• Nie Znaleziono Wyników

Eleusis — początek protektoratu rzymskiego nad Egiptem?

Pokój w Apamei miał różne konsekwencje. Dla Seleu-kidów, oprócz konieczności zapłaty gigantycznego od-szkodowania (15 tysięcy talentów srebra), jego warunki oznaczały utratę cennych gospodarczo terenów małoazja-tyckich oraz wyłączenie ich z gry politycznej w basenie Morza Egejskiego. Nie były to jednak straty tak poważne, by przesądziły o losach monarchii syryjskiej. Jeszcze nie-mal do końca II w. reprezentowała ona liczącą się siłę i dysponowała środkami umożliwiającymi uprawianie ak-tywnej polityki zagranicznej, czemu Rzym się nie sprzeci-wiał. W polityce tej nastąpiła jednak istotna zmiana: od pokoju w Apamei zorientowana ona była nie w kierunku zachodnim, lecz południowym i wschodnim. Odwrócenie uwagi Seleukidów od spraw śródziemnomorskich i skiero-wanie jej na wschód było zresztą po myśli Rzymian.

Traktat apamejski położył w zasadzie kres zachodnim ambicjom królów syryjskich. Co ważniejsze, okoliczności w jakich go zawarto, oznaczały też pojawienie się Repu-bliki Rzymskiej jako podstawowego partnera polityczne-go na obszarach wschodnich. Wbrew dotychczasowej polityce rzymskiej i wbrew życzeniom senatu nowy układ stosunków stworzony przez ustalenia traktatowe oraz

utra-

ta mocarstwowej pozycji przez Seleukidów oznaczały dalszy wzrost zaangażowania Rzymian w sprawy wschod-nie. Z państwa jeszcze nie tak dawno odległego i zajęte-go własnymi sprawami Rzym stawał się arbitrem świata hellenistycznego, chociaż początkowo jego interesy nie sięgały na tym obszarze zbyt daleko. Stało się tak dlatego, że dla rozwiązywania swych wewnętrznych problemów Grecy coraz częściej zwracali się po jego pośrednictwo.

Z punktu widzenia Greków było to bardziej wykorzysty-wanie wpływów rzymskich do własnych celów, niż ule-głość wobec potęgi Rzymu. Nie oznacza to jednak, że se-nat nie przejawiał chęci do interwencji1. Pod pewnymi względami hegemonia rzymska wykazywała analogię do pozycji, jaką wcześniej zajmowali królowie hellenistycz-ni. Była jednak istotna różnica: nie ograniczało jej istnie-nie równowagi sił. Zawężało to więc państwom greckim możliwości manewru i oznaczało w praktyce niewielką swobodę działania.

Traktat w Apamei oraz ogólne zmiany w geopolityce regionu miały też istotne konsekwencje dla monarchii Lagidów. Chociaż zredukowane zostały możliwości dzia-łania Seleukidów na zachodzie, a w wyniku II wojny macedońskiej nastąpiło ograniczenie wpływów drugiego rywala Ptolemeuszy — Macedonii, to zmiany te nie przy-niosły Lagidom żadnych korzyści. W świecie greckim istot-ną pozycję zajął bowiem Rzym. Pominięcie przez Rzy-mian w pokoju apamejskim interesów ptolemejskich mu-siało doprowadzić do ochłodzenia wzajemnych stosunków.

1 Odnośnie do skutków traktatu w Apamei dla monarchii Seleuki-dów zob. Scullard 1973: 209; Paltiel 1979: 30–41; Will 1979–1982: II, 303–304; Wolski 1999: 95. Na temat roli Rzymu na Wschodzie: Bra-vo, Wipszycka 1992: 261–262. Grecką inicjatywę podkreśla Gruen 1984: 94–95, 129–131, 199–200, 247–249, 481–528. Z wielu powo-dów Rzym starał się rozwiązywać problemy greckie bez użycia sił militarnych, zob. Harris 1979: 231–232; Sherwin-White 1984: 29–30.

Przemawia za tym brak informacji o jakichkolwiek kontak-tach między Egiptem a Republiką w lakontak-tach 188–173.

Sytuacja ta spowodowała skoncentrowanie uwagi Pto-lemeusza V i jego doradców przede wszystkim na odbu-dowie pokoju wewnętrznego państwa oraz prestiżu na zewnątrz. Udało się w 186 r. zlikwidować secesję Tebaidy oraz ok. 185 r. stłumić bunty w Delcie, gdzie rozruchy trwały jeszcze od czasów bitwy pod Rafią2. Usunięte w ten sposób zostały istotne przyczyny destabilizacji państwa.

W polityce zagranicznej w dalszym ciągu aktualny pozo-stał problem odzyskania utraconych terenów Syrii. Cele-syria była zbyt ważna, by Egipt pogodził się z jej utratą, zwłaszcza iż towarzyszyły temu równocześnie straty tery-torialne w Grecji i Azji Mniejszej.

Przygotowania do wojny z Seleukidami pozostawały w związku z egipskimi działaniami dyplomatycznymi na terenie Grecji. Przede wszystkim podjęto próby odnowie-nia, rozluźnionych za rządów Ptolemeusza IV Filopatora, stosunków ze Związkiem Achajskim. Był to szczególnie ważny partner, który dzięki dobrym stosunkom z Repu-bliką, po pokonaniu przez Rzym Etolów, odgrywał w tym regionie znaczącą rolę. Już w 187/186 r. posłowie egipscy przedstawili Achajom konkretne propozycje, ale zabiegi ptolemejskie natrafiły na opór ze strony achajskich przy-jaciół Rzymu, zwłaszcza Arystajnosa. Trudno jednak do-patrywać się antyrzymskich intencji w poczynaniach Egip-tu. Opór Arystajnosa wynikał raczej z wewnętrznych roz-grywek w Związku. W efekcie dopiero ok. 182/181 r.

zawarto dwustronny układ, potwierdzony dodatkowo propozycją egipskiego wsparcia przy budowie floty achaj-skiej. Zapewne w ten sposób Ptolemeusz V chciał zapew-nić sobie logistyczne, a może i militarne wsparcie

Związ-2 Polyb. XXII 17, 3–7; zob. Walbank 1967–1979: III, 203 i 1980:

2196–2197; Vandorpe 1986: 302; Hölbl 2001: 133–159.

ku Achajskiego w planowanej wojnie o Celesyrię3. Śmierć Ptolemeusza V spowodowała jednak, że poselstwo achaj-skie mające przyjąć oferowane dary nigdy nie wyruszyło do Aleksandrii.

Związek Achajski był dla Egiptu najważniejszym w Gre-cji partnerem do rozmów, ale nie był to partner jedyny.

Niewykluczone, że kontakty z nim poprzedziły rozmowy z politykami etolskimi w Delfach w 188–187 r., a z całą pewnością dyplomacja ptolemejska żywo interesowała się miastami Licji, które, jak się wydaje, mimo zawirowań z początku II w. pozostawały w związkach z Egiptem.

Przed kampanią Antiocha III w Azji Mniejszej w 197/196 r.

Licja znajdowała się, co prawda, pod zwierzchnictwem Lagidów, ale następnie padła łupem Seleukidy, po jego zaś klęsce Rzymianie zamiast zwrócić ją Ptolemeuszowi, przekazali ją Rodyjczykom. O utrzymywaniu jednak przez niektóre miasta tego regionu dalszych kontaktów z Egip-tem świadczy inskrypcja z dekreEgip-tem Związku Licyjskiego ku czci dygnitarza ptolemejskiego oraz dedykacja dla Pto-lemeusza V i Kleopatry I z miasta Ksanthos. Zapewne wiążą się one z mediacją dyplomacji ptolemejskiej w kon-flikcie miast licyjskich z Rodos. Wciąż zatem istniały związki polityczne Ptolemeuszy z Azją Mniejszą4.

Wspomniana wyżej aktywność dyplomacji ptolemej-skiej miała miejsce w rzymptolemej-skiej strefie interesów. Nie

cho-3 Polyb. XXII 3, 5–13; 7, 1–2; 9, 1–12. Por. Walbank 1967–1979:

III, 178, 191–192; Hölbl 2001: 141–142; Huss 2001: 517–520. Sto-sunki Achajów z Egiptem za Ptolemeusza IV: zob. Huss 1976: 126.

Por. też Deininger 1971: 135–146 i Kasthan 1982 na temat polityki Związku Achajskiego.

4 Rozmowy w Delfach: Syll. II, 585; por. Volkmann, RE XXIII 2, 1959, Ptolemaios nr 23, kol. 1691–1702; Huss 2001: 517. Problem Licji: OGIS I, 91, 99, zob. Fraser 1972: II, 183 przyp. 59; Bagnall 1976: 110; Gruen 1984: 685–686. Dowody na działalność Egiptu w Licji nie muszą oznaczać, jak chce A. Bouché-Leclerq (1903–1907:

I, 391), że Ptolemeusz V wspierał Licyjczyków przeciwko Rodos.

dziło jednak o osłabienie wpływów rzymskich. W Alek-sandrii za głównego rywala wciąż uważano Seleukidów.

Nie wiemy, jak Rzym odnosił się do działań ptolemej-skich na terenie Grecji i Licji. Problem Licji nie przyciągał zapewne zbytnio uwagi senatu. O ile wiadomo, Rzym interweniował w konflikt rodyjsko-licyjski dopiero w 178 r.

odpowiadając na prośbę miast licyjskich. Inaczej jednak w oczach senatorów musiała wyglądać sprawa współpra-cy ze Związkiem Achajskim. Pomijając rolę, jaką Związek odgrywał na terenie Grecji, był on jedyną większą potęgą nie stosującą się do zaleceń senatu. Podczas negocjacji z posłami egipskimi w sprawie odnowienia traktatu, wśród polityków achajskich ścierały się dwie grupy. Politycy tacy jak Filopojmen i Lykortas dążyli do minimalizacji wpły-wów rzymskich i utrudnienia mieszania się senatu w spra-wy Związku. Na czele ich przeciwników stał Arystajnos, opowiadający się za braniem pod uwagę życzeń Rzymian.

To on właśnie, jako strateg w 186/185 r., przyczynił się do odroczenia sprawy traktatu z Egiptem. Jak już jednak wspomniano, jego działania wynikały bardziej z rozgry-wek wewnątrzzwiązkowych, których celem było zdoby-cie przez tego polityka większego prestiżu. Nie ma nato-miast przesłanek, że działał on z inspiracji rzymskiej. Rzym raczej nie naciskał na Achajów i nie żądał od nich odrzu-cenia propozycji egipskich. Tak w każdym razie wynika z zachowanych fragmentów Polibiusza. Z pewnością jed-nak próba odbudowy zagranicznych powiązań podjęta przez Egipt, spotkała się z zainteresowaniem i uwagą ze strony Rzymu. Brak bezpośredniej reakcji nie musiał bo-wiem oznaczać, że senat w ogóle nie interesował się tym problemem5. Senat z reguły podejrzliwie odnosił się do jakichkolwiek rozmów między monarchiami

hellenistycz-5 Jak sugeruje Gruen 1984: 686. Interwencja rzymska wobec miast Licji: Polyb. XXV 4–5. Znaczenie Związku Achajskiego: Po-lyb. XXII 13.

nymi a państwami greckimi, ale dotyczyło to głównie Macedonii i Syrii. Egipt ze względu na swoje położenie geopolityczne nie stanowił bezpośredniego zagrożenia dla interesów rzymskich w Grecji. Poza tym Ptolemeusze, w przeciwieństwie do Macedonii i Syrii, nigdy nie wal-czyli z Rzymem.

Niespodziewana śmierć Ptolemeusza V w 180 r. prze-rwała przygotowania wojenne przeciwko Seleukidom.

Wpływ na tę zmianę miała z pewnością Kleopatra I, spra-wująca regencję w imieniu syna, Ptolemeusza VI. Jednak po jej śmierci w 176 r. nowi kierownicy państwa — Eula-jos i LenaEula-jos powrócili do polityki wrogości wobec Seleu-kidów6. Rozwój sytuacji zdawał się sprzyjać realizacji pla-nów syryjskich. Zamordowany w 175 r. Seleukos IV po-zostawił małoletnich synów. Na nieszczęście dla Egiptu tron objął jednak energiczny i ambitny brat zabitego kró-la, Antioch IV Epifanes.

W tym samym czasie uwaga Rzymian koncentrowała się na Macedonii i Grecji. Niepokój i podejrzliwość sena-tu wzbudzał przede wszystkim rozwój gospodarczy Ma-cedonii oraz jej aktywna polityka wobec miast Grecji kon-tynentalnej, a także Tracji i Ilirii. Następcy Filipa V,

Perse-6 Diod. XXX 16. Na temat Eulajosa i Lenajosa zob. Otto 1934: 30–

–31; Jouguet 1936–1937: 157–174; Vielmetti 1938: 402; Bunge 1974:

72–73. Pogląd J.W. Swaina (1944: 75), że Eulajos i Lenajos repre-zentując element orientalny prowadzili politykę antygrecką, słusz-nie zakwestionował O. Mørkholm (1961: 32–43). Poza tym naj-prawdopodobniej Eulajos był Macedończykiem, a nie Syryjczykiem:

Robert 1963: 71–76; Huss 2001: 541; Whitehorne 1994: 89. Zupeł-nie Zupeł-nieprzekonujące są też tezy G.H. Macurdy (1932: 148), która przypuszcza, że to sama Kleopatra I mianowała ich ministrami, gdyż łatwiej jej było kierować eunuchem i wyzwoleńcem. Data śmierci Kleopatry I jest niepewna, zob. Skeat 1954: 33 (8 kwietnia–

–14 października 176 r.; podobnie Samuel 1962: 140); Caimi 1977:

135–142 (przed 14 października 177 r.); Huss 2001: 540 (8 kwiet-nia–17 maja 176 r.)

uszowi, udało się bowiem, w wyniku zręcznej polityki, przekonać sporą część Greków, że może stanowić prze-ciwwagę dla potęgi rzymskiej i dać przez to poleis swo-bodę manewru. Rzym nie tolerował istnienia na terenie Grecji żadnej poważniejszej siły, a przede wszystkim za-wsze był nieufny wobec niedawno pokonanych wrogów, próbujących odbudować swoją złamaną potęgę. Zapew-ne głównie dlatego senat zdecydował się ostatecznie na wojnę. Propaganda rzymska oskarżała Perseusza o szy-kowanie odwetu, a pretekstu dostarczyła intryga perga-mońskiego króla Eumenesa II. Wiele wskazuje bowiem na to, że tajemniczy zamach na Eumenesa, o który oskar-żył on władcę Macedonii, był zaaranżowany przez niego samego7.

Właśnie sytuacja w tym regionie jeszcze przed wybu-chem wojny leżała u źródeł zakrojonej na szerszą skalę akcji dyplomatycznej senatu, który zorientował się, że traci wpływy na rzecz króla macedońskiego. W 173 r. wysłano posłów do Grecji i na Wschód z zadaniem zbadania in-tencji Perseusza oraz rozpoznania nastrojów świata grec-kiego wobec nowego konfliktu rzymsko-macedońsgrec-kiego.

Nasuwa to pewne podobieństwa z sytuacją przed II woj-ną macedońską. Zasadniczą różnicą było to, że tym ra-zem posłowie nie mieli dostarczyć ultimatum. Gajusz Waleriusz Lewinius, Gajusz Lutacjusz Cerkon, Kwintus Bebiusz Sulka, Marek Korneliusz Mammula i Marek Cecy-liusz Denter odwiedzili Eumenesa II, króla Pergamonu, Ariarthesa IV z Kapadocji, Antiocha IV i Ptolemeusza VI oraz państwa greckie. W Aleksandrii ich głównym zada-niem, oficjalnie, miało być odnowienie więzów przyjaźni

7 Polityka Perseusza: Polyb. XXIX 4, 7–10; Liv. XLII 26, 8; XLIV 24.

Zamach na Eumenesa: Liv. XLII 15–16. O Macedonii w tym okresie i motywach, które skłoniły Rzym do wojny zob. Bickermann 1953:

498 (uważa on, że głównym motywem była obawa przed Antio-chem IV); Meloni 1953: 444; Harris 1979: 227–23. Bravo, Wipszyc-ka 1992: 117–119; Hammond 1999: 326–335.

w stulecie nawiązania stosunków rzymsko-egipskich. Za-dania oraz miejsca, które posłowie mieli odwiedzić, re-konstruuje się na podstawie przekazu Liwiusza o wysła-niu ich w 173 r. (XLII 6, 4–5) oraz relacji o ich powrocie do Rzymu (XLII 26, 7–8). Przekaz Liwiusza opiera się czę-ściowo na materiale ze źródeł annalistycznych, a częścio-wo na Polibiuszu i nie jest w pełni satysfakcjonujący.

Omawiając zadania poselstwa Liwiusz wymienia wśród przyjaznych królów tylko Ptolemeusza VI. Być może ozna-cza to, że w początkowych instrukcjach wymieniono tyl-ko ostatni punkt docelowy posłów. Relacja Liwiusza stała się też przyczyną niejasności, co do liczby poselstw rzym-skich do Egiptu w tym okresie. Wydaje się, że część histo-ryków błędnie łączy opis powrotu tego poselstwa z inną legacją, której w 172 r. przewodzili Tyberiusz Klaudiusz Neron i Marek Decymiusz (Liv. XLII 19, 7–8; 45, 1–8).

Z przekazu Liwiusza (XLII 26, 7–8): Rodyjczyków jednak zastali w chwiejności. Zarazili się myślami Perseusza wynika jednak, że wówczas Rzym miał wątpliwości, co do lojalności Rodos. Jak wskazują przekazy Polibiusza (XXVII 3) i Liwiusza (XLII 45, 1–8), podczas wizyty Nero-na i Decymiusza wątpliwości te zanikły, Neron zaś nie przybył tam przed 171 r. Zgadzałoby się to z relacją Li-wiusza (XLII 26, 7–8), że rok lub dwa wcześniej na Rodos panowała inna atmosfera polityczna. Podsumowując, na-leży wątpić, aby oprócz poselstwa z 173 r. do Aleksandrii przybyło jeszcze drugie, pod kierownictwem Nerona i De-cymiusza8.

8 Por. też App., Mac. 11, 4. Za wizytą drugiego poselstwa w Egip-cie opowiedzieli się m.in. Broughton 1951: 412–413; Schmitt 1957:

140 przyp. 4; Mørkholm 1966: 66 przyp. 6; Gruen 1984: 687. Więk-szą ostrożność co do możliwości, że Neron i Decymiusz przybyli na dwór aleksandryjski w 172 r., zachowuje Heinen 1972: 654 przyp. 74. Datowanie wizyty Nerona na Rodos: Walbank 1967–1979:

III, 295. Odnośnie do nastrojów na Rodos: inaczej Gruen 1975: 59;

Luce 1977: 125 przyp. 5, 132 przyp. 40.

Z raportu złożonego przez posłów w senacie w 172 r.

wynika, że głównym ich zadaniem nad Nilem było upew-nienie się, co do przychylnej neutralności Ptolemeusza.

Było to dla Rzymu istotne, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę blisko dwudziestoletnią przerwę w kontaktach i to, że zostały one przerwane w dużej mierze na skutek wza-jemnej nieufności, jaka powstała podczas konfliktu Rzy-mu z Antiochem III. Poza tym intensywna akcja dyploma-tyczna Perseusza w świecie greckim nakazywała podję-cie kroków w Aleksandrii. Wreszpodję-cie zmiana na tronie egipskim oraz brak informacji o stanie tego państwa pod-suwały konieczność zbadania sytuacji.

Wysłannicy senatu musieli dostrzec w Aleksandrii przy-gotowania wojenne. Z pewnością mogły one uspokoić ich obawy, gdyż konflikt egipsko-syryjski utrudniłby, a na-wet uniemożliwiłby obydwu przeciwnikom włączenie się w wojnę z Perseuszem. Poza tym zarówno Ptolemeusz VI, jak i Antioch IV wyrazili, podobnie jak i pozostałe państwa, swą wierność Republice i zgłosili gotowość uczy-nienia wszystkiego, czego Rzymianie będą oczekiwać 9. W praktyce była to obietnica neutralności, gdyż Rzym nie potrzebował i nie był zainteresowany pomocą ze strony Ptolemeusza. Jako partner wojenny Egipt mógłby

inter-9 Liv. XLII 26, 7–8: egregie (in) fide permanere policitosque omnia quae populus Romanus imperasset praestaturos. Przekaz sprawia mylne wrażenie, że królowie wyrazili gotowość podporządkowa-nia się rozkazom rzymskim. Odpowiednikiem terminu imperare użytego tu przez Liwiusza na określenie zapewne odpowiedzi kró-lów było w grece zwykle słowo parakale‹n znaczące zarówno

‘potrzebować’, jak i ‘podporządkować się’; zob. Yoshimura 1984:

5–7; por. też Lampela 1998: 117 przyp. 31. Przekaz Orozjusza IV, 20, 36, mówiący o wspieraniu przez Ptolemeusza VI Rzymian pod-czas wojny macedońskiej, to raczej nadinterpretacja przekazu Li-wiusza; por. Huss 2001: 543 przyp. 45. P.C. Sands (1908: 167) myl-nie uznaje ten przekaz za dowód, że Egipt stał się wówczas pań-stwem klienckim Rzymu.

weniować w Grecji, czego zapewne senat wolał uniknąć.

Eulajos i Lenajos wyrażając gotowość spełnienia ewentu-alnych próśb Rzymian dążyli, być może, do zamaskowa-nia własnych przygotowań wojennych przeciw Seleuki-dom, co jednak im się nie udało10. Legaci z pewnością byli usatysfakcjonowani nadciągającym konfliktem egip-sko-syryjskim oraz izolacją polityczną Perseusza. Wydaje się też bardzo prawdopodobne, że pobyt poselstwa rzym-skiego w Aleksandrii i Antiochii pozostawał w związku z wcześniejszym poselstwem syryjskim. Mianowicie w 173 r. Antioch wysłał do Rzymu Apolloniosa, w celu odnowienia societas et amicitia. Towarzyszące poselstwu wspaniałe dary i wyraźne podkreślanie lojalności sugeru-ją, że Antiochowi chodziło o coś więcej. Wątpliwe, by chciał on okazać solidarność przewidując już wtedy woj-nę Republiki z Macedonią. U źródeł leżała raczej kwestia Celesyrii, gdyż egipskie przygotowania wojenne były zna-ne w Antiochii. Znaczący wydaje się fakt, że na czele poselstwa stał Apollonios. Był on wcześniej gubernato-rem Celesyrii i Fenicji, następnie został wysłany z misją na dwór aleksandryjski, gdzie badał zapewne postęp przy-gotowań wojennych11. Wiedząc o słabości Egiptu Antioch liczył na łatwe zwycięstwo i nie protestował przeciwko przygotowaniom wojennym Aleksandrii. Rzymską misję

10 Por. Otto 1934: 31–33, 37–38; Heinen 1972: 654; Gruen 1984:

686–687. Inaczej Mørkholm 1966: 65 przyp. 5; Lampela 1998: 117 przyp. 34. Przekaz Diodora (XXX 2), który sugeruje, że posłowie egipscy, przybyli do Rzymu w 170/169 r., nie zaprzeczali przygoto-waniom do wojny, potwierdza, że Rzym zdawał sobie z tego spra-wę. Przekaz Diodora być może nie jest jednak w pełni wiarygodny w tej kwestii; por. niżej str. 138.

11 Poselstwo Apolloniosa w Rzymie: Liv. XLII 6, 6–12. Jego misja w Aleksandrii: II Macc. 4, 21–22; 3, 5; 4, 4. Datacja święta ku czci Ptolemeusza VI, na które przybył Apollonios nie jest pewna. Naj-prawdopodobniej miało ono miejsce ok. 174–173 r. Por. Jouguet 1937: 207–211; Bunge 1974: 70–72; Hölbl 2001: 151 przyp. 86; Huss

Apolloniosa należy więc postrzegać jako formę przygoto-wań do wojny syryjskiej na gruncie dyplomatycznym.

Wkrótce, w 171 r. rozpoczęła się III wojna macedoń-ska, a zimą 170/169 r. VI wojna syryjska. Nie jest całkowi-cie jasne, kto ją rozpoczął. Wydaje się, że chociaż odpo-wiedzialność spadała w równej mierze na obie strony, to działania wojenne rozpoczął Egipt12.

Obie zwaśnione strony nie omieszkały zwrócić się jesz-cze przed rozpoczęciem właściwych działań wojennych do senatu, by przedstawić własny punkt widzenia. Wojna była po myśli Antiocha IV, który był do niej dobrze przy-gotowany. Jak dotąd nie protestował przeciwko egipskim planom rewindykacji Celesyrii, czekając, aż przeciwnik uzna, że jest dostatecznie przygotowany i będzie zdecy-dowany na wojnę. Taka sytuacja zaistniała zimą 170/169 r.

Poselstwo Antiocha IV oskarżyło więc Ptolemeusza VI, że napadł bez powodu na Syrię oraz przedstawiło własne prawa do spornej krainy. Delegacja ptolemejska, na któ-rej czele stali Timoteos i Danon, miała więcej zadań. Mia-ła odnowić przyjazne stosunki z Republiką, pośredniczyć w sprawie pokoju z Perseuszem, a przede wszystkim

ob-2001: 542. Faktem jest, że nie ma dowodów na to, że Apollonios poruszał w Rzymie sprawę Egiptu (co podkreśla Mørkholm 1966: 65), ale jest to zrozumiałe, gdyż Antioch nie chciał zbytnio alarmować Rzymian. Zależało mu raczej na zabezpieczeniu przyjaznych sto-sunków z Rzymem. Na początku 173 r. Rzym nie był jeszcze zdecy-dowany na wojnę; por. Harris 1979: 229–231; Gruen 1984: 406–

–408. Inaczej Mørkholm 1966: 64–65.

12 Dyskusja na temat daty zob. Walbank 1967–1979: III, 321–

–324. Zdania autorów antycznych, co do odpowiedzialności za wy-buch wojny są podzielone. Część obarcza winą Antiocha IV, z rela-cji innych zdaje się wynikać, że odpowiedzialne były obie strony:

Polyb. XXVII 19; I Macc. 1, 16; Liv. XLII 29, 5–7; Diod. XXX 2; Just.

XXXIV 2, 7; Jos. Fl., Ant. Jud. 12, 242; App., Syr. 66; Zonar. IX 25.

Por. Otto 1934: 22 przyp. 1, s. 42; Mørkholm 1966: 66–68; Will 1979–1982: II, 313–315; Gruen 1984: 650.

serwować rozmowy senatu z posłami syryjskimi. Tak więc wśród oficjalnych zadań poselstwa egipskiego nie poja-wiał się problem Celesyrii. Aleksandria nie życzyła sobie zaangażowania rzymskiego w tę sprawę, gdyż przeszka-dzałoby to planom zbrojnego odzyskania tej krainy. Po-słowie mieli zatem unikać poruszania tej sprawy w sena-cie. Byli jednak przygotowani do przedstawienia stano-wiska swego władcy. Gdyby problem Celesyrii wypłynął podczas rozmów senatorów z posłami Antiocha, mieli przedstawić własną wersję wydarzeń. Diodor (XXX 2) stwierdza, że posłowie egipscy nie mieli ukrywać, iż trwają przygotowania do konfliktu zbrojnego, lecz usprawiedli-wić je argumentując, że Lagidzi stracili Celesyrię na sku-tek niesprawiedliwej wojny. Niewykluczone, że ma on rację. Wydaje się jednak, że umieszczenie wśród instruk-cji poselstwa roszczeń do Celesyrii jest własnym dodat-kiem Diodora wynikającym z jego rozumienia przekazu Polibiusza. Byłoby jednak dziwne, gdyby posłowie nie przedstawili własnego punktu widzenia w odpowiedzi na oskarżenia posłów seleukidzkich (każdy senator miał prawo zadawania pytań posłom zagranicznym po przed-stawieniu przez nich swojej sprawy). Bez wątpienia w obronie własnego stanowiska musieli wówczas przy-znać, że Ptolemeusz chce odzyskać Celesyrię, gdyż była to przecież kwestia usprawiedliwienia jego roszczeń13.

Odnowienie amicitia mogło być konieczne z powodu ustanowienia w 170 r. (konkretnie w okresie między 5 paź-dziernika a 12 listopada) współrządów Ptolemeusza VI

13 Poselstwa: Polyb. XXVIII 1, 1–7. Niewykluczone, że posel-stwo seleukidzkie wyruszyło z Antiochii już w 171/170 r. (Huss 2001: 544 przyp. 510). W każdym razie oba poselstwa przedłożyły swoją sprawę dopiero w 170/169 r. O przekazie Diodora: Mørkholm 1966: 72 przyp. 32. O praktyce audiencji poselstw zagranicznych w senacie: O’Brien, RE- Suppl. VI, 1935, senatus, kol. 711). Por. też Bouché-Leclerq 1903–1907: II, 9; Heinen 1972: 654–655.

Filometora z młodszym bratem Ptolemeuszem Euergete-sem i siostrą, a zarazem żoną Kleopatrą II. Często widzi się w tym tylko pretekst lub formalność, z drugiej jednak strony próbuje się — niesłusznie — wyciągać z przekazu

Filometora z młodszym bratem Ptolemeuszem Euergete-sem i siostrą, a zarazem żoną Kleopatrą II. Często widzi się w tym tylko pretekst lub formalność, z drugiej jednak strony próbuje się — niesłusznie — wyciągać z przekazu