• Nie Znaleziono Wyników

r., Tolkmicko Po Komunii świętej

W dokumencie U źródeł Bożego miłosierdzia (Stron 162-173)

Córko Moja, z bólem serca dopuszczam tę katastrofę na Polskę za grzechy, których się ludzie dopuszczają. W polskim narodzie ma być pokój, a nie zamęt i zło, które nawet weszło do Kościoła. Synowie, kapłani Mego Serca, ostrzegam was – dlaczego nie bronicie Mego Kościoła, pozwalacie niszczyć go już teraz od wewnątrz. Pomagacie szatanowi wyrzucić Mnie z Mego Kościoła. Złe moce go nie zwyciężą. Ja, Jezus Chrystus, zbudowałem ten Kościół dla swej chwały i zbawienia świata, a słudzy nieużyteczni nie mogą być Moimi synami, szczególnie kapłani, do których mam największe prawo poprzez śluby kapłańskie. Brońcie Mojego Kościoła i wiernych oraz dziesięciu przykazań. Dzieci Moje wybrane wypraszają wiele łask u miło-sierdzia Bożego. Nie prześladujcie ich, bo to Ja je posyłam. Dlaczego od-rzucacie je. Tak jest napisane w Piśmie Świętym: w czasach ostatecznych będę działać przez tych, którzy przejdą próbę ognia, ale i nie wyrzekną się Imienia Jezus. Oni otrzymają mądrość Bożą i będę przez nich głosił Ewangelię, aby uczeni byli zawstydzeni, że nie potrafili rozpoznać czasów ostatecznych i swoją mądrością służyć tym maluczkim. Oni się trudzą dla Bożej chwały i piją kielich goryczy, nalany przez ludzi słabej wiary. Ci, których odrzucacie, są Moimi wybranymi. Daję wam tyle upomnień, ale wy, Moje stworzenia, czynicie ten sam błąd, patrzycie po ludzku a nie po Bo-żemu. Trzeba miłości do wszystkich dzieł, które czynicie; zauważcie, że wasze umysły nie są połączone z Bożym. Pomyślcie, kapłani, naukowcy, czym jest mądrość bez Bożej łaski? Niczym, co by przyniosło duchową korzyść duszy. Módlcie się, Moje dzieci, wypraszajcie wiele łask dla tych, co się nie modlą i nie wzywają Bożej pomocy, bo Ja, Jezus Chrystus, też ich kocham. Moja niewinna krew była i za nich przelana.

Dnia 4.08.1995 r. Szwecja

Córko, pisz o boleści Mojej doznawanej od ludu, który żył w biedzie i znoju. Dziś stali się dumni, że wiele mają, i o nic się do Boga nie zwracają.

Wiedzą, na czym się wzbogacili, ale nie wiedzą, czym będą płacili. Gniew

Boży nadchodzi, bo w nieprawości żyją i nieprawość rozszerzają i niewinną młodzież demoralizują.

Ludu Mój, przecież ciebie stworzyłem i na tych skałach osiedliłem, byś Boga kochał i Jemu hołd oddawał. Wracajcie z nieprawości swojej do Boga swojego i proście o ratunek miłosierdzia Bożego, bo gdy gniew Boży przyjdzie, skały będą pękały i w proch będą się rozsypywały. Nastanie wielka groza, którą zobaczycie.

Bóg okaże wszechmoc swoją, abyście się zawstydzili, żeście żyli bez Boga, nieprawością karmili swe dzieci i nie troszczyli się o ich dusze. W szpony szatańskie oddajecie je i za to poniesiecie karę. Dam wam ostrzeże-nie, abyście się opamiętali i do Boga powracali. W Bogu jest ratunek. W Nim szukajcie tego, coście utracili, abyście więcej nie błądzili i z sideł szatańskich się uwolnili. Abyście się ludem Bożym stali i Bogu zaufali.

Dnia 8.08.1995 r., Tolkmicko

Córko Moja, daję ci słowa, skierowane do narodu polskiego. Mijają wieki, a lud Mój wybrany nie potrafi żyć dla Boga. Gdy trochę się poderwie, znów słabnie, bo brak mu wiary w Moją miłość i miłosierdzie.

W waszej ojczyźnie się objawiłem i wam poleciłem. W wasze ręce i serca oddałem moc modlitwy na ostatnie czasy. To jest Koronka do Miło-sierdzia Bożego.

O, gdybyście znali jej moc i chcieli z niej korzystać na ratunek świata grzesznego. Ta modlitwa jest upustem Moich wszelkich łask. Gdy się mo-dlicie gorącym sercem, macie władzę nad Moim Sercem zranionym. Za całą ludzkość módlcie się, a promienie Mej miłości będą ogarniać cały świat.

Drogie, umiłowane dzieci narodu polskiego, tyle mieliście zaborów, tyle nieszczęść, a gdy otrzymaliście wolność, nie potraficie rządzić narodem.

Tylko z Bożą pomocą dźwigniecie kraj z upadku.

Tyle łask przeznaczyłem dla was, Ja, Jezus Chrystus. Kiedy po nie sięgniecie, aby się wypełniła wola Boża w narodzie polskim? Czyż nie jestem Bogiem Miłosiernym?

Mogę więcej wam przebaczyć, niż byście prosili, choć wielką niepra-wość czynicie, wielkiej zniewagi doznaję za miłość, którą was darzę.

Czekam cierpliwie, aż zrozumiecie Mnie, Jezusa Ukrzyżowanego, że jest czas powrotu z drogi nieprawości na drogę zbawienia. Czasu macie mało. Pragnę zbawić was wszystkich. Choć rozum macie, ale przeważnie dla świata. A kiedy użyjesz, biedny człowiecze, mądrości Bożej? Czy tylko ci mali mają korzystać z mądrości Bożej? Oni wiedzą, że Bóg w Trójcy Świętej Jedyny jest dla nich wszystkim. Takie umysły przenika mądrość Boża i idą za głosem Bożym i Ja, Jezus, ich nie zawiodę. Nawracajcie się i

zacznijcie żyć po Bożemu. Czy nie widzicie, jak zło się pleni? Zostańcie Moim narodem Bożym, niezależnym od żadnego narodu, a łaski Boże spłyną na Polskę i zamieszkam w waszych sercach, a serca kamienne usunę.

Do Moich źródeł łask ma prawo każdy człowiek, o ile będzie prosił z wielką ufnością. Otrzyma łaskę, o ile będzie to zgodne z wolą Bożą. Wracaj na-rodzie polski, do swego Boga i Pana.

Dnia 10.08.1995 r., Kętrzyn

Córko Moja, w obecnych czasach wiele będzie znaków Bożych. Nie lękajcie się ich głosić ludziom słabej wiary, którzy są tak leniwi, że nie użyją swego umysłu, aby to światło Boże rozważyć.

Ono jest dla wszystkich ludzi, tylko muszą oni zapragnąć zagłębić się w działanie Boże, i zrozumieć, co jest przeznaczeniem dla każdego czło-wieka.

Nawróćcie się i zakosztujcie łask Bożych, a zrozumiecie, kim jest Bóg dla człowieka, jak bardzo się troszczy, aby człowiek poznał Boga i żył dla Boga.

O, Moje umiłowane dzieci, dlaczego nie chcecie zrozumieć Mojej miłości i nie korzystacie z niej? Jak wielką złożyłem ofiarę z siebie, aby ta miłość Boga-Człowieka dała świadectwo, że jest źródłem wielu łask i jak wielkie cuda się dokonują i przemiany ludzkich serc, które ogarnia miłość Boża i stają się sercami Bożymi, przez które mogę działać i rozlewać miłość na cały świat.

Bożej miłości nikt nie zgłębi. Tylko zakosztuj jej, człowiecze, a gdy zakosztujesz, zapragniesz więcej.

Miłość powinna wzrastać jak roślina, miłości nie można więzić ani hamować. Trzeba pozwolić jej rozkwitnąć jako owoc Boży. Pragnę zba-wienia waszych serc, drogie dzieci, i waszej miłości. Czekam, kiedy odpo-wiecie na apel – oto jesteśmy, do Ciebie, Jezu, należeć chcemy i Twoją miłością żyć i w niej wzrastać dla uwielbienia chwały Bożej.

Dnia 13.08.1995 r., Ostrołęka

Córko Moja, nie lękaj się! Bóg zna ciebie i prowadzi, aby wypełniła się wola Boża. To, co jest przeznaczone dla dusz zagubionych, stanie się. Dzieci Moje, ratujcie te biedne dusze, które wołają o ratunek, bo widzą, jak odda-lają się od swego Boga i rozpacz ich jest wielka. Giniecie biedne stworzenia, a nic nie czynicie, aby pomóc własnej duszy zbliżyć się do Boga

Dlaczego ją wyrywacie ze światłości, a wprowadzacie ją w ciemność, gdzie bardzo cierpi. Zobaczycie to wszystko w wieczności. Dusza ludzka błaga i woła, abyście ją prowadzili do światłości Jezusa Chrystusa i życia

wiecznego z Nim. Żyjcie w prawdzie, a prawda was obroni przed złymi czynami. Pomyśl, człowiecze, co czynisz. Każda katastrofa, każdy kata-klizm jest twoim dziełem i będą one nawiedzać wszystkie narody, aż zegnie się wszelkie kolano przed Moim majestatem i wszyscy z całą ufnością oddadzą się Bogu.

Nawracajcie się, aby powstrzymać Boży gniew, bo wielu ludzi ginie bez pojednania się z Bogiem. Wzywam was, narodzie polski, aby Moja przelana Krew, nie była daremna! Okazałem wam tak wielką miłość i mi-łosierdzie i moc miłosierdzia Bożego ma płynąć z waszego narodu na cały świat. Jesteście narodem wybranym – trzeba korzystać z tych darów i łask.

O, Moje dzieci umiłowanego narodu polskiego, wybrałem was wśród wszystkich narodów. Czy pozwolicie Mi żyć wśród was jako wasz Król i Pan, czy wybierzecie sobie innego króla i pana, w którym jest samo zło i nieprawość?!

Ten czas ostateczny jest czasem zła, ale dobro i miłość zwycięży. Kto wytrwa w dobru i miłości Boga i bliźniego, ten jest zwycięzcą w walce dla chwały Bożej, a nagrodą jestem Ja, Jezus Chrystus.

Dnia 23.08.1995 r., Warszawa

Córko Moja, staraj się zagłębiać w życie z Bogiem. Stworzenie, które ofiaruje się Bogu, Bóg bardzo kocha i dopuszcza do wszelkich utrapień i cierpień. Czym dusza więcej zanurza się w Bogu, tym więcej cierpi, oczyszcza się i udoskonala.

To jest łaska miłosierdzia Bożego dla każdej duszy. Czy pomyślałeś, że gdy cierpisz – Ja z tobą cierpię, człowiecze, bo jestem w twojej duszy, a gdy grzeszysz i jesteś dumny ze swych czynów, czyś pomyślał o Mnie, jak bardzo cierpię z powodu tych grzechów?

Umiłowałem rodzaj ludzki. Mało współczucia doznaję od ludzi.

Gdybyście choć pomyśleli, z jaką miłością patrzę na was, jak pragnę wa-szego westchnienia do Mej miłości. Coraz bardziej kielich goryczy prze-pełniony. Piję go prawie dwa tysiące lat. Nie odsunąłem go od siebie, aby świat istniał, ale nadeszły czasy ostateczne i ten kielich przepełniony go-ryczą i grzechem będziecie pić wy, drogie dzieci. Z bólem serca opuszczam kielich pełen kar z Moich świętych rąk. Wzywam wszystkich ludzi do na-wrócenia się do Boga. Pokutujcie i czyńcie ofiary miłe Bogu, bo nadchodzi czas oczyszczenia. Pragnę okazać wam miłosierdzie w tych ostatecznych czasach. Człowiecze, wiem że czujesz się silny, mądry, ale przed karą jesteś tylko pyłem.

Wróć do swego Boga, i choć jesteś obciążony grzechami, korzystaj z Moich świętych ran, one są dla każdego. Proś Ojca Przedwiecznego przez

Moje święte rany, a da ci moc nawrócenia się i abyś nie grzeszył więcej.

Wróćcie do świątyni, gdzie czekam na każdego człowieka. Wy, którzy w głodzie żyjecie bez Boga, ja was nakarmię, napoję własną Krwią, przytulę do Mego zranionego Serca, abyście więcej nie grzeszyli, a żyli w prawdzie.

Klęski, katastrofy, wojny bratobójcze są ostrzeżeniem. Czy jesteście w stanie opamiętać się? Tworzycie arsenały broni, a nie wiecie, jak z nich skorzystacie.

Broń szatana będzie użyta przeciw tym, co wierzyli w jego moc i zwycięstwo.

Jam jest Zwycięzcą wszelkich potęg na ziemi i pod ziemią. Umiłowane Moje siostry i bracia, starajcie się podobać Bogu, a nie ludziom. Zwracam się do was: kiedy usłyszycie głos Jezusa, który patrzy na wasze upadki i czeka…, nie pozwólcie Mi czekać, odpowiedzcie na wezwanie. Idźcie za Mną jak św. Magdalena. Oddajcie Mi wszystko: swoje ja, swoją wolę, abym mógł żyć w waszych sercach, a staniecie się takimi, jakimi stworzył was Bóg.

Nie upiększajcie swego ciała ani nie ozdabiajcie.

Dbajcie o swoją duszę. Niech zrodzi się w was tęsknota za ojczyzną w Niebie. Wznieście się ponad pragnienia ziemskie, a zobaczycie, jak wielki skarb posiadacie w Moim sercu – miłość Boga i bliźniego. Taką drogą idziesz, człowiecze, do wieczności na spotkanie z Bogiem. Moje umiłowane dzieci, ufajcie Mi, Jezusowi, bezgranicznie, zwróćcie wasze serca do Mej miłości i miłosierdzia. Przygotujcie się na Moje przyjście. Hartujcie swego ducha, oczyszczajcie się w duchu pokuty, abym był wam nagrodą.

Drogie dzieci, wynagradzajcie Mi, Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu za cały grzeszny świat.

Dnia 9.09.1995 r., Medjugorie

Matka Boża: Córko Moja, oto Ja, Matka Pokoju. Raduje się Moje Serce, że z tak daleka przybywacie, aby nawiedzić Moje miejsce objawień. Wiele łask otrzymacie, ale módlcie się za ten upadły świat na różańcu świętym i żyjcie w prawdzie. Prawdy trzeba bronić i dawać świadectwo prawdzie.

Kłamstwo jest tak wszczepione w życie człowieka, że nie może się on obejść bez niego, w ten sposób człowiek służy szatanowi i tym szatan się chlubi.

Pan Jezus: Dzieci Moje daję wam tyle ostrzeżeń, a wy wciąż akcep-tujecie zło i mówicie, że was straszę piekłem.

Ja, Jezus Chrystus, nie wprowadzam strachu. Ja jestem pokojem i ra-dością. Módlcie się za cały grzeszny świat, bo bliski jest koniec panowania zła.

Módlcie się do anioła stróża Polski o pokój w ojczyźnie.

Dnia 9.09.1995 r., Medjugorie

Droga Matko, Maryjo, Matko Pokoju, przyszłam do Ciebie, do tego wzgórza, gdzie objawiłaś się i bardzo Cię proszę o pokój na świecie, pokój w Jugosławii. Polecam wszystkich Tobie i opiece miłosierdzia Bożego, polecam Ci siebie, oddaję się w Twoje ręce, Matko Boża.

Dziś przyszłam do Ciebie, aby Ci powiedzieć, że Cię kocham i pragnę być Twym dzieckiem. Obejmij mnie swym macierzyństwem, żebym mogła żyć dla Ciebie i wypełniać świętą wolę tak, jak chce Bóg. Naucz mnie kochać swego Boskiego Syna i wszystko, co jest Mi potrzebne do wzrostu duchowego. Chcę Ci pomagać, chcę być narzędziem użytecznym i dziec-kiem Twoim. Naucz mnie, Matko, tego, czego chcesz mnie nauczyć, po-wiedz Mi dzisiaj, popo-wiedz mi…

Ja, Matka Boża, wezwałam was tutaj, drogie dzieci, abyście nawie-dziły to miejsce Moich objawień. Tu dokonuje się przemiana ludzkich serc.

Ogarniam was, przytulam i kocham miłością macierzyńską.

O, dzieci Moje, gdybyście wiedziały, jak bardzo się cieszę, że przy-bywacie do tego miejsca objawień! Jedyne w świecie miejsce, w którym dokonuje się taka przemiana ludzkich serc. Wielu przyjeżdża tylko z cie-kawości, ale Ja ich nie zostawiam. Wypraszam dla nich łaskę nawrócenia, aby przeszli myślami przez życie i zrozumieli, co uczynili ze swoim życiem.

Dzisiaj świat jest pogrążony w grzechu. Wojny bratobójcze ranią Moje Niepokalane Serce, wiele Moich dzieci rani Mnie, nie zastanawiając się nawet, co czynią. Ja błagam Boga Ojca o przebaczenie dla nich, o łaskę nawrócenia. Płaczę krwawymi łzami i wołam was, dzieci Moje. Gdzie pę-dzicie, dlaczego odchodzicie ode Mnie? Patrzcie, jak wysoko nad wami rozłożyłam swój płaszcz. Uczyńcie coś dla Mego Serca, pocieszcie Mnie i przyjdźcie Mi z pomocą.

Bóg związany jest z człowiekiem i człowiek współpracujący z Bogiem i ze Mną otrzymuje wielką łaskę – może wybłagać nawrócenie innych. Chcę mieć w swoim macierzyństwie bardzo dużo dzieci, które by Mnie wspierały, którym mogłabym przelewać łaski wyproszone u Boga. Czekam na waszą odpowiedź, kiedy powiecie „Matko, oto jesteśmy, jesteśmy tu przy Tobie, tulimy się do Twego Serca”. Ja czekam na tę chwilę.

Módlcie się w pokoju. Ja jestem pokojem. Ja niosę na świat pokój, aby pokój zapanował w ludzkich sercach. Błagam o przemianę ludzkich serc.

Pragnę, aby wszyscy kochali Mego Boskiego Syna, waszego Boga, który dla was przyszedł na ten świat. Czy zrozumiecie, że On przyszedł, aby was zbawić, aby wam pomagać, ażeby wam błogosławić.

Dzisiaj świat jest w chwili upadku, a człowiek rozpędzony nie wie, w jak wielkie wpada sidła. Szatan czeka na ten moment, czeka i wie, że na

swojej drodze napotka słabego człowieka. Macie schronienie pod Moim płaszczem, w Moim Niepokalanym Sercu, tylko chciejcie się Mi oddać, bo kara się zbliża i czas przyjścia Chrystusa Pana i Boga waszego jest bardzo blisko. Oczyszczajcie swoje serca, przemieniajcie swoje myśli, przemie-niajcie wszystko, przecież Jezus Chrystus dał wam wskazówkę: bądźcie cisi i pokorni tak, jak ja jestem.

Wasza pokora, wasza cichość, wasza miłość może wzruszyć Boga, który nie wykona tego, co jest przeznaczone. Macie w ręku wszystko – modlitwa, pokuta i ofiara może uśmierzyć gniew Boży – uciekajcie się do tego. Wzywam was i proszę, nie zapominajcie modlić się, modlić się na różańcu. Zawsze modlę się za was, drogie dzieci, abyście były silne Bogiem, żebyście mogły nieść radość i miłość innym.

Poświęćcie się Mi swoim życiem i swoim pragnieniem. Proszę was o ratunek dla świata, o modlitwę za zbawienie dla wszystkich dusz zagubio-nych. Serce Moje boleje i płacze krwawymi łzami za tymi, którzy giną bez pojednania z Bogiem.

Proszę was, módlcie się o pokój w Jugosławii, pokój na całym świecie, przez Moje macierzyństwo, przez Matkę Pokoju, która będzie cię pytać, gdzie, człowiecze, wiara twoja? Teraz proszą was – wracajcie na drogi pokoju i na drogę zbawienia. Zbliża się wiele kar dla wielu państw, dla całego świata. Nawiedzą one nawet Polskę, o ile Polacy się nie opamiętają i nie pójdą za Moim Boskim Synem. Serce Moje boleje, gdyż wiem, co was spotka. Dlatego proszę was, byście chociaż wynagradzali za grzechy, aby Bóg zmniejszył kary, które są przeznaczone. Dlaczego popieracie zło, które opanowało tak wiele ludzkich serc. Ratujcie je przez modlitwę, która może zmienić wszystko.

Ja jestem pogromczynią wszelkiego zła na całym świecie, a szczególnie w Polsce, bo Ja jestem Królową Polski. A kiedy wybierzecie Mojego Syna, waszego Boga, Królem waszej ojczyzny i powierzycie Mu waszą ojczyznę, to stanie się cud – przemiana ludzkich serc, które będą otwarte na Boga.

Potrzebne są wasze modlitwy, ale z miłości do Boga i bliźniego, bo pokora i miłość zwyciężą wszystko.

Teraz otrzymacie błogosławieństwo. Nie lękajcie się iść na tę górę krzyża, bo ja wysyłam wielu aniołów, aby was strzegli i będę szła pod tę górę razem z wami.

Dnia 10.09.1995 r., Medjugorie

Ja, Matka wasza, przychodzę dziś do was, z wami się pomodlić i po-wiedzieć wam wszystkim, że was kocham, kocham miłością macierzyńską, miłością, której wam świat nie da.

Ja daję wam tę miłość, ogarniam was i zanurzam w swoim Niepokala-nym Sercu.

O, drogie dzieci, gdy jechałyście – ja czuwałam, bo pragnęłam, abyście szczęśliwie dojechały i dalej nie martwcie się, bo Moje matczyne Serce, Mój płaszcz zawsze jest nad wami. Błogosławię wam, żebyście szczęśliwie dojechały, zawiozły radość i pokój do swojej Ojczyzny.

Dziś wskazuję wam drogę, drogę światłości, na której stanęłyście. Ale pamiętajcie, dzieci, z tej drogi nie schodźcie, bo zaginiecie. Zło w tych czasach tak szaleje, że szatan gotów was wszystkich wyrwać z Mojego Niepokalanego Serca.

Ale proszę was jako bolejąca Matka, płacząca krwawymi łzami. Wy-płakuję dla was ratunek, żeby Bóg jeszcze poczekał, aby was ochronić, żebyście jeszcze zdążyły się nawrócić i pociągnąć innych. Zobaczcie, Moje dzieci umiłowane, jak wielu wśród was jest złych ludzi – wielu wam chce zaszkodzić, wielu z was szydzi. Pamiętajcie, że najpierw ze Mnie szydzili, bo to Ja was wzywam i powołuję, żebyście Mi służyli i szli na ratunek dla świata. Dziś będę was błogosławiła mocą Ducha Świętego. Duch Święty dzisiaj was umocni.

Ja, jako Oblubienica Ducha Świętego, będę błagać o Jego błogosła-wieństwo, o Jego moc i światło, aby was napełnił. Jeśli Duch Święty napełni was, staniecie się inni. Jeszcze raz idźcie na górę Tabor, tam będzie prze-miana waszych serc. Ja będę z wami. Cały czas jestem z wami, wszystkim błogosławię i raduje się Moje Serce.

Pomyślcie, Moje łono wydało na świat Boga Zbawiciela, i wy powin-niście się dla Boga narodzić jako małe dzieciątka w Moim macierzyńskim łonie. To dar dla Boga przez waszą ofiarę – narodzić się w łonie Matki Bożej, to znaczy już należeć do Boga3. Tylko nie zagradzajcie Mi drogi, kiedy będę się chciała wami opiekować, kierować, abyście uwielbili Mojego Boskiego Syna. Chcę uczyć was uwielbienia Boga, pokory i cichości.

Dnia 12.09.1995 r., Medjugorie

Siostra Zofia: Matuchno Przenajświętsza, prosimy Cię, abyś pobłogo-sławiła nas, naszą ojczyznę, pragniemy abyśmy mogli pojechać z Twoim błogosławieństwem. Oddaję się w Twoje ręce, Matko Boża, o ile chcesz powiedzieć do nas kilka słów…

3 Narodzić się w łonie Maryi to znaczy wejść we wpływ Jej Ducha, a jest to Duch Święty. Matka Boża jest Oblubienicą Ducha Świętego i On w Niej mieszka.

Matka Boża: Córki Moje, dzisiaj sprowadziłam was tutaj, abyście po-wiedziały Mi, że kochacie Mnie, że będziecie Mi służyć jako Moje służeb-nice.

Wybrałam was spośród tej pielgrzymki. Wszystkich kocham, ale wam

Wybrałam was spośród tej pielgrzymki. Wszystkich kocham, ale wam

W dokumencie U źródeł Bożego miłosierdzia (Stron 162-173)