• Nie Znaleziono Wyników

P o roślinach do utrzymania ż y c i a n a y - zd atn ie ysz ych , n ayp ot rz eb n ie ys ze są w g o s p o - darftwie Konopie i L n y, p o n i e w a ż sig bez nich

o b e y ś d ź nie można.

W i a d o m o , ż e p ow sz e ch n ie wszędzie m o c z ą Konopie w w o d a c h f t o i ą c y c h , to ielt w sadzaw­

k a c h , stawach , a c o nayg or s ze go , c z ę fto k r o e w bagnach i k a łu ż a c h b ł o t n i l t y c h , ro b a c t w e m

n a -(*) Oba.cz tę materyą obszerniej traktowaną w

2gim Nrze Pamiętnika PParszawJkiego , na miesiąc L u ty roku J tg o l, zacząwszy od karty 1 5 4 . eto

O preparowaniu konopi.

n a p e ł n i o n y c h , k t ó r e sig w blis k ości wsi znaydui^.

1 Jle raźy zd arz y ło mi się p r z e i e ż d ż a d przez inieysca , W k t ó r y c h m o c z ą konopie * fe to r nie ­ z n o ś n y p r z y p o m in a ł mi bagna Pońtyńfkie w fta- n a c h P a p i e s k i c h , k t ó r y c h p o w i e t r z e t a k ieft za ra źl iw e , ż e p r z e i e ż d ż a i ą c t y łk o przez nie w n o c y , g d y w a p o r y są z g ę s z c z o n e , m o ż n a ł a ­ tw o f e b r y dollać. C z e g o sam dozn ałem w r o ­ k u 17921* J e d n a k o w e p r z y c z y n y sprawiaią i e f d n a k o w e skutki. Za ra za p ow ie tr za Pontyń- Jkiego p o c h o d z i ze zgnilizny ziół i Ghwaltów*

ż r o b a c t w a i g a d z i n , k t ó r e się w I to ią c y c h m n o ż ą w o d a c hi i tam gin^ : t y c h e x h a la c y a t r u ie powietrze*

M o c z e n i e k o n o p i psuie w o d ę w ftawach , dci te g o pu n k tu , ż e częfto f y b y sną . i ż a b y o d n ie y zdyc haią ^ c o mi s$e nie raz u w a ż a ć zdarzało*

D o t e g o e xh al acy e iey w o d y , zarażai^

p o w i e t r z e , k t ó r e pr zyn osi r ó ż n e c h o r o b y , i a - k o to g o r y c z k i i f e b r y, i te na y cz ę śc ie y p o d t e n cz ai p o wsiach panuią.

A co ieft nayszkodliwszego , os obliw ie w r ó w n i n a c h , gdzie nie masz in n e y w o d y * i a k ftud zieńna, k t ó r a w wielkie g o r ą c a czasem

wy­

sy ch a , ż e na to m ie ys ce wieśniacy t e y ź e sa m e y ty ody s t a w o w e y , lub sa dza wczan ey u ż y w a ć m u­

sz a dla siebie i dla byd ła , w k t ó r e y k o n o p i e s ą m o c z o n e ; stąd dla mies zka ńcó w c h o r o b y ,

& dla b y d ł a za ra zy tak s z k o d liw e dla jgospo- darftwa, w y n ik a i ą .

Kwiecień x 80$. F

82

Ekonomiict.

Au to r zw aż yw sz y nieszczęśliwosci ^ te y p r z y c z y n y w y n ik a i a c e między wieśniakami , p o - daie sposób bardzo ła tw y i prędki do p r e p a ­ ro w ania k o n op i, niżeli p r z y j d ą do tłuczenia.

W nacz yni ach do tego p r z y g o t o w a n y c h , ftawiaią się snop ki konopi; kła dzi e się potem, m y d ło czarne rzad kie w p r o p o r c j i w ie lo śc i tych k o n o p i , na k t ó r e się leie w o d a do pe­

w ne g o g o r a c o ś c i ftopnia zagrzana. Z o i ł a w u i a się k o n o p i e w t e y m yd la ne y w odz ie 4ry lub 5 - g o d z i n : ten k r ó t k i czas do itate c zn y ieit , p o d ł u g opisu aut ora , do us kut eczni eni a t e g o , czego przez trzy lub cztery t y g o d n i e przez m o c z e n i e w wodzie Ito iąc ey , o c z e k i w a ć trzeba.

T y m sposo bem z a p e w n e , skraca się o p e - r a c y a , ale w naszy m k r a i u , gdzie mydło ielt dr o g i e , te n sp osó b zdaie się b y d ź trudny do w p ro w adze nia . A do te go p rz esą dy i zwyezaie po s p o lftw a , będą. na przeszkodzie.

D w o r y i e d j n i e i p o s e s s o r o w i e , którzj- na k o n o p i a c h i lnach s w oi e intraty zasadzaią*

m o g l i b y się tych s p o s o b ó w ch w yc ie : z czasem i p o s p o lf t w o b y się do te go rzuciło.

D l a t e g o z w a ż y w s z y p o ż y t e k , k t ó r y z t e y o p e r a c y i tak ła t w e y w y n i k n ą ć m o ż e dla go - spodarltwa , poll anowi łem sposób w y ż e y opisa­

n y , do uprawienia k o n o p i , do Dziennika podać*

Wiesiołowski.

C I I I M I I A .

/

O pokarmach zwierzęcych chimicznie rozebra­

nych. Ciąg dalszy.

83

§. IV. O P ta ka ch .

] V [ięso p t a k ó w w o g ó l n o ś c i ielt ła tw e do itra-*

wienia ; lecz n ie tak p os iln e ia k b y d l ę c e , g d y ż obficie przez p o r y ulatuie. Z i a r n o ż e r n e zdr ow sz e i smac/nievsze sa , niżeli k a r m i ą c e si(?J O ' i*

o w a d e m i ry bam i ; dra p ie żn e , k t ó r e się z w y - c z a y n i e ż y w i ą ścierwem i zgnil izną, o p r ó c z obrzydze nia k t ó r e sprawuią , są ieszcze i n i e ­ z d r o w e i niesmaczne. Pt a k i d o m o w e po w iększ ey części lepszym są p o k ar m e m , ni że li dzikie.

W og ó ln o ś c i mięso p t a k ó w na w io s n ę iest m n i e y smaczne i nie t a k z d r o w e , iak w i n ­ n y c h po r ach r o k u , k i e d y czas par zen ia się przeydzie.

Z p t a k ó w k a r m i ą c y c h się z i a r n e m , naftę- p u i ą c e u ż y w a n e są na p o k a r m :

Sk o w r o n e k, ła t w y do Itrawienia i w y b o r ­ n e g o s m a k u , os obliw ie w jesieni,, nim o d le c i na zimę do k r a i ó w ciepleyszych.

Gęś ż y w i się tr aw ą i z i a r n e m , i mało u ż y w a r u c h u ; p r z e b y w a i ą c e w m ie y s c a c h wil­

g o t n y c h są większe i tłu ścieysze o d t y c h , k t ó ­ r e sa tr zy m an e w m ie ys ca c h su ch yc h. M i ę s o

84

Chimlia

to ieft alkaliczne i nie trudn e do {trawienia , b y ­ l e b y nie był o zb y t e c z n ie tłufte. W ą t r o b a ieft pokarmem smacznym i p o ż y w n y m , ale n i e ł a ­ two się trawi w ż o ł ą d k u .

Go ł ą b, mięso to zamyka w zn acz ney o b ­

fitości k l e y , ieft bardzo alkaliczne i d o s y ć do ftrawienia ła t w e : m ło d e są smacznieysze i de- likatnieysze.

Grzywacz i inne g o łę b ie dzikie są d o s y ć sm a cz n e , lecz nieftrawne.

Przepiórka, trawi się z tr u d n o ś c ią dla zby- t e c z n e y tłuftości , lecz ieit w y b o r n e g o sma ku i bardzo p o ż y w n a .

Szczygieł i inne do t e g o ż r odz aiu nal e- ż a c e p t a s z k i , są d o s y ć smaczne i łatwe do ftrawienia.

Kura ma mi^so b i a ł e , w k t ó r e m p o d o - ftatkiem zn ayd ui e się galarety , a mało kleiu : dlate go mięso to mniey drażni i rozpala , niż wszyftkich innych. K o g u t y , iako t e ż i ku r y ft a r e , lub k t ó r e przez długi czas n io s ły iaia , maią mięso suche , ż y l a l t e , tr ud ne do ftrawie­

nia , i ty lk o do bul io nów s ł u ż y ć m o g ą c e ; lecz k u r cz ęt a i m ło d e k u r y są bardzo zd ro we i do ftrawienia łatwe. D o r o k u lub 1 u mie sięc y, mała ieft ró żn i c a w mięsie samc ów i samic.

K a p ł o n i pularda p r ę d k o się mogą u t u c z y ć , są de lik atn e , p o ż y w n e i w y b o r n e g o smaku. M i ę ­ so i n d y c z e nie tak łatw o rozpuszcza się w s o ­ k u ż o ł ą d k o w y m ; a p a w i e ieft ie szcze tru- dnieysze d o ftrawienia.

O pokarmach zwierzęcych

85

K a r z e iaia są p ok ar m em bardzo p o ż y ­ wn y m , gd yż z a m y k a i ą w sobie iftotę , k t ó r a doftarcza ż y w n o ś c i kur czętom w p i e r w ia ltk o - wem ich życiu. Białek w fta nie ciek ły m doftawszy się do ż o ł ą d k a , n a p rz ó d gęftnieie., a p o l e m p o c z y n a się w so k u ż o ł ą d k o w y m r o z r ^ b i c e : tw ard y trud niey sży ieft do (trawienia. S ą i e - dnak o s o b y , k t ó r y m p ok ar m t e n , W ftanie nawet c i e k ły m z a ż y t y , wcale nie s i u ż y , le cz więk s za część trawi go z w ie lk ą łatwością. - Ż ó ł ­ t e k ieft p o k a r m e m p o k r z e p i a j ą c y m siły ^ i ła­

t w o się w ż o ł ą d k u rozpuszcza. W o g ó l n o ś c i iaia są p o k ar m e m bardz o posilnym i ła tw ym do itrawienia : słu ż ą o s o b o m sła bowi tym , d e ­ likat nym i p r z y c h o d z ą c y m do zdrowia ; lecz n ie m o ż n a u ż y w a ć ich w g o r ą c z c e , a o s o b liw ie w febrz e ź ó l c i o w e y .

D R o p : mięso to ieft nad z w y c z a y t w a r d e , i tylko w n aczy ni u zamkniętem g ato w ane m ięk- c z e i e : po kar m nie m o ż e b y d ź d o b r z e ftra- w i o n y , i słu ży ty lk o o s o b o m silnym i czer­

stwym. \

Ku r o p a t w a ż y i e ziarnem i m r ó w k a m i ; ieft

i c h kilka o d m i a n; wszyftkie są smaczne i ł a ­ tw e do Itrawienia.

Ba ż a n t, p o c h o d z i z K o l c h i d y , i ma n a ­ zwisko od rzeki Phasus. Mięso ieft w y b o r n e ­ g o smaku i ł a tw e do ftrawienia. D r o z d , K w i­

c z oł i inne t e g o ż rodza iu p t a k i , ż y i ą o w a d e m i i a g o d a m i , mięso ich ieft d o s y ć p o ż y w n e i

zdrowe. G ł u s z e c p rz eb ywa w lasach s o s n o ­ w y c h i i o d ł o w y c h na rnieyscarh gorzyfty ch»

Chimiia

Owad i jagody są iego pokarmem zwyczay- nym. W zimie żywi się pączkami sosnowemi i iodłowemi , Ikąd też pochodzi zapach żywi­

czny mięsa tego , które ma wprawdzie smak w y b o r n y ; lecz ielt suche , twarde i niełatwe do ftrawienia.

W róbel mało się u ż y w a na p o k a r m , l u ­ b o z m ło d u d o s y ć ieft t ł u f t y : p o c h o d z i to z p r z e s ą d u , ż e p o n i e w a ż ptaszek ten p o d le g a czefto c h o r o b i e k a d u k a , k t ó r e y p r z y c z y n ą ielt z b y t e c z n a ie go l u b i e ż n o ś ć , u ż y w a n ie mięsa te ­ g o na p o k a r m m o g ł o b y sprowad zić t ę ż sarnę c h o r o b ę .

Ptaki ż y ią c e samym owadem s ą : Sikora, mięso iey niesmaczne i niezdrowe.

Chrosciel czyli Derkacz, dosyć sm aczny , ale trudny do ftrawienia ; Bekas ma smak wy­

b or n y, osobliwie w jesioni, ale nie łatwo roz­

puszcza się w żo łą dk u ; Słomka smacznieysza i zdrowsza od poprzedzającego ; Szpak ma mię­

so nie bardzo smaczne i gorzkawe.

Czayka , ma bydź delikatna i łatwa do

ftrawienia , 11. d.

Ptaki rybożerne. Ka c z k a : dzikie maią smak przyiemnieyszy i łatwieysze są do ftra­

wienia , niżeli dosnowe. Młodych mięso ieft kl ei o w a t ey i nie łatwo się w soku żo łąd kow ym rozpuszczaiące. Cyranka , Łyska , Kokoszka w o d n a , są dosyć smaczne i łatwe do {trawie­

nia. Ł a b ę d ź , mięso twarde i bardzo trudnew 7 o do ftrawienia. W’iele ieft ieszcze innych pta­

kó w do tego rzędu należących , których mięso

o pokarmah zwierzęcych, 8 7 m o ż e się u ż y w a ć na p o k a r m ; iak są p o w i ę ­ k s z e j części ptaki m o rs k i e : mięso ich ieft m ię k ­ k i e i łatwe do flrawieims ; !ec.z ma w o n i ą m o c n a/ W O i smak r y b , i dlatego wicie osób maią wstręt od

te g o po kar mu .

§.

V .

0

Rybach.

R y b y p o w i ę k s z e y części sa de lik atn e i i d o sy ć łatwe do ftrawienia f lecz ia k u w aża Iiip okra tes, nie bard zo p o s i l n e ; w i ę c e y i e d n a k niże li iftoty roślinne. M i ę s o to i a k in n yc h z w i e r z ą t , skło nne ielt do zgnilizny, i w d y l i y l - l a c y i w y d a ie ammoniiak. Jftotną c e c h ą mięsa te g o ielt , ż e zawarty w niem azot zoftaie w bard zo słabym zw iąz ku z innenii pierw iaftka- mi , t a k d a l e c e , ż e za na y m ni e y s z a p r z y c z y n ą odłącz a się od n i c h : cecha ta spólna ielt m ię ­ su wszyltkich zwierząt krew zimną m a i ą c y c h ; dl atego te ż mięso to p r ę d z e y i ła tw ie y g n i ć p o c z y n a , niżeli in n yc h zwierząt.

Z d a i e się , ż e p o k a r m y r y b n e obficie do - ftarczaia s o k ó w r o d z a y n y c h : i a k o ż w miaftach n a d m o r s k i c h , liczba dzieci n i e r ó w n i e ieft w i ę ­ ksza , niż p o wszyltkich i n n y c h ; w C h i n a c h i J a p o n i i , gdzie całe p o ż y w i e n i e m ie s zk a ń c ó w z a l e ż y prawie na samych r y b a c h , l u d n o ś ć ielt na d zw y cz a y wielka. ‘

Uw aż an o, ż e ludzie r y b o ż e r n i częfto p o d - le g a i ą tr ą d o w i , p a r c h o m i innym s ła boś c io m i l a s k o r n y m : p o w in i e n w ię c wftrzym ać się o d tego p o k a r m u , k t o t a k o w y m c h o r o b o m p o d l e

-88 Chimiia

g a , lub się do nich sk łonnym czuie. J a k o ż p o ­ ka rm ten nie wiele przez p o r y u l a t u i e , tkupia i długo zatrzymuie cz yn noś ć w żtfłądku : są nawe t o s o b y , k t ó r e p o zjedzeniu ry b doftaią natychmiast po całem ciele wyrzutów, pr ys zc zó w d ro b n yc h świe rzbiących , czasem nawe t z g o r ą ­ czką z ł ą c z o n y c h : słabość ta ieft c z a s o w a , i u d a i e natyc hm ia li p o u ko ńc ze niu trawienia lub p o woinitach.

l i y b y chr#ąfikowate są delikathe i z ł a ­ tw o ś c ią roz pu szczaią się w s o k u ż o ł ą d k o w y m , z ą m y k a i ą w sobie wiel e ga la ret y , i są bardz o p o ż y w n e . R y by . tłufte są r ów n ie p o ż y w n e ; lecz trudn e do ftrawienia , z p r z y c z y n y o l e j u , k t ó r y się w nich obficie znayd uie : w ę g o r z , ł o s o s i śledź są tego d ow od em . R y b a c y w czasie p o ł o w u śl edz iów , ż y i ą ie d y n ie temi ry bam i f znacznie t y i ą , nie c z u ią c się b y n a y m n i e y o - słabione mi na siłac h : lecz w k r ó t c e p o t em do d aw ne y tuszy po w ra ca ią .

W p o w sz e ch noś c i r y b y tłufle i k l e i o w a t e , m ie s zk aią ce w w o d a c h f i o i a c y c h i błotniftych , łub w ile aa dnie iez ior i ftawów , są tr u d n ie y - sze do ftrawienia i nie t a k s m a c z n e , iak r y b y Wód czyflyeh, b i e ż ą c y c h lub m o r f k i c h : św ie że i n ie s o lo n e , są p o k a r m e m lekkim i bard zo p o ż y w n y m , iak uważał Hi pp okr at es , o s o b l i ­

wie g d y są g o t o w a n e : s m a ż o n e , lub p i e c z o ­ n e trawią się z w i ę k s z ą tr u d n o ś c ią ; a ż e m ię­

so to ieft zimne i nie wiele smaku w s o b i e m a i ą c e , n ależy ie g o t o w a ć z p r z y p r a w a m i . Świeże, p o ułow ien iu na p o k a r m u ż y w a ć si g

o pokarmach zwierzęcych.

89

p o w i n n y ; gdy ż trzymane długo mniegr zd ro­

w e i nie tak smaczne.

Ryby rzeczne. Sz c z u p a k , ry b a m ię s o ż e r­

na r mięso to niełat we ielt do {trawienia; le cz smaczne i p o ż y w n e . W ą t r o b ą u c hodz i za wiel­

ki przysmak ; ikra sprawuie cz^ftokroć w o m i - ty 1 bieg un kę.

O k u n , mieszka w r z e k a c h s p o k o y n y c h £ w o ln y bie g maiacy ch , mięso ielt bardzo deli­

k a t n e i w y b o r n e g o s m a k u , trawi się z ł a t w o ­ ścią. T o ż m ó w i ć o Sandaczu , k t ó r y n a l e ż y

do t e g o ż rodzaiu.

Ł o s o ś ry ba m o r f k a , p o ł a w i a i ą c a się w rzekach. R y b a ta by w a czasem zn acz ney wiel^- k o ś c i , i do Go. funt ów waży. Mięso ielt: c z e r ­ w o n e , w got owa niu ieszcze bardzi ey c z e r w i e - nieie. G ł o w a , która p o s p o lic ie ucho dzi za n a y - s m a c z n i e y s z a , dla z b y t e c z n e y tłultości , tru- dnieysza ieft do { tr aw ie n i a , niż inne części.

W ogó ln o śc i ryba ta ielt d o b r y m p o k a r m e m dla ż o ł ą d k ó w mocn ych.

Li p i e ń ( thyrnaius , ) ry b a łatwa d o firawie-!

nia i d o s y ć smaczna. P f t r ą g , p o k a r m w y b o r ­ n y , bardzo ła t w y do Itrawienia i p r z y i e m n e g a

smaku.

L e s z c z, ry b a niesmaczna i trudna d o Itrawienia. S u m , mięso r y b y te y ielt k l e i o - wate , d o sy ć łatw e do Itrawienia , lecz n i e s m a ­ czne. Ikra sprawuie nud ności i w o m i t y , i t.d.

Ryby przebyvuaiq.ee w wodach błotnistych.

W ę g o r z z o l t a i e p y a w i e z aw s z e w ile p o d w o d ^ ż y i e o w a d e m , i r a k a m i d r o bn e ni j . M i g s o i e ft

w y b o rn e g o Smaku, lecz bardzo trudn e do {tra­

wienia z p r zy cz y n y zbyt eczney t ł u f t o ś c i : d o ­ brze iest mieszać korze nie i inne pr zy pr aw y dla ułatwienia strawności,

Piskor.z , mięso tward e i ż y l a s t e , słusznie uchodzi za p o k ar m gruby i niestrawny.

ICARp przebywa w r z e k a c h i i e z i o r a c h ; mięso ma smak p r z y i e m n y , i do sy ć ielt ł a tw e do strawienia. Karpie w o d y b i e ż ą c e y sma­

c z n i e js z e są , niżeli w jeziorach i stawach. ]Nie k t ó r z y utrzymuią, ż e u ż y w a n ie r y b y t e y wzna­

wia b o l e p oda gr y.

Ki e ł b, po k a r m d o s y ć m i e r n y , u ż y w a się p o s p o lic ie smażony.

Mi ęt us, ry b a w y b o r n e g o smaku i łatwa do strawienia.

Li n, ż y i e w w o d a c h s t o ią c y c h i bagni­

s t y c h , ry b a niesmaczna i niezdrowa, i t. d.

Ryby. morskie : K ablon i S t o k f i s z , k tó re n a l e ż ą do ro dza iu G o ł o t ł o w ów ( gadus ) znay- du ią się' w O c ea n -e p ó łn o c ny m , osobliwie p r z y n o w e y Z i e m i , iak o też w mo rzu B a lt y c - k i e m : ź y w j ą się rakami i rybami. Z a c z ę t o ie p o ł a w i a ć w r o k u i,5oo. R y b y te świeże są w y b o r n e g o smaku , i bardzo posilne ; lecz su­

szone i s o l o n e , i <kie do nas p r z y w o ż ą , są n ie s m ac zn e, suche i bardzo trudn e do stra­

wienia ; cały smak s w ó y winne są przyprawom, z kt ó re m i się gotiiią..

Sa r d e l a, ryba morza Sro dz ie mne go , u ż y ­ w a się s o lo n a do p r z y p r aw y inn yc h p o k a r ­ m ó w , dla wzbu dzenia apetytu.

go Chimiia

Śl e d z i e p r z y c h o d z ą w niezmierne}7 ,liczbie z p ó ł n o c y do b rz eg ów Kam c za tk i i morza N i e m ie c k ie g o . P o ł ó w ty ch r y b , k t ó r y się p o ­

c z ął r o k u k 5 6 3 . trwa od k o ń c a C z e r w c a do Grudnia. G a tu n k i ich są rozmaite. W p o w s z e ­ chności śledzie maią smak w y b o r n y , i trawią się z ł a t w o ś c i ą ; lecz s o l o n e , iakich p o s p o l i c i e u ż y w a m y , są trudne do ftr aw ie n i a, i o - szczędnie uż y w a ć się p o w i n n y : w ę d z o n e są.

ieszci e nieftrawnieysze. W i e l e ieft innych ryb m o r s k i c h , k t ó r e się u ż y w a i ą za p o k a r m , leoz k t ó r e do kraiu naszego r z a d k o się doftaią.

§. V I . O Gadzie i innych zw ierzętach na pokarm używanych.

J a k o w ew nęt rz nym skła de m gad przyftę- puie do r y b , od k t ó r y c h tem się t y l k o ifto- tnie r ó ż n i , ż e o d d y c h a przez pł u ca , k i e d y r y b y m ai ą na ten k o n i e c o s o b n e d y c h aw k i p o d skrzelami ; t a k t e ż p o k a r m z t e y g r o m a d y zw ie rz ąt ma pr aw ie te same w ł a s n o ś c i , k t ó r e ś m y , m ó w i ą c o p o k a r m a c h r y b n y c h , wymienili : N a f t ę p u i ą c e r o d z a i e zw ierząt t y c h u ż y w a j ą się na pokarm:

Je s i o t r, rjdoa m orska p o ł a w i a i ą c a się w W i ś l e , R e n i e i innych rzek ach : w a ż y cz ę- f l o k r o ć 300. funtów. W i e l k o ś c i t e y n a b y w a w w od zi e s ło d k i e y , w morzu b o w i e m dł u go ś ć i e - go zwyczayna^ledwo dwie ftop docho dz i. M i ę s o samca lepsze

ieft,

i oia p od ob ie ń st w o do

tłu-o

pokarmach Zwierzęcych.

9*

9 S

Chimiia

f ie y w o ło w in y ; lecz n ie łatw o się rozrabia w Ż ołąd ku z prżyczy n y z byt ec zn ey tłuftości , k t ó - r-ą ieft p rzerosłe : suszone lub m c y n o w a n e , jjie ma przyiemn ego sm aku , i trudnieysze ieft d o ftrawienia. Jnne iesiotra gatunki , i a k o t o

"W X z, Czeczuga , Pistuga i t. d. maią p r aw ie t e ż same własności. Jkra zwierząt tych pr zer abia się na k a w ia r, k t ó r y ia k inne marynaty , tru ­ dn y ielt do ftrawienia.

Mi n ó g, t a k ż e poławia się w r z e k a c h , nie bardz o smaczny i niezdrowy.

Ż ółw ma mięso b i a ł e , p o d o b n e do ci e lę ­ c i n y , od k t ó r e y t e ż , co do w łasn ości , niczem się nie r ó ż n i : w r ozb io r ze ie dnak chimicznym m n i e y w y d a i e a m m o m a k u ; nie ta k ieft p o ż y ­ w n e i mniey r o z p a la j ą c e > zamyka w so b i e zna­

czną ilo ść g a la r e t y , i nie wiele ulatuie przez P o r 7*

Żaba, mało się r ó ż n i o d ż ó ł w i a , m ni ey p r z e c i ę ż za myka w sobie g a l a r e t y , i sk łon- nieysza do pa ro wa nia . Mięso t o trawi się d o s y ć łatw o, i ieii miernie posilne,

Owad i Robaki.

L iczn ą owa lu gromada , nie w iele zam yka g a t u n k ó w za pokarm uż y w a n y c h.

R a k i morskie i rzec zne w ro z b io r z e w y - daią mało soli a m m o m a c k i e y ; mięso ich ieft trudne do ftrawienia i mało p o ż y w n e . S ą o s o - b y , k t ó r y m p o k a r m ten z a ż y t y w na yn in i

ey-o pokarmach zwierzęcych.

93

s z e y ilości , sprawuio natyehmialt g w ałto wne r z n i ę c i e , inne doftaią w yr zu tó w na całetn ciele.

Nieiś-tóie doświadczenia zdaią się p o t w i e r d z a ć , i,e pokarm ten wznawia bo le p o d a g r y , u o s ó b

c h o r o b i e tey p o d le g ły c h .

Z g r o m a d y r o b a k ó w , p r ó c z O s tr yg i i Śli­

m a k a , nie wiele ieft in nych do iedzenia zda*

O s t r y g a , z rzędu muszli d w u s k o r u p n y c h , trawi się ł a t w o , g d y ielt świeża i su ro w a: g o ­ to w a n a lub pie cz ona tr u d n ie j s z a ieft do ftra- wienia P o k a r m ten ielt bardzo p o ż y w n y i w zbu dza a p e t y t , rozwalnia c o k o l w i e k ż o ł ą d e k ,

i mało przez p or y ulatuie , a nawe t znacznie

u m n i e y s z a tr an s p ir ary ą , i a k Sa nctoriu s i

K e il doświadczeniem s t w i e r d z i l i : Ostbyct zie~

l o n e , k t ó r e się zn ay du ią po d o ł a c h , gdzie w o ­ da morlka ieft s t o i ą c a , są lepsze i smacz ni ey-sze. Jnne gatunki r o b a k ó w w muszli z ł o ż o -/i c n e y mieszkaiący ch , k t ó r e się za p o k a r m u ż v - waią , są c o k o lw ie k twardsze i trudnie ysze doC O f

Itrawienia ; innemi własnościami o d Oftrygi się n ie ró ż n i ą.

Ś l i m a k z rz ęd u muszli p o i e d y n c z y c h , ż y i e roślinami. Rzy mia ni e wiele ich u ż y w a l i : m ię­

so to z am yk a w s o b i e p odof ta tk ie m g a l a r e t y , m i ę k k i e i łatw e do Itrawienia i d o s y ć p o ż y ­ wne. T e ż własności maia inne r o b a k i muszli p o i e d y n c z y c h , k t ó r e się u ż y w a i ą za p o k ar m .

94 Chimiia.

Jf. V II. O Gotowaniu, i pieczeniu p o ­ karmów.

#•

P o k a r m y u ż y w a i ą się z w y c z a y n i e g o t o ­ w an e , piec zo ne , lub smażone. G o t o w a n i e nawe t istot roślinnych , przynosi wielkie k o ­ rzyści : G d y ż tym sppsobem staią się ła tw ie y - szemi do ro zr obi eni a sie w soku ż o ł ą d k o w y m ,6- t

o w

a nawe t t e , k t ó r e w w od zi e w rż ące y twar- d n i e i ą , w s o k u tym z większą się ł a t w o ś c i ą rozpuszczaią^ P ró c zt e go ciepło w o d y w r z ą c e y oddziela z roślin cząstki l o t n e , k t ó r e nie są p o ż y w n e , a k t ó r e w pe w n y c h roślinach są zd ro w iu szkodliwe. G o t o w a n i e roślin p r z y n o ­ si ieszcze i tę k o r z y ś ć , ż e ciepło w y p r o w a - dza iąc z nich zn acz ną ilość po w ie trza s k up io ­ n e g o , osłabia związ ek ich c z ę ś c i , i z a p o b i e ­ g a m n o ż e n i u się wiatrów. Mięso t a k ż e g o ­ t o w a n e w w o d z i e , znacznie m i ę k c z e i e , z więk­

szą ła tw ośc ią rozpuszcza się w ż o ł ą d k u , i fta- ie się d o ftrawienia s p o s o b n i e y s z e : ty m s p o ­ so bem m o żn a nawet ścięgi bło ny i tym p o ­ d o b n e części znacznie o d m i ę k c z y ć i w y c i ą ­ g n ą ć z nich galaretę.

Stopień c i e p ł a , i l o ś ć w o d y , i o t w a r c i e , lub p r z y k r y c i e naczynia w czasie g o t o w a n ia , nie są rzeczą oboiętną„ Mięso przy mie rny m ogniu g o t o w a n e , staie się m i ę k k i e m , nie w i e ­ l e t r a c ą c cząltek p o ż y w n y c h i smakowitych.

A l e gd y stopień ciepła ielt z a w i e l k i , c o k o l ­ w ie k ieft w mięsie p o ż y w n e g o , rozpuszcza sig

o

pokarmach zwierzęcych,

95

w w o d z i e , a p oz os ta łe części są t w a r d e , su­

c h e , n i e s m a c z n e , mało co p o ż y w n e i tru­

d n e do Itrawienia. T o ż samo prawie dzieie s i n , g d y mięso ielt g o t o w a n e w naczy niu o - twartem , albo w zb y t w ie lk ie y ilości w o d y , wtenczas b o w i e m cząstki p o ż y w n e i sm ak o w i­

te , albo w p ow ie tr ze ulatnia , albo obficie p r z e c h o d z ą do w 'od y, i z nią się łącz a.

P i e c z e n i e odbyw?a się w naczyniu , zam­

k nię te m , otwartem , lub na rożn ie. W s z y ii k ie t e s p o s o b y w y c h o d z ą prawie na ie d n o : g d y ż pow ierzchnia mięsa zgęszczona od o g n ia , itfłu- st o śc ią oblana , nie daie cząitkom p o ż y w n y m id oty w ać w po w ie trze. T o ż samo dzieie się w s m a ż e n iu ; z tą ty lk o r ó ż n i c ą , ż e wszelkie p o k a r m y smażon e , iako zb yt ecz nie p r zej ęt e t ł u f t o ś d ą , są trudne do t r a w i e n i a , i sł u ż ą t y l k o ludziom s i l n y m , czeritwym i c i ę ż k ą r o ­ bo t ą ręczną zatrudnionym.

Pozostała ieszcze iedna istotna przeftro- ga względem t.rolkliwey b a c z n o ś c i , k t ó r ą m ieć pot rzeba na naczynia s t o ł o w e , k u c h e n n e , a k t ó r e y zaniezbanie tylu smutnych zdarzeń b y ­ ło nie rnz pr zy cz y ną. Z y c z y ć b y należało , i p o w sz e ch n e d ob ro ludzkości te g o w y m a g a , a b y prawa p o d surowemi ka ra m i zak azały wszelkich naczyń z miedzi, c y n y i ołowiu do stołu i kuc hni uż y w an yc h. JNiedokwas o x y d e m i e d z i , ( k t ó r y zwycza yni e gryns?panem z c - w ie m y , i k t ó r y pow staie z p o ł ą c z e n i a 'się m iedzi z k w a s o r o d e m ) , iest prawdziwą t r u ­ cizną ; ta k zaś w ie lk ie m etal ten ma p o w i­

n o w a c t w o z kw aso ro de m ; ż e go w k a ż d y m stopniu ciepła , z powietrza z w y c z a y n e g o i 2 w o d y do siebie p r zy ci ąga i z nim się ie-- d n o c z y : i a k o ż łatwo iest p r z e k o n a ć się do»

świadczeniem , ż e w naymnieyszey w il g o c i mied ź p o k r y w a się grynszpanem. Ani tu p r z y ­ t o c z y ć m o ż n a , ż e się temu za p o b i e g a przez p o b i e l a n i e , g d y ż n a l e ż y c i e do w ie dzi ono , ż e ś r o d e k ten nie zawsze iest d o s t a t e c z n y , a b y się miedź z kw aso rod em nie łącz ył a. P o b i e ­ la n i e nawe t samo nie iest bez niebez piecz eń­

s t w a , g d y ż nie masz c y n y t a k c z y s l e y , k t ó - r a b y w so b i e ni e zam yka ła a r s z e n i k u : p r ó c z t e g o - c y n a w r ó ż n y c h cieczach roztwarza się ; g d y w ię c ciecz taka przez nieiaki czas w p o - bie la nem naczy niu zostanie : cyna ..rozpuścić s i ę m u s i , a g o ł a mie dź pozostanie.

N a c z y n i a c y n o w e i oło w i a n e nie p o w i n ­ n y b y d ź t a k ż e u ż y w a n e : cyna b o w i e m , ia- k o ś m y po wie dzi eli , za m yka w so b i e arsze- n i k ; o ł ó w zaś w r ó ż n y c h cieczach łatw o się r o z r a b i a , ( a ) z k w a s o r o d e m ł ą c z y , i w lianie tym iest trucizną r ów n ie , ia k gryszpan , nie be zp ie cz ną , s p ra w u ią c straszliwe rznięci e , k t ó r e się C o litju e S a cu rriln e , nazywa. Same!

w y z ie w y t e g o m et alu o k r o p n ą tę c h o r o b ę zrządzić

96

Chimiia.

( a y Powinowactwo otowiii z kwasorodem , iest tak m o cn e> iak m iedzi : oba te m etale przez samo działanie pow ietrza w niedo-

kwas "się zamieniaiąt.

zrz ądzi ć m o g ą , i k o p a c z e o ło w i u często są n a to nie bez piec ze ńst wo wystawi, ni. N i e b ę ­ dzi e tu od rz ec zy vyyrnienić doftr eź enie S to - Z a , k t ó r y u w a ż a ł , ż e p r a c u i ą c y k o ł o o ł o ­ w i u , k t ó r y c h k o n s t y t u c y a iest w z m o c n i o n a i z ahartow ana ci ę ż k i e m i r o b o t a m i , nie t a k są skłonni do t e y c h o r o b y , i b a r d z i e y się o- p r z e ć m o g ą w ra że n io m w y z i e w ó w te go m e ­ t a l u , niże li irini. P o s t r z e ż e n i e to z g o d n e ieft z prze st ro gą I la e n a , k t ó r y zaleca ty m r o b o ­ t n i k o m z ra n a , nim p ó y d ą do k o p a n i a , ieść chleb ż y t n y g ru by ze s ł o n i n ą : t a k o w y b o ­ wiem p o k ar m w y m a g a i a c c a ł e y m o c y ż o ł a d - k a , n a d a ie t o n i dz ie lnoś ć n arz ęd zi om tra­

w i ą c y m , i czyni i e sp o so b n ie y sz em i do o p a r ­ cia się szkodliwym sk ut ko m w a p o r ó w o ł o ­ w i u : pr zestroga ta s łu ż y ć m o ż e k o p a c z o m in ny cli meta łów.

M o ż n a b y u ż y w a ć rJo ku ch ni naczyń ż e ­ l a z n y c h , albo b l a s z a n y c h , b y l e b y c y n a , k t ó ­ r ą się p ob ie la blacha , była n a l e ż y c i e o c z y ­ szczona z arszeniku. D o b r e sa t a k ż e n a c z y ­ nia gliniane , p o le w a n e i dos ta te c zn ie w y p a ­ l o n e : lecz do p o l e w y nie p o w i n n y w c h o d z i ć is to t y nie b e z p ie c zn e i szkodliwe zdrowiu. N a ­ czynia gliniane , k t ó r y c h u b o ż s i z a ż y w a i ą , n i e sa bez nie bezpieczeństwa: p o l e w a b o w i e m ich rob i się z n ie d o k was em o ł o w i a n y m , k t ó ­ r y z czasen* ro zp uszcz a się w tlustościach , i ł ą c z ą c się z p o k a r m a m i , czyni ie szk odl iw e- mi zdro wiu. P o l e w a biał a , k t ó r e y za sa d ą iest nie d okw as c y n y , nie ma w s o b i e nic

Kw iecień 1 g o£>. G

o pokarmach zwierzęrych.

97

98

Chimiia

n ieb ez pieczn ego . N a c z y n i a z gliny nie p o l e ­ w a n e , o p r ó cz t e g o , ż e są bardzo k r u c h e , m ai ą ieszcze i tę n i e p r z y z w o i t o ś ć , ż e łatw o w siebie w c i ą g a i ą t ł u s t o ś c i , k t ó r e w nich pcu- i ą się i udzielaią p o t e m n ie p rz yi em ne go sma­

k u i s z k o d l i w y c h w łas ności wszystkim p o t r a ­ w o m w n a c z y ni a c h ta ki ch g o t ow an ym .

N a y le p s z e b y ł y b y naczynia ze śkła w p o r ­ c e lan ę za m ie n io n eg o , k t ó r ą Francuzi P o r c e - la in e p a r c le v itr ific a tio n nazywaią. S p o s ó b robiefciia te y p o r c e l a n y , k t ó r ą w yn alazł sła­

w n y d e R e a u m u r , iest p r o s t y i n ie k os zt o- wn y. W p u d e ł k o z gliny w y p a l o n e y , wstawia się n a c z y n i e ś k l a n n e , p r ze zn a cz o n e do o b r ó ­ ce nia w p o r c e l a n ę ( śkło p o w in n o b y d ź n a y - p o d l e y s z e : szare z k t ó r e g o się r o b i ą but el­

k i , iest n a j l e p s z e ) : mieszaią się p o t e m r ó ­ w n e części n a y d r o b n ie y s z e g o piasku i gipsu na miałki p r o s z e k u t art eg o : mieszaniną tą n a p e łn ia się n acz y ni e śklanne i p u d e ł k o , i stawia się w pi e c g a r n c a r s k i , d o wypaleni a wraz z innemi naczy nia mi glinianemi , k t ó r e w p i e c a c h t a k o w y c h w y p a l a ć się zwykły. T y m s p o s o b e m śkło zamieni się w p o r c e l a n ę b i a ­ ł ą , k o l o r u m l e c z n e g o , na p ó ł p r z e ź r o c z y ftą , w o gn iu w y t r z y m a ł ą , i tak t w a r d ą , ż e u d e ­ rz o n a stalą iskr y wydaie . W r ó ż n y c h k r a - iac h nie oszczędzano p r a c y i ko s zt ó w dla w y ­ doskonalenia p o r c e l a n y do z b y t k u służącej'.

N i e b y ł o ż b y rzeczą przyzwoitszą zatrudnić się upowszechnieniem ta k o w y c h n a c z y ń , ż a d n e ­ mu niebezpieczeństwu nie p od le gł yc h , aby*

o pokarmach zw ierzęajch.

§9

100

Chimiia

J f. V I I I , O Przypraw ach.

Prz yp ra w ami z o w i e m y wszystkie te iflo- t y , k t ó r e mieszać się z w yk ły do p o k a r m ó w , częśc ią dla po p ra wi en ia ic h własności i o ż y ­ wienia w nich s m a k u ; cz ęś cią te ż dla w z b u ­ dzenia apetytu. M o ż n a ie w o g ó ln o ś c i p o ­ dzielić na pr zypraw y zamorskie i e u r ope ys kie . Pier w sz e znane p o d nazwiskiem k o r z e n i , sa a r o m a t y c z n e , i rosną w k r a i a c h bardzo g o r ą ­ c y c h : wszys tki e za m y k a ią w s o b i e o ł e y c o ­ k o l w i e k l o t n y , i k t ó r e g o c i ę ż k o ś ć g a t u n k o ­ wa iest większa , niżeli w o d y . O l e y ten iest n a d z w y c z a y ostry i s z c z y p i ą c y , ta k d a le c e , ż e trzymany przez n ie ia ki czas na dłoni , sp ra wu ie na s k órz e c z er w on oś ć i zapalenie.

P r z y p r a w y t e maią w w yso ki m stopniu moc d r a ż n i ą c ą , k t ó r a skutki swe nie ty lk o na ż o ­ ł ą d e k , lecz też i na ca łk o w it ą b u d o w ę ciała w y w i er a ; znacznie po w ię k s z a ią ścią ga nie się serca i a r t e r y y , i ciepło zwierzę ce do w y ż ­ sz e go stopnia p o d n o s z ą : u ż y w a n ie ich s zk o­

dliwe iest dla osób k r w i s t y c h , p r ze pe łn io ny ch h u m o r a m i , dla c h o l e r y k ó w , m e l a n c h o l i k ó w ,

dla ludzi m ło d y c h , dla m a i ą c y c h osł abio ne n e r w y , dla k o b i e t p o d l e g ły c h c h o r o b o m ma­

ci czn ym , i dla o só b m aią cyc h piersi słabe i delikatne. J e d n a ż e u m ia rk o w an e ich z a ż y c i e , s ł u ż y w czasie u p a łó w l e t n i c h , przez długi czas ciągłe t r w a i ą c y c h , iako te ż w k r a i a c h g o r ą c y c h , gdzie ro ś lin om tym natura wyznam

o Przyprawach.

IOI

c z y ł a siedlisko. R o zw oln ie nie i os ła bie nie o r ­ g a n ó w od zb y t e c z n e g o ciepła , a stąd p o c h o ­ d z ą c e opadnienie na silach , czyni u ż y w a n i e i s to t ty c h k o n i e c z n i e p o t r z e b n e m : u t r z y m u - ią bowiem w ew nątrz s i ł y , a tym s p o s o b e m p r zy w r aca ją r ó w n o w a g ę mie dz y na rz ęd zi a m i ż o ł ą d k o w e m i i z e w n ę t r z n e m i , a k u ty m w s z y ­ stkie siły dla zb y t e cz n e g o upału zmierzaią.

D o p omągaią t a k ż e do fir aw n o śc i, i uł a- tw iai ą o d c h o d w i a t r ó w : służ ą oso bliw ie fle—

g m a t y k o m i o so b o m b l a d e y < ery. L e c z z b y ­ t e k w u ż y w a n iu ich ielt w ie lce n i e b e z p i e c z n y : p o w i ę k s z a i ą c b o w i e m zb y t e c z n ie cz y n n oś ć w ż o ł ą d k u , n a d w ę r ę ż a i ą i niszrzą wład ze t r a w i ą ­ c e , i z czasem c a łk o w it ą b u d o w ę ciała do o - Itatniego osłabienia pr zyw od zą.

C y n a m o n , ma zapach przy ie m ny i a r o m a ­ t y c z n y , smak g o r z k a w y , le k k o ś e i ą g a i a c y , ielt to k o r a drzewa r o s n ą c e g o na w ys p ie C e y l a n ,

C y n a m o n , ma zapach przy ie m ny i a r o m a ­ t y c z n y , smak g o r z k a w y , le k k o ś e i ą g a i a c y , ielt to k o r a drzewa r o s n ą c e g o na w ys p ie C e y l a n ,

Powiązane dokumenty