• Nie Znaleziono Wyników

Kabaret, czyli ponowoczesna modlitwa

W dokumencie GRY W KULTURĘ: GRY W MIT (Stron 114-117)

Skoro w kabaretowym uniwersum symbolicznym „dzieło sztuki” jest formą „este-tyzacji biografi i”, formułą artystycznej mitobiografi i, to „miasto: wyspa” niejako w konsekwencji takiego stanu mitycznego horyzontu poznawczego artystów i wi-dzów kabaretu otaczane jest opieką spersonalizowanej siły Transcendencji. Jak skonstatował Włodzimierz Pawluczuk (1990), „sposób bycia” może przybierać formułę konfesyjnego, choć osadzonego w codzienności Credo, specyfi cznego

„rodzaju wiary”. I z taką właśnie duchowością ponowoczesnej, teistycznie do-określonej wiary w osobowy, choć niesubstancjalny Absolut mamy do czynienia w Loch Camelot. Kluczowy, centralny tekst recitalu Jagi Wrońskiej Na Wyspie Kraków powołuje do istnienia w performatywnym akcie ponowoczesnego wyzna-nia wiary „Matkę Boską Krakowską”. W kulminacyjnym refrenie pieśni, a zatem kabaretowej małej formy lirycznej, skomponowanej przez Ewę Kornecką do słów Agnieszki Grochowicz i wykonywanej przez charyzmatyczną5 Jagę Wrońską, pa-dają słowa, przybierające formę ludowej „modlitewki”6:

Matko Boska Krakowska/ od Gołębi na Rynku/ od wariatów i szynków,/ od ulic aureoli/

i od serca co boli/ i od serca co boli/ od zaułków, piwnic i lochów/ przytul ten świat/

przytul ten świat/ krakowski świat na obłoku/ przytul ten świat/ ostatni świat na obłoku7.

5 O rozumieniu metodologicznym relacji pojęciowej: „charyzma” i „codzienność” zob. Boro-wik 1990.

6 O koncepcji ludowej „modlitewki” zob. Kotula 1969.

7 Tekst Na Wyspie Kraków cytowany w artykule podaję na podstawie archiwum Autorki – Ag-nieszki Grochowicz. Nie był on dotąd publikowany. Cytuję wprost z nienumerowanych stron ma-szynopisu.

Owa kabaretowa modlitwa czyni rzeczywistym osobowe sacrum, emocjona-lizując jednocześnie skrajnie odbiór hybrydycznego, opartego na dysonansach formalnych i estetycznych programu kabaretowego recitalu „Na Wyspie Kra-ków”. O projekcie symbolicznym „Matki Boskiej Krakowskiej” wypowiadała się (w swej prozie poetyckiej, zatytułowanej Wyspa Kraków) Agnieszka Grochowicz następująco:

A Matka Boska Krakowska to opiekunka tego świata, nadzieja na jego trwanie. Opie-kun ze świata równie niedotykalnego jak w istocie owa wyspa, która istnieje dzięki emocjom i wyobraźni. Która jest swego rodzaju abstrakcją należącą właśnie do świata spraw i zjawisk, w które się wierzy lub nie. Podobnie jak owa opiekunka... Takiej także de nomine nie ma... Ale podobnie jak wyspa jest ona przywoływana, więc może równie dobrze być. Jeśli tylko taka potrzeba jest. Można nawet oddać się pod jej opiekę.

Czy zatem performatywna modlitwa do czysto semiotycznego, nieistniejącego de facto, de nomine i de iure, konstruktu „Matki Boskiej Krakowskiej” jest kabare-tową formułą wyznania wiary? Czy ponowoczesność to symboliczna przestrzeń epifanii „religijności typu ludowego”8, neurotyczna duchowość zmysłów, teryto-rium „kryptoteologii” (zob. Bielik-Robson 2008)? Faktem jest doświadczony prze-ze mnie osobiście fenomen „mityzującego aktu odbioru wyspy Kraków”. W trak-cie obserwacji uczestniczącej w ramach recitalu „Na Wyspie Kraków” – w dniu 28 lutego 2009 roku – widziałam autentyczne łzy, zarówno w oczach wykonującej program Jagi Wrońskiej, jak i licznie zgromadzonej publiczności. Jeden z widzów wyznał też w wywiadzie swobodnym, udzielonym mi po programie, iż „pomimo agnostycyzmu, kiedy słyszy Wyspę Kraków w wykonaniu Jagi Wrońskiej, modli się zawsze do Matki Boskiej Krakowskiej”. Badaczowi społecznemu nie wypada pytać o profanalną „skuteczność” tej emocjonującej wiary. Skoro się przecież w nią wierzy, to owa „Matka Boska Krakowska” istnieje. Działa w wyobraźni.

„Na Wyspie Kraków nic się nie zmienia”: insularność wyobraźni mitycznej

„Performatywność” rozumiana jako społeczna skuteczność, urzeczywistnianie się narracji mitycznych w strukturach symbolicznych biografi i artystów i widzów kabaretu wypowiedziana została w tekście utworu Na Wyspie Kraków w dwu ini-cjalnych strofach, poprzedzających kabaretowe akty strzeliste kierowane do „Mat-ki Bos„Mat-kiej Krakows„Mat-kiej”. Zjawisku temu, funkcjonowaniu swoistego aktu wiary w rozpoznawanej przez widza „fi kcji” estetycznej, nadać pragnę miano insularno-ści: wyspowej, sfragmentaryzowanej struktury wyobraźni mitycznej. Insularność

8 Na temat charakterystyki „religijności typu ludowego” zob. Niedźwiedź 2005.

owa polega na performatywnym akcie wiary w „fi kcjonalną” rzeczywistość dzieła sztuki. Tak uogólniony symbolicznie, mityczny „akt mowy”, którego artefaktem jest program recitalu „Na Wyspie Kraków”, przybiera formułę afi rmatywnej in-kantacji, której reprezentacją są słowa:

Na Wyspie Kraków/ nic się nie zmienia/ od wczoraj, od zawsze, od roku/ wciąż moda na święty spokój/ wódeczkę i smugę cienia.// Na Wyspie Kraków nic się nie zmienia/ choć świat pędzi jak szalony/ choć mylą się świata strony/ tu wciąż trwa czas zamyślenia...

Wypowiedź tak ukształtowana nosi znamiona językowego „performatywu”

w rozumieniu Johna Austina (zob. Austin 1993), wszak „Na Wyspie Kraków”

jest „tak, jak ma być”. Przytoczony powyżej fragment pieśni kabaretowej nie jest więc tylko diagnozą zmityzowanej czasoprzestrzeni „Krakowa: miasta: wyspy”, ale aktem zaklinania przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. „Wyspa Kraków”

ma „być i stawać się teraz i zawsze”, jak zwerbalizowała ten stan mitycznej fl uk-tuacji Agnieszka Grochowicz. Strażnikami tego wiecznego ładu mają być artyści Loch Camelot, to ich mitobiografi e winny dawać nadzieję, wskazówkę „stawania się poprzez osobistą transgresję”. To twórcy, ci, którzy „działają słowami” – „na Wyspie Kraków/ śpiewają nam/ o tym, co w nocy wyśnili.../ że warto umrzeć dla chwili/ że pięknie jest czasem wyjść z ram”. A zatem ponowoczesna transgresja co-dzienności wraz z jej mitycznym, kabaretowym interwałem ufundowuje sacrum osobistej przemiany biografi cznej. Co znaczy dla twórców Loch Camelot „wyjść z ram”? Oczywiście być „w kabarecie”. Performować życiem swe mitobiografi e.

Czynić ars vivendi!

Polak na Ranczo. O serialowym micie „prowincji”

1

W dokumencie GRY W KULTURĘ: GRY W MIT (Stron 114-117)