• Nie Znaleziono Wyników

Chm ielu.

Pan Bóg stworzył tyle użytecznych roślin, że człowiek aniby icli policzyć nie potrafił. Jedne rośliny służą za pokarm, drugie na lekarstwo w chorobach: ze lnu mamy płótno i odzienie, drzewa dostarczają budulcu i opału, z nich mamy różne sprzęty domowe, i kolebkę dla dziecka i trumnę po śmierci, z winogron wyciska człowiek winny napój, z jęczmienia i chmielu robi piwo, kory dębowej używa do wyprawienia skór, trawy, słoma, zboże, liście i zioła dostarczają zwierzętom pokarmu; ale któżby w szystkie pożytki z roślin wyliczył?

O t, nie szukając daleko, bodaj chmiel! Niby to na pozór żadnego z tąd pożytku nie m a, ani to jeść ani mleć na mąkę, a przecie ja k ci obrodzi, to za jeden cetnar suszonego chmielu i za drugi, gruby grosz zebrać możesz, a każdy browar przyj­

mie ci go chętnie.

Do czego służy chmiel?

Chmielu używają do robienia piwa. Z chmielem jest piwo smaczne i zdrowe; bez chmielu staje się napojem niezdrowym.

Zamiast chmielu biorą piwowarzy piołun, gorzką koniczynę, białą smołę, jałowiec i inne rzeczy, które często są zdrowiu

bardzo szkodliwe.

Na jakim gruncie chmiel się udaje?

Najlepiej się udaje na mocnej roli, ale bujnie rośnie i na lekkim gruncie, jeźli go się dobrze uprawi i użyźni gnojem, a szczególnie świńskim. Na lekki grunt pod chmiel przeznaczony, dobrze je st nawieść mułu ze stawu albo z rowu.

Gdzie gospodarz założyć ma chmielnik?

W ogrodzie, za domem, przy stodole, za sadkiem albo na innem podobnem miejscu. Często widzieć można przy domu albo za stodółką kaw ał murawy, która odłogiem leży i żadnego z niej nie ma pożytku. Czemużby więc gospodarz tej murawy nie miał obrócić na chmielnik? D arń skopana na zimę, dosko­

nale użyźni grunt pod chmiel. Czasem leży odłogiem za zagrodą taki kaw ał murawy, żeby można spory ogród założyć i chmielu w nim nasadzić.

Na co trzeba uważać, kiedy się kawałek ziemi na chmiel wybierze?

Ponieważ chmiel rośnie na tyczkach, przeto dobrze jest obrać takie miejsce, gdzieby wiatr nie bardzo dochodził i nie mógł szamotać tyczkami. Potem powinien koniecznie chmiel ta­

kie mieć miejsce, żeby na niego od rana do południa słońce świecić mogło a powietrze miało przewiew, nie powinny więc stać w bliskości wysokie drzewa. Także nie trzeba chmielu sadzić nad wodą, bo dostaje rdzy.

J a k i kiedy trzeba uprawić ziemię pod chmiel?

Ziemię trzeba wygnoić i skopać na zimę, a chmiel zasa­

dzić po zimie. Ziemia powinna być pulchna i odleżała. W maju, w dzień pogodny, trzeba chmiel zasadzić, i to takim sposobem:

U sypują się kupki ziemi na 3 łokcie jedna od drugiej, około każdej kupki wykopie się rowek, potem w środek każdej kupki wsadzi się kołek, aby wiedzieć, gdzie ma później stać ty ­ czka. Na łokieć od każdego kołka robią się dołki 10 cali głę­

bokie, i w każdy dołek kładzie się jedno albo dwa ale zdrowe oczka chmielu kiełkami do góry, i nakoniec dołki te przesy­

pują się dobrą przegniłą ziemią n. p. z darni. Gdyby kupki

174

175

pod chmiel były za gęsto sypane, sprzęt chmielu byłby za lichy.

Cóż to są oczka chmielu, które się w dołki sadzą?

Oczka chmielu są to wypuszczające korzonki, na 6 cali długie. Odrzynać je trzeba jeszcze w kwietniu i na krótki czas w świeżą wodę włożyć, a potem w jakiem chłodnem miejscu zachować w piasku tak długo, aż nie nadejdzie czas sadzenia.

J a k się potem z chmielem obchodzić trzeba, gdy się go już sadzi?

Tylko jeżeli rola jest bardzo mocna i wyśmienicie upra­

wiona, można się już w pierwszym roku sprzętu spodziewać;

inaczej trzeba w jesieni pierwszego roku młode roślinki gno­

jem dobrze przemacerowanym obłożyć i ziemią przysypać, a na przyszły ro k , kiedy już mrozy miną i kiełki na pare cali podrosną, ziemię na około korzonków ostrożnie obruszyć, starą łodygę i zbyteczne kiełki oderznąć, tak aby tylko ze 4 albo 5 najmocniejszych kiełków pozostało i utkwić długą tyczkę. U wierzchołka tyczki trzeba zostawić kilka soszek, aby chmiel pnąc się w górę, miał się o co zaczepić i aby nie spadł na ziemię, kiedy owoc dojrzewać zacznie.

Kiedy już chmiel z kiełków na półtora łokcia podrośnie, trzeba go do tyczki przywiązać i uważać na to, aby się piął w g ó rę ; zbyteczne zaś wypustki trzeba wyrzynać, ziemię ostro­

żnie poruszać i zielsko pleć.

Gdy chmiel kwitnąć zacznie, jeszcze raz go trzeba ogrze- bać i wszystkie wilki czyli zbyteczne kiełki oberznąć. W lipcu rozpuszcza chmiel listki; wtenczas trzeba żółte listki i zbyte­

czne przy listkach wyrostki obciąć, a wilki przy korzonkach obłamać.

Kiedy się owoc z chmielu sprząta?

Chmiel sprząta się na początku września, t. j. sprzątają się główki, i to wtenczas, gdy zaczynają brunatnieć, mocno pa­

chnąć i za zduszeniem ich kleić się. Kiedy już nasienie stwardniało i brunatnego dostało koloru a pod listkami pyłek żółtawy się pokazuje, wtenczas należy się ze sprzętem spieszyć, bo gdyby wiatr przyszedł, wszystkoby zniszczył. Chmiel kiedy się przestoi, traci większą część mocy swojej.

— 176 — szczerszej pracy dla swoich parafian, będzie fundamentem do ufności i przychylności między gromadą a jej pasterzem , czego niech Bóg im u- iyczy.

W ydaw ca odpow iedzialny za re d a k c ja : E. W iniarz.

Tom VI.

21.Kwietnia

W ychodzi we Lwowie co 10 d n i, t.o je s t 1. 11. i 21. każdego

miesi a, ca.

Nr. 12.

1862 .

K osztuje rocznie przesyłka pocztowa

zlr. w. a., półrocz­

nie 1 zlr. w. a.

B oga, dzieci, B oga trzeba, Kto chce syt być swego chleba.

W I E L K A N O C .

Nadeszła nam znowu uroczystość, podczas której obchodzimy pamiątkę Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Nazwanie tej uroczystości wzięte jest od nocy, w której Chrystus zmartwych­

wstał, a która dla nas z tego względu jest nocą wielką i bardzo ważną. Żydzi przed przyjściem na świat Chrystusa obchodzili Wielkanoc, na pamiątkę wybawienia ich podczas nocy z niewoli egipskiej, i pożywania baranka przy wyjściu z E giptu; tudzież na pamiątkę pozabijania wszystkich pierwo­

rodnych dzieci egipskich, co Pismo ś. Przejściem Pańskiem n a­

zywa. Dlatego święto to nazwali Paschą, co 'przejście znaczy, a nasza uroczystość Zmartwychwstania Chrystusa, nazywa się także Paschą: raz od Paschy żydowskiej, która tej uroczystości obrazem była; powtóre, że Zmartwychwstanie Chrystusa jest przejściem Jego od śmierci do życia, przez które z niewoli grzechu i wiecznej śmierci nas oswobodził.

Ponieważ Zmartwychwstanie Chrystusa jest główną zasadą naszej wiary, ztąd uroczystość Wielkanocna dla Chrześcijan

jest najważniejszą i najmilszą. Dlatego Kościoł święty z wię- kszem ją, niżeli inne, weselem i radością zwykł obchodzić. T a radość i wesele kościoła św. wyraża się we wszystkich pie­

śniach, jakich się podczas W ielkiejnocy używa.

Uroczystość Wielkiejnocy zaczyna się od wspaniałego na­

bożeństwa, które Rezurekcją zowiemy. T a rezurekcja wyobraża samo Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, i odprawuje się w sobotę wieczorem, albo o północy, łub też w niedzielę rano.

Rezurekcja rozpoczyna się od Grobu Pańskiego, zkąd, po prze- śpiewaniu modlitw stosownych, wychodzi uroczysta procesja z Najświętszym Sakramentem, i trzy razy przy stosownych pieśniach wewnątrz lub zewnątrz kościoła obchodzi. «Po pro­

cesji i prześpiewaniu modlitw, Jutrznia o Zmartwychwstaniu Pańskiem się odprawuje. Procesja zwykle raz tylko obchodzi kościoł, w tym zaś dniu trzy razy, na znak radosnego tryumfu Jezusa Chrystusa nad śmiercią i piekłem. Dlatego podczas tej procesji niesie się krzyż, stułą czerwoną przepasany, paschał zapalony i figura Chrystusa zmartwychwstałego, z chorągiewką w ręku. Są to oznaki zwycięztwa, jakie Chrystus odniósł nad śmiercią. Jestto razem oznaka naszego zmartwychwstania i wie­

cznej radości w niebie, ja k ą nam Chrystus przygotował.

W dawnych czasach, gdy kapłan po procesji śpiewał:

W stał Pan Chrystus zmartwych ninie, wierni będący w kościele, tej radosnej nowiny sobie winszowali, a dając wzajemne poca­

łowanie na znak miłości i radości wspólnej, powtarzali słowa przez kapłana śpiewane.

Dziś ną pamiątkę tej radosnej chwili, po odbytem nabożeń­

stwie, zapraszają się Chrześcijanie wzajemnie na ucztę, z różnych pokarmów złożoną, która jest równie ja k wilja na Boże Naro­

dzenie, zabytkiem uczt dawnych. Między temi pokarmami pier­

wsze trzyma miejscć baranek, i osobną modlitwą się poświęca, na znak, źe Jezus Chrystus jest Barankiem Bożym, który g ła­

dzi grzechy nasze, i w Najświętszym Sakramencie na pokarm duchowny siebie nam daje. P rzy tern przypomina tryum f Nie­

bieskiego B aranka nad śmiercią i piekłem; dlatego pospolicie przy poświęcanym baranku clioręgiewka się zawiesza. Gospo­

darz z domownikami i gośćmi zwykle od jaja rozpoczyna po­

— 178 —

— 179 —

żywanie wielkanocnej uczty, czyli święconego, a spożywa je z wesołością na twarzy, a w braterskiej zgodzie i miłości z wszystkimi.

W dawnych wiekach uroczystość Wielkicjnocy przez całą oktawę, czyli ośm dni obchodzoną była. Chociaż teraz W iel­

kanoc uroczyście tylko przez dwa dni się obchodzi, jednak w kościelnem nabożeństwie do następnej niedzieli się rozciąga.

T a niedziela zowie się Przewodnią, w którą pierwsi chrześci­

janie suknie białe składali w kościele. W dawnych bowiem czasach ochrzczeni w W ielką Sobotę, przez cały tydzień nosili białe suknie, na znak odebranej na chrzcie świętym niewinności;

codzień przyjmowali Najświętszy Sakrament i Mszy świętej słuchali, która za nich szczególniej ofiarowaną była; nie znaj­

dowali się na żadnych widowiskach, zabawach i biesiadach;

słuchali Tajemnic wiary świętej, które im przed chrztem w y ­ kładane nie były. Nakoniec w oktawę Zmartwychwstania Chry­

stusa, czyli niedzielę pierwszą po Wielkiejnocy, składali suknie białe i do liczby wiernych ich zaliczano. Dlatego niedziela ta nazwaną została Niedzielą w Bieli albo Przewodnią. To wszystko pokazuje się z dawnych modłów kościelnych, które podczas dni wielkanocnych i świątecznych do dnia dzisiejszego się używają.

Czas Wielkanocny trwa przez ośm tygodni, aż do uroczy­

stości Trójcy Przenajświętszej. W szystkie modły i śpiewy ko­

ścielne w tym czasie są pełne najwyższej radości, wdzięczności i uwielbienia Jezusa Chrystusa, za dokonane dzieło podkupienia.

Dla wyrażenia zaś Zmartwychwstania Chrystusa, i okazania ztąd naszej radości, modlitwy w czasie wielkanocnym po wię­

kszej części stojąc, się odprąwują; a Kościół w tym czasie uwalnia wiernych od ścisłego postu, i dozwala pokarmów ma-

snych używać.

Oczyszczeni z grzechów spowiedzią świętą, stajemy biali w obliczu Boga na dniu Wielkanocnym. Na tym dniu zmartwych­

wstania Jezusa Chrystusa powinniśmy też odtrącić wszystko złe od serc naszych, zasługując sobie na żywot wieczny i na zmartwychwstanie do szczęścia i jasności.

*

180

Zmartwychwstanie.

Jak świat rozległy z wschodu do zachodu, Z południa w północ, dla ludzkiego rodu, D la prawych Chrześcijan błogie dziś wesele:

Bóg zesłał syua a z nim łaski w ie le ; On za nas cierpiał, zmarł i w grób złożony, 1 zm artwycbpowstał, by św iat był zbawiony.

A llelu ja ! Pow iedział C hrystus: Grobem mi Golgota, L ecz przez śmierć moją z niej do niebios wrota;

Umrę i wstanę z potęgą wszechwładną, A z m ieczem w ręku straże na twarz padną;

W tenczas uwierzą, gdy sam, w mej 'osobie Z p ieśn ią zG ycięztwa stanę na mym grobie.

A lle lu ja ! B o siałem prawdę, a prawdy nasiona W siąkną i wzrosną śród ludzkości łona, I są jak pokarm, plon wydając z ło ty : W iary, nadziei, m iłości i cnoty ; A chociaż niebo i ziem ia przeminą, To słowa mojej prawdy nie przeminą.

A lle lu j a ! I pow stał; groby w koło niego pękły, Ziem ia zadrżała, głębie morza jękły, Gwiazdy z podziwu na niebie stanęły, Drzew a zielone głowy w cześć ugięły, I wszystko w niebie, na wodzie i ziem i Głosi wraz z ludem, śpiewa wraz z świętym i :

A lle lu ja ! Chrystus zmartwychwstał, i w niebie stolicy Zasiadł na tronie po Ojca prawicy,

W blasku duch święty nad nim się unosi, A ni-bo cało H o s a n n a mu głosi:

Że dla ludzkości umrzeć się nie trwożył, I przez śmierć swoją niebo jej otworzył.

A lleluja !

- 181

-Jakoś Ty powstał, tak w Twe Imię Panie, Ca legio w grobie, przez Twą laskę w stan ie, I wnet każdemu, co się w cnotach mnoży N iebieskie wrota ręka Twa otworzy,

I pieśń A nielska zabrzmi mu przed p rogiem : Szczęśliw y każdy, co wiódł życie z Bogiem.

A lle lu ja ! Chryste, Twe dzieci proszą Cię z pokorą:

Co sieją w pocie, niech w radości zbiorą.

Których noc kryje, tym niechaj zadnieje,

Niech w niebie spocznie, kto tu w trudach mdleje, Przez Twoje św iatło, mękę, zmartwychwstanie, Przyj ni nasze modły, wysłuchaj nas P a n ie!

A lle lu ja ! Racz tych, co błądzą, prawdą Twą kierować, Co walczą, mężnie do zw ycięztw a prowadź, Burzą miotanych przyjmij w port bezpieczny, Za grobem śm ierci daj nam żywot wieczny, Przez Twoją prawdę, śmierć i zm artwychwstanie, Miłuj nas dzieci, wysłuchaj nas P a n ie !

A lle lu ja !