• Nie Znaleziono Wyników

ROZDZIAŁ VII KOŃCOWA FAZA WOJNY KOŃCOWA FAZA WOJNY

2) Przejście ACz przez powiat oleśnicki w kierunku Festung Breslau

Po wkroczeniu Sowietów do Oleśnicy Polacy, którzy ukryli się przed ewakuacją poczuli się wolni. Szybko jednak okazało się, iż byli zmuszeni do opuszczenia miasta nie tylko z powodu frontu. Zaczęli uciekać przed Rosjanami w obawie o własne życie, a wyzwoliciele po pijanemu byli nieobliczalni.480

ACz posuwała się szybko, zajęła Borowę Oleśnicką (Bohrau Kreis Oels), Szczodre (Sybyllennort; Sybilin) i doszła 25 I 1945 r. do Długołęki (Langewiese). Tymczasem Niemcy wycofali się za kanał nawigacyjny Odry i obsadzili linie obrony. 52. Armia napotykając na silny opór zajęła pozycje wzdłuż Widawy. Pas ziemi między Widawą, a kanałem pozostał strefą wolną, patrolowaną przez obie armie. W tragicznej sytuacji znalazło się tysiące przymusowych robotników, pracujących w fabrykach we Wrocławiu i na Psim Polu, których umieścili Niemcy w barakach za linią kolejową Sołtysowice – Kowale. Byli w polu ostrzału i musieli oczekiwać zdobycia Festung Breslau. Wielu z nich podejmowało próby przejścia przez Widawę z powodu głodu.481

Natomiast w Zakrzowie, gdy front zaczął się zbliżać się do Oleśnicy, w ciężkim obozie pracy przy fabryce papieru i celulozy, Niemcy rozpoczęli zabijanie przymusowych robotników. Pewnego dnia, w południe na sygnał syren nakazano ustawić się na placu wszystkim Rosjanom i Ukraińcom. Wywieziono ich ciężarówką na Psie Pole i rozstrzelano. To samo zrobiono z Czechami z obozu Burgweide- Breslau. Następnego dnia miały stawić się polskie rodziny ze swymi dziećmi. Wiele z nich pochodziło z okolic Wielunia, były też z Warszawy. Zakonspirowany akowiec, Jerzy Karwowski miał przekazać Polakom polecenie stawienia się na sygnał syreny. Z naciskiem trzykrotnie powtórzył: „… ale przecież macie głowy na karku” i „Fabryka jest zaminowana, ale…”. O godz. 12. 00 Polacy wraz z dziećmi wbiegli na plac, potem do fabryki i na wysypisko, skąd byli kierowani przez grupę akowców do betonowych

479 Oleśnica. Monografia miasta i okolic…, s. 109- 110; Z. Winnicki, S. Mańkowski, Krótki rys

historyczny miasta Oleśnicy, [w:] Monografia ZNTK „Oleśnica” w Oleśnicy. 1945- 1972, red. S. Witlib, Wrocław 1973, s. 11- 12; http://olesnica.nienałtowski.net/WalkioOlesnice.htm (z 16 I 2012 r.);

http://olesnica.nienaltowski.net/WalkiwOlesnicy.htm (z 11 VIII 2010 r.).

480M. Niemiec, Ostatnie dni wojny…, s. 17; Notatki z wywiadu z Marianem Niemcem przeprowadzonego 7 IX 2009 r., 9 IX 2009 r. W domu u Puchałów w Mnichowicach ukrywali się akowcy, Zob.: A. Hołubecka- Zielnica, K. Zielnica, Pamiętny styczeń 1945…, cz. 1, s. 43.

190

podziemnych bunkrów. Tam na umówiony znak do drzwi akowskie ręce podawały rodzinom żywność. Gestapowcy jednak po tygodniu znaleźli je, nakazując wyjście w ciągu godziny, strasząc strzelaniem w zaminowanej fabryce, sami oczekując na zewnątrz budynku. W tym czasie, polskie rodziny zostały ukryte przez żołnierzy AK w nieczynnych piecach, suszarniach ligniny i fundamentach maszyn. Przez kolejne 8 dni akowcy dostarczali ukrywającym się pożywienie, a słychać już było w Zakrzowie toczące się walki o Oleśnicę. Jeszcze przez dalsze dwa tygodnie te same akowskie ręce dostarczały żywność. Gdy pojawili się w fabryce żołnierze ACz, akowcy wraz z nimi wyprowadzili rodziny z ukrycia i przerzucili je poza front, do Oleśnicy.482 Dopiero 10 II 1945 r. Sowieci przeniknęli do fabrycznego obozu pracy (późn. „Polar”), tworząc punkty ostrzału skierowane na stację kolejową Psie Pole. Ostatecznie Zakrzów został zdobyty przez ACz 16 II 1945 r., zatrzymując się na tej linii.483 W tym dniu rozpoczęła się też właściwa obrona Festung Breslau, kończąca się 6 V 1945 r.484

Hanke wydał rozkaz 28 I 1945 r. wypędzenia w mroźną noc niemieckich mieszkańców Wrocławia. Pobocza dróg ewakuacji niezakłóconej przez naloty i ostrzał artyleryjski usłane były zwłokami zamarzniętych ludzi, szczególnie dzieci. Gdy cywile opuszczali miasto, gaulaiter nakazał, żeby przymusowi robotnicy i jeńcy pozostali na miejscu. Wojsko przystąpiło do zrobienia barykad ulicznych w dzielnicach wschodnich i południowych. Potem na początku lutego niemieccy saperzy wysadzili budynki w centrum miasta, by stworzyć jakoby warunki dla pól obstrzału. Pod koniec lutego ACz opanowała obszar po Plac Powstańców Śl. i ul. Kamienną, więc na południu, niemiecki komendant miasta zarządził ewakuację pozostałej ludności na Różankę, Sępolno, Zalesie i Karłowice, przeprowadzaną brutalnie przez SS, a żołnierze Wehrmachtu plądrowali i rabowali bez skrupułów mienie swoich rodaków. Na podstawie rozkazu gen. Niehoffa z 16 III 1945 r. wydzielono ciąg ulic, które niemieckie wojsko wysadziło, m. in. od Mostu Grunwaldzkiego do Wybrzeża Wyspiańskiego i Pasteura, od Mostu Szytnickiego do końca, Płowiecką, Poznańczyka i od osi Pl. Grunwaldzkiego. Na wyburzonym terenie stworzono pole startowe dla

482Relacja Danuty Napiórkowskiej- Jarzębowskiej umieszczona w Muzeum Historycznym Miasta

Stołecznego Warszawy, Zob.: Wypędzeni z Warszawy 1944. Losy Dzieci. Banwar 1944 na:

http://www.banwar1944.eu/?ns_id=416 ((z 9 II 2012 r., 15 VII 2012 r.).

483Psie Pole i Zakrzów nie odniosły znaczących zniszczeń w skutek działań wojennych, dlatego też w Zakrzowie została ulokowana siedziba wójta i Urząd Gminy Zakrzów, w której skład obok Zakrzowa wchodziły Sybilin (Szczodre), Gorlice (Osiedle Zgorzelisko), Wilczyce, Kiełczów, Kiełczówek, Domaszczyn, Mirków i Długołęka, podlegając pod pow. oleśnicki do 1951 r., Zob.: http://www.psie-pole.pl/index.php?url=historia (z 16 I 2012 r.).

484

191

samolotów. Przy jego budowie zginęło ok. 13 tys. jeńców i robotników przymusowych, a tylko jeden samolot wystartował. Wysadzono też dzielnicę „naukową”, liczne kościoły i klasztory. Proboszcz Św. Maurycego, ks. Paul Peikert stwierdził, iż 85 % zniszczeń Wrocławia dokonało wojsko niemieckie na polecenie komendantów. Późniejsze działania wojenne ACz, dopełniły dzieła zniszczenia, kiedy to spłonęły budynki Śródmieścia i Ostrowa Tumskiego wraz z Katedrą Wrocławską.485

Wyraził on także niezadowolenie z faktu ucieczki większości duchowieństwa niemieckiego- katolickiego z Wrocławia, [jeszcze przed ogłoszeniem przymusowej ewakuacji], co wywarło negatywne wrażenie na duchowieństwie prowincjonalnym i w klasztorach. Z kapituły katedralnej pozostały tylko trzy osoby: prałat Ernst Lange, który pomagał w ratowaniu ks. Zbigniewa Wroniewicza, a także kanonicy kapitulni ks. Joseph Kramer i ks. Franz Niedzballa oraz potajemnie bp Joseph Ferche. Większość członków kapituły katedralnej wyjechała do Lubania, podczas gdy 21 I 1945 r. kard. Adolf Bertram wraz ze służącym i sekretarzem udał się do rezydencji w Janowej Górze. Stwierdził również, że niektórzy pastorzy protestanccy już opuścili swoje gminy. Porzucił też parafię proboszcz z Psiego Pola.486 O ile los niemieckich mieszkańców Breslau był tragiczny, to los przymusowych robotników i jeńców ulokowanych w obozach, był o wiele tragiczniejszy i bez możliwości ucieczki.487

W mieście podczas oblężenia wrocławscy Niemcy stworzyli, oprócz obozów dla przymusowych robotników, także obóz dla Niemców emigrantów przy Clausewitzstrasse (Bosaka- Haukego), w szkole im. Clausewitza. Byli to osadnicy niemieccy, którzy wcześniej zajmowali gospodarstwa i zakłady, po brutalnym usunięciu z nich polskich właścicieli w Wielkopolsce, na Pomorzu, czy na Zamojszczyźnie oraz Niemcy mieszkający w Polsce i ZSRR [V Kolumna, DVL, Baltendeutsche, Schwarzmeerdeutsche, itd.].488

485 K. Jonca, A. Konieczny, W płonącym Wrocławiu …, s. 7- 16; Ciż sami, Portret ostatniego gauleitera, [w:] „Odra”, Wrocław 1963, nr 5, s. 5- 11; N. Davies, Powstanie’ 44…, s. 629- 630.

486

P. Peikert, Kronika dni oblężenia..., s. 31- 33; A. Hołubecka- Zielnica, K. Zielnica, Był taki czas…, s. 96- 97.

487 O katastrofalnych warunkach bytu w obozie Clausewitzschule dla ok. 3 tys. obcokrajowców: Polaków, Ukraińców, Czechów, Węgrów, Serbów, Bułgarów i Francuzów, Zob.: P. Peikert, Kronika dni

oblężenia…, s. 144- 147.

488 W Clausewitzschule stworzono też obóz dla Niemców emigrantów, o których ks. Peikert wyraża się, po rozmowie z nimi, iż: „Są to religijni ludzie. Tyrania Trzeciej Rzeszy oderwała ich od ziemi, na której mieszkali od wieków. Żyli w spokoju na tej ziemi, nauczyli się języka gościnnego państwa, które ich przyjęło, cieszyli się swobodą i mogli też pielęgnować swą kulturę narodową. I oto obłęd narodowego socjalizmu wyrwał ich kłamliwymi obietnicami z własnej roli z powrotem do Rzeszy. Potem dano im zrabowane gospodarstwa chłopskie i sklepy w okupowanej Polsce i Rosji. Z mieniem tym czuli się nieswojo [?], a teraz wskutek ostatniej ofensywy rosyjskiej zostali ponownie wypędzeni i tułają się bez dachu nad głową.” Zob.: P. Peikert, Kronika dni oblężenia…, s. 193.

192

Dlaczego takie przygotowanie obronne miasta? Wrocław przed wojną był zaliczany do miast twierdz, z fortyfikacjami ziemnymi, betonowymi bunkrami, stanowiskami ogniowymi i ciągiem podziemnych tuneli, dzięki którym można było wyprowadzić armię na zewnątrz okrążenia. Z archiwaliów wynika, że już w 1925 r. Niemcy zbudowali na Pl. Grunwaldzkim dwupoziomowy podziemny szpital z wjazdem samochodowym oraz dwoma wejściami windowymi w budynkach, które zostały wysadzone przed poddaniem miasta ACz. Ponoć pod Stadionem Olimpijskim były hale magazynowe, do których prowadziły wejścia windowe (zabetonowane, a tunele zalane wodą). Znaleziono dokumentację, z której wynika, że na b. terenach wystawowych (ZOO) na Biskupinie, Polacy przejęli halę montażową samolotów. Znaleziono także dokumenty, wśród których jest wykaz podziemnych, tajnych obiektów produkcyjnych, np. pod nr. 25 figuruje „Telefunken” z adresem terenów wystawowych. W dokumencie tym są także wymienione zakłady w Lubiążu i podziemne obiekty w pow. Wołów i Brzegu Dolnym, należące do Luftwaffe. Sowieci, chcąc sprawdzić teren, wysiedlili polską ludność na Biskupinie w drugiej połowie 1945 r. Jeszcze w 1948 r. podjęto próby przebadania piwnic politechniki, bo sądzono, że mogą tam być włazy do tuneli, łączące Pl. Grunwaldzki i na Biskupinie. Dodatkowo, przy ul. Kruczej 62 były tajne zakłady lotnicze. Według niektórych, późniejsza siedziba Śląskiego Okręgu Wojskowego, do którego przylegała Krucza i klasztor Franciszkanów włącznie, stoi na tunelach. Bunkry we Wrocławiu, jak i w jego okolicach, mogły mieć podziemne połączenia, a do nich wejścia, na które nikt nie zwracałby uwagi, np. w kościołach. Niektóre świątynie były chronione przez wojsko. Taki specjalny właz był w kościele ewangelickim przy ul. Borowskiej (ob. PKS), celowo przez Niemców spalony. Po wojnie, w jego zgliszczach można było dostać się do piwnic, gdzie stały potężne piece do ogrzewania dmuchawami powietrza. Identycznie spalony został Erloser Kirche, który podobno miał tunele podziemne, z pobliską stacją końcową kolejki wąskotorowej do Trzebnicy. Obok stał bunkier zlikwidowany celowo przez Niemców. Wyburzali także kościoły będące w pobliżu dworców, co nasuwa podejrzenie, że obiekty sakralne zostały włączone w system podziemnych fortyfikacji i fabryk.489

Przy czym, nie można pominąć faktu istnienia podziemnych szpitali w bunkrach na Pl. Solnym, pod Nowym Targiem, czy też pod ul. Świdnicką, które przetrwały bombardowania i ostrzały artyleryjskie. Prawdopodobne jest, że lotniska wojskowe miały też podziemne

489

193

połączenia z bunkrami oraz fabrykami pracującymi dla Luftwaffe. Wielość instalacji podziemnych w mieście świadczy o tym, że miasto nie było bezbronne. Dlatego też dowództwo Festung Breslau opuściło schrony pod Wzgórzem Partyzantów i przeniosło się na Ostrów Tumski, do podziemi biblioteki uniwersyteckiej, gdzie był główny węzeł komunikacji.490

W kontekście walki o Festung Breslau zadziwiający jest fakt masowego zatrucia żołnierzy ACz na lotnisku w Oleśnicy, w marcu 1945 r., dwa miesiące po jego zdobyciu przez Sowietów, a leczonych m. in. w konspiracyjnym szpitalu w Krotoszynie, utworzonym w styczniu 1945 r. przez lekarzy- żołnierzy AK, na potrzeby Akcji „Burza”.491

Także na polecenie niemieckiego dowództwa, już po opanowaniu Oleśnicy przez ACz, został zbombardowany oleśnicki ratusz i niektóre kamienice w rynku oraz częściowo hale zakładów kolejowych RAW.492

A przy nich, w pobliżu stacji kolejowej, istnieją zabezpieczone wejścia do bunkrów i schronów przeciwlotniczych. Z kolei wejście do oleśnickiego szpitala podziemnego ochronione zostało kratką przeciwlotniczą, mającą zatrzymywać spadające bomby, podobnie jak we Wrocławiu. I tu także dziwna strategia. Nie dokonano bombardowania w Oleśnicy koszar, lotniska, z którego Sowieci wysyłali samoloty, by bombardować Wrocław, 493

lub stacje kolejowe. Tymczasem, dopalały się domy przy ul. Wrocławskiej, częściowo podpalone przez cofające się wojska niemieckie aż do prowadzącej przez ul. Wrocławską kolejowego przystanku Rataje. Od niego właśnie, w prostej linii, pokonując Bramę Wrocławską, położony jest ratusz i pobliski kościół przyzamkowy.

Nowe światło na drogi ewakuacji podziemnej w Oleśnicy, jako zaplecza VIII Okręgu, rzuca fakt odkrycia w latach 90- tych, w czasie zapadnięcia się jezdni pod Bramą Wrocławską, podziemnego pomieszczenia, z którego odchodzą liczne korytarze prowadzące w głąb miasta. W czasie wojny Niemcy przeprowadzali w obrębie starych murów obronnych wielkie prace wykopaliskowe, ale ich śladów nie odnaleziono. Do konserwatora zabytków, podczas prac w kościele przyzamkowym, stojącym blisko

490

S. Siorek, Podziemny Wrocław…, s. 31.

491 E. Jakubek, Ostrowski ośrodek Armii Krajowej…, s. 203.

492 W. Mrozowicz, P. Wiszewski, Oleśnica od czasów najdawniejszych…, s. 200- 201; Józef Benter, Relacja…, s. 1.

493 Ks. Peikert zanotował w kronice, iż 20 II 1945 r., od godz. 18. 30. bombowce sowieckie zbliżyły się od wschodu, zapewne z największego lotniska z Oleśnicy i zrzuciły bomby, a przed Świętami Wielkanocnymi Rosjanie zapowiedzieli przez swe głośniki ciężkie naloty, kiedy to podobno miało być przygotowanych 750 bombowców, czekających w pogotowiu na lotniskach pod Oleśnicą i Oławą, by atakować Festung Breslau w nieprzerwanej akcji w czasie świąt, Zob.: P. Peikert, Kronika dni oblężenia…, s. 59, 238.

194

murów, Bramy i ratusza, dochodziły stłumione głosy ludzkie z podziemnych korytarzy zasypanych w wielu miejscach, połączonych z kryptami w kościele. Korytarze mogły być wykonane w średniowieczu, ale to nie wyklucza wykorzystywania ich w czasie II wojny światowej.494

3) Zachowanie ACz wobec ludności cywilnej oraz jeńców wojennych w