• Nie Znaleziono Wyników

Przekłady z literatur obcych w latach 1945 — 1989

BoGuMiła staniów

Przekłady książek dla dzieci są „oknem na świat”, a poznawanie tych samych na całym świecie najlepszych dzieł, jakie powstały dla młodego czytelnika, zbli‑

ża narody i pokolenia. Utwory te uczą najpiękniejszych i najbardziej pożądanych we współczesnych społeczeństwach cech — dobroci, tolerancji, wyrozumiałości i sprawiedliwości. Pokazują piękno i wielowymiarowość świata, emocje ludzi i sposoby, w jakie reagują, co ułatwia wzajemne zrozumienie. Wprowadzają też młodych czytelników w arkana dorosłej literatury, uczą wrażliwości na jej piękno, zachęcają do poznawania spuścizny literackiej całego świata.

Książka obca w Polsce zawsze miała — przynajmniej w ogólnych założe‑

niach — uzupełniać repertuar rodzimej twórczości. Stąd w historii polskiej lite‑

ratury dla dzieci i młodzieży przyswajano przede wszystkim prozę, a zwłaszcza powieści podróżniczo ‑przygodowe (w XIX wieku również obyczajowe). W pierw‑

szych dziesięcioleciach omawianego okresu w literaturze dziecięcej triumf świę‑

ciło wielokrotnie wznawiane dzieło Joachima H. Campego pt. Przypadki Robin-sona, nawet w okresie pozytywizmu popularnością cieszyły się powieści Juliusza Verne’a, Aleksandra Dumasa i Thomasa Mayne’a Reida, a także Roberta Louisa Stevensona i Waltera Scotta. Czytelnicy zaczytywali się w modnych robinsona‑

dach (różnych autorów) i powieściach pionierskich Jamesa Fenimore’a Coopera, powieściach podróżniczo ‑awanturniczych, beletrystyce opartej na opisach odkryć geograficznych, wypraw naukowo ‑przyrodniczych, myśliwskich, morskich. Wiele tytułów trafiało do polskiego czytelnika poprzez tłumaczenia z innych języków, a także w rozlicznych adaptacjach i przeróbkach. Przed pierwszą wojną światową na polskim rynku pojawiły się przekłady powieści dla dziewcząt autorstwa Fran‑

ces Burnett oraz Lucy Maud Montgomery. Książki te były w następnych latach wielokrotnie wznawiane. W okresie międzywojennym do najczęściej obecnych na rynku księgarskim dzieł obcych autorów można zaliczyć: Robinsona Crusoe Daniela Defoe, Chatę wuja Toma Harriet E. Beecher Stowe i Podróże Guliwera

Jonathana Swifta. Wszystkie te dzieła doskonale zaspokajały potrzeby związa‑

ne z rozwojem emocjonalnym młodych odbiorców, a nie mając odpowiedników w rodzimej literaturze — zajmowały czołowe miejsca w rankingach upodobań czytelniczych.

Rynek przekładów zawsze ulegał pewnym modom związanym z wpływami obcych, „dorosłych” literatur. W przeszłości popularnością cieszyły się: literatura niemiecka i francuska w XIX wieku, a w międzywojniu angielska. Zależność ta nie miała możliwości ujawnienia się po drugiej wojnie światowej. W PRL ‑u liczba tytułów i dobór literatury obcej dla młodego czytelnika ograniczone były przede wszystkim specyficznymi warunkami politycznymi, gospodarczymi oraz kultu‑

ralnymi totalitarnego systemu. W polityce przekładowej znalazły oddźwięk poli‑

tyczne wypadki: względna swoboda w doborze repertuaru wydawniczego do roku 1949 i blokada tytułów zachodnich autorów (również w zbiorach bibliotecznych!)1 po tym roku, aż do odwilży w 1956 roku i związanych z nią szerszych możliwo‑

ści. Następne lata przyniosły ograniczenia płynące z faworyzowania literatury ra‑

dzieckiej w kolejnych dekadach, ciągły brak papieru, nie tylko na druk literatury dla dzieci, ale również na podstawowe wydawnictwa informacyjne, zwłaszcza en‑

cyklopedyczne i słownikowe. Jednocześnie w dużych nakładach wydawano dzieła klasyków marksizmu i leninizmu. Kryzys końca lat 70. i 80., trwający aż do zmian ustrojowych 1989 roku, był trudnym czasem dla całego przemysłu poligraficznego i księgarskiego, co odbiło się w znaczący sposób na edycji książki dziecięcej, rów‑

nież przekładowej. Odnotowywano znaczne opóźnienia wydań rodzimych tek‑

stów, w przypadku współczesnych tłumaczeń oczekiwano nawet kilkanaście lat.

Z drugiej strony dawała o sobie znać przypadkowość doboru, wynikająca z braku konsekwentnych planów tłumaczenia i wydawania dzieł — w pierwszej kolejności tych nagradzanych na międzynarodowych i regionalnych konkursach (nawet dla krajów „demokracji ludowej”) — oraz prywatnych kontaktów autorów i poten‑

cjalnych tłumaczy ich dzieł. Do tego należy dołożyć brak dostatecznej liczby re‑

cenzentów i krytyków, którzy potrafiliby rzetelnie ocenić stan tłumaczeń z danej literatury, wyróżnić utwory najwartościowsze (zwłaszcza z literatury najnowszej), godne przekładu oraz mające szansę powodzenia na rodzimym rynku wydawni‑

czym, i zwrócić na nie odpowiednio uwagę.

Wydawnictwa — wielkie zmonopolizowane firmy, będące wykonawcami po‑

lityki kulturalnej ówczesnego państwa2 — deklarowały kierowanie się dość ogól‑

1 Zob. np. M. Korcz y ńska ‑Derkacz: Książki szkodliwe politycznie, czyli akcja „oczysz-czania” księgozbiorów bibliotek szkolnych, pedagogicznych i publicznych w latach 1947—1956.

W: Niewygodne dla władzy: ograniczanie wolności słowa na ziemiach polskich w XIX i XX w.: zbiór studiów. Red. D. Degen, J. Gzella. Toruń 2010, s. 335—356. Wiele dzieł zachodnich autorów przetrwało te czystki i nadal funkcjonowało w prywatnym, nieoficjalnym obiegu czytelniczym za sprawą prywatnych księgozbiorów z wydaniami przedwojennymi poszukiwanych tytułów oraz wy‑

łączonych przez bibliotekarzy, ale niezniszczonych książek.

2 Przede wszystkim Nasza Księgarnia i Iskry.

nymi kryteriami wyboru tytułów do tłumaczenia: wiekiem odbiorcy, walorami poznawczymi i wychowawczymi oraz poziomem literackim. Oczywiste jest, że w warunkach panującego ustroju, centralizacji i pełnej kontroli nad rynkiem wy‑

dawniczym, o przetłumaczeniu i wydaniu książki niejednokrotnie przesądzały jej treści światopoglądowe. Natomiast pomyłki wydawnicze w tym względzie wydawnictwa ‑molochy przypisywały brakowi orientacji w ofercie zagranicznych rynków księgarskich i niedostatkom krytyki literackiej3. Tak więc na ostateczną decyzję o wydaniu dzieła składały się nieraz: ciekawa szata edytorska oryginału, chwytliwy tytuł i szczęśliwy przypadek spotkania autora i potencjalnego tłuma‑

cza, a brak profesjonalizmu i polityki przekładowej, przejawiające się chociażby w konsekwentnym tłumaczeniu dzieł najwybitniejszych, przełożyły się na dość chaotyczny i przypadkowy obraz mapy tłumaczeń — pełnej białych plam i dziw‑

nych wyborów. Nigdy nie powstała postulowana przez badaczy (m.in. Halinę Skrobiszewską) lista klasyki uniwersalnej i uniwersalnej współczesnej „biblioteki dla dzieci”4 ani seria wydawnicza, która miałaby owe precyzyjnie dobrane tytuły przybliżać polskim czytelnikom5.

Jak więc ocenić stopień przyswojenia dzieł z literatury światowej przeznaczo‑

nych dla dzieci i młodych odbiorców? Bardzo trudno o taką konstatację, zwłaszcza wobec wcześniej wspomnianych uwarunkowań. A jednak w okresie 1956—1986 ukazało się blisko 1 800 obcych tytułów (bez wznowień) dla dzieci i młodzie‑

ży pióra 919 pisarzy z 49 krajów całego świata6. Na początku lat 50. literatura obca stanowiła już ponad połowę całej oferty dla młodych czytelników (w 1950 roku — 56,7%, w 1951 roku — 59,6%). Do roku 1949, czyli w okresie prosperowa‑

nia prywatnych firm wydawniczych, które kontynuowały produkcję często jeszcze z przedwojennych składów drukarskich, utrzymywały się proporcje z okresu mię‑

dzywojennego, tzn. dominowała literatura angielska, wydano też sporo literatury niemieckiej. Później, z powodu nacjonalizacji firm wydawniczych i wprowadzenia państwowego dyktatu, który odznaczał się koniecznością posiadania pozwolenia na każdy druk, a także pod wpływem nowej — prosowieckiej — polityki pań‑

stwa, rozkład tłumaczeń radykalnie się zmienił.

Dominacja literatury rosyjskiej i radzieckiej zaznaczyła się zwłaszcza w epoce stalinowskiej — np. w latach 1950 i 1951 przekłady literatur: angielskiej, niemieckiej i francuskiej — zsumowane — stanowiły zaledwie ok. 8,5% ogólnej

3 O kulisach politycznych i realiach ruchu wydawniczego okresu 1945—1989 piszą m.in.

P. K it rasiewicz i Ł. Gołębiewski w książce pt. Rynek książki w Polsce 1944—1989. Warszawa 2005.

4 B. Staniów: Książka amerykańska dla dzieci i młodzieży w Polsce w latach 1944—1989.

Produkcja i recepcja. Wrocław 2000, s. 122—123.

5 G. Leszcz y ński: Okno na świat. Kilka uwag o przekładach. „Sztuka dla Dziecka” 1987, nr 2, s. 39.

6 K. Pręt nicki, M. Suchanecki: Królestwo klasyki. Literatura obca w przekładach na język polski. „Sztuka dla Dziecka” 1987, nr 5, s. 25.

liczby tytułów literackich wydanych we wszystkich krajach ZSRR (zresztą bardzo często dane podawane w opracowaniach dotyczyły tylko literatury „rosyjskiej”, z uwzględnieniem publikacji z literatur innych krajów związkowych, pisanych w języku rosyjskim lub w oryginalnych językach krajów związkowych7). Jedno‑

cześnie „żelazna kurtyna” coraz ściślej zaczęła izolować polską kulturę od wpły‑

wów Zachodu i choć w następnych latach (a zwłaszcza po przełomie 1956 roku) dysproporcja nie była już tak wyraźna, to w całym okresie socjalistycznej Pol‑

ski wydawano zawsze najwięcej tłumaczeń tytułów z terenu ówczesnego ZSRR8. W pierwszych latach po wojnie ukazały się m.in.: Timur i jego drużyna Arkadego Gajdara (1940, wyd. pol. 1946)9 oraz Opowieść o prawdziwym człowieku Borysa Polewoja (1946, wyd. pol. 1949). W latach 1949—1956 wydawano rocznie prawie 90 tytułów, co można uznać za prawdziwy zalew literatury rosyjskiej i radzieckiej

— jej udział w ogólnej liczbie tłumaczeń literatury dziecięcej wynosił wtedy bo‑

wiem aż 70%! Były to głównie utwory o tematyce wojennej lub współczesnej, na ogół tendencyjne, niektóre o znikomej wartości literackiej, które miały za pośred‑

nictwem fabuły i postaci głównych bohaterów upowszechniać nowy typ młodego człowieka, oddanego socjalistycznemu państwu obywatela. Literatura tego czasu nie jest warta szerszego omówienia, przywołajmy tylko typowego „bohatera” tego systemu, który trafił na karty książki Witalija Gubariewa Pawlik Morozow (1940, wyd. pol. 1951). Chłopiec był pionierem, który zadenuncjował własnego ojca jako wroga władzy komunistycznej.

W późniejszych latach wydawano średnio po kilkanaście tytułów rocznie, głównie powieści i opowiadania obyczajowe o tematyce współczesnej, a także prozę historyczną i biograficzną. Szczególną wartość (i cechę aktualności) miały dzieła, których autorzy nie podejmowali opisu wyidealizowanej codziennej rze‑

czywistości, ale tematy często niszowe, niepoddające się narzuconej ideologii. Na tym tle wyróżnia się pozytywnie twórczość Witalija Biankiego, który w pięknej literackiej formie przybliżał świat zwierząt. Dużo jego opowiastek wydano poje‑

dynczo, ukazały się też ich zbiory: Na tropie (1949), Opowiadania i bajki (1955) oraz Gdzie raki zimują (1975). Przetłumaczono również encyklopedię przyrodni‑

czą dla dzieci jego autorstwa pt. Leśna gazeta (1928, wyd. pol. 1950). Był on re‑

kordzistą pod względem liczby tytułów i wysokości nakładów. Podobną tematykę

7 Nawet bibliografie, np. „Ruch Wydawniczy w Liczbach” uwzględniał „literaturę rosyjską i krajów ZSRR” łącznie.

8 Ciekawostką może być fakt, iż w „chudej” dla książki w Polsce końcówce lat 80. polskie dzieci były również niejednokrotnie czytelnikami (czasem tylko ilustracji, a czasem — za pośrednictwem rodziców i dziadków — również tekstów tłumaczonych w czasie lektury) publikowanych w języku rosyjskim bajek i baśni narodów ZSRR, które były w tym czasie tanie i ogólnodostępne w księ‑

garniach wydawnictw zagranicznych, działających w dużych miastach. Pozwalała na to względna znajomość tego języka w pokoleniu wykształconym w czasach Polski Ludowej, dla którego był on obowiązkowym przedmiotem od piątej klasy szkoły podstawowej i w szkołach ponadpodstawo‑

wych (zasadniczej szkole zawodowej, technikum i liceum — ogólnokształcącym i zawodowym).

9 W nawiasach podaję daty pierwodruku oraz pierwszego wydania w Polsce.

podejmował Jewgienij Czaruszin, który ponadto w mistrzowski sposób ilustrował swoje książki: Zwierzątka (1949, wyd. pol. 1954), Dzieci leśne (1951, wyd. pol.

1954). Z twórczości starszych autorów piszących na tematy przyrodnicze wydano po wojnie wiele powieści Dmitrija Mamina ‑Sibiriaka, opiewającego piękno przy‑

rody uralskiej: Jemiela myśliwy (1881, wyd. pol. 1951 i in.).

Innym sposobem ucieczki od oczekiwań ideologicznych była literatura sięga‑

jąca do fantastyki. Warto wymienić dzieła Kira Bułyczowa: Podróże Alicji (1974, wyd. pol. 1978 i nast. części cyklu), i Aleksandra Grina: Szkarłatne żagle (1923, wyd. pol. 1958), Migotliwy świat (1924, wyd. pol. 1988), Skarb afrykańskich gór (1925, wyd. pol. 1960), Biegnąca po falach (1928, wyd. pol. 1967), Droga donikąd (1930, wyd. pol. 1964 i in.).

Problematykę zarówno współczesną, jak i moralną, opartą na wnikliwej ana‑

lizie środowiska, proponowali w swoich powieściach dla młodych czytelników Nikołaj Dubow: Na krańcu ziemi (1951, wyd. pol. 1954), Światła na rzece (1952, wyd. pol. 1954), Sierota (1955, wyd. pol. 1957), Próba (1960, wyd. pol. 1962 i in.) i Władimir Żeleznikow: Dziwak z szóstej „B” (1962, wyd. pol. 1965), Słony śnieg (1965, wyd. pol. 1966), Każdy marzy o psie (1966, wyd. pol. 1969), Straszydło (1981, wyd. pol. 1989).

Do poczytnych autorów tego czasu trzeba zaliczyć poetów tworzących dla młodszych dzieci, m.in. Agniję L. Barto i Siergieja Michałkowa. Dużą popular‑

ność zdobyły też wierszowane opowiastki Kornieja Czukowskiego w zbiorze Baj-ki (1936, wydawane w licznych edycjach po wojnie), Wszystko na opak (1950) oraz Zamieszanie (1956). Można zauważyć, że w tej licznej grupie książek znajdują się pozycje przekładowe o najwyższym nakładzie — po 1956 roku to przede wszyst‑

kim książeczki z popularnych wówczas serii „Poczytaj Mi, Mamo”10, „Bibliotecz‑

ka Ruchu” i „Czytam Sam”.

Wydawano też powieści i opowiadania przygodowe, obyczajowe i środowisko‑

we wielu współczesnych autorów, m.in. Władisława Krapiwina i Jurija Sotnika. Za‑

interesowaniem cieszyły się pełne humoru i pisane ze znajomością psychiki dziecka utwory Nikołaja Nosowa. Najbardziej znane i wielokrotnie wznawiane były Przy-gody Nieumiałka i jego przyjaciół (1954, wyd. pol. 1957) i ich następne części.

W latach 1944—1975 do najczęściej wznawianych tytułów należały: Timur i jego drużyna Arkadego Gajdara (18 edycji), Samotny biały żagiel Walentina Katajewa (16), Bajka o rybaku i rybce Aleksandra Puszkina (13), Czuk i Hek Ar‑

kadego Gajdara (11), Jarzębinka Jakowa Tajca (10). Poza tym wielokrotnej edycji doczekały się utwory Walentyny Osiejewej, Iwana Biełyszewa, Maksyma Gorkie‑

go, Piotra Jerszowa i innych.

Liczne tytuły autorów radzieckich znajdowały się na ówczesnych listach lek‑

tur szkolnych, a ponieważ książki te były mocno upolitycznione, oprócz utworów

10 Najwyższy nakład — 375 254 egz. — osiągnęła wydana przez Naszą Księgarnię w 1965 r.

książka Władimira Sutiejewa pt. Myszka i ołówek w serii „Poczytaj Mi, Mamo”.

dla dzieci (zwłaszcza współczesnych) znalazły się tam też „fundamentalne” dzie‑

ła literatury dla dorosłych: Młoda Gwardia Aleksandra Fadiejewa, Zimowy wiatr Walentina Katajewa, Jak hartowała się stal Nikołaja Ostrowskiego, Los człowieka Michała Szołochowa czy Szosa Wołokołamska Aleksandra Beka.

Po roku 1956 wyraźnie zmieniła się geografia przekładów: zwiększyła się licz‑

ba tłumaczeń z zachodnich literatur, chociaż prym nadal wiodły dzieła autorów rosyjskich i radzieckich (zwłaszcza pod względem wielkości nakładów). Pod ko‑

niec lat 80. literatura rosyjska i radziecka straciły swoją dominującą pozycję (rów‑

nież w literaturze „dorosłej”) — począwszy od roku 1987 systematycznie spadał ich udział na rynku.

Literatura angielska była drugą w kolejności literaturą, jeśli uwzględnić liczbę tytułów, autorów i wysokość nakładów (te kryteria zrównują ją z amery‑

kańską). Po dużej liczbie wydanych tytułów tuż po wojnie, w latach 50. ukazało się ich o wiele mniej, ale później literatura ta była już stale obecna w ofercie polskich wydawców — średnio w ciągu roku w tym okresie ukazywało się po kilkanaście tytułów (tylko w latach 1980—1981 po pięć). Rzadko wydawano an‑

gielskie dzieła współczesne z klasyki — w ramach ustalonego kanonu — de‑

cydowano się głównie na wznowienia. Wielokrotnie wydawano np. utrzymane w konwencji fantastyki baśniowej arcydzieło literatury dziecięcej pt. Przygody Piotrusia Pana Jamesa Barrie’ego (1906, wyd. pol. 1913), przygody ulubieńca dzieci na całym świecie Kubusia Puchatka Alana Aleksandra Milne’a — Kubuś Pu-chatek (1926, wyd. pol. 1938) oraz Chatka Puchatka (1928, wyd. pol. 1938), a tak‑

że Podróże Guliwera Jonathana Swifta (1726, w nowym tłumaczeniu od 1979 r.).

Książki te doczekały się licznych adaptacji filmowych. Światową popularność zdobyły też: utrzymany w mrocznym, celtyckim klimacie cykl Opowieści z Nar‑

nii Clive’a Lewisa (1950—1956, wyd. pol. 1985—1989) oraz trzyczęściowy cykl fantastycznych powieści Edith Nesbit: Pięcioro dzieci i „coś” (1902, wyd.

pol. skrócone pt. Dary 1910), Feniks i dywan (1904, wyd. pol. 1959), Historia amuletu (1906, wyd. pol. 1963).

Wiele edycji miały książki, które cieszyły się niesłabnącą popularnością wśród nastolatek kilku pokoleń: Tajemniczy Ogród Frances Burnett (1909, wyd. pol.

1917) i jej Mała księżniczka (1888, wyd. pol. 1931), cykl o Mary Poppins Pameli Travers — Mary Poppins (1934, I wyd. pol. pt. Agnieszka w 1938 r.) oraz majster‑

sztyk twórczości dla dzieci (i nie tylko) — Alicja w krainie czarów Lewisa Carrol‑

la (1865, wyd. pol. 1910). Tę wspaniałą listę trzeba uzupełnić co najmniej o Przy-padki Robinsona Kruzoe (1719, wyd. pol. 1769) Daniela Defoe, Księgę dżungli Ru‑

dyarda Kiplinga (1894, wyd. pol. 1900), Porwanego za młodu Roberta Stevensona (1886, I wyd. pol. pt. Dziecko sprzedane albo Pamiętnik przygód Dawida Balfoura 1927) i Robin Hooda Roberta Trease’a (1934, wyd. pol. 1953) — książki niemal stale obecne w obiegu czytelniczym w Polsce. Godnymi kontynuatorami tradycji angielskiej powieści dla młodzieży, których książki doczekały się też tłumaczeń na język polski, byli m.in.: Pamela Brown, Eleanor Farjeon, Edmund Hildick.

Z tytułów współczesnych młodsi polscy czytelnicy polubili też przygody mówiącego misia Paddingtona Michaela Bonda: Miś zwany Paddington (1958, wyd. pol. 1971), Jeszcze o Paddingtonie (1959, wyd. pol. 1974), Paddington daje sobie radę (1960, wyd. pol. 1975), ale w ślad za jego popularnością nie poszły tłu‑

maczenia reszty dzieł autora — oprócz Olgi Dapolgi (1971, wyd. pol. 1980). Sagę o Pożyczalskich (Kłopoty rodu Pożyczalskich 1952, wyd. pol. 1961 i następne czę‑

ści cyklu) Mary Norton ceniono za pomysłowość i niezwykłość. Tytuły sytuowano na pograniczu robinsonady, powieści psychologicznej i powieści Verne’a, które mówiły o cudach techniki. Sławnym bohaterem dziecięcych lektur został też po‑

wieściowy Lassie — pies, który pokonując wszelkie trudności, wrócił do swojego pana, małego chłopca (Eric Knight: Lassie, wróć! 1940, wyd. pol. 1956).

Literatura czeska i słowacka były stale obecne na polskim rynku księgar‑

skim. I choć w latach 1945—1948 ukazał się tylko jeden tytuł: wznawiany potem jeszcze kilka razy Klub jedenastu Eduarda Bassa, to później wydawano średnio po kilka pozycji rocznie. Były to głównie utwory traktujące o współczesnym ży‑

ciu dzieci i młodzieży, np. Ota Hofmana Czerwona szopa (1971, wyd. pol. 1974).

Ulubieńcem dzieci z wielu krajów stał się Rumcajs i jego rodzina — w Polsce przetłumaczono cały cykl książek Václava Čtvrtka (Rumcajs 1970, wyd. pol. 1975 i nast.), a popularność bohatera zwiększył niewątpliwie serial animowany (1967).

Znane były również inne dzieła tego nagradzanego autora, m.in.: Opowieści z mchu i paproci Żwirka i Muchomorka (1974, wyd. pol. 1987, również serial telewizyjny), O gajowym Chrobatku i jeleniu Wietrzniku (1980, wyd. pol. 1986) oraz powieść dla młodzieży Złota lilia (1960, wyd. pol. 1972). Opublikowano też kilka powieści podróżniczych, historycznych i fantastycznonaukowych Františka Běhounka.

Podobną częstotliwość wydań odnotowywano przy literaturze niemieckiej.

Jej najbardziej znanymi przedstawicielami są bracia Jacob i Wilhelm Grimm.

Ich zbiory baśni (1812—1815, wyd. pol. 1895) inspirowane folklorem, różno‑

rodne w formie i treści są zaliczane do światowego kanonu literatury dla dzieci.

W Polsce baśnie były wydawane kilkakrotnie: w zbiorach i pojedynczo. Spo‑

śród nich najpopularniejsze to: Kopciuszek, Czerwony Kapturek, Jaś i Małgosia, Królewna Śnieżka, Śpiąca Królewna, Stoliczku, nakryj się! i Tomcio Paluch.

Pierwsza pełna literacka wersja baśni: Baśnie braci Grimm ukazała się dopie‑

ro w 1982 r. w przekładzie Emilii Bielickiej i Marcelego Tarnowskiego. Inną baśnią, stale cieszącą się zainteresowaniem polskiego czytelnika, był Dziadek do orzechów Ernsta Hoffmana, niezwykła opowieść nowatorsko oparta na po‑

myśle ożywienia przedmiotów z bezpośredniego otoczenia dziecka, zawierająca elementy magii i czarów (pierwszy przekład z języka niemieckiego11 w 1926 r.

pt. Historia o dziadku do orzechów i o królu myszy, od 1950 r. wyd. pt. Dziadek do orzechów).

11 Wcześniej znane były przekłady z francuskiego.

Z dawnych tytułów przypomniano Emila i detektywów Ericha Kutnera (1928, wyd. pol. 1933), sensacyjno ‑detektywistyczną powieść zaliczaną do światowego kanonu, a także przygody Sowizdrzała, bohatera niemieckich opowieści ludowych z czasów średniowiecza, autorstwa Anne Geelhaar (Przygody Dyla Sowizdrza-ła 1953, wyd. pol. 1956). Nieustającą popularnością cieszyli się indiański wódz Winnetou i biały westman Old Shatterhand z powieści Karola Maya pt. Winnetou (T. 1—3, 1893, I wyd. pol. pt. Winnetou, czerwonoskóry dżentelmen 1910) i Old Surehand (T. 1—2, 1894—1895, wyd. pol. 1910). Powieści te stanowią obecnie klasykę światowej literatury popularnej.

W przeważającej mierze tłumaczono jednak literaturę współczesną. Podobnie działano na rynkach wydawniczych innych socjalistycznych państw — sąsiadów PRL ‑u. Z najbardziej wartościowych warto wymienić plastyczne, rozwijające wy‑

obraźnię utwory z gatunku fantasy Michaela Endego, a zwłaszcza Momo, czyli osobliwą historię o złodziejach czasu i o dziecku, które zwróciło ludziom skradzio-ny im czas (1973, wyd. pol. 1978) oraz Nie kończącą się historię od A do Z (1979, wyd. pol. 1986).

Przetłumaczono kilka ważnych utworów Petera Abrahama, tworzącego w kon‑

wencji fantastyczno ‑przygodowej: Fryderyk (1973, wyd. pol. 1974), Kolumb na Ha-weli (1976, wyd. pol. 1980), Strzały z Arki Noego, czyli Omyłki i manowce mojego przyjaciela Wensloffa (1970, wyd. pol. 1984), Heinricha Denneborga oraz utrzy‑

maną w podobnym tonie, uroczą, pogodną powieść Christopha Heina pt. Dziki koń spod kaflowego pieca. Piękna i gruba książka o Jakubie Borgu i jego przy-jaciołach (1984, wyd. pol. 1988). Dziełem uznanym za wyjątkową pozycję w eu‑

ropejskiej literaturze dla dzieci i młodzieży była opowieść fantastyczna Otfrieda Preusslera pt. Krabat (1971, wyd. pol. 1976).

Dobre stosunki między wnukami a nowoczesną babcią ukazywała w swej twórczości Ilse Kleberger — z kilkuczęściowego cyklu książek w Polsce ukazały się: Nasza babcia (1964, wyd. pol. 1986), Wakacje z babcią (1967, wyd. pol. 1988).

Na fascynację dzieci światem zwierzęcym odpowiedział w swej twórczości autor i wydawca Fred Rodrian — Zające i kłusownik Waldemar (1976, wyd. pol. 1982), Kto podkrada słoninkę (1984, wyd. pol. 1989).

Spośród wybitnych twórców literatury austriackiej należy wspomnieć Karla Brucknera, którego najbardziej znane i nagradzane, a zarazem mocno poruszające książki trafiły również do rąk polskich czytelników. Były to m.in.: Złoty faraon, powieść o odkryciu grobowca Tutenchamona (1957, wyd. pol. 1968) i Sałako chce żyć — opowieść o losach dziewczynki umierającej na chorobę popromienną (1961, wyd. pol. 1963).

Lubiany przez dzieci jelonek Bambi — tytułowy bohater poetyckiej opowieści prozą Felixa Saltena pt. Bambi (1923, wyd. pol. 1937), w Polsce znany był głów‑

nie dzięki animowanemu filmowi W. Disneya (1942) i niewielkim publikacjom opartym na jego scenariuszu, a także z komiksu, który wydano w 1987 roku. Film i komiks nie oddają, niestety, nawet w części wartości utworu oryginalnego.

Przedstawicielami fantastyki byli: Friedrich Feld i Vera Ferra ‑Mikura, a współ‑

czesna tematyka była obecna m.in. w tłumaczonych na język polski dziełach Miry Lobe, np. Babcia na jabłoni (1965, wyd. pol. 1968).

Przekłady literatury amerykańskiej ukazywały się w całym omawianym okresie, choć w latach 50. (do odwilży) wydawano ich bardzo niewiele (zwłaszcza w latach 1950—1953). Zdecydowanie dominowała klasyka powieści przygodowej.

Nowe tytuły stanowiły od 7,7% ogólnej liczby przekładów tej literatury w latach powojennych do dwudziestu kilku w latach 70. i 80. Najwięcej nowych tytułów przyswojono w latach 60. — ponad 30%. Najwięcej, bo aż 34 dzieła, wydano z bo‑

gatej spuścizny prozatorskiej Jacka Londona (najczęściej ukazywały się: Zew krwi,

gatej spuścizny prozatorskiej Jacka Londona (najczęściej ukazywały się: Zew krwi,