• Nie Znaleziono Wyników

Niemiec; a cezaroska północna Francya równała się pod tym względem z dzisiejszą południową Szwecyą. Kultura rolnicza

i mnożenie się ludności usuwały wszędzie panowanie lasów

coraz więcej zmącone, nawet przez promienie słoneczne niedokładnie oświetlone, zapewne dla tego, że w powietrzu zbyt rządkiem nie ma atomów, któreby odbijały ich światło.

Prócz słońca ziemia ma wiele pomocniczych źródeł ciepła, bo wszelkie chemiczne rozkłady i wszelkie połączenia i tworzenia się w życiu przyrody są procesem magneto-elektrycznym różnorodnego palenia, — rodzącym i wydającym ciepło; proces palenia odbywa się wszędzie, gdzie kwasoród powietrza łączy się z innemi ciałami. — Zjawisko ognia powstaje przez gwałtowne połączenia się kwasorodu powietrza z gorącem elektryczności, wydobytej z palnych materyalów bądź przez skupienie promieni słonecznych, bądź przez tarcie, tłoczenie, ściskanie i wydającej ciepło, które, potęgowane przez działanie przedłużone pomienionych mechanicznych czynności, wydaje pod wpływem kwasorodu powietrza zjawisko ognia, płomienia, światła lub też waru i kipienia. Gwałtowne ściśnienie i rozdęcie powietrza w rurce pneumatycznej zapala hubkę, bo gwałtowne ściśnienie powietrza sprawia tarcie jego atomów i obudzą tak wysokie elektryczne ogrzanie, że się kwasoród gwałtownie połączą z hubką i zapala ją. — Gwałtowne tarcie żelaza na toczydle rozgrzewa tak mocno odrywane cząstki żelaza, że się z niemi łączy gwałtownie kwasoród powietrza i tworzy iskry ogniste. W Monachium robiono do­

świadczenia i doprowadzono 18 funtów wody do kipienia przez wiercenie szybkie spiżu. Wszelkie połączenia kwasorodu z innemi ciałami wydają ciepło. Podług Pouilleta połączenie jednego gramu kwasorodu z wodo- rodem daje 4.23, jednostek cieplika; z węglanem daje 2.e,0 jednostek;

z alkoholem daje 3.282; z żelazem daje 4.I3J. Jeden gram wodorodu po­

łączony z odpowiednią ilością kwasorodu wyda 32.808 jednostek, jeden gram gazu błotnego wyda 13.lc8, jeden gram węglanu daje z kwasorodem

7.8,j jednostek ciepła. Za jednostkę cieplikową przyjmuje się ogrzanie jednego gramu wody o jeden stopień ciepła podług Celsiusa podzialki. — Wszelkie gnicie, butwienie, trupieszenie jest równie tylko powolnóm paleniem się materyalów organicznych, dokonującem się pod odmiennym wpływem kwasorodu. Tudzież paleniem się jest również wszelkie ukwaso- rodnienie (oksydacya) minerałów i kruszców, — a nawet wszelkie za­

kwaszenie ciał płynnych lub lotnych przez kwasoród, zwanym dla tego powietrzem palnym (oxygenium). — W końcu proces zwierzęcego życia jest równie tylko rodzajem ciągłego palenia się, utrzymującego się przez połączenie kwasorodu z krwią pod wpływem ciepła, najsilniejszego w pta­

kach, bo wynoszącego około -J-40n C. — Fizycy i chemicy niektórzy przy-

i dzikiego zwierza. Gdzie jednak niszczenie lasów przekro ­ czyło granicę pewnój odpowiedności z geograficznemi, topogra-ficznemi i geognostycznemi stósunkami kraju, — tam się po ­

pisują proces palenia się ciepłu utajonemu w każdym materyale. Nie możemy się zgodzić na to mniemanie.

Ciepło utajone jest własnością konieczną ciała w jego normal­

nym stanie. Woda, aby została płynną, potrzebuje koniecznie -|-79.25O stopni ciepła nawet wtedy, gdy ciepłomierz okazuje tylko 0°. Jeżeli woda nie zawiera tego ciepła, krzepnie i staje się lodem. O rzeczywi­

stości tej można się przekonać, gdy się w dwa ściśle równe naczynia (z jednej masy i równej grubości) napełni jedno topniejącym śniegiem a drugie wodą równej wagi i temperatury +0° i postawi na równo ogrzanej blasze kuchennej. Temperatura topiącej się wody ze śniegu będzie się ciągle utrzymywała na zero, dopóki wszelki śnieg nie zginie, co gdy nastąpi, woda zaczyna się dopiero ogrzewać, — a tym­

czasem woda w naczyniu drugiem, choć była z początku równej ze śnie­

giem temperatury, już się ogrzeje do 4-79° stopnia Celsiusa. Taką samą ilość ciepła spotrzebowała woda, aby się wytopiła ze śniegu lub lodu, zanim się zaczęła ogrzewać, a zatem te 79° ciepła pozostały w niej utajone i wydzieliły się z niej znowu dopiero przy zamrożeniu. Tak np.

podaje Pouillet, że ciepło utajone w cynku wynosi 28.,,°, w cynie 14.25°, w torfie 9.5Jo, w ołowiu 5,3,°, a źywem srebrze tylko !.вза. Ale tego ciepła nie możemy już dla tego uważać za martwy zasób utajonego cieplika, któryby był źródłem ognia w ciałach się palących lub iskry wydających, że go się stosunkowo daleko mniej zawiera, jak go potem ogień wydaje.

Funt torfu, zawierając 9.5, jednostek ciepła utajonego, mógłby funt wody ogrzać tylko 0 9.57 stopni Celsiusa; a tymczasem ogień z funta torfu wyda tyle cieplika, że się ogrzeje kilka funtów wody do kipienia.

Przypuszczenie, że ciepło utajone jest źródłem ognia, wydobywanego z materyałów palnych, odnosi się często do mylnego uważania ciepła utajonego za jedno i to samo z ciepłem związanem, zupełnie rożnem.

Ciepło związane stanowi ta ilość cieplika, którą w ciałach przez ciepłomierze odróżnić można w ich normalnym i anormalnym sta­

nie a które to ciepło wiąże ogrzewanie się ciał nad temperaturę je otaczającą, — a ziembienie się ich i zamrożenie uwalnia. Kruszce wiąźą tyle ciepła, ile potrzebują, aby doszły do topnistości. Wszelkie ciepło utrzymujące je w roztopiu, przechodzi tylko przez nie i rozpływa się w powietrzu. Gdy stygną, wypromieniają ciepło związane tak długo, aż się nie oziębią do temperatury je otaczającej. Płyny się ogrzewające wiąźą tyle ciepła, ile go potrzebują, aby doszły do waru, poczem wszelkie ciepło przez nie tylko przechodzi, zabierając ze sobą odpowiednią ilość

jawiły nader zgubne następstwa. Całe kraje, niegdyś bardzo żyzne i ludne, zubożały i wyludniły a nawet zamieniły się po części w pustynie, jak się to stało z dawniejszą rolniczą

płynu jako parę, w który się nieporównanie więcej cieplika wiąże, jak to wymaga równy postęp ogrzewalności. Woda kipiąca nie ogrzewa się nad —100° C., a para z niej się ulatniająca wiąże jednak podług Du- pretza 521 jednostek cieplika; para alkoholu wiąże ich 2 8; para oleju terpentynowego tylko 77 stopni. Pod wyższóm ciśnieniem ogrzewana para w zamkniętych naczyniach wiąże znowu nieporównanie więcej ciepła, co tworzy jej wyższą prężność. Przy ciśnieniu 4*99° C. para zawiera 757 jednostek ciepła; przy ciśnieniu 4*125° para zawiera już 1778 jedno­

stek ciepła, a przy ciśnieniu 4*250° prężność pary wynosi 21127 jedno­

stek cieplika, to jest ta sama objętość pary która, pod 99° Ć. zawierała 775 jednostek ciepła, mogących ogrzać 8., gramów wody do 4 80° C., zawierać będzie przy temperaturze 250° 21127 jednostek ciepła, któ- reby ogrzały 264 gramów wody do 4-SO’ C.

Wszystko ciepło utajone i związane zostaje przez oziębienie uwol- nionem i ogrzewa powietrze. Ztąd pochodzi, że gdy para wodna marznie w powietrzu i śniegiem spada, ociepla się atmosfera cieplikiem uwolnio­

nym z wody; że gdy woda zamarza, nad nią nachylonym roślinom mróz mniej szkodzi niż więcej od wody oddalonym, bo ciepło z wody wydzie­

lone zniża doniosłość zimna; że w jesieni gdy ziemia zaczyna zamarzać, zimno mniej jest dokuczliwem, niż na wiosnę gdy śniegi i lody topnieją że przymrozek nie szkodzi roślinom, gdy schwyci wilgocią przepełnione powietrze i wydziela z niego szron, bo się dużo ciepła uwalnia z wody zamrożonej. O wpływach przez oziębienie i ogrzewanie się powietrza wywieranych na ziemię i roślinność, tudzież o środkach najskuteczniej­

szych dla ocieplenia gruntów będziemy mieli sposobność mówienia w dalszym ciągu tego pisma; tu tylko robimy uwagę, że parowanie płynów wiąźące ciepło sprawia wszędzie bardzo znaczne, a czasami nawet nadzwyczajnie wielkie oziębienie. W sukni wilgotnej można znieść naj­

większy upal, a nawet zaziębić się niebezpiecznie jedynie zimnem, spra- wianćm przez szybkie uchodzenie z nas ciepła, zabieranego z ciała przez ulotniającą się wodę. Parowanie wody chłodzi równie powietrze po deszczach i oziębia je bardzo znacznie na wilgotnych obszarach podczas unoszącej się mgły z parującej wody. Naczynia gliniane wypalone z masy porowatej tworzą chłodniki bardzo dogodne do przechowania w lecie masła, mleka i wszelkiego pożywienia jedynie dla tego, że podnosząc parowa­

nie wody otaczającej przedmioty przechowane, oziębiają je do bardzo niskiej temperatury. — W cienkiej flaszce zamarznie woda, gdy się flaszka obwinie watą, poleje eterem i młynkuje w powietrzu. Fizyk Babo

za-4

Syryą, Palestyną, a po części Egiptem, z Grecją, Sycylią