• Nie Znaleziono Wyników

Perspektyw y szerszego zastosowania dowodu z dokum entów

1. Uwagi ogólne

Przyznanie dokum entom pełnej w artości dowodowej w sprawach hi­ storyczn ych jest w ielką zasługą papieża Piusa XI, który rów nocześnie

przez utw orzenie w Kongregacji Rytów Sekcji Historycznej zapew nił poszukiw aniom i ocenie w artości dokum entów historycznych gw aran­ cję najw yższą dzięki zastosowaniu doskonałych metod badań i kryty­ ki źródeł.

Na podobne decyzje Stolicy Apostolskiej i przyznanie też pełnej w artości dowodowej dokum entom w sprawach zwyczajnych czekają . postulatorzy i adwokaci. Już papież św. Pius X polecił zbierać w szyst­

k ie dokum enty także w sprawach zwyczajnych. Kodeks Prawa Kano­ nicznego osłabił jednak doniosłość dowodu z dokum entów w sprawach zw yczajnych przyznając im jedynie wartość pomocniczą (kan. 2020 § 3; 2033). Taką decyzję tłum aczy się tym, żie prawodawca chciał pod­ kreślić doniosłość dla tych spraw zeznań św iadków naocznych i za­ chęcić postulatorów do zwrócenia szczególnej uw agi na świadków. Ce­ lem zebrania zeznań św iadków naocznych Kodeks poleca rozpocząć

77 Sacra Congregatio pro Causis Sanctorum, Cracovien. Beatijicdtio- nis et Canonizationis S ervi Dei Raphaelis a Sancto Joseph (Kalinow­ ski), Sacerdotis professi Ordinis ęa rm elita ru m Discalceatorum Positio super Virtutibus, Romae 1976, Sum m arium et documenta Responsioni addita.

proces w ciągu 30 lat po śm ierci słu gi Bożego, kiedy jeszcze żyją św iad k ow ie naoczni (kan. 2049, 2019, 2020).

Praw odawca kodeksow y nie przew idział jednak pew nych trudności, k tórych zeznania św iadków nie potrafią rozwiązać, a dokumenty mo­ gły b y je w yśw ietlić. Poniew aż prawodaw ca nie przyznaje dowodow i 2 dokum entów w tych sprawach pełnej wartości, istnieje trudność 2 punktu w idzenia prawnego i tę trudność w ysuw a zaw sze G eneralny Prom otor Wiary.

Praktyka Kongregacji idzie mimo to po lin ii uznania pełnej w arto­ ś c i dowodow ej dokumentów. Relator Generalny Urzędu H istoryczno- --Hagiograficznego ośw iadczył postulatorom rzym skim, że on jako kon- sultor Kongregacji w sprawach zw yczajnych używ a dokum entów jako pełn ego dowodu do w yjaśnienia pew nych faktów biograficznych sługi B ożego czy jego cnót heroicznych. Do takich dokum entów zaliczył np. listy lub diariusz sługi Bożego. Stosując tę praktykę nie spotkał się

3. reakcją innych konsultorów czy pracowników Kongregacji.

■ Biorąc pod uw agę ten rozwój praktyki Kongregacji, która dzięki sto­ sow an iu m etod krytycznych w badaniu autentyczności pism pryw at­ n y ch i sum ienności ich autorów okazała się pożyteczną i bezpieczną, R elator Generalny w yraził nadzieję, że w nied.alekiej przyszłości ka­ n on y przyznające dowodow i z dokum entów w sprawach zw yczajnych .jedynie znaczenie pomocnicze zostaną zm ienione i pełna moc tego do­ w o d u będzie uznana.

Mając w ypow iedź tak w ielkiego autorytetu możemy przewidywać, •ie w opracowaniu Norm wprow adzających w życie Motu Proprio

Sanctitas clarior Paw ła VI ta praktyka zostanie uznana za miarodajną i StoMca Apostolska przyzna dowodow i z dokum entów pełną w artość na rów ni ze zeznaniami świadków.

Reform a urbanowa w spraw ach zw yczajnych przyznawała jedynie zeznaniom św iadków , złożonym pod przysięgą, pełną moc dowodową. To stanow isko papieża U rbana VIII było w yrazem nieufności w obec ów czesnej praktyki sporządzania dokum entów, pisania biografii sług Bożych. W ow ych czasach poza przysięgą praw ie nie istniały in ne kry­ teria sprawdzenia prawdom ówności autora dokumentu. Dzisiaj nato­ m iast dzięki rozw ojow i nowoczesnych badań przez krytykę w ew n ętrz­ ną i zew nętrzną tekstów pisanych historycy dochodzą do w ykrycia prawdy. Tym bardziej jest to m ożliwe w procesach beatyfikacyjnych,

■w których H istorycy Kongregacji mogą skonfrontow ać dokum enty

-z w ypow iedziam i św iadków i bezpieczniej dojść do w ykrycia praw ­ d y.

Po tych uw agach ogólnych przechodzę do podania szczegółow ych u w ag co do w artości dowodowej trzech grup dokum entów, które dzi­ s ia j zwracają specjalną uw agę postulatorów, adwokatów i Kongrega­ c j i do spraw Świętych.

252

M. T. Machejek

2. U w agi szczegółow e co do trzech grup dokum entów

1) Pozasądowe zeznania świadków

Zdarza się, że na skutek rozm aitych okoliczności w sprawach zw y­ czajnych nie można zbyt szybko rozpocząć procesu beatyfikacyjnego,, np. z powodu dużej ilości pozostawionych pism i konieczności zebra­ nia ich przed rozpoczęciem procesu, aby przez w stęp ne badania stw ier­ dzić czy n ie ma jakiejś perem ptoryjnej przeszkody; pilne sprawy inne- m ogły przez dłuższy czas odrywać powoda procesowego od prac przy­ gotow aw czych do procesu. Tym czasem św iadkow ie starzeją się i w y ­ m ierają. Zachodzi obawa, że do rozpoczęcia procesu n iew ielu ich zo­ stanie. Ponadto z upływ em lat i starzeniem się św iadkow ie zapom ina­ ją w iele faktów z życia sługi Bożego, o czym szczerze zeznają przed, trybunałem i Promotor G eneralny czyni z tego trudności.

Powód procesowy w obec takiej perspektyw y m oże zabezpieczyć się przez pozasądowe zebranie zeznań świadków. Te zeznania mogą m ieć także gw arancję przysięgi, gdyż spisane zeznania św iadek może pod­ pisać pod przysięgą. Dobro spraw zm usiło postulatorów do stosow a­ nia tego środka. Świadek w edług kwestionariusza opracowanego przez postulatora spisuje sw oje w iadom ości o życiu i cnotach sługi Bożego i potwierdza ich prawdziwość św iętością przysięgi, złożonej w obec notariusza kurii biskupiej lub proboszcza, czy naw et innego kapła­ na.

Tego rodzaju dokumentom należy przyznać pełną moc dowodową,, gdyż są oparte na św iętości przysięgi, a ponadto są lepiej przemyślane- i jaśniejsze niż zeznania w obec trybunału, przed którym św iadek mo­ że być zaskoczony znienacka pytaniam i sędziego i zażenowany w od­

powiedziach, które nieraz są niejasne i niekom pletne.

N ie można podejrzewać świadka opracowującego zeznania pozasą­ dowe o chęć w prowadzenia w błąd Kościoła, poniew aż taką hipotezę- w yklucza złożona przysięga, m ająca zawsze tę samą w artość gw aran­ cji o szczerości i praw dziw ości zeznań.

Istnieje tu pew ne niebezpieczeństwo, że św iadek zostaw iony sobie- m oże napisać sprawozdanie pobieżnie i ogólnikowo. To niebezpieczeń­ stw o może być jednak usunięte, jeśli postulator opracuje szczegółowy" kwestionariusz uwzględniając także trudności w ystęp ujące w sprawie.. Ponadto notariusz czy proboszcz m ają odpowiednią praktykę i przy czytaniu zeznań mogą pomóc św iadkow i do szerszego i jaśniejszego^ w yrażenia myśli.

Podobnie przy przesłuchaniu świadka przez trybunał treść zeznań, w dużej m ierze zależy od staw ianych pytań przez sędziego, od jego- um iejętności staw iania pytań i cierpliwości w słuchaniu, od pomocy" w redagow aniu odpowiedzi. Stąd też przy badaniu akt procesowych, daje się zauw ażyć różnicę m iędzy jiednym a drugim procesem, m iędzy bogactwem w iadom ości w jednym a ubóstw em zeznań w drugim. Za­ leży to nie tylko od w iadom ości posiadanych przez świadków, lecz.

139] Dowody w procesach beatyfikacyjnych 253

także od sędziego i promotora wiary, którzy prowadzą przewód sądo­ w y.

Pozasądow e zeznania św iadków mogą osiągnąć doskonałość przez do­ k ład n e opracowanie kw estionariusza i czuw anie nad w yczerpującym i odpow iedziam i świadka. Jest rzeczą pożądaną, by sam notariusz czy proboszcz staw iał pytania i spisyw ał je osobiście zgodnie z odpow ie­ dziami. W tedy zeznania otrzymają poprawną form ę prawną i teolo­ giczną.

2) Listy, diariusze i inne pism a Sługi Bożego

Te dokum enty pryw atne sługi Bożego, chociaż n ie m ają gwarancji przysięgi, to jednak posiadają inne gw arancje prawdy. Są to doku­ m enty pisane przez osobę godną w iary, skoro Kościół rozpoczął jej proces beatyfikacyjny. O prawdom ówności sługi Bożego mogą zeznać św iadkow ie jego życia. Z drugiej strony żaden św iadek n ie może tak d oskonale znać życia sługi Bożego jak on sam. Listy i diariusze są pi­ sane szczerze, na żywo, zw ykle do osobistego użytku, bez planów ich .publikowania, dla tego tchną one św ieżością opisyw anych faktów , -szczerością opinii o sw oim życiu i o życiu innych, o powiązaniu w ielu faktów . To w szystko, k rytycznie zbadane, może uratować i w yprow a­ d zić spraw ę beatyfikacyjną z trudności, jakich św iadkow ie nie w y ­ jaśn ili, bo tego uczynić n ie m ogli z braku wiadom ości.

Te racje skłoniły w ielu konsultorów Kongregacji do spraw Św iętych d o korzystania z pism sługi Bożego celem w yjaśnienia trudności i uka­ zan ia w lepszym św ietle sługi Bożego 79.

3) Pism a św iadków naocznych niezaprzysiężone

Pism a i listy św iadków naocznych, p isane z w łasnej inicjatyw y ce­ le m w yrażenia sw ojej opinii o życiu i cnotach sługi Bożego, mają duże znaczenie dla spraw beatyfikacyjnych. Są one bowiem ow ocem -osobistej obserwacji św iętego życia sługi Bożego, w ynikiem w pływ u jak i w yw ierał sługa Boży na otoczenie.

Szczególną w artość m ają pism a świadka naocznego, skierow ane do •osób trzecich, gdyż są bardziej obiektyw ne, n ie w arunkow ane osobo­ w o ścią sługi Bożego, ale dyktow ane um iłow aniem praw dy i w łaściw ą oceną postępow ania sługi Bożego. Sługa Boży w sw ych pism ach n ie­ raz przez pokorę zbyt nisko ocenia sw oją działalność, a nieraz celo­ w o obniża jej wartość.

Jeszcze w iększą w artość m ają dokum enty pisane przez św iadków naocznych po śm ierci sługi Bożego, gdyż ocena życia i działalności słu ­ g i Bożego staje się bardziej kom pletna i obiektywna. O biektywność dokum entów można sprawdzić przez porównanie z innym i pismami tego sam ego rodzaju. Jeśli cały szereg dokum entów różnych autorów,

254

M. T. Machejek

[401

niezależnych od siebie, podaje te sam e fakty i podobne lub takie sam e oceny, jest to dowodem obiektyw nej prawdy, gdyż trudno przypusz­ czać, by w ielu od siebie niezależnych św iadków i znających dobrze ja­ kiś fakt z w łasnej obserw acji m yliło się co do jego oceny. Odnosi się; to zw łaszcza do oceny cnót sługi Bożego.

N owocześni hagiografow ie coraz w ięcej doceniają w artość tego ro­ dzaju dokum entów w opracowaniu obiektyw nej biografii sługi Bożego- Praw dy szukają przez studium porównawcze w ielu dokum entów mó­ w iących o tym sam ym fakcie i o tej samej cnocie.

Dlaczego w ięc prawo kanoniczne nie m ogłoby zastosow ać podobnego kryterium i dokumentom, zgodnie m ówiącym o jakim ś fakcie z ży­ cia sługi Bożego lub o jego cnotach, przyznać pełną wartość dowodo­ wą.

W prawdzie praw nicy powiedzą, że brak tu zastosowania świętości: przysięgi. Gdyby jednak autor takiego dokumentu jeszcze żył, możnaby- go poprosić naw et przed rozpoczęciem procesu kognicyjnego o po­ tw ierdzen ie przysięgą praw dziw ości opisanych faktów i opinii o cno­ tach sługi Bożego.

Ponadto przy dzisiejszym rozw oju nauk historycznych istnieją róż­ norakie kryteria poznania prawdy, przekazanej przez dokum enty pry­ w atn e i dlatego przez zastosow anie tych kryteriów można z m oralną pew nością w ydobyć z dokum entów prawdę. Kongregacja do spraw- S w iętych, a zwłaszcza Urząd Historyczno-H agiograficzny ma do dyspo­ z y c ji te kryteria, dlatego należy się spodziewać, że dowód z dokum en­ tów pod pew nym i w arunkam i krytyki tekstu zostanie postaw iony na rów ni z dowodem ze świadków.

Za taką reform ą prawa beatyfikacyjnego przem awiają trudności* z jakim i borykają się postulatorzy, adwokaci i konsultorzy K ongre­ gacji, n ie mając prawnie zapewnionej pełnej m ocy dowodu z doku­ mentów.

Zakończenie

O bserwując przez 12 lat pracę Kongregacji do spraw Ś w iętych za­ uw ażyłem tak w U rzędzie H istoryczno-H agiograficznym jak w Urzę­ dzie Sądowym , a naw et w Urzędzie Promotora G eneralnego Wiary, coraz w ięk sze docenianie dowodu z dokum entów w sprawach b eatyfi­ kacyjnych prowadzonych drogą zwyczajną.

To „aggiornam ento” zaw dzięczam y przede w szystkim historykom, którzy przez dziesiątki lat pracowali w Kongregacji, jak Kardynał Fer­ dynand A ntonelli OFM, O. M elchior de Pobladura OFCMCap.; i którzy jeszcze aktualnie pracują, jak: Mons. A. P. Frutaz, Mons. G. Papa*. O. Augustyn Amore OFM, oraz inni.

[41]

Dowody w procesach beatyfikacyjnych

255-Co w ięcej, naw et taki legalista jak O. Rafał Perez OSA, były Pro­ m otor Generalny Wiiary, skłam ał się do przyjęcia tego „aggiiomamento”,. bo sam zażądał w ydrukow ania tego rodzaju dokum entów w dwóch sprawach polskich sług Bożych: Ojca Rafała K alinow skiego i Brata A lberta C hm ielow skiego80.

Praktyka procesowa w ykazała, że naw et w sprawach zwyczajnych- należy w pełni docenić dowód z dokumentów, jeżeli się chce zdobyć pełne dowody na heroiczność cnót i głów ne fakty z życia sługi B o­ żego.

Słusznie w ięc i realn ie należy się spodziewać, że prawodawca w naj­ bliższej przyszłości zm ieni prawo b eatyfikacyjne na korzyść dowodu z dokum entów celem przywrócenia mu takiej wartości dowodowej, ja­ ką m iał w pierwszych w iekach chrześcijaństwa.

De probatione per documenta In processibus beatificationis Litteris A postolicis motu proprio datis (19 III 1969) Sanctitas clarior

papa Paulus VI magni m om enti fecit m utationes in iure canonico qu­ oad Causas beatificationis et canonizationis. Etenim duos praecedentes processus —■ inform ativum et apostolicum —■ in Causis per viam o rd i- nariąm procedentibus ad unicum processum cognitionałem reduxit; processui inform ativo pro „Introductione Causae” substituit Decretum quo „Nihil obstat” conceditur ad instruendum processum cognitiona- lem. Ad huiusm odi decretum obtinendum A postolicae Sedi exhibenda sunt documenta, ab Ordinario loci et A ctore Causae per viam a d m i- nistrativam colligenda. Substitutio processus inform ativi per docu­ menta, indicat probationes per documenta in initiali stadio processus m aiorem vim obtinere. Quapropter postulatores et iuris canonici cul- tores quaestioni de probatione per documenta maiorem attentionem de- dicant.

I. In prim a parte dissertationis Auctor dat notionem document!

Powiązane dokumenty