• Nie Znaleziono Wyników

Czasami trudno rozstrzygnąć, jakie czynniki miały większy wpływ na zanik frazeologizmów: czy była to utrata znaczeń

LOSY ZWIĄZKÓW FRAZEOLOGICZNYCH Z ZAKRESU SZTUKI JEŹDZIECKIEJ

3. Redundancja (nadmiar jednostek języka) jest zwykle czynnikiem, który powoduje wygasanie związków frazeologicznych. Nagromadzenie

3.3. Czasami trudno rozstrzygnąć, jakie czynniki miały większy wpływ na zanik frazeologizmów: czy była to utrata znaczeń

metaforycz-nych komponentów związków, czy też silna synonimia/wariancja

fra-LOSY ZWIĄZKÓW FRAZEOLOGICZNYCH Z ZAKRESU SZTUKI... 65

zeologiczna. Tę sytuację ilustruje wymiennoczłonowy związek ujmować (ująć) w kręgi//w krygi//w kleszcze//cugle//w kluby ‘przypinać poprę-gów komu’ [SL]. Możliwa była również realizacja wskazanego zwrotu z rzeczownikiem munsztuk, co potwierdza historyczny kontekst: Wasza Pańska Mość mocno affekty swe w monsztuk ująć raczył (Gwagn. Ded.)

‘na wodzy trzymać swe żądze’ (Gorn. Dw. ded.) [za: SL]. Ów frazeologizm tłumaczony jest w SL synonimicznym połączeniem przypinać komu po-pręgu(ów) ‘ujmować go w kleszcze’ [SL]. Co więcej, w przeszłości w uży-ciu były też jednostki: (w ścisłe) wziąć kogo kluby ‘w kleszcze’ [SL; SW], wziąć kogo w kleszcze ‘w kluby, karby, ryzy’, wziąć w ryzę (od przeno-śnego znaczenia wyrazu ryza ‘kluba, należyte granice’) [SL]; trzymać kogo w karbach ‘krótko, w karności’ (od znaczenia leksemu karb ‘ryza, kluba, granica, porządek określony’) [SW]. Identyczne znaczenie ma historyczny związek: cuglów ukrócić, powściągnąć [SL], który pozostał w obiegu, por.

dzisiejszą jego postać: przykrócić komuś cugli, wziąć kogoś w cugle, ściągnąć (komu) cugle ‘ograniczyć czyjąś swobodę działania, zmusić do rygoru i posłuszeństwa; zahamować w zapędach, ująć w karby, ryzy’

[USJP; SFJP].

W polszczyźnie ustabilizował się frazeologizm brać, wziąć kogoś w kluby6//karby//ryzy ‘poddać kogoś dyscyplinie, rygorom’ [USJP]. Nic dziwnego, że wyszły związki z pozostałymi komponentami, w tym z lek-syką związaną z jeździectwem, skoro utraciły one przenośne sensy. Co istotne, również leksem kluba, w USJP defi niowany jako ‘narzędzie tor-tur’ (z kwalifi katorem: historyczny), w przeszłości miał metaforyczne zna-czenie: ‘dyscyplina, rygory, przepisy, zasady; ucisk, ciężkie położenie’

[SPXVI], ‘kres, karb, okres, porządek, szranki, granice, miar, pomiar, karby, ryzy, kleszcze’ [SL; SW]. Ów sens nie dochował się do naszych czasów, mimo to właśnie wyraz kluba został utrwalony we frazeologi-zmie. Rzeczowniki: karb ‘określony porządek, dyscyplina’, ryzy (dziś już przestarzały) ‘karność, subordynacja, rygor, porządek’ zachowały dawne znaczenia metaforyczne [USJP].

Właściwie trudno orzec, na jakich zasadach przebiegała tu selek-cja materiału frazeologicznego, skoro do naszych czasów dotrwał zwią-zek z enigmatycznym komponentem kluba. Wydawać by się mogło, że w obiegu powinny pozostać związki z leksyką oczywistą, zrozumiałą dla użytkowników języka. Tak się jednak nie stało. Pokazałam zresztą wyżej,

6 Por. historyczne zwroty z rzeczownikiem kluba: być w klubie ‘znajdować się w ciężkim położeniu’; w klubę czego przywieść ‘podporządkować zasadom’;

majętność w klubie trzymać ‘oszczędnie gospodarzyć’; w klubę wprawić ‘podpo-rządkować’; wychodzić z własnej kloby ‘być zagmatwanym, nieuporządkowa-nym’; wziąć w kluby ‘dotkliwie doświadczyć’; w swej klobie zachowywać się ‘być używanym zgodnie z przepisami’; w klobie swej zostawać ‘być ściśle przestrze-ganym’ [SPXVI].

AGNIESZKA PIELA 66

że w polszczyźnie często stabilizują się związki z wyrazami mało przejrzy-stymi semantycznie.

3.4. Bywa, że z polszczyzny rugowane są wszystkie oboczne po-staci frazeologizmów. Tę sytuację potwierdzają związki: jak w chomą-cie – jak w jarzmie ‘w niewoli, w ciężkiej niewolniczej pracy” (Oss. Wyr.);

chodzi jak w chomącie ‘z szyją zawsze wytężoną, nienaturalny, sztywny w karku, jakby kij połknął’ – chodzi jak w jarzmie ‘wyprężony, nienatu-ralny [SL; SW]; usieść na dyszlu – na koszu usieść’:7 Kto się nałoży dwor-skiej polewki, trudno mu jej dostać, przyjdzie mu na dyszlu *ostać (Mącz.) [za: SPXVI; SL; SW], Mamże usieść na dyszlu, ujechawszy tak daleko?

(Teat. 33, d. 81), Lub też nasze zmysły na koszu osiędą, Odważne przed-sięwzięcia sławne zawsze będą (Zab. 7, 347. Koss.), Spodziewałeś się słońca przed swemi wrotami, a usiądziesz na koszu, jak ci dudka na ko-ściele pokażę (Mon. 66, 723) [za: SL]; na dyszlu mieszkać – na łęku miesz-kać: Śmierć ci by się mi równała żywoty, Gdybym na łęku mieszkać miał, nie doma (Pot. Syl. 245) [za: SL] czy życie na dyszlu prowadzić ‘w usta-wicznej włóczędze’ – por. synonimy frazeologiczne tego zwrotu: na bruku;

pięty wiercić [SL; SW].

III

W artykule starałam się wskazać przyczyny stabilizacji i wygasania frazeologizmów, dążąc do ustalenia ogólnych prawidłowości rządzących selekcją materiału frazeologicznego. Wybór podstawy materiałowej nie był przypadkowy. Celowo do rozważań wybrałam pole semantyczne nazw związanych ze sztuką jeździecką, albowiem na jego przykładzie najle-piej można zaobserwować przeobrażenia we frazeologii. Wraz ze zmianą środka transportu – pojazd konny został zastąpiony pojazdem mecha-nicznym – zmieniła się otaczająca człowieka rzeczywistość, to zaś znala-zło odbicie w języku. Frazeologizmy z omawianego kręgu tematycznego w większości się zdezaktualizowały. Nawet leksyka związana z jeździec-twem funkcjonuje obecnie w nowych sensach. Proces neosemantyzacji ilustrują wyrazy będące niegdyś wyłącznie nazwami powozów konnych, dziś są też potocznymi określeniami samochodów, por.: bryczka/bryka

‘z podziwem albo z politowaniem o samochodzie osobowym’, wóz ‘samo-chód osobowy lub ciężarowy, autobus albo wagon tramwajowy’ [USJP], fura ‘auto’ (por. kolokwialne sformułowanie: Fura, skóra i komóra!) [Z].

Wydaje się, że ogląd materiału daje podstawy do twierdzenia, że za-zwyczaj w polszczyźnie utrwalają się jednostki z leksyką przestarzałą, archaiczną, historyczną (związki z wyrazami: wierzch, wodza, rząd,

7 S. Skorupka tłumaczy następująco dawny zwrot na dyszlu usiąść: ‘zanie-chać podróży, przedsięwzięcia, dać za wygraną’ [SFJP].

LOSY ZWIĄZKÓW FRAZEOLOGICZNYCH Z ZAKRESU SZTUKI... 67

strzemienne).8 Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że im związek jest bardziej enigmatyczny, niejasny, tym większe ma szanse na ciągłość w dziejach polszczyzny. Zresztą cechą frazeologizmów jest to, że „zatrzy-mują” dawne znaczenia wyrazów. Nie trzeba znać przecież zamierzchłych znaczeń leksemów komponentów, by posługiwać się związkami frazeolo-gicznymi [Jawór 2010, 173]. Stabilizują się w języku także frazeologizmy, które utraciły motywację kulturową i stały się podatne na reinterpretacje (związki z leksemem ostroga). Poza tym do naszych czasów dotrwały jed-nostki bezpośrednio związane ze sztuką jeździecką, ale ich użycie ogra-nicza się do języka specjalistycznego.

Większość jednak „jeździeckich” związków frazeologicznych odeszła w zapomnienie. Nic dziwnego, bo we frazeologizmach związanych z jazdą konną „(…) uderza „niedzisiejszość”, przestarzały charakter realiów i pojęć, które motywują ich treść” [Buttler 1989, 159]. Jednak tłumacze-nie zaniku frazeologizmów tylko zmianami realiów jest tłumacze-niewystarczające.

Znaczącą rolę odegrały tu również inne czynniki. W polszczyźnie zani-kły przecież jednostki z komponentami, które utraciły przenośne sensy;

inne połączenia wyszły z użycia na rzecz swych synonimicznych/wa-riantywnych odpowiedników. Trzeba zauważyć, że sensy fi guratywne po-kazanych w artykule leksemów były w zasadzie takie same lub bardzo do siebie zbliżone. To mogło sprzyjać wygasaniu wskazanych znaczeń wyrazów, a tym samym jednostek frazeologicznych zawierających owe komponenty.

Są oczywiście w materiale połączenia niepodlegające owym prawidło-wościom. Trudno powiedzieć, dlaczego dość długo w polszczyźnie utrzy-mywały się związki: jechać, podróżować rzemiennym dyszlem ‘jechać dokądś, często zbaczając z drogi, zatrzymując się po drodze’, wziąć kogoś na munsztuk ‘zmusić kogoś do posłuszeństwa, karności’ (notowane jesz-cze w USJP z kwalifi katorem: historyczny), a wyszły z użycia połąjesz-czenia:

przypiąć ostrogę ‘zacząć używać konia’; w ostrogach ‘gotów do wsiada-nia’ [SL; SW]. Pytaniem pozostaje, czemu niek tóre frazeologizmy z kom-ponentem wodza zostały zapomniane? W leksykonach rejestrujących polszczyznę XXI wieku nie odnajdziemy dawnego powiedzenia Porywaj

8 Potwierdzają to również związki spoza analizowanego tu kręgu semantycz-nego. W polszczyźnie sporo jest przecież połączeń z leksyką przestarzałą, ar-chaiczną, np.: puścić coś komuś płazem ‘być pobłażliwym dla kogoś, wybaczyć coś komuś’ (płaz ‘płaska, szeroka strona broni siecznej’), wikt i opierunek ‘ca-łodzienne wyżywienie wraz z zaspokojeniem podstawowych potrzeb bytowych’

(wikt ‘całodzienne wyżywienie, utrzymanie’, opierunek ‘pranie, utrzymywanie w czystości czyjejś bielizny, opieranie kogoś’), stroić, sadzić koperczaki, uderzać w koperczaki ‘umizgać się, zalecać się’ (koperczaki ‘umizgi, zaloty’), bez liku ‘bar-dzo dużo, wiele’ (lik ‘stan liczbowy, liczba, ilość’). Są też jednostki z paleose-mantyzmami, np.: wyzionąć ducha ‘umrzeć’ (duch ‘oddech, tchnienie, dech’), w trakcie czegoś ‘w ciągu, w czasie trwania czegoś’ (trakt ‘ciąg, bieg, tok’) [USJP;

por. Jawór 2009b, 65–74; 2011, 88–100].

AGNIESZKA PIELA 68

wodze! ‘śpiesz się stąd, bierz nogi za pas’ [SL; SW] oraz dokumento-wanych jeszcze przez SFJP zwrotów: zerwać wodze ‘postępować samo-wolnie, jak się chce; nie licząc się z niczym’; brać, chwytać co na wodze

‘kierować czym’; iść, pójść pod wodze ‘być hamowanym, powściąganym’.

Prawdopodobnie o losach tych związków zadecydował przypadek.

Bibliografi a

D. Buttler, 1989, Zapomniane frazeologizmy polskie XIX wieku, „Przegląd Huma-nistyczny”, nr 8/9, s. 155–161.

A. Jawór, 2009a, Zmiany znaczeniowe związków frazeologicznych, „LingVaria”, nr 1, s. 91–99.

A. Jawór, 2009b, Paleosemantyzmy w związkach frazeologicznych, „Poradnik Językowy”, z. 4, s. 65–74.

A. Jawór, 2010, Obce nazwy miar w polskiej frazeologii [w:] E. Umińska-Tytoń (red.), Ilość – wielkość – wartość. Materiały z konferencji 11–13 maja 2009 r., Łódź, s. 165–176.

A. Jawór, 2011, Gasnące frazeologizmy, „Poradnik Językowy”, z. 8, s. 88–100.

A. Pajdzińska, 1988, Frazeologia a zmiany kulturowe, „Poradnik Językowy”, z. 7, s. 480–487.

M. Pastuchowa, 2008, Ukryte dziedzictwo. Ślady dawnej leksyki w słownictwie współczesnej polszczyzny, Katowice.

A. Piela, 2003, W poszukiwaniu inwariantów związków frazeologicznych [w:]

J. Opoka, A. Oskiera (red.), Język–Literatura–Dydaktyka, t. 1, Łódź, s. 99–107.

SPXVI: M. R. Mayenowa (red.), Słownik polszczyzny XVI wieku, Wrocław–

–Warszawa–Kraków 1966–1999.

SPXVII: W. Gruszczyński (red.), Słownik języka polskiego XVII i 1. połowy XVIII wieku, (www: http://xvii-wiek.ijp-pan.krakow.pl/pan_klient/index.php).

SFJP: S. Skorupka, Słownik frazeologiczny języka polskiego, t. 1–2, Warszawa 1985.

SL: S. B. Linde, Słownik języka polskiego, Lwów 1854–1860.

SW: J. Karłowicz, A. A. Kryński, W. Niedźwiedzki (red.), Słownik języka pol-skiego, Warszawa 1900–1927.

USJP: S. Dubisz (red.), Uniwersalny słownik języka polskiego, Warszawa 2003.

Z: jednostki zasłyszane.

LOSY ZWIĄZKÓW FRAZEOLOGICZNYCH Z ZAKRESU SZTUKI... 69

Fate of phraseological units related to the art of horse-riding

Summary

The primary aim of this paper is to determine general rules governing the selection of phraseological material. The analysis of idioms related to the art of horse-riding provided the bases to make a statement that units with obsolete archaic and historical lexis are becoming established in Polish. The status of permanence is also enjoyed by those idioms which have lost cultural motivation and have become prone to reinterpretation.

The majority of phraseological units concerned with horse-riding have been forgotten because the surrounding reality has changed. However, explaining the loss of phraseological units with changes in the reality only is insuffi cient.

A signifi cant role has been also played by other factors: the loss of metaphorical senses by lexical components of the units or the strong phraseological synonymy/

/variance. Apart from that, the fate of some phraseological units was sealed by an accident.

Trans. Monika Czarnecka

Anetta Luto-Kamińska

(Instytut Badań Literackich PAN, Toruń)

O PROBLEMIE REKONSTRUKCJI