• Nie Znaleziono Wyników

Poseł do Parlamentu Europejskiego

W dokumencie POWOŁANIA NAJWYŻSZEJ IZBY KONTROLI (Stron 57-60)

z tego wyciągną, jest zdecydowanie mniejszy. poprzez opinię publiczną kontrola pań-stwowa osiąga zdecydowanie większe efekty. Miło było mi dzisiaj usłyszeć to w wystą-pieniu pana prezesa krzysztofa kwiatkowskiego, o tej pozytywnej ocenie działalności antykorupcyjnej Najwyższej Izby kontroli. Miałem też zaszczyt zapoczątkować tę dzia-łalność, to wtedy powstawały pierwsze analizy zagrożenia korupcją i metodyka antyko-rupcyjna. Jeśli dzisiaj Najwyższa Izba kontroli zbiera z tego tytułu pozytywne recen-zje, czy bardzo pozytywne opinie, również zapoznawałem się z nimi w dokumentach, które otrzymał parlament Europejski, to bardzo się cieszę i też przyłączam się do po-dziękowań dla wszystkich, którzy na taki właśnie pozytywny wizerunek Izby nie tylko w polsce, ale i w Europie zapracowali.

proszę państwa, byłem i jestem krytycznie ustosunkowany do zmian, które wprowa-dziła ustawa z 2010 roku. Żal mi protokołu kontroli, powiem wprost, żal mi tego do-kumentu, który był jakby fotografią państwa, nawet jeśli protokół kontroli nie zawsze wprost był wykorzystywany. przywoływano go potem w informacjach, bo częściej te tezy z wystąpienia przechodziły do informacji, to jednak ta triada: protokół sporządza-ny przez kontrolera, wystąpienie przez dyrektora, informacja przez prezesa – miało to głębokie uzasadnienie. Niezależność kontrolerów była zachowana, bo to właśnie kon-troler odpowiadał za treść protokołu, dyrektor za oceny wystąpienia, a prezes za całość.

Była w tym naprawdę głęboka logika. procedury odwoławcze, których bardzo się ba-liśmy na początku, wtedy, kiedy wchodziła w życie ustawa, też się okazały uzasadnio-ne, nie sparaliżowały procesu kontroli. Naprawdę była to dobra ustawa i to czasem tak jest, że lepsze bywa wrogiem dobrego. państwo kontrolerzy mają swoje doświadczenia praktyczne, ja ich nie mam, od tej strony relacji w kontrolowanych instytucjach, ale tę pełną fotografię stanu państwa, jaką stanowił protokół kontroli, może nie całkiem stra-ciliśmy, ale ta fotografia stała się mniej ostra. po prostu to są już pewne uproszczenia, pewne skróty i tej pełnej fotografii stanu państwa, takiej jaką kiedyś mieliśmy, już nie mamy. Jeśli ktoś będzie przekopywał kiedyś archiwa i szukał odpowiedzi jaki był stan państwa w naszych dzisiejszych czasach, to będzie już wiedza w znacznej mierze okro-jona, ponieważ kiedyś w protokołach kontroli NIk znajdował kopalnię wiadomości.

proszę państwa, bardzo mi się spodobała teza na początku referatu pana profesora Jacka Jagielskiego, kiedy przytoczył wypowiedź profesora Znamierowskiego, że pań-stwo musi się opierać na nieufności. to budzi pewien sprzeciw, ale chyba tak rzeczywi-ście jest, my musimy to zakładać, zresztą sami często takiej nieufności doświadczamy.

Bezpieczeństwo wymaga nieufności wobec każdego i bezpieczeństwo państwa, bez-pieczeństwo finansów państwa też wymaga takiej nieufności i to jest jakby postulat o tym, że kontrola musi być i głęboka i właśnie jakby z tym elementem nieufności pro-wadzona. Mamy znakomicie określone ustawowe kryteria kontroli: legalność, gospodar-ność, rzetelność oraz celowość i rolą Najwyższej Izby kontroli jest nazywanie po imie-niu tego co jest nielegalne, tego co jest nierzetelne, tego co jest niegospodarne i tego co jest niecelowe. pokazywanie tych nieprawidłowości jest kluczową rolą Najwyższej Izby kontroli, oczywiście, jeśli są jakieś przykłady pozytywne, to nie można ich pomijać,

ale zasadniczą rolą Najwyższej Izby kontroli jest jednak pokazywanie nieprawidłowo-ści i dążenie do tego, żeby były one usunięte. ostatnia kwestia – odniosę się do końco-wego fragmentu wystąpienia pana profesora. Nie sądzę, żebyśmy potrzebowali nowej ustawy o Najwyższej Izbie kontroli. oczywiście, to jest kwestia wyboru politycznego, czy będzie powrót w innych warunkach, innej większości parlamentarnej do poprzed-niej ustawy, czy do poprzedniego modelu kontroli, czy też nie. wydaje mi się jednak, że ustawa o Najwyższej Izbie kontroli w ciągu tych 20 lat funkcjonowania sprawdziła się w praktyce na tyle, że i dzisiaj nie ma jakichś zasadniczych wad, które wymagałyby całkowicie nowej regulacji. tutaj może powiem coś kontrowersyjnego, ale obawiam się takiego na siłę europeizowania NIk. Jestem w utrudnionej sytuacji, bo na sali są dwaj członkowie Europejskiego trybunału audytorów – obecny i poprzedni. Jeśli w stronę pana prezesa Jacka Uczkiewicza spoglądam, to wydaje mi się, że jego pogląd nie jest tak bardzo odległy od tego, co za chwilę powiem. w kontrolach trybunału, ale także wielu innych instytucji kontrolnych w Europie jest dużo też nie tylko „trybunału”, ale też ta-kiego „rytuału obrachunkowego”, natomiast Najwyższa Izba kontroli ma wszelkie wa-runki, żeby wykonywać prawdziwą kontrolę i nie traćmy tego. Europeizowanie NIk na siłę, czyli szukanie, przenoszenie wzorców, które wcale nie muszą być lepsze, a w wielu przypadkach są gorsze, na przykład w zakresie kontroli wykonania budżetu. My mamy naprawdę stworzony przez lata dobry model kontroli budżetowej, każda kontrola bu-dżetowa to było wydarzenie, to było wiele ustaleń, o których się w polsce mówiło i tak powinno pozostać. Nie traćmy tego, co jest siłą i wartością Najwyższej Izby kontroli.

proszę państwa, życzę wszystkim państwu z okazji Jubileuszu, żeby Najwyższa Izba kontroli była instytucją dobrze służącą polsce, bo jest taką instytucją, ale żeby było to doceniane w jeszcze większym stopniu przez polaków, żeby wnioski płynące z kontroli były w większym niż dziś stopniu respektowane. panie prezesie, życzę sukcesów w wy-pełnianiu pańskiej misji.

Szanowni państwo!

w tak uroczystej części posiedzenia na ręce pana prezesa krzysztofa kwiatkowskiego składam podziękowania wszystkim byłym i obecnym pracownikom Najwyższej Izby kontroli za 95 lat służby państwu polskiemu i naszemu narodowi. tak właśnie rozu-miem Najwyższą Izbę kontroli – że wszyscy jej pracownicy służą państwu polskiemu, służą naszemu narodowi. Najwyższa Izba kontroli w ciągu minionych 95 lat zmienia-ła się tak, jak zmieniało się całe państwo, podążazmienia-ła za przemianami w kraju, czasem je wyprzedzała, a niekiedy inspirowała zmiany. trzeba przyznać, że pod tym względem Najwyższa Izba kontroli jest unikalna w Europie. po przejściu z jednego systemu ustro-jowego socjalistycznego do kapitalistycznego, z komunizmu do kapitalizmu, jedynie w polsce nie została rozwiązana i od nowa stworzona instytucja kontrolna. odpowiedź jest bardzo prosta – nie musiała. pomimo tego, że Najwyższa Izba kontroli była insty-tucją państwa socjalistycznego, na tyle miała już wtedy dobrą, rzetelną opinię i autory-tet, że wystarczyło ją naprawić.

Niewątpliwie działalność prezesa waleriana pańki, działalność prezesa lecha kaczyńskiego i nowa ustawa z roku 1994 były takimi procesami naprawiania Najwyższej Izby kontroli. Misją NIk jest nieustanne naprawianie państwa – gdyż każdy kraj wyma-ga nieustannej naprawy – a więc szukania takich dróg, które lepiej będą mu służyły, le-piej służyły narodowi. Życzę, żeby nadal tak było, żeby Najwyższa Izba kontroli podą-żała za zmianami w państwie, wyprzedzała te zmiany oraz je inspirowała. Zgadzam się także z tezą, że należy być nadzwyczaj ostrożnym i rozważnym w dokonywaniu wszel-kich zmian, aby nie utracić dorobku, który jest kapitałem Izby na przyszłość.

Mirosław Sekuła

W dokumencie POWOŁANIA NAJWYŻSZEJ IZBY KONTROLI (Stron 57-60)