• Nie Znaleziono Wyników

R ozk w it reformacji polskiej

l flilów reformacji i przeciw relsnii» Polsce

2. R ozk w it reformacji polskiej

P o śm ierci Z y g m u n ta I S ta re g o w ro k u 1548 ro z g o rą c z k o w a ła u m y sły n a ro d u s p r a w a m a łż e ń s tw a n o w eg o k ró la Z y g m u n ta II A ugusta, k tó r y jak o k ró le w ic z z a w a r ł po tajem n ie m a łż e ń stw o z B a rb a rą R a d z iw iłłó w n ą , ch o ciaż p ra w o z a b ra n ia ło k ró le w ic z o ­ wi żenić się z p o d d an k ą. E w a n g elicy popełnili w tej sp raw ie t a k ­ ty c z n y b łąd ; za m ia st bow iem p o p rz e ć m ałżeń stw o k ró la i w ten sposób p o z y sk a ć sobie Z y g m u n ta A ugusta, h ałaso w ali w espół z kato lik am i p rzeciw niem u, czem p o m n iejszy li jego d o ty c h c z a ­

sow e sy m p a tie dla re fo rm a c ji. »

W ow ym te ż m niej w ięcej czasie m o żn y ziem ianin M i­

k o łaj O leśnicki w y p ę d z ił ze sw y ch dóbr w P iń czo w ie m nichów i k ler rz y m sk i, a o sa d z ił w ich m iejsce d u c h o w n y ch , s p rz y ja ją c y c h refo rm acji. O d tą d co do c z a su b y ło u k ry te m , sta je się — w e d łu g s łó w P is m a św . — ja w n e m . T a jn e i n a w p ó ł ta jn e z b o ry e w a n g e ­ lickie u ja w n ia ją sw e istnienie. Z a p rz y k ła d e m O leśnickiego idą in­

ne m ożne ro d y : S ta d n ic c y , S z a fra ń c o w ie, F irlejo w ie, Z b o ro w sc y w M ało p o lsce; G ó rk o w ie, L e s z c z y ń s c y w W ie lk o p o lsce; R a d z i­

w iłło w ie , S ap ieh o w ie , C h o d k iew icz e, K iszkow ie n a L itw ie ; w ślad za m a g n a ta m i ta k ż e z a m o ż n a sz la c h ta o b sa d z a k azn o d ziejam i ew an g elick im i sw e k o śció łk i w iejsk ie. W ro k u 1550 zjeżd ża się p ie rw s z y polski sy n o d e w a n g e lic k i k o śc io ła re fo rm o w a n e g o w M a­

ło p o lsc e; s e tk i k o śc io łó w kato lick ich p rz e c h o d z i w n a stę p u ją c y c h d w u d ziesięcio leciach w rę c e e w a n g e lic k ie; c a ła W ie lk o p o lsk a i M a ło p o lsk a i L itw a u sian e są z b o ra m i ew an g elick iem i, z ziem rd z e n n ie polskich je d y n e M a z o w sz e p o z o sta ło o sto ją k ato licy zm u . L iczb a z b o ró w p olskich n a o b sz a rz e R z e c z y p o sp o lite j d o sz ła ok rąg ło do 1000, nie w lic z a ją c w to rów nie liczn y ch o b c o języ czn y ch z b o ró w w P ru s ie c h K ró lew sk ich i Inflantach, i nie w sp o m in a ją c o c z y sto e w a n g e lic k ic h k s ię s tw a c h le n n y c h P o lsk i: P ru s a c h K sią­

ż ę c y c h i K urlandji. N iby pod sło ń cem m a jo w e m w y s trz e lił bujnie z a sie w refo rm acji polskiej.

C z te re m a z a ś stru m ien ia m i ro z le w a ł się p rą d re fo rm a c y jn y po P o lsc e . P ie r w s z y stru m ie ń w p o sta c i ew a n g e lic y zm u a u g s b u rs k ie ­ go p ły n ą ł z W itte n b e rg i i z a le w a ł ziem ie p ru sk ie, W ielk o p o lsk ę,

— 87

-c z ę ś-c io w o i L itw ę . P a tr o n o w a ł m u ob o k k się-c ia p ru sk ieg o , Al­

b re c h ta , len n ik a i p ie rw sz e g o s e n a to r a R z e c zy p o sp o litej, go rliw ie m o żn y ró d w ielk o p o lsk ic h G ó rk ó w , g łó w n y m z a ś jego p rz e d s ta ­ w icielem b y ł w s p o m n ia n y już ks. J a n S ek lu cjan , zn a k o m ity a u to r

„ W y z w o le n ia W ia ry C h rz e śc ija ń sk ie j11 i in n y c h k siążek , w a ż n y c h dla re fo rm acji polskiej, n a jp ie rw p a s to r w P o z n a n iu , później polski k azn o d zieja n a d w o rn y k się c ia p ru sk ieg o w K ró lew cu . D ru g i s tru ­ m ień p ły n ą ł z k alw iń sk iej G e n e w y i ro z s z e r z a ł się g łó w n ie w M a- łopolsce i w ra z z lu te ra n iz m e m n a L itw ie. W M ało p o lsce s ta n ą ł n a jego czele p ie rw sz y polski su p e rin te n d en t, Ks. F eliks K rzy żak , K ru cig ere m z w a n y ; n a L itw ie p ro teg o w ali go R adziw iłłow ie, w ś ró d nich n a jw y b itn ie jsz y k sią ż ę M ikołaj R a d z iw iłł C z a rn y . T rz e c im stru m ien iem b y ła je d n o ta b ra c k a , r o z k rz e w io n a po ro k u 1548 w W ielk o p o lsce p rz e z e m ig ra n tó w e w an g e lick ich z C zech i M o raw . N a jej c z ele s ta n ą ł w P o z n a n iu za c n y , g o rliw y i u c z o n y su p e rin te n d e n t, ks. J e r z y Izrael, je d en z n a jz a słu ż e ń sz y c h m ę ż ó w ok oło re fo rm acji polskiej. C z w a r ty w re s z c ie stru m ie ń tr y s k a ł w p ro s t z ziem i po lsk iej: b y ła to id ea w ła s n e g o polskiego k o śc io ła n a ro d o w e g o n a z a s a d a c h re fo rm a c y jn y ch . H etm an ił tej idei naj- u c z e ń sz y c z ło w ie k ó w c z e sn e j P o lsk i, A n d rzej F ry c z M o d rzew sk i, a u to r p ie rw s z o rz ę d n y c h dzie ł p o lity c z n y c h , je d e n z s e k re ta rz y k a n c e la rii k ró le w sk ie j. W s z y s tk ie za ś te c z te r y stru m ien ie zle­

w a ły się ra z e m w jedno p o tę ż n e ło ż y sk o refo rm acji, p o ry w a ły z a so b ą c o ra z sz e rs z e rz e sz e , p o d m y w a ły c o ra z głębiej fu n d am en ­ t y R zy m u .

A toli ob o k m ężó w , już w y m ie n io n y c h , p o sia d a ł k alw in izm i w o g ó le e w a n g e lic y zm polski p ie rw s z o rz ę d n e g o s z e rm ie rz a w z n a k o m ity m po ecie i ziem ianinie, M ikołaju R eju z N agłow ic. R o z ­ p ra w ił się on w sw ej „ P o sty lli P o lsk ie i“ ró w n ie ra d y k a ln ie z R z y ­ m em w P o lsc e , ja k sam L u te r w N iem czech, i b y ł p rz y zjazd ach , s e jm ik a c h i sejm ach, p rz y z e b ra n ia ch to w a rz y s k ic h , n a d w o ra c h p ań sk ich i szlach eck ich , z a w s z e i w s z ę d z ie n a jg o rliw sz y m o rę ­ d o w n ik iem s p r a w y refo rm a c y jn ei, n a jg o rę ts z y m b o jow nikiem p rz e ­ c iw rz y m sk ie m u sy s te m o w i k o ścieln em u . A że o b o k z ap a łu re fo r- m a c y jn e g o p o sia d a ł dużo dow cip u , a z w ła s z c z a hum oru, um iał z a w s z e tra fia ć w sed n o i p o ry w a ł z a so b ą ogół. S ta ł się te ż z je ­ dnej s tro n y p rz e z s w e n a w s k ro ś ew a n g e lic k ie p rz e k o n a n ia i p ło ­ m ie n n y z a p a ł re fo rm a to rsk i, z d ru g iej s tro n y p rz e z sw e n a w s k ro s p olskie czucie i c h a r k te r n a w s k ro ś polski b o h a te re m n a ro d o w y m ęw a n g e lic y zm u polskiego, jego sym bolem po w sz y stk ie cz a sy . O c z y w iśc ie s tro n a p rz e c iw n a d a rz y ła go ró w n ie n a m ię tn ą n ien a­

w iśc ią . „ S a rd a n a p a l z N ag ło w ic, s z a ta n n ie o k rz e sa n y , d ra g o n o k sz a ń sk i, d o k tó r a p o sta c k ie g o k o ścio ła, co w k a rta c h , ż a rta c h

i ry m o w an iu ż y c ie stra w ił, a nie teologii się u c z y ł" — oto w y ­ z w isk a , jakie nań m io tali p rz e c iw n ic y .

P o s tę p s p r a w y re fo rm a c y jn ej z a z n a c z a się ró w n ie ż na se j­

m ach. N a sejm ie ro k u 1550 o k lask u ją p o sło w ie g o rą c o p ło m ien n e m o w y , w y g ła s z a n e p rz e c iw p ap izm o w i p rz e z ks. S ta n is ła w a O rz e ­ ch o w sk ie g o , p o w a śn io n e g o ch w ilo w o z R z y m e m ; ró w n o c z e śn ie w se n a c ie w y ta c z a n o p rz e c iw b iskupom ciężk ie o sk a rż e n ia . S ejm ro k u 1552 o d d a ł o s te n ta c y jn ie la sk ę m a rs z a łk o w s k ą ża rliw e m u e w an g e lik o w i, w o je w o d z ie R a fa ło w i L e sz c z y ń sk ie m u , i celem z a ­ b ezp ieczen ia ew angelików p rz e d są d a m i biskupiem i w y m ó g ł z a w ie ­ szenie ty c h sądów . N a jw ięk szy w szelak o triu m f odniosła sp ra w a re fo rm a c y jn a n a sejm ie w P io trk o w ie 1555 roku. U chw alono tu ni m niej ni w ięcej ja k zw ołanie so b o ru n aro d o w eg o , k tó ry pod p r z e ­ w odnictw em k ró la p r z y w sp ó łu d ziale w o dzów s p ra w y re fo rm a ­ cy jn ej w E u ro p ie : K alw ina, B e zy , M elanchtona, L ask ieg o i W e r- g e rju s z a m iał p rz e p ro w a d z ić w P o lsc e re fo rm ę k ościelną o c h a ­ ra k te rz e n a ro d o w y m polskim , czyli m iał s tw o rz y ć polski kościół n a ro d o w y na zasadach, re fo rm a c y jn y c h . B y ł to p o g ro m R zym u, zw y cięstw o re fo rm a c ji n a całej linji. C z y jed n ak że ew an g elicy zm polski w y z y s k a n a le ż y c ie to zw y c ię stw o ? C zy, p o s ta ra w s z y się o p rz e p ro w a d ze n ie doniosłej u c h w ały sejm ow ej, u g ru n tu je n a za w sz e s z ta n d a r re fo rm a c y jn y w śró d n a ro d u ? N ie ste ty h isto rja la t n a stę p n y c h d aje n a to p rz e c z ą c ą odpow iedź.

J a k ż e się w o b e c p o w o d z i re fo rm a c y jn ej z a c h o w y w a ło s tr o n ­ n ictw o rz y m s k ie ? W ie d z ia ło ono, że p rz e c iw ż y w io ło w e m u n a p o ­ ro w i re fo rm a c y jn e m u nie m o żn a iść p rzeb o jem , p o sta n o w iło w ię c g ra ć w o d w ło k ę . Nie dop u ścić do z w o ła n ia so b o ru n a ro d o w e g o , o d w le c w te n sp o só b s p ra w ę re fo rm y kościelnej, m oże się ty m ­ c z a se m s y tu a c ja zm ieni, a p r z y zm ienionej s y tu a c ji m oże się uda p o g rz e b a ć n ie n a w istn ą refo rm ę.

C o z a ś do o d w le c z e n ia s p ra w y , z n a la z ło stro n n ic tw o rz y m ­ sk ie z n a k o m iteg o s p rz y m ie rz e ń c a w sa m y m królu, Z y g m u n cie A u­

g uście. Z y g m u n t II A ugust, ś w ia tły h u m an ista, w id z ia ł w p ra w d z ie d o sk o n a le w a d y śre d n io w ie c z n eg o s y s te m u k o ścieln eg o i u z n a w a ł z w ła s z c z a w m ło d sz y c h la ta c h p o trz e b ę re fo rm y ; ale jak o u m y sł k ry ty c z n o -filo z o fic z n y nie u m iał się zap a lić do n o w y c h relig ijn y ch idei re fo rm a c y jn y c h . C h w ia ł się z a te m n ieu stan n ie w s w y c h p o ­ g ląd ach n a s p r a w y ko ścieln e i ła tw ie j z a w s z e b y ło go u trz y m a ć p r z y d a w n y m p o rz ą d k u k o ścieln y m , niźli sk ło n ić do sta n o w c z e g o k ro k u ku now em u . T a k ż e te ra z co fn ął się p rz e d s ta n o w c z y m k ro ­ kiem . Z am iast z w o ła ć so b ó r n a ro d o w y w m y śl u c h w a ły sejm o w ej z ro k u 1555, w d a je się w u k ła d y z p ap ieżem , o d k ła d a s p ra w ę r e ­ fo rm y kościeln ej n a później, a to b y ło p o c z ą tk ie m jej k ońca. W o

-- 89 —

góle c h w iejn e s ta n o w isk o Z y g m u n ta A u g u sta z e szk o d ziło re fo rm a ­ cji polskiej w w y so k im stopniu. B o d aj b y łb y w p ro s t p rz e c iw niej w y s tą p ił, bodaj b y łb y w s z c z ą ł k r w a w e p rz e śla d o w a n ia! B y łb y p rz e z to s tę ż y ł jej d u ch a i z a h a rto w a ł na c z e k a ją c e ją b u rze. L ec z nie! on łudził e w a n g e lik ó w n a d z ie ja m i i u s y p ia ł obietnicam i, k tó re się n ig d y nie m ia ły sp ełn ić, a ty m c z a s e m R z y m sk u p iał sw e siły pod w o d z ą k a rd y n a ła H o zju sza i ch w ila d z ie jó w je d y n a do z a p ro ­ w a d z e n ia e w a n g e lic y zm u w n a ro d z ie polskim , m ijała b e z p o w ro ­ tnie.

R ó w n o c z e śn ie e w a n g e lic y , z a w ie d z en i w s w y c h ra c h u b a c h n a so b ó r n a ro d o w y , p o częli się o g lą d a ć z a w o d zem , k tó ry b y ich inną d ro g ą, p rz e z z jed n o czen ie p rą d ó w re fo rm a c y jn y ch , p o p ro w a ­ dził do u p rag n io n eg o celu. Ale w o d z a ta k ieg o nie b y ło w o jc z y ­ źnie. Nie m ógł b y ć nim M o d rz e w sk i, g d y ż , acz c z ło w ie k naj- u c z e ń sz y , nie b y ł je d n a k m ęż em c z y n u . P o d o b n ie nie b y ło m ęż a c z y n u w ś ró d ó w c z e sn y c h polskich d u c h o w n y c h ew an g elick ich , a n a w e t s ły n n y p o e ta i p ie rw s z o rz ę d n y sz e rm ie rz re fo rm a c y jn y , R ej, n a h e tm a n a re fo rm y kościeln ej się nie u ro d ził. P rę d z e j b y łb y nim m ó g ł z o s ta ć ks. M ikołaj R a d z iw iłł C z a rn y , c z ło w ie k b y s tr y i g łęboki, p rz y te m ta k i u ro k w y w ie ra ją c y n a w sz y stk ic h , iż, g d y w c h o d z ił do sen atu , to w s z y s c y s e n a to ro w ie w r a z z sam y m k ró ­ lem , Z y g m u n tem A ugustem , p o w s ta w a li n a jego p o w ita n ie. Ale w ó w c z a s nie b y ło je sz c z e śc isłej unji L itw y z P o ls k ą ; je sz c z e L i­

tw a i P o lsk a m im o w spólnego k ró la b y ły o drębnem i p a ń stw a m i;

nie m ógł w ię c R a d z iw iłł z L itw y n a rz u c a ć się n a w o d z a e w a n g e ­ likom w K oronie P o lsk ie j; z re s z tą nie b y ło n a L itw ie teg o , co w K oronie sta n o w iło rd z e ń ru c h u re fo rm a c y jn e g o : idei n a ro d o w e g o k o śc io ła polskiego.

A je d n a k b y ł z a g ra n ic ą P o la k , p rz e z n a c z o n y na w o d z a e w a n ­ g elicy zm u w P o ls c e : ks. ja n Łuski. U ro d z o n y ro k u 1499 jako dzie­

cię jed n eg o z n a jz n a k o m itsz y c h ro d ó w polskich, o d b y w a ł Ł a sk i stu d ja z a g ra n ic ą i b y ł w m ło d o ści z a p a lo n y m h u m an istą. P o ś w ię ­ c iw s z y się s ta n o w i d u ch o w n em u , z o s ta ł ry c h ło b iskupem , ale nie- za d o w o ln y ze sto su n k ó w k o śc ieln y ch w o jczy źn ie, w y je c h a ł za g ra n ic ę i p r z y łą c z y ł się do ru ch u re fo rm a c y jn eg o . P o ro k u 1542 w id z im y go p rz e z s z e re g la t na czele k o śc io ła w E m d en w e F ry z ji, g d zie p rz e p ro w a d z ił w z o ro w o re fo rm ację w e d łu g z a sa d k a lw iń ­ skich. N astęp n ie jako su p e rin te n d e n t zboru cu dzoziem skiego w L o n d y n ie w s p ó łd z ia ła ł w re fo rm ie k o śc io ła an g ielsk ieg o i w y d a ł ta m g łó w n e s w e d zieło „K onfessję L o n d y ń s k ą 11, k tó r a w ra z z u p rz e d n ią d z ia ła ln o śc ią w e F ry z ji o p ro m ien iła go s ła w ą re fo r­

m a to rs k ą n a c a łą E u ro p ę. K iedy w r. 1553 z a p a n o w a ła ch w ilo w o re a k c ja k a to lic k a w Anglji, Ł a sk i o p u sz c z a te n k ra j i po d łu ż szej

- 90 —

tu ła c z c e o sia d a w F ra n k fu rc ie n ad M enem i p ra c u je n ad zje d n o ­ czen ie m kalw in izm u i lu te ra n iz m u w jed n o lity e w a n g e lic k i k o ­

śció ł. T y m c z a se m r a z w ra z d o ch o d z ą go lis ty z o jc z y z n y z p ro ś ­ b a m i: W ró ć do k raju ! ujmij s te r o jc z y ste g o ew a n g e lic y zm u w sw e dłonie! Ł a sk i uległ. W g ru d n iu 1556 r. w r a c a do P o lsk i i o siad a

91

w P iń czo w ie jako se n jo r ko ścio ła refo rm o w an eg o w M ałopolsce.

W n e t w m a rc u 1557 r. śp ie sz y do b a w ią c e g o w W ilnie k ró la i u z y ­ sk u je od niego o bietnicę, iż król po w o jn ie inflanckiej zajm ie się re fo rm ą k ościelną. C z e k a ją c te d y n a zak o ń c z en ie w o jn y inflanckiej, sk u p ia i o rg an izu je e w a n g e lic zn i polski n a d e c y d u ją c ą chw ilę. P o ­ n ie w a ż P ism o św . je st p o d s ta w ą n au k i re fo rm a c y jn ej, ro z p o c z y n a z a ra z w r. 1557 jego tłó m aczen ie n a ję z y k polski. P o n iew aż s p ra ­ w ie re fo rm a c y jn ej sz k o d z ił w ielce ru ch a rja ń sk i i b ra k jedności w obozie ew an g elick im , w ię c Ł a sk i z w a lc z a usilnie arjanizm , a ró w n o c z e śn ie p ro p a g u je g o rą c o z jed n o cz en ie w y z n a ń e w a n g e ­ lickich w P o lsc e . Z d a w a ło się, że s tw o r z y je d n o lity ew an g elick i ko śció ł polski, p rz e z co n ie s k ry s ta liz o w a n a id ea p o lsk ieg o k o ścio ­ ła n a ro d o w e g o , m a ją c a dla polskiej refo rm a c ji d e c y d u ją c e z n a c z e ­ nie, b y ła b y p rz y b ra ła k s z ta łty realn e . N ie ste ty , w ś ró d tej zbożnej d ziałaln o ści p o ry w a go śm ierć 8 s ty c z n ia 1560 r. a 4 żałobne k a z a ­ nia, p olskie i łaciń sk ie, n ad jego tru m n ą nie z d o ła ły n a g ro d z ić nie­

p o w e to w a n e j sz k o d y , p oniesionej p rz e z e w a n g e lic y zm polski.

W n a s tę p n y m ro k u sk o ń c z y ła się w o jn a inflancka, po k tó re j król o b ie c a ł z a ją ć się refo rm ą, ale Ł a sk ie g o , k tó r y b y się upom niał o d a n ą obietnicę, już nie b y ło , a ta k ż e id ea p olskiego k o ścio ła n a ­ ro d o w e g o , od k tó re j z a le ż ało z w y c ię s tw o , p o z o sta ła n ie s k ry s ta li­

z o w a n a .

W p ra w d z ie stro n n ic tw o ew an g elick ie, a c z p o z b a w io n e w o d z a , d o m a g a ło się n a d al re fo rm y kościelnej. S ejm r. 1562 i 1563 u c h w a ­ lił z w o ła n ie p olskiego sy n o d u , p o w sz e c h n e g o , n a k tó ry m w s z y s t­

kie w y z n a n ia c h rz e śc ijań sk ie w P o ls c e m ia ły w sp ó ln ie o b ra d o w a ć n a d zm ian ą s to su n k ó w k o ścieln y ch . Ale jeśli po r. 1555, w chw ili n a jw ię k sz e g o z a p a łu re fo rm a c y jn eg o u d ało się stro n n ic tw u rz y m ­ sk iem u nie do p u ścić do z w o ła n ia so b o ru n a ro d o w e g o , to te ra z , k ie d y z a p a ł re fo rm a c y jn y już p o c z y n a ł s ty g n ą ć , u d ało się le g a to ­ w i pap iesk iem u , C o m m endoniem u, te m p ew n iej s p ra w ę sy n o d u p o w sz e c h n e g o p o g rz e b a ć , a w r a z z nią i to, co w refo rm acji pol­

skiej n a le ż y do m o m e n tó w n a js y m p a ty c z n ie js z y c h : ideę k o ścio ła n a ro d o w e g o . W w iek u , k ie d y N iem cy w y d a ły ew a n g e lic y zm au g sb u rsk i, F ra n c ja w e sp ó ł ze S z w a jc a rją k alw inizm , A nglja e w a n ­ gelicki episkopalizm , a S z k o c ja p re z b ite rjan iz m , p o lsk a m y śl reli­

gijna nie p rz y o b le k ła n a jśw ię tsz e g o id eału religji c h rz e śc ijań sk iej w e w ła sn ą n a ro d o w ą sz a tę , ale w ró ciła do k o p jo w an ia w zo ró w o b c y ch .

W p ra w d z ie je sz c z e i te ra z i w n a stę p n y c h la ta c h e w a n g e li­

c y z m polski ro z w ija się p o w a żn ie . R o z p o c z ę te p rz e z Ł a sk ie g o w P iń c z o w ie tłu m a c z e n ie Biblji d o p ro w a d z a ją do k o ń ca inni uczeni

92

e w a n g e lic c y , i za s ta ra n ie m ks. M ik o łaja R a d z iw iłła C z a rn e g o w y c h o d z i w r. 1563 z d ru k u w B rz e śc iu L ite w sk im c a łe P ism o św . w ję z y k u polskim . Id ą c ró w n ie ż z a w sk a z a n ie m sw e g o w sp ó ln e g o w o d z a , Ł a sk ieg o , je d n o c z ą się w y z n a n ia e w an g elick ie w P o ls c e : lu te ra n ie , k alw in iśc i i je d n o ta b r a c k a w sły n n e j U g o d zie S a n d o ­ m iersk iej r. 1570 w e w sp ó ln y e w an g elick i obóz. Z jed n o czen i z a ś e w a n g e lic y u z y sk u ją n a sejm ie k o n w o k a c y jn y m w W a r s z a w ie r.

1573 po śm ie rci Z y g m u n ta A u g u sta ró w n o u p ra w n ie n ie z k a to lik a ­ mi, a k ie d y n o w o o b ra n y król, H e n ry k W a le z y , pom ija u m y śln ie w p rz y się d z e k o ro n a c y jn e j p r a w a e w a n g e lik ó w , to w ó d z ich w ielk i h etm a n h o ro n n y , J a n F irlej, p r z e r y w a a k t k o ro n a c y jn y w k a te d rz e w a w e lsk ie j i, ujm ując k o ro n ę e n erg iczn ie w sw e dłonie, zm u sz a k ró la do z a p rz y się ż e n ia rów no u p raw n ien ia ew angeli­

k ó w p am iętn em i sło w a m i: „Albo z a p rz y się ż e sz , albo nie b ęd z ie sz k ró lo w a ł"!

Ale ch o ć e w a n g e lic y z m ro z w ija się je sz c z e w n ajb liższy ch la ta c h po Z y g m u n cie A uguście, t. j. po r. 1572, w ię k sz o śc i w n a ­ ro d zie s p r a w a re fo rm a c y jn a już nie p o siad a. D o św ia d c z e n i jej s z e rm ie rz e : R adziw iłł C z a rn y ( f 1565), R ej ( t 1568), M o d rze w sk i (fl5 7 2 ), zeszli kolejno do grobu. R ó w n o c z e śn ie z g a s ła id ea k o ­ śc io ła n aro d o w e g o , a jej d a w n iejsi z w o le n n ic y w d ro b n ej ty lk o c z ę śc i zasilili sz e re g i ew an g elick ie, p rz e w a ż n ie w ró cili do R z y ­ m u, z a p e w n ia ją c jego m ocno p rz e rz e d z o n y m k o h o rto m n a n o w o w ię k sz o ść w n aro d zie. O d z y s k a w s z y z a ś w ię k sz o ść , p o c z ę ło s tro n n ic tw o rz y m sk ie , n a jp ie rw pod w o d z ą sę d z iw e g o H o zju sza, p óźniej pod w o d z ą in n y ch s z y k o w a ć się do z a d a n ia e w a n g e lic y z- m o w i polskiem u d e c y d u ją c eg o ciosu.

N a ra z ie je d n a k w z ią ł g ó rę k ie ru n e k u m ia rk o w a n y w obozie k atolickim . J a k z a Z y g m u n ta A u g u sta stro n n ic tw o re fo rm y , ta k za S te fa n a B a to re g o (1576— 1586) u m ia rk o w a n e s tro n n ic tw o k a to ­ lickie pod w o d z ą s ły n n e g o k a n c le rz a i w ielk ieg o h e tm a n a J a n a Z am o jsk ieg o w y s u n ę ło się n a czo ło n aro d u . J u ż w te d y p o w s ta ­ w a ły z a b u rz e n ia p rz e c iw ew an g elik o m , ale w ła d z a św ie c k a daje im je sz c z e p e łn ą o ch ro n ę p ra w n ą , i p an u je jesz c z e n ao g ó ł to le ­ ra n c ja w P o lsc e . S a m Z am ojski, jed en z n a jw ię k sz y c h m ę ż ó w h isto rji polskiej, d aje to le ra n c ji tej p ię k n y w y ra z , z w r a c a ją c się do sw y ch ew angelickich ro d a k ó w sło w am i: „K iedyby to b y ć m ogło, a b y śc ie w s z y s c y b yli p ap ieżn ik am i, d a łb y m za to p o ło w ę m ojego z d ro w ia , ż e b y m d ru g ą p o ło w ą ży ją c, c ie s z y ł się z tej św ię te j jedności. A le jeśli k to b ę d z ie w a m g w a łt c z y n ił, dam w s z y s t k o s w e z d r o w ie p r z y w a s , a b y m na tę n ie w o lę n ie p atrzał" . L e c z ry c h ło n a s ta ł zm ie rz c h tej to le ra n c ji polskiej.

93

3. P r z e c iw r e fo r m a c ja p o lsk a .

P o B a to ry m p rz y p a d ła k o ro n a p o lsk a k ró le w ic z o w i s z w e d z ­ kiem u, Z y g m u n to w i III z ew angelickiej d y n a stji W azó w , w y c h o ­ w a n e m u je d n a k ż e p rz e z m a tk ę -k a to lic z k ę po k ato lick u . W p ie rw ­ sz y c h la ta c h s w y c h rz ą d ó w trz y m a ł się on m ą d ry c h ra d Z am oj­

sk ieg o ; ry c h ło w s z a k ż e s ta ł się n a rz ę d z ie m je z u itó w i filarem p rz e c iw re fo rm a c ji polskiej. E w a n g e lik ó w z re g u ły pom ijał p rz y ro z d a w a n iu u rz ę d ó w i w o g ó le ła sk k ró le w sk ic h ; k o n w e rty tó w , p rz y jm u ją c y c h k ao licy zm , o b s y p y w a ł niem i hojnie. O dzie podobne p rz y n ę ty nie d z ia ła ły , s to s o w a n o te ro r. T łu m y k ato lick ie, p o d b u ­ r z a n e p rz e z jezu itó w , r a z w r a z n a p a d a ły na k o śc io ły , szk o ły , d om y, a n a w e t n a o rsz a k i p o g rz e b o w e ew an g elick ie, s ą d y zaś ty lk o n iech ętn ie i n ied b ale b r a ły w opiekę ew a n g e lik ó w , ta k że n a p a s tn ic y k a to lic c y n a w e t w ra z ie ciężk ich p rz e w in ie n w y c h o ­ dzili z s ą d ó w z m ałem i ty lk o k a ram i, lub n a w e t b e z k arn ie. Z n a­

lazł się z a ś sę d z ia b e z stro n n y , k tó r y w y d a ł w y ro k s p ra w ie d liw y , to w s z e c h w ła d n i jezuici z a w s z e zn aleźli sp o so b y , b y w in o w a jc y u m ożliw ić u cieczk ę lub u ła sk a w ie n ie , R ó w n o c z e śn ie c a łą s w ą w ied zę i u m iejętn o ść w y tężali, b y o p o rn y c h p rz e k o n ać o p o trz e ­ bie p ro p a g o w a n e j p rz e z siebie jed n o ści k o śc io ła c h rz e śc ijań sk ieg o pod b e rłe m papieskiem . M ieli z a ś n a tc h n io n eg o w o d z a , zap alo n eg o dla idei p a p isty c z n y c h i u m iejąceg o z a p a la ć in n y ch , w p o tężn y m k az n o d z ie i n a d w o rn y m Z y g m u n ta III, ks. P io tr z e S k a rd z e .

N ie stę ty , ja k to n ą c y c h w y ta się b r z y tw y , ta k e w a n g e lic y pol­

s c y zrobili w ó w c z a s k ro k fa ta ln y . K iedy c z ę ść obozu k a to lic k ie ­ go, 'n iezad o w o lo n a z p o lity c z n y c h k o n s z a c h tó w Z y g m u n ta III z H a b sb u rg a m i w z n ie c iła w r. 1606 b u n t p rz e c iw k ró lo w i pod w o ­ d zą w ic h rz y c ie la Z eb rz y d o w sk ieg o , ew angelicy, ro z g o ry c z e n i cią- głem i ją trz e n ia m i i d o p ro w a d z e n i n ie u sta n n e m i k rz y w d a m i do ro z ­ p ac zy , p rz y łą c z y li się z Jan u sz e m R ad ziw iłłem n a czele do tego n ieszczęsn eg o ro k o szu . R o k o sz z o sta ł zgnieciony. Z eb rzy d o w ­ skiem u i kato lik o m z b u n to w an y m p rz e b a c zo n o go i zapom niano, ale nie p rz eb a czo n o i nie zapo m n ian o ew angelikom . T e ro r w zm ógł się n iesłychanie. P o d hasłem k a ra n ia i tęp ien ia buntu spalono i zniszczono w la ta c h ro k o szu Z e b rzy d o w sk ieg o i w n ajb liż szy m c zasie po nim m ię d z y r. 1606 i 1610 dw ie trz e c ie polskich k ościo­

łów ew angelickich. Jeśli p rz e d ro k o szem było ich jeszcz e — p o l­

skich, bez o b c o ję zy c zn y c h — o k rąg ło 800, to po ro k o szu nie było już ich ani 270. R ok o sz Z eb rz y d o w sk ie g o to k lęsk a d z iejo w a ew an- g elicy zm u polskiego, podo b n a do klęski pod B iałą G ó rą dla ew an ­ g elików czeskich. E w an g elicy zm polski s ta ł się p o d o b n y m do d rzew a, k tó rem u g ro m pień ro zszczep ił, a s z a le ją c a b u rz a p o ła ­ m ała g ałęzie i k o n a ry .

Sioslra Ewang. Domusierot w Ustroniuw gronie służbyi sierot.

- 94

Ale co się ostało po tej b u rzy , trz y m a ło się nadal. W śró d cią g ły c h d a lsz y c h ją trz e ń i n ie p o k o jó w p ra c o w a ł w ó w c z a s m ię­

d z y w ielu innym i w a d u tw ie rd z a n ie m d u ch a w polskim k ościele ew an g elick im n a sz n ieo ce n io n y ks. S a m u el D o m b ro w sk i (T 1625),

- 95 —

a po Z y g m u n cie III z a jego s y n a W ła d y s ła w a IV, m ię d z y ro k iem 1632 a 1648 o d e tc h n ą ł z n ó w e w a n g e lic y z m polski. Z n ó w e w a n ­ gelicy w w ię k sz e j liczbie z asied li na k rz e s ła c h se n a to rsk ic h , z n ó w głośniej m ogli się o d z y w a ć w sejm ie, m ogli te ż n a d e w s z y s tk o w s w y c h m ocno p rz e rz e d z o n y c h z b o ra c h sw o b o d n ie p ielęg n o w ać sw e ż y c ie k ościelne. Ale b r a t i n a s tę p c a W ła d y s ła w ą IV, Ja n K a­

zim ierz, e k s k a rd y n a ł, p o d o b n y b y ł w ięc ej do ojca, niźli do b ra ta , a w o jn a o tro n polski p o m ięd zy nim a k ró lem sz w e d z k im , K aro ­ lem G u sta w e m , s ta ła się d ru g ą k lę sk ą d z iejo w ą ew a n g e lic y zm u polskiego. K iedy c z ę ść e w a n g e lik ó w s ta n ę ła po s tro n ie K arola G u sta w a , z w y c ię ż a ją c y s tro n n ic y J a n a K az im ierza p rz e rzed zili w ś ró d pożogi w o jen n ej do c n a istn ie ją c e je sz c z e k o śc io ły i sz k o ły ew a n g elick ie, a co n ajsm u tn iejsze, z p o w o d u s y m p a tji części ew angelików dla k ró la szw ed zk ieg o rzucono w te d y piętn o z d ra d y n a ro d o w e j po ra z p ie rw s z y n a e w a n g e lik ó w polskich, i w ielu, nie u m iejący ch zn o sić teg o h ań b iąc eg o p ię tn a, p o w ra c a ło sk w a p liw ie do R zy m u . { S ejm k o n w o k a c y jn y po Ja n ie K azim ierzu r. 1669 uch w alił, że n a tro n ie polskim z a sia d a ć m oże jed y n ie k atolik, ten sa m sejm z a k a z a ł pod g ro z ą w y g n a n ia lub n a w e t k a r y śm ierci w y s tę p o w a ć z k o śc io ła rz y m sk o -k a to lic k ie g o . P rz e c iw re fo rm a c ja p o lsk a triu m fo w a ła w całej pełni.

D alsze dzieje e w a n g e lic y zm u polskiego, to d a lsze p o w o ln e jego zanikanie.

U p ad ek k u ltu ry i o św ia ty polskiej za k ró ló w sask ich w P o lsce w p ie rw sz e j p o ło w ie 18 w ie k u , te ciem ne c z a s y „ sa rm a ty z m u pol­

U p ad ek k u ltu ry i o św ia ty polskiej za k ró ló w sask ich w P o lsce w p ie rw sz e j p o ło w ie 18 w ie k u , te ciem ne c z a s y „ sa rm a ty z m u pol­