• Nie Znaleziono Wyników

KRAKOWSKIE WYNIKI BADAŃ LIBRACYJNYCH W ŚWIETLE POMIARÓW LASEROWYCH KSIĘŻYCA

W dokumencie Postępy Astronomii nr 3/1975 (Stron 55-72)

Z PRACOWNI I OBSERWATORIÓW

KRAKOWSKIE WYNIKI BADAŃ LIBRACYJNYCH W ŚWIETLE POMIARÓW LASEROWYCH KSIĘŻYCA

K. K O Z I E Ł

Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego (Kraków) (Otrzymano dnia 14 marca 1975)

S t r e s z c z e n i e — Uzyskana na podstawie ostatnio dokonanych pomiarów laserowych wartość me­ chanicznej eliptyczności Księżyca/ potwierdziła w zupełności wyniki K. K o z i e ł a w tej dziedzinie oparte o redukcje obserwacji heliomctrycznych.

KPAKOBCKHE PE3yJIbTATbI JIMEPAUMOHHbIX MCCJIEflOBAHHH B CBA3H C J1A- 3EPHbIMM H3MEPEHMHMM JIYHbl. K. K 0 3 M E J 1 . C o n e p * a H H e - IloJiyMeHHaH Ha

0CH0BaHHH np o H 3 B e fle H H b ix b n o c n e a H e e BpeM H jia3epHbix H3MepeHHH BCJiHHHHa MexaHH-

qecKOH ajijiMnTHWHOCTH JlyHbi BnojiHe noflTBepAHjia pe3yjibiaTbi K. K o 3 h e n a b stoh o6na- cth, Ao6biTbie Ha ocHOBe pe^yKUHM renHOMeTpmecKHX Ha6jiioAeHHH.

THE CRACO W RESULTS O F LIBRA T IO N STUDIES IN VIEW OF THE LU N A R LA SER M EASURE­ MENTS. S u m m a r y - The value of the mechanical ellipticity f o f the Moon found recently on the basis of laser measurements confirms earlier results by K. K o z i e ł derived from the analysis of hcliometric observations.

Problem wyznaczenia stałych libracji fizycznej Księżyca, a w szczególności zagadnienie uzyskania war­ tości mechanicznej eliptyczności Srebrnego Globu / , która jest funkcją jego głów nych momentów bez­ władności, jest przedmiotem wielu prac opartych o astrometryczne obserwacje Księżyca wykonywane od przeszło 130 lat za pomocą heliometrów.

Oznaczając przez A, B i C główne momenty bezwładności Księżyca, definiujemy:

B ( C - B )

y (1)

Proste rozważania teoretyczne prowadzą do wniosku, że / zawarte jest w przedziale:

0 < / < l . (2)

Gdyby Księżyc b y ł jednorodnym ciałem ciekłym , wówczas na „hydrostatyczną” wartość mechanicznej eliptyczności otrzymałoby się (K o p a 1 1974):

/ . i • (3)

Ale ju ż w X IX stuleciu wartości uzyskiwane z obserwacji wykonywanych za pomocą heliometrów gru­ powały się koło:

210 7, pracowni i obserwatoriów

(4) / =

-Na początku obecnego stulecia H a y n (1914) otrzym ał wartość:

f - ~ 7 » (5)

4

którą jako wyjściową przy wyrównywaniu swych szeregów heliometrycznych przyjmowali astronomowie kazańscy: J a k o w k i n (1928, 1939, 1945), B e 1 k o w i c z (1936, 1949) i N i e f i e d j e w (1951, 1955, 1970).

K o z i e ł (1949) pokazał w swej pracy poświęconej opracowaniu dorpackiego szeregu heliometrycznego Hartwiga, że dyskusja matematyczna problemu libracji fizycznej Księżyca dopuszcza dwa rozwiązania na / , położone po obu stronach punktu krytycznego / = 0,662. Szereg dorpacki b y ł jednak za m ało obszerny, aby pozw olił rozstrzygnąć, które z tych rozwiązań odpowiada rzeczywistości. Dopiero łączne opracowanie przez K o z i e ł a (1967, 1970) czterech szeregów heliometrycznych obejmujących okres od roku 1877 do 1915 przy zastosowaniu nowej metody wyrównywania obserwacji libracyjnych, pozw oliło jednoznacznie stwierdzić, że jedyną wartością na mechaniczną eliptyczność Księżyca jest:

/ = 0,633 ± 0 ,0 0 8 g, (6)

która leży poniżej punktu krytycznego / .

Wynik ten znalazł ostatnio wspaniałe potwierdzenie w oparciu o zupełnie inny typ pomiarów. Jak wiadomo, wyprawy Apollo ustawiły na Księżyciu w rozmaitych punktach zwierciadła laserowe, które pozwalają wyznaczać odległości od tych zwierciadeł do punktów obserwacji na Ziemi z olbrzymią d o k ład ­ nością rzędu 1 m (K o p a 1 1974). Na podstawie tych pomiarów laserowych otrzym ano ( B e n d e r i in. 1973) na mechaniczną eliptyczność Księżyca wartość:

/ = 0,642 ± 0 ,0 0 5 . (7)

Wartość K ozieła na f uzyskana z obserwacji heliometrycznych (6) godzi się w granicach błęd ó w średnich w zupełności z wartością (7) otrzymaną na drodze pomiarów laserowych. Ma to tym większe znaczenie, że niektórzy autorzy (G o r y n i a 1 9 6 5 ; K i s l j u k 1969; N i e f i e d j e w 1970) w dalszym ciągu publikują wartości na f położone w okolicy 0,8—0,9, siejąc przez to zamieszanie i sprawiając wrażenie, jak gdyby problem wyznaczenia f znajdow ał się wobec związku (2) dopiero w stadium wstępnego rozeznania, co przy pełnej zgodności wartości (6) i (7) n a / w żadnym wypadku oczywiście nie zachodzi. Warto przy tym dodać, że E c k e r t (1965) badając ruch orbitalny Księżyca - a więc zarówno niezależnie od pomiarów helio­ metrycznych związanych z ruchem obrotowym Księżyca dok o ła swej osi, jak i pomiarów laserowych — otrzym ał:

/ = 0,638 (8)

w zupełnej zgodzie z obu wartościami (6) i (7).

Jest zaś rzeczą zupełnie zrozum iałą, że dokładna znajomość momentów bezw ładności Księżyca, które łączy wartość f (1), ma dla wszelkich badań nad budową fizyczną Srebrnego Globu znaczenie funda­ mentalne.

L I T E R A T U R A

B e 1 k o w i c z, I. W., 1936, Biul. Obs. Engelhardta, 10. B e 1 k o w i c z, I. W., 1949, Izw. Obs. Engelhardta, 24.

Z pracowni i obserwatoriów 211

B e n d e r, P. L., i in. (12 współautorów), 1973, Science, 182, 229. E c k e r t, W. J„ 1965, Astr. J. 70, 787.

G o r y n i a, A. A., 1965, Nauk. Dumka, Ser. Astron. Astrofiz., Kijów.

J a k o w k i n, A. A., 1928, Publ. Obs. Engelhardta, 13; 1939, ibid. 21; 1945, ibid. 23. K i s 1 j u k, W. S., 1969, Astronom, i Astrofiz., Nauki D., Kijów, 2, 77.

K o p a 1, Z., 1974, The Moon in the Post-Apollo Era, Rcidel P. C., 77-110. K o z i e ł, K., 1949, Acta Astr., a, 4, VI, 179.

K o z i e ł, K., 1967, Icarus, 7, 1.

K o z i e ł, K., 1970, Post. Astr., 18, z. 2, 189.

NAUKOWE OŚRODKI ASTRONOMICZNE W KRAJU Aktualizacja na 10 V 1975 r.

Zakład Astronomii PAN: W dniu 1 III 1975 r. na stanowisko Kierownika Zakładu Astronomii PAN pow ołany został prof, dr Józef S m a k , obowiązki Kierownika Pracowni Astrofizyki II objął prof, dr Bohdan P a c z y ń s k i .

Obserwatorium Astronomiczne UJ (Kraków): stopnie doktorów nauk fizycznych uzyskali: mgr Irena T a r r a r o za pracę pt. Poszukiwania materii m iędzy galaktycznej w oparciu o katalog Pola Jagiellońskiego — prom otor doc. dr Konrad R u d n i c k i , recenzenci: prof. dr Jan M e r g e n t a l e r , prof, dr Karol K o z i e ł ; oraz mgr Zbigniew K l i m e k za pracę pt. Dyssypacja we wczesnym Wszechświecie — prom otor, prof, dr Andrzej Z i ę b a , recenzenci prof, dr Andrzej K r u s z e w s k i , prof, dr Jerzy R a y s k i . Stopnie magistra astronomii uzyskali: Zbigniew B e m i Grażyna S i e m i e n i e c .

Instytut Astronomii UMK (Toruń): Dnia 28 grudnia 1974 r. zginął tragicznie w wypadku w Tatrach starszy asystent Zakładu Mechaniki Nieba mgr Jarosław M i c h e l .

5 IV 1975 r. odbyła się obrona pracy doktorskiej mgr Jacka K r e ł o w s k i e g o pt. Interpretacja

fizyczna krzyw ych blasku gwiazd typu R Coronae Borealis - prom otor prof, dr Wilhelmina I w a n o w s k a ,

recenzenci: doc. dr Andrzej W o s z c z y k , doc. dr Robert G ł ę b o c k i . W czerwcu 1974 r. ty tu ły magistrów astronomii uzyskali: Andrzej K ę p a , Mirosława O r ł o w s k a , Tadeusz S o l e c k i i Marek S z c z e p a ń s k i .

15 maja 1974 r. został przekazany Instytutow i Astronomii UMK spektrograf zaprojektowany i wykonany przez dr E. H. Richardsona w Obserwatorium Victoria (Kanada), jako dar kopernikowski National Research Council i Polonii kanadyjskiej. Spektrograf jest zmontowany w ognisku Nasinytha teleskopu 90 cm w Piwnicach. Obecnie jest używany do uzyskiwania widm II rzędu w dyspersji 28 X/mm w niebieskim zakresie długości fali. W ciągu ostatnich lat została opracowana i wdrożona metoda zautomatyzowanej, cyfrowej fotom etrii zdjęć widm przez dr Zygmunta T u r ł o przy współpracy dr Jana S m o l i ń s k i e g o i mgr Stanisława K r a w c z y k a . Od 1973 r. służba czasu i sterowanie obserwacji radioastronomicznych oraz ruchu teleskopów odbywa się przy użyciu zegara kwarcowego ze zmienną częstością, zaprojektowanego i skonstruowanego przez prof, dr Stanisława G o r g o l e w s k i e g o .

Obserwatorium Astronomiczne UW (Warszawa): Dnia 28 lutego 1975 r. zm arł Dyrektor Obserwatorium Astronomicznego UW prof, dr Włodzimierz Z o n n.

W dniu 22 II 1975 r. stopień magistra astronomii uzyskała Hanna R ó ż y ń s k a — S o ł t a n .

Zakupiono: rejestrator kompensacyjny G1B1 (producent Carl Zeiss Jena) służący do pomiaru napięć prądów stałych, wynik rejestrowany na taśmie papierowej, zakres mierzonych napięć: 0,1—2 V, zakres prądów mierzonych: 10 - 2 - 1 0 A oraz oscyloskop O S -1 5 0 (producent UNITRA-ZRK) umożliwiający obserwacje i pomiar przebiegów elektrycznych w zakresie częstości od 0 do 60 MHz.

U

n ) > ■ .<■>

,

' . ' . . , W r, W ri •' W . . '

KRONIKA

POSTĘPY ASTRONOMII

Tom X X III (1975). Zeszyt 3

KONFERENCJA „UKRYTA MASA WE WSZECHŚWIECIE” POŚWIĘCONA PAMIĘCI PAWŁA PIETROWICZA P AREN AGI

TALLIN 28-30 STYCZNIA 1975

ISTNIENIE GROMAD GALAKTYK I HIPERGALAKTYKI K. R U D N I C K I

Z tytułu sądząc konferencja poświęcona pamięci Pawła Pietrowicza Parenagi „Ukryta masa we Wszech- świecie” , która odbyła się w dniach 28-30 stycznia w Tallinie (Estońska SRR) mogłaby się wydawać okolicznościową, sesją naukową poświęconą pamięci wysokiej klasy uczonego, sesją o znaczeniu raczej lokalnym. Taki był zresztą jej formalny charakter. Do udziału zostali zaproszeni niemal wyłącznie astro­ nomowie radzieccy, a problem ukrytej masy - aczkolwiek dość aktualny - łatwo mógł stać się okazją tylko do wygłoszenia kilku okolicznościowych referatów. Tak się jednak stało, że tallińską konferencję można uważać za wydarzenie światowej wagi, a to głównie dzięki rewelacyjnym referatom B. F i e s i e n k i z Pskowa i grupie J. E i n a s t o z Tartu.

Powszechne uznanie wzbudziła znakomita organizacja konferencji. Uczestnicy zostali zakwaterowani w nowoczesnym hotelu „Viru” (Przyjaźń) podobno najlepszym w Europie, a w każdym razie jednym z naj­ lepszych w Związku Radzieckim, gdzie komfort osiągnięto nie przez drogie wyposażenite, lecz przez maksy­ malną funkcjonalność. Zakwaterowanie, wyżywienie i obrady odbywały się w tym samym budynku. Na podziw zasłużyła całkowicie zautomatyzowana sala konferencyjna. Całość audiowizualnego wyposażenia obsługiwał jeden operator. Posiedzenia były prowadzone żywo i sprężyście (zadawanie krótkich pytań w trakcie, ale dłuższe wypowiedzi tylko po zakończeniu referatów). Jądrem „programu nieformalnego”, do którego należał również występ Variete zamiast zwyczajowego w naszej części świata nudnawego bankietu była „party” z samoobsługowym bufetem zaopatrzonym- nie tylko w kawior, znakomite kanapki i tartinki i w ogóle w to, czego dusza zapragnie, ale nawet i w to, czego w ogóle wymarzyć nie potrafiła. Pito sok cytrusowy, kawę i znakomity cocktail. Obsługa szykowna, sprężysta, uprzejma. Rozdane uczestnikom pamiątkowe, eleganckie, bardzo wygodne aktówki, bloki do notatek i długopisy dopełniały całości.

Paweł Pietrowicz P a r e n a g o był współtwórcą astronomii gwiazdowej i współtwórcą współczesnej astronomii radzieckiej. Piętnastą rocznicę jego śmierci uczczono konferencją nie na tematy, którymi się ongiś zajmował (ekstynkcja międzygwiazdowa, dynamika Galaktyki i in.), lecz na tematy, które są obecnie równie aktualne jak to, co on robił było aktualne w jego czasach. Formalny temat „Ukryta masa” był tylko hasłem •wywoławczym do przedstawienia prac na najrozmaitsze tematy.

Obrady rozpoczęło krótkie, 10-minutowe wspomnienie B. W. K u k a r k i n a o P. P . P a r e n a d z e wygłoszone przez E. D. P a w ł o w s k ą - oboje bliscy współpracownicy Zmarłego. Dalszy ciąg rannej sesji pierwszego dnia obrad poświęcony był formalnie danym dynamicznym o ukrytych masach. Między innymi J. B. Z e l d o w i c z wygłosił referat o powstaniu deuteru we wczesnych fazach ewolucji Wszech­ świata. W dyskusji nad tym referatem starły się dwie szkoły moskiewskie. Poglądów drugiej z nich bronił samotnie P. M. O z i e r n o j, twierdząc, że w ogólnym bilansie pierwiastków we Wszechświecie znaczna rola przypada supernowym.

Popołudniowe posiedzenie było poświęcone strukturze układów galaktyk, P.M. O z i e r n o j przed­ stawił pogląd, że ciemna materia należy do całych gromad galaktyk, że liczbowo nie sposób dokładnie wyznaczyć jej ilości, oraz że przy pewnych założeniach można przyjąć, że jest to ilość znikoma. Natomiast

[215]

216 Kronika

B. V. K o m b e r g twierdził, że na podstawie charakterystyk promieniowania radiowego i rentgenowskiego gromad galaktyk można wnosić, że za to promieniowanie są głównie odpowiedzialne obszary przylegające bezpośrednio do centralnej galaktyki gromady. Zachodzące zjawiska są wywołane przede wszystkim zda­ rzeniami mas gazowych galaktyki centralnej z gazami innych galaktyk przechodzących przez jądro gromady. Występuje tu korelacja intensywności promieniowania z masą galaktyki centralnej, a nie z całkow itą masą gromady.

Przedpołudniowe posiedzenie drugiego dnia obrad na tem at „Fizyka ukrytej materii” oprócz referatu A .G . D o r o s z k i e w i c z a o teorii powstania gromad galaktyk (znana teoria „naleśnikowa” ) przy­ niosło m. in. ciekawy odczyt 1. D. N o w i k o w a o fizyce_ gromad galaktyk. Niewidoczna a wykrywalna dynamicznie masa nie może się składać ze zw ykłych gwiazd, ani z gazu, bo obserwowalibyśmy jego linie widmowe, ani z py łu bo by ekranow ał i rozpraszał. Również duże trudności powstają jeśli przyjąć, że niewidoczna masa składa się z czarnych dziur. Najbardziej zgodne z obserwacjami jest założenie, że więk­ szość tej masy stanowią czarne karły, ciemne gwiazdy typu późniejszego niż M5 o stosunku masa/jasność rzędu 1 0 0 -2 0 0 . Dyskutanci zwracali uwagę, że takie gwiazdy, jeśli znajdują się w zewnętrznych obszarach Galaktyki, powinny wpadać również w okolicę Słońca, gdzie b yłyby obserwowane (okrzyk P. B. S z a - c o w e j : „Ależ są takie gwiazdy!” ).

Popołudnie poświęcono „strukturze galaktyk” . Posiedzenie w ypełniły trzy referaty: B. A. W o r o n c o - w a — W e l i a m i n o w a , W. G. C h r i s t i c z a i M. M. J y z b e e r a . Dwa pierwsze dotyczyły nowych faktów obserwacyjnych dotyczących fragmcntacji galaktyk oraz odkrytego pomostu między- galaktycznego pomiędzy M81 i M82, trzeci - ukrytej masy w naszej Galaktyce.

Dwa dalsze obserwacyjne referaty przyniósł poranek trzeciego dnia obrad (tem at ogólny: „Nowe pro­ blemy astrofizyki”). Wnikliwy przegląd danych o galaktykach seyferowskich został przedstawiony w referacie „O pewnej postaci przejawów aktywności jąder galaktyk” (B. Je. C h a c z i k i a n i K. A. S a a k i a n). Okazuje się, że te galaktyki wykazują również tendencję do gromadzenia się. Interpretacja danych obserwa­ cyjnych przemawia tu za powstawaniem galaktyk z supergęstej materii. W. M. L u t y j przedstawił odkrycie dalszych galaktyk seyfcrtowskich ze zmiennymi jądrami. Teorię reprezentow ał natomiast A. M. F r i d m a n przedstawiając argumenty przeciw teorii falowej struktury spiralnej galaktyk, prezentu­ jąc własną (zilustrowaną filmem) teorię powstawania takiej struktury opartą o zjawisko niestabilności gra­ witacyjnej.

Końcowe posiedzenie (popołudnie trzeciego dnia) poświęcone b y ło tem atowi „Metodyczne problemy ukrytej masy” . Na tym posiedzeniu A. W. Z a s o w bronił poglądu, że niewidoczne korony galaktyk jeśli istnieją, to raczej w układach podwójnych. Świadczą o tym, jego zdaniem, pola prędkości obserwowane w ramionach spiralnych. Inny referat aż pięciu autorów (W. A. A n t o n o w , K. F. O g o r o d n i k o w , E. W. N a u m o w a , E. M. N i e ż y n s k i j i L . P. O s i p k o w ) dotyczył ukrytych mas w gromadach kulistych. Natomiast dwa referaty czterech autorów (S. A. K u t o z o w, W. O. S i e r g i e j e w, L.M . G e n k i n a i R. K. M y c h a m e t k a m i e w a ) dotyczyły metody regularyzacji w rozwiązaniu równań rozmieszczenia masy.

W dotychczasowym sprawozdaniu opuściłem te referaty, które ze względu na ich wagę wypada omówić oddzielnie i nieco obszerniej.

Należało do nich wystąpienie B. I. F i e s i e n k i pod niepozornym tytułem „Trudności statystyczne badania galaktyk” . F i e s i e n k o, m łody i działający samotnie w Pskowie pracownik tamtejszego Wyż­ szego Instytutu Pedagogicznego poddał wnikliwym rozważaniom podstawowe wnioski statystyczne do­ tyczące galaktyk. Pierwsza część referatu dotyczyła poprawności statystyki kinematycznej par galaktyk. W parach klasyfikowanych przez innych jako fizyczne, spory procent charakteryzuje się tym , że większy* składnik ma znacznie mniejszą prędkość radialną. Brak zaś par, w których znacznie mniejszą prędkość miałby składnik mniejszy. Znaczy to, że pary z dużą różnicą prędkości są parami optycznym i*. Jeśli odrzucić te pary, to reszta spełnia wnioski wynikające z twierdzenia o wiriale. Masa układu wyznaczona dynamicznie przy założeniu jego trwałości równa jest sumie mas poszczególnych składników. W przy­ padkach wielokrotnych układów galaktyk duże różnice prędkości radialnych, a stąd duże masy ukryte (lub wniosek o niestabilności gromad) otrzymuje się biorąc z założenia galaktyki w zbyt dużych interwałach prędkości. Dotyczy to również i gromad galaktyk. Na przykład dla gromady w Warkoczu przyjmuje się

*Można w tym również widzieć efekt niekosmologicznego przesunięcia ku czerwieni - galaktyki bardziej zwarte mają widma silniej przesunięte. Byłoby to jeszcze jedno potwierdzenie hipotezy Zwicky’ego - Arpa (uwaga K. R .).

Kronika 2 1 7

średnią prędkość radialną 6888 km /s i otrzym uje się dyspersję 861 km/s, z czego wynika (przy założeniu spełnienia założeń twierdzenia o wiriale) całkow ita masa dynamiczna 250 razy przewyższająca masę wi­ doczną. Można jednak podzielić wszystkie galaktyki tej gromady na dwie grupy. Jedna o prędkości 1090 km/s mniejszej od średniej, a druga o 1000 km/s większej. Dwadzieścia parę najjaśniejszych galaktyk w każdej grupie posiada wtedy wielkości gwiazdowe obsetwowane odpowiednio: 14™93 ± 0 ^ 1 2 i 14™62 ± 0™12. Zarówno m ały rozrzut wielkości gwiazdowych w każdej grupie jak i fakt, że najjaśniejsze galaktyki pierwszej grupy zawierają 10 razy mniej galaktyk eliptycznych niż galaktyki grupy drugiej, świadczą o realności takiego podziału, a otrzymane dyspersje prędkości dla każdej grupy z osobna w ogóle me sugerują istnienia niewidocznej materii*.

Najciekawszą część referatu F i e s i e n k i stanowiły rozważania o wpływie ekstynkcji międzygwiazdo- wej w naszej Galaktyce na widomą liczbę gromad galaktyk. F i e s i e n k o zw rócił mianowicie uwagę, że największa gęstość bogatych gromad galaktyk występuje nie w samym biegunie galaktycznym, gdzie w pływ ekstynkcji międzygwiazdowej jest najmniejszy, ale w szerokości galaktycznej równej 65 . Można podać proste wytłum aczenie tego zjawiska: w pobliżu Drogi Mlecznej obserwujemy poprzez gęstą optycznie struk­ turę kłaczkowatą ciemnej materii tylko wyjątkowo poszczególne galaktyki - nie widać gromad. Przeciwnie w samym biegunie — materia ciemna (pojedyncze kłaczki tylko) nie powoduje silnego efektu grupowania się galaktyk. Natomiast w szerokościach pośrednich powstają przypadkowe obszerne okna znacznie wyraźniej­ szej widoczności i one powodują widomy efekt gromadzenia się galaktyk. F i e s i e n k o przeprowadził wyliczenia ilościowe i przewidziana przez niego gęstość (liczba na kąt jednostkow y) „optycznych” gromad galaktyk w dużych szerokościach galaktycznych zgadza się aż do trzech cyfr znaczących z gęstością gromad obserwowaną. Tak duża zgodność jest zapewne przypadkowa i autor nie wyciąga stąd wniosku, że realnych, indywidualnych gromad galaktyk nie ma, ale że jest ich jednak znacznie mniej niż się sądzi, oraz że trzeba być bardzo ostrożnym zanim się widoczną grupę galaktyk potraktuje jako fizyczną.

Po wysłuchaniu referatu F' i e s i e n k i niektórzy z uczestników orzekli, że właściwie można b y ło przyjechać na wysłuchanie tego tylko referatu i powrócić. Szkoda, że b y ł wygłoszony ostatniego dnia.

Drugą sensacją konferencji b y ła rozrzucona po kilku sesjach grupa referatów ambitnej grupy astronomów pracujących w obserwatorium w Tartu (J. E i n a s t o, J. J a a n i s t e, M. J o e v e e r, A. K a a s i k, P. K a l a m e e s , E. S a a r , E. T a g o, P. T r a a t, J. V e n n i k) i współpracującego z nimi leningrad- czyka (A. D. C z e r n i n ) dotycząca nowego, postulowanego typu agregatów ciał niebieskich — hiperga- laktyk.

Autorzy twierdzą, że hipergalaktyki to podstawowe cegiełki budowy Wszechświata. Mają rozmiary od 600 kpo do 1 Mpc. Jądro hipergalaktyki stanowi jedna masywna spiralna, albo eliptyczna galaktyka, lub parę takich galaktyk. D ookoła jądra rozpościerają się mniejsze galaktyki eliptyczne, dalej galaktyki spiralne i nie­ regularne (zawierające p y ł międzygwiazdowy). Masywniejsze galaktyki spiralne i nieregularne mogą się znaleźć bliżej jądra. Lżejsze galaktyki eliptyczne mogą się zbliżać do strefy galaktyk posiadających pj?ł. Na ogół jednak obie strefy są rozdzielone. Jeśli np. w hipergalaktyce nie ma w ogóle galaktyk eliptycznych, to w pobliżu jądra nie ma też żadnych innych galaktyk. W miejsce przeznaczone dla spiralnych nie wchodzą galaktyki eliptyczne ani nieregularne.

Skoro oba typy galaktyk w hipergalaktykach zajmują charakterystyczne odległości, nie mieszają się ze sobą, to znaczy, że ich orbity są w przybliżeniu albo prostoliniowe, radialne, albo kołow e. Pierwszy typ orbit jest wykluczony, bo nie obserwujemy ekspansji ani kontrakcji hipergalaktyk — ich rozmiary mają m ałą dyspersję i we wszystkich odległościach od nas są średnio takie same. Należy więc przyjąć orbity bardzo zbliżone do kołowych. Przy założeniu kołow ości orbit można z kolei wyznaczyć przyśpieszenia dośrodko­ we, a stąd rozkład mas w hipergalaktykach. Okazuje się, że te masy są 10 razy większe od mas zawartych w widocznych członkach hipergalaktyk. Autorzy twierdzą:

1) Cały Wszechświat w obecnym stadium ewolucji składa się z hipergalaktyk.

2) Wszystkie znane gromady i grupy galaktyk można podzielić na pojedyncze hipergalaktyki (jedną z nich jest nasza Galaktyka jako jądro z O błokam i Magellana i kilkoma galaktykami karłow atym i jako otoczką).

3) Hipergalaktyki są miejscami powstawania galaktyk.

‘ Możliwość podziału gromady w Warkoczu (jednej z najbardziej regularnych!) na dwie grupy o różnych prędkościach radialnych może również świadczyć o związanym z typem fizycznym niekosmologicznym członie w przesunięciu ku czerwieni — wniosek końcowy o nieistnieniu masy ukrytej pozostawałby w tym przypadku bez zmian (uwaga K. R .).

218 Kronika

4) Mechanizmy powstawania galaktyk jądra, małych galaktyk eliptycznych oraz galaktyk zawierających p y ł międzygwiazdowy są różne.

5) Niewidoczna masa Wszechświata zawiera się w koronach hipergalaktyk i składa się najprawdo­ podobniej z czarnych karłów .

Dyskusja w okół koncepcji hipergalaktyk b y ła bardzo burzliwa. Zresztą dyskutować b y ło trudno, gdyż autorzy rozdali wprawdzie uczestnikom dwie opublikowane prace oraz preprinty 4 dalszych, wszystkie one zawierały jednak- tylko wnioski, bądź rozważania teoretyczne wynikające z wniosków. Natomiast m ateriał obserwacyjny ma być podany w katalogu hipergalaktyk, którego opublikowanie jest przewidziane w ciągu tego roku. Tymczasem więc nie sposób pow tórzyć i skontrolować prawidłowości powiązania przestrzennego galaktyk w grupy, postulowanych regularności struktury, prawidłowości statystyki prędkości radialnych. Wszystkie te sprawy wymagają oczywiście jeszcze wielokrotnego sprawdzenia. Można mieć nadzieję, że zanim ta notatka wyjdzie z druku ukażą się już dalsze m ateriały dotyczące koncepcji hipergalaktyk. Trudno wróżyć, jaki będzie dalszy los tej koncepcji. Może nie wszystko w niej się ostoi. Zdaniem piszącego te słowa coś w niej jednak jest.

POSTĘPY ASTRONOMII Tom X X III (1975). Zeszyt 3

PODWÓJNY JUBILEUSZ W OBSERWATORIUM ASTRONOMICZNYM UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO

(100—LECIE REFRAKTORA GRUBBA I 25—LECIE PRACY NAUKOWEJ DOC. KONRADA RUDNICKIEGO*

J. M I E T E L S K I , M. W I N I A R S K I

Dnia 5 grudnia 1974 r. w Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Forcie Skała obchodzono podwójny jubileusz: 100-lecie 20 cm refraktora Grubba oraz 25-lecie pracy naukowej doc. dr hab. Konrada R u d n i c k i e g o . Pierwsza część uroczystości odbyła się w kopule pierwszego Jubilata. Dyrektor Obserwatorium prof, dr Andrzej Z i ę b a w łożył młodszemu Jubilatowi ubranemu w pełen ludowy strój uzbecki (symbol przyjaźni narodów) na szyję symboliczny łańcuch z medalem i liczbą „25” , po czym młodszy Jubilat wspiął się po schodach obserwacyjnych i udekorował tubus starszego jubilata takimż łańcuchem i medalem z liczbą „100” . Następnie zebrani przenieśli się do sali wykładowej, gdzie wygłoszono okolicznościowe przemówienia (prof. A. Z i ę b a , dr M. W i n i a r s k i , M. M a z u r , inż. S. L u b e r - t o w i c z , d r M. P a ń k ó w i in.) Firma Grubb nadesłała na tę uroczystość gratulacje. W imieniu obu Jubilatów przemówił doc. K. R u d n i c k i . Panował koleżeński nastrój, taki, jak w przerwie między obser­ wacjami (herbata w szklankach bez spodków, ciasteczka na serwetkach papierowych). W sali wykładowej i sąsiedniej pracowni urządzono wystawy publikacji naukowych obu Jubilatów (29 prac starszego i 45 — młodszego).

Nieznana jest historia 20 cm refraktora Grubba od uwiecznionej na korpusie daty produkcji (1874) do września 1929 roki^, kiedy to w Uranii znajdujemy wzmiankę o nabyciu tego instrumentu dla Obserwatorium, krakowskiego. Prof. T, B a n a c h i e w i c z ’ kupił ten teleskop w londyńskim antykwariacie w stanie nie nadającym się do użytku. Kwota (11 000,- zł) wyasygnowana na ten zakup przez PAU pozwoliła także na dokupienie dodatkowej optyki.

W roku 1930 refraktor Grubb (już z dokupionym, 2-soczewkowym obiektywem wizualnym Mertza) roz­ począł służbę w Obserwatorium krakowskim od wizualnych obserwacji momentów zakryć gwiazd przez Księżyc. Takie obserwacje są wykonywane w Krakowie do chwili obecnej, z tym że część zjawisk obserwo­ wana jest fotoelektrycznie. Instrument Grubba był tym, na którym montowano aparaturę do fotoelck- trycznych obserwacji zakryć i uzyskano pierwsze wyniki (w 1972 r.) zanim wypróbowaną już metodę zasto­ sowano przy innych, większych teleskopach.

Drugą chronologicznie pracą teleskopu Grubb było otrzymanie szeregu pozycji planetki Eros w czasie jej

W dokumencie Postępy Astronomii nr 3/1975 (Stron 55-72)

Powiązane dokumenty