• Nie Znaleziono Wyników

Wizyta w siedzibie Komitetu Obywatelskiego - Dobrosław Bagiński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wizyta w siedzibie Komitetu Obywatelskiego - Dobrosław Bagiński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

DOBROSŁAW BAGIŃSKI

ur. 1952; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Komitet Obywatelski Lubelszczyzny, ulica Krakowskie Przedmieście 62, przełom 1989 roku

Wizyta w siedzibie Komitetu Obywatelskiego

To się tworzyło do ostatniej chwili. Materiałów nie było żadnych. Po prostu były dwa pokoje. Jeden, do którego wszyscy wchodzili, nie był większy niż dwa biurka. Tam właśnie była Jadzia Koc i jeszcze takie małżeństwo. Oni całymi dniami tam siedzieli.

On był z brodą, ona taka blondynka nieduża. Ogromnie oddani ludzie. Robili taką obsługę techniczną: otworzyć, pozamiatać, odebrać telefony, skontaktować ludzi. Byli świetni, bo oni na każdym poziomie działali. Od wynoszenia śmieci do umawiania profesorów z profesorami. Jak ja się zgłosiłem to już były przygotowania do wyborów.

Jak tam się zjawiłem wpadłem na Tomka i mówię: „To ja się zajmę stroną wizualnej oprawy”. I zaczęliśmy. To była połowa maja. Do tych wyborów z miesiąc mieliśmy, nie więcej. Nie było na to żadnej forsy. Jeszcze nie było tego pomysłu, że wszyscy kandydaci mają zdjęcia z Wałęsą. Plakaty z Wałęsą pojawiły się na tydzień przed wyborami, pod koniec maja, a czwartego czerwca były wybory. Zresztą dla władzy to był kompletny szok: „Jak oni to zorganizowali?”.

Data i miejsce nagrania 2013-10-16, Jakubowice Konińskie

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Łukasz Downar

Redakcja Dominik Smaga

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tych fotograficznych plakatów [„Tobie się uda”] było więcej, bo wtedy były pieniądze.. Już nie wiem skąd, pewno Tomek [Przeciechowski] chyba też nie

Nielegalnie to robiłem, bo nie byłem wtedy pracownikiem UMCS-u, ale Irenka Nawrot-Trzcińska tam pracowała i z jej udziałem się odbywało to fotografowanie. Tam ci

No i wtedy okazało się, że jest możliwość wydrukowania takiego plakatu, bo są jakieś pieniądze, bo już się to konto odblokowało „Solidarności”, poza tym

„Przecież to jest w ogóle jakieś chore!” Ale to było potem recenzowane jako dobry plakat.. To ja się po prostu fundamentalnie z tym

On mówi, “Słuchajcie, Teresa Liszczowa ma kandydować”, a oni się bardzo dobrze znali z uczelni i z Komisji Zakładowej „Solidarności” na UMCS, “Dobrze by było,

I wtedy Wojciechowski nie bardzo tak mógł mu jeszcze odmówić bo on był pracownikiem KUL, Bendera nie mógł za bardzo spławić i dlatego przerzucił, że to ten pan Bagiński, to on

Tylko nim bym to wytłumaczył, to już by moje prawo jazdy było rozpoznane, że ono w ogóle nie jest od tego [typu samochodu].. Pojechałem tam, wjechałem, rozładowaliśmy, ale trzeba

Dokładnie to się nazywało Komitet Obywatelski przy Lechu Wałęsie.. Przy Wałęsie, a