S Ą D
nad Sędziami Bad Duchownymi nad Narodami nad Finansistam i nad P olityk ierami nad Szatańską
Organizacją, nad Ludźmi
napisał
J . F .
Ru t h e r f o r dDzieła sędziego R u th erfo rd 'a: H a rfa Boża, Wyzwolenie, Stworzenie, Pojednanie, Dobrobyt
pewny, Ostateczne dni i inne, wydane w trzydziestu-sześciu językach, rozeszły
się w ciągu ostatnich sześciu lat, w przeszło czterdziestu czterech
mil jonach egzemplarzy.
(„Ju d g m en t“ in Polish) Made in Switzerland C opyrighted 1929 i w ydane przez In tern atio n al Bibie S tudents Association
Brooklyn, New York, U. S. A.
T a k ż e :
London, Toronto, Sydney, Cape Town, Berne, Magdeburg, ei
C ZY W IE S Z o tem, dlaczego obecny okres czasu, w którym żyjemy, jest najdziw niejszy w historji świata, kiedy wychodzą na światło dzienne wszystkie ukryte spraw y? Sędziowie, duchowni, państwa, finansiści, politycy i cała sza
tańska organizacja świata tego stoją przed trybunałem sądu Bożego? Je st to dla nich straszny czas. Sprawiedliwa próba oraz sąd dla dobra ludzkości jest przed nami. W ynik będzie chwalebny dla całego rodzaju ludzkiego. Czytaj o tem i w itaj ten dzień!
W y d a w c y
S Ą D
W
IE C Z Ó R był bardzo zimny. Silny wicher pędził śnieg i lód. Licho odziana g ru p a ludzi, przem arznięta praw ie do kości, szła ulicą. Składy były pozamykane, nie było miejsca, gdzieby się można było schronić przed szalonym wichrem. Tuż p rzy rogu stał okazały kościół. W nim było wielce wygodne miejsce dla wypoczynku i schronienia przed mroźnym wia
trem, ponieważ był ogrzewany. Do przedsionka przeni
kało światło, co wskazało na to, że drzwi kościelne nie były zamknięte.
Owa m ała gru p a obdartych i zgłodniałych mężczyzn i niewiast jednocześnie rzuciła się ku drzwiom kościel
nym aby schronić się przed—niepogodą. Oni spokojnie i poważnie weszli do kościoła. Ceremonja kościelna była w toku. Aksamitem wybite ławki, wygodne i ozdobne, zajęte były przez m ałą liczbę starych niewiast i mężczyzn; wszyscy wyglądali tak, jakby się cieszyli finansowym dobrobytem. W ty ln ej części kościoła sie
dział pewien młody człowiek. Ż ądny wiedzy, myślał, że się czegoś nauczy w tym kościele; dlatego też wszedł do niego.
Odśpiewano hymn, odmówiono modlitwę, i zebrano kolektę na srebrnych tacach. W ciągu kilku m inut duchowny przypom niał tej małej grupie ludzi wiele
ważnych rzeczy, jakich kościół dokonał w związku z światową W ojną, wybieraniem publicznych urzędni
ków, obostrzeniem praw a prohibicyjnego itd.
Nagle drzwi się szeroko otw arły i silny podmuch w iatru wpędził wielki obłok śniegu i gradu do kościoła, a równocześnie też tę m ałą grupę wyżej wspomnia
nych mężczyzn i niewiast, którzy szukali schronienia przed wichrem. Duchowny przerw ał swoją mowę i posępnem spojrzeniem obserwował niepożądanych gości pchających się do tylnych siedzeń, przeznaczo
nych dla biedniejszej klasy. On skierował swój wzrok n a tych biednych ludzi i w zamyśleniu p atrzał n a nich, także wszyscy znajdujący się w kościele zwrócili swe oczy na przybyszów. N iektóre z niewiast nie m iały głowy nakrytej, dlatego ich włosy były przyprószone śniegiem i gradem. Mężczyźni nie robili przyjemnego wrażenia. Wszyscy ucierpieli wiele od mrozu, a widząc, że są niepożądani, doznali nieprzyjem nego uczucia pod zwróconym na nich zwrokiem pasterza oraz jego boga
tych p a ra fja n . Młody człowiek, któ ry siedział sam, spoglądał n a tę m ałą grupę ludzi z politowaniem. On jeden tylko z tych wszystkich zrozumiał niedolę tych nieszczęśliwców.
Po tej chwilowej przerwie duchowny, nie spuszcza
jąc % okaisiedzących w tyle przybyszów, z wielką powa
gą, pobożnością i świątobliwym głosem począł dalej mówić. Treść jego słów była następująca:
„S ąd Boga jest n ad waszemi głowami. W icher ze
gnał was z ulicy. Przyszliście tu, znaleźliście schronienie i ugrzaliśeie się. Przyszliście nie w tym celu, aby uczynić coś dobrego dla kościoła, społeczeństwa lub
DUCHOWIEŃSTWO PRZEKRĘCA SĄD BOSKI 5
dla rządu. Przyszliście tu jedynie dlatego, żeście zo
stali zmuszeni przez wicher z nieba. W krótce wichry piekła uderzać będą o dusze wasze i znajdziecie ogień, z którego żaden z was nie będzie mógł wyjść. W tem m iejscu zatracenia ogień nigdy nie gaśnie ani robak nie um iera. Przestrzegam was, abyście uciekali przed gniewem Bożym, póki jest czas. Idźcie, szukajcie pracy. Oszczędzajcie pieniądze wasze, przyjdźcie tu i oddajcie śluby wasze i zobowiązania wasze kościołowi.
Niechaj sąd dzisiejszej nocy, który was zmusił wejść do tego świętego kościoła, będzie wam przestrogą, aby
ście uciekali przed gniewem Bożym, który ma przyjść.
Oto Bóg przychodzi, aby wykonać sąd nad wszystkimi niepobożnymi. W ystrzegajcie się! Jedynie kościół może wam dopomóc, lecz musicie uczynić coś z waszej stro n y ." Po tej serdecznej przemowie duchowny od
wrócił się do p a ra f ja n i z przybraną w głosie miłością dodał: „Obecnie będzie zebrana srebrna ofiara (to znaczy, że tylko srebrną monetę należy ofiarować) na misje zagraniczne.”
Po otrzymanem błogosławieństwie uprzywilejowani p arafjan ie zgromadzili się wokoło pasterza, g ratulując m u za wypowiedziane słowa n a czasie oraz za prze
strogę dla tych nieokrzesanych ludzi, którzy tak nie
spodzianie przerw ali nabożeństwo kościelne. Gdy się już wszystko skończyło, obsługa kościelna dopilnowała, aby ci, obdarci, w różnobarwne łachm any ubrani, zgłodniali przybysze natychm iast opuścili kościół.
Znalazłszy się n a ulicy, oni zgromadzili się w jedną grupę i niektóre z niewiast poczęły się pytać: „Czy myślicie, że to jest początek sądu Bożego przeciwko
nam ? A jeżeli ten wicher jest tylko początkiem, to cóż dopiero będzie piekło?"
Młody i sam otny człowiek opuścił kościół za tą gro
m adką nieszczęśliwców. On widział ich zmarznięte drżące z zimna twarze, i ich jaw ną niedolę um ysłu i ciała. Zniknęli w ciemności nocy. Młodzieniec pośpie
szył prędko do swego mieszkania i zaczął zadawać sobie następujące pytania: „Czy ten duchowny reprezentuje Boga? Czy ten kościół jest kościołem Boga żywego?
— Ci mężczyźni i te niewiasty, zdawało się, byli bardzo biedni. Czy sąd Boski będzie surowym n ad ubogimi?
Czy B iblja nie jest Boskiem Słowem praw dy? Czy ona nie mówi, że Bóg jest miłością? J a k w takim razie kościół ten może reprezentować Boga? N a skutek zadanych sobie p y ta ń ów młody człowiek postanowił, przystąpić do pilnego badania B iblji, aby się dowie
dzieć, jakie znaczenie ma dzień sądu i kto będzie sądzony, oraz jak i będzie los tych, co są sądzeni. To, czego się dowiedział z B iblji, jest streszczone na na- stępujących stronicach. W ywody te są praw dą, po
nieważ oparte są n a Słowie Bożem.
DEFINICJA
Sąd: Sąd legalny oznacza dokładne rozpoznanie sp ra
wy i wydanie na zasadzie tego prawomocnego wyroku.
Sąd w ydaje sędzia.
Sędzia: Sędzia jest ten, który w ydaje w yrok czyli sąd.
On musi być obdarzony władzą, pełnomocnictwem
i
jurysdykcją, aby mógł wydawać zgodne z prawem wyroki.
DEFINICJE 7
Prawnie: Sądy mogą być wydawane praw nie lub nieprawnie. Ten, k t ó r y w ydaje niesprawiedliwy sąd, czyni to niepraw nie. P raw n y sąd w ydany jest przez zupełnie uzdolnionego sędziego po wysłuchaniu faktów, rozważaniu ich i zastosowaniu tychże do p ra wa. Sąd, w ydany przez kogoś, który nie posiada wła
dzy ani pełnomocnictwa nie jest ważny i n ik t do niego się niezastosuje. Sąd w ydany przez kogoś, który posia
d a władzę i pełnomocnictwo albo uznany auto ry tet jest obowiązuj ącym.
'W ynik: W yraz wynik, jeżeli użyty w łączności z sądem, oznacza kwestję lub sprawę, gotową po rozpra
wie ustnej do przedłożenia sędziemu celem zadecydo
wania. W ynik w rozprawie ustnej może być p rzyjęty przez jednego a zakwestjonowany przez drugiego.
Słuszności obydwuch złączone są rozważane i zadecydo
wane przez sędziego, który słucha sprawy. Gdy czło
wiek zostaje wezwany do sądu lub stawiony przed sę
dziego, to pierwsze zadane m u pytanie brzmi wtenczas, czy przyznaje się do przestąpienia praw a przez doko
nanie zarzuconego m u faktu. Po zbadaniu fa k tu na podstawie praw a zapada wyrok.
Przesłuchanie: W ydanie wyroku czyli sądu musi po
przedzać próba czyli wysłuchanie faktów. S tą d w yni
ka, że nie można wydać sprawiedliwego i właściwego sądu bez przesłuchania lub badania.
Jehowa Bóg jest najwyższym Sędzią n ad wszyst
kimi. Od Niego pochodzi wszelki p raw ny autorytet.
On dzierży moc i jurysdykcję n ad wszelkiemi sp ra
wami i dlatego może udzielić mocy, autorytetu i jurysd y k cji temu, którego sobie upatrzy. On jest
Najwyższym Sędzią: „Albowiem sam Bóg jest sędzią.”
—Psalm 50: 6.
Bóg jest sprawiedliw y i pełen miłosierdzia. „S p ra
wiedliwość i sąd są gruntem stolicy tw o je j; miłosier
dzie i praw da uprzedzają oblicze tw oje." (Psalm 89:
15) „Zakon P ański jest doskonały. . . . P rzykazania Pańskie są praw e." (Psalm 19: 7, 8) Dlatego Bóg poddaje każdą istotę sprawiedliwej próbie czyli prze- słuchaniu zanim ostatecznie w ydaje sąd. Jego sądy są bezstronne. „Nie miejcie względu n a osoby przy sądzie;
ta k małego ja k i wielkiego w ysłuchiw ajcie; . . . albo
wiem sąd Boży jest.“ (5 Mojżeszowa 1: 17) Bóg za
pew nia każdemu sprawiedliwe przesłuchanie i próbę.
„Izali zakon nasz sądzi człowieka, jeśliby pierw ej nie słyszał od niego i nie poznałby, co czyni?—J a n 7: 51.
JEZ U S CHRYSTUS SĘDZIĄ
Po poświęceniu się Jezusa przy chrzcie w Jo rdan ie Jehow a Bóg postanowił i pomazał Go na wielkiego Sędziego. To znaczy, że Jehowa Bóg udzielił swemu umiłowanemu Synowi mocy, auto ry tetu i jurysdykcji, aby wysłuchał i osądził wszelkie stworzenia. Jezus C hrystus przy zm artw ychw staniu otrzym ał wszelką moc i autorytet, tak w niebie jak i na ziemi. (Mateusz 28: 18) O Nim jest napisano: „Bo Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszystek sąd dał Synowi." (J a n 5: 22) W słusznym czasie „musimy się wszyscy pokazać przed są
dową stolicą C hrystusow ą". (2 Koryntów 5: 10) Jako najwyższy urzędnik Jehowy Boga Jezus C hrystus wyda sąd w zupełnej harm onji z wolą Bożą.
Ju rysd ykcja : L iteralne znaczenie tego słowa, jest
SĘDZIOWIE SAMI NA SĄDZIE 9
„prawo sądów do wym ierzania sprawiedliw ości". To oznacza mieć prawo, do wysłuchania i decydowania spraw oraz wykonanie decyzyj. Z konieczności też i czas tu wchodzi w rachubę, dlatego że właściwy i od
powiedni czas jest przeznaczony na wysłuchanie i decydowanie tych spraw. P a k t że Jezus C hrystus zo
stał wyposażony w moc i auto ry tet na pewien okres czasu, wcale nie oznacza, że On m iał natychm iast roz
począć wykonanie tego zlecenia i sprawować sąd. J e howa Bóg przeznaczył właściwy czas, w którym- prze
słucha i zadecyduje wszystkie sprawy. Gdy sąd jest przygotow any n a przesłuchania, wtenczas jest wła
ściwy i słuszny czas. Zanim Jehowa Bóg, wielki i Najwyższy Sędzia, udzieli mocy i pełnomocnictwa in nym, aby służyli jako sędziowie, wystawia ich n a j
pierw n a próbę i sąd. Obecnie zastanowimy się nad sądem nad
SĘDZIAMI
Ponieważ wszelki auto ry tet pochodzi od Jehowy Bo
ga, przeto On może udzielić mocy i au to rytetu innym . To On czyni po próbie i sądzeniu tych, których u sta
naw ia sędziami. Umiłowany Syn Boży był głównym czynnikiem przy stworzeniu wszystkich rzeczy. Po pewnym czasie stał się ciałem i mieszkał na ziemi mię
dzy ludźmi, aby przez zupełne posłuszeństwo wobec praw a Bożego, mógł się stać Odkupicielem człowieka.
(Ja n 1: 14, 29) P rzy Jordanie On wyraził gotowość do czynienia woli Bożej, co oznaczało iż m iał być zu
pełnie posłuszny praw u Bożemu. Wówczas Bóg za
w arł z Jezusem przymierze, wskutek którego m iał być
wielkim Sędzią i W ładcą wszelkiego stworzenia. Za
nim jednak w zupełności otrzym ał autorytet, m usiał przejść pewne próby, być sądzony i okazać się godnym.
Przez trz y i pół lata On był poddany ciężkim próbom, które sprowadziły n a Niego wielkie cierpienia. Z tego co cierpiał, nauczył się posłuszeństwa. (Żydów 5: 8) On „będąc posłusznym aż do śmierci, a to śmierci (haniebnej) krzyżowej. Dlatego też Bóg nad er go wy
wyższył i darował m u imię, które jest n ad wszelkie imię“ . (Filipensów 2: 8-11) On był wypróbowany i doświadczony przez Jehowę i dlatego został wywyż
szony do godności sędziego n ad wszelkiem stworzeniem, aby wysłuchać i wydać sąd w słusznym Boga czasie.
To obejm uje moc i auto ry tet do sądzenia Swych współsędziów, a także duchowieństwa, narodów, fin an sistów, polityków, szatana i jego organizacji oraz wszystkich ludzi, żywych i um arłych.
W swoim zrządzeniu Bóg przewidział, że m ała gro
m adka z pośród rodzaju ludzkiego ma się podzielić z Jezusem w Jego chwale i w słusznym czasie razem z Nim wziąć udział w sądzie. Każdy z członków tej klasy musi n ajp ierw zgodzić się na czynienie woli Bożej, co oznacza poświęcenie; następnie każdy zostaje wysta
wiony n a próbę i w tej próbie musi się okazać posłu
sznym i wiernym Bogu i Chrystusowi. Jezus rzekł do swoich uczni, że dlatego, iż w ytrw ali z Nim w Jego próbach, m ają też uczestniczyć z Nim w Jego króle
stwie i zasiadać z Nim na Jego tronie czyli stolicy.
—Łukasz 22: 28-30.
Do tych, którzy się decydują być Jego naśladowcami, Jezus mówi: „A kto zwycięży i zachowa aż do końca
2 x 2 = 4
W ierzysz dlatego, że możesz to stwierdzić.
W łaśnie w taki prosty i zadawalniający sposób są udowodnione fak ta przez sędziego R utherford' a
w jego książce
POJEDNANIE A
N A W ET w ię c e j / ^ \ T O co sam autorniż t o ! F ak ta ja- ^ mówi o tej książ- kie on przytacza, m ają ee: „Proste spisanie dla ciebie większe zna- łaskawego zrządzenia, czenie, aniżeli cokol- j akie Jehowa poczynił, wiek innego na całym ażeby przyprowadzi6 swiecie. Mówimy to dla- . wszystkich ludzi do zu,, . , , , . ,
pełnej harm onji ze So- tego, że największą rze
czą w życiu każdego
człowieka jest samo ży- b{*> . ^ posłuszni cie. Dlaczego tu jesteś- mieli życie wieczne na m y? Skądżeśmy przy- ziemi w zadowoleniu i szli? Dokąd idziemy? zupełnem szczęściu."
Możemy wam zapewnić rzeczywistą niespo
dziankę w tej książce, jeżeli jesteście gotowi ryzy
kować za nią tę drobną kwotę.
W ysyłam y wszędzie w Polsce: zł. 2.—
w e Francji: frs. 6.— ; w Belgji: frs. 8,50 Za nadesłaniem znaczek pocztowych naprzód STRAŻNICA
W A R SZA W A , ul. Nowy Zjazd N° 1 TOUR DE GARDĘ
PARIS XVIII, 105, rue des Poissonniers BRUXELLES, Case postale 379
uczynki moje, dam m u zwierzchność n ad poganam i."
„K to zwycięży, dam m u siedzieć z sobą n a stolicy m ojej." (Objawienie J a n a 2: 26; 3: 21) Następnie jest napisane: „Azaż nie wiecie, iż święci będą sądzili św iat?" (1 K oryntów 6: 2) Od czasu, gdy ktoś staje się prawdziwym naśladowcą Chrystusa, pozostaje on n a próbie aż do śmierci. Ostateczny sąd n ad tym i w ydaje P a n Jezus Chrystus, gdy przychodzi do swego kościoła.—M alachjasz 3 :1 -3 ; 1 P io tra 4 :1 7 ; Psalm 11: 4, 5.
Bóg stworzył człowieka dla ziemi, nie dla nieba.
Tylko ci, którzy się okażą wiernym i aż do śmierci w czynieniu woli Bożej będą częścią królestwa niebie
skiego. Jezus powiedział, że nie każdy, który mówi Panie, P anie! wejdzie do królestwa niebieskiego, ale
„który czyni wolę Ojca m ojego". (Mateusz 7: 21) Ci będą współsędziami z Chrystusem w czasie Jego sądu.
SĄD NAD DUCH O W NYM I
Reguła czyli prawo odnośnie sądu zaw arta jest w B iblji, k tó ra jest Boskiem Słowem praw dy. W szystkie sprawiedliwe sądy są wydane w ścisłej harm onji ze Słowem Bożem. D la tej przyczyny każdy badacz B iblji może wyraźnie dowiedzieć się ze słowa Bożego, jak i będzie sąd Boży. Jezus C hrystus wyda wyrok albo sąd, a Jego naśladowcy m ają również w tem pe
wien udział. (Psalm 149: 8, 9) Czas n a rozpoczęcie sądu już nadszedł i dlatego każdy, kto jest w zupeł
ności oddany Bogu, może się n ad tem zastanawiać i otrzymać właściwe wyrozumienie tego przedmiotu.
DUCHOWNI WYSTAWIENI NA SĄD 13
Duchowni twierdzą, że są gotowi czynić wolę Bożą.
Oni tw ierdzą także, że są reprezentantam i Boga i Chrystusa. Pomiędzy nimi znajduje się wielu uczci
wych ludzi, lecz również i wielu nieuczciwych. Czło
wiek jest dobry jedynie wtenczas gdy jest w zupełności oddany Bogu. Bóg nazywa tych posłusznych swymi synami i „stróżam i". Ponieważ duchowni wywyższają się nad ludem i twierdzą, że są Jego synami, przeto Bóg polecił swemu prorokowi wystąpić przeciwko nim i ironicznie nazwać ich stróżami. Oni wszyscy twierdzą, że posiadają znajomość prawdy. Przeto oni jako du
chowni i rzekomi reprezentanci Boga są na sądzie.
Ci niewierni duchowni nauczyciele zignorowali Sło
wo Boże, m ając na oku swoje własne samolubne cele.
Oni używali swoich p a ra f ja n w celu przeprowadzania swoich własnych zam iarów; m iłują honory od ludzi i szukają osobistych wygód; każdy z nich stara się otrzymać od swej trzody, co m u jest potrzebne do wy
godnego życia. Odnośnie klasy tej prorok Boży nap i
sał: „Stróżowie jego ślepi, wszyscy zgoła nic nie umie
ją, wszyscy są psami niememi, nie mogą szczekać;
ospałymi są, leżą, kochają się w drzemaniu. A są psami obżartemi, nie mogą się nigdy n asycić; sami się pasąc nie um ieją nauczać. Wszyscy się za drogą swoją udali, każdy za łakomstwem swojem, ze strony swej.“
—Izajasz 56: 10,11.
Większa część duchowieństwa sprzymierzyła się z kapitałem i zawodowymi politykam i; samych siebie wywyższając, oni stracili z oczu Słowo Boże. Oni oka
zu ją względy ludziom bogatym i wpływowym, sądząc, że to wyjdzie na ich własną korzyść. Ludzi wpływo
wych obdarzają specjalnemi względami w swych p a
ra f j ach lub czynią ich przedniejszem i swych trzód.
Spraw ia im wielką przyjem ność mieć pośród siebie tych, którzy p iastu ją wysokie urzędy, natom iast ubo
gich i obdartych oraz tych, którzy nie m ają żadnych wpływów odpychają, aby nie obrażali bogatych, gdyż obaw iają się, że to mogłoby wyjść n a ich szkodę. W rze
czywistości oni nie m iłują Boga i służą Mu tylko u sta
mi swemi przez wygłaszanie uroczystych kazań z przy b ra n ą pobożnością. Ci mężowie upili się naukam i św iata tego, ja k ewolucją, sławnemi czynami innych mężów i tem, czego ich organizacja kościelna dokonała.
O nich jest napisano: „Jakoż tedy odwłaczacie, choć
byście się zdumiewać m ie li; rozkoszujecie; choćbyście mieli n a pomoc wołać. Opili się, ale nie w inem ; pota- czają się, ale nie od mocnego napoju. Bo was napełnił P a n duchem snu twardego i zaw arł oczy w asze; pro
roków [duchownych] i książąt waszych najopatrzniej- szych oczy zasłonił. Przetoż wam wszelkie widzenie po
dobne jest słowom ksiąg zapieczętowanych, które da- noliby temu, co zna pismo, a rzeczono: Czytaj to pro
szę, ted y odpowie: Nie mogę, bo są zapieczętowane. A danoliby księgi temu, co niezna pisma, a rzeczono: Czy
ta j to proszę, ted y odpowie: Nie znam pisma. Bo mówi P an : Przeto, że ten lu d przybliża się do mnie ustam i swemi, a serce jego dalekie jest odemnie, a bojaźni, którą się mnie boją, z przykazań ludzkich nauczyli się: D la
tego ja też sobie dziwnie pocznę z tym ludem, dziwnie i cudownie i zginie mądrość m ądrych jego, a rozum roztropnych jego skryje się.“ —Izajasz 29: 9-14.
Duchowni roszczą sobie pretensje, że reprezentują
DUCHOWIEŃSTWO ZANIEDBUJE TRZODĘ 15
Boga i m ienią się „pasterzam i trzo d y " czyli p arafji, której służą. Oni nie sta ra ją się karmie swe trzody Słowem Bożem, lecz całą uwagę zw racają na siebie samych, sami pasąc się n a rzeczach, które sobie upodo
bali. Bóg porów nuje ich ze samolubnymi pasterzami, którzy zaniedbują swe trzody. D la nich sąd jest wypi
sany w Słowie Bożem ja k następuje: „Tak mówi pan u jący P an: B iada pasterzom [duchownym] Izraelskim, którzy sami siebie p a s ą ! Izali pasterze trzody paść nie m ają? Tłustość jadacie, a wełną się przyodziewacie, to, co jest tłustego zabijacie, a trzody nie pasiecie; sła
bych nie posilacie, a chorego nie leczycie i złamanego nie zawiązujecie, a zapłoszonego nie przywodzicie, ani zgubionego nie szukacie, owszem, nad nim i surowie i srodze panujecie, tak, że rozproszone będąc, są bez pasterza i stały się n a pożarcie wszelkiemu zwierzowi polnemu, ponieważ się rozpierzchnęły. B łąkają się owce moje po wszystkich górach i po każdym pagórku w ysokim ; owszem, po wszystkiej ziemi rozproszyły się owce moje, a nie był, ktoby ich szukał, i ktoby się za niemi pytał. Dlatego wy pasterze! słuchajcie słowa Pańskiego: . . . Otom ja przeciwko pasterzom, i szu
kać będę owiec moich z rą k ich, a uczynię, że oni prze
staną paść owiec moich, aby nie paśli więcej pasterze samych siebie: w ydrę zaiste owce moje z gęby ich i nie będą im więcej pokarm em ."—Bzechjel 34: 2-7,10.
Czytając powyższe słowa proroka Bożego, przy
pom nijm y sobie tę m ałą gromadkę ubogich ludzi, którzy szukali schronienia przed wichrem w kościele, a którym nie udzielono żadnej pomocy ani pociechy.
Pomyślmy również o tym duchownym, który starał się
przypodobać tym, ze swej trzody, których stać było n a to, aby zajmować miękkie i wyścielane krzesła.
Duchowieństwo straszyło ludzi, fałszywie nauczając ich, że Bóg ich pośle do czyśca n a długi czas a następ
nie n a męki wieczne, gdzie będą męczeni bez końca.
Oni powiedzieli ludziom, że każdy człowiek m a duszę, która nie może umrzeć, a będąc skazani n a męki piekielne, pozostaną w tym stanie cierpienia n a wieki.
Powiedzieli im, że taki jest sąd Boży. To jest kłam
stwem. W Piśm ie Sw. jest jasno pokazane, że Bóg nie upoważnił księży, aby mówili w Jego imieniu, przed
staw iając Go jako tyrana, gdyż tak a bezbożna myśl
o
męczeniu nie pochodzi wcale od Boga. (Jerem jasz 32:
35) „ I rzekł P a n do mnie: Fałsz proro kują ci prorocy [duchowni] w im ieniu m ojem ; nie posłałem ich, anim im rozkazał, owszem, anim mówił do nich ; widzenie kłamliwe i wieszczbę i marność i kłamstwo serca swego oni wam prorokują.*" (Jerem jasz 14: 14) Bóg prze
powiedział, że nastanie czas ucisku, który zniszczy te bezbożne organizacje, ujarzm iające rodzaj ludzki.
Duchowieństwo zaprzecza temu, lecz P a n do niego mówi: „Przetoż tak mówi P a n o prorokach [ducho
w nych], którzy prorokują w im ieniu mojem, chocia- żem J a ich nie posłał i którzy mówią: Miecza ani głodu nie będzie w tej ziem i; ci sami prorocy mieczem i gło
dem zginą.“ — Jerem jasz 14: 15.
Bogaci i wpływowi z pośród p a ra f ja n są „przedniej- szymi“ trzód w kościołach denom inacyjnych, którzy wyw ierają niewłaściwy wpływ na duchownych i p a
sterzach. Ci pasterze rozkoszują się teraz n a dobrych paszach. N aturalnie że ci „najprzedniejsi z trzo d y "
WYZWOLENIE
PODZIWU GODNA KSI4ŻKA
SĘDZIEGO RUTHERFORD'A
Z mistrzowską dokładnością książka ta zmiata z B ib lji wszystkie klerykalne pajęczyny nieświa
domości i zabobonu. Jest to dzieło rozumu, logiki i pociechy.
Niezawodnie doznacie prawdziwej rozkoszy z umiejętnego sposobu, w jaki autor odcina z tej
„prastarej księgi“ wszystkie śmieci kościelnictwa, jakie były na niej gromadzone od wieków. Balej on w ykazuje w uroczy sposób zrządzenie wielkiego Stworzyciela, który chce dać pokój, szczęście i ivieczne życie w szystkim ludziom. Nie potrzeba uczonych, albo tak zwanego „nowego pojęcia o Bogu“ . Przeczytawszy W Y Z W O L E N IE , pozna
cie i zrozumiecie prawdziwego Boga biblijnego.
Jest to książka, pełna ostrych prawd, napisana przez sędziego R utherford' a, w stylu prostym i logicznym.
Tę książkę w płóciennej oprawie, 348 stronic druku, z napisem złotym tłoczonym, wysyłamy wszędzie
w Polsce: zł. 2.—
we Francji: frs. 6.— ; w Belgji: frs. 8.50 Za nadesłaniem znaczek pocztowych naprzód STRAŻNICA
W A R SZA W A , ul. Nowy Zjazd N° 1 TOUR DE GARDĘ
PARIS XVIII, 105, rue des Poissonniers BRUXELLES, Case postale 379
chętnie płacą swym pasterzom, myśląc, że za to będą im darowane czyli odpuszczone grzechy. Odnośnie ta kich P a n powiada: „N arzekajcie pasterze i wołajcie, a w alajcie się w popiele, wy najzacniejsi tej trzody!
bo się w ypełniły dni wasze, zabicia i rozproszenia waszego i upadniecie jako naczynie drogie. I zginie ucieczka pasterzom, a ujście najzacniejszym tej trzody.
Głos wołania pasterzy, i narzekanie na j zacniej szych tej trzody słychać będ zie; bo P a n spustoszy pastwiska ich.“ —Jerem jasz 25: 34-36.
W obecnym czasie duchowni są właśnie tym i, którzy staw iają opór wszystkim tym, co się sta ra ją nauczać ludzkość praw dy Pism a Świętego. Oni nie chcą, ażeby się ludzie dowiedzieli praw dy, gdyż to przeszkadzałoby im n a ich niewłaściwej drodze, jaką sobie obrali. P od
czas wojny światowej oni byli przyczyną, że wielu prawdziwych chrześcijan zostało uwięzionych i po
bitych za to, że opowiadali prawdę. P a n Jezus nazywa wszystkich swych naśladowców „braćm i" i uważa ich za część samego siebie, ponieważ oni są członkami Jego ciała. (Żydów 2: 11) Książki, które objaśniają Biblję i d ają ludziom jasne wyrozumienie Słowa Bożego, były w czasie w ojny i po wojnie zabierane i spalone. Ducho
wieństwo w zbija się w wielką pychę, ostrzegając ludzi, aby nic nie czytali coby im mogło wyświetlić Biblję, jeżeli nie jest pnzez nich uznane. P an zilustrował to zapomocą pięknej przypowieści, w której porównał duchownych z „kozłam i", samolubnie znęcającemi się n a d tym i, którzy im są przeszkodą. Ci mężowie roszczą sobie pretensję, że są synam i Boga, lecz w rzeczywi
stości oni są dziećmi szatana czyli djabła. (J a n 8: 42-
NARODY PRZED TRYBUNAŁEM 19 44) W e wspomnianej przypowieści Jezus mówi o nich:
„Byłem gościem, a nie przyjęliście m ię ; nagim, a nie przyodzialiście m ię ; chorym i w więzieniu, a nie nawi- dziliście mię. Tedy m u odpowiedzą i oni, mówiąc:
P anie! kiedyśmy cię widzieli łaknącym, albo p ragną
cym, albo gościem, albo nagim, albo chorym, albo w więzieniu, a nie służyliśmy tobie? Tedy im odpowie, mówiąc: Zapraw dę powiadam wam, czegościekolwiek nie uczynili jednem u z tych najm niejszych [moim braciom] i mnieście nie uczynili. I pójdą ci n a męki [zatracenie] wieczne; ale sprawiedliwi do żywota w iecznego/'—Mateusz 25: 43-46.
SĄD NAD NAEODAMI
Bóg zorganizował Żydów w jeden naród i uczynił z nim i przymierze, aby im udzielić życia jeżeli wypeł
n ią zakon. Ten naród był poddany sądowi. On okazał się niewiernym w w ypełnianiu przymierza, wskutek czego Bóg w ydał szczególny wyrok na nich i pozbawił ich praw a do panowania. (Ezechjel 21: 24-27) Bóg odrzucił Izraela od siebie i dozwolił n a to, że jako naród zostali zniszczeni. W słusznym czasie Bóg podda Żydów nowej próbie.
Po odrzuceniu Izraela dozwolone było narodom pogańskim mieć zupełną władzę nad ziemią. Bóg do
statecznie inform ował narody, że On Jehowa jest jedynym i prawdziwym Bogiem. One były poddane próbie z ra cji ich usiłowania odnośnie ustanowienia pożądanego rządu. W ielu z tych narodów przyjęło religję, k tórą nazwano chrześcijańską i dlatego te n a
rody nazyw ają się ehrześcijańskiemi. Mężowie, rzą-
dzący tem i narodam i, są wszystkiem innem tylko nie naśladowcami Chrystusa. Jezus C hrystus jest owym
„Księciem p o k o ju ". Będąc na ziemi, On utw ierdził przykazanie swego Ojca: „Nie będziesz zabijał." Gdy wybuchła wielka w ojna światowa t. zw. chrześcijańskie' narody, czyli „zorganizowane chrześcijaństw o", nie- tylko, że pochwalało tę wojnę, ale ustanaw iało prawa, które zmuszały młodych mężczyzn iść na wojnę i zabi
jać się wzajemnie. N ikt nie wiedział, dlaczego się tę wojnę właściwie prowadziło. Wczasie w ojny państwa, w ykorzystując stan rzeczy, włożyły n a barki ludzkości wiele ciężarów w postaci niesprawiedliwych ustaw, bardzo wygórowanych podatków i inne niesprawiedli
we ciężary.
W szystkim ludziom jest dobrze znane, że praw a t.
zw. chrześcijańskich narodów są wykonywane z wielką stronniczością. Ludzie bogaci i wpływowi uchodzą przed k arą za przekroczenie prawa, a w dodatku uży
w ają jeszcze tych praw , aby obciążyć i uciskać innych.
Ubodzy natom iast m ają małe albo żadne szansze w sądach. Postępowanie narodów nie jest jednolite. Na
rody t. zw. chrześcijaństwa są rządzone przez wielki kapitał, wielkich polityków, i przez duchowieństwo.
W szyscy zapomnieli o Bogu, postępują za fałszywemi naukam i ewolucji i tak zwanej wiedzy. Odnośnie nich Boski wyrok brzmi jak następuje: „Niepobożni się obrócą do piekła i wszystkie narody, które zapominają B oga." (Psalm 9: 18) W yraz piekło użyty w tym tekście, nie oznacza wiecznych mąk, lecz stan zapom
nienia. Te złe narody przestaną istnieć.
Dzisiaj t. zw. chrześcijańskie narody są uzbrojone aż
POWRÓT NASZEGO PANA?
Kiedy? J a k ? Dlaczego?
64 stronice
PIEKŁO
Czem ono jest? K to w niem przebywa?
Czy można z niego wyjść?
64 stronice
UCIEMIĘŻENIE Dlaczego ono istnieje?
Kto je powoduje? Kiedy się skończy?
64 stronice
Te trzy znamienne przedmioty biblijne są wyjaśnione przez sę
dziego R utherford' a tak zgodnie z logiką i zdrowym rozsądkiem, że będziesz się wprost dziwował w jak i sposób one mogły być tak spaczone. Jednak jest więcej za
mieszania, więcej niedorzeczno
ści, więcej kościelnego matactwa o tak prostych naukach biblij
nych, aniżeli w jakichkolwiek innych dziedzinach.
Powyższe trzy broszury w papierowej oprawie Wyślemy
w Polsce: zł. 0.90
we Francji: frs. 2.25; w Belgji: frs. 3.—
Za nadesłaniem znaczek pocztowych naprzód STRAŻNICA
W A R SZA W A , ul, how y Zjazd N° 1 TOUR DE GARDĘ
PARIS XVIII, 105, rue des Poissonniers BRUXELLES, Case postale 379
po zęby z obawą przed atakiem jednego państw a n a drugie. Bóg przewidział ten stan rzeczy, jak i dziś ist
nieje i przepowiedział go przez swoich, proroków. Ta t. zw. chrześcijańskie narody ustanow iły Ligę Narodów i twierdzą, że ona jest wyrażeniem królestwa Bożego n a ziemi. Duchowni starali się nakłonić niektórych prawdziwych chrześcijan do przystąpienia do tego bezbożnego związku. W zględem tych Bóg mówi: „Prze- toż oczekiwajcie n a mię, mówi P an, do dnia, którego powstanę do łu p u ; bo sąd mój jest, abym zebrał n a
rody i zgromadził królestwa, abym n a nie wylał roz
gniewanie moje i wszystką popędliwość gniewu m ego;
ogniem zaiste gorliwości m ojej będzie pożarta ta wszystka ziem ia." (Sofonjasz 3: 8) „A kto zwycięży i zachowa aż do końca uczynki moje, dam m u zwierzch
ność n ad poganami. I będzie ich rządził laską żelazną;
jako statki garncarskie skruszeni będą, jakom i ja wziął od Ojca mego." (Objawienie J a n a 2: 26, 27) Tak mówi P an : „Ale za dni tych królów wzbudzi Bóg niebieski królestwo, które n a wieki zepsute nie będzie, a królestwo to na inszy naród nie spadnie, ale ono po
łam ie i koniec uczyni tym wszystkim królestwom, a samo stać będzie n a w ieki." (D aniel 2: 44) Bóg teraz ustanaw ia swoje królestwo, czyli prawdziwy rząd, przez k tó ry błogosławieństwa spłyną n a ludzi, i n a
rody, które Mu będą posłuszne.— 1 Mojżeszowa 22: 18.
SĄD NAD FIN A N SIST A M I
N apisane jest w Słowie Bożem, że: „korzeń wszyst
kiego złego jest miłość pieniędzy, których niektórzy pragnąc, pobłądzili od w iary i poprzebijali się wieloma
ŻĄDZA FINANSISTÓW 23 boleściam i". (1 Tymoteusza 6: 10) Ludzie, m ający w swych rękach pieniądze tego świata, nazwani są finansistam i. Oni bogacą się przez obracanie w sposób kuglarski tem, co jest w ytw arzane przez innych. Ci ludzie zazwyczaj posiadają więcej niż przeciętną inte
ligencję. Oni wiedzą o B ogu; niektórzy z nich m ają pewną znajomość odnośnie Boskich zamiarów. Ich chciwość i miłość pieniędzy oraz żądza władzy dopro
wadziło ich do tego, że stali się ciemiężycielami ludzi.
Niektórzy z nich stali się tak samolubnymi, że życie swych bliźnich za nic nie uważają.
Ci ludzie utw orzyli ta k zwane korporacje. Te zorga
nizowane korporacyjne siły oni używ ają jako środek do uciskania rodzaju ludzkiego. W iedzą oni bezsprzecz
nie, że czynią niewłaściwie. Jeżeli ktoś przeciwstawia się tym zorganizowanym systemom, które przeprowa
dzają samolubne cele, to oni naw et się nie w ahają n a
jąć zawodowego zbójcę, aby go zgładzić z tego świata.
Gdy dokonany zostaje jakiś ważny wynalazek, a samo
lubni finansiści widzą, że ten wynalazek może przy
nieść im i ich korporacjom korzyść, wtedy oni znajdą jakiś sposób oszukańczy, zapomocą którego zagrabiają owoc pracy wynalazcy.
Rolnicy obsiewają pola zbożem po cenie kosztu i w ynakładają wiele pracy, lecz cena zboża ustalona zo
staje przez nielitościwe korporacje, które ciągną z tego niesprawiedliwe dochody, myśląc, może że pieniądze będą mogły ich ochronić w czasie ucisku. Około 280 ludzi kontroluje te wielkie korporacje i finanse Ameryki, i każdy z nich ma roczny dochód około mi- ljona dolarów i więcej. Am eryka liczy więcej niż 110
I*
mil jonów mieszkańców, lecz większość z nich żyje w złych w arunkach. Je st wielka różnica w sposobie życia bogatych i niebogatych.
W obecnym czasie jest to objawem powszednim sły
szeć wołania lu d u o pomstę przeciwko swoim ciemięży- cielom. Bóg słyszy te wołania i w słusznym czasie uczy
n i koniec tem u stanowi rzeczy. On ogłosił w swoim Słowie sąd przeciwko tym, którzy są sprawcami tego wołania. Je st napisano: „Nuż teraz, bogacze! płaczcie, narzekając n ad nędzami waszemi, które przyjdą. Bo
gactwo wasze zgniło, a szaty wasze mole zgryzły. Złoto wasze i srebro wasze pordzewiało, a rdza ich będzie na świadectwo przeciwko wam, i pożre ciała wasze jako ogień; zgromadziliście skarb n a ostatnie dni. Oto, zapłata robotników, którzy żęli k rain y wasze, od was zatrzym ana woła, a wołania żeńców weszły do uszów P an a zastępów. Żyliście w rozkoszach n a ziemi i b u ja
liście; wy tuczy liście serca wasze, jako n a dzień zabija
n ia ofiar. Potępiliście, zamordowaliście sprawiedli
wego, a nie sprzeciwia się wam.“ —Jakób 5: 1-6.
Te okrutne i ciemiężące korporacje, zorganizowane i kierowane przez kilka samolubnych jednostek, Bóg porów nuje z ryczącym lwem pośród niewinnych owie
czek. Ubodzy są bezsilni wobec tych ryczących lwów.
Gdy Bóg sądzić będzie te wielkie korporacje, wtedy On zniszczy ich władzę, ta k że nie będą mogły więcej uciskać i zniewalać ludzkości. Rząd Boga, sprawowany przez Chrystusa, owego wielkiego Sędziego, będzie wtenczas m iał władzę n ad całą ziemią i nie będzie tam żadnych okrutnych organizacyj, wyobrażonych przez lwów. One przestaną istnieć raz n a zawsze. „Nie bę
POLITYCY ODRZUCAJĄ CHRYSTUSA 25 dzie tam lwa, a okru tny zwierz nie będzie chodził po niej, ani się tam zn a jd z ie; ale wybawieni po niej cho
dzie będą.“ —Izajasz 35: 9.
SĄD NAD POLITYKAMI
Ci, którzy rządzą ludem, są nazwani politykami.
K to piastu je publiczny urząd, a m a n a oku tylko własne korzyści, jest zawodowym politykiem. Ci sta
nowią widzialną część panujących n ad ludźmi czynni
ków. W ładca jest również nazwany książęciem. Pod
czas kam panji politycznej tacy ubiegają się o pewien urząd i obiecują ludziom wiele, lecz gdy zostaną wy
brani, natychm iast zapom inają o obietnicach, jakie dawali. O nich Bóg mówi w swojem Słowie: „P an niezbożny, panujący n ad ludem ubogim, jest jako lew ryczący i jako niedźwiedź głodny." (Przypowieści 28: 15) „W ładca bezrozumny wielkim jest drapieżcą."
—Przypowieści 28: 16.
W ielcy politycy czyli mężowie stan u zgromadzają się od czasu do czasu, aby się zastanawiać nad tem, co leży w interesie ich krajów. Taka konferencja odbyła się w r. 1919. Chociaż Bóg dostarczył dowody, że obec
nie nadszedł czas dla Jego sprawiedliwego Syna, aby rozpoczął swoje panowanie i ustanowił sprawiedliwość, ci politycy, czyli książęta, naradzali się wspólnie prze
ciwko P an u i Pomazańcowi Jego: „Schodzą się królo
wie ziemscy, a książęta radzą społem przeciw P a n u i Pomazańcowi jego, mówiąc: P otargajm y związki ich, a odrzućmy od siebie powrozy ich.“ —Psalm 2: 2, 3.
Bóg przeto w ydaje sąd na nich i oznajmia, co z nim i uczyni: „Tedy będzie mówił do nich w popędliwości
swojej,
a
w gniewie swoim przestraszy ich, mówiąc:Jam ci postanowił króla mojego n ad Syjonem, górą świętą moją. Potrzesz ich laską żelazną, a jako naczy
nie zduńskie pokruszysz ich." (Psalm 2: 5, 6, 9) Ta
kiej samej treści sąd Boski jest wykazany u Jerem - jasza 51: 22, 23.
D alej mówiąc o sądzie n ad tym i ludźmi i o spra
wiedliwości swego własnego rządu, P a n rzecze: „P an złamał kij bezbożnych, i rózgę p anujących ." (Izajasz 14: 5) W tenczas książęta, którzy rządzili w niespra
wiedliwości i czynili urzędy publiczne źródłem p ry watnego zysku, przestaną istnieć raz na zawsze.
SĄD NAD ORGANIZACJĄ SZATAŃSKĄ
Szatan, djabeł, jest arcywrogiem Boga i człowieka.
Zanim on się stał złym, nazywał się Lucyferem i wów
czas był piękną istotą duchową, działającą z upoważ
nienia Boga jako niewidzialny zwierzchnik człowieka.
On był w tedy n a .próbie przed Bogiem, zbuntował się i został uznany winnym zdrady przeciwko Bogu, oraz stał się m ordercą człowieka. Z araz potym buncie Bóg zawyrokował, jaki będzie ostateczny sąd nad szatanem.
—Ezechjel 28: 14-19.
C hrystus jest „nasieniem obietnicy". Bóg przepo
wiedział, że w słusznym czasie wykona sąd nad szata
nem, który będzie dokonany przez Jego umiłowanego S yna Jezusa Chrystusa. (Żydów 2 :1 4 ; Objawienie J a n a 20: 1-3) Szatanowi było dozwolone, aby pozostał n a wolności aż do wykonania tego sądu n ad nim przez Boga. Bóg dozwolił n a to w tym celu, aby dać możność innym z Jego istot obrać sobie komu chcą służyć. Sza
LUCYFER STAJE SIĘ SZATANEM 27 tan, djabeł, utw orzył własną organizację. On zwiódł wielką ilość istot niebiańskich, nazwanych aniołami i uczynił ich częścią swej organizacji (Efezów 6: 12) ; zorganizował też ludzi w różne systemy i nakłonił ich do tego, aby obłudnie nazywali się imieniem Pańskiem.
(1 Mojżeszowa 4: 26) On zorganizował naród w Babel, a Nemroda uczynił widzialnym władcą czyli książę- ciem, przyczyniając się do tego, że lud wyniósł Nem
roda przed albo „nad“ Jeh o w ą .-l Mojżeszowa 10: 8-12.
E g ip t został zorganizowany w formę rządu, a szatan był jego niewidzialnym zwierzchnikiem. Następnie przyszła n a widownię A sy rja jako światowe mocarstwo, i szatan był też bogiem tego narodu. Gdy Izraelici zostali odrzuceni,od Boga, a narodom pogańskim było dozwolono sprawować władzę n ad ziemią, szatan stał się niewidzialnym władcą, czyli bogiem wszystkich na
rodów ziemskich.-Mateusz 4: 8, 9; 2 Koryntów 4: 3, 4.
Po wszystkie czasy w szatańskiej organizacji działały trzy czynniki, które kierowały ludem, mianowicie:
(1) kapitał, który trzym a w swym ręku i kontroluje finanse i handel św ia ta ; (2) czynnik polityczny, ina
czej mężowie stanu, którzy ustanaw iają praw a i wpro
w adzają je w czyn i (3) czynnik religijny, który wyzy
skuje nieświadomość ludzi, wpływa na nich, by byli poddani rządom i naucza, że gdy nie będą słuchać nauk duchowieństwa czyli kościoła, będą wiecznie męczeni w piekle.
Rzym był szóstą potęgą mocarstwową, utworzoną
i
rządzoną przez szatana. Pierw otnie Rzym pod wzglę
dem religji był pogańskim. Potem ten naród przyjął formalizm, zwany chrześcijaństwem i nazwał go religją
chrześcijańską. Czynnik kościelny stanowił wpływową część tego światowego mocarstwa.
N astępnie powstał przeciwko Rzymowi b u n t ze strony pewnych państw E u ro p y i w tedy ukazała się n a widom i i t. zw. protestancka relig ja Chrystusa. Bez w ątpienia wielu dobrych i szczerych ludzi przyjęło w iarę protestancką. Jednakże w krótkim stosunkowo czasie szatan zapomocą wielkiego kapitału, zawodo
wych polityków i fałszywych duchownych zdclał dostać i kościół protestancki pod swoją kontrolę.
Takie państw a ja k W ielka B ry tan ja, S tany Zjedno
czone i inne roszczą sobie pretensje, że są narodam i chrzęścijańskiemi, lecz one niemi nie są pod żadnym względem. Te i inne państw a stanowią widzialną organizację szatana. Zapewne n ik t nie będzie kwe
st jonował tego faktu, że narody nazwane chrześcijań
stwem, są narodam i tego świata. Albowiem jest nap i
sane, że szatan jest bogiem czyli niewidzialnym władcą tego świata.— 2 K oryntów 4: 3, 4 ; J a n 12: 31; Mateusz 4: 8, 9.
S zatan zbudował olbrzymią i silną organizację. Nie
w idzialna część jego organizacji nazwana jest w Piśm ie Sw. nieb em ; podczas gdy w idzialna część tejże organi
zacji nazwana jest ziemią. Część widzialna składa się z czynników kapitalistycznych, politycznych i re lig ij
nych, które się teraz złączyły, aby rządzić nad naro
dam i ziemi.
S zatan jest owym wielkim ciemiężcą i używa swą organizację, by ujarzm ić ludzi-i trzym ać ich w pod
daństwie. Bóg postanowił, że dzieło jego będzie zni
szczone. Gdy sprawiedliw y rząd Boży z Chrystusem
ARMAGIEDDON PRZED NAMI 29 jako Głową obejmie władzę, Bóg zniszczy szatana i jego dzieła. „N ato się objawił Syn Boży, aby zniszczył uczynki djabelskie.“ —1 J a n a 3: 8.
W łaściwą głową ziemskiej części organizacji szatań
skiej jest kapitał, czyli wielcy finansiści. Ci stanowią potęgę przewyższającą potęgę tronów ziemskich. Ciało natom iast składa się z zawodowych polityków, czyli mężów stanu, gdyż oni są tymi, którzy rządzą widzial
nie. Zaś ogonem tej organizacji, który wywija się w jedną i drugą stronę by zaślepić oczy ludziom, jest czynnik religijny, wiedziony przez duchowieństwo, które uczy kłam stwa i wpływa na ludzi, by byli pod
dani gnębiącym rządom. Ta organizacja przeminie.
„Starzec i poważany człowiek [m ądrzy finansiści], ten j(St głową, a prorok [duchowieństwo i religijni wodzowie, którzy fałszywie nauczają], który uczy kłamstwa, ten jest ogonem. Albowiem wodzowie [po
litycy] lu d u tego są zwodziciele, a którzy się im wodzić dadzą, zg in ęli."—Izajasz 9: 13-16.
Ci, którzy rządzą i m ają kontrolę nad ludźmi, są pyszni i hardzi. (Malachjasz 3: 15) Finansiści są okrutnym i ciemiężycielami, politycy są pyszni i stra szni a duchowieństwo jest aroganckie; wszyscy ci p ra cu ją wspólnie i są ciemiężycielami ludu. Względem nich Bóg mówi: „Bo oto, przychodzi dzień pałający jako piec, w który wszyscy pyszni i wszyscy czyniący niezbożność będą jako ciernisko, a popali je ten dzień przyszły, mówi P a n zastępów, tak że im nie zostawi korzenia ani gałązki."—M alachjasz 4: 1.
Te trzy czynniki stanowiące siłę, rządzącą nad ludem, nazwane są ziem ią; one są teraz w wielkiej oba-
wie i gorączkowo przygotow ują się do wojny, dlatego że widzą, co wkrótce ma się dziać n a ziemi. Szatan gromadzi swe siły do wielkiej walki Armagieddon.
(Objawienie Ja n a 16: 13-16) Czynniki panujące do
brze o tem wiedzą, że przekroczyli „przymierze wiecz
n e " przez rozlewanie krw i niewinnej, przeto Bóg mówi o nich: „Płakać będzie i upadnie ziemia, zwątleje i obali się okrąg ziemski; zemdleją wszystkie narody ziemskie, przeto, że ta ziemia splugawiona jest pod obywatelami swoimi; albowiem przestąpili prawa, odmienili ustawy, wzruszyli przymierze wieczne. Dla
tego przekleństwo pożre ziemię, a zniszczeją obywatele j e j ; dlatego popaleni będą obywatele ziemi, a mało ludzi zostanie."—Izajasz 24:4-6.
PRZYJACIEL LUDZKOŚCI *
I
WOLNOŚĆ DLA LUDZI
Dwa rad jo odczyty sędziego R utherford ' a, na
dane przez dwa wszechświatowe połączenia, które pobiły wszelkie rekordy, jeden z tych odczytów był transmitowany przez 107 radjo-stacyj.
W kilku zaledwie miesiącach wydrukowano i sprzedano przeszło dwadzieścia miljonów egzem
plarzy!
Odczyty te w formie dwuch broszur, po 64 stronic każda wysyłamy
w Polsce: zł. 0.40
we Francji: frs. 1.— ; w Belgji: frs. 1.50 Za nadesłaniem znaczek pocztowych naprzód STRAŻNICA
W A R SZA W A , ul. Nowy Zjazd No 1 TOUR DE GARDĘ
PARIS XVIII, 105, rue des Poissonniers BRUXELLES, Case postale 379
ARMAGIEDDON PRZED NAMI 31 Odnośnie tych, którzy dobrowolnie służyli jako narzędzia szatana w uciemiężaniu rodzaju ludzkiego Bóg mówi: „Opoi książąt jego i mędrców jego, wodzów jego i urzędników jego, aby zasnęli snem wiecznym, a nie ocucili, mówi król, P an zastępów imię jego.“
—Jerem jasz 51: 57.
O rganizacja szatana jest również znana pod nazwą Babilon oraz i symbolicznie wyobrażona jest przez dzi
kie bestje, które rozdzierają i pożerają ludzi. Wzglę
dem tych, którzy stanowią organizację szatana, Bóg mówi: „Kwilcie! albowiem blisko jest dzień Pański, który przyjdzie jako spustoszenie od Wszechmogą
cego."—Izajasz 13: 6.
Ta „b estja" to jest widzialna część organizacji sza
tana, składająca się z trzech powyżej wskazanych czyn
ników, w ystępuje do walki z organizacją Bożą, której wodzem jest Chrystus. (Objawienie J a n a 19: 11) W ynik tej walki będzie ten, że organizacja szatana zostanie zniszczona.
„ I widziałem bestję i królów ziemskich, i wojska ich zebrane, aby stoczyły bitwę z siedzącym na koniu, i z wojskiem jego. Ale pojm ana jest bestja, a z nią fał
szywy on prorok, który czynił cuda przed nią, któremi zwodził tych, którzy przyjęli piętno bestji i którzy się kłaniali obrazowi jej. Ci obaj wrzuceni są żywcem do jeziora ognistego, gorejącego sia rk ą ." — Objawienie Ja n a 19: 19, 20.
Ostateczny sąd jaki będzie wykonany n ad szatanem i jego organizacją, będzie kompletnem i wiecznem zni
szczeniem. Tak mówi Bóg: „Co poranek tracić będę wszystkich niezbożnych n a ziem i."—Psalm 101: 8.
SĄD NAD LUDŹM I
Gdy szatańska organizacja zostanie kompletnie zniszczona, wtenczas ludzie, którzy pozostaną n a ziemi, stanowić będą świat. Je st napisane: „Przeto iż [Bóg]
postanowił dzień, w któ ry będzie sądził wszystek świat w sprawiedliwości przez męża, którego nato naznaczył, upew niając o tem wszystkich, wzbudziwszy Go [C hry
stusa] od u m arły c h ."—Dzieje Apostolskie 17: 31.
Bóg nie mógłby sądzić świat w sprawiedliwości, gdy
by szatańska organizacja niesprawiedliwości nie zo
stała zniszczona. Szatan, który działał przez swe nie
sprawiedliwe narzędzia, zwodził ludzi przez wiele stu
leci i odwiódł ich od Boga. On uczynił wszystkie n a
rody złemi. Gdy szatan zostanie związany, a jego orga
nizacja zniszczona, wtedy nie będzie mógł więcej zwo
dzić n arody i ludzkość będzie m iała dobrą sposobność nauczyć się praw dy. (Objawienie J a n a 20: 1-3) C hry
stus wielki i sprawiedliw y sędzia, wówczas będzie są
dził ludzi w sprawiedliwości. W tedy ludzkość zostanie wysłuchana i wystawiona na próbę. Gdy sprawiedliwe królestwo Chrystusowe będzie ostatecznie ustanowione, tedy n astąpi sąd, ja k jest napisano: „P an . . . będzie sądził żywych i um arłych w sławnem przyjściu swojem i w królestwie swojem ." (2 Tymoteusza 4: 1) Ci, którzy żyją n a ziemi, będą najpierw sądzeni. Po nich um arli zostaną przyprow adzeni do życia n a ziemi i o- trzym ają sprawiedliwą próbę. S ądny dzień dla rodzaju ludzkiego, nie będzie strasznym, a przeciwnie wielkim dniem radości dla wszystkich tych, którzy będą po
słuszni. Będzie to czas wyzwolenia z ucisku i okres wielkich błogosławieństw. Odnośnie tego sądnego dnia
LUD JESZCZE NIE JEST NA PRÓBIE 33 duchowni źle pouczali ludzi i wprowadzali ich w błąd.
Bóg nigdy ich nie upoważnił, aby głosili takie prze
w rotne nauki. Teraz nadszedł czas, że Bóg oznajmia praw dę swoją ludowi w Jego własny i dobry sposób.
PRÓBA
M iejmy zawsze n a uwadze, że Bóg jest sprawiedliwy i że zawsze działa w harm onji ze swym prawem. Z tego wynika, że nie może być sądu bez przesłuchania czyli wypróbowania tych, którzy m ają być sądzeni, dlatego że prawo Boże przewidziało, że takie przesłuchania ma
ją się odbyć. (J a n 7: 51) Następnie również wynika z tego, że nie może być sądu n ad ludźmi bez sędziego dopóki sąd nie zostanie oddany Jezusowi C hrystusow i;
sąd C hrystusa n ad rodzajem ludzkim nie mógł się roz
począć prędzej, aż try b u n ał Jego będzie ustanowiony i nadejdzie słuszny czas. Dalej człowiek nie może byd poddany próbie, dopóki nie ma znajomości odnośnie tego. Duchowieństwo nauczało, że każdy obecnie już przechodzi swoją próbę i że wieczny los każdego czło
wieka rozstrzygnięty zostaje przy jego śmierci. To nie jest praw dą. Tylko ci, którzy zrozumieli zam iary Boga i mieli albo mogli mieć znajomość woli Bożej, poddawani byli próbie. Niektórzy byli doświadczani jako jednost
ki, a niektórzy jako należący do pewnej organizacji.
Weźmy za ilustrację tę m ałą grupę mężczyzn i nie
wiast, którzy w stąpili do kościoła aby ochronić się przed wichrem i tam słyszeli słowa księdza odnośnie ich sądu. Oni nie byli n a sądzie, a także nie mogli być poddani próbie, ponieważ nie słyszeli prawdy. Oni jej nie usłyszeli w żadnym kościele. Grożono im wiecznemi
mękami, co nie jest praw dą. Również oni nic nie sły
szeli o zrządzeniu Bożem dla biednej ludzkości. D u
chowny ten nie był ich sędzią i nie m iał żadnego auto
ry te tu mówić im słowa potępiające lub coś podobnego.
Szatan, nieprzyjaciel Boga, owładnął duchowieństwem i nakłonił ich, by nauczali błędnych nauk, które w rzeczywistości uczyniły ludzi ślepymi względem praw dy.
Tylko ci, którzy się w zupełności poświęcili, aby czynić wolę Bożą, otrzym ali Jego ducha i zostali obe
znani z praw dą. To jest właśnie to, co Jezus powie
dział do swoich uczni, że „gdy przyjdzie on Duch praw dy, wprowadzi was we wszelaką p ra w d ę". (Ja n 16: 13) Aż do wtórego przyjścia P ana i Jego królestwa ludzie byli zaślepieni względem praw dy z powodu działalności nieprzyjaciela i jego reprezentantów. (2 K oryntów 4: 3, 4) To ciążyło jako zasłona n a oczach ludzkich. W B iblji w yraz góra jest użyty jako sym
bol królestwa Bożego i P an oznajmia, że na tej górze zdejmie zasłonę, ażeby ludzkość mogła poznać prawdę.
-—Izajasz 25: 7.
DLACZEGO MA BYĆ PKÓBA
Dlaczego ludzkość ma być wystawiona na próbę i względem czego ma być próbowana? Właściwa odpo
wiedź na to pytanie jest bardzo ważna. Bóg stworzył ziemię dla człowieka, aby na niej żył. (Izajasz 45:
12,18) Bóg dał Adamowi panowanie n ad wszystkiemi rzeczami na ziemi oraz prawo wiecznego życia na niej.
To prawo zależało w zupełności od jego posłuszeństwa
S T W O R Z E N IE
J E S T to książka nie
zrównana w logice i w dowodach, dobitnie wy
kazująca, że B iblja ma rację, mimo wszelkich zabiegów tak zwanych uczonych, aby ją ośmie
szać, i mimo nierozsąd
nych nauk duchowień
stwa, które zawsze jest gotowe poprzeć wszyst
ko, z wyjątkiem Słowa Bożego. W tej książce sędzia R utherford od
ważnie odrzuca mchem p o k r y t e wyobraźnie ludzkie i wskazuje z Boskiego p unktu wi
dzenia drogę, którą każdy uzna, za jedynie zbawienną i prowa
dzącą do celu.
K SIĄ ŻK A ta jest nad
zwyczaj interesująca dla wszystkich ludzi myślących, p o n ie w a ż autor wskazuje w niej na źródło prawdziwej mądrości. Jego jasne i zrozumiałe rozwiązania problematów są wprost zadziwiające. Stworze
nie gwiazd i planet, długość dni stworzenia naszej ziemi, formowa
nie się węgla, m inera
łów i oleju, pochodzenie człowieka, jego stosu
nek do Stworzyciela, oraz jego przeznaczenia wszystkie te i wiele in
nych przedmiotów są wyczerpująco i zada- walniająco omawiane w powyższej książce.
NAPISANA PRZEZ SĘDZIEGO RUTHERFORD4 A W płóciennej oprawie z napisem złotem tłoczo
nym 391 stronic druku w Polsce: zł. 2.—
we Francji: frs. 6.— ; w Belgji: frs. 8.50 Za nadesłaniem znaczek pocztowych naprzód STRAŻNICA
W A R SZA W A , ul. Nowy Zjazd N° 1 TOUR DE GARDĘ
PARIS XVIII, 105, rue des Poissonniers BRUXELLES, Case postale 379
względem praw a Bożego. Bóg nie żądał wiele od niego, lecz powiedział mu, że musi być posłusznym i że w razie nieposłuszeństwa umrze. (1 Mojżeszowa 2: 17) Adam, będąc n a próbie, zgrzeszył, co spowodowało wy
rok śmierci i wygnanie go z ra ju . (1 Mojżeszowa 3:
15-24) Dzieci rodziły się Adamowi dopiero po tym czasie. Grzeszny i niedoskonały ich ojciec, na którym ciążył w yrok śmierci, nie mógł spłodzić doskonałych dzieci. Zatem dzieci odziedziczyły skutki grzechu Adamowego. Z tej przyczyny prorok mówi: „Oto w nieprawości poczęty jestem, a w grzechu poczęła mię m atka m oja.“ —Psalm 51: 7.
Jeżeliby Bóg nie przygotował nowej próby dla ro
dzaju ludzkiego, to wreszcie wszyscy ludzie zginęliby n a wieki. Bóg jedn ak obiecał, że odkupi człowieka.
(Ozeasz 13: 14) W swej łaskawej dobroci Bóg poczy
nił zrządzenie, aby człowiek nie zginął na wieki. „Albo
wiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jedno- rodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale m iał żywot wieczny. Boć nie posłał Bóg Syna swego n a świat, aby sądził świat, ale aby świat był zbawiony przezeń."—J a n 3: 16, 17.
Jezus Syn Boga stał się człowiekiem. (J a n 1: 14) On przyszedł na ziemię, aby odkupić rodzaj ludzki i dać im sposobność do otrzym ania życia. (Mateusz 20: 28;
J a n 10: 10) Okup oznacza wykupić z powrotem lub nabyć ty tu ł własności za uiszczeniem odpowiedniej ceny. Jezus był doskonałym człowiekiem, ja k Adam w Edenie. Śmierć Jezusa jako człowieka odpowiadała w zupełności doskonałemu życiu, jakiego sprawiedli
wość Boska żądała z powodu upadku pierwszego czło
PRZYGOTOWANIE TRYBUNAŁU 37 wieka Adama. Jezus C hrystus śmiercią swoją, zajął miejsce Adama, ażeby Adam i jego potomstwo mogło być uwolnione od wyroku śmierci i wszelakich jego skutków. Z a kogo um arł Jezus n a krzyżu? „Za każ
dego człowieka," mówi Pismo Święte. (Żydów 2: 9) W słusznym Boga czasie o tem musi się dowiedzieć każdy człowiek, mianowicie zanim będzie poddany próbie. „Albowiem to jest rzecz dobra i przyjem na przed Bogiem, Zbawicielem naszym, który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i ku znajomości praw dy przyszli. Boć jeden jest Bóg, jeden także pośrednik między Bogiem i ludźmi, człowiek C hrystus Jezus, któ
ry dał samego siebie n a okup za wszystkich, co jest świadectwem czasów jeg o ."— 1 Tymoteusza .2: 3-6.
Okup jest podstawą do poddania A dam a i całego jego potomstwa nowej próbie. Początkowo Adam ty l
ko sam był próbowany, a potomstwo jego odziedziczyło złe skutki jego upadku. Nowa próba czyli sąd rodzaju ludzkiego będzie próbą indyw idualną. Odnośnie tego prorok Boży mówi: „Za onych dni nie będą więcej mówić: Ojcowie jedli grona cierpkie, a synów zęby ścierpnęły; owszem, raczej rzeką: każdy dla niep ra
wości swojej u m rz e ; każdego człowieka, któryby jad ł grona cierpkie, ścierpną zęby jego." (Jerem jasz 31:
29, 30) To znaczy, że każdy człowiek musi być przy
prowadzony do znajomości praw dy, zanim będzie wystawiony na próbę; wtedy każdy człowiek, albo zwycięży albo upadnie z własnego sposobu postępo
wania.
Zanim próba i sąd może się rozpocząć, musi być przygotow ana droga i oczyszczone pole. T rybunał
będzie w ybrany i wszelkie przeszkody będą usunięte.
W tenczas P a n będzie sądził lud w sprawiedliwości.
Żydzi jako naród poddani byli próbie, a wyrok był niepomyślny. N arody pogańskie m iały sposobność ustanowienia rządu, któryby był w harm onji z droga
mi Bożemi, lecz i dla nich wyrok jest niepomyślny.
Duchowni rościli pretensje, że są przedstawicielami Boga, a ich kościoły Jego organizacją; oni byli w ysta
wieni na próbę i wyrok na nich jest niepomyślny.
F inansiści roszczą sobie pretensję, że posiadają zdol
ność ustanowienia rządu n a ziemi i uczynić ją odpo- wiedniem miejscem na mieszkanie. Oni przeszli swoją próbę i wyrok taksamo jest potępiający. Politycy twierdzili, że rządzą z upoważnienia Bożego, wobec czego również byli na próbie, której nie wytrzymali.
Szatan i jego organizacja także znajdow ali się na próbie, a wyrok na nich jest, że ten złoczyńca i jego organizacja zostaną zniszczeni. Gdy to będzie doko
nane wtedy będzie oczyszczona droga dla lucfti, aby mogli przejść próbę i sąd sprawiedliwy bez wpływów niesprawiedliwości. Je st to również dowodem, że sąd dla rodzaju ludzkiego należy jeszcze- do przyszłości.
OKRES PRÓBY OŻYLI SĄDU
Jezus rzekł: „A ja jeśli będę podwyższony od ziemi, pociągnę wszystkich do siebie." (J a n 12: 32) W ywyż
szenie Jezusa włącza w sobie też członków Jego ciała oraz przyciąganie do siebie wszystkich ludzi podczas Jego panowania. Je st napisane w Piśmie Sw., że pano
wanie Chrystusa dla wypróbowania i sądzenia świata m a objąć okres tysiąca lat. (Objawienie J a n a 20:
DROGA DO ŻYCIA 39 4-6) Dzień, który Bóg wyznaczył dla wykonania przez C hrystusa sądu n ad światem nie jest dniem o dwudzie
stu czterech godzinach, lecz jest okresem tysiąca lat.
„3eden dzień u P an a jest jako tysiąc la t/ ‘ (2 P iotra 3: 8; Dzieje Apostolskie 17: 31) Podczas tego okresu czasu każdy człowiek będzie m iał zupełną i sprawie
dliwą sposobność okazania się posłusznym i jego uczynki będą sądzone przez sprawiedliwego Sędziego.
W SPRAWIEDLIWOŚCI
Gdy rozpocznie się n a ziemi próba i sąd, ludzie nie będą sprawiedliwi, lecz przeciwnie, będą zupełnie niedoskonałymi. Sąd w sprawiedliwości oznacza, że rząd, który będzie rządził ludem, będzie sprawie
dliwym, gdyż będzie to rząd Boski. Niewidzialnym władcą i sędzią będzie Chrystus, a Jego przedstawi
cielami n a ziemi będą w ierni prorocy, nazwani przez Pismo Sw. bohateram i w iary, którzy um arli, będąc w zupełności w ierni i posłuszni Bogu.— Żydów 11:
1-39 ; Psalm 45: 17.
W B iblji podany jest piękny obraz sądnego dnia.
Droga, po której ludzie kroczyć będą, porównana jest z gościńcem. „ I będzie tam droga i ścieżka, która drogą świętą słynąć będzie; nie pójdzie po niej nie
czysty, ale będzie dla onych samych. K tórzy tą drogą p ójdą i głupi naw et nie zbłądzą."—Izajasz 35: 8.
Gościniec wyobraża drogę czystą i bez żadnych przeszkód, po której można podróżować. D roga czysta i bez przeszkód wskazuje na to, że ci, którzy po niej kroczyć będą, nauczą się praw dy, a będąe je j posłu
sznymi, powrócą do Boga. P akt, że ludzie nie będą czy
stymi i sprawiedliwymi n a początku te j próby, jest jasno wykazany w Piśmie Sw., gdzie jest napisane, że gościniec ten jest dla oczyszczenia ludzi i że oni muszą być oczyszczeni czyli czyści, zanim dojdą do końca tego gościńca. „K tóra drogą świętą słynąć będzie, “ dlatego, że jedynym sposobem w stąpienia na n ią i pozostania na niej do końca jest zupełne i eałkowite posłuszeństwo wobec P an a i Jego sprawiedliwych wy
m agań. A ni djabeł ani żaden z jego przedstawicieli lub cokolwiek innego nie będzie mogło powstrzymać kogokolwiek od nauczenia się praw dy i okazania jej posłuszeństwa. Dlatego ta próba i ten sąd będą po
wodem wielkiej radości dla tych, którzy się będą sta
ra li czynić wolę Bożą.
UBODZY
Olbrzymia większość ludzi na ziemi jest uboga i nie
świadoma. Ona zawsze m iała ciężkie czasy, podczas gdy bogaci byli uprzywilejowani. Czy bogaci i uczeni będą mieli lepszą sposobność w sądnym dniu aniżeli ubodzy ? Nie, wręcz przeciw nie! Ci, którzy byli boga
tym i, ciągnęli duże zyski i żyli w rozkoszach, stali się hardym i i pysznymi. Im będzie bardzo tru d n o uniżyć się pod wszechmocną ręką Bożą i uczyć się sprawie
dliwości. Jezus przepowiedział to, mówiąc do kapła
nów żydowskich i do przedniejszych z pośród Żydów:
„Lżej będzie ziemi Sodomskiej w dzień sądny, aniżeli tobie.“ (Mateusz 11: 24) Ludzie w Sodomie byli b ar
dzo ciemni i zdegradowani. B ył to naród prosty i ubogi. Żydzi byli w daleko większej łasce, ponieważ mieli Słowo Boże.—Rzym ian 3: 1,2.