• Nie Znaleziono Wyników

1.4. Co mówi jedzenie? Funkcje jedzenia w filmie Kucharz…

1.4.3. Opowieść o społeczeństwie

Historia trójkąta miłosnego rozgrywającego się na terenie restauracji to również opowieść o społeczeństwie konsumpcyjnym, o rozpadzie dotychczas panujących wartości, o pożeraniu resztek kultury i pożeraniu siebie nawzajem.

Jedzenie jasno określa granice grupy: Albert i jego poplecznicy spożywają posiłki przy największym, najobficiej zastawionym stole. To oni rządzą na terenie restauracji i

prawdopodobnie w mieście. Posiłki wyrażają hierarchię, włączają lub wyłączają w obręb danej grupy. Współtowarzysze Alberta siedzą z nim przy jednym stole, są ważniejsi niż reszta gości, ale również oni podlegają despotycznej władzy złodzieja: on zamawia jedzenie, każe im jeść określone potrawy. Próbuje również zdominować Georginę odgórnie zamawiając jej ulubiony deser lub doprawiając jedzenie, tak by złamać jej subtelny styl. Michael je na uboczu, przy skromnym stole, sam. Zdecydowanie znajduje się poza kręgiem. Nawet zaproszony do stołu Alberta nie je, a jedynie rozmawia ze Złodziejem.

Albert pragnie osiągnąć status społeczny usiłując nieudolnie nabrać ogłady i dobrych manier. Nieokrzesanie z trudem wymawiającego francuskie nazwy Złodzieja kontrastuje z wyrafinowaną i wyniosłą Georginą. „Sposób jedzenia obok wytwornego stroju i sposobu wysławiania się, stanowi sprawdzian kulturowego szlachectwa”49, którego Albert nie jest w stanie osiągnąć. Zbytnia obfitość posiłków, którymi się raczy, zbyt wiele przypraw, dodatków, ozdób sprawiają, że docelowa wyrafinowana przyjemność jaką powinno być dla człowieka z „klasy wyższej” jedzenie, staje się wyłącznie górą jedzenia upstrzoną podrabianymi złotymi sztućcami. „Wykwintny sposób jedzenia: dyskrecja, samokontrola, autocenzura cielesnych przejawów jedzenia, dawkowanie przyjemności i odraczanie satysfakcji”50, wszystkie to, do czego powinien dążyć Albert chcąc uzyskać wyższy status społeczny i poważanie w oczach Kucharza jest dokładną odwrotnością wydarzeń w restauracji.

Lekceważenie dobrych manier i opresyjne w stosunku do otoczenia zachowanie Alberta doprowadza do w końcu do zdemolowania lokalu, rozpadu tego wszystkiego na czym Kucharz starał się zbudować określony ład przypominający o szacunku do jedzenia a co za tym idzie, do kultury.

„Jedzenie jest zawsze jedzeniem przeciw komuś”51, zawsze jest pewnego rodzaju manifestacją, emanacją konfliktów występujących w danym społeczeństwie. Kultura konsumpcyjna, społeczeństwo nastawione wyłącznie na pożeranie dużej ilości wszystkiego (jedzenia, rzeczy, słów, wiedzy, doznań) Greenaway zestawia z umiarkowaniem Michaela oraz wyrafinowaniem Georginy i Kucharza, którzy jakość przedkładają nad ilość, a prostotę i elegancję nad rozbuchaną barokową estetykę. Mimo że akt jedzenia w grupie, z innymi

49A. Wójcik, Spożywanie orgiastyczne. Wywrotowy potencjał dekadenckich praktyk kulinarnych, [w:]

Antropologia praktyk kulinarnych, red. R. Chymkowski, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2012, s 333.

50 Tamże, s. 335.

51M. Bucholc, „Kto nie pracuje, ten niechaj nie je”. O socjologicznych interpretacjach jedzenia, [w:]

Antropologia praktyk kulinarnych, red. R. Chymkowski, Wyd. Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2012, s.

15.

ludźmi zawiera element ludyczny, element święta, to jest również aktem demonstracyjnym.

W filmie niemalże każdy każdemu próbuje coś udowodnić: Albert swoją wyższość nad wszystkimi, Georgina, obojętność względem Alberta, Kucharz, swoje umiejętności.

Bohaterowie w sposób mniej lub bardziej nachalny za pomocą tego co i w jaki sposób jedzą próbują wyrazić swoje poglądy, potwierdzić status społeczny czy zwrócić na siebie uwagę współbiesiadników. Chociaż uwaga widza skupia się na grubiańskim Albercie, gdyż jego zachowanie i sposób bycia są najbardziej „widowiskowe”, to Georgina, Kucharz i Michael są również w pewien sposób potraktowani przez Greeanwaya prześmiewczo. Żona, która chodzi do najlepszego fryzjera, dentysty itd., ubrana w mroczne gotyckie przerysowane stroje sprawia wrażenie nieco zbyt onirycznej i wyniosłej by budzić stuprocentową sympatię widza.

Tak samo Michael. Brązowy, mało elegancki garnitur i pewna niezdarność objawiająca się p. nietrafianiem widelcem do ust czy upuszczaniem książek nie sytuuje go w gronie niezaprzeczalnych dżentelmenów z klasą. Każdy z bohaterów przedstawionych przez Greenawaya nosi w sobie jakąś rysę, niedoskonałość. Społeczeństwo złożone z takich jednostek musi mieć chwiejną, popękaną strukturę, która wraz z eskalacją konsumpcji wszelkiego rodzaju jest coraz mocniej rozsadzana od środka. Końcowa sekwencja filmu, kanibalistyczna scena utrzymana w groteskowo-teatralnym nastroju to eksplozja tego wszystkiego, co zdążyło nagromadzić się przez dwie godziny trwania filmu.

Odważny obraz kanibalizmu, który Greenaway zdecydował się zastosować w ostatniej scenie również służy krytyce społeczeństwa konsumpcyjnego. Ludzie, którzy pożarli i przetrawili już chyba wszystko dookoła zmuszeni są do kolejnego kroku: pożerają siebie nawzajem. „Spektakl konsumpcyjny i spektakl anatomiczny mogą się na siebie nakładać”52. Greenaway świadomie korzysta z takiej relacji i ukazuje upieczone ciało Michaela jednocześnie w sposób przywodzący na myśl Lekcję anatomii Rembrandta kiedy to trup znajdujący się w centrum kompozycji, obserwowany jest przez koliście zakomponowanych anatomów, a jeden z nich nacina ciało specjalnym narzędziem, z drugiej strony jako danie- potrawę, pieczeń przystrojoną jarzynami, leżącą na półmisku i parującą. Pierwsze ze skojarzeń jest o tyle bezpieczne, że związane jest z dziełem sztuki, znanym i uznanym, nie budzącym już wstrętu czy zażenowania. Natomiast jaskrawa stylizacja ciała człowieka na kształt pieczeni, której zapach za sprawą wyraźnie pokazanych smug pary, jest niemalże namacalny, budzi sporo kontrowersji oraz wywołuje odruch wymiotny, obrzydzenie.

Ekranowy kanibalizm Greenawaya jest jednocześnie przerażająco dosłowny, atakujący

52A. Wieczorkiewicz, Apetyt turysty. O doświadczaniu świata w podróży, Wyd. Universitas, Kraków 2008, s.

347.

zmysły, jak również metaforyczny, mówiący o rozkładzie, rozpadzie społeczeństwa i nadmiernej, przekraczający ostatnie granice człowieczeństwa, konsumpcji.