II. FUNKCJE NARRACYJNO-KOMPOZYCYJNE MOTYWU BŁĄDZENIA 77
4. Epizod księżycowy w Orlando Furioso. Źródła i inspiracje
Inspiracje epizodu mają korzenie klasyczne,średniowieczne i humanistyczne, przy czym codo samego schematupodróży Astolfa - na potrzeby niniejszych rozważań wy starczające wydaje się odniesienie do Boskiej Komedii, w kwestii ideologicznej nato miast- doźródełzawierających modele systemu wartości tkwiącegou podstawróżnych historii Furioso, do których należą:Somnium Cycerona (De Republica, ks. VI57), Dan
tejskietercyny Paradiso (XXII, 127) oraz Somnium L.B. Albertiego58. Mówiąc o źród
łach, uwzględniaćbędziemynietyle ich chronologię, ile istotne według nasfunkcje,ja
kie każdeznich odgrywa wAriostowskim tekście,w utopijnym jego ujęciu.Sięgnijmy najpierw dostarożytnych inspiracji epizodu-tekstówLukianaz Samosat, w wiekuXVI przeżywającychrenesansza sprawą zwłaszcza Erazma, który był zafascynowany uro kiem klarownej, lekkiej prozy greckiego pisarza i w niej znalazł wzory różnych typów ludzkich, wśród którychwyróżnia się cała galeria ludzi żyjących w świecieurojonym.
Rotterdamczyk dokonał też przekładu na łacinę kilku dialogówLukiana (wyd. 1506), a w jegoEncomiumZnajdziemy wpływy lekturprzynoszących charakterystyczne połą
czenie elementów fantastycznychz realistycznymi oraztych samych dialogów menip-pejskich, którychwspomnienie obecne jesti u Ariosta59.
59 W kręgach intelektualnych, w których obracał się Erazm (Morus, Pirckheimer, Hutten), panowało żywe zainteresowanie pismami Lukiana, a sam Erazm wspominał w Encomium (rozdz. XLVIII) księżyco
wą przygodę Menippa. Utwory Lukiana, których wpływy obecne są u Rotterdamczyka, to: Sen albo kogut, Przeprawa przez Styks albo tyran; Ikaromenippos albo podróż napowietrzna; Menippos albo wróżba z za
światów oraz Charon albo przyglądający się życiu na świecie. Zob. Lukian, Dialogi, Zakł. im. Ossolińskich, Wrocław 2006, t. 1, ss. 54-78; 114-135; 302-319; t.2, 84-97; 98-115.
60 Lukian, Prawdziwa historia [w:] Dialogi, wyd. cyt., t. 1, s. 11.
61 O pochodzeniu księżycowego kręgu Ariosta od księżyca Lukiana mówił Giambattista Marino w liście do Achilliniego (styczeń, 1620). Naśladownictwo to zaliczył do „imitacji niezręcznych”, czyli tych, które odkrywają la ragia - sposób działania. Por. G. Savarese, II Furioso e la cultura del Rinascimento, Bulzoni Roma, s. 147.
Wśród fantazji Lukiańskich obecne są liczne obrazy „innego świata” -szczegól
nie interesujące wkontekścienaszych rozważań są opowiadania opodróżynaKsiężyc, zawarte w dialogach Prawdziwa historia i Ikaromenippos albo podróż napowietrzna.
Wprawdzie pierwszyz owych utworów nosi tytuł Prawdziwa historia, leczgrecki saty rykod samego początkumówił oniewiarygodności, która przezwieki wywieraławpływ na literaturę:
Pisać tedy będę o rzeczach, których nie widziałem, które mi się nie przydarzyły, o których od ni
kogo nie słyszałem anim doświadczył od drugiego człowieka. O tym, czego nigdy nie było i być nie mogło na świecie, i właśnie dlatego moi czytelnicy nie potrzebują w to, co opowiem, wcale wierzyć”60.
Opisano tum.in. nieprawdopodobnąprzygodę Ulissesa w czasie tułaczki,gdy wśród straszliwego sztormupotężnywiatr dźwignął nad wodę jego okręt iprzez siedem dni niósł go nad falami, aż wdniu ósmym statek znalazł sięna Księżycu. Bohaterinnej opowie
ści o wyprawie na księżyc - Ikaromenippos - poleciałnatomiasttam celowo izrozmys łem,popoczynieniu przygotowań.By tamsię dostać, posłużył sięskrzydłami orła i sępa, a w swą kosmiczną podróż wyruszył ze szczytugóry Olimp. Wylądowawszy na Srebr nym Globie, zdecydował się polecieć dalej, byzobaczyć,co dzieje się naniebie. Opuścił zatem Księżyc i minąwszy Słońce, lecącmiędzygwiazdami, w trzecim dniuprzybył donieba. Jednakże nieśmiertelnym bogomnie spodobało się takie wtargnięcieiHermes wyprawił „podróżnika”z powrotemna Ziemię, a po przybyciu domiejsca przeznaczenia, odebrał Ikaromenipposowi skrzydła,by niemógłonpowtórzyćpodniebnej podróży.
W dziele Ariosta odsamego początku „księżycowego epizodu” obecne są bezpo
średnie odniesienia do Lukiana61, którytakpisał o pragnieniach swegobohatera Timo- laosa:
[...] ja rad bym tylko z Hermesem się spotkać i żeby tenże kilka ofiarował mi pierścieni, w spe
cjalne wyposażających dary. A więc: jeden w zdrowie i siłę fizyczną, odporność na rany i cierpie
nia; także, bym wysoko ponad ziemię wzbijać się mógł w powietrze - i na to pragnąłbym mieć ja
kiś pierścień. [...] Gdyby w kraju Indów albo Hiperborejów coś osobliwego było do zobaczenia, albo przedmiot jakiś kosztowny, jakaś specjalna potrawa albo napój, nie potrzebowałbym posyłać po te osobliwości, sam bym przelatywał i wszystkiego, ile pragnął, używał! Czy kto widział kie
dy takie skrzydlate stwory, jak hipogryf, albo indyjskiego ptaka feniksa? Otóż ja i to bym widział, i źródła Nilu sam jeden bym poznał. [...]. Nadto, ponieważ ogień nic by mi zrobić nie mógł, mógł
bym zbadać snadnie naturę gwiazd, księżyca i samego słońca, a co najmilsze - w jednym i tym sa
mym dniu mógłbym donieść do Babilonu, kto zwyciężył w zawodach olimpijskich, spożyć śnia
danie w Syrii i w razie potrzeby obiad zjeść w Italii62.
62 Lukian, Okręt albo życzenia [w:] Dialogi, t. 2, ss. 472^174.
63 Na mapie Afryki sporządzonej przez Ptolemeusza, w pobliżu równika zaznaczone są Góry Księży
cowe (Lunae Montes), których lodowce i śniegi miałyby być zaczynem źródeł Nilu.
64 Zob. A. Graf, 1/ milo delparadiso terrestre [w:] tegoż, Miti, leggende e superstizioni del Medio Evo, Loescher, Torino 1892, t. 1, ss. I-XXIII i 1-238.
65 Niezgodność numeracji strof oryginału i przekładu jest wynikiem zmian strukturalnych wynikłych z założeń tłumaczenia P. Kochanowskiego.
Wszystkiezawarte tu motywy: skrzydlaty gryf, pierścień, chęć lotu i pragnienie uj
rzenia źródeł Nilu „spotykająsię” wksiężycowej przygodzie Astolfa, która rozpoczy na sięna dworze Senapa, króla Etiopii, u stóp wysokiej góry, w krainie, skąd wypływa największa rzeka Egiptu63:
[...] all’altissimo monte [...] na wysokiej górze zimne zdroje,
ove il Nilo ha, se in alcun luogo ha, fonte z których ma Nil początki przeźroczyste swoje.
(OF, XXXIII, 126, 7-8) (OSz, XXXIII, 122, 7-8)
Na szczycieniedostępnej góry(monte alpestre) leży - jak głosi Ariostowskaopowieść - raj ziemski, w którymmieszkali Adam i Ewa:
Inteso avea che su quel monte alpestre, ch’oltre alle nubi e presso al ciel si leva, era quel paradiso che terrestre
si dice, ove abitó gia Adamo ed Eva.
(OF, XXXIII, 110, 1-4)
Słyszał, iż na tych górach, najwznioślejszemi co sięgały obłoków wierzchami swojemi, iż raj dziwnie rozkoszny, raj niewychwalony, gdzie od Boga beł z Ewą Adam wprowadzony.
(OSz, XXXIII, 106, 1-4)
By dostać sięna samszczyt (a górze tejjużwyobrażeniastarożytne i średniowieczne przypisywały dwie przynajmniej cechy, gdyż daje ona - jak uLukiana -początek rzece Nil, jednocześnie będąc ziemskim rajem), Astolfomusi przemierzyć nieboskłon - jedy ną możliwością przebycia przestworzy jest lot - wznosi się zatem naskrzydłach hipo-gryfai tak przebywa niebieską drogę, która nie zdaje siędługa64:
Poi monta il volatore, e in aria s 'alza per giunger di quel monte in su la cima, che non lontan eon la supema balza dal cerchio de la luna esser si stima.
Tanto e il desir che di veder lo ‘ncalza, ch 'al cielo aspira, e la terra non stima.
De Taria piu e piu sempre guadagna, tanto ch’al giogo va de la montagna.
(OF, XXXIV, 48, 1-8)
Omywszy się od stopy aż do wierzchu głowy, do Hipogryfa bieży, co czeka gotowy.
W żartkiem locie pod same wzbija się obłoki, aby wierzch góry onej oglądał wysoki, która na wschód rumiany pogląda wesoło, a pod sferę miesięczną pyszne wznosi czoło.
Opuszcza ziemię, siecze powietrze zrzedzone i już wiata na góry, pod niebo wzniesione.
(OSz, XXXIV, 47, 1-8)65 *
Zwraca w tym miejscu uwagę sposób,w jaki możliwejest fizyczneijednocześnie symboliczne pokonanie przestrzeni: zpomocą przychodzą tu środki o „cudownej”natu rze, które wykorzystują siłę i moc przestworzy,powietrza i wiatru: bezkresną przestrzeń wśródniebaiziemiprzemierzasięlotem. Potrzeba lotu widoczna jest zresztąw całym
Furioso:nieustannie latają tu oraz skaczą rycerze i rumaki, aniołowie i archaniołowie, dusze święte i demony, magowie i eremici, fruwają lance i okręty, pioruny i liście. Są to loty szybkieiniespodziewane, loty, w którychpływasię w powietrzudługo i wolno, a czas narracyjny rozciąga się i kurczy, stając się wręcz oniryczny66. Nie są to lotyod
bywane w wyobraźni bohatera - w Furioso możliwe jest„prawdziwe” przemieszcza
nie w przestworzach, a todzięki spektakularnej, skrzydlatej figurze, zrodzonej w fan
tazjiAriosta - hipogryf towpół gryfon, wpół rumak, stworzenie, któreposiada głowę iskrzydła orła,tylne kończyny lwa, akorpus koński. Tendziwny wierzchowiec już samym imieniem przywołujeświat klasyczny- w Prawdziwej historiitoskrzyżowaniePegaza z Lukiańskąfantazją,gdzieKoniosępowie,mieszkańcy Księżyca,dosiadają ogromnych sępów (I, 11), Pędziwiatry chodzą w powietrzubez skrzydeł (I, 13), a Kapustnicy obda rzenizostająskrzydłami z kapustyi podbiału (I, 15), zaśPowietrzokomarzanieujeżdżają nigdy niewidziane ogromne komary (I, 16)67. We włoskiej tradycji rycerskiej proto
typempodobnych stworzeń jest może Baiardo, najbardziej wyjątkowy spośród inteli
gentnychkoni, rodzaj geniusza końskiej rasy, któremuPulci wII Morgante kazał do
konywaćniezwykłych czynów: słynny jest jegoskok,którym przemierza w locie Cieś ninę Gibraltarską,wznosząc się na takąwysokość, że Słońce pozostawia wdole(Mórg., XXV, 247). Ten sam Baiardo w Mambriano Francesca da Ferrara,niosąc na grzbiecie swego pana wpełnej, żelaznejzbroi, cudownie przeskakuje mury i fosy Paryża(XXXVI, 71-73)68. Takim przykładom i wyobrażeniom lotu, gdzie nie ma potrzeby skrzydeł, Ariosto daje kształt dużobardziej sugestywny, tworząc swego konia-ptaszysko, który -już przez swą„mieszaną” naturędominujenadziemią, wodąi powietrzem i porusza się zarównow fantastycznym,jak i realnym wymiarze. Ten rumak magaAtlanta (do siadago także waleczna Bradamante iniepewny Ruggiero), którego właścicielemstaje się w końcu także dzielny Astolfo, jest użytecznym środkiem transportu,którymleci się nad Pireneje, przelatuje nadTamizą, Sardynią, Katajem, a więc geograficznie rozpozna
walnymi miejscamiEuropy,Azji iAfryki69. Przemierza sięna nimprzestrzenie fikcyj neiiluzoryczne,miejsca magiczne lub istniejące jedynie w ludzkim umyśleiprzybywa w końcudo ziemskiego raju,który - jak most - łączy różne światy: fantastyczny, rze
czywisty, pogański ichrześcijański. Lot hipogryfa to gra międzyprawdąi fikcją, która nabiera metaforycznegoznaczenia i mówi owolnościmyśli: jest symbolemwyobraźni orazimaginacji, co otwiera drogę poza czasemi pozaprzestrzenią, wśród dobrai zła - ten,ktopotrafi panować nadichbiegiem, kontrolować będzieteż racjei rozum świata, jego cnoty i wady orazbędzie zdolny odróżnić pozór od rzeczywistości.
zob. P. Rajna, wyd.cyt., s. 115.
68 Mambriano to zawierający 45 pieśni poemat oktawą (1490-1495), powstały z inspiracji Orlando In
namorato Boiarda, autorstwa Francesca Cieco da Ferrara, związanego z dworem Gonzagów.
Kiedy beł w oncj drodze nad wiclkiem Kwinsajcm, poszedł między Mandzianą, a między Katajem.
Stamtąd szedł nad Imawcm, w prawo zostawując Scrykanę, i coraz spuszczał się, kierując wzdłuż od Hiperborcjskicj nieludzkiej Scytycj do Hirkany, i zajął część Sarmacycj.
Kiedy beł tam, gdzie dzieli od Azyi morze Europę, widział Rusów, Prusy i Pomorze.
(OSz, X, 71,1-8)
66 Zob. C. Bologna, La macchina del Furioso, s. 107.
67 Zob. Lukian, Prawdziwa historia, ss. 15-17. Na temat tego utworu jako źródła dla dzieła Ariosta,
69 Quinci il Cataio, c quindi Mangiana sopra il gran Quinsai vide passando:
voló sopra l’lmavo, c Scricana lasció a man dcstra; c scmprc dcclinando da 1’ipcrborci Sciti a 1’onda ircana, giunsc allc parti di Sarmazia: c quando fu dove Asia da Europa si divide, Russi c Prutcni c la Pomeria vide.
(OF,X, 71,1-8)