• Nie Znaleziono Wyników

Między Wschodem a Zachodem Europy

W dokumencie Republiki literackiej nowoczesności (Stron 119-123)

Urodę naszego kontynentu oraz jego kultury Hertz trak- tował i rozumiał jako wynik skrzyżowania się wpływów Wschodu i Zachodu. Przecież do dziś jednym z takich miejsc (obok do niedawna Stadionu Dziesięciolecia i placu Defilad w Warszawie — proszę wybaczyć to karykaturalne zestawienie -porównanie) jest Dalmacja, południowa Hisz- pania, a nade wszystko plac Świętego Marka w Wenecji, gdzie bizantyjska bazylika sąsiaduje z renesansową Nową Prokuratorią5. W podtytule Między Wschodem a Zachodem Europy nie chodzi oczywiście o ulokowanie Hertza na obszarze stricte geograficznym (do czego skłaniałyby epi-zody jego biografii), lecz pomiędzy dwoma skrzydłami (i płucami?) kultury europejskiej. Tę aurę proponuje Hertz dla kulturalnego rozwoju narodu między Bugiem a Odrą i Nysą. W publicystyce Hertza nie ma miejsca dla trady- cyjnych rozliczeń przeprowadzanych w stylu „literatura polska w perspektywie europejskiej”. Hertz opisuje i od- krywa jądro oryginalności literatury polskiej oskrzydlonej wpływami Zachodu i Wschodu, od wieków otwartej na te wpływy6.

Określone stylistyczne oraz tematyczne nacechowanie dawnej polskiej literatury i kultury Hertz rozpatruje na tle i na przecięciu wpływów oraz wartości największych litera-tur europejskich (francuskiej, niemieckiej, rosyjskiej, angiel-skiej) wraz z dziełami ich najwybitniejszych przedstawicieli (Johanna Wolfganga Goethego, Stendhala, Marcela Prousta, Thomasa Manna, Lwa Tołstoja, Fiodora Dostojewskiego, Josepha Conrada). Bo zdaniem Hertza, pomiędzy Wschodem a Zachodem Europy rozciąga się niebagatelny i swoisty obszar kultury polskiej (por. Domena polska, 1961). Wszystkie teksty Hertza dowodzą, iż jest to istotny składnik kultury kontynentu. Warto zdawać sobie sprawę, że podobną tezę

5 Por. P. Hertz: Tołstoj w Wenecji. W: Idem: Domena polska. Warszawa 1961, s. 256.

6 Por. esej Polskość jako wspólnota otwarta.

118

w odniesieniu do kontekstu cywilizacyjnego podniosły póź-niejsze publikacje Normana Daviesa, tej tezie zawdzięczając światowy i krajowy wielki sukces wydawniczy7.

Swojskość, ale zarazem oryginalność i osobność polskiej literatury w horyzoncie poznawczym Hertza od wieków funkcjonują w swej istocie na skrzyżowaniu wpływów kultur Zachodu i Wschodu, orientalizmu i okcydentalizmu.

Należy zauważyć, że w obszarze twórczości Hertza te dwie cywilizacyjne opcje są szczęśliwie zharmonizowane. Taka postawa filozoficzna i estetyczna sprzyja obiektywnemu spojrzeniu na obydwa kierunki wpływów oraz ich zrów-noważonej recepcji w narodowej kulturze. W tej kwestii postawę Hertza charakteryzuje absolutna bezstronność, brak akcentowania jakiejkolwiek uzurpacji czy dominacji bądź też stronniczej eliminacji którejkolwiek z opcji. Góruje postawa prawdziwego Europejczyka (nota bene warto zauwa-żyć, iż Hertz należał do inicjatorów powołania w 1957 roku czasopisma „Europa” — ale to osobny i zarazem nieźle znany temat): poszanowanie dla faktów kultury obserwo-wanych chłodnym okiem, a jednocześnie z zachowaniem ładu świata. Hertz we wszystkich swych tekstach wyrażał przekonanie, że literatura i sztuka wyrosłe z rozumienia harmonii są dojrzalsze. A więc i pod tym względem porozumienie Hertza przynajmniej z częścią współczesnej krytyki byłoby jak najbardziej możliwe8. Szkoda, że pisarz nie dożył czasów tygodnika idei „Europa”, zapewne byłby jego współpracownikiem. Ważne, że jego europejska idea współcześnie się realizuje.

Różne, określone czasowo i przestrzennie, formy pozna-nych kultur (głównie chodzi o formy literackie, ale rów- nież architektoniczne, teatralne, muzyczne) Hertz zna do- kładnie. Rozpoznał je dzięki własnym lekturom, ale także w wyniku podróży i dłuższych pobytów za granicami kraju. Były one skutkiem bądź swobodnych wyborów

7 Por. N. Davies: Europa. Między Wschodem a Zachodem. Przeł. B. Piet-rzyk. Kraków 2007.

8 Por. wypowiedzi M. Miecznickiej o twórczości Doris Lessing i Mar-garet Atwood np. w „Dzienniku” 2008, nr 44, 52.

(przedwojenne i powojenne wyjazdy na zachód Europy, bądź przymusowych (wysiedleń i zsyłek na wschód podczas wojny). Okresy tych peregrynacji Hertz zawsze starał się wykorzystywać do pogłębiania znajomości obcych języków, zwiedzania zabytków architektury i muzeów, obserwacji życia i zachowań ludzkich, a przede wszystkim ugruntowa-nia znajomości obcych literatur, i to zarówno wtedy, kiedy buszował wśród kramów paryskich bukinistów, jak i wów-czas gdy na zesłaniu w Samarkandzie pracował w bibliotece.

W wyniku takich kulturowych konfrontacji pisarz z jednej strony poznał z autopsji, że przejawy kultury mogą być niwe-lowane lub spłaszczane oraz że owo zniewolenie kulturowe może iść w parze ze zniewoleniem narodowym. Z drugiej strony zsyłka do ZSRR nie wywołała awersji do rosyjskiej kultury. Wprost przeciwnie — wielokrotnie wskazywał jej walory, założył w Państwowym Instytucie Wydawniczym redakcję literatury rosyjskiej i z sukcesami nią kierował, czyniąc przedmiotem swej pracy translatorskiej oraz bohaterami esejów wielkie dzieła Tołstoja, Dostojewskiego, Mikołaja Gogola, Iwana Turgieniewa, Antoniego Czechowa, Pawła Muratowa i innych. A chodziło tu — ni mniej, ni więcej — tylko o wzbogacenie kultury własnego narodu dzięki przyswojeniu jej arcydzieł światowych.

W tym zakresie zrobił dla polskiej kultury niezwykle dużo. Podzielana przez wielu komentatorów jest opinia (tu: Antoniego Libery), że „jego przekłady z francuskiego, niemieckiego i rosyjskiego są wzorem najświetniejszej pol-szczyzny, jego wydania poezji, dzienników podróży i listów służyć będą wielu pokoleniom nie tylko jako takie, lecz również jako lekcje sztuki edytorskiej”9.

Dzięki takim i podobnym inicjatywom literackim oraz wskutek swej systematycznej, erudycyjnej i skoncentrowanej tematycznie publicystyce, która częstokroć nabierała walo- rów dużej klasy eseistyki10, a także wielkich zasług w

dzie- 9 „Życie” 2001, nr 112.

10 Wyrazem tego jest choćby miejsce Pawła Hertza w antologii powo-jennego eseju polskiego Kosmopolityzm i sarmatyzm (2003) pod redakcją Doroty Heck.

dzinie edytorstwa i translacji Hertz zajął trwałe i znaczące miejsce w polskim życiu literackim drugiej połowy ubiegłego wieku. W tym zakresie twórczości miał zarówno zdumie-wająco bogate doświadczenie, jak i oryginalną świadomość metaliteracką11.

11 Por. P. Hertz: Rozważania o stanie i potrzebie tłumaczeń. „Literatura na Świecie” 1973, nr 12.

Koncepcja wspólnoty

W dokumencie Republiki literackiej nowoczesności (Stron 119-123)