• Nie Znaleziono Wyników

Bibliologia w Liceum Krzemienieckim

Teoria bibliografii do początków wieku XX

1.3. Bibliografia jako dziedzina akademicka na ziemiach polskich w XIX wieku

1.3.1. Bibliologia w Liceum Krzemienieckim

Jak już wspomniano, kurs bibliologii najwcześniej w Polsce wprowadzono w  Gimnazjum Wołyńskim (od 1819 roku Liceum Krzemienieckim), dziesię‑

cioletniej szkole ogólnokształcącej161; do jego zorganizowania został zobligo‑

wany bibliotekarz szkolny, P. Jarkowski162. Dzięki tej szkole Polska, choć nie było jej wówczas na mapie świata, była drugim miejscem w  Europie, gdzie odbywało się kształcenie z  zakresu bibliografii163. Wybór Krzemieńca nie był przypadkowy. Starania T. Czackiego164 i  H. Kołłątaja, który wskazał siedzibę

159 Na przykład Czartoryscy w Puławach, Biblioteka Polska w Paryżu, Muzeum Narodowe w  Rapperswilu, fundacja Ossolińskiego we Lwowie, zbiory rękopisów T. Czackiego, Biblioteka Raczyńskich w Poznaniu, Biblioteka Ordynacji Krasińskich, Biblioteka Kórnicka, zbiory Przeź‑

dzieckich, Lubomirskich, J.G. Pawlikowskiego, Biblioteka Baworowskich we Lwowie, biblioteki towarzystw naukowych, archiwa itd.

160 F. Bujak: Rozwój nauki polskiej w latach 1800 do 1880. „Nauka Polska” T. 15 (1932), s. 204–

205, 219–224.

161 Por. rozważania na temat nowatorskiego systemu kształcenia w  Krzemieńcu, dającego

„absolwentom solidne wykształcenie, przydatne w życiu społecznym”. E. Danowska: Nowatorski program nauczania…, s. 79–98.

162 Szeroko na temat powołania Gimnazjum pisała M. Danilewiczowa. M. Danilewiczowa:

Życie naukowe dawnego Liceum Krzemienieckiego. „Nauka Polska” Vol. 22 (1937), s. 58–68. Od początku w Bibliotece znalazł zatrudnienie P. Jarkowski. Był nauczycielem języka francuskiego i greckiego (1801–1805), ale jego protektorzy – H. Kołłątaj i T. Czacki – umożliwili mu wyjazd do bibliotek warszawskich i krakowskich, by mógł poświęcić się pasji bibliofilskiej. J. Rogala: Listy Pawła i Wojciecha Jarkowskich do Joachima Lelewela z lat 1819–1831. W: Joachim Lelewel – księgo‑

znawca, bibliotekarz, bibliograf. Red. nauk. M.M. Biernacka. Warszawa 1993, s. 353; M. Krze‑

mińska: Paweł Jarkowski – bibliotekarz…, s. 170–171.

163 M. Kłossowska: Aleksander Wiktor Bohatkiewicz…, s. 221.

164 Por. np. korespondencję T. Czackiego z J. Śniadeckim dotyczącą m.in. szkoły krzemieniec‑

kiej, zebraną przez B. Gubrynowicza. B. Gubrynowicz: Z nieznanej korespondencji Jana Śnia‑

deckiego z  Tadeuszem Czackim (1806–1811). W: Księga pamiątkowa ku uczczeniu CCCL roczni‑

cy założenia i X wskrzeszenia Uniwersytetu Wileńskiego. T. 1. Wilno 1929, s. 103–128. Zdaniem J. Korpały T. Czackiemu należy też zawdzięczać spolszczoną nazwę bibliografii jako przedmiotu nauczania. J. Korpała: Krótka historia bibliografii…, s. 67.

71

1.3. Bibliografia jako dziedzina akademicka na ziemiach polskich w XIX wieku

gimnazjum nadzorowanego przez Cesarski Uniwersytet Wileński, sprawiły, że Krzemieniec stał się ważnym ośrodkiem naukowym, gdzie narodziła się myśl bibliologiczna. Wykłady i konspekty zajęć były przygotowywane przez P. Jar‑

kowskiego, ale reformatorzy systemu oświaty także mieli swoją wizję uczelni i prowadzonych w niej wykładów w duchu pozytywizmu, w tym bibliografii, choć zdawali sobie sprawę z tego, że „bibliografia zdaje się być nauką, której nazwa zraża”165.

Projekt zajęć z  bibliografii w  Krzemieńcu został opracowany w  1803 ro‑

ku, dwa lata przed powołaniem Gimnazjum, ale spotkał się ze sprzeciwem sprawujących nadzór nad szkołą władz uniwersyteckich w  Wilnie – w  postaci opinii rektora, Hieronima Stroynowskiego166. Wtedy to w korespondencji, jaką prowadził T.  Czacki z  H. Kołłątajem, wyłoniły się poglądy obu propagatorów akademickiego nauczania bibliografii na zadania tej specjalności167. T. Czacki okazał się zwolennikiem traktowania bibliografii jako wstępu do dalszych badań, jako nauki niezbędnej „do ukończenia dobrej edukacji”168. Napisał nawet do H. Kołłątaja:

Bibliografia nie jest to nauka tak mała, jak ją sobie wystawiono. Ona powinna nauczyć o dziełach zatraconych, o pozostałych jej ułomkach, o apokryfach, a w każdym obiekcie nauk i umiejętności dać wiadomo‑

ści o wszystkich dziełach, czego od osobnych nauczycielów169 wymagać nie można. Dlatego w naszych krajach mało naleźć można gruntownych literatów, antykwarzów i dobrych edytorów dzieł klasycznych że się do bibliografii aplikować nie lubimy170.

Bibliografia była zatem nauką umożliwiającą poznanie przeszłości piśmien‑

niczej, miała wspomagać literaturoznawstwo, księgarstwo i edytorstwo. T. Czac‑

ki wspólnie z  H. Kołłątajem potraktowali ją jak naukę historyczno ‑opisową, dającą encyklopedyczną wiedzę o  książce i  piśmiennictwie. Sam H. Kołłątaj

165 Z. Węclewski: Listy Tadeusza Czackiego…, s. 1122.

166 Po odmowie G.E. Groddecka T. Czacki poprosił o  wykłady z  bibliografii K.C. Mron‑

gowiusza. Sprzeciw wyraził jednak sam G.E. Groddeck. Nie podjął pracy w Krzemieńcu także S.B. Linde, wybierając warszawską szkołę. Ibidem, s. 1125; K. Warda: Paweł Jarkowski – bibliote‑

karz…, s. 13; E. Danowska: Nauczanie bibliografii…, s. 17.

167 Por. J. Korpała: Bibliografia polska przed Karolem Estreicherem. „Silva Rerum” 1927, z. 10, s. 152; A. Żbikowska ‑Migoń: Tradycje polskiej bibliologii…, s. 5.

168 E. Danowska: Nauczanie bibliografii…, s. 16.

169 Obaj reformatorzy wychodzili z założenia, że nauczyciel bibliografii nie różni się od na‑

uczycieli innych przedmiotów. K. Warda: Paweł Jarkowski – bibliotekarz…, s. 14.

170 Ks. Hugona Kołłątaja korespondencja listowna z  Tadeuszem Czackim wizytatorem nad‑

zwyczajnym szkół, w guberniach wołyńskiej, podolskiej i kijowskiej. Przedsięwzięta w celu urzą‑

dzenia instytutów naukowych i  pomnożenia oświecenia publicznego w  trzech rzeczonych guber‑

niach. T. 3. Z rękopismu wyd. F. Kojsiewicz. Kraków 1844, s. 23.

docenił wartość bibliografii i postrzegał ją jako, co prawda, osobną, ale jedynie część literatury. Przypisał jej kilka istotnych i do dziś aktualnych funkcji. Do podstawowych zaliczył informowanie o dziełach dawnych i współczesnych oraz umożliwienie poznawania pisarzy i  ich dzieł. W  postulacie ujawniania przez bibliografię treści utworów dał się poznać, podobnie jak F. Bentkowski, jako zwolennik wsparcia bibliografii na ocenach „rozsądnej krytyki”. Razem, biblio‑

grafia i krytyka, były odpowiedzialne za prawidłowy przebieg procesu dydak‑

tycznego. Bibliografia miała bowiem – zdaniem H. Kołłątaja – stanowić swego rodzaju źródło i podręcznik umożliwiający wskazanie dobrych i złych autorów.

Już w początkach wieku XIX doceniał nie tylko krytyczną, ale i zalecającą funk‑

cję bibliografii (jak teoretycy rosyjscy). Bibliografia miała być wykorzystywana przez uczniów jako element ich warsztatu pracy, co ułatwiało dokonywanie wy‑

borów czytelniczych. Zdaniem T. Czackiego bibliografia warunkowała również dobrą edukację. H. Kołłątaj połączył jeszcze tę funkcję zalecającą z codzienną pracą bibliotekarzy, dla których miała się ona stać elementem warsztatu groma‑

dzenia zbiorów (podobnie jak w nauce rosyjskiej)171. Szerokie pojmowanie przez obu uczonych roli bibliografii jest w  ocenie współczesnej nauki prawidłowe.

W korespondencji nie dali, co prawda, opisów zakresu bibliografii, ale T. Czacki powołał się na dokonania Johanna Georga Meusela (1743–1820), niemieckiego historyka, leksykografa i  bibliografa wykorzystującego w  praktyczny sposób bibliografię do prowadzonych przez siebie badań pism pisarzy, ich zestawiania i porównywania.

Najpełniej jednak ośrodek krzemieniecki wpisał się w dzieje teorii bibliogra‑

fii, czy raczej bibliologii, za sprawą wykładów P. Jarkowskiego, który nazwał je inaczej, niż zakładali to mecenasi szkoły. Celem podjętego kursu bibliologii było przygotowanie uczniów Gimnazjum, a  potem Liceum, do podjęcia badań na‑

ukowych, dlatego też pierwszą część spotkań poświęcił analizom stanu nauki172, by w dalszej kolejności skupić się na zagadnieniach bibliologicznych, takich jak:

historia książki (m.in. grammatologia, sztuka pisma, brachygrafia, rzymskie i arabskie znaki oraz grafika), sztuka wydawnicza, właściwa bibliografia i lite‑

ratura bibliologiczna, pod wpływem poglądów G.F. Debure’a, G.É.  Peignota, J.Ch. Bruneta i M. Denisa.

P. Jarkowski sprawnie wykorzystał osiągnięcia francuskich bibliologów i  ustalenia niemieckich bibliografów, będących zarazem praktykami bibliote‑

karstwa. Cykl zajęć poświęconych właściwej bibliografii ograniczył do zapre‑

zentowania książki jako dzieła rękopiśmiennego (rękopisy wschodnie, greckie, łacińskie), drukowanego, rzadkiego i  wartościowego, będącego elementem zasobów bibliotecznych. Do bibliografii właściwej włączył elementy paleografii

171 Ks. Hugona Kołłątaja… T. 1. Z rękopismu wyd. F. Kojsiewicz. Kraków 1842, s. 177, 211.

172 Rozgraniczonej na historię „rzeczy książniczej”, czyli ogólny stan oświaty w  porządku etnograficznym wraz z uwzględnieniem ważniejszych okresów, oraz środki zachowania i rozsze‑

rzania nauki.

73

1.3. Bibliografia jako dziedzina akademicka na ziemiach polskich w XIX wieku

i  archeografii, by uczniowie mogli poznać rękopisy i  druki, przedstawił też zarys dziejów książki. Podobnie jak dla M. Denisa, tak i dla niego umiejętności bibliograficzne wiązały się z  pracą w  bibliotece, bibliografia miała służyć do porządkowania ksiąg, dlatego na wykładach podawał informacje o  układach, katalogach i  regulaminach bibliotecznych. Zatem tę część kursu bibliografii można nazwać bibliotekarstwem173. Bibliografia w  rozumieniu P. Jarkowskiego obejmowała znajomość bibliofilską ksiąg, dogłębną wiedzę o  ich dziejach oraz szereg wiadomości użytecznych w  pracy bibliotekarskiej. Nie można się jed‑

nak dziwić temu szerokiemu zakresowi  – w  scharakteryzowanych wcześniej systemach europejskich do bibliografii włączono elementy bibliotekarstwa – bi‑

bliografia dla tego właśnie teoretyka miała wymiar techniczny, więc wszelakie techniczne działania, które wykonywał w  bibliotece szkolnej jako praktyk, nazwał bibliografią. Można więc pokusić się o stwierdzenie, że już ten pierwszy wykładowca zagadnień związanych z książką na terenach Rzeczypospolitej do‑

strzegł odrębność kwestii bibliologicznych, uznając je za szersze niż praktyczne zadania bibliografii, polegające na opisie i  klasyfikacji ksiąg. Samą bibliologię, co wynika z notatek pozostawionych przez jego ucznia, Karola Załozieckiego174, rozumiał jako „naukę o książkach”, najogólniejszą z nauk, a więc „encyklopedię umiejętno ‑metodyczną”, która miała ukazać dorobek piśmienniczy, dokonać jego podziału i uporządkowania, a jednocześnie opisania za pomocą znaków175.

173 R.I. Rozet: Lekcionnyj kurs…, s. 57–58. Na planie wykładów dotyczących bibliografii właściwej J. Lelewel napisał: „Bibliotekarstwo”. Według B. Świderskiego kurs P. Jarkowskiego, jakkolwiek nazwany bibliografią właściwą, był tak naprawdę kursem bibliotekarstwa. W. No‑

wodworski: „Bibliograficznych ksiąg dwoje”…, s. 108; B. Świderski: Bibliotekarstwo, biblioteko‑

znawstwo i terminy pokrewne. Historia, zakres użycia, semantyka. Łódź 1981, s. 23–24.

174 M. Walentynowicz odnalazła informację o  próbach opublikowania dzieła autorstwa K. Załogieckiego pt. Bibliologia na łamach „Kuriera Wileńskiego” z 7 września 1863 roku. Z krót‑

kiej notatki wynikało, że dzieło to było wzorowane na schemacie bibliologii M. Denisa z Einlei‑

tung in die Bücherkunde. W 1966 roku, dziesięć lat po ogłoszeniu artykułu M. Walentynowicz, A. Wędzki wśród rękopisów przechowywanych w Bibliotece Kórnickiej Polskiej Akademii Nauk odszukał 10 kart, z tego 8,5 zapisanych na papierze ze znakiem wodnym z oznaczeniem roku 1813.

Porównanie notatki z „Kuriera Wileńskiego” i odnalezionego fragmentu wykazało zbieżność tre‑

ści. Fragment pochodzący z  Kórnika był własnością M. Wiszniewskiego, historyka literatury, związanego m.in. z Gimnazjum Wołyńskim, gdzie bibliotekarzem był P. Jarkowski. Było zatem prawdopodobne, że kórnickie notki stanowiły fragment rękopisu wykładów P.  Jarkowskiego, a nie K. Załogieckiego, a w „Kurierze Wileńskim” doszło do pomyłki. W latach 1817–1824 ucz‑

niem Gimnazjum Wołyńskiego i Liceum Krzemienieckiego był K. Załoziecki (a nie Załogiecki), późniejszy wykładowca polskiego prawa cywilnego na uniwersytecie w Moskwie. Do redaktora

„Kuriera Wileńskiego” mogły zatem trafić notatki z  wykładów P. Jarkowskiego pt. Bibliologia, które należały do K. Załozieckiego i to jemu zostało przypisane autorstwo rękopisu. M. Walen‑

tynowicz: Załogiecki – nieznany teoretyk bibliotekarstwa polskiego z połowy XIX wieku. „Prze‑

gląd Biblioteczny” R. 24, z. 3 (1956), s. 241–245; A. Wędzki: Jeszcze w sprawie autorstwa „Biblio‑

logii” z w. XIX. „Przegląd Biblioteczny” R. 34, z. 1–2 (1966), s. 49–50.

175 Por. też notatki J.L. Sienkiewicza, ucznia Gimnazjum Wołyńskiego od 1805 roku, które mogły być sporządzone podczas zajęć prowadzonych przez P. Jarkowskiego. Także i z nich wyła‑

Miała wnikać w  problematykę sztuki mówienia, pisania i  druku, dając tym samym obraz „postępu rozumu ludzkiego”176. O  ile przedmiot bibliologii był bardzo pojemny – jako nauka historyczna miała ujawniać szczegóły wszystkich nauk i zmiany w nich zachodzące – o tyle zdefiniowanie stosunku bibliografii do bibliologii należy uznać za czytelne i nowatorskie177, zgodne z koncepcjami części badaczy późniejszego okresu międzywojennego i  tych, którzy określili relacje obu nauk już po II wojnie światowej.

Dla teorii bibliografii we współczesnym rozumieniu ważnym dokonaniem P. Jarkowskiego było także umiejętne rozdzielenie rodzajów bibliografii. Wy‑

odrębnił on bibliografię ogólną, na którą składały się informacje o  rękopisach i  drukach w  powszechności uporządkowane alfabetycznie lub systematycznie, oraz bibliografie specjalne, informujące o  rękopisach i  drukach „wedle szcze‑

gólnych widoków”178. Należy mu się zatem uznanie za teoretyczne rozróżnienie zakresów bibliografii  – ogólnego, nazwanego przez niego powszechnym, oraz szczególnego, czyli obecnie specjalnego. Ponadto – podobnie jak F. Bentkowski, J. Śniadecki, T. Czacki i H. Kołłątaj – trafnie określił zadanie bibliografii jako dziedziny ułatwiającej zalecenia literatury wartościowej, a tym samym wspoma‑

gającej rozwój nauki.

Trudno się zatem zgodzić ze zdaniem Józefa Korpały179, że idee P. Jarkow‑

skiego nie odegrały większej roli w  rozwoju teorii bibliografii180. Stanowiły przecież przedmiot analiz J. Lelewela, który, tak jak nauczyciel z Krzemieńca, był zwolennikiem włączenia praktycznych zagadnień bibliotekarskich do bibliogra‑

nia się obraz bibliologii jako ogólnej nauki o książkach, podczas gdy bibliografia miała być tech‑

niczną dziedziną, na którą składała się umiejętność opisywania i klasyfikowania ksiąg. E. Da‑

nowska: Nauczanie bibliografii…, s. 22. Na podstawie zaginionego dziś rękopisu Wykłady Pawła Jarkowskiego. Bibliologia nie można było zidentyfikować definicji terminu „bibliologia”. W źródle brakowało początkowych kart. J. Rogala w publikacji pt. Materie z nauk w Liceum Wołyńskim w  przeciągu roku szkolnego wyłożonych. Na popisy publiczne uczniów tegoż Liceum w  czerwcu 1821 r. podane (Krzemieniec 1821) odnalazł jednak następujące sformułowanie przypisane P. Jar‑

kowskiemu: „Bibliologia, która czyni rzecz o znajomości rękopismów jako i ksiąg drukowanych, tudzież zaprowadzeniu do książnicy porządku i utrzymania Onego, końcem osiągnięcia celów, jakie się zamierzać zwykły tego rodzaju naukowym zakładom, była materią wykładu tej nauki”.

Cyt. za J. Rogala: Listy Pawła i Wojciecha Jarkowskich…, s. 366.

176 Za: ibidem, s. 355–356.

177 Por. np. A. Żbikowska ‑Migoń: Tradycje polskiej bibliologii…, s. 6.

178 J. Rogala: Listy Pawła i Wojciecha Jarkowskich…, s. 356.

179 J. Korpała: Zarys dziejów bibliografii…, s. 44.

180 Zdaniem części badaczy wykłady krzemienieckie przyczyniły się do rozwoju bibliologii w Rosji. Jednak gdy w połowie 1810 roku szkołę odwiedził W.G. Anastasiewicz, P. Jarkowski do‑

piero rozpoczął prowadzenie kursu bibliologii. Trudno więc zakładać, że wpłynął on w znaczący sposób na przemyślenia rosyjskiego uczonego. J. Korpała: Zarys dziejów bibliografii w  Polsce.

Wrocław 1953, s. 43; M.A. Briskman: V.G. Anastasevič…, s. 150; A. Żbikowska ‑Migoń: Trady‑

cje polskiej bibliologii…, s. 6; M. Krzemińska: Paweł Jarkowski – bibliotekarz…, s. 172. Por. też rozważania na temat uczniów P. Jarkowskiego: E. Danowska: Nauczanie bibliografii…, s. 20–21.

75

1.3. Bibliografia jako dziedzina akademicka na ziemiach polskich w XIX wieku

fii. Mimo zastrzeżeń do zakresu poglądów na bibliologię, wyrażonych podczas wykładów, trzeba docenić wkład P. Jarkowskiego  – nie mając w  Polsce po‑

przedników, wzorował się na dziełach obcojęzycznych oraz na doświadczeniach zawodowych zdobytych w  bibliotece, stąd na kursie przeważała problematyka bibliotekoznawcza, co hipotetycznie mogło wpłynąć na kształtowanie pokoleń wykształconych bibliotekarzy.