• Nie Znaleziono Wyników

N ajisto tniejszy m objaw em rozw oju ry b a c tw a je st m niej lub więcej pom yślny stan g osp o d arstw staw ow ych, jak o tej gałęzi w iejskiego gosp od arstw a, której w yłącznym celem je st hodow la ryb.

W rozdziale, trak tu jąc y m o h y d ro ­ grafii ryb ackiej k raju , w ykazaliśm y, jak olbrzym ią p rz e strz e ń ziemi z ajm u ją wody stojące i sztuczne zbiorniki, n ad ające się do chow u ryb . W ody te podzieliliśm y tam n a dwie g ru p y , z k tó ry ch je d n a

objęła ta k zw ane staw y dzikie, d ru g a zag o spo d aro w an e racyonalnie. Stosow nie do tego, to je st do n a tu ry i u rząd z en ia stawów, m am y w Galicyi g o s p o d a r s t w a s t a w o w e r a c y o n a l n e i staw y dzikie, czyli, ja k je niew łaściw ie n azy w ają, g o ­ s p o d a r s t w a d z i k i e . O ba te sposoby g o sp o d aro w an ia ró żn ią się zasadniczo od

siebie, gdyż g o sp o d ark a ra cy o n a ln a polega n a w yrozum ow anym system ie, um ożli­

w iającym osiągnięcie n ajw yższego dochodu z ziemi, k tó ra, w in n y sposób u p raw io n a i n a inne cele u żyta, nie d ałab y ani m ałej jego części, n ato m iast ta k zw ane gospo­

d arstw o dzikie o granicza się do b ezrząd n eg o w yław iania ryb, lęgnących się bez p rz y ­ czynienia się i opieki właściciela staw u, i p rzy n o si zazw yczaj m inim alne zyski w sto­

su n k u do p rzestrz en i ziemi, w odą zalanej.

P o d w zględem jakości racyo n^lny ch g o sp o d arstw staw ow ych stoi G alicya b a r ­ dzo w ysoko i p rzew y ższa naw et w tym k ie ru n k u w szystkie inne prow incye m o­

n arch ii austry ack iej, a n aw et k ra je ościenne. O dnosi się to ta k do szlachetności ra sy hodow anych ry b , znanej i cenionej za g ran icą, ja k i do intensyw ności produkcyi, dop ro w ad zon ej do możliwej wysokości. R yw alizuje z G alicyą w tym k ie ru n k u tylko Ś ląsk au stry ack i i p ru sk i, w któ ry m hodow la ry b staw ow ych je st w ysoko rozw i­

n ię ta i od k ilku wieków racy o n aln ie prow adzona.

Ryc. 7.

G atunkiem , p raw ie w yłącznie w staw ach hodow anym , je st k a rp w trzech od­

m ianach, to je st k a rp zw yczajny o d ro b n y ch łu sk ach , k a rp spaczniak w ielkołuski czyli lu strz e ń (Spiegelkarpfen) i k a rp nag i czyli śląski, ogołocony zupełnie z łusek.

T akże w g ran icach tych odm ian o dróżniam y w Galicyi k ilk a ra s k a rp i staw ow ych, w yp row adzon ych p rzez s ta ra n n y w y bó r tarlak ó w i tro sk liw y chów n a ry b k a . K ażde p raw ie z w iększych k rajo w y ch g o sp od arstw racy o n aln y ch m a sw oją w łasną rasę, od znaczającą się pew nem i zaletam i, a ró żn iącą się od innych b u d o w ą, k sz ta ł­

tem lu b zaletam i tuczności i szybkiego w zrostu. Mamy więc w k r a ju k arp ie szerokie i g rube, w ązkie i długie a w grzbiecie g rube, sm ukłe o m ałych głow ach i m niejszej w adze kości i t. d. Stosow nie do tych cech w y różniam y ra sę zato rską, k an io w sk ą, tom icką, w ysocką i t. p. C zytelnicy mieli sposobność oglądać te ra s y w doborow ych okazach różnego w ieku w ak w ary u m k rajo w ej w ystaw y we Lw o­

wie, gdzie b y ły k a rp ie z pierw szo rzęd n ych g o sp o d arstw staw ow ych w Galicyi. Ja k o dom ieszkę do staw ów karp io w y ch d o d ają hodow cy liny, szczupaki, leszcze i karasie, rzad ziej w ęgorze, okonie i ta k zw ane g a tu n k i ry b białych. P rócz tych ry b byw a przedm iotem osobnej hodow li p s trą g stru m ien n y i am erykański. P rz e d kilku la ty zap ro w ad ził b y ł ś. p. A leksan der G ostkow ski w staw ach sw ych w Tom icach tak że hodow lę sandaczów , k tó re w dru g iem pokoleniu p rzy zw yczaiły się do życia w wodzie staw ow ej, ta rły się i d a rz y ły doskonale. G ostkow ski p ro d u k o w ał n aw et n a ­ ry b e k , k tó ry ro zsy łał w dalekie strony, i zary b ił nim z pożytkiem R en , jezio ra szw ajcarskie i k ilk a staw ów n a U krainie. P o śm ierci w łaściciela w ro k u 1893 z a rz u ­ cono w Tom icach hodow lę san d aczy i pozostałe ry b y w ysprzedano. O becnie więc nigdzie w G alicyi nie h o d u ją tej ry b y , której chów w rozległych staw ach czeskich w T rzebon iu znakom ite p rzy n o si rezu ltaty .

S posób hod ow an ia k a rp ia w g o sp o d arstw ach racy o n aln y ch w Galicyi opiera się n a ta k zw anym system ie D ubischa, p olegającym n a tem, że ry b y , w ylęgłe w sa­

dzaw kach w ycierow ych, p rzen o si się w ciągu la ta z jed neg o staw u do drugiego, w skutek czego ry b y , m ając ciągle świeży i obfity p o k arm , szybko ro sn ą i dobrze się tuczą. P rócz tego staw y b y w ają płytkie, w skutek czego w oda się pręd zej ociepla, a flo ra i fa u n a w odna, b ęd ąca p okarm em ry b , p rędzej i obficiej się rozw ija. P rz e n o ­ szenie zaś n a ry b k a z jed neg o staw u do d ru g ieg o m a tak że i tę p ra k ty c z n ą zaletę, że um ożliw ia ścisłą k o n tro lę co do ilości w puszczonych do k ażd eg o staw u ryb, wobec czego zby tnie p rz ery b ien ie i szkodliw e n ad w yraz jego sk u tk i są w ykluczone.

P o m ijając d ro b n iejsze szczegóły, w k tó ry ch poszczególne g o sp o d arstw a k a r ­ piow e w k ra ju ró żn ią się m iędzy sobą, a k tó re zależą od osobistych poglądów hodowcy, p od ajem y głów ne zasad y system u, p rak ty k o w an e g o ogólnie w Galicyi.

T arlak i d o b ran e w puszczane b y w ają do m ałych i p ły tk ich staw ków wycie­

row ych czyli tarliskow ych w ilości k ilk u p ar, stosow nie do o b szaru staw ków . P o złożeniu ik ry w yjm ują je n atychm iast, ab y nie p rzeszk ad z ały w ro zw o ju w ylę­

głego w ycieru. W k ilk a dni po w ylęgnięciu przepuszcza się n a ry b e k do w iększego staw ku, gdzie p o zo staje k ilkanaście dni, poczem b yw a p rzen o szo n y do n astęp n eg o staw u, po k ilk a sztuk n a 1Q m pow ierzchni. P o kilk u ty go dniach (sześciu) p rz e sa d z a ją hodow cy n a ry b e k po raz trzeci do św ieżych staw ów , przeznaczając, stosow nie do p o ­ zy wności wody, od 1000 do 1500 sztuk n a jed en hek tar. W staw ach tych p o zo stają

m łode k a rp ie do jesieni i d o ra s ta ją tam do 20 cm długości i 25 dkg wagi. P rz e d zimą w szystkie ry b y łowi się i um ieszcza w zim ow ych sad zaw kach , a staw y sp u ­ szczone p o d d aje się w ysuszeniu i w ym rożeniu. N astępnej w iosny przen o si się n a ­ ry b e k do świeżo zalanych staw ów , licząc 7—10 k óp n a jed en h ek tar, gdzie młode ry b y w y ra sta ją do jesieni n a kroczki, w ażące do 3/4 kg sztuka. W trzecim ro k u wreszcie przezim ow ane w sadzaw kach zim ow ych kroczki ro zsad za się do dużych sta ­ wów w yrostow ych, gdzie w y ra sta ją do jesieni n a ry b ę kupiecką, k tó ra w tym roku, to je st po upływ ie 2l/2 lat, dochodzi do 1,5 kg a n aw et 2 kg wagi.

W po g ląd ach n a sposób p rzesad za n ia ró żn ią się m iędzy sobą hodow cy k r a ­ jowi, je d n i bow iem p rz e sa d z a ją n a ry b e k raz, inn i dw a razy , inni w reszcie trz y ra zy w ciągu pierw szego lata. Rów nież zachodzą różnice w system ie h o dow lanym , m ia­

nowicie co do w ieku k a rp i, n a sprzed aż przeznaczonych. P rzew ażn a część hodow ­ ców galicyjskich p ro d u k u je k a rp ie trzyletnie, k tó re najlepiej się opłacają, gdyż p rz y ­ czy n iają się do szybkiego o b ro tu kap itału . W obec w ym ogów kupców i konsum entów je d n ak p ro d u k u ją tak że n ie k tó rzy czteroletnie cięższe ry b y , dochodzące do 2 1/2 i 3 kg.

H odow cy ry b trzy letn ich są zazw yczaj tak że zw olennikam i sztucznego karm ienia, k tó rem s ta ra ją się tuczyć ry b y w ostatnim ro k u celem osiągnięcia możliwie wysokiej wagi. Do takich n ależał ś. p. A lek san d er G ostkow ski, jed en z n ajw y traw n iejszy ch hodow ców ry b w Galicyi. Ze sztucznych pokarm ów u ży w ają w k ra ju : odgoryczo- nego łubinu, ziem niaków , k asztan ó w dzikich, z iarn a k u k u ru d zy , m akuchów z sie­

m ienia, m ięsa końskiego, otrąb , m ieszanych z k rw ią bydlęcą, i chrabąszczy. W b a ­ d an iach p o k a rm u ry b staw ow ych i środków do podniesienia pro d u k ty w n o ści przez zw iększenie n atu ra ln ej jego pożyw ności zasłużyli się najw ięcej: ś. p. G ostkow ski i p. Adolf G asch w K aniowie. W odpow iednio u rząd zo n y ch m ałych staw kach i zag ro d ach n a w iększych staw ach dośw iadczali oni skutków sztucznego tuczenia ry b , gnojenia, u p raw ian ia d n a staw ów i naw ożenia różnem i ciałam i i przetw o ram i chem icznymi, k tó re n a rozw ój i w zrost fau n y i flory w odnej w pływ mieć mogą.

W ielka część k rajo w y ch hodow ców ry b p ro w ad zi tak że ta k zw aną g o sp o d ark ę p r z e m i e n n ą , po leg ającą n a tem , że staw y p rzez pew ien okres la t p o zo stają w lecie pod wodą, a w zimie b y w ają spuszczane i osuszane, w n astęp n y m zaś okresie b y w ają tylko u p raw ian e i zasiew ane.

W znacznie m niejszym stopniu, niż chów k arp ia, ro zw in ął się w Galicyi chów p s trą g a w staw ach, mimo że pro d u ltcy a tej ry b y p rzy n o si p rz y dany ch w aru n ­ k ach m iejscow ych lepsze n aw et dochody, niż g o sp o darstw o karpiow e. D ośw iadczenie zaś i p rz y k ła d y z za g ran icy pouczają, że o w aru n k i te nie tru d n o i że p s trą g d arzy się n aw et w takich w odach i m iejscow ościach, w k tó ry ch obecności p s trą g a wcale nie p rzy pu szczaliby śm y (Bucniów n a Podolu, Szkło). W łaściw ie m am y w Galicyi tylko jedno g o spo d arstw o racy o n aln eg o chow u p s trą g a n a w iększą skalę, to jest w R udzie R óżanieckiej. W innych, ja k w D ubiu, K orytnikach, B ucniow ie i t. d., p ro ­ d u k u ją p s trą g i tylko n a w łasny użytek. G o sp o d ark a polega n a tem , że sztucznie w ychow any n a ry b e k i starsze ry b y trz y m a ją oddzielnie w m ałych głębokich staw ­ k ach o silnym przepływ ie w ody i k arm ią je mięsem końskiem i t. d. tak, że w trz e ­ cim ro k u ry b y d o ra sta ją od 0,5 do jednego fu n ta wagi.

W celu uw idocznienia stosunku, zachodzącego pod w zględem o b szaru m iędzy

staw am i, prow ad zo ny m i racyonalnie, a dzikim i, i dopełnienia w głów nych zarysach o b ra z u k rajo w ej p ro d u k cy i ry b staw ow ych, pod ajem y p rz e g lą d w ażniejszych racy o ­ nalny ch g o sp o d arstw staw ow ych.

1) S k a r b z a t o r s k i , będący w łasnością A u g u sta hr. Potockiego, p o siad a 115 staw ów , zajm ujących raze m o bszar 2000 m orgów (w G ierałtow icach, P rzeciszo­

wie, Podolszu, Z atorze, Palczowicach, Laskow ej i Smolicach). G ospodarstw o karp io w e płodozm ienne. Z k arp ia m i chow ają się szczupaki i liny. R oczny p rz y ro s t 1—3 ce- tn a ró w cłowych (50 do 150 kg) z m orga. S p rzed aż ry czałto w a po 50 zł. za cetn ar m etryczn y (100 kg). Założycielem i kierow nikiem g o sp o d arstw a staw ow ego jest zn an y zaszczytnie hodow ca, p. M. Naimski.

2) K a n i ó w , w łasność A rcyksięcia F ry d e ry k a , ob ejm uje k ilk ad ziesiąt staw ów 0 461 m orgach pow ierzchni. D zierżaw cą g o sp o d arstw a ry b n eg o je st od wielu la t zn akom ity hodow ca ry b, p. Adolf Gasch. G ospodarstw o w yłącznie karpiow e. R oczny p rz y ro s t 60 —120 kg z m orga. S p rzed aż ryczałtow a, głów nie za granicę.

3) G r ó j e c n ad Sołą, w łasność J. O hwaliboga, m a g o sp o d arstw o staw ow e, zło­

żone z 34 staw ów , zajm ujących ogólny o b szar 410 m orgów . W łaściciel h o d u je wy­

łącznie k a rp ie w trzechletnim okresie płodozm iennym . R oczny p rz y ro s t 60—100 kg n a m org. S p rzed aż ry czałto w a po 42—48 zł. za cetn ar m etryczny.

4) K l u c z d ó b r w y s o c k i c l i S tefan a hr. Zam oyskiego. Założycielem i k ie­

row nikiem g o sp o d arstw a je st p. K. Mikiewicz, zn an y hodow ca ryb . G ospodarstw o, założone w zorow o p rz e d dziewięciu la ty n a nieu ży tk ach lasow ych i torfow iskach, k tó re po p rzed n io żadnego dochodu nie przynosiły, obejm uje obecnie 12 stawów, zajm ujących ogółem 271 m orgów obszaru.

Je d e n ze staw ów , o pow ierzchni 96 morgów , g o sp o d aro w an y je st ekstenzyw nie, gdyż jest to staw dziki, k tó reg o spuścić nie można. S taw ten p ro d u k u je szczupaki, leszcze, jazie, klenie i płocie. R eszta staw ów u rz ą d z o n a je st racy o n aln ie do chowu k a rp i, któ ry m d o d ają za to w arzyszy nieco szczupaków , leszczy, linów i płoci. P a n Mikiewicz p ierw szy w k r a ju użył leszczy do zary b ien ia staw ów i chow a je obecnie z b a rd z o d o b rym skutkiem . P rz y ro s t roczny jest b ard zo rozm aity i b y w a w ry b ach starszy ch 5 - 10-krotny, w ry b a c h m łodszych 12—30-krotny. S przed aż ryczałtow a 1 częściowa, 60—90 zł. za 1 cetn ar m etry czn y karp i, leszczy i szczupaków .

5) T o m i c e n a d Skaw ą. Założycielem g o sp o d arstw a b y ł ś. p. A lek san d er G ost­

kow ski. G ospodarstw o zajm uje 237 m orgów o b szaru i rozdzielone je st n a ro tacy e w ten sposób, że corocznie połow a staw ów je st p od w odą, a połow a pod u p raw ą.

P rz e d kilk u la ty hodow ano karp ie, sandacze, liny, jazie i okonie am ery k ań sk ie;

obecnie tylko k a rp ie i liny. Poniew aż gleba tom icka sk ład a się przew ażn ie z ciężkiej, jałow ej gliny, w skutek czego w oda je st m ało poży w n ą, więc dla p rzy śp ieszen ia i zw iększenia p rz y ro s tu ry b y b y w a ją k arm ione łubinem , a po części i mięsem koń- skiem. P rócz tego naw ożą staw y la try n ą i kom postam i.” P rz y ro s t ro czn y w ynosi 80—100 kg z m orga. S p rzed aż ry czałtow a po 55—65 zł. za cetn ar m etryczny.

6) P o r ę b a W i e l k a , w łasność hr. Cez. A leksandro wieżowej. G ospodarstw o obejm uje sześć staw ów o b szaru 200 m orgów razem . W yłącznym przedm iotem h o ­ dowli je st k arp . G ospodarstw o to je st niezb y t w zorow o prow adzone, daje w skutek

13

tego m niejsze dochody, niż inne, a roczny p rz y ro st w ynosi około 60 kg. S przed aż ry czałto w a po 48—50 zł. za cetnar.

7) B r z e ź n i c a R a d w a ń s k a , w łasność B ro n isław a G orczyńskiego, obejm uje cztery staw y o b szaru 180 morgów . G osp o d a rk a płodozm ienna z trzechletnim okresem.

H o du je się tylko k a rp ie z m ałą dom ieszką linów. P rz y ro s t roczny zm ienny. S przedaż ryczałto w a po 47 zł. za cetn ar m etryczny.

8) M a l e c , w łasność K. H em pla, m a g o spo d arstw o stawowe, zajm ujące w dzie­

sięciu staw ach o b szar 93 m orgów . G o spo d ark a ra cy o n a ln a z hodow lą k arp ia , lina i w ęgorza. R y b y b y w ają k arm ione łubinem . P rz y ro s t roczny w ynosi 25—100 kg na morg. S p rzed aż częściowa po 50—70 zł. za 100 kg.

9) W i l a m o w i c e . G ospodarstw o je st w łasnością m iasta i obejm uje 26 staw ów z o bszarem 70 morgów . S taw y po większej części opadow e, zasilane w odą de­

szczow ą i pożyw ne. P rzedm iotem hodow li są k arp ie i liny.

10) W i e r z c h o s ł a w i c e i K r z y ż koło T arnow a, w łasność ks. E u stach eg o Sanguszki. G ospodarstw o w W ierzchosław icach obejm uje trz y staw y duże i kilka m niejszych, służących do w ychow u n a ry b k a i p rzechow yw ania ry b p rzez zimę, i z a j­

m uje razem o b szar 130 m orgów . W szystkie staw y, założone n a leśnych nieużytkach, k tó re p o przed nio p raw ie żadnego dochodu nie przynosiły, obecnie d a ją 26—35 zł.

dochodu z m orga. P rzedm iotem hodow li są k arp ie z m ałą dom ieszką szczupaków . R oczna p ro d u k cy a w ynosi około 60 cetnarów m etrycznych ryb, sp rzed aw an y ch do T arno w a po 56 zł. za cetnar.

G ospodarstw o w K rzy żu zajm u je około 70 m orgów staw ów opadow ych, zasila­

nych pożyw nym i ściekami. P rócz tego k a rp ie b y w ają k arm ione om iotam i z m łynów i kiełkam i słodowymi. P rz y ro s t b ard zo znaczny: w ynosi rocznie około 150 kg na m org. S p rzed aż do T arn o w a po 60 zł. za cetn ar m etryczny.

11) S t u l s k o , w łasność fu n d acyi S karbkow skiej. G ospodarstw o, założone p rzed kilk u la ty n a leśnych n ieu ży tk ach , zajm uje ośm staw ków od 0,2 do 1 ha pow ierz­

chni, rozdzielonych n a cztery k ateg o ry e, to jest tarłow e, odrostow e, w yrostow e i zi­

mowe. Z arz ąd ho d u je k arp ie i liny z dom ieszką szczupaków m iędzy dorosłe ryby.

R y b y d ostaw iane b y w a ją do zak ład u w D rohow yżu.

12) J a w o r z n o , w łasność G w arectw a jaw orznieńskiego. G ospodarstw o, p rzed k ilk u la ty dopiero założone n a n ieu żytkach leśnych i torfow iskach, obejm uje około 70 m orgów o b szaru. H odow la o granicza się w yłącznie do k a rp i i k arasi. P rz y ro st roczny w ynosi około 50 kg n a m org. S p rzed aż ry czałto w a po 50—60 zł. za cetn ar m etryczny.

13) Z a r z e c z e , w łasność A rcyksięcia F ry d e ry k a , m a siedm staw ów , zajm u ją­

cych o b szar 54 m orgów . G ospodarstw o w zorow o u rząd zo n e z w yłączną hodow lą k a rp i i czteroletnim płodozm ianem . R y b y b y w a ją k arm ione łubinem i kiełkam i sło­

dow ym i, w skutek czego p rz y ro s t je st znaczny i w ynosi 80 kg rocznie n a m org staw u. S p rzed aż ryczałto w a lub częściow a po 50—54 zł. za cetn ar m etryczny.

14) B i e l a n y i Ł ę k i , w łasność A. W rotnow skiego. G ospodarstw o obejm uje dziesięć staw ów n a ob szarze 47 m orgów . S taw y są opadow e, zasilane deszczow ym i ściekam i z pól, więc b a rd z o pożyw ne. P rzedm iotem hodow li je st k arp . R oczny p rz y ­ ro s t w ynosi około 85 kg z m orga. S p rzed aż n a m iejscu po 48 zł, za cetn ar metr.

P rócz w ym ienionych pow yżej w iększych go sp o darstw ry b n y ch racy o n aln y ch zn ajd u je się w Galicyi tak że kilkanaście m niejszych, zajm ujących od 2 do 40 m orgów obszaru. G osp od arstw a takie są: w N o w o d w o r a c h (karp), P i z a n o w i c a c h (karp), Ś m i e r d z ą c e j (karp), K r u k i e n i c a c h (karp), S u c h e j (k arp i szczupak), T u c z e m p a c h (karp), M i e l c u (k arp i szczupak), D u 1 c z y W i e l k i e j (karp, lin i szczupak), R u d z i e R ó ź a n i e c k i e j (karp, p strąg ), S t r y s z o w i e i D ą b r ó w c e (k arp i lin), K o r y t n i k a c h (p strą g i karp), D u b i u (pstrąg), C h l e b o w i e (karp) i kilk u innych. W e w szystkich tych g o sp odarstw ach je st k a rp przedm iotem hodow li z w yjątkiem K orytnik, R u d y R óźanieckiej i D ubia, gdzie h o d u ją tak że pstrąg i.

G ospodarstw o p strąg o w e w K o r y t n i k a c h , będące w łasnością ks. A dam a S apiehy, ro z p o rz ą d z a siedm iu m ałym i staw kam i, 150 do 180Q m pow ierzchni zajm ującym i, ogółem około je dnego m o rg a obszaru. W pięciu' staw kach, m ających 1,5 m głębokości, ży ją p strąg i, w dw óch pły tszych karp ie. S taw ki p strągow e, zasilane w odą źró d la n ą z lasu, są mało pożyw ne, więc p s trą g i o trzy m u ją n ajp ierw sztuczny p o k arm , sk ład ający się z m ączki m ięsnej, w y rab ian ej n a m iejscu z m ięsa żabiego, w ątroby, serc i t. p. mniej w artościow ych części m ięsa b y d ląt, później zaś, g d y p o d ­ rosną, o trzy m u ją świeże siekane mięso końskie. P rz y ro s t b y w a rozm aity. Zazw yczaj 4000 ziarn ik ry d aje 400—600 ry b w yrosłych, k tó re w p rzeciąg u czterech la t d o ra ­ sta ją do w agi 25—30 dkg i b y w ają sp rzed aw an e n a w agę po 3 zł. za 1 kg.

G ospodarstw o w R u d z i e R ó ź a n i e c k i e j , w łasność b a ro n a L. W attm an n a, istnieje ju ż od ro k u 1868 i p row ad zo n e je st n a w iększą skalę. O bejm uje ono obecnie piętnaście m ałych staw ków n a p rzestrz en i siedm iu m orgów, zasilanych źró d lan ą w odą, k tó ra w zimie nie m arznie, a w lecie m a najw y żej 8°R. P s trą g i b y w ają k a r ­ m ione sztucznie dopiero w d ru g im ro k u końskiem m ięsem i d o ra s ta ją już w trzecim ro k u 0,25 do 0,5 kg wagi. K ilka cetnarów tych ry b sp rzed aje się coi’ocznie do W ie­

d n ia i P esztu, zazw yczaj w pięciokilow ych paczkach po 2 zł. 80 ct. za 1 kg. Młode p s trą g i nie p o zo stają przez czas w zrostu w jednym i tym sam ym staw ie, lecz b y ­

w ają p rzeno szo n e corocznie do świeżych.

G ospodarstw o w R udzie daje n ajw iększy dochód, ja k i w ogóle z hodow li ry b m ożna osiągnąć.

W D u b i u pod K rzeszow icam i, m a jątk u hr. A. Potockiego, pro w ad zi się chów p strąg ó w w staw ach tylko n a dom ow y użytek. P s trą g a rn ia zajm uje trz y m ałe staw ki i kilka przekopów , w k tó ry ch p o d ra sta m łody n ary b ek , zanim p rzeniesiony zostanie do staw ów . P rz y ro s t je st b ard zo znaczny, a p s trą g i d o ra s ta ją w staw ach 60 cm d łu ­ gości i 2 kg wagi.

Do k a te g o ry i racy o n aln y ch g o spo darstw ry b n y ch zaliczyć n ależy tak że tak zw ane sadzaw k i w łościańskie (Dorfteiche), zary b ian e system atycznie n ary b k ie m lub kroczkam i k arp ia. S adzaw ki te lub m ałe staw ki z w odą opadow ą lub przep ły w ającą, m ające od kilku sążni k w ad ratow y ch o b szaru do jednego m orga, rozrzu co n e są po całym k raju , a g ru p u ją się głów nie wokoło w iększych g o sp o d arstw racy onalnych, z k tó ry ch w łościanie czerpią zachętę i pomoc. S tąd też ilość ich n ajw ięk sza je st w zachodniej i środkow ej Galicyi, a m ianow icie w pow iatach: chrzanow skim , b ial­

skim , w adow ickim , wielickim , jaro sław sk im i mościskim. W pow iatach tych pod w pływ em do breg o p rz y k ła d u i zachęty ze stro n y właścicieli w iększych gospo darstw

u rzą d z iły nie tylko gm iny staw ki karpiow e, lecz tak że liczni w łościanie n a swych gru n tach , ja k n a p rz y k ła d w Laszkach, w powiecie jarosław skim , gdzie za staran iem p. Mikiewicza i sta ro sty p. B eneszka, delegatów T ow arzy stw a rybackiego, cztern astu g o sp o d arzy założyło sadzaw ki o pow ierzchniach 9—15 sążni k w ad rato w y ch z do­

chodem rocznym 30—40 zł. P ow staw anie sad zaw ek w łościańskich, zak ład an y ch za­

zw yczaj n a nieużytkach, d atu jące się dopiero od k ilku lat, je st p o żąd an ym objaw em pom yślnego ro zw o ju sp raw y ry backiej, a zasłu g a ro zb u d zen ia u w iejskiego ludu in te resu dla hodow li ry b p rz y p a d a krajow em u T o w arzystw u ryb ack iem u i jego dele­

gatom . D la zachęty ro z d aje T ow arzystw o corocznie n a g ro d y pieniężne włościanom za zak ład an ie i rz ą d n e pro w adzenie m ałych g o sp o d arstw rybnych.

gatom . D la zachęty ro z d aje T ow arzystw o corocznie n a g ro d y pieniężne włościanom za zak ład an ie i rz ą d n e pro w adzenie m ałych g o sp o d arstw rybnych.

Powiązane dokumenty