• Nie Znaleziono Wyników

C

hciałabym spopularyzować wśród grona brajlistów wymie-nioną w tytule pozycję książkową wydaną pod redakcją Marka Kalbarczyka w 6 tomach w 2015 roku. Przy tworzeniu al-bumu korzystał on z pomocy merytorycznej współpracowników, których nazwiska są wymienione na początku książki.

Autor zaopatrzył książkę w następujące motto Prymasa Ste-fana Wyszyńskiego:

„Naród bez dziejów, bez historii, bez przeszłości staje się wkrótce narodem bez ziemi, narodem bezdomnym, bez przyszło-ści. Naród, który nie wierzy w wielkość, nie chce ludzi wielkich, kończy się”.

Wydawcą jest Fundacja „Szansa dla Niewidomych”, założona w 1992 roku przez niewidomych informatyków i ich widzących przyjaciół. Fundacja wydała dotąd kilkadziesiąt publikacji dla niewidomych, słabowidzących i ich bliskich. Dotyczą one świata, w którym najważniejszy jest dotyk i dźwięk. To świat inwali-dów wzroku.

Nadrzędnym celem Fundacji jest pokazanie osobom z dys-funkcją wzroku, w jaki sposób mogą żyć aktywnie, czerpać przy-jemność z jak najlepszego wykształcenia oraz obcowania z kul-turą i sztuką. Kultura jest dla wszystkich, a niedostatek wzroku nikogo nie wyklucza. Niewidomi muszą mieć dostęp do informa-cji tekstowych i graficznych. Obecność niewidomych w muzeum, zamku, pałacu, w ZOO, przed telewizorem, w teatrze i w kinie – powinno być to zjawisko powszednie.

Dotykownik to wyjątkowy album, w którym zaprezentowano 256 wypukłych rysunków i map. Zapraszamy do świata uwy-puklonych obrazów. Ryciny przedstawiające obiekty z jednego

regionu lub pogrupowane tematycznie tworzą kolejne rozdziały omawianej książki. Poprzedzają je informacje np. z historii.

Prezes Fundacji, Marek Kalbarczyk, mówi m. in.: „Fundacja

„Szansa dla Niewidomych” przywiązuje dużą wagę do nowo-czesnej rehabilitacji niewidomych. Chodzi w niej o stosowanie nowych technologii, wyposażenie niewidomych w znane już urządzenia i stosowanie metod szkolenia dobranych do zróż-nicowanych potrzeb odbiorców. Niewidomi dobrze wyposażeni i przeszkoleni mają szanse na osiąganie sukcesów.

W publikacjach dla niewidomych stosuje się dwie technologie druku: konwencjonalny system brajlowski, gdzie tekst i rysunki zbudowane są z wypukłych punktów, oraz wersję transparentną, gdzie uwypuklenie tekstów i rysunków jest naniesione na znaki i ilustracje graficzne.

Obejrzenie ryciny za pomocą dotyku trwa długo. Przesu-wamy palce (a dokładnie opuszki palców) w taki sposób, by jak najprecyzyjniej i najszybciej rozszyfrować obraz.

W książce znalazły się mapy: unii polsko-litewskiej z XIV wieku, II Rzeczypospolitej Polskiej okresu międzywojennego, aktualne: administracyjna Polski i mapa Polski z podziałem na 16 województw. Przedstawiają one granice, główne miasta i rzeki.

Każda mapa poprzedzona jest legendą zwierającą skróty zastoso-wanych oznaczeń. Projektowanie map nie było łatwe.

Książka jest wykonana w brajlu i w czarnym druku w tym samym egzemplarzu. Mogą więc z niej korzystać brajliści, dobrze posługujący się tym pismem i słabowidzący, nieznający brajla”.

Z przeszłości

Pamiętam, jak w dzieciństwie uczyłam się przy mapie ściennej drewnianej, wykonanej dla uczniów specjalnie przez nieżyjącego już wychowawcę klasy Zygmunta Sawilskiego z Bydgoszczy. Była to żmudna, ciężka praca. Taka mapa pobudzała wyobraźnię, dawała

Zofia Krzemkowska – Dotykownik – Atlas wypukłej grafiki 141 pojęcie o położeniu poszczególnych regionów Polski, a nawet świa-ta, ale nie posiadała oznaczeń brajlowskich. Opanowanie przez nas mapy wymagało wielu ćwiczeń pozalekcyjnych, aby dobrze wypaść na lekcji powtórzeniowej lub wobec gości, którzy często odwiedzali bydgoską szkołę. Mapy Zygmunta Sawilskiego były opiniowane przez komisję pomocy naukowych działającą przy ZG PZN. Długo służyły niewidomym uczniom i nauczycielom.

Niewiele się zmieniło, gdy zaczynałam uczyć historii. Bra-kowało specjalistycznych map historycznych. Trzeba było sobie jakoś z tym radzić, chociaż będąc młodą nauczycielką, podejmu-jąc pierwszą pracę, nie mapodejmu-jąc jeszcze doświadczenia obecnego, nie było to łatwe.

Zamieszczona w „Dotykowniku” mapa unii polsko-litewskiej z XIV wieku może być przydatna przy omawianiu tego tematu na lekcji historii. Obecnie nauka jest łatwiejsza i przyjemniejsza.

Dysponujemy szerokim zestawem map i innych urządzeń uła-twiających przekazywanie i przyswajanie wiedzy. Wykorzystajmy je w pełni, ale też pamiętajmy, jak to było dawniej.

Udając się na wycieczkę np. do Gdańska, pokażmy – w ra-mach przygotowania – ważniejsze obiekty przedstawione w albu-mie. Przed wyjazdem warto przeczytać i poznać dotykiem: Ra-tusz Główny i RaRa-tusz Starego Miasta, Żuraw, Katownię, Katedrę Oliwską, kościoły: św. Mikołaja, św. Brygidy, Bazylikę Mariacką, Fontannę Neptuna, Pomnik Poległych Stoczniowców, Dwór Ar-tusa, dworzec PKP. Warto też dotrzeć do latarni na Helu, Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie i Zamku w Malborku oraz Zamku Krzyżackiego w Kwidzynie.

Udając się do woj. kujawsko-pomorskiego, można posłu-chać koncertów w Filharmonii Pomorskiej i w Operze Nova, ale warto najpierw sięgnąć do „Dotykownika”, by coś wiedzieć o tych obiektach. Warto też zatrzymać się w Kruszwicy przy Mysiej Wieży, w Toruniu przy pomniku Mikołaja Kopernika i Krzywej Wieży.

W woj. warmńsko-mazurskim zwróćmy uwagę na Obserwa-torium Astronomiczne w dawnej Wieży Ciśnień w Olsztynie i na Katedrę we Fromborku.

W Białymstoku na Pałac Branickich, kościół św. Rocha, cer-kiew św. Ducha, cercer-kiew na Św. Górze Grabarka, klasztor domi-nikanów w Sejnach, klasztor w Wigrach.

W Warszawie warto zobaczyć, korzystając znów z „Dotykow-nika”, warszawską Syrenkę, Kolumnę Zygmunta, Zamek Królew-ski, Pałac Kultury i Nauki.

W woj. mazowieckim kaplicę Matki Bożej Anielskiej w La-skach, pomnik i Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesiu, pomnik i Muzeum Fryderyka Szopena w Żelazowej Woli, zeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu i Mu-zeum Romantyzmu w Opiniogórze, ratusz Miejski w Siedlcach oraz Zamek i Ratusz w Pułtusku.

Jeśli nasza droga będzie wiodła prze Lublin, to naszą uwagę niech zwrócą: pałac Jabłonowskich-Sapiehów, muzeum Archi-diecezjalne Sztuki Religijnej, a w Zamościu Synagoga i Kościół Katedralny oraz świątynia Sybilli w Puławach.

W woj. świętokrzyskim zapraszamy do ratusza w Kielcach i ratusza w Sandomierzu.

W woj. podkarpackim i małopolskim chciałabym zwrócić szczególną uwagę na mapy: Bieszczad, Tatr, Zakopanego, na Za-mek w Łańcucie, a w Krakowie na mapę Starego Krakowa, plan Wawelu, a ponadto na Sukiennice, Kościół Mariacki i Smoka Wawelskiego.

W woj. śląskim warte obejrzenia są: Rotunda w Cieszynie, pałac w Żywcu, hala widowiskowo-sportowa „Spodek”, klasztor w Częstochowie.

W Opolu: Filharmonia Opolska, pomnik – Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego, Amfiteatr Tysiąclecia, Wieża Pia-stowska, Galeria Sztuki Współczesnej, Miejska Biblioteka Pu-bliczna im. Jana Pawła II, Katedra Opolska i ratusz.

Zofia Krzemkowska – Dotykownik – Atlas wypukłej grafiki 143 Podałam tylko niektóre obiekty z wybranych województw, aby dać czytelnikom pogląd, o czym można przeczytać, czego można dotknąć w „Dotykowniku”.

Nowość ta zapewne okaże się interesująca i cieszyć się będzie dobrą opinią odbiorców. Chcę ją rozpropagować wśród tych, którzy nie wiedzą o istnieniu tej pozycji. Chodzi przecież o to, by książka nie zalegała na półkach, ale krążyła wśród czytelników, a może nawet znalazła miejsce w ich domach. Byśmy chcieli do niej sięgać, wyjeżdżając w dany region Polski. Koła PZN często organizują wycieczki dla swoich członków i znajdują na nie środ-ki przy niewielśrod-kim wkładzie własnym uczestników. Niech więc sięgają do „Dotykownika”, wykorzystają jego treści jako materiał przygotowawczy przed wyjazdem na wycieczkę. Niech go pro-pagują. Okaże się wówczas, że wielu informacji o naszej Polsce dotąd nie znaliśmy. Człowiek uczy się przecież przez całe życie.

Dziękuję Fundacji „Szansa dla Niewidomych”, która również, poza PFRON, wniosła własny wkład finansowy, aby projekt mógł być zrealizowany.

Na zakończenie proszę: nie porzucajmy pisma brajla. Niech elektronika nie wypiera go z naszego życia. Kiedyś biegle się nim posługiwaliśmy, a teraz nie może ono pójść do lamusa jako niepotrzebny przeżytek, nie możemy zatracić nabytej samodziel-ności i niezależsamodziel-ności od innych, chociażby tylko w samodzielnym czytaniu i pisaniu dostępnym nam pismem.

„Ludwiku! Twój sześciopunkt odczarował zamknięty świat” – z wiersza „Zamknięty świat” Heleny Dobaczewskiej-Skonieczko.

Krystyna Śmigielska