• Nie Znaleziono Wyników

Dwa modele prozy o tematyce wspó∏czesnej z odniesieniem do historii

XX I XXI WIEKU PODEJMUJÑCEJ TEMATY WSPÓ¸CZESNE. RYSY NOWEGO MODELU 196

1. Dwa modele prozy o tematyce wspó∏czesnej z odniesieniem do historii

Uogólniajàc to, co dotàd zosta∏o powiedziane, mo˝na by rzec, i˝

polska proza XX wieku, opowiadajàca o swojej wspó∏czesnoÊci wpisy-wa∏a si´ w ramy rodzimej wersji modelu wielkiego modernizmu204 (przy za∏o˝eniu, i˝ na ziemiach polskich literacki wiek dwudziesty roz-poczà∏ si´ oko∏o roku 1890) i dzieli∏a jego uwik∏anie w histori´, która tak˝e zdawa∏a si´ byç êród∏em jego specyfiki na tle europejskim (na-wet, jeÊli uwzgl´dniç pewnà wspólnot´ doÊwiadczeƒ narodów Europy Ârodkowej i Wschodniej). D∏ugie trwanie procesu historycznego o na-cechowaniu traumatycznym – od nieudanych prób reformy paƒstwowo-Êci w duchu OÊwiecenia, podejmowanych w koƒcu wieku XVIII, przez czas rozbiorów z jego podporzàdkowaniem problemów literatury i sztu-ki zadaniom zachowania to˝samoÊci narodowej, specyficznie polssztu-kie (bratobójcze, a zarazem wype∏nione nadziejami na odzyskanie niepod-leg∏oÊci) doÊwiadczenie I wojny Êwiatowej, krótki okres porozbiorowe-go jednoczenia paƒstwa usytuowaneporozbiorowe-go pomi´dzy sàsiadami o ustrojach szybko zmierzajàcych ku totalitaryzmowi, przebieg i konsekwencje oku-pacji niemiecko-radzieckiej podczas II wojny, a˝ po doÊwiadczenie funkcjonowania do roku 1989 w warunkach niepe∏nej suwerennoÊci – wszystko to mia∏o wp∏yw na ukszta∏towanie co najmniej dwóch wzorów opowieÊci o polskiej teraêniejszoÊci z historià w tle. Mam na myÊli je-dynie literatur´ obiegów wysokich (i tej b´dzie dotyczy∏ mój wywód), która mieÊci si´ w modelu elitarno-autonomicznym oraz elitarno-in-strumentalnym (wed∏ug terminologii Ryszarda Nycza205).

Wzór pierwszy uwzgl´dnia∏ wywodzàce si´ z czasów OÊwiecenia, obiektywizujàce myÊlenie kategoriami ca∏oÊci, prawdy, „mocnego”,

204Por. W∏odzimierz Bolecki Modernizm w literaturze polskiej XX wieku oraz Ryszard Nycz Literatura nowoczesna: cztery dyskursy [w:] „Teksty Drugie” 2002, nr 4.

205 Ryszard Nycz, tam˝e. Dopiero na prze∏omie wieku XX i XXI ró˝nice mi´dzy modelami elitarnymi i popularnymi zacz´∏y si´ zacieraç, a charakterystycz-ne dla nich wyznaczniki przenika∏y si´ wzajemnie w sposób znamienny dla po-nowoczesnego paradygmatu literatury.

monolitycznego podmiotu poddanego presji Historii. DoÊwiadczenie Historii by∏o w nim autonomizowane. W przebiegach fabularnych i dyskursie dominowa∏o znaczeniowo. Wzór drugi, mówiàc w uprosz-czeniu, ∏àczy∏ si´ ze ÊwiadomoÊcià wzgl´dnoÊci/niedost´pnoÊci prawdy, z kategorià fragmentu, z podmiotem poddanym dyspersji, zamienio-nym w wiàzk´ dyskursów, wchodzàcym w rozliczne relacje z historià wyk∏adane w zsubiektywizowanych mikronarracjach prywatnych, lo-kalnych, nacechowanych (auto)biograficznie, funkcjonujàcych jako w∏asna opowieÊç jednostki, jej „rejestr pami´tnych momentów psychicznych”206. Przy czym historia jawi∏a si´ w nim jako efekt trau-matyczno-terapeutycznych „negocjacji” mi´dzy dost´pnym a niedo-st´pnym poznaniu. Zdeterminowany kulturowo (i historycznie) konstrukt interpretacyjny. W realizacjach z prze∏omu wieku XX i XXI echa historii zacz´∏y pojawiaç si´ jako znaczàce, które w dyskursie utraci∏o kontakt z w∏asnym znaczonym, mog∏o wi´c ∏àczyç si´ z in-nymi znaczàcymi tak, ˝e sensy historyczne zyskiwa∏y wymow´ uni-wersalnà i wpisywa∏y si´ w inne porzàdki znaczeƒ.

Cechy obydwu wzorów wyst´powa∏y w poszczególnych utworach z ró˝nà intensywnoÊcià207. Uwzgl´dnienie faktów historycznych istot-nych dla wymiaru wspó∏czesnoÊci postaci literackich prozy omawia-nego okresu decydowa∏o nie tylko o nacechowaniu ich losów jako uczestników czy Êwiadków historii zdarzeniowej uj´tej w figury wo-jen, rewolucji, kryzysów politycznych, ale te˝ pozwala∏o pokazaç, jak zmienia∏o si´ ˝ycie codzienne ludzi, uruchomiç myÊlenie kategoria-mi dziejowoÊci, poprzez zbli˝enia skrywajàce procesualnoÊç pod zda-rzeniami uznawanymi cz´sto za marginalne. DziejowoÊci z jej pogmatwaniem, nieoczywistoÊcià, otwartoÊcià interpretacyjnà przeciw-stawionej przekazom historii zdarzeniowej (malowniczej, przygodo-wej), pojmowanej jako przesz∏oÊç spe∏niona, rozpoznana208.

206OkreÊlenie Igora Newerlego u˝yte przezeƒ w powieÊci autobiograficznej Zosta∏o z uczty bogów, dz. cyt., s. 76.

207WczeÊniej pisa∏am o nak∏adaniu si´ tych wzorów w artykule pt. O „pojem-noÊci” biografii, „dost´p„pojem-noÊci” historii oraz zwiàzanych z nimi „terapiach” naszych codziennych. (Na przyk∏adzie „Zosta∏o z uczty bogów” Igora Newerlego „Kosmosu”

Witolda Gombrowicza i nie tylko), dz. cyt.

208Pisa∏a o tym Alina Brodzka. Por. jej prac´: Historia: przesz∏oÊç czy dziejo-woÊç? (O sposobach widzenia historii w literaturze polskiej ostatniego pó∏wiecza), dz. cyt.

Stopniowe upodmiotowienie oglàdu rzeczywistoÊci „zorganizowa-nej” przez histori´, które swoistà kulminacj´ osiàgn´∏o w sylwicznych quasi-pami´tnikach z drugiej po∏owy lat siedemdziesiàtych, dopro-wadzi∏o, jak wiemy, do odwrócenia relacji zachodzàcych mi´dzy bio-grafià postaci a historià w∏aÊnie. Ta pierwsza zyskiwa∏a na pojemnoÊci semantycznej i decydowa∏a poniekàd o tym, co i w jaki sposób w sensie epistemologiczno-aksjologicznym b´dzie okreÊlane mianem historii209, jakim przekszta∏ceniom podlegaç b´dà obszary dotàd nienazwanego, jednak poprzez zabiegi interpretacyjne jakoÊ wprowadzanego do dyskursu na temat dziejów wspó∏czesnych – a zatem wspó∏konstytu-ujàcego ramy rzeczywistoÊci w jej wymiarze teraêniejszym. Jednost-kowe horyzonty doÊwiadczenia i oczekiwaƒ, by u˝yç terminologii Paula Ricouera, w coraz wi´kszym stopniu wp∏ywa∏y na to, które ele-menty zdarzeniowej magmy podlega∏y semiotyzacji i stawa∏y si´ czàst-kami pami´ci historii210.

Moja refleksja w tej cz´Êci wywodu dotyczy utworów ostatnich lat, w których procesy Wielkiej Historii przesta∏y wyst´powaç jako centrum organizujàce akcj´, jednak pojawiajà si´ na dalszych pla-nach lub funkcjonujà w utajeniu, bywajà te˝ poddawane negacji al-bo „ubajkowieniu”, jeÊli mo˝na tak powiedzieç, a przede wszystkim ujawniajà swój nieostateczny, interpretacyjny, konstrukcyjny cha-rakter. Naturalnym kontekstem historycznym dla polskiej prozy

wy-209Np. w wydanej w 1999 r. powieÊci Stanis∏awa Esdena-Tempskiego pt. Kun-del mo˝na by∏o przeczytaç: „Pragn´liÊmy ˝yç poza historià. Wydawa∏o si´ nam,

˝e samo nasze istnienie jest dostatecznie wa˝ne, by od tej chwili zaczyna∏ si´ nasz czas”, Warszawa 1999, s. 57.

210Wspó∏czesna dyskusja o tym, co uznajemy za histori´ oraz w jakim stop-niu wywód historyczny wykazuje cechy wywodu naukowego, a w jakim potocznie zdroworozsàdkowego i co sprawia, ˝e z magmy zdarzeniowej przesz∏oÊci wy∏ania si´ jej wizerunek zrozumia∏y dla dzisiejszego cz∏owieka, toczy si´ od wielu dzie-si´cioleci. Stanowiska w niej zajmowane (i bogatà bibliografi´ zagadnienia) przy-nosi ju˝ praca zbiorowa Philosophical Analysis and History ed. by Wiliam H. Dray, opublikowana w serii Sources In Contemporary Philosophy, Frank A. Tilman, Consulting Editor Harper & Row Publishers, New York London, London 1966, zawierajàca m.in. opinie Isaiaha Berlina (The Concept of Scientific History), Carla G. Hempla (Explanation in Science and History), Louisa O. Minka (The Autonomy of Historical Understanding), Michaela Oakeshota (Historal Continuity and Causal Analysis), Arthura C. Danto (The Historal Individualisms: Definition and Reduc-tion) i in.

dawanej po roku 1989 i opowiadajàcej o w∏asnej wspó∏czesnoÊci jest okres istnienia Polski Ludowej, a na dalszym planie – II wojna Êwia-towa z jej doÊwiadczeniami i porzàdkiem geopolitycznym, który na-sta∏ w wyniku jej rozstrzygni´ç, a który w 1989 roku w∏aÊnie zszed∏

by∏ ze sceny211.

Wiek autorów podejmujàcych t´ problematyk´, wp∏ywa na ró˝ni-ce w jej ujmowaniu. Inaczej postrzegajà histori´ dojrzali za czasów PRL-owskich uczestnicy i Êwiadkowie zdarzeƒ, ludzie o okreÊlonym Êwiatopoglàdzie, ˝yciorysie politycznym; inaczej ci, którzy byli wów-czas nastolatkami albo dzieçmi; jeszcze inaczej najm∏odsi, którzy wiedz´ o Polsce Ludowej wynieÊli z lektur i rodzinnych opowieÊci.

W ka˝dym przypadku na myÊlenie o tym, co historyczne rzutujà hie-rarchie wartoÊci dnia dzisiejszego, uwypuklajàce interpretacyjny cha-rakter literackich rekonstrukcji minionej rzeczywistoÊci.

Dla najstarszych twórców ciàgle aktualny jest wizerunek historii opresyjnej, traumatycznie doÊwiadczajàcej swoje ofiary. Tytu∏em przy-k∏adu mo˝na przypomnieç powieÊci Janusza Krasiƒskiego (Na stra-cenie, Twarzà do Êciany, Niemoc), proz´ W∏odzimierza Odojewskiego (Oksana, Milczàcy, niepokonani, OpowieÊç katyƒska), Henryka Grynberga (Kadisz, Szkice rodzinne, Dziedzictwo, Pami´tnik Marii Koper, Dzieci Syjonu, Drohobycz, Drohobycz).

Nieco m∏odsi czasem podà˝ajà zbli˝onym tropem (Madame Antoniego Libery, Koƒ Pana Boga, Szko∏a bezbo˝ników Wilhelma Dichtera), cz´Êciej jednak sk∏onni sà uniwersalizowaç wàtki historycz-ne i wykraczaç poza jednoznaczhistorycz-ne polityczhistorycz-ne konotacje (Krótka histo-ria pewnego ˝artu, Hanemann Stefana Chwina, Absolutna amnezja Izabeli Filipiak, Prawiek i inne czasy Olgi Tokarczuk). Przesz∏oÊç PRL--owska w ich utworach zatraca ostre rysy ideologiczne, staje si´ rekwi-zytornià obyczajów, przedmiotów, które mo˝na wspominaç z niejakà nostalgià (Andrzej Stasiuk Bia∏y kruk, Jak zosta∏em pisarzem. Próba au-tobiografii intelektualnej, Stanis∏aw Esden-Tempski Kundel, W∏odzimierz Kowalewski opowiadanie Rude w∏osy nocà z tomu Powrót do Breiten-heide). Dla niektórych zaÊ owa nieodleg∏a historia staje si´ problemem do opowiedzenia, domagajàcym si´ refleksji nad wzorami opowiadal-noÊci (w prozie Magdaleny Tulli i Zbigniewa Kruszyƒskiego).

211O sposobach wprowadzania wàtków PRL-owskich do nowszej prozy pol-skiej pisze Dariusz Nowacki w pracy Widokówki z tamtego Êwiata [w:] tego˝ Wiel-kie Wczoraj, biblioteka „Studium”, Wydawnictwo „Zielona Sowa”, Kraków 2004.

Sposób nasycenia wspó∏czesnej prozy odniesieniami historyczny-mi zdaje si´ dobrze korespondowaç z koncepcjà mg∏awicy tekstu

wy-∏o˝onà przez Wojciecha Kalag´, bowiem opowieÊç zwana Historià nabra∏a cech zmieniajàcej si´ i pozostajàcej nieustannie w ruchu kon-densacji/rozproszenia znaczàcych relacji w sferze semiotycznej. Tak rozumiana opowieÊç daje si´ wychwyciç jedynie „jako kontur rozmy-wajàcy si´ w ogólnej przestrzeni tekstualnoÊci”212. Jest te˝ przydatna jako zbiór kategorii tworzàcych ram´ poj´ciowà, system okreÊleƒ, funkcjonujàcych apriorycznie, gdy próbuje si´ nadaç kszta∏t doÊwiad-czeniu (historycznemu), które bez tego nie wydoby∏oby si´ ze sta-dium „mg∏awicy”, miazgi zdarzeniowej.

Mo˝na wskazaç utwory, które i przed rokiem 1989 sytuowa∏y swojà refleksj´ nad historià, czy te˝ wykorzystywa∏y materi´ historii we w∏asnej story jako odleg∏e t∏o lub ram´ przedstawionych zdarzeƒ, by∏o to jednak – w stosunku do póêniejszych realizacji – zjawisko ja-koÊciowo ró˝ne, w którym Historia, niezale˝nie od usytuowania jej przebiegów w Êwiecie przedstawionym utworu (w centrum czy na mar-ginesach akcji), stanowi∏a sposób wspólnotowego porzàdkowania ludzkiej temporalnoÊci, uk∏ad odniesienia o wyrazistych konturach, niepodwa˝any w swojej oczywistoÊci ani przez czytelników, ani przez autora, ani przez narratora czy bohaterów utworu (nie chodzi o za-wartoÊç informacyjnà anegdoty historycznej, w którà mog∏a ingero-waç cenzura polityczna, co kszta∏towa∏o oficjalnà i nieoficjalnà wersj´

przekazu, lecz o funkcjonowanie samej matrycy procesu historyczne-go aktualizujàcej swoisty ∏ad chronologiczno-przyczynowy w Êwiado-moÊci uczestników komunikacji literackiej).

Dzisiaj, w sytuacji rozpadu wspólnotowego myÊlenia i nieoczywi-stoÊci dotàd uznawanych porzàdków, tak rozumiana historia stopnio-wo opuszcza centralne miejsce w dyskursie temporalnym, lecz daje o sobie znaç w formie znaczàcego t∏a, modelujàcej sensy ramy ludz-kiego doÊwiadczenia nawet, jeÊli owe sensy trzeba dopiero ujawniç, bowiem zosta∏y przyt∏umione lub na pierwszy rzut oka sà tak prze-zroczyste, i˝ trudno zauwa˝alne. Taka „wycofujàca si´” historia cià-gle stanowi tkank´ nadajàcà przekazowi spoistoÊç, jest pod∏o˝em zachodzàcych procesów i w kr´gu danej wspólnoty interpretacyjnej,

212Wojciech Kalaga Mg∏awice dyskursu. Podmiot, tekst, interpretacja, Wydaw-nictwo „Universitas”, Kraków 2001, s. 239–240.

jak powiedzia∏by Stanley Fish213, czyni je komunikowalnymi (tj. zro-zumia∏ymi dla odbiorców).

PowieÊci i opowiadania powsta∏e w okolicach roku 1989 i póêniej przy wszystkich ró˝nicach w indywidualnych rozwiàzaniach dotyczà-cych materii historii, traktujà jà (histori´) jako opowieÊç, która pod-lega nieustannej transformacji, nieostatecznà w swoich znaczeniach, lokalnà, zdecydowanie upodrz´dnionà wobec biografii doznajàcych jej postaci214. Tak dzieje si´ w omawianych wczeÊniej Krótkiej historii pewnego ˝artu, Hanemannie Stefana Chwina Zag∏adzie, Zmierzchach i porankach Piotra Szewca, OpowieÊciach galicyjskich i utworach z to-miku Zima Andrzeja Stasiuka (ukazujàcych powszednioÊç swoich bohaterów po zmianie ustroju polityczno-ekonomicznego w kraju), a tak˝e w Szkicach historycznych Zbigniewa Kruszyƒskiego (które rozwa˝ajà problematyk´ historycznoÊci na poziomie mimesis j´zyko-wej215), czy w powieÊciach Magdaleny Tulli W czerwieni oraz Tryby

213Por. Stanley Fish Interpretacja, retoryka, polityka. Eseje wybrane, red. An-drzej Szahaj, t∏um. A. Szahaj i inni, Wydawnictwo „Universitas”, Kraków 2002.

214Dariusz Nowacki, piszàc o takim wàtku historii w prozie po roku 1989, jakim by∏y powroty do lat Polski Ludowej, powiada: „W prozie polskiej lat dzie-wi´çdziesiàtych temat PRL-u w zasadzie nie pojawia si´ inaczej ni˝ jako problem

„obecnoÊç w PRL-u” (problem uwik∏ania jednostki w tamtà rzeczywistoÊç), dz. cyt., s. 41. I dalej: „Zjawisko pod nazwà »proza lat dziewi´çdziesiàtych wo-bec PRL-u« – je˝eli w ogóle ma byç przedmiotem dociekaƒ wolnych od »partyj-nych powiàzaƒ« musi pozostaç w polu determinacji podmiotowej.”, s. 42. Nowacki jest przekonany, ˝e w omawianej przezeƒ literaturze, pytanie: „jak by∏em?” do-minuje nad pytaniem, „jak by∏o?”, s. 49. Zwraca te˝ uwag´ na zjawisko, które w swoim wywodzie okreÊli∏am mianem przesuwania si´ nawiàzaƒ do Historii z cen-trum na marginesy fabu∏: „polityka i najnowsza historia (w skrócie doÊwiadcze-nie PRL-u) pojawia si´ w prozie lat dziewi´çdziesiàtych doÊwiadcze-niejako na marginesie zupe∏nie innych spraw. […] lista ksià˝ek podpadajàcych pod to kryterium (PRL w tle) jest ogromna i praktycznie pokrywa si´ z listà utworów prozatorskich og∏o-szonych w latach dziewi´çdziesiàtych, których fabu∏y osadzono we wspó∏czesnych realiach. Ponadto zjawisko uniwersalizowania doÊwiadczenia PRL-u dominuje nad zjawiskiem odwrotnym – autonomizowania tego˝ doÊwiadczenia. […] dzisiejsi pro-zaicy […] podejmujà te tematy nie wprost, mimochodem, czàstkowo.”, s. 65.

215Zgadzam si´ z rozpoznaniem Nowackiego, który w kontekÊcie tego utworu pisze: „temat PRL-u jest tu uniwersalizowany nie tylko poprzez wpisanie tego˝

tematu w dylematy obejmujàce ca∏okszta∏t ˝yciowych doÊwiadczeƒ bohatera, ale przede wszystkim poprzez ujawnienie elementarnej trudnoÊci – braku wiarygod-nego j´zyka (podkr. H.G.). Bo to j´zyk w∏aÊnie (matryce spo∏ecznej komunikacji,

(z ich metatekstowym – czy nawet metadyskursywnym – zaintereso-waniem dla modeli opowiadalnoÊci historii w szerokim sensie tego s∏owa). W ka˝dym z tych utworów znaleêç mo˝na Êlady, zachodzà-cych pod koniec XX w., przemian w pojmowaniu historii jako rela-cji na temat przesz∏oÊci.