• Nie Znaleziono Wyników

„Dar rzeki Fly” Marii Kruger

IVtaria Krüger jest autorką oryginalnych, egzotycznych baśni, odkrywa w nich wydarzenia dla ludzi wychowanych w europejskim kręgu kulturowym niesamowite i niepowtarzalne. Podania krain Dalekiego Wschodu, Południa oraz Północy dały początek stworzonym przez nią baśniom, zgromadzonym w bogatym zbiorze zatytyłowanym Dar rzeki Fly. Rzeka Fly istotnie płynie w Nowej Gwinei1; narrator zawsze określa ją jako „wielką wspaniałą Rzekę” , pisze o niej z dużej litery, w ten sposób podkreślając szczególną rolę rzeki i wody w życiu ludzkim. Stanowi ona symbol czystości, a także upływającego życia i czasu, rodzi zadumę oraz pobudza do refleksji, łączy przeszłość z przyszłością. Bogata symbolika wody jest obecna wyjątkowo wyraziście w baśni tytułowej (ale występuje także w innych baśniach).

Aby dojść do rzeki, która ma jej przywrócić młodość, matka musi przejść przez wiele niebezpieczeństw, ocierając się o śmierć:

Trudna i daleka była droga do Rzeki Fly. Najpierw wiodła przez okolice pustynne. Suche osty kaleczyły zmęczone stopy Dandai, a wielkie kaktusy chwytały ją swymi kolczastymi dłońmi, raniąc boleśnie. Ale Dandai nie zważała na to, tylko ciągle szła naprzód i myślała o tym, czy Rzeka wysłucha jej prośby.2

Manfred Lurker w Przesłaniu symboli pisze: „Wodę zbawienia można jedynie zdobyć, narażając życie, a nawet przechodząc przez śmierć. Tam, gdzie znajduje się początek, jest również koniec. ” 3 Zanurzenie się Dandai w rzece przypomina kultowe

1 Mylący jest przypis znajdujący się w baśni, iż „fly — po angielsku również oznacza: rzekę’ słowo to bowiem oznacza „muchę” lub „latać”, być może nastąpiło tu nieporozumienie związane z „flow”

— płynąć.

2 Wszystkie cytaty pochodzą z wydania z roku 1973.

3 M. Lurker: Przesłanie symboli w mitach, kulturach i religiach. Kraków 1994, s. 355.

oczyszczenie, otwierające możliwość nowego życia i nabycia nowych sił. W wody izeki Fly wejdzie zniszczona stara kobieta — wynurzy się z niej młoda, piękna dziewczyna. Woda jest więc medium przemiany, zgodnie z wiarą istniejącą w wielu kulturach, zwłaszcza pozaeuropejskich. W baśni tej na symbol wody nakłada się jeden z najpotężniejszych archetypów kulturowych: matka, a wraz nią pojawia się inne piękno — duchowe, dla dziecka ważniejsze niż zewnętrzna postać matki.

Powtórne zanurzenie w wody rzeki przywróci więc — na prośbę dziecka

— postać starej, steranej kobiety, ale równocześnie da jej miłości pełną dojrzałość, która pozwoli z nową siłą dźwigać ciężary codziennego życia.

Baśnie Marii Kriiger w wysokim stopniu wykorzystują symbolikę barw, zwłaszcza w opisach kwiatów i drzew. Można postawić tezę, iż są to jedne z najbardziej kolorowych baśni w naszej literaturze dla dzieci. Opisując egzotyczne krainy, autorka zawsze zwraca uwagę na barwy, tak jakby to one były kluczem do zrozumienia odległych pejzaży i kultur. Nośnikami barw są zwykle kwiaty:

Na wyspie Haiti mieszkają dobrzy i piękni ludzie o demnej skórze — na da­

lekiej wyspie Haiti rosną niezwykle bujnie najdziwaczniejsze krzewy i drzewa i kwitną najpiękniejsze na świede kwiaty. A wśród tych najpiękniejszych kwiatów najbardziej niezwykłe są dziwno-barwne i dziwno-kształtne orchidee.

(Historia jednego kwiatu) Jak u klasyków baśniopisarstwa i tu pojawia się kalokagatia, a uwzniośleniu jej służy hiperbolizacja wszelkiego piękna w przyrodzie. Przytoczony opis jest bardzo sensualistyczny, znamienny zarówno dla Historii jednego kwiatu, jak i baśni całego zbioru; Maria Kriiger opisuje dalekie światy poprzez ich barwy, zapachy, kształty, ich zmienność i bogactwo. W dwóch zdaniach potrafiła np. oddać cudowną kolorystykę pięknego kwiatu: „Miał płatki błękitne jak niebo, ale środek miał różaną barwę zorzy porannej. A chwilami zdawało się Talii, że płatki kwiatu różowieją, a środek przybiera barwę szafiru ciemnego jak noc” (Historia jednego kwiatu).

W innej baśni jednym zdaniem opisze niezwykłego motyla: „Motyl mienił się wszystkimi barwami tęczy, a skrzydła miał przy tym przezroczyste jak krople wody’ ’ (Dobry Nurrundere). Nietrudno zauważyć, że opisy te są zarazem nacechowane symbolicznie; z jednej strony doskonałe kwitnienie i pełnia barw przypominają rajski ogród, z drugiej — każdy indywidualny kwiat jest także sam w sobie zna­

kiem. Piękno przyrody, natury staje się w baśniach Marii Kriiger pięknem najczystszym, najwspanialszym, dlatego też, gdy autorka chce wyposażyć swych bohaterów w niezwykłą urodę, porównuje ich właśnie do zjawisk przyrody, z którą bohater żyje w najbliższej przyjaźni. Dostrzec można w tych baśniach jakiś pogłos franciszkanizmu, jakieś przepiękne braterstwo ludzi i zwierząt:

Była najpiękniejszą z dziewcząt, jakie kiedykolwiek żyły wśród głębokiej dżungli, niezmierzonych stepów i pustynnych przestrzeni Afryki. Mbi była smukła

jak młoda palma gnąca się na wietrze, skóra jej miała jasną, złocistą barwę, a włosy miała Mbi bujne i lśniące. Ale wcale nie to jest najważniejsze, że Mbi była piękna, bo najważniejsze jest to, że była również i dobra. [...] Dobra była dla ludzi i dla zwierząt Zwierzęta nie lękały się dobrej Mbi i nawet płochliwe antylopy pozwalały, aby je głaskała po zdumionych pyszczkach, a drapieżne zwierzęta w jej obecności stawały się łagodne i mruczały przyjaźnie.

{Dziewczyna i gwiazdy)

Baśnie Marii Krüger odkrywają przed czytelnikiem krainy pełne czarów; niczym w albumie ukazują się nowe kraje, zadziwiające krajobrazy, życie pełne egzotyki.

Oto królestwo dobrego Piętaszka IV, to znów gęsty bór zamieszkały przez d e duchy, daleka wyspa Haiti, Nowa Gwinea, Australia, Persja, Ameryka Północna — krainy dziwne i zachwycające. Świat pełen niespodzianek i tajemnic, ludzie o innym kolorze skóry, egzotycznych imionach i ubiorach. Niepokojąca jest przyroda, drzewa, krzewy i groźna zwierzyna; świat bujnej tropikalnej dżungli, przez którą z trudem przedzierają się słoneczne promyki. W jednej z baśni ukazuje się nam świat Tajwanu, gdzie księżyc ma moc niszczącą pola uprawne, Zulusi prowadzą nas na Czarny Ląd, a chińska baśń do ogrodu tysiąca piwonii, tak niezwykle pięknych, że żaden malarz nie jest w stanie oddać ich urody. W dalekiej Japonii ukazała pisarka rozleje sady kwitnącej wiśni, a w królestwie dobrej Gangi szczyty Himalajów pokryte wiecznym śniegiem.

Z malowniczych, nasyconych barwami opisów emanuje humanistyczne piękno i głęboka zaduma nad potęgą zarówno sił przyrody, jak i mocą ludzkich pragnień.

Człowiek wpisany w wielkość natury, nigdy nie jest nią przytłoczony, lecz z nią zharmonizowany, jednak pod warunkiem, że jest dobry i umie do praw wszelkiego stworzenia odnosić się z szacunkiem i miłością.

Wdzięk tych baśni leży nie tylko w ich warstwie poznawczej i opisach przepysznej przyrody, ale także w pomysłowo wykorzystanych wątkach.

Krüger opisała życie władców, ale i nędzarzy; mądrych i głupich, dobrych i złych. W jednej z baśni opowiedziała o bogactwie, które nie zawsze daje szczęście.

Tak było z piękną Nghi Cho, szczującą psami biedaka za to, że ośmielił się ją pokochać. To znów ukazała odważnego chłopca, którego nie przestraszyła moc księżyca palącego swymi promieniami uprawne pola — stoczył z nim bój i przepędził go. Dzielnym nazwała pisarka Ufule, poskramiającego potwora, by uratować śliczną czarnoskórą księżniczkę Untanonbinde.

Pisarkę najbardziej fascynuje dobroć i poświęcenie. Dlatego opisała piękną Mbi z plemienia Buszmenów, która swoją wytrwałością i pracą sprawiła, że mroki nocy zaczęły się rozświetlać, pojawiły się gwiazdy i odtąd ludzie i zwierzęta nie musieli się już błąkać w ciemnościach.

Po wszystkich baśniach oprowadza nas, niby przewodnik, miłość; raz ma ona postać matczynej troski, raz wdzięczności dla matki i ojca, to znów uczucia wobec wybranego człowieka. Dar rzeki Fły to jedna wielka przypowieść o tym, jak kochać

i jak być kochanym. Według filozofii pisarki miłość odgrywa pierwszorzędną rolę w życiu ludzkim. Bogactwo, uroda, mądrość, władza są niczym, jeśli braknie uczucia.

Baśń tytułowa, z nowej Gwinei, która klamrą spina tom, rozpoczyna tę naukę opowieścią o matczynym uczuciu. Nieważna staje się młodość i uroda matki, gdy dziecko czuje się zagrożone. Dandai rezygnuje ze szlachetnego daru rzeki — przy­

wrócenia młodości, gdyż syn kocha ją jako starą, zgrzybiałą kobietę. Jakże przejmująco brzmi jej pieśń błagalna:

Ja, czarna Dandai, dziękuję ci z całego serca za twój bezcenny dar młodości

i przynoszę ci go z powrotem.

Bo zrozum, wielka Rzeko — że droższa niż piękność, niż młodość jest dla mnie miłość mego dziecka...

O Rzeko Fly!

Maleńka Li-Sen z chińskiej baśni poświęca własne serce i życie dla uratowania ojca, i na życzenie złego cesarza oddaje swoje serce, by było ono duszą gongu.

Miłość nigdy nie bywa bezowocna — marnotrawny syn Hidari w ostatniej chwili pojmie szlachetność matki i pokona wiele przeszkód, by uratować jej życie.

Urok miłości ukazała także autorka w formie zantropomorfizowanej: słowik zakochał się w róży, kwiat orchidei pokochał dobrą Taale, a rajskie ptaki z wyspy Trimwidad — swą opiekunkę Hailati.

Egoizm zaś, pycha, brak serca zawsze będą ukarane, bo taka jest moralność baśni: zła księniczka, pyszna i samolubna, nigdy nie zazna radości, a dzielny i mężny Tiitii dojdzie do celu i zdobędzie to, co dla innych było nieosiągalne.

Autorka powoli i z rozwagą rozszerza krąg uczuć: od miłości rodzinnej do wszechogarniającej miłości do każdego człowieka i narodu— zawsze eksponując jej piękno i wpisując ją w harmonijny ład świata jako szczyt i najwyższą moc tego ładu.