• Nie Znaleziono Wyników

Niemieccy fabrykanci z polskim rodowodem (2)

W dokumencie Relacje-Interpretacje, 2012, nr 3 (27) (Stron 23-27)

?

* Według pewnej notatki ro-dzinnej Franz junior miał

„wygryźć bratanków Karla i Josefa z fabryki i dorobić się na niej fortuny”.

Fabryka Strzygowskich na Leszczynach, widok od strony wschodniej, ok. 1900

Archiwum rodziny Strzygowskich

20

R e l a c j e I n t e r p r e t a c j e Ten drugi już wkrótce odsprzedał swoją część bratu,

opu-ścił bowiem Bielsko, poświęcając się karierze naukowej**.

Josef Strzygowski młodszy (1862–1941) studiował (od 1882) archeologię klasyczną i historię sztuki w Wiedniu i Berlinie, doktoryzował się na uniwersytecie w Mona-chium (1885), a habilitował trzy lata później w Wiedniu.

Pracował w Rzymie, podróżował do Grecji, Konstanty-nopola, Azji Mniejszej, Armenii i Rosji. Od 1892 r. pro-wadził katedrę historii sztuki na uniwersytecie w Grazu, w latach 1894 i 1895 przebywał w Egipcie, a po powro-cie rozpoczął intensywną działalność naukową, publi-kował liczne studia i artykuły. W 1904 r. został miano-wany radcą dworu, a wreszcie, od 1909 r. do przejścia na emeryturę (1933), kierował własnym I Instytutem Histo-rii Sztuki Uniwersytetu Wiedeńskiego. Był rzecznikiem poszerzenia horyzontów badawczych, zamiast ograni-czania się wyłącznie do Zachodu i grecko-rzymskiego

antyku, uważał za koniecz-ne uwzględnienie również sztuki Orientu, szczegól-nie ormiańskiej, oraz nor-dyckiego drewnianego budownictwa sakralne-go. Nie zapomniał o stro-nach rodzinnych, wydał (1927) książkę o drewnia-nych kościołach w okoli-cy Bielska i Białej. Swego czasu należał do najbar-dziej znanych, a zarazem kontrowersyjnych histo-ryków sztuki, dla wielu nie do przyjęcia był zwłaszcza jego radykalny pangermanizm i uleganie wpływom idei rasistowskich. Ożenił się dwukrotnie, po raz pierwszy (1895) z Elfriede Hoffmann (1875–1947), córką architek-ta z Grazu, a po rozwodzie poślubił (1925) swoją kuzyn-kę Herthę Strzygowski (1896–1990) z młodszej linii fa-brykanckiej. Jego potomkowie żyją do dzisiaj w Austrii.

Wróćmy do fabryki na Leszczynach, którą od 1873 r.

przez dwie dekady samodzielnie kierował Franz junior (1828–1904). Pierwsze lata nie były łatwe. W dwa mie-siące po śmierci Josefa seniora doszło do załamania na giełdzie wiedeńskiej, spowodowanego m.in. spekulacja-mi prowadzonyspekulacja-mi w oczekiwaniu na przygotowywaną w naddunajskiej stolicy wielkim nakładem sił i środ-ków Wystawę Światową. Krach zapoczątkował ogólno-światowy kryzys, który ogarnął obok Austro-Węgier

m.in. Niemcy i Stany Zjednoczone, a recesja dotknę-ła również bielsko-bialski przemysł wełniany. Przed-siębiorstwo Strzygowskiego przetrwało jednak trudny czas, a on sam dorobił się wielkiej fortuny. Zawdzięczał ją w znacznej mierze bezwzględnej eksploatacji robot-ników z okolicznych wiosek. Po głośnych rozruchach w Białej (1890) lipnicki proboszcz ks. Leopold Fleischer zaliczył go do głównych wyzyskiwaczy robotników na terenie dwumiasta.

Franz junior był nie tylko znanym przemysłowcem, ale także działaczem społeczno-politycznym. Wcho-dził w skład rady miejskiej w Białej (1867–1896), był de-putowanym do sejmu galicyjskiego we Lwowie (1870–

1873, 1889–1895), a później do sejmu śląskiego w Opawie (1898–1902). Prezesował licznym organizacjom, wspo-magał stowarzyszenia społeczno-kulturalne, wspierał finansowo budowę katolickiej Szkoły Ludowej w Bia-łej (1874, obecnie SP nr 9 przy ul. J. Piłsudskiego) i Te-atru Miejskiego w Bielsku (1890) oraz przebudowę ko-ścioła katolickiego pw. Opatrzności Bożej (1886–1889).

Należał do grupy najbardziej antypolsko nastawionych nacjonalistów niemieckich, w 1890 r. na jego wniosek rada gminna w Białej wprowadziła używanie wyłącz-nie wyłącz-niemieckich nazw ulic i placów, a następwyłącz-nie szyl-dów, afiszów i plakatów ulicznych oraz języka niemiec-kiego w magistracie.

Franz mieszkał przez wiele lat w należącym do ojca domu przy obecnej ul. 11 Listopada 33. W 1878 r. ku-pił budynek w centrum Białej, w narożniku Pierwsze-go Rynku (pl. Wojska PolskiePierwsze-go) i ul. Ratuszowej, który przebudował na okazałą rezydencję – miejski pałacyk.

W 1884 r. nabył od Anny Eleonory hrabiny Zamoyskiej Kamienica Josefine

Strzygowski w Białej, pl. Wolności 6 Katarzyna Grużlewska Franz Strzygowski junior,

ok. 1900 Muzeum Śląska Cieszyńskiego w Cieszynie

?

** Warto dodać, że dniach 29–31 marca 2012 w Bielsku--Białej odbyła się między-narodowa konferencja na-ukowa z okazji 150. rocznicy urodzin Josefa Strzygowskie-go zatytułowana Josef Strzy-gowski i nauki o sztuce, zorga-nizowana przez Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w  Lublinie.

R e l a c j e I n t e r p r e t a c j e

21

zamek w Grodźcu w powiecie bielskim i stał się właści-cielem ziemskim. Roczne dochody Strzygowskiego z fa-bryki na Leszczynach i z dóbr grodzieckich (położonych w Grodźcu, Bielowicku, Roztropicach, Świętoszówce i Bierach) wynosiły ok. 100 tysięcy koron, co lokowało go w grupie najbogatszych obywateli Śląska Cieszyńskie-go. Zmarł jako milioner w swoim zamku w 1904 r. i spo-czął w grobowcu rodzinnym na cmentarzu katolickim w Białej. Od 1857 r. był żonaty z młynarzówną Leopol-dine Schindler (ok. 1838–1909) z Cieszyna, nie pozosta-wił męskiego potomka. Córka Helene wyszła (1883) za Adolfa Schmala, fabrykanta sukna w Brnie; Elvire po-ślubiła (1886) Alfreda Fiałkowskiego, fabrykanta papie-ru w Białej; Hermine została żoną (1889) Karla Seidla, właściciela młynów w Trautmannsdorf a.d. Leitha (Dol-na Austria); Leopoldine wydano (1894) za Franza Pau-kera, fabrykanta kotłów w Wiedniu; Olgę (1897) za Au-gusta Weissa, właściciela ziemskiego w Brnie; Kamillę za bliżej nieznanego Boscha.

Pałacyk w Białej odziedziczyła (1910) po matce Elvi-re Fiałkowska, pozostała jego właścicielką do 1932 r. Za-mek w Grodźcu wraz z cennymi zbiorami sztuki (m.in.

zbrojownia i biblioteka) oraz liczącymi 1305 ha dobrami ziemskimi spadkobiercy sprze dali

(1927) drowi Ernestowi Habich-towi, prawnikowi, wysokiej ran-gi urzędnikowi w Ministerstwie Spraw Zagranicznych II Rzeczy-pospolitej.

W fabryce na Leszczynach pra-cował od 1870 r. najstarszy syn Jo-sefa, Karl Strzygowski (1854–1910), który z czasem stał się doradcą i zastępcą stryja. Ten uzdolnio-ny przemysłowiec w latach 1889–

1892 piastował urząd burmistrza Białej, później nadano mu honoro-we obywatelstwo miasta. W lutym 1893 r. po wykupieniu udziałów stryja i brata stał się wyłącznym posiadaczem fabryki. Odtąd fir-ma nosiła nazwę „c.k. uprzywile-jowana fabryka sukna i wyrobów wełnianych Karola Strzygowskie-go w Białej” (k.k. priv. Tuch- und

Schafwollwarenfabrik des Karl Strzygowski in Biala).

W 1909 r. w zakładzie pracowały trzy maszyny paro-we o łącznej mocy 180 KM. Przerabiano paro-wełnę

i przę-dzę sprowadzane z Węgier, Australii i Przylądka Dobrej Nadziei, a także przędzę krajową i niemiecką. Produko-wano materiały na mundury wojskowe, tkaniny orien-talne i modne czesankowe. Rynki zbytu to Austro-Wę-gry, kraje Orientu, Ameryka Południowa, Afryka. Firma miała składy w Brnie i Peszcie.

Karl poślubił (1878) Adele Knežek (1857–1879), cór-kę właściciela ziemskiego z Jaszczurowej k. Wadowic, która wkrótce zmarła. Drugą jego żoną została (1881) Antoinette (Antonia) Tichy (1865–

1930), córka bielskiego starosty po-wiatowego i c.k. radcy dworu Franza Tichego. Z tego małżeństwa przyszło na świat dwóch synów, współwłaści-cieli fabryki na Leszczynach: Karl i Hanns, a także pięć córek. Elisa-beth została (1906) żoną Waltera Pie-scha, fabrykanta sukna w Bielsku, a po jego śmierci (1927) poślubiła (1931) węgierskiego hrabiego Paula Orssi-cha von SlavetiOrssi-cha. Elfriede wyszła (ok. 1925) za majora Juliana Fischera von Drauenegga. Trzy młodsze siostry wydano za dzierżawców dóbr ziem-skich w okolicy Białej: Marię (1916) za Oswalda Schädela z Wieprza k. An-drychowa, Margarethe (1921) za Han-sa HesHan-sa z Kaniowa, Hildegard (1925) za Oswalda Rosta, podczas II woj-ny światowej burmistrza Komorowic Krakowskich.

W latach 80. XIX w. Karl Strzygowski mieszkał w domu przy obecnym pl. Wolności 8 (Biała 189), na-leżącym do jego szwagra Rudolfa Lukasa, przed 1891 r.

Pałacyk Franza Strzygowskiego juniora przy ul. 11 Listopada 40 Katarzyna Grużlewska

Bracia Karl, Josef i Robert Strzygowscy, fotografia, ok. 1890

Archiwum rodziny Strzygowskich

22

R e l a c j e I n t e r p r e t a c j e przeniósł się do kamienicy przy pl. Józefa 12 (pl.

Woj-ska Polskiego 9 – ul. CyniarWoj-ska 2), a przed 1898 r. na-był okazałą kamienicę po adwokacie drze Wilhelmie Münzu w Bielsku przy reprezentacyjnej Kaiser-Franz--Joseph-Straße 7 (ul. 3 Maja). Latem rodzina korzysta-ła z mieszkania w fabryce na Leszczynach, położonej z dala od zwartej zabudowy miejskiej, w pobliżu rzeki Białej. Na terenie zakładu znajdowały się ogród i staw, a od południa graniczył z posesją niewielki cienisty za-gajnik zwany Laskiem Strzygowskiego, istniejący po dziś dzień. Odosobnienie fabryki uległo zmianie w la-tach 1902–1903, kiedy to w jej bezpośrednim sąsiedz-twie, od strony północnej, miasto Bielsko wybudowało wielki kompleks koszar kawalerii.

Wczesna śmierć Karla Strzygowskiego (1910), a po-tem nieoczekiwany zgon jego najstarszego syna Karla juniora (1882–1911) były przyczyną połączenia fabryki Strzygowskich z bielską firmą Waltera Piescha (1912).

W księdze adresowej Bielska-Białej z 1914 r. odnotowa-no: „Strzygowski Karl, fabryka sukna. Właściciele: An-toinette Strzygowski i Walter Piesch”.

W okresie międzywojennym w skład kierownictwa firmy wszedł młodszy syn Karla, Hanns (Jan) (1898–

1981). Wzorem innych bielskich fabrykantów także i on zbudował okazałą modernistyczną willę w Cygańskim Lesie, popularnej podmiejskiej dzielnicy wypoczynko-wej. Ogród posesji przyozdobiono wieloma egzotycz-nymi drzewami i krzewami (obecnie budynek przy ul. Grotowej 1).

Po fuzji z bialską fabryką Rudolfa Hessa (1930) zakład na Leszczynach stał się częścią przedsiębiorstwa pod na-zwą „Zjednoczone fabryki sukna i towarów wełnianych Hess, Piesch i Strzygowski” – w skrócie Hepis – w owym czasie jednego z najznaczniejszych w przemyśle włókien-niczym Bielska-Białej. „Rocznik Polskiego Przemysłu i Handlu” z 1938 r. informował, że właścicielami przed-siębiorstwa byli Herman Piesch, Jan Strzygowski, Ru-dolf Hess oraz Elżbieta hrabina Orsić ( Orssich). Zarząd znajdował się w kamienicy Pieschów przy ul. Z. Krasiń-skiego 18, produkcja odbywała się w zakładach na Lesz-czynach i w Białej przy ul. J. Piłsudskiego 9. W tkalni pracowało 150 krosien. Zatrudniano 350 robotników, 13 pracowników nadzoru technicznego, 13 urzędników.

W 1936 r. wyprodukowano ok. 73 000 kg przędzy zgrzeb-nej oraz 160 000 kg tkanin wełnianych. Funkcjonowa-ły składy fabryczne we Lwowie i Warszawie oraz przed-stawicielstwa w Poznaniu, Gdańsku, Brnie, Budapeszcie, Stambule, Paryżu, Tel Awiwie i Wiedniu.

W latach II wojny światowej fabryka na Leszczynach, podobnie jak inne w Bielsku-Białej, pracowała głównie na potrzeby wojska. W 1945 r. Hanns opuścił rodzinne miasto, zmarł w Windischgarsten w Górnej Austrii. Jego małżeństwa z Herthą Hess (1902–1945) i Grete Gasch (1913–1990) pozostały bezdzietne. Na nim wygasła star-sza fabrykancka linia Strzygowskich.

Uszkodzoną podczas walk o Bielsko-Białą w lutym 1945 r. fabrykę odbudowano i upaństwowiono, w 1950 r.

nazwano imieniem Józefa Niedzielskiego, jednak od lat 70. XX w. była bardziej znana jako Zakłady Przemysłu Wełnianego Welux. Mimo inwestycji mających na celu jej unowocześnienie w latach 90. zaprzestano produk-cji, a na przełomie lat 2000/2001 stare obiekty wyburzo-no, wznosząc na ich miejscu wielkie centrum handlo-wo-rozrywkowe Gemini. Willa Strzygowskiego przy ul.

Grotowej, użytkowana przez wiele lat jako przedszko-le, stoi opuszczona.

Archiwum Dawna kamienica

Karla Strzygowskiego, ul. 3 Maja 7 Katarzyna Grużlewska

23

R e l a c j e I n t e r p r e t a c j e

W taki właśnie sposób działali artyści w Bielsku--Białej podczas międzynarodowych rezydencji arty-stycznych „Вeyond Time/Poza czasem” organizowanych po raz drugi przez Galerię Bielską BWA. Idea pozosta-ła taka sama jak w zeszłym roku: twórcy, chcący wziąć udział w rezydencjach (lipiec i sierpień), zostali popro-szeni o nadesłanie projektów prac typu site-specific, czyli takich, które tworzone są w odniesieniu do lokalizacji, charakteru i historii konkretnego miejsca. Punktem wyjścia stało się oczywiście Bielsko-Biała – z całą swoją historyczną wielokulturowością, austriacko-galicyjską formą, unikalną atmosferą miasta leżącego u podnóża Beskidów oraz tym, co niezauważalne przez mieszkań-ców, jednak z perspektywy obcokrajowca pozwala po-patrzeć w zupełnie inny sposób.

Zarówno rezydencje „Beyond Time”, jak i prace, któ-re podczas nich powstają, pokazują, że wychodzenie ze sztuką z czterech ścian galerii do widza, jej stawanie się częścią przestrzeni oswojonej już przez odbiorcę, jest nie-zwykle ważnym elementem jej funkcjonowania. Często to sztuka pierwsza powinna otwierać się na odbiorcę, nie czekając, aż on sam odwiedzi galerię.

Grecki artysta Kostas Tzimoulis studiował rzeź-bę i projektowanie graficzne w Atenach. Kształcił się ponadto w Holandii i Londynie. Przestrzeń publicz-na i interakcja z widzami są dla niego bardzo ważnymi elementami działań artystycznych. Tworzy głównie in-stalacje i projekty, które oparte są na wcześniejszych ob-serwacjach określonej przestrzeni, konkretnej lokaliza-cji, a także ludzi. Podczas pobytu w Bielsku-Białej zrobił dokumentację fotograficzną serii performansów realizo-wanych przez siebie w opuszczonych, zniszczałych, nie-jako zdegradowanych budynkach.

Kostas Tzimoulis:

W swoich pracach eksperymentuję z różnymi techni-kami, takimi jak rzeźba, wideo, fotografia i performans, które często ostatecznie przyjmują formę instalacji. Ewo-luują one wokół problemu granic i pojęcia domu, które-go używam jako metafory wewnętrznektóre-go życia, ale dom ten może przybierać różne formy w zależności od projek-tu. Jestem zainteresowany nim zarówno jako gniazdem wypełnionym wspomnieniami tego, co dawno już minęło, jak również jako zbiorem tego, co przynależy do człowie-ka, jego obiektów, energii i czasu. Dom może go chronić

J u s t y n a Ł a b ą d ź

W dokumencie Relacje-Interpretacje, 2012, nr 3 (27) (Stron 23-27)

Powiązane dokumenty