• Nie Znaleziono Wyników

Pochodna kowariantna na powierzchniach zanurzonych

6 Różniczkowanie pól i form

6.2 Pochodna kowariantna na powierzchniach zanurzonych

W tym rozdziale zajmiemy się drugim sposobem na porównywanie wartości pól tensorowych w różnych punktach na rozmaitości, tzn. wprowadzimy jakiś rodzaj związku między przestrze-niami stycznymi w różnych punktach. Nie oznacza to jednak globalnej trywializacji, czyli utoż-samienia przestrzeni stycznej w każdym punkcie z jedną wybraną przestrzenią wektorową. To się może w ogóle nie dać zrobić. Nawet dla tak nieskomplikowanych powierzchni jak sfera dwu-wymiarowa, globalna trywializacja wiązki stycznej nie istnieje. Dla innych rozmaitości globalne trywializacja mogą istnieć, ale żadna z nich może nie być wyróżniona. Rozważania zaczniemy od wprowadzenia odpowiedniej struktury na powierzchniach zanurzonych. W następnym rozdziale podejdziemy do sprawy znacznie bardziej ogólnie.

Zauważmy, że wiązka styczna do przestrzeni afinicznej jest trywialna: TA = A × V jeśli V jest modelową przestrzenią wektorową dla przetrzeni afinicznej A. Na przestrzeni afinicznej mamy także wyróżnioną klasę układów współrzędnych – tzw. afiniczne układy wspołrzędnych.

Łatwo sprawdzić, że różniczkowanie funkcji, pól wektorowych czy ogólniejszych pól tensorowych zapisanych w układzie wspołrzędnych należącym do tej wyróżnionej klasy ma charakter geome-tryczny, tzn. nie zależy od tego w jakich wspołrzędnych afinicznych różniczkowanie przeprowa-dziliśmy. Własność ta nie przenosi się jednak na powierzchnie zanurzone. Powód jest oczywisty - wynik różniczkowania nie musi wcale należeć do przestrzeni stycznej do powierzchni. Istotnie:

załóżmy, że powierzchnia Ziemi jest sferą dwuwymiarową zanurzoną w R3. Podróżnik wędruje wzdłuż równika. Jego prędkość reprezentowana jest w każdym punkcie przez wektor styczny do równika. Prędkości w różnych punktach równika są elementami R3, tworzą więc krzywą w R3. Wektor styczny do tej krzywej (pochodna po czasie w ustalonym punkcie t) może być rozumia-ny jako przyspieszenie poróżnika. Wektor ten nie będzie jednak styczrozumia-ny do Ziemi w punkcie w którym podróżnik był w czasie t. Mając do dyspozycji iloczyn skalarny indukowany z R3, możemy nawet powiedzieć jaka część przyspieszenia „odpowiada” za pozostawanie podróżnika na powierzchni Ziemi (część normalna do sfery) a jaka za zmianę wartości prędkości wzdłuż równika (część styczna). Jeśli długość prędkości podróżnika wzdłuż równika pozostaje stała, całe przyspieszenie będzie skierowane do środka sfery.

W dalszym ciągu tego rozdziału założymy, że pracujemy na powierzchni wymiaru k zanu-rzonej w afinicznej przestrzeni euklidesowej wymiaru n. Mamy więc do dyspozycji afiniczną strukturę zewnętrznej przestrzeni wraz z wyróżnioną klasą układów współrzędnych oraz w każ-dej przetrzeni stycznej do przestrzeni zewnętrznej mamy iloczyn skalarny. Iloczyn ten jest stały (tzn. wyraża się stałą macierzą) jeśli zapisano go w bazie związanej z afinicznym układem współrzędnych. Jest to temat zaliczany do klasycznej geometrii różniczkowej. Wszytkie pojęcia ilustrować będziemy rachunkami dla górnej powłoki H hiperboloidy dwupowłokowej zanurzonej w R3:

H = {(x, y, z) : z2− x2− y2 = 1, z > 0}.

Początkowo używać będziemy globalnej parametryzacji H:

R2 3 (a, b) 7−→ (a, b,√

1 + a2+ b2) ∈ H

W R3 będziemy korzystać ze współrzędnych ortonormalnych (x, y, z). Mówiąc o ogólnej po-wierzchni M zanurzonej w afinicznej przestrzeni euklidesowej E używać będziemy parametry-zacji postaci

Rk ⊃ U 3 (u1, . . . , uk) 7−→ (x1(u), . . . , xn(u)) ∈ M.

Założymy, że współrzędne (x1, . . . , xn) w E są ortonormalne. Wektory styczne do M zapisywać mozna w bazie (∂u1, . . . , ∂uk) wektorów stycznych do M ale także w bazie zewnętrznej prze-strzeni (∂x1, . . . , ∂xn). W szczególności przestrzeń styczna do H w punkcie q o współrzędnych (a, b) rozpięta jest przez

a = ∂x+ a

√1 + a2+ b2z, b = ∂y+ b

√1 + a2+ b2z. Ogólnie

ui = Xn

α=1

∂xα

∂uixα.

Zauważmy najpierw, że iloczyn skalarny można obciąć do powierzchni M. Mówiąc precyzyj-niej, przestrzeń styczna TqM w każdym punkcie powierzchni jest podprzestrzenią w TqE ' V , wobec tego iloczyn skalarny na E można obciąć do każdej przestrzeni stycznej.

Definicja 23 Pierwszą formą podstawową na M nazywamy obcięcie iloczynu skalarnego z TE do TM .

Iloczyn skalarny na TE ' E × V jest stały, tzn nie zależy od punktu w E, natomiast obcięcie zależy od punktu, bo podprzestrzeń TqM zależy od punktu. Macierz pierwszej formy podstawowej we współrzędnych otrzymamy licząc iloczyny skalarne wektorów bazowych gij = (∂ui|, ∂uj). W naszym przykładzie we współrzędnych (a, b) otrzymujemy

(∂a|∂a) = 1 + a2

1 + a2+ b2, (∂b|∂b) = 1 + b2

1 + a2+ b2, (∂a|∂b) = ab 1 + a2+ b2

[g] = 1

1 + a2+ b2

"

1 + 2a2+ b2 ab ab 1 + a2+ 2b2

#

.

Używając notacji tensorowej napisalibyśmy

g = 1

1 + a2+ b2

h(1 + 2a2+ b2)da ⊗ da + ab(da ⊗ db + db ⊗ da) + (1 + a2+ 2b2)db ⊗ dbi. Jak już wspomnieliśmy pola wektorowe na E można różniczkować w kierunku wektorów stycz-nych do E „po współrzędstycz-nych”, używając globalnego afinicznego układu współrzędstycz-nych. Na przykład, jeśli Y = Yα(x)∂xα i TqE 3 v = vαxα, wyznaczyć możemy DvY według wzoru

(DvY)αxα = vβ∂Yα

∂xβ

!

xα.

Innymi słowy, każdą współrzędną pola Y różniczkujemy oddzielnie. Wynik jest wektorem stycz-nym do E w punkcie q. Wzór ma sens, mimo że wyrażony jest we współrzędnych, ponieważ używamy układu współrzednych z wyróżnionej klasy oraz wzór zachowuje postać przy zmianie współrzędnych w ramach danej klasy. Sprawdźmy, że tak rzeczywiście jest. Wprowadźmy nowe afiniczne wspołrzędne w E. Nie muszą one być ortogonalne, wystarczy, że są afiniczne. Zmiana współrzędnych ma postać

yβ = cβ + Aβαxα

gdzie cβ są stałe, a macierz A jest macierzą liczbową. Mamy wówczas

Y = Yαxα = AβαYαxβ = Zβxβ, v = vαxα = Aβαvαxβ = uβxβ, tzn.

Zβ = AβαYα, uβ = Aβαvα, xα = Aβαyβ. Zamiana zmiennych w różniczkowaniu zachodzi w następujący sposób

DvY =uβ∂Zα

∂yβyα = Aβγvγ∂(AανYν)

∂yβ yα = vγAβγ∂Yν

∂yβAανyα =

Zielone wyrażenia zastępujemy przez różniczkowanie po zmiennych x i otrzymujemy

=vγ∂Yν

∂xγxν

Jak widać, oba niebieskie wyrażenia mają tę samą postać. Różniczkowanie możemy więc pro-wadzić w dowolnym afinicznym układzie współrzędnych. Kluczowe jest, że macierz A jest stałą macierzą liczbową, wobec tego można ją „wyjąć” spod różniczkowania.

Na powierzchni M pola wektorowe można różniczkować jedynie w kierunku wektorów stycz-nych do M. Można to robić we wspołrzędstycz-nych jedynie wtedy, kiedy pola te zapisane są w bazie zewnętrznej przestrzeni TqE. Wtedy wektory bazowe pozostają stałe i nie podlegają różnicz-kowaniu. Na hiperboloidzie H możemy na przykład zróżniczkować pole ∂a w kierunku wektora będącego wartością tego pola w punkcie (a, b):

a = ∂x+ a

√1 + a2 + b2z, Da(∂a) =

∂a(1)∂x+

∂a

a

1 + a2+ b2

!

∂z = · · · = 1 + b2

√1 + a2+ b23

!

∂z

Wektor Da(∂a) ma składową jedynie w kierunku ∂z, nie może więc być styczny do H. W ogólnym przypadku powierzchni M zanurzonej w E najprawdopodobniej także tak będzie.

Pochodne pola wektorowego na M w kierunku wektorów stycznych do M nie bedą styczne do M.

W tej sytuacji możemy skorzystać z iloczynu skalarnego w TqE i rozłożyć wynik różniczkowania na część w TqM i część w (TqM). Piszemy więc

DvX= (DvX)||+ (DvX). Część należącą do TqM oznaczamy vX, tzn

vX = DvX− (DvX) (25)

i nazywamy pochodną kowariantną pola X w kierunku wektora stycznego v.

Policzmy ∇aa w naszym przykładzie. W rachunkach przyda nam się znajomość pola N normalnego do powierzchni H. Pole to spełniać musi warunki (∂a|N) = 0, (∂b|N) = 0, (N|N) = 1. Wyznaczają one N z dokładnością do znaku. Stosowne rachunki wskazują, że jako N można wziąć

N = 1

1 + 2a2+ 2b2

−a∂x− b∂y+

1 + a2+ b2z Wyznaczamy teraz pochodną kowariantną:

aa = Daa− (N|Daa)N = · · · = 1 + b2

(1 + a2+ b2)(1 + 2a2 + 2b2)(a∂a + b∂b).