• Nie Znaleziono Wyników

SEKCJA MŁODZIEŻY P.T.K. W LL. 1907-1909

(NA MARGINESIE WSPOMNiEN O KAZIMIERZU KULW1ECIU) Po za po zn an iu się z a rty k u łe m p ro f. T a ­

deusza W o lskie g o („Z ie m ia “ N r 9 a 1916 r.) p ra g n ą łb y m u z u p e łn ić je g o p ra cę o zasłu­

gach K a z im ie rz a K u lw ie c ia k ilk u szczegó­

ła m i o p o w s ta n iu i ro z w o ju tz w . „S e k c ji M ło d z ie ż y “ p r z y PTK, z a ło ż o n e j w r. 1907 (w r. 1908 nazw ę j e j p rze kszta łco n o na

„ K o m is ję P o p u la ry z o w a n ia K ra jo z n a w ­ s tw a w ś ró d M ło d z ie ż y “ ).

P ro w iz o ry c z n y Z arząd P T K u tw o r z y ł .się w W a rs z a w ie 1 czerw ca T90I6 r. O fic ja l­

n ie d zia ła ln o ść T o w a rz y s tw a rozpoczęła się w d n iu 12 g ru d n ia tegoż ro k u , ju ż po z a le g a liz o w a n iu u s ta w y (9.X I. 1906) i po od­

b y c iu p ie rw sze g o ze b ra n ia (3.X II) ale rze ­ c z y w is ta je d n a k d o p ie ro od p o c z ą tk ó w n a ­ stępnego ro k u k a le n d a rzo w e g o . D la te go to

„1 R o czn ik P TK“ w y s z e d ł z datą „1907 ro k \ Na czele Z a rz ą d u s ta n ę li: Z y g m u n t G lo g e r (prezes), K a z im ie rz K u lw ie ć i K a r o l H o f­

m an (w iceprezesi) oraz A le k s a n d e r J a n o w ­ ski (s e kre ta rz).

' Na p ie rw s z y m z e b ra n iu s ty c z n io w y m , k tó r e o d b y ło -s ię ja k o e p ilo g z ja z d u p o l­

s k ic h g e o g ra fó w i p r z y r o d n ik ó w , odczyta ! w ice p re zes K. K u lw łe c sp ra w ozd a nie z wa - cie c z k i u c z n ió w tzw . S z k o ły W ró b le w s k ie ­ go (w y c ie c z k i o d b y te j w c z e rw c u 1906 r.) i w n im z a c y to w a ł w y ją t k i z w z o ro w y c h o p is ó w u cz n io w s k ic h , n a g ro d z o n y c h na k o n k u rs ie s z k o ły .

Z tego u w z g lę d n ie n ia p ra c m ło d z ie ż y w y n ik n ą ć m o g ła in ic ja ty w a K . K u lw ie c ia p r z y p o p a rc iu A le k s a n d ra Jano w skie g o, (na zyw an e go „ W u je m ), za ło żen ia (Sekcji M ło d z ie ż y , co u c h w a lo n o na trz e c im z k o le i z e b ra n iu (10 m a rca 1907). Z a tw ie rd z o n o jednocześnie re g u la m in S e k c ji i j e j o rg a ­ n iz a c ję p o w ie rz o n o in ic ja to r o w i. P oniew aż

n ie p e łn o le tn ia m ło d z ie ż n ie m o g ła b y ć c z ło n k a m i PTK, u tw o rz o n o D elegację Za­

rządu, na czele k t ó r e j posta w io n o K. K u l­

w ie c ia . Z org an izo w a ne z o s ta ły p o d se kcje , o d p o w ia d a ją c e ró ż n y m dziedzinom n a u k i, z w ią z a n y m z k ra jo z n a w s tw e m . C z ło n k ó w , m ło d zie ż o b o jg a p łc i, nazw ano „u c z e s tn i­

k a m i k o n fe r e n c ji“ i w y ło n io n o za rzą d y p o d s e k c ji, w y b ra n e prze z samą m ło d zie ż Z ty c h z a rzą d ó w p o w s ta ł zarząd c a łe j S ek­

c ji, a j e j o pie ku n e m g łó w n y m b y ł K. K u l­

w ie ć . 0*n w ię c p r z y ją ł na siebie całą odpo­

w ie d z ia ln o ś ć za o rg a n iz a c ję m ło d zie żo w ą , k tó r a b y ła na ow e czasy i sto su n ki rzeczą n ie z w y k łą , g d y ż b y ła p ie rw s z ą p rze d h a r ­ ce rstw e m o rg a n iz a c ją m ię d zyszko ln ą , in n i c z ło n k o w ie D e le g a c ji, ja k i sam g łó w n y in ic ja to r , b y li o p ie k u n a m i poszczególnych p o d s e k c ji. K .K u lw ie ć o bok ro ztacza n ia o- p ie k i ii k o n t r o li nad całością, b y ł o p ie k u ­ nem p o d s e k c ji z o o lo g ic z n e j i b o ta n ic z n e j, g d y ż d od a ni m u do p om ocy Kaz m ie rz C z e rw iń s k i i S tan isła w a R y c lite ro w n a rza d k o się u d z ie la li. A le k s a n d e r J a n o w s k i b y ł o p ie k u n e m p o d s e k c ji h is to r ii s z tu k i, W a c ła w J e z ie rs k i — g e o g ra fii, Z y g m u n t W o ls k i — e tn o g ra fii, w re szcie k r ó t k o ­ t r w a łe j p o d s e k c ji lit e r a t u r y p o ls k ie j K a z im ie rz W ó jc ic k i. N iż e j p o d p is a n y ja k o c z ło n e k za rzą du S e k c ji z ło n a m ło d z ie ż y , m usi p o tw ie rd z ić n ie z w y k ły ta k t K. K u l­

w ie c ia , k tó r y m k ie r o w a ł się ja k o g łó w n y o p ie k u n w sto su n ku do m ło d o c ia n y c h adep­

tó w n a u k i w s p ra w a ch o rg a n iz a c y jn y c h , w k tó r y c h z n a jd o w a liś m y zawsze Jego p o ­ parcie. i p o ra d y w e W szystkich naszych p o ­ czyn an ia ch .

W e d łu g słó w s p ra w o z d a n ia (I R o czn ik PTK z 1907 r.) celem S e k c ji b y ło „ w d r o

-141

zen'e m ło d z ie ż y do sa m o d zie ln e j p ra c y i

nasze-gó g łó w n e g o o p ie k u n a w r. 1908 d e leg o w a ­ no w te re n w ce lu ro b ie n ia o d p o w ie d n ich z b io ró w k ilk u u c z e s tn ik ó w S e k c ji, a m ia ­ n o w ic ie : Januarego K o ło d z ie jc z y k a , Z y g ­ m u n ta Lorenca, Jana N iekrasza i a u to ra n i­

niejszego a r ty k u łu .

S e kcja p rz y c z y n ia ła się z w ła s n y c h fu n d u s z ó w do p o w iększa n ia lic z b y p rz e ­ ź ro c z y w w y p o ż y c z a ln i T o w a rz y s tw a . ¡Mie­

liś m y w łasne dochody. W p ra w d z ie ze w z g lę d ó w ostrożności n ie b y ło to u w id o c z ­ nione w s p ra w o z d a n iu ra c h u n k o w y m iPTIK w ro c z n ik u za r o k 1903, n a to m ia st w sp ra ­ w o zd an iu za r o k 190? m a m y w dochodach w y m ie n io n ą „d z ie s ię c in ę S e k c ji“ — 47 rb . 45 k o p , a w w y d a tk a c h ; „K o s z ty u tr z y m a ­ nia S e k c ji“ — ¡19 rb. 90 k o p . A w ię c o rg a n i­

z a c ja m ło d z ie ż y p rz y n o s iła z y s k i: 27 r u b li!

„U c z e s tn ik “ s e k c ji m u sia ł m ieć s w o ją ksią ­ żeczkę z k u p o n a m i — b ile ta m i w stę p u na

„ k o n fe re n c ję “ . /Cena k u p o n u w y n o s iła aż 5 ko p. I! u w ta k im razie m u sia ło b y ć uczest­

n ik ó w (czego n ie można b y ło podać w s p ra ­ w o z d a n iu PfflK), je ś li za ro k 190? w p ły w y w y n o s iły przeszło 47 rb.

¡Na zakończenie p o d k re ś lić jeszcze w y ­ pada bezinteresow ność p ra c y na te re n ie naszej S e k c ji w s z y s tk ic h „d e le g a tó w Za­

rz ą d u “ PTK, naszych o p ie k u n ó w z K. K u l- w ie cie m na czele, a n ie p a m ię ta m ta k ie j

„ k o n fe r e n c ji“ naszej, na k tó r e j p ro szon y o p ie k u n b y łb y n ie ob e cny.

J ó z e f H e lc z y ń s k i, W arszaw a

S O B O T K A

T ru d n o sobie w y o b ra z ić ró w n in ę w r o ­ c ła w s k ą bez c h a ra k te ry s ty c z n e g o s to ż k i S o b ó tki (748 m). ¡Zewsząd go w id a ć a w dnie k ie d y ginie za p o w ło k ą c h m u r c z y m g ie ł,' b r a k u je m o n o to n n e j ró w n in ie czegoś, co stało się k o n ie c z n y m z a łą c z n ik ie m j e j k r a ­

jo b ra z u . A w id o k stam tąd n ie z ró w n a n y i słusznie w sze d ł do p o lskie g o ś w ia ta baśni i legend. D e filu ją przed n am i na p o łu d n iu całe n ie m a l S udety od P ra dziad a aż do gór Iz e rs k ic h , na p ó łn o c y zaś ściele się n ie zm ie ­ rzo n a n iz in a śląska, za w a łe m K o c ic h G ór

przechodząca w ró w n ie W ie !k o p o ls k i, ną w sch o dzie w re szcie i zachodzie c a ły r ó j w z g ó rz z b liż o n y c h pochodzeń.em do S o b ó t­

ki. T a k ie w a lo r y k ra jo b ra z o w e zaw dzięcza ona w y iz o lo w a n iu się od ¡Sudetów. Choć g e n e tyczn ie z n im i je s t zw ią za na ja k o ele­

m e n t p rze d g ó rza sudeckiego, s p ra w ia w r a ­ żenie czegoś z u p e łn ie od n ich odrębnego.

P onad 500 m e tró w w y s o k o ś c i w z g lę d n e j m a s y w u d a je mu c h a ra k te r ś re d n ich gór.

Podobnie, ja k ró w n in a w ro c ła w s k a pod S obótką n ie je s t p ła s k ą ja k s tó ł ale m a swą

Ryc. 73.

\

Rzeźba masywu Sobótki. Podzialka 1 : 200 000.

Poziomice co 20 m., poziomice kresko wane - 10 metrowe. Siatka wodna — grube linie.

143

Ryc. 74.

rzeźbę w y ra ż a ją c ą się d zie s ią tk a m i me­

tr ó w d e n iw e la c y j, ta k i ISobótka n ie je s t re g u la rn y m stożkiem , do k tó re g o z d aleka je s t podobna. Z b lis k a w id z ia n a s p ra w ia ju ż w ra ż e n ie m a s y w u zaopatrzonego na w s z y s tk ic h stokach w lic z n e fo r m y d ru g o ­ rzędne. Z ty c h fo r m w y b ija się na p ie rw sze m ie js c e w ie n ie c w z g ó rz y o k a la ją c y ją od p o łu d n ia , k u lm in u ją c y w n a jb liż s z y m są­

sie d ztw ie S o b ó tki w Sępiej G órze (573 m) a c ią g n ą c y się na zachód w k ie r u n k u p o ­ b lis k ie j Ś w id n ic y . R ozlegle części m a s y w u p o k r y te są gorganem , s k a ln y m ru m o w i­

skiem , a m ie js c a m i p rzechodzą n a w e t w p a rtie skalne.

M a syw n ie je s t tw o re m geologicznie je d n o ro d n y m . B u d u je go b o w ie m przede w s z y s tk im tw a rd y , z ie lo n k a w y gabro w e w s c h o d n ie j części a s z a ry g ra n it w p ó łn o c ­ n o -za ch o d n ie j. G ra n it te n e k s p lo a tu ją k a ­ m ie n io ło m y w iS trz e b ie lo w ie i C h w a łk o w ie , w sąsiedztw ie zaś pod G hróstem ła m ie się k w a rc . '"W! S trz e b ie lo w ie d o b y w a się fe ld - szpat d la śląskiego p rz e m y s łu p o rc e la n o ­ wego. N a jw ię k s z e je d n a k je s t w y d o b y c ie m a g n e z y tu na górze S tra ce n ia w m ieście (Sobótce d la p rz e m y s łu m a te ria łó w o g n io ­ tr w a ły c h . Ł a ń c u c h w z g ó rz p o łu d n io w y c h z b u d o w a n y je s t z p o k re w n y c h s e rp e n ty ­ nów . W y s tę p u je ta m ru d a m a g n e ty to w a oraz c h ro m o w a i zam ierzone je s t w z n o w ie

-Szczyt Sobótki z lotu pta­

ka z pld. tuschodu.

n ie d o b y c ia ic h pod Sępią G órą. W sąsiedz­

tw ie p od (Jordanow em znane je s t je d y n e e u ro p e js k ie złoże p ięknego, tw a rd e g o ne­

fr y tu .

Lądolód s k n a d y n a w s k i nie p o k r y ł m a­

s y w u S obótki, się g ną ł je d n a k co n a jm n ie j do w y s o k o ś c i 540 m, z t e j b o w ie m w y s o k o ­ ści is tn ie ją zn aleziska p ółnocnego m a te ria ­ łu erazycznego (n a rzu to w e g o). K oło B ąko- w ic z n a m y dobrze zachow ane m o re n y .

Z a ró w n o sam m a s y w S o b ó tk i ja k i w ie ­ n ie c w z g ó rz na p o łu d n iu są p o k r y te dobrze u trz y m a n y m lasem p rze w ażn ie s z p ilk o ­ w y m , ale i m ieszanym a n a w e t liścia stym . F lo ry s ta z n a jd z ie w ie le m a te ria łu m ie js c o ­ w ego w łą ka ch s u lis tro w ic k ic h m ię d z y So­

b ó tk ą a w z g ó rz a m i O ls z y ń s k im i.

T ak w y o d rę b n io n y m a s y w g ó rs k i m u ­ s ia ł b y ć od d aw na z w ie d z a n y i zasiedlony p rze z lu d z i. Is to tn ie od m łodego p a le o litu p e n e tru je tu c z ło w ie k p rz e d h is to ry c z n y . J u ż w epoce b rą z o w e j s łu ż y szczyt g ó ry d la c e ló w r e lig ijn y c h , podobnie, ja k słu ży im i Sępia (Góra. M ie jsca te p r z y ję ło i c h rz e ­ ś c ija ń s tw o , k tó re tu u lo k o w a ło ju ż w X I I w ieku, osadę k la s z to rn ą A u g u s ty n ó w z in i­

c ja t y w y P io tra W łasta. P ó źn ie j stan ą ł na o w y m m ie js c u n a w e t zam ek, o b ję ty przez k s ią ż ą t ś w id n ic k ic h , z czasem prze z r a u b r it- te r ó w a w re szcie z b u rz o n y p rze z w ro c ła

-144

Ryc. 75.

Sobótka wraz z miastem widziana z północy.

w ia n . D z is ia j w ie ń c z y ró w n in k ę szczytow ą k a p lic a , s c h ro n is k o i w ieża t r ia n g u la c y j­

na. Masyw 'S o bó tki p ełe n je s t zn alezisk p re h is to ry c z n y c h i in te re s u ją c y c h wczes- n o h is to ry c z n y c h z a b y tk ó w .

Przed w o jn ą b y ła S obótka n a jp o p u la r ­ n ie js z y m m ie js c e m n ie d z ie ln y c h w y c ie ­ czek w ro c ła w ia n , n ie ja k o „p łu c a m i“ w ie l­

kie g o m iasta a w sie u j e j stóp leżące b y ły jednocześnie u lu b io n y m i le tn is k a m i p e łn y ­ m i sadów. P o ls k i W ro c ła w jeszcze n ie od­

b u d o w a ł z w ią z k ó w m iasta z S obótką. Jest d otą d pusta, dostępna p ra k ty c z n ie t y lk o za pom ocą m o to ru . R o z k ła d ja z d y k o le jo w e j na św ieżo u ru c h o m io n e j l i n i i i W rocła w i S o b ó tk a (je d na para pociąg ó w dziennie)

je s t z b u d o w a n y d la p o trz e b 'S obotki a nie W ro c ła w ia i w ym a g a od a m a to ra 41 g odzin (d w ie noce) na w y c ie c z k ę do o d d a lo n e j o l30 k m od m iasta g ó ry . W s k u te k tego w y ­ c ie c z k o w ic z je s t tu jeszcze nieczęsty, So­

b ó tk a pusta ale d z ię k i te m u b o d a j i p ię k ­ niejsza.

Sam m a s y w o czyw iście je s t b e z lu d n y a z a ję ty je s t przez las, lic z n e je d n a k w si, sięgające p o czą tkie m p rz e w a ż n ie poza o­

k re s h is to ry c z n y , tu lą się do je g o s to k ó w . Do ty c h s ta ry c h osad n a le ż y i m iasto Sobót­

k a (5000 m ieszk.), n ie w y k a z u ją c e w s w y m p la n ie u k ła d u u lic k o lo n iz a c ji n ie m ie c k ie j, ale stare s ło w ia ń s k ie założenie, k tó re za­

c h o w a ło się w n ie w ie lu m iastach śląskich.

jw .

Ryc. 76. Kopia starego planu miasta Sobótki. Podziałka ok. 1 : 8000. Kreski znaczą dau ny mur miejski, kma-

draty grube —bramy.

Powiązane dokumenty