• Nie Znaleziono Wyników

Nie będzie nadużyciem, porównując fanów Lady Gagi do wyznawców religijnych.

W obu przypadkach zachodzą podobne procesy interpretacji i reinterpretacji tekstów kultury oraz wyznawania kultu. I mimo odniesienia do różnych sfer znaczeniowych, zarówno wierni, jak i fani koncentrują się wokół aktu oddania, który może generować podobne doświadczenie.

Członkowie fandomów często są świadomi paraleli między oddaniem religijnym a ich własnym. Z drugiej strony jednak mnożenie dyskursów kultu w odniesieniu do fanów nie powinno być odczytane jako zwrot w kierunku religii. Bardzo często ruchy religijne upatrują sensu w zjednoczeniu mimo prześladowania ze względu na ich gorliwość. I w przypadku fanów Lady Gagi również dochodzi do stygmatyzowania społeczności, szczególnie tych jej członków, którzy należą do środowiska LGBT. W takiej sytuacji dochodzi do wywyższenia piosenkarki jako boga czy też bogini, będącej jednocześnie ikoną współczesnej kultury wizualnej, która wytwarza symulakry102 – znaki bez treści. Mało istotne są bowiem cechy osoby, jej umiejętności i talenty, najważniejszy staje się spektakl (show) i kult celebrytów.

Rodzi to nowy rodzaj wywyższenia dzięki władzy nad mediami masowymi i popularną wyobraźnią. W dobie celebrycji sławy i kultu medialnych idoli liczy się sugestywny wizerunek. Co prawda, Lady Gaga kładzie silny nacisk na wypełnienie istotnymi treściami jej przekazu podawanego w każdej postaci, czyli w tekstach piosenek i muzyce, modzie, a także działalności stricte artystycznej, nastawionej na tworzenie sztuki, np. współpraca ze znaną performerką Mariną Abramovič lub wystawienie reprodukcji klasycznych obrazów w Luwrze, których oryginalne postacie zostały zastąpione wizerunkiem Lady Gagi103. A przecież w klasycznym rozumieniu oblicze danej osoby upamiętnia ją i uobecnia jej status społeczny. Mało czyje portrety są wystawiane podczas specjalnej wystawy w jednym z najbardziej znanych muzeów na świecie. W dalszym ciągu współczesna rzeczywistość podlega hierarchizacji. Coraz większą rolę odgrywa uroda, sprawność fizyczna oraz szczególne zdolności, w tym dryg autopromocji. W budowaniu pozycji społecznej pomocne są media zarówno tradycyjne (telewizja, radio, prasa), jak i te nowoczesne (internet).

101 Tytuł wywiadu P. Metza z Lady Gagą opublikowanego w tygodniku „Wprost”. P. Metz, Moim Bogiem są moi fani, rozm. przepr. P. Metz, „Wprost”, 23/2011 (14052).

102 Patrz: J. Baudrillard, Symulakry i symulacja, tłum. S. Królak, Warszawa 2005.

103 Przez trzy miesiące na początku 2014 roku Luwr wystawiał rekonstrukcje wideo autorstwa Boba Wilsona, który łączy sztukę współczesną i pop art z klasyką. Lady Gaga wystąpiła m.in. w rekonstrukcji słynnego obrazu Davida Śmierć Marata z 1793 roku.

Wykorzystywanie elementów religijnych, które często pojawiają się jedynie w formie materialnego symbolu, jest bardzo charakterystycznym elementem współczesnej popkultury, wprowadzonym już przez Madonnę w połowie lat 80. Obecność religijności przejawia się doświadczeniem sacrum, ale w „wersji fragmentarycznej”. Co więcej, odwołania do religii zazwyczaj ocierają się o kicz. Ich znamienną cechą jest histeryczność i ekstremalność, które, szczególnie w biznesie muzyczno-filmowym, mają prowadzić do skandalu. Napędza to marketingową machinę „niech piszą byle co, byleby pisali”.

W dobie coraz większej laicyzacji życia religijnego, kultura pop zaczęła stwarzać nowe religie, które w dodatku reprezentują wszelkiego rodzaju formy konsumpcyjne. Do rozpowszechniania się tego zjawiska przyczynia się również proces globalizacji. Dlatego do panteonu świętych stopniowo dodaje się gwiazdy muzyki pop na czele ze wspomnianą Madonną. Współcześnie nasila się tendencja „uświęcania herosów popkultury i czynienia z nich ikon tejże popkultury”104. Sfera sacrum wkracza w sferę muzyki popularnej, co podszyte jest też na poły marketingową ideologią głoszenia postaw tolerancyjnych oraz rodzinnych. Tłumy fanów zaczynają żywić specyficzne przekonania o boskości swojego idola. Można to nazwać sentymentem religijnym. Odznacza się on takimi cechami, jak wiara w obecność istoty wyższej, ślepe posłuszeństwo w stosunku do jej poleceń, niezdolność do dyskutowania z dogmatami, chęć ich rozpowszechniania oraz skłonność do postrzegania wszystkich tych, którzy ich nie akceptują, jako wrogów105. Co więcej, tłum odbiorców nieświadomie przypisuje tajemniczą moc artystom, którzy wzbudzają w nich histeryczny wręcz entuzjazm. Bo tłum przede wszystkim domaga się boga. Trzeba pamiętać, że skłonności religijne wykazują osoby, które obdarzają czcią daną ideę czy też „bóstwo”, ale też poświęcają wszystkie swoje zasoby umysłowe, poddają się woli swojego idola i przejawiają fanatyczny zapał do służenia danej osobie, postrzeganej jako przewodnik wszystkich myśli i działań wyznawcy. Amerykańska piosenkarka, dzięki odwołaniu się do prostych sloganów o miłości, pokoju i tolerancji stała się poniekąd bohaterem współczesnej młodzieży na całym świecie, a ludzie, których tłum uznał za bohatera, są dla nich faktycznym bogiem. Jak wiadomo, religijne sentymenty bardzo często powiązane są z fanatyzmem i nietolerancją.

Lady Gaga znalazła jednak, przynajmniej częściowo, rozwiązanie tego problemu. Nawołuje bowiem do tolerancji w stosunku do osób nie tylko o odmiennej orientacji seksualnej, rasie,

104 Patrz: M. Eliade, Mity, sny, misteria, tłum. K. Kocjan, Warszawa 1994.

105 Patrz: G. le Bon, Psychologia tłumu. Studium powszechnego umysłu, tłum. C. Matkowski, Gliwice 2012, s. 62.

innym wyglądzie czy różnych zainteresowaniach, lecz także do nie wszczynania wojen między fandomami.

Jednak czy możemy powiedzieć, że Lady Gaga operuje iluzją i mami swoich fanów kreacją postaci, która nie istnieje? Jak najbardziej tak, przynajmniej częściowo. Dla mas najważniejsze jest nie to, by przekazywane obrazy i fakty były prawdziwe, lecz by były atrakcyjne – wtedy też są bardziej skłonne uwierzyć w ich wiarygodność:

Masy nigdy nie były zbytnio zainteresowane prawdą i zwykle odwracają się od prawd, które są im nie w smak, preferując ubóstwianie błędu, jeśli tylko jest on w stanie je uwieść. Każdy, kto potrafi odpowiednimi iluzjami oczarować tłumy, może łatwo przejąć nad nimi władzę. Każdy, kto próbuje takie iluzje zniszczyć, staje się ich ofiarą106.

Dzięki bardzo ekscentrycznej kreacji wizerunkowej Lady Gaga zyskała liczne grono wiernych „wyznawców”, gotowych poświęcić życie na rzecz swojej idolki. Kieruje swoim własnym tłumem, który nie miałby żadnej racji bytu bez przywódcy. Co więcej, operowanie słowem o niezwykłej mocy powoduje, że fani są bardziej skłonni w nie uwierzyć, zwłaszcza jeśli padają z ust ludzi o silnej woli znających tajniki skutecznego wpływania na innych. Jak pisze Gustave le Bon, „ludzie zgromadzeni w tłumie tracą własną siłę woli, przez co skłaniają się ku podążaniu za głosem jednostek posiadających tę utraconą przez nich cechę”107. Artystka posiada więc umiejętność wzbudzania wiary, w tym przypadku będzie to wiara kulturowa i społeczna, stanowiąca jeden z podstawowych elementów skutecznego wywierania wpływu na masy. Jeśli jakieś przekonanie dzięki uporczywemu wręcz powtarzaniu go zostanie skutecznie zaszczepione w świadomości fanów, pozostanie niezwyciężone nawet w przypadku, gdyby miało okazać się fałszywym. Ponadto tłumy zmieniają zdanie bardzo często i pod wpływem chwili, dlatego też Lady Gaga musi tak formułować swoje przesłania, żeby było ono wciąż aktualne i atrakcyjne dla wszystkich fanów, a nie tylko tych związanych ze społecznością LGBT.

106 Ibidem, s. 95.

107 Ibidem, s. 102.

Rozdział XII. Ideologiczny przekaz muzyki elementem budowania