• Nie Znaleziono Wyników

Inne dowody sfeminizowania księgowości w Polsce

Choć przytoczone dane w wystarczającym stopniu pozwalają dowieść, że zawód księgowy jest mocno sfeminizowany, postanowiłem szukać dalej. Bardzo ciekawym i cał-kiem mocnym dowodem był krótka dyskusja na grupie „Księgowość moja pasja”. Wszystko zaczęło się od postu studentki piszącej pracę magisterską o sfeminizowaniu księgowości.

W dniu 15 marca 2020 roku zwróciła się ona z prośbą do właścicieli biur rachunkowych za-trudniających kobiety i mężczyzn o odpowiedź na kilka pytań. Do dziś na post odpowiedziało czternaście osób, w tym ośmiu mężczyzn. W sumie było 25 komentarzy (część prywatnych) – wszystkie opublikowano w ciągu kilku dni od ukazania się pierwszego postu. Z punktu widzenia celów mojego badania najważniejsze z nich były następujące78:

Mężczyzna nr 179: Nie jestem właścicielem biura rachunkowego, ale drażnią mnie wpisy na tym forum, zaczynające się od „Dziewczyny...”. Tak, w Polsce to zawód sfeminizowa-ny i rzeczywiście zastanawia mnie dlaczego.

Mężczyzna nr 2: Prowadzę biuro rachunkowe, fakt zatrudniam same księgowe...

Mężczyzna nr 3: Świetny pomysł na temat – od prawie 2 miesięcy szukam pracy w branży we Wrocławiu i raczej odbijam się od ściany – co dziwne jednak, natknąłem się na kilka ogłoszeń jasno wskazujących, że poszukiwana jest studentka, a nie student.

Nie będę się przejmował. I oczywiście będę dalej próbował, niemniej jednak chapeau bas za problematykę 🙂

Mężczyzna nr 4: Niestety, nie pomogę, ale gdy szukałem pierwszej pracy w księgowo-ści, a byłem już po licencjacie, lecz bez doświadczenia, a byłem gotowy do podjęcia pracy nawet za minimalną krajową, to usłyszałem od właścicielki jednego z biur, że ona męż-czyzn do biura nie zatrudnia, bo to źle wygląda.

78 Część z nich to odpowiedzi na pierwotny post, część to komentarze do postu lub do innych komentarzy – jak to na portalu społecznościowym.

79 Wnoszę to po imionach. Nie podaję imion i nazwisk autorów postów.

Przemysław Kabalski

Po tym komentarzu inny mężczyzna słusznie stwierdził, że opisane w nim stano-wisko właścicielki biura rachunkowego jest przejawem dyskryminacji80:

Mężczyzna nr 5: na drugi raz nagrywaj takie rzeczy i strasz pozwem xd W sumie to śmieszne, ale wyobrażam sobie, co by było, gdyby tak do kobiety powiedzieć... Chyba by media przez miesiąc o niczym innym nie trąbiły. Ciekawa był opinia jednej z kobiet i riposta mężczyzny nr 1 (lekko oburzonego):

Kobieta nr 1: Zwykle jest tak, że faceci nie chcą takiej nudnej pracy w biurze bez moż-liwości rozwoju :)

Mężczyzna nr 1: Nudna praca bez możliwości rozwoju... Bzdura. Jeśli jest się kimś wię-cej niż bezmyślnym wklepywaczem faktur, a wiedzę czerpie się nie od „pań z urzędu skarbowego”, lecz od specjalistów i ekspertów podatkowych, wtedy kariera stoi przed nami otworem. Rzadko można spotkać osobę pracującą w księgowości, która wie, jak na przykład prawidłowo policzyć rezerwy urlopowe i podatek odroczony. Tyle w temacie.

W pełni podzielam stanowisko mężczyzny nr 1. Stwierdzenie „nudna praca bez możliwości rozwoju” jest stereotypem na temat rachunkowości finansowej. Nawet jeżeli ktoś pracuje w małym biurze rachunkowym obsługującym drobnych przedsiębiorców i nie styka się z przytoczonymi przez mężczyznę nr 1 rezerwami urlopowymi, podatkiem odro-czonym i innymi złożonymi81 kwestiami, może to traktować jako pierwszy szczebel kariery zawodowej. Wielu moich studentów zaczynało od „klepania faktur”, by już po kilku latach pracować w dużych firmach, mieć ambitne zadania i poważne stanowiska. Ze stereotypem nudnej rachunkowości będę rozprawiał się w dalszej części książki.

Kobieta nr 2: W poprzednim biurze spędziłam prawie 6 lat z samymi dziewczyna-mi, a gdy był potrzebny kolejny pracownik, panowie nawet nie byli brani pod uwagę.

Teraz pracuję w biurze prowadzonym przez panów i wśród pracowników są i panowie (w mniejszości) i panie. Szczerze, nie wiem, skąd się to bierze, że księgowymi/kadrowy-mi są głównie panie. Panowie mają ogromną wiedzę, czasem okazuje się, że większą niż panie i wiele razy korzystam z ich pomocy 🙂 Jeszcze będąc na studiach „Rachunko-wość i finanse” mieliśmy więcej kobiet niż mężczyzn, większość z nich skończyła jako pracownicy banków lub radcy podatkowi – nie słyszałam, by któryś został księgowym.

80 Cały wydźwięk jego wypowiedzi w moim odbiorze był nieco seksistowski. Każdy przypadek nierównego traktowania ze względu na płeć, w jakąkolwiek stronę, jest naganny, ale kobiety spotyka to o wiele częściej. Nic dziwnego, że „trąbienie” w sprawach kobiet wydaje się głośniejsze.

81 Dla wielu nawet fascynującymi.

Kwestia, o której kobieta nr 2 napisała w ostatnim zdaniu, jest warta rozważenia.

Rozumiem to tak, że tylko koledzy z jej roku pracują na wysokich stanowiskach, a koleżanki nie. One zostały „zwykłymi” księgowymi. Może po prostu trafiły na „szklany sufit”, a ich kole-dzy – zaczynający od księgowości – na „szklane ruchome schody”? (Przypomnę, że zjawisko

„szklanych ruchomych schodów” w zawodzie księgowym będę omawiał w rozdziale trzecim).

Wiele o tym, jak znieść segregację ze względu na płeć, mówi poniższy komentarz:

Kobieta nr 2: Ja zatrudniam mężczyznę. Przełamałam swój stereotyp i jestem bardzo zadowolona 🙂

Sądzę, że zwalczanie uprzedzeń i stereotypów jest najlepszym sposobem znosze-nia negatywnej segregacji (więcej o tym w podsumowaniu). Kolejny post wskazujący na sfe-minizowanie był krótki, ale ciekawy:

Kobieta nr 3: U nas już panowie się wykruszyli… 🙂

Niestety, kobieta nr 3 nie podała powodów „wykruszenia się” mężczyzn82. Wyjąt-kową sytuację opisał mężczyzna nr 6:

Mężczyzna nr 6: U nas 3 facetów na stałe i 2 dochodzących popołudniami, była swojego czasu pani, ale była bardzo problematyczna i – szczerze mówiąc – nie sprawdziła się, jeżeli chodzi o wiedzę i przede wszystkim doświadczenie, które miała wpisane w CV.

Ten przypadek jest wyjątkiem od feminizacyjnej reguły. Potwierdza ją komentarz kolejnej kobiety:

Kobieta nr 4: Od dwudziestu lat jestem główną księgową. Rekrutowałam wielu pra-cowników i zwykle aplikują kobiety (99,9%). Pracowałam w sumie przez te lata z trzema księgowymi facetami i nie mieli serca do tej pracy, nudziła ich, dla każdego z nich był to tylko przystanek na drodze do zostania dyrektorem finansowym, nie chcieli być nawet gł. księgowym.

Większość komentarzy uczestników przytoczonej dyskusji świadczy o sfemini-zowaniu księgowości. Sytuację przeciwną przedstawia tylko jeden. Z tekstu i podtekstu

wy-82 Jeszcze bardziej ciekawi mnie to, co znaczy uśmiech na końcu zdania.

Przemysław Kabalski

nikają niektóre przyczyny sfeminizowania. Są to głównie stereotypy na temat płci oraz za-wodu księgowego83. Znamienna jest dla mnie pierwsza wypowiedź mężczyzny nr 1 na temat zaczynania komentarzy na forum dla księgowych od słowa dziewczyny. Dowodzi to sfemini-zowania tego zawodu zarówno faktycznie, jak i w umysłach większości ludzi.

Podobną dyskusję znalazłem na grupie „Księgowość nudna? A może jednak nie!”

założonej w 2006 roku na portalu Goldenline. Odbyła się ona w październiku 2009 roku. Jej tematem było to, „dlaczego to kobiety są w większości księgowymi?” (Dlaczego to kobiety…, b.r.). Najważniejsze z punktu widzenia celu mojego badania były następujące wypowiedzi:

Mężczyzna nr 7: Nie mam [danych statystycznych – przyp. autora]. Ale wdrażam pro-gramy FK od 11 lat i… niech pomyślę. 99% to kobiety.

Tę obserwację potwierdziło następnie kilka osób:

Mężczyzna nr 8: Ja od 14 lat, stawiam na 99,99% (nie liczę finansów i głównych).

Kobieta nr 5: u mnie w zespole jest jakieś 90% babek :) faktem jest, że w księgowości kobietki to większość.

Mężczyzna nr 9: W ostatniej firmie, jak wdrażałem, to były 3 główne księgowe i sporo pań – operatorów kont, oraz jeden pan księgowy o imieniu Eugeniusz, ale i tak na niego wołali Gienia. :)

Było jeszcze kilka bardzo ciekawych wypowiedzi na temat przyczyn tego stanu rzeczy. Część z nich odzwierciedlała stereotypy o pracy księgowych oraz różnicach między płciami. Kilka dotykało prawdy, wskazując na rzeczywistą rolę i zadania księgowych (zwłasz-cza głównych) w dużych spółkach oraz bariery awansu zawodowego kobiet. Treścią tych wy-powiedzi zajmę się dalej.

Zwrócę uwagę na to, że w kilku wypowiedziach pojawia się wartość 99%. Nale-ży ją oczywiście traktować symbolicznie. Pokazuje ona raczej wrażenia osób, które pracują w księgowości lub się z nią zetknęły, niż stan faktyczny. Skala feminizacji w tym zawodzie, jak wynika z wielu przedstawionych przeze mnie statystyk, nie jest aż tak ogromna – choć faktycznie 99% pojawiło się w wynikach jednego z moich badań. Chodzi o badanie ankietowe

83 Mężczyzna nr 7: „ponoć Panie są bardziej dokładne od Panów… (co w tym zawodzie jest niezwykle ważne)”. Mamy tu dwa stereotypy: na temat różnic między kobietami a mężczyznami oraz specyfiki rachunkowości (tak jakby dokładność była zawsze w niej najważniejsza, a przecież w sprawozdawczości finansowej, zwłaszcza według MSSF, nie chodzi o dokładność).

dotyczące barier awansu kobiet w zawodzie księgowym (badanie to przedstawię w rozdziale trzecim). Kwestionariusz ankiety wypełniło 206 kobiet (była ona skierowana wyłącznie do nich). Na pytanie o to, „czy w dziale/pionie/zespole księgowości/rachunkowości, w którym pracujesz, jest zdecydowanie więcej84 kobiet?”, twierdząco odpowiedziały 203 panie, co sta-nowi właśnie 99%.

Kończąc prezentację danych dowodzących dużego sfeminizowania zawodu księ-gowego w Polsce, zwrócę uwagę na fakt, że w obszarze rachunkowości zarządczej (contro-llingu) odsetek mężczyzn jest wyraźnie większy niż w zawodzie księgowym. Niektóre dane wskazują nawet, że wśród controllerów więcej jest mężczyzn niż kobiet. Tabela 18 przed-stawia udział kobiet wśród zatrudnionych na poszczególnych stanowiskach związanych z rachunkowością zarządczą (controllingiem) według danych z kwestionariuszy ankiet wypeł-nianych na portalu zarobki.pracuj.pl.

Tabela 18. Udział kobiet wśród zatrudnionych na poszczególnych stanowiskach związanych z rachunkowo-ścią zarządczą (controllingiem) według danych z kwestionariuszy ankiet wypełnianych na portalu zarobki.

pracuj.pl

Stanowisko Odsetek kobiet

Młodsza specjalistka ds. controllingu 66%

Młodszy kontroler finansowy85 63%

Specjalistka ds. kontrolingu 56%

Analityk – kontroler finansowy 45%

Controller finansowy 41%

Controlling Specialist 41%

Kierowniczka kontrolingu 40%

Financial Controller 40%

Źródło: opracowanie własne na podstawie danych zebranych po zalogowaniu się na portalu zarobki.pracuj.

pl 25 marca 2020 roku.

84 Przy pytaniu dodałem następujące wyjaśnienie: „zdaję sobie sprawę z tego, że określenie »zdecydo-wanie więcej« jest nieostre, ale mimo to proszę, odpowiedz, oceniając sytuację według własnego uznania”.

85 Jak wyjaśniłem wcześniej, nie jestem zwolennikiem stosowania w każdym przypadku żeńskich form nazw zawodów. Jeżeli uznałem, że brzmi ona dziwnie (kontrolerka finansowa?), użyłem formy męskiej.

Przemysław Kabalski

W polskim oddziale Międzynarodowego Stowarzyszenia Controllerów (ICV, niem.

Internationaler Controller Verein), które jest „największym, prestiżowym stowarzyszeniem społeczności controllerów” (Międzynarodowe Stowarzyszenie Controllerów, b.r.), na począt-ku czerwca 2020 ropocząt-ku zrzeszonych było 207 mężczyzn i 187 kobiet86. Udział kobiet wynosił zatem 48%. Nie uzyskałem podobnych informacji od CIMA Polska87. Moja prośba wysłana pod koniec marca 2020 roku pocztą elektroniczną na adres organizacji pozostała bez odpo-wiedzi.

Jak napisałem we wstępie, nie będę zajmował się rachunkowością zarządczą (con-trollingiem). Nie będę przytaczał więcej danych o liczbie kobiet i mężczyzn w tej profesji ani analizował przyczyn tego, że nie jest ona tak sfeminizowana jak zawód księgowy (a nawet jest w niej więcej mężczyzn), choć z pewnością jest to niezwykle ciekawe. Te nieliczne dane podaję jedynie w celu ogólnego porównania i wykorzystam je w jednym miejscu w rozdziale trzecim.

1.6. Sfeminizowanie księgowości w Polsce obecnie oraz widoki

Powiązane dokumenty