• Nie Znaleziono Wyników

Aksjomaty metafizyki recentywistycznej w zetknięciu z teorią Parmenidesa

3. Recentywizm w poszukiwaniu źródeł własnego rozwoju

3.1. Aksjomaty metafizyki recentywistycznej w zetknięciu z teorią Parmenidesa

Podstawą formułowanych w tym miejscu rozwaŜań jest sięgnięcie do jednej z głównych myśli Parmenidesa a zarazem podstawowej tezy recentywizmu, która zostaje określona mianem „tezy-matki” oraz nawiązanie do „tez-replik” będących konsekwencją tej głównej tezy. Jednym z celów tego podrozdziału jest zaprezentowanie myśli recentywistycznej stanowiącej argumentację odnośnie „tez-replik”. Bańka wprowadza nas w zagadnienie filozofii Parmenidesa, ale rozpatrywanej z całkiem innej strony, a mianowicie od strony recentywizmu i o tyle o ile stanowi wspólną płaszczyznę myśli, poglądów. Zestawia on recentywizm z myślą Parmenidesa, formułując wnioski, jakie Parmenides nie mógł negować, a jednocześnie, które osobiście nie musiał formułować, aby moŜna je było uznać za prawdziwe. W myśl formułowanych tu poglądów człowiek jest czystą aktualnością, poniewaŜ tylko w „teraz” moŜe być tym wszystkim, czym w ogóle moŜe być. Jako „ja” jest on czymś niepowtarzalnym, niesprowadzalnym do wielu egzemplarzy. Nawet, kiedy człowiek dokonuje rozróŜnienia między przeszłością a przyszłością to dokonuje tego rozróŜnienia w

„teraz”, w którym, cokolwiek jest, jest i jest „teraz”, jako rzeczywiste tylko w nim.

Peryferia nie stanowią bytu, ale nas o nim informują, są to peryferia zdarzenia, które jest pozbawione trwania, zdarzenie stanowi składnik treści naszego doświadczenia.

MoŜe ono zdarzać się dzięki temu, iŜ zrywania z trwaniem. Trwanie przysługuje zjawiskom, które jednak nie są częścią zdarzenia, nie są częścią jego bytu. Recens to kaŜdorazowy pierwszy stan świata. W tych kilku zdaniach nawiązałem do wcześniej podjętych rozwaŜań.

Odwołanie do filozofii Parmenidesa w podejściu recentywistycznym akcentuje początki rozwaŜań dotyczących bytu istniejącego w czasie teraźniejszym.

Teraźniejszość jest jedynym dostępnym nam czasem, jest czasem naszego Ŝycia w kaŜdej chwili, stanem egzystencjalnym. J. Bańka pisze o wpływie teorii Parmenidesa na filozofię recentywistyczną, który moŜna zauwaŜyć w częstym określaniu recentywizmu jako neoparmenidianizmu, z uśmiechem zaznacza on, iŜ: „jeŜeli Parmenides był

recentywistą, to znaczy, Ŝe istniał”294. Jest to sięganie do filozofii poprzednika, oddzielonego od „dzisiejszej filozofii” długą tradycją filozoficzną. Metoda a recentiori

„chwyta” rzeczywistość na świeŜo, jest to metoda „całkiem nowych początków”295. Świat w tym ujęciu nie jest ciągły. „Metoda a recentiori nakazuje kolejne ujmowanie tej samej rzeczy, tak jakby była to ciągle rzecz pierwsza, nowo napotkana”296. Pokazuje podejście recentywistyczne, akcentujące świeŜość naszego spojrzenia w stosunku do rzeczywistości, do której podchodzimy ujmując ją w coraz to nowe pojęcia. Są to synkategorie, powstające w celu, abyśmy nie pominęli w naszym podejściu tego, co w stare, dawne formy językowe nie jest juŜ w stanie się zmieścić. Bańka podchodząc do Parmenidesa ze względu na metodę a recentiori, wprowadza pewne modyfikacje i przeobraŜenia. Nawiązuje do dzieła swojego poprzednika w myśleniu, gdzie podstawą analiz staje się tekst filozoficzny O prawdzie i mniemaniach. Mamy odróŜnienie zmysłów i rozumu, zjawiska powiązane zostają ze stawaniem się, a prawda, jedność, byt stanowią podstawę istnienia. Krótkie „określenie” filozofii Parmenidesa stanowi tutaj wprowadzenie do dalszych rozwaŜań. Parmenides akcentuje istnienie bytu, z wykluczeniem istnienia niebytu, gdzie teza, iŜ „byt jest”, stanowi wprowadzenie do rozwaŜań podejmowanych przez recentywizm, a sprecyzowanych w tezie, „byt jest

„teraz””. Pojęcie bytu podlega zmodyfikowaniu przez określenie go jako zdarzenia, które „zdarza się”. W stosunku do zdarzenia uŜywamy określeń, jakimi poŜytkowaliśmy się w rozdziale dotyczącym systematyzacji teorii zdarzeń. Pytanie zasadnicze związane jest z tym, jak pogodzić to, iŜ „byt jest jeden” z określeniami dotyczącymi zdarzenia. Powiązanie bytu z „teraz”, skoro byt istnieje i nie moŜe przestać być, istnieć, bowiem nie byłby tym, czym jest, czyli bytem, przy odróŜnieniu bytu od niebytu moŜe posłuŜyć do określenia zjawisk (przeszłości i przyszłości) jako czegoś, co nie jest bytem, co nie jest zdarzeniem (nie jest „teraz”). Zjawiska nadają ciągłość światu, lecz nie stanowią one bytu, dlatego dowodząc ich istnienia, jako bytu dowodzilibyśmy istnienia czegoś nieistniejącego: „nawet gdybyśmy zdecydowali się mówić o bycie w jego przeszłości i przyszłości, z pominięciem teraźniejszości, musielibyśmy dowodzić istnienia czegoś nieistniejącego”297. Jest to pójście za wskazówką Parmenidesa, który zaleca wstrzymanie się od badania tej drogi.

Nieciągłość charakteryzuje zdarzenie w przeciwieństwie do trwania obserwacyjnego

294 J. Bańka, Medytacje parmenidiańskie o…,dz. cyt., s. 17.

295 W. Zięba, Byt i recens…,dz. cyt., s. 80.

296 TamŜe, s. 82.

297 J. Bańka, Medytacje parmenidiańskie o…,dz. cyt., s. 11.

świata przyczynowo powiązanego. „Nynosekunda” („nyn”: „teraz”) wskazuje na ułamek (punktowość) chwili zaistnienia samego zdarzenia, chwili, w której w samym centrum jest teraźniejszość. „Teraz” jest jednorazowe i kaŜdorazowe, bowiem aktualność dotyczy jednego „teraz”. MoŜliwość dowiedzenia tego, co nie istnieje (przeszłości i przyszłości) zostaje ograniczona przez toŜsamość bytu i myśli, z odrzuceniem niebytu. Nierozłączność, toŜsamość bytu i rzeczywistości w teraźniejszości zostaje w dalszej kolejności podkreślona wraz z nierozłącznością istnienia i czegoś istniejącego, a takŜe nierozłącznością myślenia i czegoś pomyślanego.

Jedna z tez Parmenidesa zostaje w tekstach Bańki określona jako „teza-matka”, chodzi o następującą tezę: „Myślenie i to, o czym myśl myśli, jest tym samym, bo nie znajdziesz myślenia bez czegoś istniejącego, co wypowiada się w myśli”298. Określenie bytu przez zdarzenie, które jest „teraz”, a takŜe podkreślenie niezaleŜności umysłu w stosunku do tego, co nie jest teraźniejszością (chodzi o peryferia) uwidacznia znaczenie chwilowej realności w człowieku, w którym mamy przejście „teraz-teraz-teraz”, w którym kaŜde kolejne „teraz” oddziela peryferia bytu, w jakie za pomocą pamięci bądź wyobraźni sięga człowiek299. Człowiek poprzez swoją teraźniejszość a recentiori poznaje rzeczywistość, a jego poznanie nie moŜe być oderwane od niego i tego, co go otacza. Tam gdzie mamy do czynienia z faktem fizykalnym: chodzi o „zjawianie się”, peryferia bytowe, o czas, ale kiedy zaczynamy rozwaŜać recens jako „szczelinę czasową” naszej obecności w tym świecie, fizykalne, biologiczne znaczenie czasu zostaje zastąpione jedyną realnością „teraz”, gdzie mamy „teraz-teraz-teraz”, czyli pojęcie czasu zostaje w pewien sposób odsunięte na bok. Kiedy jednak w rozwaŜaniach bierzemy pod uwagę przypadki „kresowe”, jako opozycję naszego recens w dalszym ciągu akcentujemy niepowtarzalność, pierworaźność recens, poniewaŜ wszystko z niego pochodzi. Zarówno astronom jak i historyk bada swoje przedmioty „teraz” w swoim „tutaj”, choć mogą one posiadać swój nieaktualny byt to jednak stanowią dla badacza przedmiot jego myślenia. Bańka zadaje pytania: jak od Parmenidejskiego sformułowania „cokolwiek jest, jest” przejść do recentywistycznego określenia

„cokolwiek jest, jest „teraz””. Początki myślenia dotyczące istnienia bytu (zdarzenia)

298 TamŜe, s. 13.

299 Bańka łączy pamięć i wyobraźnię z peryferiami. Peryferia mają pewne „negatywne” brzmienie, ze względu na to, iŜ są pozbawione bytu, powiązane z inscenizacjami umysłu, a więc pamięć i wyobraźnia mają podobny brzmienie jak peryferia. Spróbujmy na moment wyobrazić sobie człowieka bez pamięci i wyobraźni, skoncentrowanego na chwili teraźniejszej. CzyŜ nie byłby idealnym przykładem recentywisty? Zarzut, jaki często jest tutaj formułowany to, to, iŜ taki człowiek byłby bliski zwierzęciu, bowiem to ono skoncentrowane jest na tym, co bezpośrednio je dotyka. Obronę w stosunku do takiego zarzutu mogą stanowić, np. sformułowania odnośnie osoby.

„teraz” stara się dostrzec u Parmenidesa odwołując się do „tezy-matki”, u którego niebytu nie moŜe ująć myśl, ani wypowiedź. Wprowadzenie „tez-replik”, jako replik

„tezy-matki”, w których mamy podkreślanie „bycia „teraz”” i powiązanie zdarzenia z

„teraz” pokazuje, iŜ istnieje róŜnica między drogą mniemań a drogą prawdy300, gdzie myślenie dotyczy czegoś istniejącego w teraźniejszości. „Tezy-repliki”, jako zestawienie „treści recentywistycznej” z „formą parmenidejską”, to przedstawienie załoŜeń recentywizmu w zestawieniu z filozofią Parmenidesa, jako wskazanie swoich korzeni. To takŜe podkreślenie aktualności bytu w jego „teraz”, jednorazowości, ujęcia jako pierwszego tego, co jest a recentiori, jako podejście zawsze na nowo w wyniku braku ciągłości, jako filozofia pomijająca ciągłość myśli naukowej z akcentem na to, co kaŜdorazowe w naszym wyjaśnieniu. W tych wgłębiamy się w temat zarysowany na początku pracy przy charakterystyce ontologii bytu aktualnego.

Wyodrębnimy w tym miejscu trzydzieści „tez-replik”301 „tezy-matki”, a następnie odniesiemy się w do nich w tekście poniŜej, dając ich w miarę dokładny obraz. Bańka wymienia następujące „tezy-repliki”: „nie znajdziesz myśli bez projekcji czegoś istniejącego, w czym się ta myśl a recentiori (epei nyn) potwierdza”302; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, z czym ta myśl a recentiori się identyfikuje”303; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, w czym się ta myśl a recentiori obiektywizuje”304; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, co a recentiori przekształca się w rzeczową nad tą myśl władzę”305; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, co przez tę myśl właśnie się konstytuuje a recentiori w zespół wzorów kultury”306; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, co a recentiori

300 RozróŜnienie między drogą prawdy, a drogą mniemań pojawiło się w tekście Parmenidesa.

Przytoczmy tekst Parmenidesa w przekładzie W. Heinricha, w którym mamy wspomniane powyŜsze rozróŜnienie: „toteŜ musisz poznać wszystko i niewzruszone serce prawdy zaokrąglonej i śmiertelnych mniemania, w której nie ma godnej zaufania prawdy” (W. Heinrich, Filozofia grecka do Platona. Rozwój zagadnień, Warszawa 1914, s. 115.). To słowa kierowane przez Boginię do młodzieńca, które w dalszej części tekstu Parmenidesa zostają doprecyzowane w słowach Bogini, która mówi, iŜ „pierwsze, Ŝe istniejące jest, i Ŝe jest dlań niemoŜliwym, aby nie było. Jest to droga przekonania, która towarzyszy prawdzie. Druga, Ŝe istniejące nie jest i Ŝe musi nie być”. W dalszej części tekstu dowiadujemy się, aby od tej drugiej drogi trzymać się daleko, poniewaŜ nie moŜna poznać, tego, czego nie ma i czego nie moŜna wymówić. W dzisiejszych tekstach poświęconych Parmenidesowi w dalszym ciągu moŜemy dostrzec odróŜnienie tych dwóch dróg, np. D. Kubok w ksiąŜce pt. Prawda i mniemania poświęca osobne rozdziały tym zagadnieniom.

301 Forma tez („tez-replik”) niesie skojarzenia z przykazami obecnymi w Biblii.

302 J. Bańka, Medytacje parmenidiańskie o…,dz. cyt., s. 19.

303 TamŜe, s. 24.

304 TamŜe, s. 29.

305 TamŜe, s. 33.

306 TamŜe, s. 38.

określa jej toŜsamość”307; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, co dla danej kultury staje się a recentiori źródłem projekcji”308; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, co dla danej kultury staje się a recentiori celem projekcji”309; „nie znajdziesz myśli bez kogoś myślącego, kto a recentiori jest podmiotem projekcji myśli”310; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, co a recentiori jest przedmiotem identyfikacji tej myśli”311; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, co a recentiori jest zarazem podmiotem jej projekcji i przedmiotem identyfikacji”312;

„nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, w czym myśl nie dokonywałaby a recentiori ciągłej selekcji”313; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, co nie prowadziłoby a recentiori do nowych mutacji myśli”314; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, co a recentiori jest terenem ekspansji myśli”315; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, z czym ta myśl nie identyfikowałaby się a recentiori jako własną przeszłością”316; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, z czym myśl nie identyfikowałaby się a recentiori jako własną przyszłością”317; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, z czym myśl nie identyfikowałaby się a recentiori jako własną teraźniejszością”318; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego jako przeszłość lub przyszłość, z czym myśl nie identyfikowałaby się a recentiori jako z własną teraźniejszością”319; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, co a recentiori czyni niewaŜną wszelką przeszłość”320; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, co a recentiori czyni niewaŜną wszelką przyszłość”321; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, co pojmowane jako przeszłość i przyszłość nie stanowiłoby a recentiori horyzontu teraźniejszości”322; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, w czym a recentiori wyraŜa się nieistnienie istniejącego”323; „nie znajdziesz myśli bez czegoś

307 TamŜe, s. 42.

308 TamŜe, s. 47.

309 TamŜe, s. 51.

310 TamŜe, s. 56.

311 TamŜe, s. 60.

312 TamŜe, s. 66.

313 TamŜe, s. 71.

314 TamŜe, s. 75.

315 TamŜe, s. 79.

316 TamŜe, s. 84.

317 TamŜe, s. 88.

318 TamŜe, s. 92.

319 TamŜe, s. 97.

320 TamŜe, s. 102.

321 TamŜe, s. 106.

322 TamŜe, s. 111.

323 TamŜe, s. 117.

istniejącego, w czym a recentiori wyraŜa się istnienie nie istniejącego”324; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, w czym a recentiori wyraŜa się istnienie istniejącego”325; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego jako przeszłość, co dla myśli nie byłoby a recentiori teraźniejszością”326; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego jako przyszłość, co dla myśli nie byłoby a recentiori teraźniejszością”327;

„nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, w czym myśl wyraŜa się a recentiori, czyli ciągle na nowo”328; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, co a recentiori potwierdza prawdziwość myśli”329; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, w czym myśl wyraŜa się a recentiori jako dobro”330; „nie znajdziesz myśli bez czegoś istniejącego, w czym myśl wyraŜa się a recentiori jako „dobro dobra” i „zło zła”331.

W tym momencie zostanie przedstawione nawiązanie do kilkudziesięciu powyŜej przedstawionych „tez-replik”. Nie przedstawię dla kaŜdej tezy osobnego wykładu, tłumaczenia, uzasadnienia, bowiem to czyni juŜ Bańka. Zaprezentuję jednak jednolity wykład, w którym moŜna się doszukać nawiązania do przedstawionych tez ześrodkowanych w „tezie-matce”. Tak jak w jednej „tezie-matce” ześrodkowanych jest trzydzieści „tez-replik” tak teŜ zamierzeniem, jakie mną kierowało, było zestawienie w miarę jednolitym tekście kilkudziesięciu zagadnień. Jest to oczywiście prezentacja koncepcji recentywistycznej poprzez odwołanie się do pism Bańki.

Projekcja to jeden z dwóch aspektów kultury, to wyjście poza oś recencjału egzystencjonalnego, w stronę jego peryferium, w stronę „bycia-dłuŜej-niŜ-w-jednym-teraz”. Pomimo iŜ w tym aspekcie kultury chodzi o coś nowego, to w jakiś sposób to

„jest”, poniewaŜ ma moŜliwość „teraz”. „Teraz” zostaje w rozwaŜaniach odnośnie recencjału egzystencjonalnego określone jako jego środkowa część zwana momentem recentywistycznym zdarzenia, jako „tutaj-teraz-bycie”, charakteryzujące się toŜsamością (w odróŜnieniu od peryferiów, gdzie występuje róŜnorodność). Przez nasze poznanie dokonywane „teraz” wyznaczamy ramy „teraz” naszego świata. „Ja projektora” jako ludzkie „ja” za kaŜdym razem na nowo (świeŜo) dokonuje inscenizacji epistemologicznej, projektując świat w dwóch kierunkach. Kiedy rozwaŜamy konkretnego człowieka moŜemy podkreślić to, Ŝe po pierwsze skupia się on na róŜnych

324 TamŜe, s. 121.

325 TamŜe, s. 125.

326 TamŜe, s. 131.

327 TamŜe, s. 136.

328 TamŜe, s. 140.

329 TamŜe, s. 145.

330 TamŜe, s. 149.

331 TamŜe, s. 154.

pomysłach a pod drugie, Ŝe dokonuje wyboru spośród nich i odpowiednio do tego mamy do czynienia, bądź z „ja projektora”, bądź „ja ewaluatora”. „Ja ewaluatora” i „ja projektora” dotyczą dwóch róŜnych sfer, jedno dotyczy sfery phronesis drugie sfery thymos, sfery wartości racjonalnych, bądź sfery wartości emocjonalnych (odpowiednio do tego moŜemy mówić o dwóch światach o świecie ewaluacji i świecie projekcji).

Obie sfery róŜnią się wskaźnikiem prostomyślności, a jednak odnoszą się do zagadnienia eutyfroniki. Eutyfronika bada zagadnienie relacji wartości prostych i skomplikowanych, tego, co dotyczy sfery racjonalnej phronesis człowieka i sfery emocjonalnej thymos, tego, co jest na obrzeŜach recencjału egzystencjonalnego, i tego co jest w centrum. Moment prostomyślności jest właściwy wartościom, jako moŜliwość podjęcia działania zgodnie z przyjętymi wartościami. W czynie uzyskuje swoją realność, realizację projekt. W czynie mamy łączność „ja” ewaluatora i „ja”

inscenizatora, jako spotkanie osobistego aktu z myślą. Przerost którejkolwiek ze sfer prowadzi do nieprostomyślności. Chodzi o to, aby thymos, nasze „ja” projektujące na świeŜo świat miało swoje dopełnienie, sprawdzenie w phronesis („ja” ewaluatora).

Bańka podkreśla znaczenie „ja” tymicznego (wnętrze recencjału egzystencjonalnego) i

„ja” fronicznego w człowieku. Brak proporcji między sferą projektującej thymos a sferą ewaluacyjną phronesis prowadzi do przerostu jednej sfery. Kiedy phronesis zaczyna dominować zagraŜając thymos powoduje, Ŝe sfera uczuć ludzkich potrzebuje ochrony

„projekcja potrzebuje projekcji”. Przykładem moŜe być technika, która zaczyna przysłaniać sferę uczuć ludzkich (sferę projekcji, czyli tego, co jest w centrum recencjału egzystencjonalnego), eksponując nadmiernie sferę racjonalną. Współcześnie technosfera332 w pewien sposób rozbija jedność człowieka. Bańka określa to jako ograniczanie projekcji przez ewaluację jako wzięcie pod uwagę projektów odpowiadających jedynie sferze phronesis (peryferiów recencjału egzystencjonalnego).

NaleŜy dąŜyć do prostomyślności pamiętając, Ŝe „ja” ewaluatora teŜ moŜe mieć pozytywne znaczenia, np. w szukaniu sensu (thymos) „ja” projektora.

Odwołujemy się w tym miejscu do drugiej właściwości kultury333. Chodzi o poszukiwanie własnej toŜsamości, historycznej całości kultury, przedmiotu toŜsamości naszej myśli na obrzeŜach recencjału egzystencjonalnego. Mamy tutaj pewnego rodzaju

332 Obok np. biosfery, hydrosfery zaczyna pojawiać się zagadnienie technosfery. Zwróćmy uwagę, iŜ dotychczasowe pojęcia, tj. biosfery, hydrosfery były związane z naturalnym środowiskiem, a obecnie technosfera kojarzy nam się juŜ z wytworem samego człowieka. Pytanie, jakie moŜna zadać w tym momencie, czy technosfera nie jest pierwszą ze sfer stanowiących sztuczny wytwór człowieka.

333 Chodzi nam o identyfikację jako jeden z dwóch aspektów kultury.

stosunek „ja” i „nie ja”, indywidualności i wspólnoty. MoŜna teŜ dostrzec continuum między indywidualnością a wspólnotą, jeŜeli staniemy się dobrymi obserwatorami świata. Pojęcie takie jak jedyność nie dotyczy tylko pojedynczej osoby (jej niepowtarzalności, wyróŜnialności na tle innych), ale takŜe większego obszaru, np.

grupy społecznej, gdzie to, co wyróŜnia tą grupę jej „jedyność” stanowi podstawę identyfikacji z nią. Podobnym określeniem do jedyności jest „toŜsamość recencjału egzystencjonalnego” (stanowi ona kluczowe pojęcie w zagadnieniu identyfikacji, jako oś obrotowa tej identyfikacji), która moŜe być zewnętrzna jak i wewnętrzna. Pierwsza pomaga nam bronić naszej indywidualności na zasadzie identyfikacji z czymś podobnym, druga zachodząca w centrum recencjału egzystencjonalnego, to identyfikacja z sobą samym w świecie gdzie występują zmiany na obrzeŜach recencjału.

ToŜsamość na poziomie organizmu jest pamięcią komórek (pamięcią indywidualności), które wchodząc w skład naszego systemu immunologicznego ochraniają nasz organizm.

Ta pamięć, jako pamięć naszej niepowtarzalności, pełni istotną rolę przy identyfikacji, gdzie to, co nam szkodzi zostaje pominięte (wykluczone). Pamięć indywidualności, obecna w naszej podświadomości, w kodzie genetycznym jest podłoŜem naszej wolności od determinacji zewnętrznych, bowiem moŜemy być w zgodzie z tym, kim jesteśmy, tj. człowiekiem. Pamięć musi zostać „na świeŜo” odniesiona do naszego doświadczenia. Im bardziej odchodzimy od centrum recencjału egzystencjonalnego w stronę jego peryferiów (kresów), tym bardziej uwidaczniają się róŜnice. „Kultura identyfikuje się z wartością rozmytą na peryferiach recencjału egzystencjonalnego ludzkiego „ja””334. Bańka odróŜnia twory jednoznaczne, abstrakcyjne, które podejmuje nauka od tworów pełnoznacznych, (tj. autentyczne wartości będące w pewien sposób przeŜyciem wykluczającym jednoznaczność, tj. gotowość). Stawianie w centrum obiektu technicznego jako celu, gwałtownie ogranicza sferę ludzką prowadząc do wartości przypadkowych. Wartość wykracza poza moment recentywistyczny w peryferia recencjału egzystencjonalnego ludzkiego „ja”, gdzie uŜywa przedmiotu, jako narzędzia do celu. Pamiętajmy, Ŝe „ja” moŜe wyjść w stronę tego, co na zewnątrz niego posiadając wolność do odmowy.

Bańka pisze, iŜ w centrum recencjału egzystencjonalnego mamy do czynienia z podmiotem. Człowiek ma moŜliwość tworzenia, co w jego działaniu, prowadzi do powstania tworów jako jego obiektywizacji. NaleŜy wspomnieć o róŜnych postaciach

334 J. Bańka, Medytacje parmenidiańskie o…,dz. cyt., s. 28.

obiektywizacji kultury, (np. rzeczy, obyczaje), a takŜe o reifikacji, kiedy to rzecz jest postacią jaką przybiera obiektywizacja czynów człowieka. W postaci rzeczy, a takŜe narzędzia poza centrum recencjału egzystencjonalnego, obiektywizują się wartości.

Wcześniej jednak mamy do czynienia z wartościowaniem. Autor Ontologii bytu aktualnego pisze, iŜ wybór człowieka moŜe być skierowany nie tylko na rzecz, ale takŜe

Wcześniej jednak mamy do czynienia z wartościowaniem. Autor Ontologii bytu aktualnego pisze, iŜ wybór człowieka moŜe być skierowany nie tylko na rzecz, ale takŜe