• Nie Znaleziono Wyników

chocim – miejsce na styku historii rumunów, ukraińców i polaków

W dokumencie Bukowina. Inni wśród Swoich (Stron 177-195)

hotin / Khotyn / chocim – intersecting point of romanians’, ukrainians’ and poles’ histories

W wielu miejscach współczesnej Europy istnieją regiony, które ze względu na swą złożoną historię oraz wieloetniczny i wieloreligijny, a przez to również multikulturowy charakter, pod względem przynależności politycznej przez wie-ki były obszarami spornymi, niejednokrotnie stanowiąc tym samym przyczynę krwawych konfliktów zbrojnych. Z drugiej jednak strony takie „kresowe” tery-toria pełniły również funkcję swoistych pomostów, dzięki którym następowa-ło pokojowe mieszanie się różnych kultur, języków i tradycji. Nie inaczej bynastępowa-ło również w przypadku ziem leżących nad Dniestrem, czyli tam, gdzie po unii lubelskiej z 1569 r. przez następne dwa stulecia koronne Podole stykało się z na-leżącą do Mołdawii Bukowiną. Tam też ludność polska mieszała się z „Rusina-mi”, którzy stali się następnie protoplastami dzisiejszych Ukraińców, oraz stykała się z zasiedlającymi Bukowinę Mołdawianami – jednymi z antenatów współcze-snych Rumunów. Nie należy też zapominać o Turkach, którzy pomiędzy XVI w.

a początkiem XIX w. funkcjonowali w Mołdawii i na Bukowinie w ramach sta-cjonujących tam wojskowych garnizonów, a także o Żydach, którzy z biegiem czasu poczęli stanowić najliczniejszą część jego populacji.

Dzisiaj jednak mało kto już o tym pamięta. Poza tym wskutek wydarzeń zwią-zanych z II wojną światową ten obszar dawnych polskich Kresów Południowo-Wschodnich oraz mołdawskiej, a potem rumuńskiej Bukowiny niemal całkowi-cie zmienił swój kontekst etniczny i kulturowy oraz przynależność polityczną.

Mimo to w kulturze zamieszkujących tam ludzi nadal można odnaleźć elementy świadczące o złożonej historii tej ziemi. Jednocześnie pozostały także materialne ślady różnych ludów, które żyły i pracowały w tym pięknym kraju, oraz różnych organizmów politycznych, jakie nad nimi panowały. Tak też jest w przypadku Chocimia, głównie zaś tamtejszego zamku, nazywanego obecnie fortecą.

Z punktu widzenia polskiej historii oraz politycznych i wojennych dziejów byłej Rzeczypospolitej Obojga Narodów Chocim – wraz ze znajdującymi się tam pozostałościami starej twierdzy – to niezwykle ważne miejsce. Nie mniej istotne jest również jego znaczenie dla historii Rumunii. Podobnie w przypadku współ-czesnych Ukraińców. Zarówno twierdza, jak i miasto leżą bowiem nad Dniestrem, na jego prawym brzegu, naprzeciw Żwańca, na dawnej granicy Rzeczypospolitej z Imperium Osmańskim1, którego częścią było lenne wobec niej Hospodarstwo Mołdawskie2. Stąd też po turecku nazwa tej miejscowości brzmiała Chutim, po rumuńsku – Hotin, a po rosyjsku zaś – Chotin [Wielka ilustrowana… b.r.w.: 85].

Tak samo też brzmi ona obecnie w języku ukraińskim3.

U progu I wojny światowej leżący wtenczas w granicach Cesarstwa Rosyjskie-go Chocim liczył 31 tys. mieszkańców, z czeRosyjskie-go zaledwie około 1,5 tys. Polaków.

Większość pozostałej części jego populacji stanowili Żydzi4. Wiodła do niego wte-dy „bardzo ładna droga wśród typowo podolskiej okolicy”. Już jednak w 1919 r.

w tym, jak to stwierdził jeden z ówczesnych autorów, „czysto żydowskim mieście”, mieszkało tylko 12 tys. ludzi [zob. Orłowicz 1914: 189; Orłowicz 1919: 165]5.

Chocim jest jednym z najstarszych miast współczesnej Ukrainy, gdyż już w XI w. ówczesny książę kijowski Włodzimierz Wielki założył tam jedną ze swych nadgranicznych warowni. Na miejscu dotychczasowej osady6 powstała wtedy niewielka drewniana fortyfikacja oraz leżąca w jej pobliżu osada rzemieśl-nicza i handlowa. Jej rola i znaczenie wzrosły po podboju Rusi Kijowskiej przez Mongołów w 1240 r., gdy znalazła się ona w granicach ruskiego Księstwa Halic-ko-Włodzimierskiego. Wtenczas z rozkazu księcia Daniły (Daniela) Halickiego w miejsce dotychczasowych drewnianych rozpoczęto bowiem budowę pierw-szych umocnień murowanych z kamienia. Ta stosunkowo niewielka murowana

1 Podróżujący w latach 1670–1672 po Rzeczypospolitej „niemiecki podróżnik i łowca przygód”

Ulryk Werdum pod datą 30 VII 1671 r. zanotował: „Płynie ona [Smotrycz – przyp. A.S.] od Woły-nia pod miastem, które także zwie się Smotrycz, a o milę poniżej Kamieńca, przy zameczku Żwa-niec wpada do Dniestru […]. W tym miejscu naprzeciw ujścia tej rzeki po stronie mołdawskiej leży miasto Chocim, z turecką załogą, którą cierpi tam hospodar mołdawski” [Werdum 2012:

126–127]. Ponadto zob. także: Dr Antoni J. (J. Rolle) 1880.

2 Szerzej zob. choćby: Górska 2004; Encyklopedia Kresów 2004; Dzieje Kresów 2006; Kolbu-szewski 2005.

3 Zob. choćby: Pastuch 2003.

4 Liczby mieszkających tam wtenczas Rumunów, jeżeli tacy byli, znane autorowi źródła oraz literatura polska nie podają.

5 Liczby Polaków oraz innych mieszkających tam wtenczas narodowości nie podano. Również obecnie Chocim jest stosunkowo niewielkim miastem, gdyż mieszka tam zaledwie 11 700 mieszkańców. Natomiast na początku lat 20. XX w., kiedy miasto należało już do Rumunii, liczyło ono 30 429 mieszkańców – szerzej zob. choćby: Dylewski 2003: 239; Dylewski 2005:

378–379; Dylewski i in. 2007: 407; Bzowski, Strojny, Grossman 2007: 359.

6 Jej archeologiczne ślady sięgają VII i VIII w. – obszerniej zob. chociażby: Хотину – 1000 років… 2000; Pastuch 2003.

twierdza zbudowana w latach czterdziestych i pięćdziesiątych XIII w. znajdowa-ła się na skalistym cyplu leżącym między Dniestrem a głębokim jarem wyżłobio-nym przez wpadający do niego potok – tam, gdzie obecnie stoi północna baszta zamku chocimskiego. Na południu sięgała zaś obecnego Pałacu Komendanta.

Ten ruski okres dziejów Chocimia trwał jednak tylko do końca XIV w., kiedy to po upadku państwa Halicko-Włodzimierskiego jego obszar stał się obiektem rywalizacji Królestwa Polskiego, Wielkiego Księstwa Litewskiego oraz Króle-stwa Węgier. Wkrótce dołączyły do nich także inne pańKróle-stwa, a mianowicie Moł-dawia oraz Turcja, która w XVI w. zhołdowała Mołdawię.

Ciekawym epizodem w historii tej fortecy było zajęcie w 1563 r. zamku w Chocimiu przez Kozaków zaporoskich dowodzonych przez sławnego Dymitra Wiśniowieckiego, zwanego Bajdą. Chcieli oni nakłonić hospodara do wspólnej walki z Turcją. Ostatecznie jednak wskutek zdrady Kozacy zostali rozbici, a Baj-dę stracono w Carogrodzie, czyli w Konstantynopolu. Po raz kolejny Kozacy pojawiali się ponoć pod Chocimiem podczas powstania Chmielnickiego w latach 1650–16537.

Jak już wspominano, twierdza, której pozostałości dotrwały do naszych cza-sów, położona jest na prawym – czyli dla Polaków na „multańskim”, a więc tu-reckim – brzegu Dniestru8. Usytuowano ją w niezmiernie ważnym strategicznie miejscu, gdyż strzegła ona znajdującej się tam przeprawy przez Dniestr9. Leżąc na polsko-tureckim pograniczu przez stulecia stanowiła klucz do panowania nad lenną wobec Turcji bądź Korony Mołdawią oraz jednocześnie była dogodną bazą wypadową dla wojsk mołdawskich i tureckich na wchodzące w skład Korony Podole. Dlatego też w okresie od XV do XVII w. o leżący tam zamek wielokrot-nie toczyły się zaciekłe walki pomiędzy wojskami koronnymi i wojskami ów-czesnych hospodarów mołdawskich oraz tureckimi. W Rzeczypospolitej istniały też plany jego wzmocnienia, jak choćby ten zaprezentowany w 1635 r. w votum

7 Według części literatury, głównie tej starszej, mieli oni nawet jakoby zająć miasto i zamek.

O rzeczywistym przebiegu tego konfliktu oraz o związanych z nim wydarzeniach politycznych i militarnych zob. chociażby: Milewski 2007; Ciesielski 2007.

8 Tak więc w tych momentach, gdy należąc do Korony stanowiła własność Rzeczypospolitej Obojga Narodów, była ona przyczółkiem położonym na obszarze należącej do Mołdawii Buko-winy, znajdującej się w zależności lennej od Imperium Osmańskiego. Jednak niewielu turystów polskich odwiedzających Chocim zdaje sobie sprawę z tego faktu. Tymczasem chodząc po tych obszernych fortyfikacjach, znajdują się oni na terytorium XVI-, XVII- i XVIII-wiecznej Turcji.

9 Istniała tam bowiem możliwość przeprawy w bród przez szeroki w tym miejscu Dniestr. Bród ten znajdował się mniej więcej na wysokości północnej wieży chocimskiego zamku. Dla kon-nych zapewne był on dostępny jedynie w miesiącach o niskim stanie wód, a więc późną wiosną, latem i być może wczesną jesienią. Piszący te słowa w sierpniu 2005 r. widział kilkunastolet-nich chłopców kąpiących się w Dniestrze, którzy stojąc na środku rzeki byli zanurzeni w jej nurtach jedynie nieco powyżej pasa. Następnie, idąc po dnie, bez większych problemów, po-wrócili na jej zachodni brzeg.

sejmowym przez kasztelana sandomierskiego Mikołaja Spytka Ligęzę, który mię-dzy Kamieńcem Podolskim a Chocimiem proponował budowę całego kompleksu obronnego na stałe obsadzonego wojskową załogą i nowocześnie ufortyfikowa-nego „[…] we trzy wały i przekopy z beluardami niderlandzkim sposobem”. Jego zadaniem miała być zaś ochrona podejść do Kamieńca [Dybaś 1998: 126–127, 131–132]. Poza tym Chocim stanowił również ważny punkt na szlaku handlowym łączącym Rzeczpospolitą Obojga Narodów, głównie zaś Koronę, poprzez Kamieniec Podolski, z Mołdawią i dalej z Turcją oraz z innymi krajami ówczesnego Orientu10.

Z punktu widzenia dziejów Rzeczypospolitej Obojga Narodów do najważ-niejszych wydarzeń związanych z jej polityczną i militarną rywalizacją z Im-perium Osmańskim doszło w 1621 r., kiedy to po klęsce polskiej pod Cecorą11, we wrześniu tego roku pod murami Chocimia pojawiła się wielka armia sułtana Osmana II, rozpoczynając tym samym kampanię mającą na celu podbój przynaj-mniej części ziem koronnych Rzeczypospolitej12. Opór tej agresji stawiły liczące około 25 tys. żołnierzy wojska koronne oraz Wielkiego Księstwa Litewskiego dowodzone przez hetmana wielkiego litewskiego Jana Karola Chodkiewicza.

Dnia 16 sierpnia po ułożonym moście przeszły [Dniestr – A.S.] wszystkie chorągwie i zastały miasto Chocim puste, bo wszyscy mieszkańcy, widząc na jak krwawą zanosi się walkę, opuścili je śpiesznie. Dogodne wybrał miejsce Chodkiewicz na swój obóz dla okopów i dobre na stoczenie bitwy. Z jednej strony otaczały je skaliste Dniestru brzegi z padołami i wzgórkami, z drugiej krzewiny i lasy, pełne dróg krętych i wąwozów zatoczystych, zdatnych do zasadzek. Środkiem ciągnęła się równina, sposobna do zwabienia pohańców i starcia się z nimi, nie tak atoli obszerna, aby nieprzyjaciel mógł użyć całej przewagi sił swoich. Tył obozu zasłaniał zamek na wysokiej i przerywanej skale zbudowany, o której krawędzie Dniestr w półkole rozbijał swoje fale.

Tu stanął Chodkiewicz z Litwą […]. Plac pozostały ciągnący się ku Dnie-strowi zostawiony [był – przyp. A.S.] stanowisku Rusinowskiego z Lisow-czykami i Zaporożcom. Na prawym skrzydle osadził wojska koronne hetman polny [Stanisław – przyp. A.S.] Lubomirski13; środek zostawiony dla pułków

10 Zob. chociażby: Dziubiński 1998.

11 Bitwa, w wyniku której wojska koronne poniosły klęskę, a hetman wielki koronny Stanisław Żółkiewski poniósł śmierć, odbyła się 19 września 1620 r. Hetman zginął podczas panicznego i chaotycznego odwrotu swoich sił w dwa dni później, czyli 21 września – szerzej zob. choćby:

Majewski 1970.

12 Był to jeden z epizodów konfliktu polsko-tureckiego, który miał miejsce w latach 1617–1621 – obszerniej o tych wydarzeniach zob. chociażby: Sikorski (red.) 1965; Fonkowicz, Twardowski 1972; Majewski, Nowak, Teodorczyk 1990.

13 W rzeczywistości był on wtenczas jedynie zastępcą hetmana wielkiego litewskiego Jana Karola Chodkiewicza i niejako „namiestnikiem” hetmana polnego koronnego Stanisława Koniecpol-skiego, który po klęsce cecorskiej znajdował się w tureckiej niewoli. Jako regimentarz Koniec-polski dowodził wojskami koronnymi.

z królewiczem Władysławem przybyć mających. Po drugim brzegu Dniestru usypany [został – przyp. A.S] wał z przekopem przy moście i osadzony silnie dla utrzymania z Podolem komunikacji. Wszystkie miejsca na przykopach uzbrojone [zostały – A.S.] w gęste czaty i armaty [Chlebowski, Sulimierski, Walewski (red.) 1880: 599]14.

Zamknięte w tym leżącym na przedpolu zamku chocimskiego i umocnionym obozie siły Rzeczypospolitej Obojga Narodów wspierało około 30 tys. Kozaków zaporoskich, których pod Chocim przyprowadził ataman Piotr Konaszewicz-Sa-hajdaczny15.

Miesięczne oblężenie16 warownego obozu sił polskich i litewskich oraz umoc-nionego kozackiego taboru przyniosło Turkom liczne straty i pomimo śmierci 24 września 1621 r. sędziwego już wówczas hetmana Chodkiewicza zakończyło się ich niepowodzeniem. Dalszą skuteczną obroną, pomimo strat i chorób, kie-rował regimentarz i starosta spiski Stanisław Lubomirski. Warto pamiętać, że w obozie znajdował się wtenczas także królewicz Władysław Waza, czyli póź-niejszy król Władysław IV. Pomimo odwrotu wojsk tureckich spod Chocimia wojska polskie opuściły twierdzę, którą Turcy obsadzili następnie silnym gar-nizonem wojskowym. Stało się tak na mocy traktatu podpisanego w Chocimiu 9 października tego roku pomiędzy Rzecząpospolitą a Imperium Osmańskim.

Układ ten zobowiązywał Polaków do ewakuacji zamku, który mieli przekazać hospodarowi mołdawskiemu, i do odwrotu za Dniestr17.

Po raz kolejny 30-tysięczne wojska koronne pojawiły się pod tą twierdzą póź-ną jesienią 1673 r. W dniach 10 i 11 listopada tego roku ówczesny hetman wielki koronny, a późniejszy król Jan III Sobieski odniósł świetne zwycięstwo nad si-łami Husseina Paszy. Po przeprawieniu się przez Dniestr na „multańską stronę”

Polacy uderzyli na zamknięte w warownym obozie nie mniej liczne od polskich wojska tureckie. W dwa dni po tej victorii Polakom poddała się także załoga

14 Szerzej zob. Tretiak 1921; Podhorodecki 1988.

15 Szerzej o tych faktach, poza częścią wcześniej cytowanej literatury, zob. również: Podhorodec-ki 1960; Смолій 1998; Kroll, NagielsPodhorodec-ki, Wagner 2010. Warto tutaj zauważyć, że wydarzenia te oraz udział w nich wojsk kozackich stanowią ważny składnik świadomości historycznej współ-czesnych Ukraińców, gdyż bitwa ta jest dla nich największym sukcesem oręża „ukraińskiego”

w pierwszej połowie XVII w. Kozackie straty wyniosły wówczas około 6,5 tys. ludzi przy 5 tys.

poległych oraz zmarłych z ran lub chorób żołnierzy wojsk koronnych i litewskich.

Kolejnym takim elementem zbiorowej świadomości Ukraińców zamieszkujących obecnie Chocim i jego okolice jest kultywowanie tradycji antyrumuńskiego powstania z 1919 r.

16 Trwało ono od 2 do 28 września 1621 r. Według tradycji w chwili jego zakończenia obrońcom pozostała już ponoć zaledwie jedna beczka prochu.

17 Obszerniej o przebiegu tego oblężenia, oprócz części wcześniej cytowanej literatury, zob. tak-że: Potocki 2003. Pierwotny, pochodzący z 1670 r. tytuł tego dzieła brzmiał: Transakcja wojny chocimskiej. Poza tym zob. także: Mnikowska, Walecki (opr.) 2005, gdzie opublikowano źródła dotyczące tego konfliktu, ale pochodzące ze strony tureckiej.

chocimskiego zamku. Jednak Turcy powrócili do niego na stałe, gdy podczas na-stępnych kampanii, wskutek zmiennego szczęścia wojennego, w 1676 r. niegdy-siejsi zwycięzcy z 1673 r. ostatecznie wycofali się za Dniestr – na wschodni jego brzeg. Tak zakończyły się związki chocimskiej twierdzy z polityczną i wojskową historią Rzeczypospolitej Obojga Narodów18.

Dalsze dzieje Chocimia, choć równie ciekawe, były już jednak nieco mniej burzliwe. W XVII w., gdy zamek ten ostatecznie został zajęty przez wojska tu-reckie, stał się siedzibą tak zwanej raji, czyli rodzajem marchii pozostającej pod zarządem wojskowym. Wydarzenia te zahamowały dalszy rozwój miasta, a po 1672 r. zakończył się okres jego prosperity trwający przez cały XVI i większość XVII w. Podobnie było też w XVIII w. Chocim utracił bowiem wtenczas swoje znaczenie handlowe. Sytuacja taka trwała do 1812 r., kiedy to w wyniku wojny rosyjsko-tureckiej i zawartego wówczas pokoju bukareszteńskiego tereny te zna-lazły się w składzie Cesarstwa Rosyjskiego19. Jednak wycofujący się Turcy pra-wie doszczętnie zniszczyli miasto, które w ramach imperium Romanowych było siedzibą obłasti (powiatu) należącego do Guberni Besarabskiej. Spowodowało to systematyczną, choć powolną odbudowę miasta oraz jego pozycji ekonomicznej.

W wyniku tego widoczny był stały wzrost liczby ludności20, co spowodowało, że około 1880 r. w Chocimiu mieszkało 19 400 mieszkańców21. Znajdowały się tam cztery cerkwie, trzy „fabryki” świec i „fabryka” fajek glinianych, a także stacja pocztowa22 i międzynarodowa stacja telegraficzna. Natomiast tamtejsza parafia rzymskokatolicka, jedyna w całym powiecie, liczyła wtenczas 2138 dusz23. Jej siedzibą był kościół pod wezwaniem świętego Mikołaja Biskupa zbudowany kosztem parafian w 1863 r.

Ten okres spokojnego rozwoju przerwała najpierw I wojna światowa, a na-stępnie zmiany polityczne w Rosji, jakie nastąpiły w wyniku przewrotu bol-szewickiego oraz wojny domowej. Spowodowały one, że w listopadzie 1918 r.

18 Szerzej zob. chociażby: Pajewski 2010; Wagner 2009. Pamiętać należy, że do Rzeczypospolitej Obojga Narodów warownia ta należała jedynie epizodycznie, a mianowicie w 1538 r., potem przez pewien czas po 1615 r. aż do 1621 r. oraz przez krótki okres, o czym powyżej, po zwycię-stwie chocimskim w 1673 r.

19 Pokój ten zawarto 28 V 1812 r., a kończył on wojnę trwającą w latach 1806–1812. W efekcie tego porozumienia Rosja otrzymała Besarabię, w tym także Chocim i okolice.

20 W 1828 r. mieszkało tam 4,9 tys. osób, w 1840 r. – 10,2 tys., a w 1861 r. już 18 tys. mieszkań-ców – zob.: Жуков 1964: 123; Комарницький 2001: 42.

21 Natomiast według spisu ludności z 1897 r. na terenie Chocimia mieszkało 18.126 mieszkańców, a w 1902 r. ponad 40 tys. – szerzej zob. choćby: Жуков 1964: 123–124; Комарницький 2001:

42–43.

22 Chodzi tutaj o stację poczty konnej służącej niegdyś do przewozu ludzi oraz właściwej poczty.

Na stacji takiej dokonywano wymiany koni w pocztowym dyliżansie.

23 Należy przypuszczać, że najprawdopodobniej samych Polaków.

obszar ten znalazł się w granicach Królestwa Rumunii24, które administrowało nim do czerwca 1940 r. Wtenczas Besarabia i północna część Bukowiny zostały bowiem zajęte przez Robotniczo-Chłopską Armię Czerwoną i włączone w skład Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej, a tym samym do ZSRS.

Wspomniany tutaj wielokrotnie majestatyczny i niezwykle malowniczo po-łożony chocimski zamek powstał zapewne u schyłku XIV w., a więc jeszcze przed upowszechnieniem się w tej części Europy artylerii ogniowej25, która już we wczesnej epoce nowożytnej była w stanie zniszczyć praktycznie każdą prze-starzałą wówczas średniowieczną murowaną twierdzę26. Objął on wtedy obszar wcześniejszego ruskiego grodu i podgrodzia, a poziom jego dziedzińca podnie-siony został o 10 m. Jednym bokiem – wschodnim – oparty został o skarpę wi-szącą nad nurtem Dniestru, stojąc niemal na samym jego brzegu. Swym czołem, czyli zachodnią ścianą, przecina drogę strumieniowi, który w głębokim jarze pły-nie do Dpły-niestru z zachodu i opływa zamek od zachodu oraz od północy. Wokół zamkowych murów biegnie głęboka sucha fosa, nad którą od południa przerzu-cono most, pierwotnie zwodzony. Mur czołowy, czyli ten skierowany w stronę potencjalnego nieprzyjaciela, nie posiada żadnych otworów okiennych, a jedynie zębaty krenelaż na koronie. Po bokach opadają ku zamkowi dość strome i wyso-kie wzgórza, porośnięte obecnie krzakami i trawą.

Pierwotnie obiekt ten miał zapewne kształt czworoboku z basztami umieszczony-mi w narożach. Jego twórcaumieszczony-mi, być może, byli budowniczowie pochodzący z Koro-ny. Już jednak za rządów hospodara Stefana III Wielkiego27, u schyłku XV w.,

roz-24 W 1918 r. pretensje do Chocimia i okolic zgłaszało aż pięć państw, a mianowicie: sowiecka Rosja, Ukraińska Republika Ludowa, efemeryczna Mołdawska Republika Ludowa oraz Kró-lestwo Rumunii, a także upadające Austro-Węgry. Jednak 10 listopada 1918 r. do Chocimia weszły wojska rumuńskie, które przez ówczesnych Ukraińców traktowane były jako wojska okupacyjne. W styczniu 1919 r. spowodowało to nawet wybuch skierowanego przeciwko nim wspomnianego już wcześniej ukraińskiego powstania. Podczas tych wydarzeń chocimski za-mek stał się miejscem kaźni wielu Ukraińców. Warto też tutaj dodać, że w okresie tym odro-dzona Rzeczpospolita Polska popierała pretensje rumuńskie do tych obszarów [zob. choćby:

Stępniak 1998; Klimecki 2007, Walczak 2008], które formalnie częścią tego państwa stały się dopiero w 1920 r. W Królestwie Rumunii Chocim był miastem powiatowym. Natomiast ostateczne urzeczywistnienie niepodległościowych dążeń ukraińskich wraz z włączeniem tego obszaru w skład niezależnej Ukrainy nastąpiło dopiero w 1991 r., po rozpadzie sowieckiego imperium.

25 Według części literatury przedmiotu pierwsze umocnienia murowane powstały tam już w po-łowie XII w., kiedy to miał tam stać już jakiś pierwszy kamienny zamek. W świetle tego, co napisano powyżej, wydaje się to jednak bardzo mało prawdopodobne.

26 Szerzej o tych kwestiach oraz o ich wpływie na średniowieczną i nowożytną architekturę obronną zob. choćby: Alexandrowicz 1924 Wieliczko-Wielicki 1933; Bogdanowski 1996; Tafiłowski 2007.

27 Panował w latach 1457–1504. Warto też pamiętać, że w 1459 r. władca ten zawarł tam układ z królem polskim Kazimierzem Jagiellończykiem, który obiecał wspierać go w walce o zrzuce-nie zależności lennej od Turcji.

budowano zamek do postaci, jaką posiada obecnie28. Powstało więc dostosowane do naturalnego ukształtowania terenu założenie zbudowane na planie wieloboku z potężnymi, wysokimi29 oraz grubymi niekiedy nawet na 8 m30 murami obron-nymi zwieńczoobron-nymi blankami. Ponadto wewnątrz zamku wykopano też głębokie podziemia służące jako magazyny. Jego muratorami mogli być, najprawdopo-dobniej, miejscowi majstrzy. Ta średniowieczna twierdza zajmowała niemal cały grzbiet cypla, a jej ówczesne walory obronne podnosiła niedostępność miejsca.

Wspomniany już wcześniej mur zachodni, położony od strony jaru, tworzy lekko wybrzuszoną, olbrzymią, ślepą ścianę zwieńczoną krenelażem. Do budowy jego podstawy użyto kamienia, a pozostałą część tej ściany wymurowano z cegły ułożonej w charakterystyczny, dekoracyjny wzór złożony z kwadratów o wątku krzyżowym. Dwa najwyższe pasy na murze i cztery na wystającej z niego Basz-cie Komendanckiej upiększono ceglanymi dekoracjami w postaci schodkowych postumentów zakończonych krzyżami. Ten typ zdobnictwa bez wątpienia nawią-zuje do rozwiązań stosowanych podczas budowy twierdz i pałaców na obszarze Bizancjum, na co wskazują również wielkość cegieł, typ wypalania i sposób ich

Wspomniany już wcześniej mur zachodni, położony od strony jaru, tworzy lekko wybrzuszoną, olbrzymią, ślepą ścianę zwieńczoną krenelażem. Do budowy jego podstawy użyto kamienia, a pozostałą część tej ściany wymurowano z cegły ułożonej w charakterystyczny, dekoracyjny wzór złożony z kwadratów o wątku krzyżowym. Dwa najwyższe pasy na murze i cztery na wystającej z niego Basz-cie Komendanckiej upiększono ceglanymi dekoracjami w postaci schodkowych postumentów zakończonych krzyżami. Ten typ zdobnictwa bez wątpienia nawią-zuje do rozwiązań stosowanych podczas budowy twierdz i pałaców na obszarze Bizancjum, na co wskazują również wielkość cegieł, typ wypalania i sposób ich

W dokumencie Bukowina. Inni wśród Swoich (Stron 177-195)