• Nie Znaleziono Wyników

OBSERWABLE INTERFEROMETRII 1. Pojęcia podstawowe

W dokumencie Postępy Astronomii nr 2/1983 (Stron 22-34)

Wszystkie interferometry, także optyczne, opierają się na podobnych zasadach. Zaburzone przez wszelkiego rodzaju zakłócenia promieniowanie elektromagnetyczne badanego źródła próbkuje się w czasie w dwóch lub więcej miejscach czoła fali i w wybranym za­ kresie częstości (w tej pracy nie będziemy rozróżniać terminów „częstość" i „częstotliwość", traktując je jako synonimy), a na­ stępnie analizuje się je w poszukiwaniu wspólnych własności. Próbkowanie sygnału radioastronom dokonuje za pomocą anten i sy­ stemu urządzeń służących do wydzielenia żądanego pasma częstości i przetransponowania tego zakresu do obszaru wygodniejszego do dalszej obróbki. W konwencjonalnej interferometrii odebrane sygna­ ły analizuje się na bieżąco, w trakcie obserwacji (w czasie rzeczywistym), zaś w technice VLBI zwykle najpierw są zapisywane w każdej stacji niezależnie, by po pewnym czasie poddać je obrób­ ce na centralnym procesorze (rys. 2). W astronomii sygnały mają na ogół charakter losowy - taki sam jak większość zakłóceń; są to szumy gaussowskie o zerowej średniej. W związku z tym, w celu wy­ dzielenia sygnału, analiz dokonuje się metodami statystycznymi, a wśród nich na pierwszym miejscu zwykłą korelacją.

Współczynnik korelacji dwóch sygnałów, i x2, definiuje się wyrażeniem;

Interferometria wielkobazowa 109

r(c) - <x1(t )* | ( t + ‘c ) ) / l/< x 1 2> <x|>, (2)

gdzie < . = lim —

J...

dt jest oznaczeniem na uśrednianie At-» At At

w czasie t, a t(t) wyraża wzajemne przesunięcie sygnałów w czasie i zwane jest zapóźnieniem grupowym. Współczynnik korelacji znika, je śli sygnały są zupełnie niezależne, natomiast ma wartość -1 lub 1 w drugim skrajnym przypadku, gdy są całkowicie spójne.

Można pokazać (np. K r a u s 1966} S w e n s o n i M a ­ t h u r 1968; C h r i s t i a n s e n i H o g b o m 1969; R o g e r s 1976), że jeśli sygnały są stacjonarne w ograniczo­ nym paśmie częstości Af, to współczynnik korelacji przyjmuje na­ stępującą prostą postać:

r = rQcos i , (3)

gdzie rQ nazywa się amplitudą, a

ŚEUp) ■ + $ 0 (4)

jest fazą listków interferencyjnych, w której co = 2nf jest czę­ stością kołową wspólną obu sygnałów z dwóch anten. Te dwie wiel­ kości, amplituda i faza, są podstawowymi obserwablami w inter­ ferometrii. Ze wzoru (3) widać, że współczynnik korelacji, zwany częściej jej funkcją, nie zmieni się, jeśli faza wzrośnie o do­ wolną wielokrotność 2tt. Czyni to niejednoznaczność, którą stosun­ kowo prosto daje się rozwiązać w interferometrii konwencjonalnej

(ze względu na mniejszą dynamikę zmian fazy ). W VLBI stanowi to poważny problem, dlatego często z konieczności zamiast z fazy korzysta się z jej pochodnych traktowanych jako podstawowe obser- wable: częstości listków V = $ / ( 2tt) , gdzie kropką oznaczyliśmy różniczkowanie po czasie, oraz zapóźnienia grupowego <c = d<E/du>. W obu tych pochodnych nie ma już nieokreśloności, która znika przy różniczkowaniu jako stała addytywna. Wraz z nią znika jednak część informacji zawartej w fazie.

Funkcja korelacji znika tam, gdzie znika cos $ . By uniknąć tej straty informacji o amplitudzie tworzy się podwójne urządze­ nia korelujące i na tym drugim korelatorze wymnaża się sygnały

przesunięte w fazie względem siebie dodatkowo o 7r/2s r' = = rQcos($ - tt/2) . Te dwie funkcje, r i r ' , tworzą razem tzw. ze­ spoloną funkcję korelacji:

110 K . M. Borkowski, A. J. Kus

rQe (5)

gdzie j = -/TT.

Można dalej pokazać, że w przybliżeniu:

rQ = V s in c (A f t) , (6)

gdzie tzw. funkcja wygładzająca l is t k i, sinc(Af-c) = sinC'TTAf'c)/

/(TrAft), ma ściśle taką postać tylko w przypadku prostokątnego

pasma częstości, a efektywna wstęga częstości Zif jest mniejsza od

wspólnej części pasm obu sygnałów A£q o dopplerowakie przesunięcie

w częstości ( T h o m a s 1972; R o b e r t s o n 1975a; M o-

r a n 1976a), czyli o częstość listków. V we wzorze (6 ) jest

tzw. widzialnością listków interferencyjnych, która zależy od

struktury źródła sygnałów i ma wartość 1, gdy źródło jest punk­

towe. W przypadku jednowymiarowym widzialność można zdefiniować

jako (np . K r a u s 1966; F o m a l o n t i W r i g h t 197 4 ):

V = — j B U ) e d ! - = ^ Jb(S) e d |, (7)

P ńf p A^

O A

gdzie P = J B U ) d ^ jest gęstością strumienia (Wm“ H z" ) promienio­

wania źródła o rozkładzie jasności powierzchniowej B(Ę) na od­

cinku o szerokości Al; wzdłuż kąta £ liczonego od środka źródła,

który z kolei jest odległy od kierunku prostopadłego (w przypadku

dwuwymiarowym - od płaszczyzny prostopadłej) do wektora bazy in ­

terferometru <T o kąt ^0 , i dla którego zapóźnienie wynosi rQ =

= ^ 50 ) ‘

Wyrażenie (6 ) nie jest ścisłe i w ogólności rQ nie można

przedstawić w postaci iloczynu V i s i n c ( A f t ) , podobnie zresztą

jak funkcja wygładzająca nie zawsze jest postaci sine (np.

S w e n s o n i M a t h u r 1968; B o r k o w s k i 1980;

T h o m p s o n i D ’ A d d a r i o 1982), jednak w praktyce

podany wzór jest wygodnym dopuszczalnym przybliżeniem.

Na różnicę zapóźnień występującą w funkcji podcałkowej w (7)

w głównej mierze składa się różnica w tzw. zapóźnieniach geo­

metrycznych, t o d ś /c , gdzie c jest prędkością światła, a s -

wektorem jednostkowym w kierunku źródła promieniowania. Dla przy­

padku, kiedy źródło posiada małe rozmiary kątowe i leży w strefie dalekiej tę różnicę dobrze przybliża (r y s, 3 ) :

Interferometria wielkobazowa

111

(8)

Wielkość d coa^o/ A = u' jest tzw. częstością przestrzenną na kie­ runku ęo i wyraża składową bazy prostopadłą do tego kierunku w długościach fali (niekiedy wyraża się ją w radianach traktując jako częstość wyrażenie 2rm'). Rozumiejąc teraz V jako funkcję u', zauważamy łatwo fourierowski jej związek z B(^). Rozkład jas­ ności można więc odtworzyć z pomiaru widzialności:

Proste rozszerzenie tego związku na przypadek dwuwymiarowy poka­ zuje sposób tworzenia map radiowych źródeł, o czym szerzej bę­ dziemy później jeszcze pisać.

Przechodząc do dwuwymiarowego układu współrzędnych sferycz­ nych i przypisując środkowi źródła współrzędne równikowe tQ i &Q , tzn. kąt godzinny (= czas gwiazdowy minu3 rektascensja (a<0)) i deklinację, a kierunkowi (albo biegunowi) bazy odpowiednio t^ i 5^ otrzymujemy zapóźnienie geometryczne i składowe wektora bazy (albo odpowiadające im częstości przestrzenne) w kierunku rekta- scensji oraz deklinacji wyrażone odpowiednio przez:

B U ) = f y ( u ' ) e " J 2 , T U , ^ d u '

.

2tt J (9)

oo

(

1 1

)

(1 0)

Dwuwymiarowa widzialność przyjmuje teraz formę:

V(u,v) . 1

Sj

B(ę,V ) (13)

gdzie | = (a-a

0

)cosóo , zaś

7

= <5- óQ .

We wzorach (11) i (12) można dostrzec fakt, stwierdzony po raz pierwszy przez R o w s o n a (1963), że rzut bazy na sferę

112 K. M. Bor kowski , A. J . Kus

Rys. 3. I l u s t r a c j a pomocnicza do wzorów (7) i (8)

n i e b i e s k ą w k i e r u n k u obserwowanego ź r ó d ł a z a t a c z a e l i p s ę w mi a r ę r o t a c j i Zi emi , t z n . w m i a r ę w z r o s t u k ą t a t o « E l i p s a t a ma ś r o d e k w u = O i v = d s i n ó bcos<5o /A, e k s c e n t r y c z n o ś ć c o s 5 Q i w i e l k ą p ó ł o ś równą równikowej s k ła do w ej bazy d cos<50 M . P r z y s t ę p n ą i l u ­ s t r a c j ę t e g o z a g a d n i e n i a p o d a j ą P o m a l o n t i W r i g h t ( 1 9 7 4 ) . Z f a k t u , że B j e s t f u n k c j ą r z e c z y w i s t ą wy ni ka, że V j e s t h e r m i t o w s k i e ( t z n . , że c z ę ś ć r z e c z y w i s t a j e s t p a r z y s t a , a c z ę ś ć u r o j o n a - n i e p a r z y s t a ) , co o z n a c z a , że j e ś l i b a z a z o s t a n i e od­ wrócona, t o n i e d o s t a n i e s i ę ż a d n e j nowej i n f o r m a c j i , a zat em, że t y l k o połowa d a n e j e l i p s y j e s t i s t o t n a p r z y o b s e r w a c j a c h ( o c z y ­ w i ś c i e , z a k ł a d a j ą c d o br y s t o s u n e k s y g n a ł u do szumu). 3 . 2 . K a l i b r a c j a a m p l i t u d y l i s t k ó w I n t e r f e r e n c y j n y c h W związku z o g r a n i c z e n i a m i na i l o ś ć i n f o r m a c j i , k t ó r ą można z a r e j e s t r o w a ć , c z ę s t o w t e c h n i c e VLBI p r ó b k u j e s i ę i o g r a n i c z a s y g n a ł p r z e d z api se m i p ó ź n i e j s z ą k o r e l a c j ą . J e ś l i s y g n a ł y s ą próbkowane j e d n o b i t o w o , t z n . gdy z a m i a s t o r y g i n a l n y c h p r ze b i e g ó w x 1 ze wzoru (2) do k o r e l a c j i używa s i ę s y g n a ł u :

Interferometria wielkobazowa 113 1, gdy xi > O,

-1, gdy < O, (14)

to utracona zostaje całkowicie informacja o amplitudzie sygnału. Mimo to można pokazać ( V a n V l e c k i M i d d l e t o n 1966; T h o m a s 1969; H a g e n i P a r l e y 1973; M a- r e c k i 1980), że współczynnik korelacji dla sygnału szumowego daje się odtworzyć za pośrednictwem zależności V a n V l e c k a:

gdzie r jest współczynnikiem korelacji krzyżowej sygnałów

Oznacza to, że tak drastyczne ograniczenie prowadzi do spadku czułości, albo stosunku sygnału do szumu, jedynie o czynnik

<

jt

/

2.

Pomiar współczynnika korelacji nie daje wszakże jeszcze in­ formacji o bezwzględnej mocy sygnałów. Skorelowany strumień Fc można wyznaczyć ze wzoru ( C o h e n i in. 1975):

gdzie TQi = Ai/(2k) jest czułością i-tej anteny, - jej po­ wierzchnią skuteczną (m^), k - stałą Boltzmanna, Tsi - tempera­ turą systemową (łącznie z temperaturą antenową,K), a czynnik b uwzględnia utratę informacji o amplitudzie funkcji korelacji po­ wstającej w wyniku próbkowania i ograniczania oraz późniejszej obróbki w procesorze wykonywanej metodami dyskretnymi, jak też częściową utratę spójności sygnałów spowodowaną niestabilnościami oscylatorów lokalnych i atmosfery. Dla systemu Mark II wartość b wynosi w przybliżeniu 2,6.

Nie zawsze możliwy jest pomiar wartości Tg^ wystarczająco dokładnie, szczególnie dla bardzo słabych źródeł, i dlatego na ogół stosuje się kalibrację pojedynczych elementów interferometru technikami różnicowymi (np. M o r a n 1976b; R e i d i in. 1980)s

(15)

Ponieważ prawie zawsze r «1, to związek (15) można przepisać do:

114 K . M. Borkowski, A. J . Kus

< x ? (o n )> - < x ? ( o f f )>

T 4P = T . — =--- i--- (1 7 )

gdzie je s t temperaturą systemową (b e z źródła w w i ą z c e ), a w skaźn iki „o n " i „ o f f " odnoszą s ię do fragmentów obserw acji prowadzonych ze źródłem w wiązce anteny i poza n i ą , odpow iednio, w i-tym systemie odbiorczym . Wymnożenie teraz współczynnika k o re­ l a c j i ( 2 ) przez średn ią geometryczną mocy sygnałów (1 7 ) czyni k a lib r a c ję f u n k c ji k o r e la c ji w k e lw in a c h . Ten sposób k a l i b r a c j i też n ie je s t doskonały, gdyż wymaga dobrej znajom ości własności szumowych systemów o d b io rczych . W praktyce k a lib r a c ję tak ą , w tym i u ś c iś le n ie w arto ści współczynnika b , przeprowadza s ię obserwu­ jąc źródła k a lib r a c y jn e (o znanym strum ieniu i fu n k c ji w i d z i a l ­ n o ś c i b l i s k i e j je d n o śc i) w ustalonych kró tkich odcinkach czasu w trakcie s e s j i o bserw acy jn ej, oraz przez porównywanie zgodności amplitudy w punktach p r ze c in a n ia s ię e l i p s na p ła szczy źn ie uv ( j e ś l i są w ięcej n i ż 2 anteny s i e c i V L B I ) .

Faza listkó w in te r fe r e n c y jn y c h , tak jak o pisaliśm y ją wcześ- ' n i e j , je s t dobrym przyb liże nie m w in te r fe r o m e t r ii konwencjonal­ n e j . Rozważymy teraz o g ó ln ie js z y przypadek, w którym in t e r f e r o ­ metr ma n ie z a le ż n e oscylato ry lo k a ln e .

Fazę sygnału indukowanego w antenie reprezen tu je c zy n n ik :

gd zie X(co,t) je s t zaburzeniem fa zy wywołanym przez ośrodek pro­ p a g a c ji sygnału do an ten. W kolejnych stopniach systemu o d b io r­ czego n astęp uje wzmocnienie sygnału i przem iana c z ę s t o ś c i , co odpowiada wymnożeniu sygnału przez czynnik (am plitudę z a n ie d ­ bujemy) :

g d zie u>o je s t c zę sto śc ią oscylatora lo k aln ego , a V Q(co,t) u w zględ­ n i a n ie s t a b il n o ś ć fa z y wzorca czę sto śc i oraz zawiera w sobie

składnik zależn y od c zę s to ś c i i pochodzący od przesunięć fazowych 3 . 3 . A n aliza fa zy

I n t e r f e r o m e t r i a w i e l k o b a z o w a 115 w torze w z m a c n i a n i a s y s t e m u o d b i o r c z e g o . D l a u p r o s z c z e n i a z a ł o ż y ­ l i śmy ponadto, że s y s t e m f i l t r u j e t ylk o d o l n ą w s t ę g ę w .cz. Z a ­ p i s y w a n y n a m a g n e t o w i d z i e s y g n a ł m a z a t e m faz ę p o stac i:

^>(u>,t) = to(t + t ) - u) t + X - V . (1 8)

P o d o b n ą f a z ę ma s y g n a ł r e j e s t r o w a n y w d r u g i m sys t e m i e o d b i o r c z y m i n t e r f e r o m e t r u , z t y m że nie w y s t ę p u j e w niej % , które z d e f i - n i c j i jest w i e l k o ś c i ą r ó żn ic ow ą, zaś p r z e d k o r e l a c j ą c a ł y s y g n a ł z os taj e p r z e s u n i ę t y w czas i e o - m o d e l o w ą w a r t o ś ć z a p ó ź n i e n i a o b l i c z a n ą a p r i o r i w c e l u s k o m p e n s o w a n i a z a p ó ź n i e n i a g e o m e t r y c z ­ n e g o i i n n y c h z a p ó ź n i e ń m o ż l i w y c h do o c e n y (w t y m i n s t r u m e n t a l ­ n e g o n a k a b l a c h i b ł ę d u u s t a w i e n i a e p o k i zegarów; np. T h o m a s 1972, 1973). Ten d r u g i s y g n a ł m a wi ęc fazę:

<f>'(co,t ) = U)(t + Tm ) - t o ^ t + T m ) + X ' - ¥ ^ . ( 18a) W c z as i e k o r e l a c j i p i e r w s z y s y g n a ł jest w y m n a ż a n y przez s p r z ę ż e n i e z es p o l o n e d r u g i e g o i ta o p e r a c j a daje w w y n i k u f azę r ó ż n ico w ą:

$ = i p — ip1 = ł o t + A t O p t + , ( 1 9 ) g dzie p o ł o ż y l i ś m y t za x - T m , Aioo za - u>o , zaś + + X - X' - Y o + I s t o t n ą r ó ż n i c ą w w y r a ż e n i a c h (19) i (4) jest p r z y c z y n e k do c z ę s t o ś c i l i s t k ó w i n t e r f e r e n c y j n y c h p o c h o d z ą c y od r ó ż n i c y w c z ę s t o ś c i a c h i f a z a c h o s c y l a t o r ó w l okalnych.

W s p o m n i e l i ś m y o w p r o w a d z a n i u m o d e l o w e g o z a p ó ź n i e n i a T m do j e d n e g o z k o r e l o w a n y c h sygnałów, k t óre w k o n w e n c j o n a l n e j i n t e r ­ f e r o m e t r i i też się reali zu je , ale za p o m o c ą w ł ą c z a n i a o d p o w i e d n i o d o b r a n y c h o d c i n k ó w linii z a p ó ź n i a j ą c y c h (zwykle w o b w o d a c h p.cz.) w o b u g a ł ę z i a c h i n t e r f e r o m e t r u . P r o c e d u r a ta w y n i k a z i s t n i e n i a f u n k c j i w y g ł a d z a j ą c e j listki, t y p u sine we wzor ze (6), k t ó r a s z ybko m a l e j e ze w z r o s t e m z a p ó ź n i e n i a r - rośn i e ono z k o l e i l i ­ n i o w o z d ł u g o ś c i ą b a z y (por. w z ó r (10)). By n i e u t r a c i ć istot nie n a a m p l i t u d z i e listków, ń f t m u s i być z n acz n ie m n i e j s z e od 1, gdyż d la tej w a r t o ś c i p r z y p a d a pi er w s z e zero f u n k c j i sine (por. np. C h r i s t i a n s e n i H o g b o m 1969). W y maga nie , aby t « 1 / A f jest r ó w n o w a ż n e w a r u n k o w i , by c a ł k o w i t e z a p ó ź n i e n i e było z na c zn i e m n i e j s z e od tzw. c z a s u s p ó j n o ś c i S y g n a ł ó w ( B o r n

116 K . M. Borkowski, A. J . Kus

i W o l f 1 9 64; M a n d e l i W o l f 1 9 6 5 ) . P rzy wstędze 0 szerokości 2 MHz ten czas wynosi zaledwie 0 , 5 ^-s.

W c za sie obróbki sygnałów wykonywana je s t je szc ze jedna ope­ rac ja na f a z i e : spow alnianie c zę sto śc i (mówi się też o w stecznej r o t a c ji) listków in te r fe r e n c y jn y c h . Naturalna częstość listków je s t różna d la różnych baz i zm ienia s ię w trakcie o b s e r w a c ji, a ponadto na ogół je st zbyt wysoka (n p . 1 kHz) do wygodnej ana­ l i z y . W stecznej r o t a c ji dokonuje s ię przez m ieszanie (przem ianę c zę sto ś c i poprzez cyfrowe lub analogowe mnożenie) jednego z syg­ nałów przed k o r e la c ją , albo - alternatywnie - samej fu n k c ji kore­ l a c j i z sinusoidalnym sygnałem o modelowej c zę sto śc i o b lic za n e j przez komputer na podstawie znanych przybliżonych parametrów ob­ serw acji (t a k ic h jak n p . współrzędne źródła i bazy i n t e r f e r o ­ m e tr u ). Modelowa częstość o b lic za n a je s t tak , by całkow icie skom­ pensować naturalną częstość listk ó w , ale na w y jśc iu ko re lato ra obserwuje się zwykle re zid u aln ą niezerową częstość wynikającą z niedo sko nało ści obliczanego a p r io r i m odelu. W niektó rych sy­ stemach VLBI tę operację przeprowadza s ię w trakcie obserw acji poprzez odpowiednie r o z s tr a ja n ie c zę sto ś c i oscylatorów lokalnych (d o b ie ra n ie odpowiedniej w arto ści Acoq we wzorze ( 1 9 ) ) .

3 . 4 . Inform acje zawarte w obserwablach

Na obserwable V L B I, t z n . na amplitudę i fa zę listków i n t e r ­

ferencyjnych oraz na ich pochodne, oprócz oczywistych czynników

typu współrzędnych obserwowanych źródeł i parametrów bazy i n t e r ­ ferom etru, wpływ mają w o gólności efe k ty związane z ośrodkami prop agacji sygnałów, strukturą źró dła, jego ruchem, pływami sko­ rupy z ie m s k ie j, ruchami kontynentów, ruchem bieguna Ziem i, nuta- c ją i precesją o s i z ie m s k ie j, zachowaniem s ię wzorców c zę sto śc i 1 innym i, mniej znaczącymi zjaw isk a m i. E fekty związane z Ziemią i źródłem o ddziaływ ają na fa zę poprzez czasową zależność wekto­ rów d i s , odpow iednio. Um iejętnie parametryzując te wpływy można odzyskać ilościow e o n ic h inform acje z a n a liz y o b s e r w a b li. Same obserwacje powinny oczyw iście być tak zorganizowane, aby - oprócz

zapew nienia wymaganej dokładności i czasokresu - wyeliminować

maskowanie s ię n iektó rych parametrów przez kombinacje in n ych . Upraszczając is t o t n ie całe zagadn ien ie dla przykładu pokażemy t e r a z , podobnie lub a n alo g ic zn ie jak S h a p i r o ( 1 9 7 6 ) , R o b e r t s o n (1 9 7 5 b ) albo E 1 s m o r e (1974), ja k i jak ie

In te rfe ro m e tria wielkobazowa 117

inform acje można odzyskać z pomiaru z a p ó źn ien ia, które je s t po­ chodną fa z y listków po c zę s to śc i obserw acji i które uzyskuje się za pomocą technik szerokowstęgowych (n p . R o g e r s 1 9 7 0 ). Uproszczenie zaw iera s ię w za ło że n ia c h , że obserwowane źródła są punktowe i n ieskoń czen ie o d le g łe , że Ziemia rotuje jak ciało sztywne ze znaną stałą prędkością i że do całkowitego zapó źnienia n ie ma innych przyczynków oprócz zapó źnienia geometrycznego (1 0 ) i ro zb ie żn o ś c i epoki ustaw ienia i szybko ści chodu zegarów. P r z y j­ m ując, że względny chód zegarów da s ię opisać funkcją lin io w ą , całkowite zapóźnienie można sparametryzować n astęp ują co :

5s

-cCto) » — + a' + a 2t Q 0 8., + a 2tQ + a 3c o s (t o - t fc) , (2 0 )

gdzie a., = d s i n ó ^ i n ó ^ / c + błąd epoki zegarów, a 2 wyraża nie- w spółm iem ość chodu zegarów, zaś ca^ o d c o s ó ^ o s ó ^ . Nie tracąc na o gólności tej a n a liz y , kąt godzinny źródła tQ traktujemy chwi-

lowo jako czas (w rze czy w is to śc i różnią s ię one o rektascen sję źró dła: czas gwiazdowy = t Q + otQ) .

Model zapó źn ien ia ( 2 0 ) im p lik u je , że będzie ono sinusoidą 0 dobowym okresie nałożoną na p rzebieg liniow y o n ac h y le n iu a 2 1 wysokości a., w c h w ili t = 0 . J e ś l i zatem obserwacje obejmą znaczny ułamek okresu tej sin u soid y ( c z y l i d o b y ), to będzie można stąd wyznaczyć dwa parametry liniowego składnika równania (2 0 ) o raz amplitudę i fa zę sin u s o id y , c z y l i razem c zte ry parametry. Z amplitudy można odzyskać wartość składowej równikowej bazy , zaś z fa zy - nachy len ie tej bazy względem p łaszczy zn y prostopadłej do s . Niewiadomych je s t jednak siedem (t r z y składowe wektora b azy , dwie wpółrzędne źródła i dwa parametry z e g a ró w ), a zatem układ n ie da się rozwiązać w tym przypadku. J e ż e l i jednak do

o bserw acji włączyć dodatkowe źródło, to wprowadza s ię tylko

dwie nowe niewiadome (współrzędne tego ź r ó d ł a ), a uzyskuje trzy parametry z pomiarów (czw arty parametr, a.,, n ie zmienia s i ę ) . Przy obserwacjach k i l k u źródeł i s t n i e j e dowolność w wyborze po­ czątku pomiaru r e k t a sc e n sji (r e k t a s c e n s ja jednego ze źródeł musi być z a ł o ż o n a ), co wraz z powyższym c z y n i, że ju ż przy trzech ob­ serwowanych radioźródłach ilo ś ć niewiadomych je s t równa il o ś c i mierzonych parametrów; możliwe staje s ię zatem o k reślenie współ­

rzędnych w szy stkich źró deł, parametrów bazy i charakterystyki chodu zegarów je d n o cześn ie za pomocą pojedynczego interferom etru

118 K. M. Borkowski, A.J.Kus

( S h a p i r o i K n i g h t 1970). Można dalej pokazać, że w przypadku sieci VLBI liczącej więcej anten w celu wyznaczenia wszystkich parametrów należy obserwować przynajmniej dwa źródła ( S h a p i r o 1976).

Podstawowa obserwabla, faza listków interferencyjnych, za­ wiera oczywiście wszystkie informacje, które nosi zapóźnienie grupowe i można by powtórzyć dopiero co przeprowadzoną analizę w sposób analogiczny (np. R o g e r s i in. 1978). Niestety, faza zawiera w sobie niejednoznaczność wielokrotności 2n, o czym już wspominaliśmy. Jeżeli tej niejednoznaczności nie da się usunąć, to problem wyznaczenia współrzędnych bazy i źródeł oraz parametrów zegarów (wszystkich wielkości jednocześnie) jest nie­ rozwiązywalny, gdyż ilość niewiadomych dodana przy każdym nowym źródle jest równa liczbie wiadomych. Ponadto, jeśli nie uda się prześledzić fazy listków bez utraty jednoznaczności przez znaczną część doby, to też z tej obserwabli niewiele informacji można odzyskać o składowych bazy lub położeniu źródeł z osobna ( S h a ­ p i r o 1976). Wzmiankowane śledzenie fazy wykonuje się poprzez proste zliczanie listków interferencyjnych poczynając od ustalo­ nego momentu, dla którego zakłada się zwykle zerową fazę.

Częstość listków interferencyjnych nie ma tej nieokreśloności co faza, gdyż tamta addytywna nieznana stała znika przy różnicz­ kowaniu fazy po czasie. Częstość wszakże jest mniej dokładna: niepewność określenia położenia źródła na podstawie ciągu pomia­ rów tej obserwabli będzie większa niż przy użyciu samej fazy o czynnik ok. 1 dzień/T, gdzie T oznacza czas obserwacji (C o u n- s e 1 m a n 1976). Inną wadą częstości listków jako obserwabli jest całkowita jej niewrażliwość na składową bazy równoległą do osi obrotu Ziemi i zanik czułości na deklinację źródeł znajdują­ cych się blisko równika niebieskiego. Można się o tym przekonać różniczkując fazę po czasie i zauważając, że dd/dt = £3*5 jest prostopadłe do wektora prędkości obrotowej Z i e m i , U ż y w a j ą c częstości jako jedynej obserwabli w zasadzie nie można też okre­ ślić błędu synchronizacji zegarów, albo deklinacji wszystkich źródeł. Pomimo tylu wad, a z powodu dość łatwego jej mierzenia przy względnie prostym instrumentarium, obserwabla ta bywa sto­ sunkowo często wykorzystywana w praktyce przy określaniu pozycji radioźródeł (np. C o h e n i S h a f f e r 1971; D u b i n - s k i i 1973, 1976; C o u n s e l m a n 1974; C a n n o n

Interferometria wielkobazowa

119

i in. 1979; F o u q u e t i R e i d 1982} M o r a b i t o i in. 1982), równikowej składowej bazy i niejednostajności chodu wzorców częstości ( C a n n o n i in. 1979), a także do sporzą­ dzania map, gdy zawodzą metody syntezy apertury (np. M o r a n 1976b; W a l k e r i in. 1978).

Rzadziej mierzy się pochodną po czasie z zapóźnienia grupo­ wego jako niezależną obserwablę zwaną prędkością zapóźnienia %. Podobnie jak częstość listków i ta obserwabla jest nieczuła na biegunową składową bazy interferometru, a dodawanie nowych ob­ serwowanych źródeł nie poprawia bilansu wiadomych i niewiadomych ( R o b e r t s o n 1975b).

3.5. Dokładność pomiarów obserwabli

W teorii interferometru, którą już naszkicowaliśmy, zakłada się, że odbierane sygnały są stacjonarne, a uśrednianie prowadzi się dostatecznie długo, na tyle by pozbyć się prawie wszystkich fluktuacji. Chociaż założenie pierwsze jest na ogół dobrze speł­ nione, to integracji mimo to nie można prowadzić w nieskończo­ ność - jak to sugeruje np. wzór

( 2).

Prócz banalnego powodu,

ograniczeniem w pewnym sensie jest skończona częstość listków in­ terferencyjnych. Wprawdzie naturalna częstość c o t

/ ( 2

tt

)

, jest

s

stosunkowo wysoka, ale można ją zredukować omówioną już operacją rotacji wstecznej do częstości w praktyce znacznie poniżej 1 mHz. Istnieje wszakże bardziej podstawowe ograniczenie na czas inte­ gracji: czas spójności sygnałów. Sygnały tracą spójność na drodze propagacji przechodząc przez różne ośrodki i doznając niejednako­ wych zaburzeń - głównie w atmosferze ziemskiej. Drugim poważnym czynnikiem powodującym dekoherencję sygnałów jest niestabilność niezależnych oscylatorów lokalnych na obu końcach bazy interfero­ metru. W przypadku wysokostabilnych wzorców częstości ogranicze­ niem jest jednak tylko atmosfera ( R o g e r s i M o r a n

1981).

Skończony czas koherentnej integracji At czyni, że współczyn­ nik korelacji fluktuuje w czasie i nie można go zmierzyć dokład­ nie. Podstawowym miernikiem dokładności pomiarów jest stosunek

Sygnału do szumu (N e s 1981; por. też E s e p k i n a i in. 1973; M o r a n 1974, 1976b; R o g e r s 1976, 1979b; T h o m p s o n i D ’A d d a r i o 1982):

120

K . M. Borkowski, A. J . Kua

(21)

W dokumencie Postępy Astronomii nr 2/1983 (Stron 22-34)

Powiązane dokumenty