• Nie Znaleziono Wyników

P oruszyw szy zagadnienia związane z posiadaniem przez zw ie

rzęta świadom ości przedrefleksyjnej, przechodzę do zasadniczego pytania, jakie narzuca się z fenom enologicznego punktu widzenia przy badaniu w yższych uzdolnień poznawczych zwierząt. Chodzi tu o pytanie, czy i ew entualnie w jakiej form ie oraz w jakim zakresie można przypisywać zw ierzętom takie wyspecjalizow ane

77 Op. cit., s. 113—117, 119— 122, 265. — B u y t e n d i j k m a słuszność, gdy u trzym u je, że treść p ojęć pod m iotu i przed m iotu nie stoi na przesz­

kod zie ich stosow an iu do św ia ta p rzeży ć zw ierząt. Oto, co w tym w zg lę­

dzie p isze w y m ien io n y profesor u n iw er sy te tu w U trechcie; ...ces d e u x n o tio n s n ’e n c lu en t rien , dan s leu r d e fin itio n , q u i se re fe r e so it a la co n - scien ce, au c h a m p d e c e tte conscien ce, v o ir e a u x p a rtic u la r ite s p sych ią u es e t a u x p h en o m e n es m en ta u x . A u ssi, p e u v e n t-e lle s s e r v ir au ssi bien en gn oseologie qu e d a n s la scien ce d e s r a p p o r ts a n im a u x (s. 116). Zdaniem B u y t e n d i j k a les n o tio n s d e s u je t e t d ’o b je t e x p r im e n t une rela tio n ten sio n n elle com m e c o n d itio n d e to u te le g a lite d u ra p p o r t e n tre l’o rg a n is- m e v iv a n t e t son m ilieu (1. c.).

78 Zob. B r z e z i c k i e g o , P rzy to m n o ść a św ia d o m o ść u z w ie r z ą t i lu d zi, „W szech św iat”, (1957) 281— 284. — B rzezicki sądzi, że jego roz­

w ią z a n ie zagad n ien ia przytom n ości i św iad om ości u lu d zi i zw ierząt nie je st „w obecnym stan ie w ie d z y ” w y ra zem „p ew n ik ów ”, lecz m a charakter h ip otetyczn y. N iem niej jednak B rzezicki w y su w a pow ażn y argum ent za sw ym rozróżn ieniem przytom n ości i św iad om ości, gdy u siłu je dow ieść, że przytom n ość jest p rzejaw em p ierw szego sy stem u sygn alizacyjn ego, „sys­

tem u doznań obrazow ych i kojarzeń obrazow ych”, a św iad om ość znajduje p od staw ę dla sw ej jak ościow ej odrębności w drugim sy stem ie sygn aliza­

cyjn ym , „opierającym się przede w szy stk im na m ow ie i zdolności do abstrak cji m y ślo w e j”.

90 K S . K A Z IM IE R Z K Ł O S A K

akty w ystępujące w życiu poznawczym człowieka, jak ujm owanie stosunków rzeczowych i dokonywanie abstrakcji.

Pom ijam pytanie o czynne odnoszenie intencjonalne jednych przedmiotów do drugich, gdyż ta czynność, która, jak w idzieliśm y, zakłada intelektualną świadomość refleksyjną i (prawdopodobnie) udział w oli, n ie m oże przysługiwać zwierzętom , jestestw om pozba­

w ionym poznania intelektualnego i przejawów woli.

Gdy znów idzie o to, czy zwierzęta poznają stosunki rzeczowe, to, ponieważ przyjęliśm y, że one nie docierają w sw ym poznaniu do bytu realnego, dlatego nie m ożem y pytać się, czy poznają sto­

sunki rzeczowe, tj. stosunki m iędzy rzeczami, rozumianymi jako odrębne od siebie byty realne. N asze pytanie m usim y zatem przekształcić w pytanie, czy zwierzęta poznają jakieś relacje w obrębie dostępnych im zjawisk.

Rozpatrzmy więc dane niektórych bardziej charakterystycz­

nych doświadczeń, czy te dane nie przemawiają za poznawaniem przez zwierzęta relacji m iędzyzjaw iskow ych i za zdobywaniem się przez te jestestw a na pewną formę abstrakcji.

Maria Hórmann przedstawiała pszczołom dw ie pary koncen­

trycznych krążków o różnej odcieni szarości. W jednym doświad­

czeniu krążek centralny pierwszej pary m iał odcień sziarości nr 12 z serii papierów Heringa a krążek obw odow y odcień szarości nr 3 z tejże serii. W drugiej parze odcienie szarości zostały ułożone odwrotnie: krążek centralny m iał odcień szarości nr 3, a krążek obw odow y odcień szarości nr 12. Hormann tresow ała pszczoły w tym kierunku, by w ybierały pierwszą parę krążków a pom ijały drugą. Gdy tresura doprowadziła do trw ałego w yniku p ozytyw ­ nego, Hormann przedstawiała pszczołom dw ie now e pary koncen­

trycznych krążków. W jednej parze krążek centralny m iał odcień szarości nr 29 a krążek obw odow y odcień szarości nr 12. Oznaczmy tę parę krążków jako układ 29/12. W drugiej parze krążków sto­

sunek odcieni szarości zastał odwrócony na układ 12/29.

„ J eśli w yb ór zachodzi na m ocy cech absolu tnych — pisze Jan D em ­ b ow sk i — to pszczoła pow inna b y ła w yb rać k tóryk olw iek z obu układów , pon iew aż oba zaw ierały odcień 12, który b y ł obecny pod czas tresu ry.

W rzeczyw istości pszczoły w y b ier a ły uk ład 29/12, to znaczy u k ład o tym

sam ym w zględ n ym stosu n k u jasn ości, co 12/3. Ten sam w y n ik uzyskano, gdy k rążek cen traln y b y ł ja śn iejszy od obw odu. Np. tresow ano pszczoły n a 7/20 przeciw ko 20/7. W dw óch próbach sp raw dzających podano raz u k ład y 3/7 i 7/3, a raz 6/14 i 14/6. W obu przypadkach pszczoły w y b iera ły układ, w k tórym c en tra ln y krążek b y ł jaśn iejszy od obw odu. A b solutn a jasn ość odcien i m oże w ięc b yć zu p ełn ie inna niż podczas tresury, a m im o to ow ad trzym a się tego sam ego stosu n k u odcien i” 19.

D odajm y jeszcze, że u pszczół, nad którym i eksperym entowała Hórmann, m usiała w ystępow ać jeszcze obok ujmowania relacyj m iędzy odcieniami szarości jakaś forma abstrakcji, nieodłączna od zjawiska transpozycji.

Istnienie u pszczół tych dw u funkcji psychicznych potwierdzają także w yniki doświadczeń przeprowadzonych przez Matyldę Hertz

i

Mariannę Friedlander, które również m ogły zaobserwować u tych owadów zjawisko transpozycji w przedm iocie figur geom etrycz­

nych 801

Zdolność do ujmowania relacyj oraz związaną z nią um iejęt­

ność dokonywania pew nej abstrakcji zauważono również u kur.

Breed przyuczał dw oje kurcząt do tego, by w klatce o dw u otwo­

rach przechodziły sta le przez m niejszy otwór. Gdy po 80 próbach tresura została uwieńczona p ozytyw nym w ynikiem , rozszerzono m niejszy otwór, nadając mu w iększe rozmiary od drugiego otworu.

Po wprowadzeniu tej zm iany kurczęta w dalszym ciągu przecho­

d ziły przez ten otwór, który obecnie był m niejszy, mimo że przy poprzednim układzie w ielkości ten otwór nauczyły się pomijać.

K ierow ały się w ięc n ie absolutną wielkością otworów klatki, ale ich w ielkością stosunkow ą 81.

„Szereg au torów stw ierd za — pod aje D em b ow sk i — że ptak i nauczone ch w y ta ć w ię k sz y z dw óch przed m iotów zach ow u ją ten n aw yk, gdy zm ienia się ab solu tn a w ie lk o ść przedm iotów , a pozostaje ten sam stosu n ek w ie l­

k o ści. M ożna tak dobrać w ielk o ści, że ptak będzie ch w y ta ł przedm iot, który odrzucał w poprzedniej próbie, pozostając w iern y ty lk o zasadzie p ostęp o­

w an ia. T o sam o obserw ow ano w przypadk u odcien i b arw y szarej lub

79 P sych o lo g ia z w ie r z ą t, W arszaw a 19502, s. 237.

80 Zob. w cyt. d ziele D e m b o w s k i e g o s. 231— 237.

81 Zob. tam że, s. 292.

92 K S . K A Z IM IE R Z K Ł O S Ą K

różnych barw w idm a. Podam parę przykładów . K ohler u czył kurczęta dzio­

bać ziarno na papierze o określonym odcien iu szarym , przeciw staw ion ym in n em u od cien iow i. N aw yk w ytw orzono dw ojakim sposobem : w jed n ym przypadku ziarna na papierze, którego odcień ku rczęta m ia ły unikać, przy­

kryw an o szkłem , co szybko doprow adziło do p ozytyw n ego w yn ik u . W dru­

gim p łoszono kurczę, zbliżające się do papieru zabronionego. K ohler p o słu ­ g iw a ł się... serią oac.eni barw y szarej, złożoną z 50 k o le jn y ch num erów . P odaw an o ziarna na odcieniach nr 5 i 30, przy tym dla dw ojga kurcząt p o zy ty w n y b ył papier jaśn iejszy, dla dw ojga in n ych ciem n iejszy . P o k il­

k u set próbach n aw yk został utw orzony. T eraz kurczęta, k tóre poprzednio w y b iera ły nr 5, d ostały ziarno na papierach 1 i 5. W ybierały sta le 1, u n i­

k ały zatem odcien ia 5, na który b yły przed tem w ytresow an e. K urczętom tresow an ym na 30 jako na pozytyw n y dano do w yb oru nr 30 i 49. Znow u w yb rały 49. W obu razach ptak i w y b ier a ły w ięc na pod staw ie stosunku:

z dw óch odcieni szarych w yb ierały jaśn iejszy lub ciem n iejszy, zależnie od tego, na jak i b yły w ytresow an e. O dcienie absolu tne nie grały żadnej roli, d ecyd ow ał stosun ek jasn ości” 82.

Szczur również jest uzdolniony do tych samych dwu funkcji życia poznawczego, jakie zostały odkryte u kur. Świadczą o tym na przykład doświadczenia, które przeprowadził Helson. Badacz ten posługiw ał się aparatem, w którym szczury m iały do wyboru dwie komory. Jedna z tych komór była oświetlona żarówką 60 W a druga żarówką 2 W. Szczury tresowano do wyboru kom ory o sil­

niejszym ośw ietleniu, którą ustaw icznie przem ieszczano w sposób nieprawidłowy. Gdy tresura została ukończona 83, zaczęto zmieniać siłę ośw ietlenia obu komór, wnosząc w n ie kolejno żarówki 60 W i 150 W oraz 2 W i 1 W. Szczury i teraz b iegły do tej komory, która była m ocniej oświetlona. Świadczy to, że kierow ały się nie absolutną siłą oświetlenia, lecz określonym stosunkiem w ośw iet­

leniu obu komór. Widoczne to było szczególnie w tedy, gdy, posta­

wione wobec żarówek 60 W i 150 W, w ybierały ośw ietlen ie żarów­

82 Op. cit., s. 292— 298. •— D e m b o w s k i utrzym uje, ż e ptak i, które w ed łu g niego „przedstaw iają bardzo w y so k i stopień rozw oju życia p sy ­ chicznego, a pod p ew n ym i w zględ am i osiągają jego szczy ty ”, z całą p e w ­ nością postrzegają stosunki i że tresura na u jęcie ty c h stosu n k ów p rzy­

chodzi u nich, podobnie jak u człow ieka, ła tw iej niż tresu ra na cech y absolutne. Zob. w cyt. dziele s. 294—295, 300.

88 Jeden ze szczurów sta le b ieg ł w lew o bez w zględ u na p ołożen ie kom ory o siln iejszym o św ietlen iu . Żeby zw ierzę mogło przezw yciężyć sw ój

ki 150 W a pom inęły ośw ietlenie, jakie dawała żarówka 60 W, do wyboru której zostały poprzednio w ytresow ane z pozytyw nym w y n ik ie m 84.

D o podobnego ujęcia w yższych czynności psychicznych szczura prowadzą także inne doświadczenia, jak doświadczenie Maiera, k tóry posługując się aparatem Lashleya, uczył pozytyw nej reak­

cji na różnice w jasności i w ielkości, lub doświadczenia w ym ie­

nionego co dopiero Lashleya, który stw ierdził, że szczury, w y ­ tresow ane do w ybierania w iększego z dwu krążków o średnicy 10 cm i 6 cm, zw racały się w próbnych doświadczeniach — z racji nadanego im nastaw ienia na w ielkość — do trójkąta równobocz­

nego o boku 10 cm, czy do innego dużego trójkąta, a n ie do ma­

łego krążka. O drzuciwszy przesadne, antropomorficzne tw ierdze­

nie Maiera o uzdolnieniu szczurów do rozumowania 85 lub tw ier­

dzenie K rechevsky’ego o tw orzeniu i sprawdzaniu hipotez przez to zw ierzę, m usim y jednak przyznać, że szczur, mając psychikę o w ydatnym nastaw ieniu postaciow ym , um ie dostrzec n ie tylko bodźce odizolow ane, ale także stosunki zachodzące m iędzy tym i bodźcami i, dzięki poznaniu stosunków, m oże dokonywać trans­

pozycji, związanej z konieczności z jakim ś stopniem abstrakcji8S.

Om awiane przez nas funkcje psychiczne w ystępują ze szczegól­

ną w yrazistością u małp, jak tego dowodzą doświadczenia K oh­

lera, G. Kevesza, K. W. Spence’a, N. N. Ładyginy-K ohts, R. M. Yerkesa, H. K liivera, J. B. W olfa, H aggerty’ego, E.

Wa-n a w y k przestrzeWa-n Wa-ny, u w aru Wa-n k ow aWa-n y, w ed łu g pew Wa-n ego praw dopodobień­

stw a, anatom iczn ą asym etrią jego ciała, w ym ien ion ą kom orę zaczęto um ieszczać regu larn ie po praw ej stronie. Zabieg ok azał się celow ym . Szczu r n a u czy ł się w trakcie 6 prób sk ie ro w y w a ć na praw o. G dy p o d a l­

szej tego rodzaju tresu rze kom orę o siln iejszy m ośw ietlen iu przesunięto n a lew o, bad any osobnik n atych m iast zw rócił się w tym kieru nk u. Zob.

D e m b o w s k i , op. cit., s. 351.

M D e m b o w s k i , op. cit., s. 350—351.

85 M a i e r isądził, jak pod aje D e m b o w s k i (op. Cit., s.- 352), że

„szczur posiad a zdolność kojarzen ia dw óch sk ład n ik ów poprzedniego do­

św iad czen ia, które dotąd nigd y n ie w y stęp o w a ły łączn ie w działaniach z w ierzęcia”.

88 Zob. D e m b o w s k i , op. cit., s. 323—327, 351—36*, 360—362.

94 K S . K A Z IM IE R Z K Ł Ó S A K

euro, M. W ojtonisa i w ielu innych. Obiektywnej w ym ow y tych doświadczeń nie mogą zagłuszyć więcej lub mniej nieadekwatne ich interpretacje, jakie dają niektórzy z w ym ienionych badaczy, na przykład interpretacja skrajnie postaciowa, która poznanie^

określające zachowanie się zwierzęcia, nazywa ogólnikowo w ej­

rzeniem (Einsicht) w całość aktualnej sytuacji, lub interpretacja czysto fizjologiczna, według której zachowanie się zwierzęcia jest wyznaczone bez reszty przez samą grę odruchów bezwarunko­

w ych i warunkowych 87. Gdy szympans, patrząc na wiszący zbyt w ysoko banan, przysuwa w jego kierunku skrzynię, jedną czy w ięcej, by z tego wzniesienia łatw iej dosięgnąć ow ocu, — gdy w tym samym celu wdrapuje się na ramiona eksperymentatora, sw ych tow arzyszy lub na pionowo ustawiony drążek, — gdy, nie mogąc przyciągnąć krótkim kijem bam busowym owocu leżącego na podłodze poza klatką, wpada na różne niedorzeczne pom ysły zestawiania dwu kijów bambusowych aż w reszcie w suw a koniec cieńszego kija do otworu grubszego i tak przedłużonym narzę­

dziem przysuw a sobie owoc, — gdy wyrzuca ze skrzyni kamie­

nie, by sobie umożliwić czy choćby tylk o ułatw ić jej przem iesz­

czenie pod wiszący w ysoko owoc, — gdy spośród przedmiotów położonych przed nim na niskim stoliku w ybiera przedm iot iden­

ty c zn y pod w zględem barwy lub kształtu z przedm iotem ukaza­

nym mu na wzór, — gdy nauczył się stale reagować na odcień jaśniejszy w różnych parach odcieni barwy szarej ze skali Herin- g a 88, — to, niezależnie od posiadania wielorakich naw yków ru­

chowych, m usi przy tych w szystkich poczynaniach zdobywać się na poznanie tych relacji, jakie narzuca konkretna sytuacja, a w pew nych wypadkach m usi wznosić się na pew ien stopień abstrakcji.

4. Przyznawszy zwierzętom uzdolnienie do ujm owania relacji

Powiązane dokumenty