• Nie Znaleziono Wyników

Szereg niejasności i w ynikających z tego ty tu łu n iep o ro z u m ie ń zw iązanych z d o m n iem an ą g ru p ą prow o k acy jn ą p o d dow ó d ztw em Stanisław a Sekuły „So­ k o ła ”, w yciąganie zbyt daleko idących w nio sk ó w przez badaczy om aw ianego pro b lem u , przyjm ow anie tychże niejasności za d o w ó d istnienia utw orzo nej przez UBP „grupy p o zo ro w an ej” i łączenie jej ze w sp om n ian ym sam odzielnym oddziałem Sekuły było efektem pom yłki p ra co w n ik ó w ap aratu bezpieczeństw a. W ynikała o n a przypuszczalnie z b ra k u dostatecznej w iedzy i orientacji w zaw i­ łościach i specyfice stru k tu ry p o dziem ia niep odległościow ego n a om aw ianym terenie.

O perujące w jednym czasie n a stosunkow o niew ielkim obszarze (pogranicze p o w iató w C hełm i Krasnystaw) dw a oddziały partyzanckie - eneszetow ski Sku- lim ow skiego oraz poakow ski, nieafiliow any Sekuły - k tó ry ch dow ódcy nosili identyczne pseudonim y („Sokół”), p o trak to w a n e zostały przez UBP jako jedna

i ta sam a „b a n d a” Sekuły „S okoła”. Spraw ę d o d atk o w o k om p liko w ał fakt, iż za- 2 9 9 ró w n o ludzie Skulim ow skiego, jak i Sekuły przeprow ad zali akcje w ym ierzone

w U kraińców . W zw iązku z pow yższym w ielu badaczy uznało, że oddział Sekuły był oddziałem prow okacyjnym i jednocześnie tym , któ ry d o k o n ał m asakry lu d ­ ności praw osław nej W ierzchow in po opuszczeniu m iejscowości przez zgru p o w a­ nie N SZ . Problem ten naśw ietlił i definityw nie rozw iązał Rafał W n u k w arty k u ­ le op ublikow anym w ro k u 1999 r., dow odząc, iż sam odzielny oddział Sekuły „S okoła” grupą prow okacyjną UBP nie był i że w odniesieniu do m o rd u d o k o ­ n anego n a m ieszkańcach W ierzchow in w ogóle tru d n o m ów ić o jakim kolw iek

139 J. W rona, op. cit.; G. M otyka, R. W nuk, op. cit., s. 146.

140 AIPN Lu, 042/4, Akta PUBP w Krasnymstawie, Protokół przesłuchania świadka Anny Namińskiej przez p rokuratora Specjalnego Sądu Karnego w Lublinie M . Filińskiego, Wierzchowiny, 15 VI

innym oddziale prow okacyjnym 141. N ie sposób więc zdjąć ciężar odpow iedzial­ ności za ten czyn z p artyzantki N S Z .

W aktach PUBP w C hełm ie znajduje się jednak interesująca w zm ianka n a te ­ m at działalności grupy partyzanckiej podszywającej się p o d oddział AK. O w i „partyzanci” rek ru to w ali się z p racow ników PUBP w C hełm ie i dow o dzeni byli przez niejakiego E dm unda O palkę. Z n o tatk i nie w ynika jednak nic, co p o tw ie r­ dzałoby udział członków „grupy p o zo ro w an ej” w m ordzie w W ierzchow inach. D ow iadujem y się natom iast, że u tw o rzo n o ją p raw d o p o d o b n ie po utracie przez grupę pościgow ą k o n tak tu ogniow ego i w zrokow ego z p arty zan tam i „Szarego”, co nastąpiło nocą z 6 na 7 czerw ca 1945 r. „Po walce z b an d ą »Sokoła« p o d Ka- siłanem g rupa ludzi P ow iatow ego U rzędu B ezpieczeństw a Publicznego w C h eł­ mie w złączeniu z operatyw ną grupą pograniczników [98 P ułku Pogranicznego NK W D - M .Z .] poszła po śladach bandy w k ierun ku gm. W ojsławice. 10 VI [19]45 r. przez k ierow nika operacyjnej grupy Pow [iatow ego] U rzędu Bezpie­ czeństw a Publicznego w C hełm ie O palk a E d m u nd a, któ ry z gru pą prow adził w y­ w iad i w ystępow ał z grupą jako party zan tk a AK, była naw iązana łączność z b a n ­ dą, k tó ra znachodziła się we wsi H u ta, gm. W ojsławice. Z o stała ustalona d o k ład n a ilość bandy i jej uzbrojenia. Po p rzep row ad zeniu w yw iadu był o p ra co ­ w any plan zlikw idow ania b a n d y ”142 - czytam y w spraw ozdaniu dekadow ym kie­ ro w n ik a chełm skiego urzędu za okres 7 -1 7 czerw ca 1945 r. w części za ty tu ło ­ wanej „R ozpracow anie agenturnych danych i p rzep ro w ad zen ia o peracji”.

Z inform acji zaw artych w raporcie pp or. N .N . „Janusza”, zastępcy Z big nie­ w a G óry „Jacka”, w ynika, że po akcji w W ierzchow inach Stanisław Sekuła „So­ k ó ł” ze sw oim i ludźm i p ró b o w ał dołączyć do zgru po w an ia kpt. „Szarego”. „Wie­ czorem [7 czerw ca - M .Z .] opuściliśm y lasek [w pobliżu Buśna - M .Z .] i o północy dotarliśm y do Huty. Po drodze m inęliśm y oddział »Sokoła« z AK, k tó ry aż z Rejow ca ciągnął za n am i”143. Z apew n e po latach fakt ten uznany zo ­ stał przez niektórych badaczy za działalność prow o k acy jn ą144. M ożliw e, że w sp o ­ m niany w raporcie „Janusza” „akow ski oddział »Sokoła«”, do spotkania z k tó ­ rym doszło p raw d o p o d o b n ie nocą z 7 n a 8 czerw ca m iędzy Buśnem (gm. B iałopole, pow. H rubieszów ) a H u tą, m ógł być „oddziałem partyzanckim AK” dow odzonym przez E dm u n d a O palkę.

W dniu pacyfikacji w bezpośrednim sąsiedztwie W ierzchow in przebyw ał także 3 0 0 około dw udziestoosobow y sam odzielny oddział partyzancki por. Stanisława Kuli­

ka „Tarzana”, który później został w łączony do oddziału partyzanckiego AK-DSZ ppor. H enryka Lew czuka „M ło ta”. Jeden z partyzantów „Tarzana”, M ieczysław M ichalik „Wrzos”, w liście napisanym w 1993 r. do swojego przyjaciela Tadeusza Sobolewskiego „Jordana”, rów nież członka oddziału, tak w spom inał tam to w yda­ rzenie: „często myślę o pacyfikacji W ierzchow in, której przyglądaliśm y się bez­ czynnie z obrzeża otaczającego wieś lasu i nie wiem , dlaczego nie reagowaliśmy.

141 R. W nuk, op. cit., s. 7 1 -7 2 .

142 AIPN Lu, 045/3, Akta PUBP w Chełm ie, Sprawozdanie dekadow e PUBP w Chełmie do WUBP w Lublinie z pracy urzędu za okres 7 V I-17 VI 1945 r., b.d., k. 116.

143 AIPN Lu, 31/187, Akta sprawy Jana Fiduta (o unieważnienie w yroku w sprawie Sr 265/53, sygn. akt IV 1 KO 541/99), M eldunek ppor. N .N . „Janusza”, 21 VI 1945 r., k. 164.

Kto tego dokonał? Jeżeli podziem ie, dlaczego bez nas? Jeżeli bezpieka, dlaczego byliśmy bezczynni? Panuje na ten tem at jakby wstydliwe m ilczenie”145.

Epilog

Po od erw aniu się od nieprzyjaciela w rejonie K asiłanu zgrupow anie „Szare­ go ” skierow ało się na M aziarnię, następnie w rejon m iejscowości Buśno, stam tąd zaś w k ierunk u w ioski H u ta, do której d o tarło w nocy z 7 n a 8 czerwca. Z a k ro ­ jo n a n a szeroką skalę akcja poszukiw aw cza p ro w a d zo n a m iędzy 7 a 10 czerwca siłam i UBP i N K W D , jak rów nież działania operacyjne z w ykorzystaniem sieci agenturalnej, a także rozpoznaw cze, m .in. dzięki działaniom „grupy p o zo ro w a­ n ej” p o d dow ództw em E dm u n d a O palki, doprow adziły do zlokalizow ania m iej­ sca postoju oddziałów partyzanckich N S Z , ustalenia ich liczebności oraz stanu uzbrojenia. N a tem at ten w resortow ym op racow aniu pisano: „na tro p ie b an d byli w sposób stały w yw iadow cy z UB C hełm i K rasnystaw w yposażeni w radio- łączność (w ykonyw aną przez żołnierzy A[rmii] C z[erw onej])”146. Z ad anie u ła ­ tw iał fakt, iż partyzanci nie ukryw ali swojej obecności. Trw ająca o d m aja 1945 r. dem onstracja siły (m .in. akcja na klinkiernię w B iałopolu, lądow isko sowieckie w Sielcu, cukrow nię w Rejowcu), a także przeczące wszelkim zasadom taktyki działań partyzanckich operow anie w terenie dużym liczebnie oddziałem i zbyt długie - p o n ad 2 doby - przebyw anie w jednym miejscu po tak głośnej akcji ściąg­ nęło obław ę.

W godzinach rannych 10 czerw ca 1945 r. licząca 160 osób g ru pa operacyjna 98 P ułku Pogranicznego NK W D w raz z grup ą p racow nik ów PUBP w C hełm ie w sp arta sam ochodem pancernym przystąpiła do ostatecznej likw idacji zg ru p o ­ w ania N S Z w m iejscow ości H u ta. W rezultacie w alk i „doczyszczania” teren u z rozb itk ó w w dniu następnym , zgrupow anie zostało praw ie doszczętnie znisz­ czone (166 poległych, w tym „Szary”, 30 rannych, 11 w ziętych do niew oli, z k tóry ch przypuszczalnie 4 zm arło). Podczas w alki w e wsi zginęły co najm niej 4 osoby cywilne (rap o rt Sieliw anow skiego w spo m in a o oko ło 30 ran ny ch „ban ­ d y tach ”, którzy spłonęli w zabudow aniach; m ożliw e, że za ow ych „b a n d y tó w ” uznano zabitych w trakcie w alki przypadkow ych m ieszkańców H uty), a ogień straw ił 164 b u d y n k i147. „W czasie boju zapaliła się wieś, k tó rą urato w ać było n ie­

m ożliw ością dlatego, że każdy dom był m agazynem am unicji, granatów , benzy- 3 0 1 ny i różnych innych w ybuchow ych m ateriałów . Część bandy przerw ała się z o k rą­

żenia, a za nim i został organizow any pościg”148 - czytamy w spraw ozdaniu PUBP

145 List Mieczysława M ichalika do Tadeusza Sobolewskiego, Firlej 1993, s. 9 -1 0 , w zbiorach R. W nuka.

146AIPN Lu, 0136/176, Charakterystyka nr 117 nielegalnej organizacji N arodowe Siły Zbrojne Okręg Lublin (sierpień 1944 r. - m aj 1947 r.), cz. 1, s. 83.

147AIPN, MBP N SZ, 74, R aport sytuacyjny Z. W olanina „Z enona”, 21 VI 1945 r., k. 5. Por. AIPN Lu, 042/3, Akta PUBP w Krasnymstawie, Załącznik do spraw operacyjnych, 18 VI 1945 r., k. 64 (załącznik do sprawozdania z pracy agenturalnej i śledczej urzędu za okres 8 IV -18 VI 1945 r., k. 61-6 3 ); AIPN Lu, 045/4, Akta PUBP w Chełm ie, R aport specjalny kierow nika PUBP w Chełmie,

13 VI 1945 r., k. 12; Raport N . Sieliwanowskiego..., s. 2 9 6 -2 9 7 ; R. W nuk, op. cit., s. 83-86. 148 AIPN Lu, 045/3, Akta PUBP w Chełmie, Sprawozdanie dekadow e PUBP w Chełm ie dla WUBP w Lublinie z pracy urzędu za okres 7 -1 7 VI 1945 r., b.d., k. 116.

w C hełm ie za okres 7 -1 7 czerw ca 1945 r. skierow anym do W UBP w Lublinie. 0 akcji N S Z w W ierzchow inach oraz jej tragicznych następstw ach pisał w sw o­ im pam iętniku także kpt. Broński „U skok” : „W dniach 6 -1 5 czerw ca [1945 r.] poniosły pow ażną klęskę w pow. C hełm oddziały N S Z . Po dość bezw zględnej, ale zasłużonej akcji dokonanej przez N S Z na ukraińskiej wsi W ierzchow iny o d ­ działy te nie zdołały w yplątać się z silnej ob ław y ”149.

W inę za klęskę zgrupow ania jeden z oficerów N S Z ppor. N .N . „Janusz” prze­ rzucił m .in. n a lokalne struktury AK-DSZ, zarzucając im złą w olę oraz ekspo nu ­ jąc nie najlepsze relacje m iędzy obiem a organizacjam i niepodległościow ym i. W je­ go m eldunku z 21 czerwca 1945 r. czytamy: „9 czerwca [1945 r.] po obiedzie zostały wysłane dwie furm anki do Jarosław ca p o pieniądze do d o k to ra za sprze­ dane m u konie. We wsi spotkali m ilicjantów i po rucznika »Jastrzębca« [N.N.] z oddziału »Ciąga« [ppor. Józef Śmiech]. »Jastrzębiec« jako stary znajom y »Szefa« [N.N.] z oddziału »Sokoła« [sierż. Bolesław Skulimowski] p op ro sił go do m iesz­ kania n a m ałą pogaw ędkę. Po pięciom inutow ej rozm ow ie »Skała« [N .N .], ró w ­ nież z oddziału »Sokoła«, zszedł z furm anki i w szedł do m ieszkania. »Jastrzębiec« przyłożył pistolet do głowy »Skały« i kazał m u podnieść ręce do góry i ściągnął m u z szyi pps. »Szef« stał już głow ą o dw rócony do ściany i z rękom a po dn iesio ­ nym i do góry. [...] »Skała« dostał jeszcze trzy razy p o tw arzy od tego »Jastrzębca«. N astępnie doskoczyli ich milicjanci i ów »Jastrzębiec« kazał ich odstaw ić na p o ­ sterunek do przyjazdu »Ciąga« do badania. Tego sam ego dnia p an chorąży [N.N. »Orlicz«] jadąc z Huty, został zatrzym any przez bolszew ików i wylegitym owany. Przybywszy do »Pogromcy« [N.N.] i zam eldowawszy m u o swoim zajściu, został przez niego wysłany z p o w ro tem do kpt. »Szarego« z m eldunkiem o natychm ia­ stow ym w ycofaniu się z tego teren u. Pan chorąży zam eldow ał kpt. »Szaremu«, a ten zarządził natychm iastow e przygotow anie do odjazdu. »Jacek« zam eldow ał, że nie m oże odjechać, gdyż nie m a swoich dw óch chłopców . R ano [...] 10 czerw ­ ca [1945 r.] [...] została w ysłana pościgów ka z »Białym« [praw dopodobnie Wa­ cław Lis] n a czele w poszukiw aniu za zaginionym i. »Biały« zabrał ich m ilicjantom 1 razem pojechali po b ro ń i po dwie pary koni, k tó re zostały zabrane do do kto ra. W Jarosław cu zostali ostrzelani przez NKW D i sami w rócili pieszo w rozsypce. D [ow ód]ca p lu to n u z placów ki H u ta niejaki p an O rzech [N.N.] w yraził się w ten sposób do p an a chorążego »Orlicza«: »ja żonę i dzieci już w ysłałem w pole, a sa-3 0 2 mi zobaczycie, że za dwie godziny w ioska będzie się palić i wy zostaniecie wszy­ scy wybici«. I rzeczywiście dwie godziny m inęły spokojnie, a około godziny 8.00 bolszewicy z U kraińcam i zaatakow ali nas. W inę niew ycofania się [... ] z H u ty przy­ pisuję jedynie tylko AK. 1. Z aaresztow anie dw óch ch łopców w Jarosław cu i nie­ stawienie się w naznaczonym term inie. 2. Słow a d[ow ód]cy p lu to n u niejakiego p ana O rzecha. W D ubience była w ydana uczta i pijatyka n a cześć rozbitych o d ­ działów N SZ . N astępnie zm uszanie żołnierzy do przejścia na ich stronę w raz z b ro n ią i rozbrojenie pojedynczych ludzi”150.

Stosunkow o nielicznym p arty zantom , w śró d któ ry ch było w ielu rannych, w pojedynkę lub w m ałych grupach udało się wyjść z okrążenia. Tylko oddział 149 Z. Broński „Uskok” , Pamiętnik..., s. 115.

150 AIPN Lu, 31/187, Akta sprawy Jana Fiduta (o unieważnienie w yroku w sprawie Sr 265/53, sygn. akt IV 1 KO 541/99), M eldunek ppor. „Janusza”, 21 VI 1945 r., k. 164.

st. sierż. Eugeniusza W alewskiego „Z em sty ”, do którego dołączył N .N . „By­ stry ”151, zastępca „Szarego”, przebił się niem al w kom plecie w ogólnym k ieru n ­ ku n a lasy strzeleckie (pow. H rubieszów ). Z kadry, o prócz N .N . „B ystrego” i „Z em sty ”, przeżył także ppor. Jaroszyński „R om an ” oraz zastępca ppor. G óry „Jacka” ppor. N .N . „Janusz”152.

Z a puen tę niniejszego tekstu niech posłuży odpis m eld un ku k o m en d an ta Po­ w iatu N S Z C hełm por. W acław a K ozłow skiego „B rzechw y” (wyciąg z m eld unk u do dow ódcy PAS przy K om endzie Pow iatu N S Z C hełm ) z 24 czerw ca 1945 r. Z uw agi n a sugestywną w ym ow ę dokum entu, a zwłaszcza n a to, że niektórzy b a­ dacze kw estionują udział partyzantki N S Z w akcjach tego typu bądź pom niejszają rozm iar tego zjawiska, zdecydow ałem się n a zacytow anie tego dokum entu praw ie w całości: „W załączeniu przedstaw iam m eldunki z teren u rejonu »B« [kryp­ to n im jednego z rejonów Pow iatu N S Z C hełm - M .Z .] dotyczące przebiegu akcji na W [ierzchow iny] i rozbicia oddziałów [...]. Z m eld un kó w tych m ożna wyczuć, że akcja koncentracji nie była obm yślona, a poza tym w tym że czasie w ykonyw a­ no akcje likw idacyjne i pędzlów ki w cukrow ni w Rejowcu i m aj[ątku] Hruszów, co n ap row adziło n a oddziały pościg i likwidację. Z ro zm ó w m oich z rannym i i rozbitkam i [por. „B rzechw a” w izytow ał ro zb itk ó w spod H u ty w B iałopolu, pow. H rubieszów - M .Z .] dow iedziałem się, że p o W ierzchow inach w ód zia lała się strum ieniam i. D o okazji posłużyło przybycie m ałżonki »Romana«. O dnośnie tego p an a nabrałem przekonania, że jest to ban d zio r niekrępujący się niczym. Z d o ln y do m okrej ro b o ty n a bezbronnych U kraińcach i Polakach. Z a czas jego po bytu w rejonie »B« zdążył już n arobić świństw, form ując swój oddział, nabrał ko ni u ludzi w okolicy tytu łem czasowego w ypożyczenia. D o dziś nie oddał, a w stydzi się teraz pokazać w »B«. Z obecnego swego m [iejsca]p[ostoju] przysłał gońca n a tere n »B«, by m u przysłano jakieś rzeczy. Ja m am k ło p o t po oddziałach, bo ludzie u pom inają się o w yrów nanie krzyw d. W R aciborow icach 2 konie od sołtysa i jakiejś kobiety w ziął »Roman«. U d[ow ód]cy kom p[ani] AK »Orła« k o ­ nie wziął »Roman«. W H o len d rach zabrano dobrego konia, a zostaw iony n a to miejsce k o ń zdechł. W M ielnikach »Jacek« zabrał parę ko ni i obrabow ał g ospo­ darstw o człow ieka, któ ry w rócił z obozu koncentracyjnego w N iem czech. [...] C złonkow i AK w Szpikołosach konie zabrał »Jacek«. W »B« »Jacek« w inien 25 0 0 zł za owies. N ieu d a n a w ypraw a »Romana« w Strachosław iu w ykazała, że

rabow ał, co się tylko dało. Łup zabrali podchorążo w ie i częściowo zw racają ob- 3 0 3 rabow anym . Akcja w Strachosław iu m iała rzekom o n a celu spraw ić baty

jakie-151 N .N . „Bystry” - por. N SZ, przybył z terenu ZSRR (27 W D P AK?), od kwietnia 1945 r. w zgru­ pow aniu AS (PAS) N SZ kpt. Mieczysława Pazderskiego „Szarego”, praw dopodobnie na stanowisku zastępcy dowódcy zgrupowania. Dalsze losy nieznane (AIPN Lu, 0136/178, Kwestionariusze oso­ bowe na członków nielegalnej organizacji N SZ Okręgu Lublin, Kwestionariusz N .N . „Bystrego”, k. 70).

152 AIPN, MBP N SZ, 74, R aport sytuacyjny Z. W olanina „Z enona”, 21 VI 1945 r., k. 5; AIPN Lu, 31/187, Akta sprawy Jana Fiduta (o uniew ażnienie w yroku w sprawie Sr 265/53, sygn. akt IV 1 KO 541/99), M eldunek ppor. N .N . „Janusza”, 21 VI 1945 r., k. 164-1 6 5 ; AIPN Lu, 042/3, Akta PUBP w Krasnymstawie, Załącznik do spraw operacyjnych, 18 VI 1945 r., k. 64 (załącznik do spraw o­ zdania z pracy agenturalnej i śledczej urzędu za okres 8 V I-18 VI 1945 r., k. 61-6 3 ); AIPN Lu, 17/1249, t. 1, Akta sprawy M ariana Lipczaka i innych, Protokół przesłuchania podejrzanego Euge­ niusza D udka z 26 VIII 1946 r. w PUBP w Chełm ie, k. 146; R. W nuk, op. cit., s. 83-86.

m uś drabow i, ale rabow ano przy tym , co w rękę w pad ło. Prośbę swą ustnie w n iesioną ponaw iam . Proszę, o spow odow anie, by wszystkie oddziały »A[kcji] S[specjalnej]« opuściły tere n p o w iatu ”153.

O ddział AS st. sierż. W alewskiego „Z em sty ”, a później Stefana Brzuszka „Bo­ ru ty ”, był zaangażow any w akcje przeciw ko U kraińcom co najm niej do czerwca 1946 r. Po szczęśliwym pow rocie spod Huty, w okresie żniw 1945 r., „Z em sta” w raz z ludźm i nie przejaw iał w zasadzie żadnej aktyw ności. Partyzanci skupili się na grom adzeniu i sprzedaży m ienia pozostaw ionego przez U kraińców w ysiedlo­ nych do USRR (np. w K olonii Z abitek), zapew niając sobie tym sposobem fu n d u ­ sze m .in. n a dalszą działalność. W sierpniu 1945 r., po reorganizacji oddziału i podzieleniu go n a trzy mniejsze sam odzielnie operujące grupy (północną W ik­ to ra M urzyło „S okoła”, środkow ą, k tó rą n ajpierw dow odził osobiście „Z e m sta”, później zaś M arian Lipczak „D o niec”, oraz p o łu d n io w ą Stefana Brzuszka „B oru­ ty ”), grupie dow odzonej przez „D o ń ca” W alewski w ydał rozkaz, w k tó ry m w y­ raźnie sprecyzow ał, iż zadaniem oddziałów jest „niszczenie złodziei i b an d y tó w oraz rodziny ukraińskie rabow ać, przew ażnie d o b y tek ”. Akcje tego typu p rze­ prow adziła m .in. w K olonii Janow ica (gm. W iszniewice) g ru pa „D o ń ca”, w Ko­ lonii A dam ów zaś (gm. W iszniewice) i w Kuliku - g rup a „S okoła”. W kilka dni po akcji w K olonii Janow ica i po ogołoceniu go spo darstw a niejakiego Pokryw ca ten „spalił swój dom i pojechał na Z a c h ó d ”154. O p o d o b n y ch zachow aniach U kraińców przesiedlanych do USRR pisano już w spraw ozdaniu z inspekcji p o ­ w iatu C hełm z początkiem m aja 1945 r.: „O puszczając pow iat, U kraińcy p rze­ w ażnie niszczyli doszczętnie swoje gospodarstw a, palili zabudow ania, dokonując w ten sposób ostatecznych zbrodniczych aktów zem sty”155.

D o ko ńca 1945 r., oprócz w spom nianych wyżej akcji, do po d o b n y ch w y pad­ ków doszło po n o w n ie w początkach g ru dn ia w Kuliku, a być m oże też w Sewe­ rynow ie (gm. W iszniewice). 11 m arca 1946 r. w K olonii Z ab itek m iała miejsce akcja ekspropriacyjna, a pieniądze uzyskane ze sprzedaży zagarniętego m ienia otrzym ała m .in. żona „Z em sty ” w celu w ydobycia z w ięzienia dw óch członków organizacji. O statn ia tego typu akcja, k tó rą u dało się ustalić, m iała miejsce w czerw cu 1946 r. w Kolonii Bezek (gm. Staw), gdzie kilkuosobow a g ru pa d o ­ w o d zo n a przez „D o ń ca” d o k o n ała n ap ad u rabu nk ow ego n a gospodarza, „który m iał ukraińskie nazw isko”156.

3 0 4 Z gru p o w an ie AS (PAS) N S Z kpt. „Szarego” p rzed akcją w W ierzchow inach i w jej trakcie realizow ało w ytyczne swojego d o w ód ztw a nakazujące walkę

153 AIPN Lu, 31/187, Akta sprawy Jana Fiduta (o unieważnienie w yroku w sprawie Sr 265/53, sygn. akt IV 1 KO 541/9), M eldunek por. W. Kozłowskiego „Brzechwy”, 24 VI 1945 r., k. 143; AIPN Lu, 0136/178, Kwestionariusze osobowe na członków nielegalnej organizacji N SZ O kręgu Lublin, Kwestionariusz N .N . „Czajki”, k. 99.

154 AIPN Lu, 17/1249, t. 1, Akta sprawy M ariana Lipczaka i innych, Protokół przesłuchania podej­ rzanego Eugeniusza D udka z 26 VIII 1946 r. w PUBP w Chełm ie, k. 146-147.

155 AIPN Lu, 045/3, Akta PUBP w Chełmie, Sprawozdanie z poufnych rozm ów i przeprow adzonych obserwacji w czasie inspekcji dokonanej na terenie pow iatu i m iasta Chełm a przez zastępcę inspek­ tora głównego mgr. Kazimierza Janczewskiego w dniach 18 IV -24 IV 1945 r., Warszawa, 2 V 1945 r., k. 79.

156 AIPN Lu, 08/44, Sprawa obiektowa na bandę N SZ pod dowództwem „Zemsty” i „Boruty”, Pro­ tokół przesłuchania podejrzanego M ariana Lipczaka z 23 IX 1946 r. w PUBP w Chełmie, k. 222-223.

z U kraińcam i. Decyzję o jej kontynu ow aniu p odjęto niezależnie od porozum ień zaw artych 21 m aja 1945 r. między AK-DSZ a O U N i UPA oraz uzgodnień poczy­ nionych w spólnie przez delegatów AK-DSZ i N S Z na przełom ie m aja i czerwca

1945 r. C o gorsza, dalszą w alkę zam ierzano prow adzić w pow iatach H rubieszów i Tom aszów Lubelski, a więc na terenach, gdzie odsetek ludności ukraińskiej był znaczny157.

O d lata 1944 r. na tym terenie o p ero w ała sotnia UPA o kry pton im ie „Wow- k y ” w sile kilkudziesięciu partyzantów . W iosną 1945 r. zaczęto tw orzyć odrębne struktury w ojskow e i cywilne „Z akerzońskiego K raju”158 w ram ach 28 O dcinka Taktycznego UPA o k ryptonim ie „D anyliw ” (VI O kręg W ojenny k ry pton im „Sian”) i N a d rejo n u „Łym an” O kręgu III O U N . W ydaje się jednak, że w czerw ­ cu 1945 r. siły te były zbyt szczupłe, aby skutecznie stawić czoło liczącem u o k o ­ ło 300 p arty z an tó w zgrupow aniu N S Z . W arto dodać, że d o p iero w iosną 1946 r., a więc w okresie największego rozro stu odd ziałów i aktyw ności zbrojnej p o d zie­ m ia ukraińskiego, na Zam ojszczyźnie UPA oraz w spierające ją w akcjach zbro j­ nych bojów ki Służby B ezpieczeństw a O U N (BSB) liczyły ogółem oko ło 2 50 lu ­ dzi p o d b ro n ią (4 sotnie UPA, 1 nadrejon ow a, 3 rejo no w e BSB). Siły te należały do najsłabszych liczebnie w śró d operujących w om aw ianym okresie n a terenach po łudniow o-w schodniej Polski oddziałów UPA i BSB (w sumie ok oło 2 4 0 0 p a r­ tyzan tó w UPA i kilkuset członków BSB)159.

Planow ane n a czerw iec 1945 r. w kroczenie silnych o dd ziałó w partyzanckich N S Z na tereny k o n tro lo w an e przez podziem ie ukraińskie i rozpoczęcie akcji w y­ m ierzonej w O U N i UPA oraz w ludność ukraińsk ą m usiałoby zakończyć się ze­ rw aniem p orozum ień z AK-DSZ, co p raw d o p o d o b n ie do prow adziłoby do w z n o ­ w ienia k onfliktu polsko-ukraińskiego i w ydłużenia listy ofiar po jednej i po drugiej stronie. Z d an iem R afała W n u k a podziem ie n aro d o w e, w ystępując p rz e­ ciwko U kraińcom , liczyło na p oparcie przynajm niej części k o n sp irato ró w zw ią­ zanych z AK-DSZ. Kalkulacje te spełzły jednak n a niczym , poniew aż AK-DSZ,

157 Z danych W O PUR z 1 X 1944 r. wiemy, że najwięcej U kraińców w w ojew ództw ie lubelskim mieszkało na terenie pow iatu Hrubieszów - od 71 098 do 71 887, oraz Tomaszów Lubelski - od

Powiązane dokumenty