• Nie Znaleziono Wyników

4. Badania empiryczne − opracowywanie strategii produktowych a potencjał

4.3. Wyniki badań empirycznych – perspektywa producentów IoT

4.3.3. Bariery rozwoju IoT

Okazuje się, że barierą rozwoju strategii produktu IoT są w pewnej mierze kompe-tencje cyfrowe części pracowników, które nie przystają do tempa rozwoju technologii i rynku w tym zakresie. Odbija się to zarówno na centralnym planowaniu, jak i samej sprzedaży:

• „(…) każdy proces można polepszyć i to się dzieje. Przy każdym nowym modelu wdrażana jest jakaś poprawka, technologia, która staje się przewagą komunikacyjną, itd. Jednak zgodnie z filozofią naszej firmy, tworzymy produkty, w których zmiany są do przewidzenia przez naszych klientów. IoT uznałabym za rozwiązania, których nasz klient nie spodziewa się w samochodzie. Oczywiście wie, że one istnieją, używa ich na co dzień, ale nie jestem przekonana, czy robiłby to w pojazdach mechanicznych, albo inaczej, czy byłby to odpowiedni driver zakupowy dla klienta.”

• „Powiedziałbym, że stopień rozwoju IoT, nie tylko w naszej branży, jest wyni-kiem braków kompetencyjnych w zakresie digitalizacji na każdym etapie: od projektu, przez produkcję, do sprzedaży. (…) Uważam, że dopiero pracownicy wchodzący na rynek za 5-10 lat będą w pełni gotowi do tworzenia produktów IoT, bo będą mieli tech-nologię we krwi. Oni urodzili się z internetem, nie musieli się go uczyć w żaden sposób i przez to doskonale rozumieją sieć.”

• „Mamy na swoim pokładzie kilkunastu programistów, którzy chociaż blisko związani z technologią, to często patrzą na nas jak na oderwanych od rzeczywistości,

124

kiedy przychodzimy z propozycjami rozwoju produktu, które wynikają z obserwacji i badań naszych userów. Patrzą na nas w ten sposób, bo nie do końca rozumieją specy-fikę IoT i nowych nawyków użytkowników. (…) i wcale się nie dziwię, że ta technolo-gia raczkuje, bo potrafię sobie wyobrazić jak trudno przeforsować tego typu rozwiąza-nia w innych branżach. (…) Uczymy nie tylko użytkowników, ale jednocześnie naszych programistów – to jest połączenie, które staje się głównym hamulcem rozwoju.”

Niektórzy z ekspertów wskazują również, że bariera rozwoju urządzeń IoT jest moc-no skorelowana z brakiem wiedzy, a tym samym popytu na tego typu rozwiązania:

• „(…) Zatem, jeśli nasza grupa docelowa byłaby bardziej świadoma, to o wiele ła-twiej byłoby wprowadzać na rynek coraz to nowsze rozwiązania. Obawa przed wpusz-czeniem inteligencji do swoich domów jest zdecydowanie mniejsza na zachodzie, niż w Polsce. Niemniej jednak, patrząc na cały, potencjalny rynek, to jego nasycenie jest zdecydowanie za małe. Użytkownicy nie potrafią zrozumieć, że takie rozwiązania wpływają na bezpieczeństwo, oszczędność itd. – rozpatrują to raczej w kategoriach nie-potrzebnego luksusu. Wg mnie technologia IoT powinna się najpierw „zadomowić”

w innych branżach, żeby użytkownicy się z nią oswoili i przestali ją traktować jako nie-potrzebny gadżet.”

• „Niewątpliwie stoimy u progu rewolucji cyfrowej (…). Jednak ta rewolucja blo-kowana jest przez samych użytkowników, którzy nie potrafią zrozumieć, z czym jest ona związana. Aby ona się dokonała, potrzebny jest albo zrewolucjonizowany masowy produkt, który otworzy oczy użytkownikom, albo produkty IoT dopasowane do użyt-kowników, ale w tym celu musiałyby być one zaprojektowane w kontekście samego użytkownika i jego potrzeby, co obecnie jest trudne – technologia nawet przez samych producentów traktowana jest jako features, który podnosi rangę produktu i który pozwa-la budować marżę kategorii. (…) W przeciwnym razie rewolucja ta będzie raczej ewo-lucją związaną ze zmianą pokoleniową użytkowników, którzy „urodzili się” w cyfrowej rzeczywistości i jej się nie boją.”

W odniesieniu do rozwoju IoT oraz planowania strategicznego, badani zwrócili uwa-gę, że trudność leży w konfiguracji produktów oraz w przyjęciu właściwego, dostoso-wanego do potrzeb rynkowych tempa wdrażania innowacji. Wynika ono z niejedno-znaczności, a nawet bardziej krzyżowania się przeciwstawnych trendów, które nie mogą być nawet zagospodarowane przez branżę przez zmianę modelu biznesowego (jak w przypadku np. carsharingu):

125

• „Tak więc z jednej strony jest rewolucja związana z IoT, ale z drugiej strony wi-dzimy bardzo wyraźny trend powrotu do korzeni i maksymalnego dbania o swoją pry-watność. Przekładając teraz te dwa sprzeczne trendy na branżę automotive zastanawia-my się, czy ludzie chcą mieć aż taką „jeżdżącą komórkę”. Niby chcą, ale czy na pewno nie chcą się przejechać ładnym samochodem? I teraz pytanie, co by wybrali: samochód inteligentny czy ładny samochód? (…) Szczerze mówiąc, pomimo całego zachwytu nad technologią IoT, myślę, że jednak ludzie tego aż tak nie potrzebują, jak myśleli że będą.

(…) trend w branży automotive idzie bardziej w tym kierunku, żeby to był samochód samojezdny, superbezpieczny, ekologiczny i żeby klient siedział i się relaksował (chyba że lubi jeździć). Zatem wszystko idzie jednak w kierunku takiego IoT, gdzie samochód jawi się w przyszłości jako miejsce rozrywki, nauki, sprawdzania swojego stanu zdro-wia. Możliwości jest milion, a podłączenie klienta również przez samochód do świata wirtualnego wydaje się dla niego bardzo wygodne. Zarazem obserwujemy przeciwny trend – ludzie 30+, mając dość technologii i ciągłego podłączenia do świata, chcą się z niego „wylogować”, bo szukają czegoś, co można nazwać autentyzmem, a tego nie da im w żadnym razie IoT, wręcz powiedziałabym, że ich od tego oddala.”

• „Technologia w branży fashion odgrywa mniejszą rolę niż w innych kategoriach produktowych. Dla użytkowników liczy się marka, design i bardzo subiektywna ocena danego produktu. (…) jednak dynamika wzrostu w kategorii wearables jest kilkunasto-procentowa, czego nie można bagatelizować, ale w dużej mierze jest ona związana ze wzrostem sprzedaży smartwatchy, które zyskują na popularności ze względu na możli-wość analizy aktywności fizycznej właścicieli. Niemniej nie można ich traktować jako substytutu klasycznego zegarka, raczej jako dobro komplementarne (…). Moim zda-niem branża jubilerska, oprócz zegarków, nie jest przestrzenią dla rzeczy inteligent-nych, które są w stanie zrewolucjonizować ten rynek, chociaż rynek smartwatchy jest bardzo ciekawy i przygląda mu się cała branża (…). Aby wprowadzić taką markę nale-ży zbudować cały ekosystem z softwarem i hardwarem w postaci zegarka, a do tego byłoby potrzebne proste narzędzie do identyfikacji potrzeb grupy docelowej. (…)”

Eksperci potwierdzają także, że zauważaną barierą rozwoju IoT są obawy pewnych segmentów klientów o bezpieczeństwo oraz wykorzystanie danych osobowych, co sil-nie zaakcentowano w badaniu ilościowym z użytkownikami jako dwa najbardziej istot-ne zagrożenia, jakie niesie IoT:

• „Automatyka w domu jest tak samo użyteczna, jak i niebezpieczna (o ile nie jest w sposób właściwy wykonana). W niewyobrażalny sposób podnosi komfort życia, ale

126

też może stworzyć zagrożenie dla domowników. Wyobraźmy sobie, że dane dostępowe do systemu typu home assistance trafiają w niepowołane ręce, wtedy hakerzy mają do-stęp do systemów alarmowych, mogą podglądać użytkowników, mieć dodo-stęp do sejfów itd., aby to wszystko wykorzystać przeciwko właścicielom: od włamania poczynając na porwaniach kończąc. W naszej karierze nigdy się to nie zdarzyło, ale nie brakuje też pseudofachowców, którzy przez brak elementarnej wiedzy wystawiają na tak olbrzymie niebezpieczeństwo swoich klientów.”

• „(…) Zauważamy, że klient miedzy 30 a 50 rokiem życia bardzo często pyta o ochronę danych osobowych. Chce wiedzieć, jakie dane są pozyskiwane i w jaki spo-sób i przez kogo będą wykorzystywane. Często też polega na informacjach, które są jakimiś legendami, dlatego nasi handlowcy mają przygotowane manuale dotyczące technologii IoT i nie tyko zastosowanych w danym modelu. Ale jest także klient poniżej 30 lat, dla niego prywatność i coś takiego jak dane osobowe zupełnie nie istnieje. To jest przerażające, ale jednocześnie pokazuje, jak może się zmienić rynek w ciągu naj-bliższej dekady.”

• „Produkujemy pojazdy służące do transportu publicznego i zwłaszcza tutaj bardzo newralgiczne wydają się wszelkie kwestie związane z bezpieczeństwem podróżnych i ochroną danych osobowych. Wyobraźmy sobie np., że autonomiczne pojazdy, które już są obecne na kilku lotniskach na świecie, nagle zostają przejęte przez terrorystów i wykorzystane do ataku. Jednak w pojazdach miejskich instalowane są również urzą-dzenia do monitoringu – jest to wykorzystywane w celach zapewnienia bezpieczeństwa podróżnym, ale może to być tez wykorzystywane do śledzenia lub innych działań nie-zgodnych z prawem, jeśli tego typu urządzenia zostałyby przejęte przez osoby do tego niepowołane. (…) W pojazdach komunikacji masowych mamy możliwość również zbudowania niewyobrażalnej bazy danych nt. podróżujących. Jakimi środkami się poru-sza, do jakich miejsc jedzie, co robi podczas podróży – wszystko to determinuje zbu-dowanie kompletnego portretu (lub profilu) każdego z podróżnych.”

• „Musimy zdać sobie sprawę, że technologia tzw. Internet Rzeczy jest procesem nieodwracalnym, a jej popularyzacja staje się łakomym kąskiem dla hakerów, stalkerów i innych, którzy będą próbowali przejąć tego typu produkty i wykorzystać je przeciwko ich właścicielom. Jednak nie będzie to tylko wina producentów, którzy z teoretycznego punktu widzenia tworzą bezpieczne produkty (lub starają się, żeby tak było). Po drugiej stronie mamy użytkowników, którzy, jak pokazuje praktyka, totalnie nie są świadomi i nie dbają o bezpieczeństwo w sieci. (…) Upubliczniają swoje dane, stosują krótkie

127

i oczywiste hasła, logują się do sieci publicznych i wiele innych. Wszystko to sprawia, że wystawiają się na cyberataki będąc jednocześnie bardzo łatwą zdobyczą. W tym kon-tekście pełna integracja i konwergencja technologiczna tworzą olbrzymie ryzyko dla ich użytkowników. Dlatego należy rozpocząć szeroką dyskusję na temat wspólnej i jednoli-tej polityki i standardów bezpieczeństwa przedmiotów z grupy inteligentnych, jak rów-nież budować od podstaw świadomość użytkowników na temat bezpieczeństwa w sieci, które w tym przypadku i w obecnych czasach jest kluczowe.”

• „W naszej firmie tworzony jest software, który ma usprawniać i ułatwiać co-dzienne użytkowanie luksusowych pojazdów osobowych. Jednak trzeba mieć świado-mość, że tego typu software jest połączony ze wszystkimi innymi systemami, które są obecne w pojeździe. Dlatego szczególną wagę musimy przykładać do bezpieczeństwa danych, aby przez nasz system nikt nie dostał się do pojazdu i nie przejął nad nim kon-troli lub nawet do np. podłączonego telefonu, laptopa itp., które mogą być w tym czasie podłączone do systemów samochodowych, co umożliwi potencjalnym hakerom dostęp do wszystkich danych właściciela pojazdu (maila, konta bankowego itp.). Może brzmi to na razie jak z jakiegoś filmu, ale nie można tego wykluczyć i trzeba pamiętać, że obecnie nie mamy do czynienia z pojedynczymi produktami, a raczej z całym systemem naczyń (przedmiotów) powiązanych. Jeden błąd na etapie produkcji w jednym z przed-miotów może skutkować zawaleniem całego systemu.”

Respondenci poświęcili temu zagadnieniu bardzo dużo czasu w swoich wypowie-dziach. Wskazuje to zatem, jak ważnym elementem w organizacjach staje się rozwój produktów IoT i jak istotne jest zdefiniowanie „wąskich gardeł” w całym procesie za-rządzania tego typu produktami. To, w jaki sposób organizacja poradzi sobie z wdroże-niem produktów IoT i jaki model zarządzania tymi produktami przyjmie, może decy-dować o jej przyszłości i możliwościach rozwojowych w najbliższych latach.