• Nie Znaleziono Wyników

coraz silniej uwagę człowieka, zmusza do badania i wykrywa ­ nia praw, któreby tym wpływom nadały możebnie najwię

kszą skuteczność na korzyść życia organicznego a mianowicie

wanizmu najsilniejszy ogień (Bunsena elektrolityczny gaz explodujący) a usiłowania Fecoulta i Fizeona utworzyły słońce elektryczne, wydające najsilniejsze sztuczne s'wiatlo, donośniejsze od wapiennego. W skutek połączenia siły elektrycznej z magnetyczną odkryto w końcu (1833) sposób komunikacyi wyprzedzającej obroty ziemi w kolo własnej osi.

Szybkość strumienia elektro-magnetycznego w telegrafach wynosi po­

dług Monsena 17,071 mil angielskich na sekundę, a podług Wolstona dochodzeń ma ona wynosić daleko nawet więcej. Oprócz najwysilniej- szego ognia, światła i szybkości, któremi się wzbogaciła sztuka człowieka przez odkrycie tej prawie mistycznej siły, wszystkie nauki przyrodzone, a mianowicie fizyka, chemia i medycyna zyskały w niej ogromną pomoc na drodze postępu, którego krańców niepodobna dostrzedz, bo je odsuwa każdy krok zrobiony na drodze poznania własności i stosunków tej siły, występującej co chwila w ogólniejszej potędze.

Nic dziwnego, że całość tych zjawisk, które się za pomocą do­

tychczas odkrytych własności tej siły dadzą wywołać lub w życiu na­

tury wyjaśnić, dała początek nowej szkole na polu ogólnego myślenia, która usuwając hipotezy odwiecznych stronnictw, przypisujących to Wul­

kanowi to Neptunowi kształcenie naszego planety, jakoby powstałego z macierzyńskiego łona to ognia to wody, — upatrywała w sile elektro­

magnetycznej źródło jego powstania wraz z całym systemem słonecznym i ustrojem światowym. Szkoła ta uważa zarazem tę siłę za siłę żywotną, świat fizyczny utrzymującą i uwieczniającą. Niema w tern nic sprze­

cznego z państwem ducha, bo możemy a nawet musimy tę siłę poj­

mować działającą wedle praw nadanych jej od bezwzględnego rozumu, kiedy w działaniu tej siły zatwierdziła się wszędzie harmonia bezwzglę­

dnej mądrości, która wszędzie prawdy naszego rozumu początkuje, pro­

stuje i uzupełnia.

Działanie twórcze siły elekro-magnetycznej. Dla wy­

jaśnienia magnetyzmu, elektryczności, ciepła i światła poutwarzano na polu umiejętności wiele hipotez, bo przyjęto dla każdej siły za podstawę istnienie płynów nieważkich, nigdzie dla siebie nie pojmowanych, tylko odróżnianych jako własności bytu istniejącego w przyrodzie. Kiedy je­

steśmy ograniczeni na hipotezach, to zdaje się nam logiczniej przyjąć jedną przyczynę, wystarczającą dla wyjaśnienia wszystkich zjawisk o tyle, o ile to umożebni przypuszczenie wielu przyczyn, wydające się niedołężnością bałwochwalczą dla naszego wszędzie unitarnego stano­

wiska. Dla wyjaśnienia pierwotnej twórczości i powyżej wspomnianych zjawisk wolimy przyjąć przypuszczenie, że siła elektro-magnetyczna

ludzkiego. Klimatyczne stósunki całych krajów, niekorzystne dla tego życia, zmieniły się zupełnie w skutek wycięcia lasów zbytecznych, powietrze zbyt ziembiących i niezdrowym

czynią-rozlana w nieograniczonej przestrzeni, a wprowadzona w ruch powsze­

chnego działania przez prawa zakreślone od bezwzględnej mądrości, krzyżując się w najrozliczniejszym stósunku ogólnej, szczególnej i pojedyn­

czej przewagi swojej dodatniej lub ujemnej elektryczności lub magne- tyczności, zatwierdza się na każdym punkcie w odpowiedniej działalności siłą twórczą byt, fizyczny w sobie wytwarzającą. W ten sposób powstały wszelkie atomy pierwotworów; następnie wszelkie rodzaje nieorganicznych tworów materyalnych; dalej wszelkie całości światowe, łączące się w systemy słoneczne, które wraz ze swojemi planetami i trabantami wirują w około niedostrzeżonego jeszcze powszechnego środkującego świata. W systemie słonecznym zatwierdziła się w słońcu przewaga do­

datniej magneto-elektryczności, która dla ziemi i wszystkich od niego zależących światów stała się głównóm źródłem ciepła, światła i wszelkiej siły żywotnej. Przewaga magnetyczności w stósunku do ziemi zatwier­

dziła się w księżycu, a ztąd przeważny wpływ jego na stósunki naszego świata, uwydatniający się przez wszystkie zjawiska, które jak przypływ i odpływ morza, senność lunatyków i zmiany meteorologiczne przypadają głównie na czas pełnego opromienienia tego planety przez słońce. Dalszego pierwotnego działania tej twórczej siły wypadkiem było tworzenie życia organicznego, ziemię ożywiającego; tudzież wszelkie dalsze przekształcenie jej składu, odróżniane jako po sobie następujące formacye, wytwarzające odpowiedne sobie życie samodzielne, ożywiające łańcuch utworów zwierzę­

cych ściśle stopniowanej doskonałości, zakończonej przez samodzielno postępowy żywot człowieka.

Na mocy tych praw[, które wyrażają naturę siły elektro - magne­

tycznej , znajduje się ona wszędzie w każdej oddzielnej całości bytu w nierozdzielnej całkowitości, rozpolaryzowana zawsze w dwa ogólne bieguny dodatniej i ujemnej działalności, przeważające elektrycznej lub magnetycznej. — Przewaga elektryczności tworzy wszędzie odpowiednią swej doniosłości prężność odśrodkową, ciepło, ogień, światło; a przewaga magnetyczności jest przyczyną przyciągalności, spójności, zimna, skrzepnię­

cia, ciemnoty. W każdej znowu elektryczności istnieje utajona magne- tyczność, — a w każdym magnesie istnieje utajona elektryczność i t. d.

Na mocy tych samych praw siła elektromagnetyczna, która się zatwierdziła siłą twórczą naszego planety, rozłożyła się przewagą magnetyczności w środku ziemi i tworzy jego oś stałą, pólnocno-południową; przewaga znowu elektryczności opasała powierzchnią ziemi pod zwrotnikiem zgodnie z prawami powszechnego krzyżowania się ze siłą magnetyczną i tworzy

cych przez ściąganie i utrzymywanie zbytecznej wilgoci. Wy- karczowanie lasów, dokonywane już za czasów objętych pamięcią historyczną, umożebniło zaludnienie całej środkowój Europy,

oś ruchomą zachodnio-wschodnią. A w skutek tego obraca się ziemia wokołoswojej osi magnetycznej i toczy się na osi elektrycznej wokoło słońca.

Pod zwrotnikiem, opromienionym przewagą elektryczności słonecznej, panuje przewaga prężności i ciepła, a u biegunów przewaga spójności i zimna. Prąd zimny, przyciągany magnetycznością ziemi, ciągnie dołem od biegunów ku zwrotnikowi; a prąd ciepły unoszony prężnością elektry­

czną płynie górą od zwrotnika ku biegunom i w ten sposób wyrównuje się o tyle temperatura gorąca i zimna, że pod zwrotnikiem i u biegunów moźebnem jest organiczne życie. Wszystkie ciała, istniejące na powierzchni ziemi w granicach działania jej magnetyczności, ciążą ku jej środkowi w miarę swojej spójności i dla tego posiadają gatunkową ciężkość.

Ciała przeważające elektryczne są lotne, unoszą się w sfery górne jako gazy i tworzą atmosferę; a ciała przeważnie magnetyczną siłą istniejące tworzą rzeczowość do ziemi przykutą. Piorónową iskrę ściąga do siebie magnetyzm ziemi, a przeważająca magnetyczność arktycznych stref wy- daje elektryczne światło zorzy północnej. Wszystkie ciała są ujemno lub dodatnio elektrycznemi i t. d. W ten sposób odnoszą się wszelkie składy fizycznego bytu i wszelkie ruchy fizycznego życia z całą swoją prawdą do praw tworzących siłę elektro - magnetyczną, której działanie dla agronoma najinteresowniejsze objawia się w pracowni przyrody za pomocą ciepła, światła i ogólnego chemizmu ciał.

Względne znaczenie ciepła. Niema w życiu przyrody ścisłych granic pomiędzy ciepłem a zimnem, bo niema ścisłego rozdziału pomiędzy elektrycznością a magnetycznością, a względna przewaga tych sił nierozdzielnych wydaje tylko stopnie temperatury, składające łańcuch, w którym każde pośrednie ogniwo jest na jedną stronę w stósunku do sąsiedniego ciepłem, — a na drugą stronę zimnem. Ciepłem jest skrzepły, zamarznięty różany olejek, mający -|-30 w stósunku do lodu, mają­

cego przynajmniej —1°, a jeszcze cieplejszym w stósunku do zamarznię­

tego żywego srebra, którego temperatura wynosi —32". Dla tego też srebro się topi pośród lodu, który się staje zimniejszym, a lód się topi w zamarzniętym olejku, odciągając z niego przewyźkę ciepła. Zimną jest znowu roztopiona stearyna (-J-490) w stósunku do roztopionej siarki (+109°) lub w stósunku do roztopionego galmaju (4-334pl, który stygnie zmięszany z roztopioną siarką lub stearyną, oddając swoje wyższe ciepło dla zrównania temperatury. Galmaj znowu roztopiony, zmie­

szany z roztopionem żelazem, mającćm -}-12ä0—1GCO°, ostudzi go natych­

miast i sprowadzi do stanu stałego, utrzymując się zabieranem ciepłem

a dziś jest środkiem głównym kolonizacyi wielu krajów pół- nocnój Ameryki. — Z przyczyny wielkich przestrzeni lasowych homerowska Grecya miała klimat dzisiejszych południowych

w stanie płynnym tak długo, aż nie spadnie temperatura żelaza niżej stopnia jego topnistości. — Inaczej się zachowuje znaczenie ciepła i zimna w stosunku do organicznego życia, którego budzenie się lub za- umieranie zależy od krążenia soków, zawarunkowanego przez stan płynny wody, krzepnącej i w lód się zamieniającej pod pewnym stopniem tempera­

tury. Uważać można dla tego ten stopień, który sprawia zamarznięcie wody, za ściśle rozgraniczający ciepło organiczne od zimna, który to stopień na ciepłomierzach Eeaumura i Celsiusa oznaczony jest przez 0—. Cieęłemi agronomicznie są wszystkie stopnie temperatury utrzy­

mujące płynność wody, — a zimnemi są znowu wszystkie stopnie w lód wodę zamieniające. — Zresztą w stosunku do szczególnych soków życia organicznego odmiennym jest stopień zimna i skrzepłości. Ztąd różnica naszych indywidualnych uczuć w stosunku do zimna; ztąd taka sama różnica w usposobieniu szczególnych roślin. Roślina Helioborus nigcr wykwita dla tego z pod śniegu i znosi mróz kilku stopni, — a Dalie niszczy już szroń lekki.

Źródło ciepła. Powstanie i udzielanie się ciepła jest wszędzie procesem magneto-elektrycznej działalności. Głownem źródłem ciepła dla naszego planety jest słońce, którego przeważająca elektryczność roz­

dziela zawisłem od niego światłem swoje ciepło za pomocą światłych promieni. Działanie tego ocieplenia ulega ogólnym prawom wypromie- nienia, które się odbywa z każdego ciała gorętszego od atmosfery go otaczającej. Wszystkie ciała światłe, przezroczyste przepuszczają promie­

nie cieplikowe przez siebie, a dla tego same mało się ogrzewają. So­

czewka szklana lub kryształowa, skupiająca promienie słońca na odpowiedni punkt pełny i wydobywająca ogień, sama się bardzo mało ogrzewa pomimo swój gęstości. A że powietrze jest ciałem naj- rzadszem, najwięcej mającćm światłości, przezroczystości, to też się nie ogrzewa bezpośrednio i jest bardzo zimnem w górnych strefach, a w pobliżu ziemi ogrzewa się tylko o tyle, o ile cieplik schwycony, prze­

jęty przez ciała gęste i ciemne, zostaje napowrót wypromieniony lub się odbija o ich gładką, światłą powierzchnią i ogrzewa atmosferę w pobliżu ziemi. Im atmosfera jest od ziemi więcej oddaloną, tern okazuje się zimniej­

szą, i niebardzo odległą jest od ziemi strefa wieczystego zimna, która u nas wśród lata wynosi zaledwie stóp 6000. Powyżej panuje coraz większe zimno, dosyć gwałtownie się wzmagające. Gay-Lussac znalazł w swoich podróżach, podejmowanych w balonie, na wysokości 19,500 stóp zimno wynoszące —35°, a na wysokości 21,000 stóp zimno —39°, a powietrze

Niemiec; a cezaroska północna Francya równała się pod tym