• Nie Znaleziono Wyników

(2) Tego typu informacje wystarczą dziecku, aby autor pamiętnika stał się nad

pamiętnik

(2) Tego typu informacje wystarczą dziecku, aby autor pamiętnika stał się nad

zwyczaj bliski, by z pełnym zaufaniem udało się z nim w podróż w świat fikcji literackiej.

Wiadomości z różnych dziedzin życia pamiętnik przedstawia integralnie jako jedną wielką lekcję życia. Zawiera wiadomości przyrodnicze, geograficzne, histo­

ryczne, a nawet z zakresu savoir-vivre’u. Oto np. Czarny Nosek w czasie wizyty zauważa, że drugi miś, znajdujący się też w towarzystwie, zupełnie nie umie się zachować, podobne uwagi czyni szympansiczka Kasia, a także Plastuś. Pamiętnik dostarcza także wzorów pozytywnych zachowań, jak i wzorów moralnych. Miś Niedźwiedzki pisze: „My, pluszowe niedźwiadki, łączymy w sobie wierność i przywiązanie zwierzęcia z wytrwałością przedmiotu” (88). A Pikuś po szczęś­

liwym powrocie do domu postanawia: „Przysięgałem też sobie, że nigdy, ale to nigdy, nie zrobię nic bez zastanowienia i zawsze będę słuchał rad starszych i mądrzejszych. Jak ktoś głupio postępuje, słusznie zostaje ukarany. Przekona­

łem się o tym na własnej skórze” (104).

Cała „nauka” podana jest dyskretnie, jakby na drugim planie, naturalnie wypływając z żywej akcji i sugestywnych obrazów — czytelnik chłonie prze­

kazywane treści bez wysiłku, radośnie. To zarazem kształcenie postawy otwartej w przyszłość.

Wszystkie wątki pamiętnika opisywane są przez pryzmat uczuć głównego bohatera, z jego osobistego punktu widzenia. To świat oglądany oczyma dziecka

— w zadziwieniu, zachwyceniu lub z lękiem. Czasem też pojawiają się trudne problemy moralne, konieczność wyboru między dobrem i dem, a czytelnik staje się świadkiem najgłębszych zmagań bohatera, oglądanych niejako „od wewnątrz” . Czarny Nosek nie mogąc wybrać między swymi dwiema ukochanymi opiekunkami rozmyśla:

Ach, pomyślcie, jak mi było strasznie! Sam nie wiedziałem, co począć, kogo wybrać? Małgosia była moją pierwszą opiekunką, ale Małgosia miała jeszcze

Rozalindę i wózek, i piłkę, i skakankę, i dużo książeczek. A Julcia miała tylko mnie.

(60) Bohater zwraca się bezpośrednio do czytelnika-rówieśnika i tak dziecko rozmawia z dzieckiem pozornie bez pośrednictwa dorosłych. Bohater i czytelnik jednako potrafią się zadumać i zachwycić kranem w kuchni, kołem wozu, listkiem na wietrze. Dorośli też to wprawdzie wszystko widzą i dostrzegają, ale nie tak uważnie i nie z taką fascynacją.

Pamiętnik wychodzi naprzeciw dziecięcej potrzebie odkrywania, sprawdzania, nazywania. Mistrzami w stawianiu pytań są Czarny Nosek i Plastuś, najpiękniej dziwi się Miś Niedźwiedzki. To oni dostarczają dziecku satysfakcji, bo ono jednak z wiekiem staje się od nich mądrzejsze i już bardziej doświadczone niż autor pamiętnika, który czytany na różnych poziomach czytelniczego rozwoju wywołuje wciąż nowe emocje. Wszystko, o czym dowiaduje się czytelnik, przedstawione jest od samego początku: od informacji najprostszych, krótkich przechodzi się do trudniejszych, bardziej szczegółowych — stopniowanie trudności stanowi odbicie etapów rozwoju bohatera.

Często też pojawia się zapowiedź szerzej opisywanych wątków lub przygód;

czytelnika przygotowują do tego rozmaite sygnały, np. zanim Czarny Nosek spotka w górach autentycznego niedźwiedzia, znalazłszy się w czasie wakacji w górach, myśli: „Więc tu są moi krewniacy? I nie tak żyją, jak w ZOO za kratą. Chodzą swobodnie po górach. Ach, żebym mógł takiego krewniaka spotkać!” (72). Dzięki temu świat staje się jakoś uporządkowany, ułożony w porządku kolejności następstw i skutków. Także przestrzeń poznawana jest w charakterystycznym uporządkowaniu:

od domu poczynając, o czym już była mowa.

W pamiętniku największym sojusznikiem faktycznego autora staje się bohater literacki — zabawka lub zwierzę — który pełni funkcję przewodnika po świecie.

Dziecko odczuwa silnie jego perypetie i dobrze go rozumie, bo śledzi go pełne sympatii i troski. Pamiętnikarska konstrukcja bohatera-narratora sprawia, iż to on wraz z czytelnikiem dochodzą do świata wyborów i wartości poprzez poszukiwania i czyny — a nie komentarz narzucony przez osobę postronną. Z takim bohaterem dzieci chętnie się identyfikują.

Świat pamiętników jest różnorodny; ich akcja może się toczyć w szkole, na wsi, w górach, mieście, bezpiecznym domu i na wojnie. To świat ogromny — cały świat. Opisy przyrody pełnią w nim funkcję bardzo ważną. Nie tylko pomagają uzyskać odpowiedni nastrój, ale także wzbogacają przeżycia poznawcze. Plastuś, Czarny Nosek czy Kajtek oglądają świat jak dziecko, dziwi ich sowa, jeż, żmija, nietoperz, kwiaty, owady i płynąca woda. Również rytm przyrody, poprzez zmienność pór roku, dobrze wpisuje się w porządek temporalny pamiętnika. Bardzo pięknie wiedzę o świecie przyrody przekazuje Ossendowski w Życiu i przygodach małpki...- ukazuje realistyczny i malowniczy świat dżungli, prawo zwierząt do

życia na wolności i ich cierpienie w niewoli. Szympansiczka „pisze” : „My nie chcemy ani dużych domów z kamienia, ani aut, ani trąbki, która sama gada.

My chcemy tylko naszej dżungli. To tak mało! Po cóż ludzie nawet tego pozba­

wiają nas?” (220). Podobnej postawy — zrozumienia i współczucia dla najmniej­

szych braci człowieka— uczą „pamiętniki” psów, ukazujące ich bezradne cierpienie spowodowane obojętnością lub okrucieństwem człowieka.

Inny pod tym względem jest Bohaterski Miś, w którego treść wpisana została lekcja historii i potępienie wojny. Pluszowa zabawka stała się pełnoprawnym członkiem rodziny państwa Niedźwiedzkich. Zaadoptowany i uczłowieczony dzieli ich losy w czasie I wojny światowej. Jego perypetie nie prowadzą zatem w głąb lasu czy w wysokie góry, lecz na wojenne fronty, gdzie zapoznaje się z

postaciami Piłsudskiego, Hallera, Paderewskiego, z dziejami Legionów, z atmosferą poznańskiego Bazaru, z obroną Lwowa i z procesem zrastania się ziem polskich po długim okresie niewoli. To wszystko, doskonale stopione z przygodami niedźwiad­

ka, jest bardzo dalekie od nudy na lekcjach historii...3

Wojna oglądana oczami dziecka (misia), czystego i szlachetnego, ujawnia swoje dwa oblicza: heroiczne i bestialskie. O jednym i drugim Miś opowiada z wielką wrażliwością. Ten pamiętnik — z wielka stratą dla młodego czytelnika — był nieobecny na półkach księgarskich w PRL-u. Jego silna wymowa antysowiecka czyniła go lekturą zakazaną.

W każdym z omawianych pamiętników wyraźna jest troska o czytelnika;

to dla niego pamiętnik został napisany. Ową troskę wyrażają zwroty typu „Kochani czytelnicy” czy „Kochane dzieci” , z myślą o nich pojawiają się też informacje o samym procesie pisania (pozorujące zarazem jego prawdziwość), np.: „nie pisałam aż trzy dni” , „zabrałem się do pisania” , „O gdybym mogła pisać przynajmniej!” Wprowadza to atmosferę intymności i sprawia, że każde dziecko może czuć się adresatem owych zwierzeń, zwłaszcza że tej atmosferze towa­

rzyszy wielka prostota języka. Jest we wszystkich pamiętnikach humor w swoich trzech odmianach, a szczególnie słowny i sytuacyjny. Bardzo zabawne są obser­

wacje bociana Kajtka czy psa Tymoteusza, dotyczące ludzkich zachowań. Pa­

miętnik kształci także pod względem językowym jako wzór pięknej polszczyzny

— prostej, bogatej, obrazowej, choć po mistrzowsku naśladującej mowę dziecka.

Dzieci chętnie czytają takie pamiętniki, zwłaszcza w przedszkolu i młodszych klasach szkolnych4. Niektóre z tych książek obchodzą już półwiecze i nawet więcej swej czytelniczej służby, a wciąż plasują się na listach

najpopulamiej-3 G. Skotnicka: Powrót bohaterskiego M isia". „Guliwer” 1992, nr 1.

4 Potwierdziły to badania mojej studentki Beaty Niechciał, prowadzone w roku akademickim 1993/1994.

szych lektur dziecięcych. Stają się też one wzorem i podnietą do pisania własnego pamiętnika, otwierają drogę ku lekturze trudniejszych pamiętników (ulubionej lekturze dziewcząt), a może i one inspirowały niejeden Pamiętnik Tatusia Muminka.

W drodze