• Nie Znaleziono Wyników

Analiza historyczna — rozwój stosunków powierniczych na przestrzeni dziejów

2. Niektóre instytucje powiernicze kręgu kontynentalnej tradycji prawnej

2.1. Fideicommissum w prawie rzymskim

Kilka słów warto poświęcić instytucji prawa spadkowego, która podobnie jak inne konstrukcje klasycznego prawa rzymskiego, rozwinęła się następ-nie w większości kontynentalnych systemów prawnych, choć w następ-niektórych państwach — na określonym etapie historii — spotkała się także z wrogo-ścią i została zakazana. Chodzi mianowicie o instytucję fideicommissum46.

43 A. dyer, H. vAn loon: Report…, s. 16; A. stępKowsKi: Geneza…, s. 170; p. steC: Powiernictwo…, s. 77; m. ZACHAriAsiewiCZ: Trust w praktyce…, s. 237. Trzeba podkreślić, że koncepcja „podwójnej własności” postrzegana była zawsze jako specyficzna dla angielskiego sys-temu prawa. Stanowiąc istotną cechę trustu, konstrukcja ta — nie mając w zasadzie odpowiednika na kontynencie — uważana była często za źródło zasadniczej trudności w recypowaniu trustu na grunt systemów wywodzących się z tradycji prawa rzymskiego (zob. jednak rozdz. III, pkt. 5.2 i 5.4.2). W polskiej doktrynie wyrażono przekonanie, że poprawniejsze jest używanie terminu

„własność podwójna” niż „własność podzielona”. r. ryKowsKi: Pojęcie powiernictwa…, s. 32.

44 A. dyer, H. vAn loon: Report…, s. 16. Por. A.J. HAwKins: The Trust…, s. 6.

45 A. dyer, H. vAn loon: Report…, s. 16. Por. A. yiAnnopoulos: Trust…, s. 63.

46 Zob. m. KuryłowiCZ: „Fideicommissum hereditatis”, zapis uniwersalny i substytucja powiernicza. W: Rozprawy z prawa prywatnego, prawa o notariacie i prawa europejskiego. Red.

e. droZd, A. olesZKo, m. pAZdAn. Kluczbork 2007, s. 183; F. longCHAmpsde berier: O

ela-39

2. Niektóre instytucje powiernicze kręgu kontynentalnej tradycji prawnej

Rozpowszechniła się ona na początku I w. n.e.47, choć prawdopodobnie zna-na była już wcześniej48. Zapis powierniczy polegał na tym, że spadkodawca prosił kogoś, kto otrzymał cokolwiek ze spadku — fiducjariusza (dziedzica fiducjarnego)49, aby przekazał określone dobra osobie trzeciej, nazywanej fi-deikomisariuszem50. Początkowo chodziło o przekazanie pojedynczego dobra (fideicommissum singularum). Z czasem rozwinął się także uniwersalny zapis powierniczy (fideicommissum hereditatis), w ramach którego dziedzic zo-bowiązany był do przekazania fideikomisariuszowi całego spadku (lub jego ułamkowej części)51 — ostatni z wymienionych będzie dla nas szczegól-nie interesujący. Fideikomisariuszami często były dzieci spadkodawcy, które w momencie jego śmierci nie mogły jeszcze otrzymać spadku (w prawie rzymskim istniały ograniczenia zdolności dziedziczenia ze względu na wiek)52. Fideikomisy służyły także niekiedy do przekazywania majątku osobom, które w ogóle nie mogły dziedziczyć (np. osoby niemające obywatelstwa rzymskie-go)53. Poprzez uniwersalny zapis powierniczy można było z góry zobowiązać dziedzica do przeniesienia majątku spadkowego po jego śmierci na określoną osobę w przyszłości. Zapis powierniczy można było nakładać na kolejnych fideikomisariuszy, tym samym osiągano cały szereg następców zmarłego, otrzymujących po nim całość spadku.

styczności prawa spadkowego. Warszawa 2006; r. ryKowsKi: Pojęcie…, s. 8; F. longCHAmps de berier: Podstawienie powiernicze. KPP 1999, nr 2, s. 323; idem: Z badań nad rzymskim prawem spadkowym. Konstrukcja dogmatyczna fideikomisu uniwersalnego. St. Iur. 1997, nr 34, s. 107; m. KuryłowiCZ: Zapis uniwersalny i podstawienie powiernicze (uwagi historycznopraw-ne). „Rejent” 1991, nr 6, s. 33; w. osuCHowsKi: Rzymskie prawo prywatne — zarys wykładu.

Warszawa 1988, s. 486; C.H. vAn rHee: Trusts…, s. 457.

47 m. KuryłowiCZ: Zapis…, s. 33.

48 F. longCHAmpsde berier: O elastyczności…, s. 17.

49 Zob. m. KuryłowiCZ: „Fideicommissum…”, s. 184.

50 F. longCHAmpsde berier: O elastyczności…, s. 5; r. ryKowsKi: Pojęcie…, s. 10. Można zauważyć, że fideikomis, podobnie jak trust angloamerykański, początkowo nie był uznawany za zobowiązanie prawne. Opierał się na zaufaniu (fides) i kreował jedynie zobowiązanie moralne dziedzica do postępowania zgodnie ze wskazówkami spadkodawcy. Dopiero za czasów Augustyna fideikomisariusze uzyskali roszczenia skuteczne w świetle prawa. Zob. m. KuryłowiCZ: Zapis…, s. 34; idem: „Fideicommissum…”, s. 185; r. ryKowsKi: Pojęcie…, s. 14; w. osuCHowsKi: Rzymskie…, s. 186; K. venturAtos lorio: Louisiana Trusts. The Experience of a Civil Law Jurisdiction with the Trust. La. L.Rev., vol. 42, 1982, s. 1727; p. steC: Powiernictwo…, s. 20.

Natomiast w prawie justyniańskim fideikomisariuszom przyznawano silną ochronę rzeczową

— przysługiwały im względem fiducjariusza roszczenia skuteczne in rem. Tak C.H. vAn rHee: Trusts…, s. 457.

51 m. KuryłowiCZ: Zapis…, s. 34; r. ryKowsKi: Pojęcie…, s. 9; w. osuCHowsKi: Rzym-skie…, s. 492; p. steC: Powiernictwo…, s. 19.

52 m. KuryłowiCZ: Zapis…, s. 36.

53 Ibidem, s. 37.

W szczególności ukształtował się w prawie rzymskim fideikomis rodzinny (fideicommisum familiae relictum)54. W takim fideikomisie dziedzic zobowią-zany był do przekazania majątku spadkowego wskazobowią-zanym przez spadkodawcę członkom rodziny. Majątek taki nie mógł zostać zbyty poza krąg fideikomisariu-szy, zatem instytucja ta służyła zachowaniu substancji majątkowej w rodzinie55. Bezpośredni spadkobierca majątku niekiedy stawał się wyłącznie jego powier-nikiem, zobowiązanym do przekazania go wskazanym przez spadkodawcę osobom, bez własnego uprawnienia do korzystania ze składników majątku56. Jeszcze innym rodzajem uniwersalnego zapisu powierniczego, na który warto wskazać, był fideikomis de residuo. Polegał on na tym, że dziedzic zobowiązany był, w momencie swojej śmierci, do wydania wskazanym osobom tylko tego, co mu ze spadku pozostało57. Mógł jednak rozporządzać majątkiem spadkowym za życia.

Podsumowując, fideikomisy prawa rzymskiego umożliwiały istotną „inter-wencję w przyszłość”58 przez zobowiązanie kolejnych dziedziców do określo-nego postępowania z majątkiem i rozporządzenia nim na rzecz osób z góry wskazanych przez pierwotnego spadkobiercę59.

2.2. Fideikomisy i ordynacje w Europie kontynentalnej

Znane w prawie rzymskim fideikomisy w różnych szczegółowych posta-ciach (zapis powierniczy, podstawienie powiernicze) począwszy od średniowie-cza rozpowszechniły się w całej Europie. Tworzono — także w Polsce — tzw.

ordy nacje, które pozwalały zachować integralność majątku rodzinnego, skupia-jąc jego składniki w rękach dziedzica rodu60. Uniemożliwiając rozdrobnienie,

54 Ibidem, s. 38; r. ryKowsKi: Pojęcie…, s. 13; F. longCHAmpsde berier: Podstawienie…, s. 326.

55 F. longCHAmpsde berier: Podstawienie…, s. 326; w. osuCHowsKi: Rzymskie…, s. 494.

56 Zob. F. longCHAmpsde berier: Podstawienie…, s. 327.

57 Ibidem, s. 325; m. KuryłowiCZ: „Fideicommissum…”, s. 187.

58 F. longCHAmpsde berier: Podstawienie…, s. 328.

59 Jak wskazuje F. longCHAmpsde berier: O elastyczności…, s. 177: „dopiero ostatni ży-jący z uprawnionych odzyskiwał swobodę rozporządzania nim [spadkiem]. W praktyce zmarły decydował więc o losach swego majątku na długie lata, jeśli nie na dziesięciolecia”.

60 W Polsce zakazane było rozporządzanie gruntami za pomocą testamentu. W tej sytuacji fideikomisy familijne umożliwiły obejście tego zakazu i zachowanie majątku ziemskiego w rodzi-nie. Zob. J. louis: Prawa spadkowe według zasad i przepisów prawa rzymskiego, prawa dawnego polskiego, jak również praw nowożytnych: austryjackiego, francuskiego, Królestwa Polskiego, pruskiego i rosyjskiego, historycznie-porównawczo rozwinięte i wykładem o opłatach spadkowych uzupełnione. Kraków 1863, s. 159 (cyt. za: m. KuryłowiCZ: „Fideicommissum…”, s. 189).

Warto zauważyć, że podobną funkcję spełniał trust w Anglii, gdzie w średniowieczu obowiązy-wała zasada prawa feudalnego, że jeśli spadkodawca nie pozostawił żyjących spadkobierców lub wyłącznie spadkobierców małoletnich, to majątek spadkowy powracał do zwierzchnika lennego.

41

2. Niektóre instytucje powiernicze kręgu kontynentalnej tradycji prawnej

fideikomisy przez wiele stuleci przyczyniały się do koncentracji majątku w rę-kach możnych. Ponieważ rozporządzanie gruntami wchodzącymi w skład ordy-nacji było wykluczone, fideikomisy powodowały, że istotny procent nierucho-mości pozostawał poza obrotem61. Koncentracja gruntów w rękach nielicznych rodzin arystokratycznych oraz brak możności ich nabycia przez pozostałych członków społeczeństwa doprowadziły w wielu krajach do kryzysu agrarnego, a we Francji przyczyniły się do wybuchu rewolucji62. W wyniku zmian, któ-re któ-rewolucja pociągnęła za sobą, fideikomisy zostały zakazane we Francji63. Niechęć do substytucji powierniczej, mająca swe źródło w wydarzeniach z lat 1789—1799, rozlała się na inne obszary prawne będące pod wpływem prawa francuskiego64. Natomiast mimo że na terenie Królestwa Polskiego obowią-zywał Kodeks Napoleona, zakaz podstawień powierniczych nie został w nim przyjęty65. W Polsce mocną pozycję miały bowiem ordynacje, stanowiące formę substytucji powierniczych, z pomocą których bogate rodziny magnackie przez wieki utrzymywały integralność swych ziemskich majątków. Ordynacje, znane we wszystkich trzech zaborach, zachowały moc także po odzyskaniu niepodle-głości. Zlikwidowano je dopiero dekretem PKWN o przeprowadzeniu reformy rolnej z 8 października 1944 r.66 Zakaz substytucji powierniczych został następ-nie wprowadzony w dekrecie — Prawo spadkowe z 8 października 1946 r.67, a później w kodeksie cywilnym z 1964 r. (art. 964)68.

2.3. Fiducia cum amico w prawie rzymskim

Omawiając znane w historii stosunki powiernicze, wspomnieć należy o zaj-mującej istotne miejsce instytucji zarządu powierniczego, której pierwotna forma

61 Duża część nieruchomości należących do arystokracji była zarazem nieefektywnie wyko-rzystywana. Zob. Ch. de wulF: The Trust…, s. 130.

62 Zob. ibidem, s. 122.

63 Zakaz został wprowadzony dekretami z 1792 r. i utrzymał się w kodeksie Napoleona (art. 896), choć niedługo później wprowadzono od niego odstępstwa. Zob. m. KuryłowiCZ:

„Fideicommissum…”, s. 189; F. longCHAmpsde berier: Podstawienie…, s. 331; J. gołACZyń

-sKi: Wybrane zagadnienia powiernictwa na gruncie prawa francuskiego. PS 1998, nr 10, s. 48;

K. venturAtos lorio: Louisiana…, s. 1727; CH. de wulF: The Trust…, s. 132; C. rAFFenne: Why (Still) No Trust in French Law. In: Comparative Law in the 21st Century. Eds. A. HArding, e. orüCü. London—The Hague—New York 2002, s. 77.

64 Między innymi Luizianę. Zob. K. venturAtos lorio: Louisiana…, s. 1727.

65 F. longCHAmpsde berier: Podstawienie…, s. 333; p. steC: Powiernictwo…, s. 27.

66 Dz.U. nr 4, poz. 17. Zob. F. longCHAmpsde berier: Podstawienie…, s. 335; r. ryKow

-sKi: Pojęcie…, s. 21.

67 Dz.U. nr 60, poz. 328.

68 F. longCHAmpsde berier: Podstawienie…, s. 336.

ukształtowała się w prawie rzymskim pod nazwą fiducia cum amico contracta69 (nazwy tej zresztą używamy do dzisiaj). W ramach tej instytucji przenoszo-no na powiernika własprzenoszo-ność przedmiotów majątkowych, w celu wykonywania przez niego zarządu i nadzoru nad składnikami majątku70. Fiducia cum amico była między innymi wykorzystywana w przypadkach, gdy obywatel rzymski udawał się na dłuższy czas poza granice Rzymu71. Pozostawiał wtedy majątek w rękach osoby godnej zaufania, często przyjaciela72 (i stąd prawdopodobnie nazwa). Powiernik zaś zobowiązywał się do starannej troski o majątek oraz do jego zwrotu w stosownym momencie lub przekazania innej osobie. Podkreśla się, że ważnym polem zastosowania fiducji były stosunki rodzinne. Na pod-stawie konstrukcji powiernictwa mąż stawał się właścicielem posagu wnoszo-nego przez żonę. Posag stanowił jednak odrębny majątek, który zwracany był kobiecie w razie rozwiązania małżeństwa. W trakcie małżeństwa możliwość rozporządzania majątkiem posagowym była natomiast ograniczona73.

W prawie rzymskim powiernik miał pozycję pełnoprawnego właściciela.

Mógł rozporządzać rzeczą. Korzystał z ochrony przysługującej prawu własności.

Powierzający natomiast miał w stosunku do powiernika wyłącznie roszczenia względnie skuteczne. Nie mógł zatem dochodzić ochrony przeciwko osobom trzecim w przypadku, gdy powiernik rozporządził rzeczą sprzecznie z umową powierniczą74.

Warto zwrócić uwagę, że to właśnie z fiducii cum amico wykształciły się do-brze znane nam współcześnie umowy depozytu i użyczenia. W praktyce wszak-że Rzymianie wykorzystywali fiducję takwszak-że dla prostych celów gospodarczych, takich jak pozostawienie określonego przedmiotu w depozycie u innej osoby.

Na określonym etapie dla realizacji tych celów wyodrębniono z powiernictwa samodzielne typy umów, w ramach których nie następowało już przeniesienie własności, lecz jedynie posiadania rzeczy75. Popularność umów nowego rodzaju spowodowała, że fiducia cum amico straciła w praktyce na znaczeniu76.

Niektórzy badacze wskazują także, że konstrukcję powierniczą podobną do fiducji cum amico znano również w starożytnym Egipcie i Grecji77.

69 r. ryKowsKi: Pojęcie…, s. 6; p. steC: Powiernictwo…, s. 17; A. sZpunAr: O powierni-czych czynnościach prawnych. „Rejent” 1993, nr 11, s. 11.

70 p. steC: Powiernictwo…, s. 17.

71 Ibidem, s. 18.

72 Zwraca się tu uwagę na podobieństwo do anglosaskiego trustu, który także wykorzysty-wany był w podobny sposób przez rycerzy wyruszających na wyprawy krzyżowe.

73 r. ryKowsKi: Pojęcie…, s. 6.

74 Zob. ibidem, s. 7; C.H. vAn rHee: Trusts…, s. 456.

75 r. ryKowsKi: Pojęcie…, s. 6; p. steC: Powiernictwo…, s. 18.

76 p. steC: Powiernictwo…, s. 18; A. sZpunAr: O powierniczych…, s. 11.

77 m.F. de pover: Trust…, s. 86.

43

2. Niektóre instytucje powiernicze kręgu kontynentalnej tradycji prawnej

2.4. Powiernictwo w prawie Kościoła katolickiego

78

Od zarania dziejów Kościół miał problem ze swoim majątkiem. W zało-żeniu jest wszakże ubogi. Głosi wyższość duchowości i kruchość dóbr ziem-skich. Wskazuje także na potrzebę jałmużny dla najbiedniejszych. Gani zbytek, a bogatych przestrzega, że trudniej jest im dostać się do Królestwa Bożego.

Kościół głosi jednak swoje przesłanie na Ziemi. Potrzebuje więc środków materialnych, które tu, na Ziemi, umożliwią mu realizację misji zadanej przez Chrystusa79. Dlatego też od zawsze gromadził majątek między innymi na bu-dowę świątyń, klasztorów i innych obiektów sakralnych, na kształcenie księży, działalność informacyjną (czy nawet propagandową) i publikacyjną, a także pracę charytatywną. Kościół miał, ma i zawsze będzie miał majątek. Często ludzi Kościoła tak bardzo pochłaniało gospodarowanie i korzystanie ze swego majątku, że wartości duchowe schodziły na drugi plan. Kościół był wtedy oskarżany o hipokryzję. Nawet pomijając nadużycia, nie sposób zaprzeczyć, że istnieje w Kościele szczególnie silne napięcie pomiędzy bogactwem a ubó-stwem. Dlatego też Kościół od zawsze poszukiwał form, dzięki którym można było wytłumaczyć używanie majątku do celów zadanych przez Boga. Pomocne okazało się tu powiernictwo.

W średniowieczu majątek Kościoła katolickiego formalnie dzierżyli po-szczególni członkowie kleru — papież, biskupi, księża i mnisi80. Majątek uważano jednak za własność Kościoła, a hierarchowie mieli obowiązek zarzą-dzania nim na rzecz Kościoła, Chrystusa i potrzebujących (na rzecz utilitas ecclesiae). Ze względu na konieczność ochrony integralności majątku Kościoła uważano, że jego składniki są wyodrębnione z osobistego majątku dzierżycie-la81. Mamy zatem do czynienia z konstrukcją powierniczą, w której funkcję powiernika pełnią duchowni, a beneficjenta — Kościół katolicki. Uznawano, że powiernictwo ustanowione jest przez samego Boga lub przez Jezusa Chrystusa.

Najprawdopodobniej również w przypadku prywatnych donatorów, ofiarowu-jących majątek na określony pobożny cel czy też dla zapewnienia sobie pa-mięci i modlitwy, wykorzystywana konstrukcja miała charakter powierniczy82. Fundator przekazywał bowiem majątek na określony cel, a jego powiernikiem stawał się duchowny, zobowiązany do wykorzystania go w przewidziany przez fundatora sposób.

78 Zob. w szczególności s. HermAn: Utilitas Ecclesiae Versus Radix Malorum. The Moral Paradox of Ecclesiastical Patrimony. Tul. L. Rev., vol. 73, 1999, s. 1231. Por. także p. steC: Powiernictwo…, s. 21.

79 Zob. s. HermAn: Utilitas…, s. 1231.

80 Ibidem, s. 1240.

81 Ibidem, s. 1239.

82 Ibidem, s. 1253.

Warto zaznaczyć, że do dzisiaj w prawie kanonicznym wspomina się o po-wiernictwie83. Mianowicie kanon 1302 Kodeksu prawa kanonicznego wskazuje na możliwość powierniczego przyjęcia majątku przez osoby duchowne z prze-znaczeniem na określone cele pobożne. Nad wykonaniem celów wskazanych przez donatora czuwa ordynariusz (stosowny hierarcha Kościoła). W świetle kanonu 1300 należy zaś stwierdzić, że na powierniku spoczywają szczególne obowiązki starannego zarządzania dobrami przekazanymi na cele pobożne84.