• Nie Znaleziono Wyników

Rozdział V. Wdrożenie procedur informacyjnych i komunika-

4. Pobranie opłaty lub odmowa podjęcia działania przez administra-

4.3. Żądanie ewidentnie nieuzasadnione

Nie da się ukryć, że w zakresie zdefiniowania pojęcia „żądania ewidentnie nieuzasadnionego” pojawiają się istotne problemy interpre-tacyjne. Posługując się wykładnią językową, jesteśmy w stanie stwierdzić, że identyfikacja żądania „ewidentnie nieuzasadnionego” będzie miała miejsce wtedy, gdy jest ono w sposób oczywisty, tj. nie budzący wątpli-wości (bezsprzeczny, czytelny, klarowny, obiektywnie weryfikowalny) niezasadne. Teoretycznie mogłoby to oznaczać, że żądaniem takim m.in. byłoby to, w którym na podstawie RODO (np. art. 15-22 i 34) konkretna osoba chce realizować uprawnienia zdefiniowane na gruncie odrębnych ustaw (np. realizacja prawa dostępu do informacji publicznej, petycja, ponowne wykorzystanie informacji sektora publicznego, skarga itd.). W takim jednak przypadku wadliwe wydaje się podejmowanie działań przez administratora, których efektem miałoby być pobranie opłaty na podstawie art. 12 ust. 5 RODO. Mając bowiem na względzie fakt, że administrator jest podmiotem publicznym (a szerzej jednostką sektora finansów publicznych), konieczne staje się podkreślenie, iż ani RODO,

wskazania elementów wzorcowych żądania, z którym występowałby uprawniony (bądź szerzej każdy z potencjalnie uprawnionych, co przecież podlegać będzie musiało każdorazowo weryfikacji przez administratora). Z tego też powodu jakiekolwiek działania przyjmujące postać definiowa-nia przez administratora opłaty przed ustaleniem istoty treści żądadefiniowa-nia byłoby przedwczesne, podobnie jak działanie przybierające postać zwro-tu pisma w związku z tym, iż nie spełnia ono „wymogów normatywny-ch”182. Jednocześnie można przyjąć, że przez długi czas pojawiać się będą żądania, w treści których żądający w ogóle nie będzie odwoływać się do postanowień RODO, ograniczając się do wskazania mniej lub bardziej konkretnych żądań o charakterze informacyjnym. W sytuacji, w której administrator nie jest w stanie dokonać kwalifikacji żądania (jednego lub wielu) lub powstają uzasadnione wątpliwości co do ich specyfiki, administrator nie może zastanawiać się nad pobraniem opłaty na podsta-wie RODO, tylko nad odpopodsta-wiednim (uwalniającym od ewentualnego zarzutu arbitralności) zidentyfikowaniem trybu rozpatrzenia żądania (wniosku). Dlatego też będzie musiał przeprowadzić postępowanie wy-jaśniające w zakresie, w którym każdorazowo charakter (treść) pisma wnoszonego przez konkretną osobę budzi uzasadnione wątpliwości183. Konsekwencją następczego zobiektywizowania przez żądającego istoty

182 Wymogów takich po prostu nie wprowadzono. Nie ma jakiegokolwiek wzorca nor-matywnego żądania (wniosku) składanego na podstawie art. 12 RODO.

183 „Organ administracji ma obowiązek prowadzenia postępowania wyjaśniającego w tym zakresie, co dotyczy takich sytuacji, w których charakter pisma wnoszonego przez strony budzi wątpliwości” ‒ wyrok NSA z dnia 1 czerwca 2007 r., I OSK 1121/06. Podobna prak-tyka charakteryzuje analizę wniosku o udostępnienie informacji publicznej. Jak wskazywa-ło się w orzecznictwie „Arbitralne zakwalifikowanie przez Ministra Transportu, Budownic-twa i Gospodarki Morskiej […] pisma jako skargi w trybie przepisów rozdziału VIII K.p.a., bez uprzedniego wyjaśnienia powyższego zagadnienia (np. w drodze zapytania skarżącego, czy intencją jego pisma jest tryb skargowy przewidziany w rozdziale VIII K.p.a., czy infor-macja publiczna w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej), było przed-wczesne i nieprawidłowe. Błąd ten spowodował nieprawidłowy sposób załatwiania niniej-szej sprawy, jednakże nie wpłynął ostatecznie na jej ostateczny wynik ‒ fakt udzielenia przez organ odpowiedzi na pytanie, zadane w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej” ‒ wyrok WSA w Warszawie z dnia 25 stycznia 2013 r., II SAB/Wa 459/12.

żądania jest więc albo stwierdzenie przez administratora, że żądanie podlega rozpatrzeniu na podstawie odrębnych przepisów (np. ustawy o dostępie do informacji publicznej itd.), albo że są to jednak odpowied-nie przepisy RODO. Wniosek taki odpowied-nie będzie mógł jednak w takim przypadku zostać uznany za ewidentnie nieuzasadniony. Nawet bowiem w przypadku, gdy następstwem wezwania przez administratora do spre-cyzowania żądania jest milczenie żądającego, konieczne stanie się pozo-stawienie wniosku bez rozpoznania, a nie pobranie opłaty.

W tym zakresie widoczna stanie się specyfika tzw. administratorów publicznych, tj. jednostek sektora finansów publicznych, które zobowią-zane są nie tylko do ewentualnego stwierdzenia oczywistej bezzasad-ności żądania, ale przede wszystkim do ustalenia istoty tego żądania i podjęcia stosownych działań, których efektem stanie się wyelimino-wanie możliwości zarzucenia im arbitralności lub/i bezczynności. W tym też zakresie będą oni musieli podejmować działania zgodnie z regułą koniecznego współdziałania organu czy szerzej instytucji publicznej i osoby ubiegającej się o załatwienie określonej sprawy konkretny spo-sób184. Nie oznacza to jednak, że przesłanka żądania ewidentnie nieuza-sadnionego znajdzie szersze zastosowanie w odniesieniu do administra-torów niepublicznych (przedsiębiorców), bo przecież również jak w odniesieniu do podmiotów publicznych nie będą oni mogli pozostawić wpływającego do nich wniosku bez jakiejkolwiek reakcji. W przypadku żądań kierowanych do przedsiębiorców o wiele częściej konsekwencją jego merytorycznego rozpatrzenia będzie jedynie poinformowanie (pi-smem informacyjnym), że nie podlegają oni określonej regulacji (np. nie są zobowiązani do udostępniania informacji publicznej, rozpatrzenia petycji itd.).

184 Por. wyrok WSA w Warszawie z dnia 14 maja 2007 r., II SAB/Wa 170/06, dotyczący uwolnienia się od zarzutu bezczynności w kontekście udostępniania informacji publicznej

Mając na względzie powyższe, należy podjąć próbę wskazania, na czym w istocie polegać będzie prawidłowa weryfikacja żądania ewident-nie ewident-nieuzasadnionego.

W najbardziej prawdopodobnym ujęciu chodziłoby tu o sytuację, w której ta sama osoba w krótkich odstępach czasu chce realizować te same uprawnienia185. Jednak w takim zakresie będziemy mówili jednak o żądaniu nadmiernym, w szczególności ze względu na swój ustawiczny charakter, a nie ewidentnie nieuzasadnionym.

Inna postać żądania ewidentnie nieuzasadnionego dotyczyć będzie sytuacji, w której z treści żądania wynika, że dotyczy takiego sposobu i/lub formy realizacji prawa, wykraczającego poza klasyczne powszech-nie stosowane i normatywpowszech-nie zdefiniowane rozwiązania (w szczególno-ści chodzi o formaty i nośniki).

Wreszcie, co chyba będzie najczęstszym przypadkiem, chodzić tu będzie o formułowanie żądań pozornych, tzn. takich, w których żądają-cy, wskazując na konkretne uprawnienie (czyli powołując się na art. 15, 16, 17 itd. RODO), w rzeczywistości chce otrzymać informacje wykra-czające poza ramy uprawnień wskazanych w RODO bądź formułuje takie kryteria lub sposoby generowania informacji lub formy ich prze-kazania, które nie są niezbędne lub możliwe do realizacji z punktu wi-dzenia wywiązania przez administratora z obowiązków informacyjnych lub komunikacyjnych. W szczególności chodzi tu o sytuacje, w których istnieją przesłanki negatywne realizacji żądania zawarte bezpośrednio w przepisach RODO (np. art. 17 ust. 3 RODO).

185 Jak w przeszłości stwierdził to NSA ‒ w odniesieniu do praktyki realizacji prawa dostępu do informacji publicznej – duża liczba spraw pochodzących od jednej osoby może świadczyć o nadużyciu tego prawa, zob. wyrok NSA z dnia 13 stycznia 2016 r., I OSK 285/15. W orzecznictwie sądów administracyjnych podkreśla się, że z nadużyciem prawa mamy miejsce wtedy, gdy jego realizacja w praktyce byłaby nakierowana na realizację „celów, które są trudne do pogodzenia z założeniami całego systemu prawa, składającego się z leżących u jego fundamentów wartości i zasad aksjologicznych” ‒ wyrok WSA we Wrocławiu z dnia 11 października 2015 r., IV SAB/Wr 295/15.