• Nie Znaleziono Wyników

Na obczyźnie

W dokumencie Bracia polscy zwani arianami (Stron 51-56)

P o ogłoszeniu te j k o n sty tu c ji B racia za p o śred n ictw em m ożnych p ro te k to ró w jeszcze w r. 1661 zabiegali n a sejm ie o je j obalenie. P rócz tego w dyspucie rożnow skiej s ta ra li się w ykazać, że „n iew ielk ą d y fere n c ję m a ją ” , a k ró la prosili, aby się „u lito w ał n a d ta k w ielu zacnych rodzin u tra p ie ­

60 L. C h m a j , Sam uel Przypkowski, Kraków 1927, s. 52—53.

91 St. Z a ł ę s k i, Jezuici w Polsce, t. III, Lw ów 1902, s. 108.

92 A. K r z y ż a n o w s k i , D aw na Polska, t. II, W arszawa 1857, s. 324; M. J e m i ł o w s k i , Pam iętnik, Lw ów 1850, s. 97.

93 Volumina Legum t. IV, s. 238 (poz. 515).

94 Tamże, s. 272 (poz. 585).

n ie m ” ?5, a na w y p ad ek o d rzucenia ich sta ra ń , b y im w olno było przejść na inn e w y zn an ia ew angelickie uzn aw an e w R z p lte j96. P on iew aż w szystkie te zabiegi nie odniosły po­

żądanego sk u tk u , znaczna część B raci nie chcąc „p o strad ać do ­ czesnej ojczy zny ”, pozornie przechodziła na katolicyzm i chrzciła się po kościołach w lata ch 1659— 1663, bo chrzest u d zielan y przez a ria n nie był sa k ra m en te m , i p o tajem n ie nadal odbyw ała sw e p ra k ty k i relig ijn e ta k , że jeszcze k ilk a ­ k ro tn ie w ystępow ano p rzeciw n im n a s e jm a c h 97. N ajdłu żej trw a ły p rzy arian iźm ie niew iasty ; k o resp o nd o w ały z m in is tra ­ m i za g ran icą i p o taje m n ie gościły ich u siebie, wobec czego uch w ałę z r. 1658 sejm w r. 1662 rozszerzył rów nież i na żony aria n k i, grożąc im k o n fisk a tą m a ją tk u , gd yb y dalej trw a ły p rz y zak azan y m w yznan iu . Mimo tego dopiero w r. 1720 u m a rła w K rak o w ie p raw dopodobnie o statn ia a ria n ­ k a w Polsce Zofia z dom u M ierzyńska, w nuczka Zofii P oto c­

k iej, b ra to w e j W acław a Potockiego, znanego p o e ty a ria ń - skiego.

Inn i B racia, p rzew ażn ie m ieszczańskiego pochodzenia i d u ­ chow ni przyw ó dcy zboru, uchodząc z k r a ju podzielili się na trz y g ru p y em ig racy jn e. Je d n a pod p rzew od n ictw em S am ue­

la P rzyp k o w sk iego znalazła schron ien ie w P ru s a c h K siążę­

cych, gdzie z ram ien ia e le k to ra b y ł g u b e rn a to re m B ogusław R adziw iłł. M imo że P rzy p k o w sk i w pojęciach chrystologicz­

n ych zbliżył się znacznie do in n y ch ch rześcijan i w pism ach sw oich w ykazyw ał, iż pom iędzy Bogiem O jcem a Jezusem C h ry stu se m zachodzi p raw dziw y i ścisły sto su n ek O jca i Syna, przecież B racia ta m te js i stale byli n a ra ż e n i n a szykany i po­

sądzenia o ju d aizm i w la ta c h sied em dziesiątych S ta n y P r u ­ skie dom agały się n a w e t ich w y g n a n ia z k ra ju . P óźn iej sp raw y

95 St. Z a ł ę s k i , Jezuioi w Polsce, L w ów 1902, t. III, s. 110.

96 W. K o c h o w s k i , Climacter secundus, Kraków 1688, s. 505.

87 L. Z a l e w s k i , Do dziejów reform acji w Lublinie, „Reformacja w P olsce”, t. XI, s. 59—60; Ä. K o s s o w s k i , Dokum enty z życia in ­ now ierców polskich w latach 1658—1663, „Odrodzenie i reform acja w P olsce”, t. II, s. 191—200; Volumina legum, t. IV, s. 323 (poz. 691), s. 389—390 (poz. 830).

19:

292 K S . K A Z IM IE R Z D R Z Y M A Ł A [52]

lepiej się ułożyły i B racia założyli sw oje zbory w K ąsinow ie i R udaw kach, a później w K rólew cu i jeszcze w r. 1838 w y ­ m ien iła ich s ta ty s ty k a pań stw o w a. Z czasem ro zp ły n ęli się w śró d p ro te sta n c k ic h M azurów 98.

D ru g a gru p a złożona z k ilkudziesięciu ro d zin skiero w ała się n a W ęgry. N a g ran icy n ap ad li n a nią ro zbójnicy i ob ra­

bow ali. Na W ęgrzech znaczna część B raci osiedliła się w do­

b rac h m ag n ató w S te fa n a Fókoli i F ran ciszk a R edey. T ylko 40 ro d zin podążyło do Siedm iogrodu, gdzie życzliw ie p rz y ­ jęli ich ta m te js i u n ita ria n ie . N ajw ięcej osiedliło się ich w K o- loszw arze i p rzy ulicy M onostor założyli swój zbór, gdzie p rz e trw a li do r. 1793. Z biegiem czasu p rz y ję li m ow ę w ę g ie r­

ską i przy łączy li się do zboru w ęgierskiego. Je d y n ie tylko zatrzy m an e n azw isk a przez długie la ta św iadczyły o ich pol­

skim pochodzeniu

T rzecia g ru p a pod p rzew o d n ictw em A n d rz e ja W iszow atego u d a ła się na Śląsk i osiedliła się w Opolu, R aciborzu, B rzegu i K lu czborku, sk ąd ze b ra n i B racia n a synodzie w r. 1661 w ysłali apel do w szy stk ich ch rześcijan prosząc o pom oc i r a ­ tu n e k w obaw ie, żeby w roga a g itacja ew ang elikó w nie po ­ zbaw iła ich i tego schro n ien ia 10°. W ty m czasie A n d rzej W i- szow aty p a rę raz y p rzed zierał się do k ra ju , aby p o dtrzym ać n a du chu pozostałych ta m Braci, k tó rz y p o taje m n ie zbierali się od czasu do czasu n a nabożeństw a, słu ch ali kazań u k ry ­ w ający ch się m in istró w i zb ierali pieniądze n a pom oc dla w y g n a ń c ó w 101. W r. 1662 w n iezn an y m m iejscu odbyli oni n a w e t o sta tn i syno d n a ziem iach polskich, gdzie p rze w id u ­ jąc swój bliski koniec p rag n ęli, ab y pam ięć o n ich nie za­

98 L. C h m a j , Sam uel Przypkow ski, Kraków 1927, s. 74, 83—84;

K. G r y c z - S m i ł o w s k i , „Wolna Myśl R eligijna”, 1937, Nr 7/2, s. 25—26.

99 K. G r y c z - S m i ł o w s k i , Bracia Polscy, „Wolna M yśl R e li­

gijna”, 1937, nr 7/2, s. 26—28.

100 St. S z c z o t k a , Synody arian polskich, „Reformacja w P o lsce”, 1935—1936, t. VII—VIII, s. 97.

101 L. C h m a j , Andrzej W iszowaty, „Reform acja w P olsce” 1921, t. I, s. 202.

ginęła, ale p rzeszła do potom ności i w ty m celu prosili S a ­ m u ela Przypkow skiego, żeby w m yśl uch w ał synodu kisie- lińskiego z r. 1638 opracow ał „O riginem , n a ta le s et p rax im con fed eratio n u m in P o lo n ia ”, oraz h isto rię polskich zborów, czego tenże ju ż nie zdołał w ykonać, bo w r. 1670 śm ierć w y rw a ła go spośród żyjących 102.

P o usu n ięciu ze Ś ląsk a część B raci pow ęd ro w ała do B ra n ­ den b u rg ii i H olsztynu, skąd część ich w obec szy kan m iejsco­

w y ch lu te ra n przeniosła się do A m sterd am u. Pozostali w kró tce się w ynarodow ili i zlali z m iejscow ą ludnością. Inni po opu­

szczeniu Ś ląsk a w raz z W iszow atym i Joachim em S teg m an em podążyli do M ann heim u w P a la ty n a c ie R eńskim i ta m za zgodą elek to ra zorganizow ali w łasn ą g m in ę los. A toli w n et m iejscow i ew an g elicy rozw inęli w rogą działalność i zm usili B raci do w y jazd u do A m sterd am u.

W rozległy m ty m m ieście ścierały się w ów czas z sobą n a j­

rozm aitsze pog ląd y filozoficzne, społeczne i relig ijn e. Mimo to jed n a k B racia n ie p o tra fili zorganizow ać tu w łasn ej gm iny i otw orzyć bodaj sk ro m n ej w łasn ej św iąty n i, i n a próżno za­

biegali o połączenie się z życzliw ym i im sk ąd in ąd h o len d e r­

skim i arm in ian am i, choć ze rw ali ze znienaw id zon ym p rzezw i­

skiem socynian i za p rzy k ład em a ria n siedm iogrodzkich p rz y ­ jęli łaciń sk ą nazw ę U nitarian, p rzy stę p n ie jsz ą dla obcych, w śród k tó ry c h się z n a le ź li104.

C elem p rzek azan ia potom ności sw ojej d o k try n y ów czesnej B racia p rzy pom ocy a rm in ia n h o len d ersk ich dokonali epo­

kow ego dzieła w y d ając w A m sterd am ie sław n ą „B ibliotheca F ra tru m P o lo n o ru m ” (Bibliotekę B raci Polskich) z a w ie ra ją ­ cą w ośm iu g ru b y ch w olum inach in folio pism a n a jw a ż n ie j­

szych działaczy ariań sk ich w Polsce. Dzieło to już w zarod k u

102 St. S z c z o t k a , Synody arian polskich, jw. s. 97.

103 K. S a n d i u s, Anonym i Epistoła exhibens vitae ac m ortis A n- dreae W issovatii nec non Ecclesiarum Unitariorum eius tempore brevem historiam , Freistadii 1684, s. 257.

104 K. G r y c z - Ś m i ł o w s k i , Bracia Polscy, „Wolna M yśl R eli­

gijna”, 1937, Nr 7/2, s. 30.

294 K S . K A Z IM IE R Z D R Z Y M A Ł A [54]

za w szelką cenę chcieli zniszczyć ew angelicy ścigając i p rze­

śla d u ją c zn ienaw idzonych a ria n aż do grobow ej d e s k i 105.

Tym czasem w śród przyw ódców B raci za g ran ic ą zaczęły p rzejaw iać się różne k ie ru n k i całkow icie sprzeczne z daw n ą d o k try n ą . A rian in K rzysztof S and iu s p rzy b y ły z K rólew ca uleg ł całkow icie w pły w o m p lato ń sk im i głosił p reeg zy sten cję d u s z 106. W alczył z n im n a pió ra A ndrzej W iszow aty, choć i on poszedł za now ym i p rąd a m i filozoficznym i i p rz y ją ł deistyczny pogląd na św iat. Podczas gdy jego poprzed nicy s ta ra li się jeszcze swój pogląd oprzeć n a Piśm ie św., i głów ­ ne tru d n o śc i w idzieli jed y n ie w sposobie jego tłu m aczen ia, to W iszow aty poszedł za p rzy k ład em C rella głosząc, że i poza Biblią n a in n y ch drogach m oże człow iek w yrobić sobie w łasn y p ogląd na św iat, k tó ry niekoniecznie m usi być sprzeczny z P ism em św. Religia, k tó rą m ożna sobie stw o rzy ć p rz y po­

m ocy sam ego ty lk o ro zum u , jest w p raw d zie n ie w y sta rc z a ją ­ ca do zbaw ienia, ale m im o to je s t ona w zorem , do którego m u si się dostosow ać religia objaw iona. O w szem idąc jeszcze dalej, b ad ał źródła p oznania n a tu ra ln e g o , zasady, w edług k tó ry c h m a ono się odbyw ać, i p ra w d y podstaw ow e w spólne poznaniu relig ijn em u i naukow em u. I w te n sposób chciał on połączyć religię n a tu ra ln ą i filozofię w je d n o lity p ogląd nie­

zależny od objaw ienia. Te zabiegi sw oje p rze d staw ił Wiszo­

w a ty w dziele: „Religio ratio n alis, seu de ratio n is iudicio in contr'oversiis etia m theologicis ac religiosis adhib en do tra c ta - tu s (O religii zgodnej z rozum em czyli tr a k ta t o p osługiw a­

n iu się sądem ro zu m u tak że w sp raw ach teologicznych i re ­ ligijnych), w y d a n y m w r. 1685, ju ż po śm ierci a u to ra 107.

W te n sposób B racia n a obczyźnie pozbaw ieni jednolitego k ie ru n k u ideologicznego, pilnow anego w k r a ju pieczołow icie w okresie socyniańskim przez synody, z czasem w sw oich poglądach b ard zo się poróżnili i rozp ły n ęli się w śró d n a jro z ­

105 p or 2. O g o n o w s k i , Socynianizm polski, s. 49.

106 L. C h m a j , Andrzej W iszowaty, „Reformacja w P olsce” 1921, t. I, s. 205; T e n ż e , Bracia Polscy, ludzie, idee, w pływ y, W arszawa 1957„ s. 370.

107 L. C h m a j, Andrzej W iszowaty, s. 206.

m aitszy ch sekt. Sw oją zaś n a u k ą i pism am i w y w a rli w ielki w p ły w na rozw ój u n ita ry z m u angielskiego i am ery k ańsk ieg o i na rew o lu cję fra n c u sk ą 108.

W dokumencie Bracia polscy zwani arianami (Stron 51-56)

Powiązane dokumenty