• Nie Znaleziono Wyników

Kronika Codzienna. 1823, nr 74 (15 marca)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kronika Codzienna. 1823, nr 74 (15 marca)"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

KRO NIKA CO DZIENNA.

K raków . i 5. M arca i 8»S. w S o R ote N r : ?4.

W sP O tllfclE N lA 0 .1 CZYSTE.

Holcu t 4 t 2 , P rzym ierze, zawarte,

w L u b o w r ii pomiędzy U ładyslawem Jagiełtem Królem Polskim i Z ygm un­

tem Cesarzem.

N O I E O S C I Z A G R A N I C Z N E .

K tu m .iK . ( s L o n d y n u i M a r c a .) W godzinę po p rz y b y c iu ua d n iu 22. z. m. Pana Jackson gońcem z M a­

d ry tu , zebrała się w ielka rada gabinetowa, która trw a ­ ła p ó ł czw arty g o d z in y .™ T egóź dnia daw ał m in i­

ster C anuing świetną ucztę, na któ re j m iedzy inn etni zn ajdo w ał się xiąże San I.o ren zo z m ałżonką sw oją. - T eg oż dnia jeszcze, w y s z ły dw a ła d u n k i z b ro nią do H iszp a n ii, skutkiem zawieszenia praw zakazujących takow ego w y w o z u .- Po P ly ir.u tli m ie li p rz y h y d ź "of- fic e ro w ie frun cuzcy, w chęci przewiezienia się z tam - tąd do H iszpanii. - Z mów m in is te ry a liiy c lt w parla­

mencie, nie masz nadziei utrzym ania p o k iiiii pom iędzy F ra n cyą i Hiszpanją. M in is te r H rabia Ł iv c rp o J oświad­

c z y ł w yraźnie: że na w szelki przypadek A n g lija , p o ­ stąpi sobie tak, jak jej honor, interess i charakter na­

ro d o w y nakazuje.- W s k u te k oświadczenia które w czo­

ra j w parlam encie [iz b ie niższej [ u c z y n ił P. Ca>mi;:g na zapytanie P. JJrougham , że u ie rę e z y ł za u trzym a­

niem poko ju ; b y ł dzisiaj w ie lk i rozruch na giełdzie, i

z pewnością u trz y m y w a n o tamże o b lis k im i i aidzo

"'y b u c h n ie n iii w o jn y . - W czo raj o godzinie 2, pn po-

(2)

' i

łu d n iu b yła znow u w ie lk a rada gabinetowa w w ydzia ­ le interessów zagrali < zo ycli. Posiedzenie to którem u Wszycy m in is tro w ie b y li o be rn i trw a ło do 4 łe y . - 0 -

n ig d y w y s ła ł P . C an nin g gońca do P e te rsb urg a.—

H

is z p a n ia

[

s

M a d ry tu i3 L u te g o .} R ortezów ie p ra cow a li wczoraj nad wzmocnieniem potęgi m orskiej.

W s z y s tk o dąży do uzbrajań spiesznych w caiyęn k r a ju ,- P o ilT U G A t .i.iA . f a P a r y ła '-'fj L ute go .') L is ty z L iz b o n y donoszą, że tam w ło żo n o o na w szyst­

kie o krę ty zagraniczne.—

R Z

u a

FJ

o śc i

. Stany zjednoczone w y s ła ły posła swe- no do R zeczypospolitej K o lu m b ijs k ie j.— W L y o n ie , jak w iadom o z gazet, w czasie karnaw ału sp ra w io no pogrzeb h a n d lo w i pod alegorycznem i postaciami prze­

c in k o w ojnie b lis k ie j w y buebnienia, topiąc bożka han­

d lu M erkurego w rzece. D ostrzegacz A u s tr y ja c k i do­

nosi, że przyszło z tąd do zaburzeń n ie p rz y z w o ity c h , i źc wiele osób pojm anych pod sąd oddano. — Pod L iz b o n ą była w ie lk

i

burza morska 1 go Lute go , która m iała zatopić korw etę lia n c u z k ą przeznaczoną do M a r­

ty n ik i, z. całą osadą z 4oo lu d z i złożoną, ró w n ie 1 a - tn erykań ski .0 portugalskie, i 2 angielskie o k rę ty ze y s z y s tk ie m i lu d ź m i, znajdującetni się na n ie b .— P o- (lohnaż burza morska była pod H am burgiem 4 M a r­

ca, barom etr spadł nadzwyczajnie dnia te g o .- Pewna wieśniaczka angielska, znalazła dziecię rzucone w śnieg przez jakąś zbrodniczą matkę, uratowała je od śm ierci, 0 *? ł 7 ,a eńrccz.ka, przybraw szy w ięc za swoją dała jej im ię i nazwisko: ./Irina M a ry n S n ir lr ia . — D ram A li basza oddał G rekom miasto Larissę z całą artyH e­

ry ą i z a k ła d a m i.—

T F. a t r N a r o d o w y .

W e W to re k na benefis P, Szy m kayło, dana będzie now a drama. S ie ro ta i M o rd e rc a , i komedya:

Ż a r ło k bez pieniędzy, O bie sztuki dobrze b y ły p rzyję te w' W arszawie. Pierwsza ma b y d ź ow o­

cem okropnego proces.su krym inalnego w e F r.n i- i y i w r. t f i ź t . - -

Z miany P o w if t r z a . ZLzżś stopni ciepła 3<- U iatr północno-zachodni,— Pochmurno.—- Barometr idzie

^ r y , —.

Cytaty

Powiązane dokumenty

szy od ministra spraw zagranicznych przyjęcia, udałsię do Lizbony, g d zc miał zawrzeć traktat przymierza Z Portugallją. Turcy bronili się po domach, lecz

Ponura cichość tu panuje.— W edle ostatnich raportów, jenerał Torres ściga wciąż korpus Ulmana ku niższej Arragonii i pod Pozo - Hondo pobiwszy go zabrał n 4

przez żandarmów wyprowadzony... 55 osob

dzają się nad zapobieżeniem powszechnej

[r]

[r]

donoszą, że tam wszytko zwia­. stuje

nych, takowe niemogły bydź dane ; lecz w miejsce to następują, niemniejszą, lecz większą na wet przyjemność zapowiadające: gdyż zamiast komedyi jednoaklowej,