetów chrześcijańskich, kanony soborów i dekretów , kaznodziejstwo, reguły zakonne, hagiografia są bardzo liczne i zn aj
dują się praw ie w e w szystkich bibliotekach.
Chcąc badać polskie księgozbiory benedyktyńskie w arto zapoznać się z h i
storią bibliotek ich m acierzystych klasztorów , z ich zawartością, rodzajem i języ
kiem posiadanych przez nie rękopisów, klasyfikacją i układem książek w zbiorach, adm inistracją bibliotek, opieką i utrzym aniem księgozbiorów, wym ianą i poży
czaniem książek. W szystkie wym ienione czynniki składające się na grom adzenie księgozbiorów mogą stanow ić wzór dla historii bibliotek w Polsce, choćby w p ierw szym stadium ich organizow ania czy polityki grom adzenia rękopisów, są nie
zbędną pomocą w odtw orzeniu ich stan u dla czasów średniowiecznych.
W artość pracy G. N o r t i e r podnosi bibliografia, przede w szystkim zaś, jak już zaznaczono, zestawienie rękopisów poszczególnych bibliotek. W yniki pracy zachęcają do rozwinięcia analogicznych badań nad księgozbiorami klasztornym i w Polsce.
Roman Nir
C hristoph W o l l e к, Das D om kapitel von Płock 1524—1564. Gegen- reform atorische Haltung und innerkirchliche R eform bestrebungen,
„Bonner B eiträge zur K irchengeschichte” herausgegeben von E rnst D a s s m a n , E duard H e g e l , B ernhard S t a s i e w s k i , Band II, Böhlau Verlag, Köln-W ien 1972, s. ХХУП, 257.
H istoriografia zachodnioniemiecka podjęła ostatnio również problem atykę historii kościoła w Polsce w w ieku XVI. Po interesującej i ciekawej książce G. S c h r a m m a 1 zajm ującej się stosunkiem szlachty polskiej do reform acji otrzy
m aliśm y cenną pracę o kapitule płockiej w latach 1524—1564 pióra Ch. W o l l k a . R ozpraw a Wollka jest dysertacją doktorską i została opublikowana w serii stu diów z dziejów kościoła przygotowywanych w Bonn.
Na jej treść składa się część w stępna oraz trzy części właściwych rozważań.
W części w stępnej umieszczono: przedmowę, spis źródeł i literatu ry , spis skrótów oraz zestaw ienia królów polskich z dynastii Jagiellonów, arcybiskupów gnieźnień
skich w latach 1500—1564, biskupów płockich w latach 1522—1567 oraz polskich synodów prow incjonalnych w latach 1500—1564. Zasadnicza treść pracy znajduje się w trzech częściach zatytułow anych: „K apituła w Polsce w przededniu refo r
m acji”, „Stanowisko k apituły płockiej wobec protestantyzm u w latach 1524—
1564” i „W kład kapituły płockiej do reform y Kościoła w Polsce”.
A utor przygotow ując sw oje studium m iał do dyspozycji ak ta kapituły płockiej opublikow ane przez B. U l a n o w s k i e g o * . Nie m iał on możliwości przeprow a
dzenia kw erendy w A rchiw um Diecezjalnym w Płocku ale nie przyniosłaby ona z pewnością wiele nowego. Nie doszła bowiem do naszych czasów koresponden
cja kapituły płockiej z XVI w ieku *. Niem niej m ateriał opublikow any przez U la- nowskiego to przede w szystkim protokoły z posiedzeń kapituły, a więc źródło pierw szorzędne. I to już chyba przesądziło, że praca Wollka jest rozpraw ą w a r
tościową. P rzedstaw iając sytuację kap itu ł w okresie poprzedzającym reform ację 1 G. S c h r a m m , Der p o lnische A d el u n d die R e fo rm a tio n 1548—1607, W iesbaden 1965.
2 A cta ca p itu lo ru m C racoviensis e t P locensis selecta 1438—1528, e d id it B. U l a n o w s k i , [w :J ,»Archiwum K om isji Historycznej** t. V I, K rak ó w 1891 i A cta c a p itu li P locensis ab an n o 1514 ad a n n u m 1577, ediddt B. U l a n o w s k i , tam że, t. X , K ra k ó w 191B, s. 129—305.
3 In fo rm a c ja d y re k to ra A rch iw u m D iecezjaln eg o w P ło ck u k sięd za T adeusza Ż ebrow skiego.