• Nie Znaleziono Wyników

Gwa³towne zmiany, których apogeum prze¿yliœmy w latach 90. ubieg³ego stulecia, najwa¿niejszego dziesiêciolecia w historii cywilizacji, spowodowa³y za³amanie siê trady-cyjnych paradygmatów, u³atwiaj¹cych rozumienie zjawiska i procesów otaczaj¹cej nas rzeczywistoœci. Przestrzeñ spo³eczno - ekonomiczna, do której byliœmy przyzwyczajeni, czuj¹c siê w niej bezpiecznie, przewidywalnie i w miarê komfortowo leg³a w gruzach.

Prosta ekstrapolacja przysz³ych tendencji wydaje siê niemo¿liwa, natomiast prognozo-wanie nawet nieodleg³ych czasów - zajêciem mocno ryzykownym.

Swoista rewolucja, jakiej doœwiadczamy, nie ominê³a w³aœciwie ¿adnego wymiaru naszej egzystencji. Przeobra¿enia dotykaj¹ i sfery technologii, i obyczajowoœci, i - co ma konsekwencje najdalej id¹ce - naszego stanu œwiadomoœci. W naszych umys³ach, ni-czym w mikrokosmosie, œcieraj¹ si³y starego i nowego porz¹dku, archaiczne przyzwy-czajenia i pragnienia obcowania z nowoczesnymi wytworami wspó³czesnoœci, pamiêæ o dawnych dobrych czasach i chêæ sprostowania obecnym wyzwaniom. Jesteœmy w sytuacji cz³owieka, zdaj¹cego sobie sprawê z koniecznoœci „przep³yniêcia” na drugi brzeg, lecz wci¹¿ têskniê ogl¹daj¹cego siê za siebie. Byæ mo¿e takiego stanu uczuæ doœwiadczali emigranci, opuszczaj¹cy stare ojczyzny i szukaj¹c dla siebie szczêœcia w ziemi obiecanej. Czy zatem archetypem istoty ludzkiej prze³omu wieków nie jest ucie-kinier starganej wojnami Europy, przeistaczaj¹cy siê z wolna w przedsiêbiorczego Ame-rykanina? Tamten cz³owiek musia³ równie¿ prze¿ywaæ antagonistyczne emocje: wiarê w nowoczesnoœæ i nieograniczone mo¿liwoœci, a z drugiej strony: strach, obawy, w¹tpli-woœci.

Ci z nas, którzy „st¹paj¹ po nowej ziemi”, poddani s¹ nieustannej i wyczerpuj¹cej rywalizacji, ich ¿ycie przenika poœpiech i zaanga¿owanie w d¹¿eniu do sukcesu (para-doksalnie istota sukcesu wci¹¿ pozostaje ta sama: zdobywanie w³adzy, wp³ywów, pre-sti¿u, pieniêdzy), chêæ odczuwania wielu doznañ, ³apczywe i przypadkowe najczêœciej wykorzystywanie ka¿dej nadarzaj¹cej siê okazji, daj¹cej iluzoryczny smak szczêœcia i sensu ¿ycia.

Zarazem cz³owiek - otoczony przez stechnicyzowane artefakty XXI wieku - zaczyna doznawaæ potrzeby posiadania azylu, miejsca, zapewniaj¹cego wytchnienie, czas na spokój i refleksjê gdzie móg³by otoczony rodzin¹, gronem najbli¿szych przyjació³, spoj-rzeæ w samego siebie i zadaæ najprostsze pytania.

Myœlimy, ¿e w obliczu wielkiej niewiadomej cz³owiek bêdzie próbowa³ powróciæ do prostych, elementarnych zasad, wydaj¹cymi siê póki co staroœwieckimi, ale daj¹cymi

punkt odniesienia i ¿yciowy drogowskaz: uczciwoœæ, rzetelnoœæ, lojalnoœæ, serdecznoœæ.

Oczywiœcie, jest to bardziej sfera ¿yczeniowa ani¿eli realna, jakkolwiek bêdzie systema-tycznie rezonowaæ, jestem o tym g³êboko przekonany, na nasze ¿ycie.

Niemniej jednak problematyka konstytuowania siê nowej aksjologii, nowego syste-mu wartoœci pozostaje otwarta. Mentalnie, wspó³czesny cz³owiek, a tym bardziej ufor-mowany w poprzednim ustroju politycznym jest nie przygotowany do funkcjonowania w zmienionym otoczeniu.

Burzliwe przemiany w œwiadomoœci dotycz¹ tak¿e œwiata organizacji. Zaczynamy pojmowaæ, ¿e mocno zakorzeniony system wartoœci kultury przemys³owej, afirmuj¹cej:

- hierarchiê, - dystans w³adzy,

- kategoryczny podzia³ ról na kierownicze i wykonawcze, - stabilne procedury dzia³ania,

- sztywne zakresy dzia³añ,

- pos³uszeñstwo, bezkrytycyzm i konformizm

okazuje siê nieskuteczny. Wraz z postêpuj¹c¹ globalizacj¹, rozpadem struktur mono-polistycznych, przyœpieszeniem technologicznym, coraz twardsz¹ konkurencj¹ zmianie musi ulec dotychczasowy system zarz¹dzania, czyli modele strategii, typy struktur or-ganizacyjnych, klasyczne procedury operacyjne, rodzaje kultur organizacyjnych . S³o-wem, zmianie ulegaæ bêd¹ wszystkie sk³adniki organizacji.

Nale¿y oczekiwaæ, ¿e znaczenie zasobów materialnych, finansowych, technicznych ule-gnie istotnemu zmniejszeniu przede wszystkim z racji ich stosunkowo ³atwego powielania i naœladowania przez konkurentów. Na skutek zaniku granic miêdzy gospodarkami poszcze-gólnych pañstw, dostêp do najnowoczeœniejszych rozwi¹zañ technicznych jest nieograniczo-ny. To samo dotyczy strumieni kapita³u kr¹¿¹cych w poszukiwaniu okazji inwestycyjnych.

Szybka dyfuzja innowacji i kapita³u do przedsiêbiorstw sk³ania elity mened¿erskie i w³aœci-cielskie do identyfikacji innych Ÿróde³ trwa³ej przewagi strategicznej.

Jedyn¹ odpowiedzi¹, jakiej mog¹ udzieliæ specjaliœci nauk zarz¹dzania przedsiêbior-com szukaj¹cym czynników sukcesu jest wskazanie na ludzi, jedyny myœl¹cy i kreatyw-ny zasób organizacyjkreatyw-ny, bez którego niemo¿liwe jest uruchomienie i wykorzystanie pozo-sta³ych. Rzecz jednak nie w pomna¿aniu liczby pracowników, co kiedyœ wyra¿a³o siê rosn¹c¹ potêcj¹ firmy( podobnie jak inne wyznaczniki niegdysiejszych przemys³owych imperiów: powierzchnie hal i budynków, zajmowane terytorium, liczba kominów i u¿ytkowanych maszyn itd.). Mówi¹c o cz³owieku jako o rzadkim i unikalnym (a zatem maj¹cym wymiar strategiczny) zasobie, koncentrujemy uwagê na jego kompetencjach, a przede wszystkim wiedzy. Nie ma w tym nic dziwnego, skoro w niedalekiej przysz³oœci ponad 70% miejsc pracy w przedsiêbiorstwach zwi¹zanych bêdzie z wiedz¹, a nie z prac¹ fizyczn¹1. Bardziej wówczas zasadne bêdzie prowadzenie rozwa¿añ nie o zarz¹-dzaniu kadrami, lecz zarz¹zarz¹-dzaniu wiedz¹. Przy czym nie chodzi tu jedynie o wiedzê tzw.

kluczowych cz³onków organizacji. Stopniowy wzrost kwalifikacji wszystkich pracowni-ków, powszechna edukacja, permanentne doskonalenie umiejêtnoœci sprawia, i¿ wk³ad intelektualny ka¿dego pracownika powinien byæ dostrzegany i odpowiednio wykorzysty-wany. Pamiêtaæ trzeba, ¿e „przedsiêbiorstwo do niczego nie dojdzie, jeœli jedyna grup¹, która o nim myœli, jest kierownictwo. Ka¿dy musi mieæ swój wk³ad w dzia³alnoœæ firmy, a wk³ad pracowników ni¿szych szczebli nie mo¿e polegaæ jedynie na pracy fizycznej. Na-legamy, ¿eby pracownicy s³u¿yli swoimi pomys³ami. Dzisiaj otrzymujemy przeciêtnie osiem wniosków rocznie od ka¿dego z naszych pracowników (...)”2.

1 Handy Ch. (1996), Wiek paradoksu. W poszukiwaniu sensu przysz³oœci, Dom Wydawniczy ABC, Warszawa, s. 7.

2 Morita A. (1996), Made in Japan. Akio Morita i Sony, WNT, Warszawa, s. 130.

Z powy¿szymi s³owami jednego z za³o¿ycieli Sony (firmy ciesz¹cej siê najwiêkszym, obok Toyoty, szacunkiem wœród Japoñczyków) wspó³brzmi wypowiedŸ innego, nie mniej s³ynnego japoñskiego przemys³owca - Konosuke Matrushity: „Przemys³owy Zachód prze-grywa. Nie bardzo mo¿ecie temu zaradziæ poniewa¿ przyczyny Waszej przegranej tkwi¹ w Was. Wasze firmy s¹ zbudowane wed³ug modelu Taylora. Gorzej, Wasze g³owy te¿ tak s¹ zbudowane. Jesteœcie przekonani, ¿e w³aœciw¹ strategi¹ zarz¹dzania firm¹ jest uzna-nie, ¿e od myœlenia s¹ szefowie, robotnicy s¹ od pos³ugiwania siê œrubokrêtem. Wed³ug Was istot¹ prawid³owego zarz¹dzania jest by pomys³y p³ynê³y z g³ów szefów do r¹k robotników. My wkroczyliœmy poza ten model. My wiemy, ¿e firma jest organizacj¹ z³o¿on¹ i trudn¹ do ogarniêcia, ¿e jej przetrwanie (...) zale¿y od codziennej mobilizacji ka¿dego grama inteligencji ka¿dego pracownika”3.

Przytoczone stwierdzenie czo³owych japoñskich mened¿erów brzmi¹ wyj¹tkowo dobitnie w zestawieniu z wynikami badañ B. Wawrzyniaka. Rezultaty analiz s¹ pora¿a-j¹ce! W polskich przedsiêbiorstwach kapita³ intelektualny pracowników wykorzystywa-ny jest przeciêtnie w granicach 10% - 15%4.

Niemo¿noœæ, nieumiejêtnoœæ, niechêæ do bardziej aktywnego wykorzystania poten-cja³u spo³ecznego organizacji jest przypad³oœci¹ charakterystyczn¹ dla firm prowadzo-nych wed³ug starych modeli zarz¹dzania. A zatem nie zaanga¿owanie i kreatywnoœæ s¹ cechami, jakich oczekuje siê od pracowników (podw³adnych). Przede wszystkim ¿¹da siê i wymusza: pos³uszeñstwa, dyscypliny, gorliwoœci, bezkrytycznoœci. Na takich postawach buduje siê uk³ady hierarchiczne, w których znaczenie i autorytet kierownika wynikaj¹ z liczby podporz¹dkowanych pracowników, pozycji w hierarchii, rangi i tytu³u s³u¿bowe-go, formalnych pe³nomocnictw do sprawowania w³adzy, dostêpu do rzadkich (strategicz-nych) zasobów organizacji. S³aboœci tak funkcjonuj¹cych firm s¹ oczywiste:

- pracownika mo¿na zmusiæ do pos³uszeñstwa, lecz nie do zaanga¿owania i twórczego myœlenia,

- energia pracowników jest bezproduktywnie zu¿ywana na walkê o ograniczone przywileje,

- utrwala siê g³êboka asymetria w zabiegach miêdzy prze³o¿onym i podw³adnymi (podzia³ na my i oni),

- pracownicy oczekuj¹ na polecenia, stopniowo utrwalaj¹c w swojej osobowoœci takie cechy, jak: biernoœæ, uleg³oœæ, bezkrytycyzm, niesamodzielnoœæ, apatycz-noœæ,

- wrasta obojêtnoœæ wobec zjawisk zachodz¹cych w organizacji i jej losów w przysz³oœci,

- w sytuacjach kryzysowych ujawniaj¹ siê postawy wyczekiwania, rosn¹cej agresji wobec prze³o¿onych, roszczeñ i walki o pozostaj¹ce w dyspozycji firmy zasoby, - firma postrzegana jest jako miejsce indywidualnych korzyœci, uzyskiwanych

sprytem, zaciek³oœci¹, bezwzglêdnoœci¹,

- ukrywanie osobistych zdolnoœci intelektualnych, kompetencji zawodowych z obawy przed reakcj¹ kierowników, ¿yj¹cych w poczuciu zagro¿enia pozycji i przywilejów,

- do dzia³ania stymuluj¹ jedynie dobra materialne i przywileje, daj¹ce poczucie bezpieczeñstwa i przewagi nad innymi uczestnikami organizacji,

- instrumentalne traktowanie pracodawcy, wykorzystywanie ka¿dej nadarzaj¹-cej siê okazji do poprawy warunków pracy i wynagrodzenia przy minimalnym

3 por.: Zarz¹dzanie na œwiecie, Infoglob 1995 nr 1.

4 Penc J. (2000), Kreatywne kierowanie, Agencja Wydawnicza „Placet”, Warszawa, s. 9.

wk³adzie w³asnym,

- sta³e rozpatrywanie alternatywnych mo¿liwoœci rozwoju zawodowego i Ÿróde³ dochodów,

- podejmowania decyzji o odejœciu z firmy dla niewielkich nawet korzyœci mate-rialnych.

Utrwalanie siê przytoczonych wy¿ej zjawisk oznacza dla przedsiêbiorstwa szybkie wyeliminowanie z rynku. Wspó³czesny konsument wymaga bowiem indywidualnego po-dejœcia, poczucia wyj¹tkowoœci, zabiegania o jego wzglêdy, rozumienia wczeœniej pozna-nych upodobañ, potrzeb, aspiracji. Klient nie chce byæ anonimow¹ jednostk¹, lecz cz³o-wiekiem posiadaj¹cy konkretny zbiór - zmieniaj¹cych siê w czasie - potrzeb, które musz¹ byæ znane œwiadcz¹cej us³ugi czy sprzedaj¹cej wyroby firmie. Prowadzenie polityki bez-poœrednich, wrêcz osobistych kontaktów z klientami, oferowanie szybkiej i profesjonalnej obs³ugi, przyjazne nastawienie do bie¿¹cych k³opotów klienta, sprawne ich rozwi¹zywa-nie, udzielanie rad i prowadzenie sta³ych konsultacji zwi¹zanych z wyborem i u¿ytkowa-niem nowoczesnych, funkcjonalnych o wysokich parametrach jakoœciowych produktów - wszystko to jest zwi¹zane z dysponowaniem zespo³em specjalistów, zdolnych do pe³ne-go zaanga¿owania energii i fachowych umiejêtnoœci.

W tym kontekœcie do rangi kluczowych, stanowi¹cych rdzeñ to¿samoœci nowocze-snych przedsiêbiorstw, wyznaczników zarz¹dzania zaliczymy:

1) rozwój kompetencji,

2) kszta³towanie kultury organizacyjnej wyzwalaj¹cej poczucie wspólnoty, 3) rozwój technik informatycznych.

Wœród wymienionych podstaw zarz¹dzania, kompetencje s¹ czynnikiem najwa¿-niejszym. Ich istota sprawdza siê do wiedzy i zaanga¿owania. A zatem tworz¹ j¹: wiedza formalna, umiejêtnoœci praktyczne, doœwiadczenie zawodowe, ale tak¿e - potencja³ in-telektualny, wewnêtrzna motywacja do dzia³ania, intuicja, zdolnoœci do kreatywnego myœlenia, postawa wobec pracy, zachowania.

Od specjalistów nie oczekuje siê jedynie poprawnego, zgodnego z zasadami danej profesji wykorzystywania obowi¹zków, lecz dodatkowo:

- aktywnoœci i przedsiêbiorczoœci, - samodzielnoœci i odpowiedzialnoœci,

- elastycznoœci i gotowoœci do œwiadczenia pracy w ró¿nym miejscu i czasie, - skutecznego i zdecydowanego rozwi¹zywania nietypowych problemów, - innowacyjnoœci i niekonwencjonalnego dzia³ania,

- posiadania umiejêtnoœci spo³ecznych (zwi¹zanych ze wspó³prac¹, komunika-cj¹, asertywnoœci¹, empati¹, otwartoœci¹.

Jak zatem widaæ, oczekuje siê kompetencji daleko wykraczaj¹cych poza tradycyj-nie pojmowany profesjonalizm. Wysokiej klasy specjalista, to z punktu widzenia dzia³a-j¹cej w burzliwym otoczeniu firmy, pracownik w pe³ni z ni¹ zintegrowany, tak pod wzglêdem intelektualnym, jak i emocjonalnym. Gotowy do œwiadczenia merytorycz-nych us³ug w sposób znamionuj¹cy silne zaanga¿owanie.

P. Drucher okreœla wy³aniaj¹c¹ siê stopniowo kategoriê pracowników nowego typu mianem „Knowledge worken” - pracowników wiedzy5.

Pracowników wiedzy mo¿na okreœliæ jako wyspecjalizowanych w swojej dziedzinie, dobrze poinformowanych, aktywnych i odpowiedzialnych, œwiadomych roli i w³asnej wartoœci uczestników organizacji6.

5 Pocztowski A. (1999), Zarz¹dzanie szkoleniami w firmie (w:) Szkolenie i rozwój pracowników a sukces firmy, (red.) A. Ludwiczyñski, Warszawa, s. 201

6 Morawski M. (2001), Kompetencje mened¿era w organizacjach pracowników wiedzy, (w:) Kapita³ intelektualny, (red.) A.Pocztowski, Nowy S¹cz, s. 187

Model zachowañ tej kategorii pracowników mo¿na wyraziæ za pomoc¹ nastêpuj¹-cych cech:

- podejmuj inicjatywê, - b¹dŸ w kontakcie, - sam kieruj sob¹, - dzia³aj zespo³owo, - b¹dŸ przywódc¹,

- wspó³pracuj z prze³o¿onym, - pamiêtaj o perspektywie, - mów i pokazuj,

- b¹dŸ dobrze zorganizowany7.

Kompetencje pracowników wiedzy bêd¹ impulsem do budowania partnerskich sto-sunków w firmie. Kierowanie bêdzie zorientowane przede wszystkim na zapewnienie harmonijnych, bezkonfliktowych, nastawionych na wspieranie i wspó³pracê stosun-ków w zespole.

S

TRESZCZENIE

Artyku³ przedstawia problemy nowego zarz¹dzania, bazuj¹cego na koordynowaniu dzia³añ tzw. „pracowników wiedzy.”

S

UMMARY

Article presents the problems of contemporary management, basing on the coordi-nation of activities of «knowledge employees».

L

ITERATURA

[1] Handy Ch. (1996), Wiek paradoksu. W poszukiwaniu sensu przysz³oœci, Dom Wydawniczy ABC, Warszawa.

[2] Kapita³ intelektualny, Pocztowski A. (red.), (2001), Nowy S¹cz.

[3] Morita A. (1996), Made in Japan. Akio Morita i Sony, WNT, Warszawa.

[4] Penc J. (2000), Kreatywne kierowanie, Agencja Wydawnicza „Placet”, Warszawa.

[5] Szaban J. (2001), Inteligentna firma i jej pracownicy, [w:] Zarz¹dzanie wiedz¹ w przedsiêbiorstwie, Warszawa.

[6] Szkolenie i rozwój pracowników a sukces firmy, Ludwiczyñski A. (red.), (1999), Warszawa.

7 Szaban J. (2001), Inteligentna firma i jej pracownicy, (W:) Zarz¹dzanie wiedz¹ w przedsiêbiorstwie, Warszawa, s.95