• Nie Znaleziono Wyników

Podejmowanie perspektywy – współczesne wyjaśnianie

W dokumencie Patrz gdzie patrzę (Stron 55-77)

We współczesnej psychologii i fi lozofi i próby doświadczania i poznawania cudzych stanów umysłowych oraz rozumienia, wyjaśniania i przewidywa-nia własnych i cudzych zachowań najczęściej są ujmowane jako przejawy posiadanej przez ludzi „teorii umysłu”1. Wprowadzając ten termin, Premack i Woodruff (1978) rozumieli go jako zdolność organizmu do przypisywania sobie i innym organizmom stanów umysłowych. Taki system wnioskowania uznali za teorię, gdyż odnosi się on do stanów, które nie są bezpośrednio ob-serwowalne, oraz służy do przewidywania zachowania. Od momentu wpro-wadzenia terminu zakres jego użycia uległ istotnej dywersyfi kacji. Obecnie zwrotu „teoria umysłu” używa się w odniesieniu do: (1) struktury poznawczej kierującej (leading) pewnymi zdolnościami; (2) obszaru badań dotyczących rozwoju tych zdolności; (3) podejścia teoretycznego wyjaśniającego ten rozwój (Astington i Baird, 2005). Możliwe jest także użycie terminu „teoria umysłu”

w szerokim sensie – jako każdej wiedzy o umyśle lub wąskim sensie – jako spójnego i abstrakcyjnego systemu umożliwiającego dziecku przewidywanie i wyjaśnianie zachowania poprzez odwołanie do nieobserwowalnych stanów umysłowych (Flavell, P. Miller i S. Miller, 1993). Innym, poza brakiem

jedno-1 W ostatnich latach używa się coraz częściej terminu, któremu nie towarzyszą przedwczesne rozstrzygnięcia dotyczące natury defi niowanych procesów, tj. mindreading.

56 Arkadiusz Białek. Patrz gdzie patrzę

znaczności użycia, niedostatkiem owego terminu jest zawarte w nim założenie teoretycznego statusu potocznych wyjaśnień. Takie określenie statusu powin-no być ewentualnym rezultatem weryfi kacji empirycznych, a nie z góry prze-sądzane (Hobson, 1991). Stąd, w poniższych rozważaniach będzie używany – nieobarczony takimi przedwczesnymi rozstrzygnięciami – termin podejmo-wania perspektywy, a prace odnoszące się do „teorii umysłu” będą traktowane, jako współczesne wersje wcześniejszych historycznie badań podejmowania perspektywy (Flavell, 1992).

2.1.

Teorie-teorii

Jedna z dwu dominujących we współczesnej literaturze psychologicznej i fi lo-zofi cznej orientacji teoretycznych odnoszących się do potocznego rozumienia i wyjaśniania cudzych procesów umysłowych przyjmuje, że ludzie w codzien-nym psychologiczcodzien-nym rozumieniu siebie i innych posługują się teorią. Z tego powodu stanowisko to – zainicjowane, podobnie jak cały funkcjonalizm, pub-likacją Sellarsa (1956) – Morton (1980) nazwał teorią-teorii2 (theory-theory).

Według teorii-teorii obecna u wszystkich ludzi zdolność do wyjaśniania i przewidywania własnego i cudzego zachowania opiera się na potocznej teo-rii dotyczącej struktury i funkcjonowania umysłu (Carruthers i Smith, 1996).

Posiadana przez człowieka, po części niejawnie (implicite), wiedza o tym jak zachowania łączą się z bodźcami środowiska i stanami umysłowymi, czyli po-toczna psychologia wraz z tworzącymi ją i odnoszącymi się do stanów umysło-wych terminami, pośredniczą w dostępie do cudzych oraz własnych umysłów.

Tym samym, zwolennicy teorii-teorii odrzucają kartezjańskie przeświadczenie o uprzywilejowanym dostępie do własnych stanów umysłowych i podnoszą publiczny charakter wiedzy dotyczącej umysłu.

2 Wprowadzając określenie teoria-teorii oraz dookreślając etapy formowania się tego stano-wisk, Morton (1980: 10) uznaje, że pierwszy etap tego procesu był związanym z pracami Wittgensteina, Austina i Sellarse’a. Funkcjonalizm Putnama i Fodora był etapem pośrednim, a dojrzałą formę przyjęło ono dopiero u Lewisa i Rosenthala. Stich (1983) jako alternatywne nazwy tego podejścia proponuje terminy „funkcjonalizm” lub „teoria przyczynowa”, ale sam ostatecznie przystaje na propozycję Mortona, która jest obecnie powszechnie akceptowana.

Zwrot „teoria-teorii”, a zasadniczo „teorie-teorii”, odnosi się do wszystkich teorii psycho-logicznych postulujących, że ludzie posługują się teorią w celu osiągnięcia codziennego psychologicznego rozumienia (Morton, korespondencja prywatna, e-mail: 18 sierpnia 2006).

2. Podejmowanie perspektywy – współczesne wyjaśnianie 57

W ramach teorii-teorii zasadnicze grupy zagadnień dotyczą: (1) teoretycz-nego statusu potocznej wiedzy psychologicznej; (2) sposobu funkcjonowania terminów odnoszących się do stanów umysłowych; (3) ontogenetycznego roz-woju zdolności do rozumienia siebie i innych osób jako posiadających umysły;

rozwoju, który, w swej istocie, przypomina rozwój teorii naukowych. Właśnie owe grupy zagadnień zostaną omówione poniżej.

2.1.1.

Teoretyczny status potocznej psychologii

Jedną z ważnych inspiracji dla stanowiska teorii-teorii jest tekst Sellarsa (1956). Zawiera on – stworzony dla celów heurystycznych – fragment antro-pologicznej science-fi ction, w ramach której członkowie prehistorycznej spo-łeczności posiadali język, który odnosił się jedynie do tego, co obserwowalne i nie zawierał żadnych terminów denotujących wewnętrzne życie psychiczne.

Mieli oni do dyspozycji także proste i niedoprecyzowane teorie, w których wprowadzane teoretyczne byty były defi niowane w terminach obserwowal-nych okoliczności i stanów. Następnie, w społeczności pojawił się geniusz, który zaproponował teorię postulującą istnienie nieobserwowalnych stanów umysłowych i uznał wypowiedzi za kulminację procesów zapoczątkowanych

„wewnętrznymi epizodami”. Argumentował on, że jeśli zachowania opiera-ją się i wynikaopiera-ją z poprzedzaopiera-jącego je wypowiedzianego wnioskowania, a te wypowiedzi słowne poprzedza z kolei – zasadniczo tożsama z nią – „mowa wewnętrzna”, to możliwe jest, że takie wnioskowanie jest obecne także wte-dy, gdy nie jest wypowiadane. Można zatem podejrzewać, że również wtedy zachowanie jest wynikiem sekwencji zapoczątkowanej wewnątrz organizmu.

Ów geniusz w stworzonej teorii nazywał te nieobserwowalne, wewnętrzne epizody „myślami” oraz uznał zdolność do myślenia za następstwo przyswoje-nia i posługiwaprzyswoje-nia się mową. Stwierdził zatem, że myślenie jest konsekwencją uwewnętrznienia mowy, a nie odwrotnie, że powstanie mowy jest związane z potrzebą uzewnętrzniania myślenia. Początkowo członkowie społeczności używali zaproponowanej teorii i jej konstruktów (jak termin „myśl”) tylko w celu interpretacji wzajemnych, widocznych zachowań. Później odkryli, że można ich używać także w samoopisie. W ten sposób język, będący począt-kowo teoretycznym narzędziem wyjaśniania zachowania innych osób, stał się środkiem informowania o własnych myślach.

58 Arkadiusz Białek. Patrz gdzie patrzę

Powyższy eksperyment myślowy służy Sellarsowi do podważenia myth of gi-ven – założenia uprzywilejowanego dostępu i prywatności stanów psychicznych oraz ich pierwszeństwa względem interpersonalnej aktywności. Nie zaprzecza-jąc istnieniu introspekcji, ale pokazuzaprzecza-jąc, że warunkiem dla niej koniecznym jest przyswojenie terminów potocznej psychologii, Sellars stwarza psychologii możliwość wykroczenia poza opozycję introspekcjonizm – behawioryzm. Dla tak zrodzonego funkcjonalizmu, przy jego wielu wariantach, wspólne jest prze-świadczenie, że stany umysłowe można charakteryzować nie ze względu na ich inherentne właściwości, ale wyłącznie przez odwołanie do funkcji czy też roli, jaką odgrywają w złożonej sieci zależności przyczynowych pomiędzy bodźca-mi, innymi stanami umysłowymi i zachowaniem (Heil, 1998; Levin, 2004).

W kontekście niniejszego opracowania szczególnie interesujące są roz-ważania przedstawicieli funkcjonalizmu analitycznego, którzy skupiają się na potocznym użyciu terminów odnoszących się do umysłu (Levin, 2004).

Główny przedstawiciel tego nurtu, Lewis (1966, 1972), uznaje potoczną psy-chologię za teorię, a tworzące ją terminy za nabywające znaczenia z wzajem-nych funkcjonalwzajem-nych powiązań z innymi teoretycznymi i obserwacyjnymi terminami. Ludzie posiadają wiedzę o procesach umysłowych – oraz o tym, jak wpływają one na zachowanie – która to wiedza formuje, niejawną w cha-rakterze, teorię struktury i funkcjonowania umysłu. Umożliwia ona komen-towanie i wyjaśnianie swojego oraz cudzego postępowania. Wyjaśnienia te mają następujący charakter: „Gdy jednostka znajduje się w danej kombina-cji stanów umysłowych i odbiera bodźce sensoryczne określonego rodzaju, [to] z pewnym prawdopodobieństwem mogą one [bodźce] spowodować, że będzie posiadała takie a nie inne stany umysłowe i zareaguje specyfi cznymi reakcjami motorycznymi” (Lewis, 1972: 256). Przy pomocy posiadanej teorii można więc formułować wypowiedzi typu: „Ludzie zawsze (często, czasem) postępują (czują, myślą) tak, gdy...”, które następnie w toku użycia są pdawane selekcji pod względem trafności w przewidywaniu zachowania i od-krywaniu jego motywów (Morton, 1980). Potoczną psychologię można więc traktować jako zbiór tego typu ogólników (platitude) odnoszących się do re-lacji pomiędzy stanami umysłowymi, bodźcami środowiska i zachowaniem.

Dzięki posiadaniu potocznej teorii umysłu ludzie mogą formułować hipotezy postulujące istnienie określonych stanów umysłowych oraz ich relacji z inny-mi stanainny-mi umysłowyinny-mi, bodźcainny-mi środowiska i zachowaniem, co pozwala im rozumieć, wyjaśniać i przewidywać cudze zachowania (Stich, 1983).

2. Podejmowanie perspektywy – współczesne wyjaśnianie 59

Jedną z konsekwencji traktowania psychologii potocznej jako teorii jest możliwość precyzyjnego i formalnego jej scharakteryzowania. Stich (1983) dokonuje takiej analizy fragmentu potocznej psychologii; zakłada, że zawiera ona tuzin sądów o stanach umysłowych (jak „być zdenerwowanym”, „myśleć o podróży”) oznaczanych jako U1, U2, ..., U12, a także relacje przyczynowe po-między nimi a: (a) innymi stanami umysłowymi, (b) bodźcami środowiska (oznaczanymi B1, B2, ...), (c) zachowaniem (oznaczanym Z1, Z2, ...). Przyjmuje, że znak „→” oznacza „zazwyczaj powoduje” i następująco przedstawia potocz-ne ogólniki dotyczące relacji przyczynowych:

1) pomiędzy kombinacją bodźców a stanem umysłowym:

dla wszystkich x B2x i B7x → U9x

(np. gdy kogoś się przytuli i powie mu miłe słowo, to będzie czuł się szczęś-liwy),

2) pomiędzy kombinacją stanów umysłowych a zachowaniem:

dla wszystkich x U8x i U3x → Z6x

(np. gdy człowiek jest zadowolony i pobudzony, to rusza się energicznie), 3) wzajemnych relacji pomiędzy stanami umysłowymi:

dla wszystkich x U1x i U2 x → U5x i U6x

(np. gdy człowiek jest niewyspany i zmęczony, to nie może się na niczym skoncentrować i łatwo się złości),

4) pomiędzy kombinacją bodźca i stanu umysłowego a zachowaniem i póź-niejszym stanem umysłowym:

dla wszystkich x B3x i U4x → U7x i Z1x

(np. gdy człowiek jest w złym humorze i ktoś go skrytykuje to może się zezłościć i być agresywny).

Zdaniem Sticha, całą psychologię potoczną można przedstawić jako ko-niunkcję zasad takich jak powyższe.

Konkludując, zwolennicy teorii-teorii uznają, że potoczna wiedza psy-chologiczna ma status teorii, gdyż: (1) stanowi wynik abstrahowania – wpro-wadzane przez nią konstrukty teoretyczne wykraczają pozą bezpośrednio dostępne dane; (2) jest spójna – zawiera reguły i prawa opisujące wzajem-ne związki pomiędzy konstruktami teoretycznymi, bodźcami środowiska i zachowaniem; (3) umożliwia uogólnianie, wyjaśnianie i przewidywanie;

(4) ochrania przed danymi sprzecznymi z nią (których dopiero akumulacja, przekraczająca możliwość pogodzenia z teorią, powoduje jej zmianę); (5) jest ograniczona do swojej dziedziny (Astington i Gopnik, 1991).

60 Arkadiusz Białek. Patrz gdzie patrzę

Potoczne teorie nie są jednak tak spójne, a ich pojęcia nie są tak precyzyj-nie zdefi niowane, jak w teoriach naukowych, stąd – zdaprecyzyj-niem Wellmana (1990, rozdz. 5) – uznając je za teorie i porównując do teorii naukowych, konieczne jest zastosowanie rozróżnienia – inspirowanego pracami fi lozofów nauki – na teorie szczegółowe i ogólne (ramowe; ang. framework theories) (paradygmaty w ujęciu Kuhna). Pierwsze odnoszą się do wąskiego i wyznaczonego zakresu fenomenów i są testowalne empirycznie; drugie wyznaczają, kształtują, ogra-niczają i generują powstawanie pierwszych, same nie będąc przedmiotem te-stowania empirycznego. Potoczna teoria umysłu jest teorią drugiego typu: za-wiera defi nicje umysłu (niejawne potoczne rozumienie czym jest umysł) oraz dostarcza struktury (framework) dla wnioskowania przyczynowego (wyjaś-niania zachowania przez odwołanie się do pragnień i przekonań). Tego typu ogólna teoria umożliwia generowanie i testowanie szczegółowych teorii, jak na przykład: G.W. Bush podjął decyzję o inwazji na Irak, gdyż był przekonany, że kraj ten posiada broń jądrową i pragnął zabezpieczyć udział amerykań-skich korporacji naft owych w irackich złożach ropy. Negatywna weryfi kacja danej teorii (np. Bush wiedział, że nie ma tam broni jądrowej itp.) nie wpływa na podstawowe założenia potocznej teorii psychologicznej – sposób rozumie-nia umysłu i przeświadczenie, że zachowaniem kierują posiadane przekona-nia i pragnieprzekona-nia.

2.1.2.

Terminy odnoszące się do stanów umysłowych

W ramach dominującego potocznie a opierającego się na fi lozofi i Kartezjusza poglądu przyjmuje się, że stany umysłowe są tym, do czego mamy bezpośredni dostęp w naszej wewnętrznej świadomości – każdy wie, czym jest myślenie, gdyż doświadczył go (Whiten i Perner, 1991). Ludzie opanowują znaczenia terminów mentalnych (mental terms) odnosząc je do wewnętrznych przeżyć.

Przyswajanie znaczenia terminów mentalnych jest procesem podobnym do tego, gdy dziecko uczy się znaczenia słowa „jabłko” na podstawie wskazania mu przez rodzica danego obiektu, z tą różnicą, że w wypadku terminów mental-nych uczy się znaczenia, na przykład słowa „ból”, skupiając swoje „wewnętrzne spojrzenie” na obiekcie wewnątrz siebie i określając go „bólem” (Avramides, 2001). Zasadność takiego przeświadczenia poddał krytyce Wittgenstein (1953;

wyd. pol. 2005), którego „późna” fi lozofi a stanowi jedną z inspiracji dla teorii--teorii. Jego zdaniem, ludzie nie opanowują znaczenia terminów mentalnych

2. Podejmowanie perspektywy – współczesne wyjaśnianie 61

w ostensywnych defi nicjach, tj. odnosząc je do wewnętrznych przeżyć, ale od-noszą je do obserwowalnych i publicznych zjawisk. Przykładowo, dziecko sły-szy wypowiedzi matki dotyczące trzymającego się za twarz ojca – „tatusia boli ząb” – lub wypowiedzi adresowane bezpośrednio do niego, gdy się uderzyło i płacze, a matka stara się je pocieszyć – „musi cię bardzo boleć, ale...”. W ten sposób dziecko, dorastając wśród użytkowników języka, obserwuje, w jakich sytuacjach używa się słowa „ból” w odniesieniu do zachowania innych osób, a w jakich do jego własnego zachowania. Dziecko, przyswajając język, przyswa-ja gramatykę słowa „ból”, tj. sposób używania tego terminu; ta gramatyka wska-zuje mu miejsca, w które wstawia się nowe słowo (Wittgenstein, 1953: § 257).

Udział w dominującej wśród użytkowników danego języka „grze językowej”

umożliwia opanowanie znaczeń terminów mentalnych, które nie są prywat-ne tylko publiczprywat-ne, gdyż tylko ich publiczny charakter gwarantuje osiągnięcie między ludźmi zgody co do ich znaczeń (Whiten i Perner, 1991). Zatem udzie-laną przez Wittgensteina (1980: §29) odpowiedzią na postawione samemu so-bie pytanie „(...) Jak nauczyłem się znaczenia myślenie?” jest: „Wydaje się, że mogłem się tego nauczyć jedynie poprzez życie z innymi ludźmi (...)”.

Tworzące potoczną teorię psychologiczną terminy odnoszące się do sta-nów umysłowych posiadają znaczenie jedynie ze względu na samą obecność w tej teorii. Terminy mentalne nabywają znaczenia w toku ich używania – w eksplikacjach cudzego i własnego zachowania – a potoczna teoria psycho-logiczna nie określa statusu ontologicznego ich desygnatów. Terminy te zatem są defi niowane w niejawnych defi nicjach funkcjonalnych (implicit functional defi nition) (Lewis, 1972), tzn. wprowadzony przez teorie termin jest charak-teryzowany przez rolę przyczynową (causal role), jaką odgrywa w generowa-nych przy jego użyciu wyjaśnieniach. Innymi słowy, potoczna teoria niejaw-nie defi niuje termin i tym samym określa stan umysłowy, do którego on się odnosi jedynie poprzez odwołanie do złożonej sieci przyczynowych relacji z bodźcami, innymi terminami odnoszącymi się do umysłu i zachowania, a nie wypowiada się na temat ontycznych właściwości opisywanego stanu.

Dodatkowe dookreślenie sposobu defi niowania terminów mentalnych tylko jedynie przez odwołanie do tego, co powodują, zawiera przyczynowa teoria pojęć mentalnych (causal theory of the mental concepts) (Armstrong, 1998). Egzemplifi kując jej tezy, Armstrong (1998) analizuje potoczne poję-cie „kruchości”. Przedmiot, który nazywamy kruchym charakteryzuje to, że uderzony rozpadnie się na kawałki. Stan bycia kruchym jest więc defi

niowa-62 Arkadiusz Białek. Patrz gdzie patrzę

ny jedynie w terminach tego, do czego doprowadzi w przypadku zaistnienia określonych warunków. To, że w połączeniu z uderzeniem doprowadza do roztrzaskania konstytuuje przyczynową rolę kruchości. Podobnie charakte-ryzuje się stany i procesy umysłowe: bez względu na to czym są, odgrywają pewną rolę przyczynową w powstaniu zachowania i możemy je defi niować posługując się jedynie terminami odwołującymi się do tej roli. W taki spo-sób możemy określić przykładowo, że ktoś zamierza coś zrobić. Bez względu na to, czym jest ten stan, jego rolą jest zainicjowanie i podtrzymanie takiego ciągu aktywności, który przy sprzyjających okolicznościach doprowadzi do osiągnięcia czegoś. Przykład ten pokazuje jednocześnie wzajemne powiąza-nia konstytutywnych dla różnych procesów umysłowych ról przyczynowych – nie sposób opisać roli przyczynowej zamiaru bez odwołania się do przeko-nań dotyczących tego, co może doprowadzić do jego spełnienia.

2.1.3.

Rozwój „teorii umysłu”

Teorie potocznej i naukowej psychologii są do siebie podobne nie tylko dla-tego, że każdy dorosły człowiek „przyjmuje za oczywiste, że widoczne zacho-wanie jest końcem przyczynowego łańcucha, którego ogniwami są zdarzenia umysłowe, a stąd nieobserwowalne” (Fodor, 1988: 5), lecz także dlatego, że: (1) obie posługują się hipotetyczno-dedukcyjnymi wyjaśnieniami (Fodor, 1988;

Sellars, 1956); (2) ontogenetyczny rozwój rozumienia umysłu jest sukcesją teorii, podobną do historycznych zmian w teoriach naukowych (Astington i Gopnik, 1991). Psychologowie rozwojowi będący zwolennikami teorii-teorii doszukują się następujących podobieństw w dynamice zmiany naukowych i potocznych teorii dotyczących umysłu (Gopnik i Wellman, 1994)3: (1) do-wody sprzeczne z teorią są początkowo ignorowane lub zaprzeczane; (2) ich akumulacja powoduje generowanie pomocniczych hipotez o wąskim zakresie zastosowania, skierowanych na uporanie się z konkretnymi sprzecznościami;

(3) z czasem te hipotezy naruszają spójność teorii i konieczne jest stworzenie nowej teorii. I tak, dwuletnie dziecko rozumie pragnienia i percepcje

nierepre-3 Przedstawiany tutaj pogląd nie jest podzielany przez – także klasyfi kowanych do nurtu teorii--teorii – zwolenników teorii modularnej (Baron-Cohen, Leslie). Ich zdaniem pojawienie się zdolności do przypisywania stanów umysłowych jest konsekwencją dojrzewania wrodzonych struktur (modułów) umysłowych.

2. Podejmowanie perspektywy – współczesne wyjaśnianie 63

zentacyjnie, jako proste powiązania umysłu ze światem, tj. jako – odpowiednio – tendencję ku obiektowi i jego świadomość. W trzecim roku życia, który jest okresem przejściowym pomiędzy niereprezentacyjnym i reprezentacyjnym rozumieniem umysłu, dziecko zaczyna rozumieć reprezentacyjny aspekt prag-nień i percepcji (np. rozpoznaje, że syta osoba nie odczuwa już pragnienia, choć jego obiekt się nie zmienił) oraz posiada niereprezentacyjne rozumienie przekonań, tj. jako bezpośrednio odzwierciedlających świat4. W pełni repre-zentacyjne rozumienie umysłu rozwija się jednak dopiero w piątym roku życia.

Stąd – zdaniem Gopnik i Wellmana (1994) – okres pomiędzy drugim a piątym rokiem życia zawiera oznaki właściwe dla zmian teorii naukowych. Oprócz powyższych podobieństw, uznają oni za zasadne mówienie o dziecięcej, nie-jawnie sformułowanej „teorii umysłu”, gdyż: (1) zawiera ona teoretyczne, abs-trakcyjne terminy odnoszące się do nieobserwowalnych stanów i procesów, które dostarczają przyczynowego wyjaśnienia dostrzegalnych fenomenów; (2) jest spójna – jej terminy są wzajemnie powiązane; (3) umożliwia interpretacje i predykcje.

Jednym z najczęściej stosowanych w psychologii rozwojowej testów na po-siadanie „teorii umysłu”, czyli rozumienia innej osoby w kategoriach jej prze-konań, jest test fałszywych przekonań (Wimmer i Perner, 1983) (zob. rozdz. 4.1 niniejszego opracowania). Test ten polega na rozpoznaniu, że bohater historyj-ki jest błędnie przekonany, że czekolada jest w szafce, gdy w rzeczywistości, pod jego nieobecność, schowano ją do lodówki. Pomyślne rozwiązanie zadania przez większość pięciolatków jest możliwe, ponieważ wedle teorii-teorii potra-fi ą one myśleć o innej osobie w kategoriach posiadanych przez nią przekonań.

Aby jednak to uczynić, muszą nie tylko same formować przekonania, lecz tak-że – w jakimś sensie – posiadać pojęcie przekonania, co z kolei jest możliwe tylko wtedy, gdy posiadają wiedzę psychologiczną (Davis i Stone, 1995).

Reasumując, ludzie od piątego roku życia wyjaśniają i przewidują cudze zachowania oraz rozpoznają cudze stany umysłowe na podstawie przyswojo-nej potoczprzyswojo-nej teorii umysłu. Zasadniczymi elementami takiej „teorii umysłu”

są terminy teoretyczne denotujące nieobserwowalne procesy i stany, które nabywają znaczenia przez wzajemne powiązania z innymi stanami i proce-sami oraz stanami środowiska i zachowaniem. Konstytutywne dla

znacze-4 Już także w tym okresie dzieci skonfrontowane ze szczególnie wyraziście sprzecznymi danymi, potrafi ą rozpoznać błędne przekonania (Mitchell i Lacohee, 1991), a tym samym – w wyjąt-kowych okolicznościach – potrafi ą rozpoznać reprezentujące właściwości przekonań.

64 Arkadiusz Białek. Patrz gdzie patrzę

nia terminu powiązania wyłaniają się w konkretnych aplikacjach teorii (wy-jaśnieniach i przewidywaniach zachowania), czyli to ich używanie decyduje o ich znaczeniu. W ramach prezentowanego ujęcia jest możliwe stwierdzenie, że dostęp zarówno do własnego, jak i cudzego umysłu jest zapośredniczo-ny, a w zasadzie umożliwiony przez przyswojenie niejawnej teorii dotyczącej funkcjonowania i struktury umysłu, czyli opanowanie – tworzących tę teo-rie – terminów odnoszących się do życia psychicznego (Carruthers i Smith, 1996). Opierające się na powyższych przesłankach teorie i badania rozwoju wnioskowania o stanach umysłowych u dzieci zostaną omówione w rozdziale trzecim i czwartym.

2.2.

Teorie symulacji

Zaproponowany przez Gordona (1986) termin „symulacja” został powszech-nie przyjęty dla określenia zestawu teorii odwołujących się, na różne sposo-by, do modelowania w wyobraźni cudzych procesów umysłowych. Perner i Kühberger (2005) rozważając podstawowe i ogólne znaczenie tego terminu, podkreślają, że mówimy o symulacji wtedy, gdy, nie posiadając teorii funkcjo-nowania jakiegoś systemu, staramy się zrozumieć i przewidzieć jego stany po-przez analizę funkcjonowania systemu do niego analogicznego, czyli będącego w jakimś zakresie izomorfi cznym względem niego. Konstruujemy symulujący model, manipulując jego właściwościami, zdobywamy wiedzę na temat syste-mu sysyste-mulowanego. W taki sposób możemy sysyste-mulować nie tylko procesy kli-matyczne czy ekonomiczne, lecz także psychiczne. W tym ostatnim wypadku symulacja jest zazwyczaj utożsamiana z podejmowaniem roli (role-taking) lub wyobrażeniowym „umieszczaniem się na miejscu innej osoby”, co oznacza, że

Zaproponowany przez Gordona (1986) termin „symulacja” został powszech-nie przyjęty dla określenia zestawu teorii odwołujących się, na różne sposo-by, do modelowania w wyobraźni cudzych procesów umysłowych. Perner i Kühberger (2005) rozważając podstawowe i ogólne znaczenie tego terminu, podkreślają, że mówimy o symulacji wtedy, gdy, nie posiadając teorii funkcjo-nowania jakiegoś systemu, staramy się zrozumieć i przewidzieć jego stany po-przez analizę funkcjonowania systemu do niego analogicznego, czyli będącego w jakimś zakresie izomorfi cznym względem niego. Konstruujemy symulujący model, manipulując jego właściwościami, zdobywamy wiedzę na temat syste-mu sysyste-mulowanego. W taki sposób możemy sysyste-mulować nie tylko procesy kli-matyczne czy ekonomiczne, lecz także psychiczne. W tym ostatnim wypadku symulacja jest zazwyczaj utożsamiana z podejmowaniem roli (role-taking) lub wyobrażeniowym „umieszczaniem się na miejscu innej osoby”, co oznacza, że

W dokumencie Patrz gdzie patrzę (Stron 55-77)

Powiązane dokumenty