• Nie Znaleziono Wyników

RECENZJA KSIĄŻKI MARKA KONOPCZYŃSKIEGO

W dokumencie WARMIŃSKO-MAZURSKI KWARTALNIK NAUKOWY (Stron 135-141)

„PEDAGOGIKA RESOCJALIZACYJNA. W STRONĘ DZIAŁAŃ KREUJĄCYCH”

W dzisiejszych czasach coraz więcej osób jest niedostosowanych społecznie.

Brak chęci do edukacji, alkoholizm, narkomania, kradzieże, rozboje… Większość potrzebuje pomocy specjalistów, ale często jest to pomoc ludziom, którzy tej pomo-cy nie chcą. Trudno dotrzeć do takich osób, wypracować w nich swój autorytet. Poza tym nieraz narażamy siebie na agresywne zachowania. Powrót do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie mogą im umożliwić działania resocjalizacyjne, dobrane i opracowane przez kompetentnych pedagogów. Jak przebiega taki proces i jakie może przynieść efekty, prezentuje książka Marka Konopczyńskiego pt.: „Pe-dagogika resocjalizacyjna. W stronę działań kreujących.” Jak sam autor przyznaje, pragnie uzasadnić tezę, iż współczesna działalność resocjalizacyjna nie powinna być tym, czym jest w chwili obecnej. Twierdzi, że jest ona zbyt instytucjonalna i często „narzuca” określone postawy i zachowania. A przecież wiadomo, że przy-mus niejednokrotnie rodzi opór, dlatego należy wypracować takie metody resocja-lizacji, które spotkają się z chęcią współpracy ze strony dysfunkcyjnych osób. Autor stara się obalić stereotypowe, oparte na rutynie mity i wyznaczyć nowe kierunki współczesnej pedagogiki resocjalizacyjnej.

Marek Konopczyński Pedagogika resocjalizacyjna.

W stronę działań kreujących Oficyna Wydawnicza „Impuls”

Kraków 2014 Format A5 str. 206

ISBN 978 – 83 – 62828 – 70 – 8

Marek Konopczyński definiuje niedostosowanie społeczne jako sumę czynni-ków o charakterze osobowym, kulturowym i społecznym,które stają się podłożem dewiacyjnego funkcjonowania w społeczeństwie. Dotychczas stosowany proces re-socjalizacyjny przebiegał w powołanych w tym celu instytucjach izolacyjnych lub paraizolacyjnych, które stosowały metody oparte najczęściej na przymusie. Autor stawia w związku z tym trafne, choć kontrowersyjne pytanie: „Czy można kogoś zmusić do przyjęcia nowego systemu wartości, izolując go jednocześnie na wiele lat od szerszych wpływów społecznych i poddając bezwzględnemu przymusowi in-stytucjonalnemu?”1. Odpowiedź, jakkolwiek niekorzystna, stanowi konstruktywną krytykę metodyki pedagogiki resocjalizacyjnej. Należy bowiem – według Konop-czyńskiego – podejść do problemu w nowy, nieklasyczny sposób, który nie tylko skoryguje niepożądane zachowania, ale przede wszystkim podkreśli rangę oddzia-ływań kreujących, rozwijających ukryte potencjały i kształtujących odpowiednie umiejętności i kompetencje działania. Bazą wyjściową będą oczywiście teoretyczne działy pedagogiki resocjalizacyjnej – czyli teoria wychowania resocjalizacyjnego oraz metodyka postepowania resocjalizacyjnego, jednak autor stara się równocze-śnie połączyć je z korekcyjną koncepcją postępowania resocjalizacyjnego, czyli tak zwaną twórczą resocjalizacją.

Marek Konopczyński zwraca uwagę na to, że w dzisiejszych czasach – dobie komputeryzacji i Internetu – nie można skupić się tylko na uznawanych dotych-czas za najważniejsze czynnikach socjalizacyjnych, czyli rodzinie, szkole i środo-wisku rówieśniczym. Obecnie przestrzeń wirtualna zastępuje często wspólnotę i zniekształca obraz ról społecznych. Wiele też zachowań ocenianych negatywnie w Internecie może być dokonywanych w łatwiejszy sposób ze względu na anonimo-wość. A to rodzi jedno z wielu patologicznych zjawisk – mianowicie brak odpowie-dzialności. Ujawniają się też wtedy negatywne emocje, takie jak frustracja, gniew i agresja. Autor powołując się na poglądy Pierre’a Boveta, Wiliama McDougalla oraz autorytetu w dziedzinie psychoanalizy – Zygmunta Freuda wyjaśnia podłoże tych patologicznych zachowań. Z jednej strony, są to siły napędowe ludzkiego dzia-łania, które wskutek hamulców instynkt przeobraża na działania socjalizacyjne2. Z drugiej strony – według teorii Johna Dollarda i Neala Millera – zaburzenie tych hamulców przeradza frustrację w agresję3. Nie wolno jednak tego zjawiska genera-lizować, gdyż muszą temu dodatkowo sprzyjać takie czynniki, jak poziom pobudli-wości i podatność emocjonalna. A to już jest badanie zagłębiające się w dziedzinę psychologii, dotyczące tożsamości.

Biorąc pod uwagę powyższe, Marek Konopczyński skonfrontował dwie pe-dagogiki resocjalizacyjne, przyjmując za podstawowe kryterium czasowe przełom

1 M. Konopczyński, Pedagogika resocjalizacyjna. W stronę działań kreujących, Impuls, Kraków 2015, s. 10.

2 Tamże, s. 33.

3 Tamże, s. 33.

XX i XXI wieku. Pierwsza z nich opierała się na systemie karno-formalnym, przy-noszącym doraźny skutek, a w efekcie kumulację negatywnych emocji. Pedagogi-ka współczesna stawia znak równości między resocjalizacją a terapią, co wyniPedagogi-ka z przekonania, że nieprzystosowanie społeczne i przestępczość, tak jak alkoholizm czy narkomania, wynikają z tych samych źródeł, przez co podlegają tym samym metodom epidemiologicznym. Ponieważ jednak resocjalizacyjna przestrzeń peda-gogiczna nie dysponuje metodami, technikami i środkami, jakie posiadają nauki medyczne, coraz częściej stosuje się metody psychologiczne, w tym psycho- i socjo-terapię4. Tym samym otwarto drzwi dla resocjalizacji terapeutycznej.

Kolejny rozdział książki Konopczyńskiego dotyczy właśnie tej dziedziny peda-gogiki resocjalizacyjnej, która kreuje działalność wychowawczą, uwzględniając jej wymiar dualny. Proces wychowawczy bowiem wymaga nie tylko predyspozycji ze strony pedagoga, by wpływać na zachowania i postawy drugiego człowieka, ale też predyspozycji osoby uczestniczącej w tym procesie, która świadomie temu proce-sowi się poddaje. Osoby nieprzystosowane społecznie na ogół wywierają na innych złe wrażenie, co powoduje zwiększanie wzajemnego dystansu społecznego oraz poczucia izolacji. Efektem tego jest narastająca frustracja, gniew, agresja, stanowią-ce dla terapeutów wielkie wyzwanie. Autor książki „Pedagogika resocjalizacyjna.

W stronę działań kreujących”, jak sam tytuł wskazuje, jest zwolennikiem takiej dzia-łalności wychowawczej, która wspomaga rozwój wychowanków poprzez poznanie ich predyspozycji twórczych. Efektem tego ma być dostrzegalny rozwój potencja-łów, a w konsekwencji wyposażenie wychowanków w nowe parametry tożsamości społecznej i indywidualnej5. Tym bardziej, że powołując się na teorię Bronisława Urbana i Lesława Pytki, Konopczyński interpretuje przyczyny powstawania zjawi-ska nieprzystosowania społecznego jako proces zablokowania rozwoju indywidual-nego i społeczindywidual-nego w wyniku długotrwałego oddziaływania splotu niekorzystnych czynników biopsychicznych i socjokulturowych.

Tożsamości nie da się zmienić na siłę. Jest ona odporna na stosowanie przy-musu i karanie. Zmienia się wówczas, jeśli dostrzeżemy i rozwiniemy u osoby re-socjalizowanej jej mocne strony. Zmiana dewiacyjnego sposobu myślenia o sobie, a poprzez to również zmiana dotychczasowych priorytetów życiowych, jest trwała.

Dopiero po jej uzyskaniu możemy mówić o uruchamianiu procesu uspołeczniania.

Tym bardziej, że w każdym człowieku bez względu na jego doświadczenia życiowe istnieją potencjały (talenty, zdolności, zamiłowania, umiejętności) umożliwiające zmianę dotychczasowych sposobów funkcjonowania społecznego. Za pomocą spe-cjalnych form i sposobów oddziaływań można je umiejętnie rozwijać i kształtować.

Jest tu mowa o takich formach metod kreujących, które aktywizują i rozwijają struk-tury wewnętrzne człowieka odpowiadające za rozwój potencjałów, a w konsekwen-cji doprowadzają do zmian tożsamościowych. Są to metody twórcze nastawione na

4 Tamże, s. 71.

5 Tamże, s. 139.

dostrzegalny rozwój potencjałów, w których wykorzystuje się edukację, działalność teatralną, sportową czy wolontariat. Poprzez wewnętrzny rozwój i wykreowanie no-wej tożsamości resocjalizacja sprzyja readaptacji społecznej, dzięki której poddani terapii mają szansę stać się ludźmi akceptowanymi społecznie, respektującymi nor-my współżycia społecznego.

Zmiana sposobu postrzegania samego siebie wpływa również pozytywnie na wytyczane na nowo priorytety, dzięki którym w inny sposób funkcjonuje się w spo-łeczeństwie, a przede wszystkim umiejętnie podchodzi do sytuacji problemowych.

Zagubienie, strach, a w konsekwencji agresja zostają zastąpione rozwiązaniem kre-atywnym.

W rozdziale tym autor wiele uwagi poświęca emocjom, które mogą resocjaliza-cyjne procesy poznawcze i twórcze uruchamiać, wspomagać lub utrudniać, a nawet blokować. Zakłada się, że emocje, z jednej strony, kierują procesem poznawczym, z drugiej zaś go stymulują i uaktywniają6. Od tego, czy uda się w procesie wy-chowawczym opanować i zmodyfikować zaburzenia emocjonalne wychowanków, zależy sukces działalności resocjalizacyjnej. Wygaszanie emocji negatywnych i wy-zwalanie emocji pozytywnych wymaga motywacji, które są kolejnym czynnikiem procesu resocjalizacji twórczej. Zależą one od percepcji, czyli postrzegania ludzi, rzeczy i obiektów. Jest to proces niezmiernie ważny, gdyż jedną z cech osobowych syndromu nieprzystosowania społecznego jest wybiórcza, niepełna i niejednokrot-nie zaburzona percepcja wychowanków7. Dopełnieniem czynników oddziaływują-cych na twórczy proces resocjalizacji są pamięć, myślenie i wyobraźnia. To trzy znaczące sfery, w których następuje porządkowanie i organizacja wiedzy. Autor rozgranicza tutaj wiele zdolności umysłu na płaszczyźnie twórczej, odtwórczej, a także twórczej wizualizacji. Jak podkreśla Konopczyński, resocjalizacja sięgają-ca do dorobku psychologii i pedagogiki twórczości ma na celu doprowadzenie do wywołania i pomyślnego zakończenia dwóch procesów. Pierwszy z nich polega na pobudzeniu rozwoju strukturalnych czynników procesów poznawczych i twórczych jednostek nieprzystosowanych społecznie, drugi zaś na zmianie ich zewnętrznego wizerunku społecznego8.

Ostatnia część książki opisuje strategie i techniki resocjalizacyjne jako czynni-ki realizujące zalecenia diagnozy potencjałów. Ich dobór i celowość nie tylko umoż-liwiają identyfikacje i rozwój potencjałów osób nieprzystosowanych społecznie, ale także urealniają proces destygmatyzacji i readaptacji społecznej. Autor prezentuje przykładowe rozwiązania metodyczne, które mają za zadanie stymulować rozwój struktur poznawczych i twórczych wychowanków, a poprzez to wzmacniać ich po-tencjały osobowe i społeczne. W książce zasugerowanych zastosowało szereg tech-nik resocjalizacyjno-wychowawczych mało znanych, są również nowe, opracowane

6 E. Nęcka, Psychologia twórczości, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2005.

7 Tamże.

8 M. Konopczyński, dz. cyt., 149.

przez autora i realizowane w praktyce. Za przykład może posłużyć tu eksperymen-talny projekt resocjalizacyjno-teatralny „Scena Coda”, w którym obok zawodowych aktorów w przedstawieniu udział biorą inni „aktorzy”. W tym konkretnym przy-padku jest to młodzież często głęboko zdemoralizowana, skazana wyrokami sądów i będąca wychowankami zakładów wychowawczo-opiekuńczych. Widownią oraz uczestnikami spotkań teatralnych są najczęściej ludzie młodzi, którzy z różnych względów wykazują dysfunkcyjność społeczną. W metodzie tej wychodzi się z za-łożenia, że w każdym człowieku, również nieprzystosowanym społecznie, drzemią pierwiastki twórcze i określone potencjały, których uaktywnienie i wydobycie nie tylko uatrakcyjnia go społecznie, ale także – a czasem przede wszystkim – umożli-wia w innowacyjny sposób rozwiązywanie występujących sytuacji problemowych9.

W procesie resocjalizacji młodzieży niedostosowanej społecznie ważną rolę odgrywa również aktywność fizyczna, a zwłaszcza sport. Po pierwsze, nauczyciel wychowania fizycznego czy trener poprzez bliski kontakt z wychowankiem ma duże możliwości oddziaływań wychowawczych. Po drugie, aktywność fizyczna wyzwala nadmiar energii wychowanków, rozładowuje napięcie emocjonalne. Po trzecie też, w sporcie młodzież widzi drogę do sławy, aprobaty i uznania w społeczeństwie.

Kształtowanie się prawidłowych postaw i zachowań młodzieży jest procesem długo-trwałym i skomplikowanym, a w przypadku młodzieży niedostosowanej społecznie proces ten jest szczególnie trudny. Eksperyment resocjalizacyjny, wykorzystujący zajęcia sportowe, pokazał, że systematyczne treningi sportowe, w trakcie których oddziaływano wychowawczo zarówno przez zajęcia sportowe jak i indywidualne rozmowy, przyniósł oczekiwany efekt. Zajęcia sportowe pozytywnie wpłynęły na zmianę postawy i systemu wartości dysfunkcyjnej młodzieży.

Należy pamiętać, że samo włączenie wychowanków niedostosowanych spo-łecznie do zajęć sportowych nie wystarczy. Istnieje konieczność indywidualnego kontaktu, który pozwoli zmierzyć się tym osobom z własnymi kompleksami, nie-wiarą we własne zdolności oraz obawami przed kompromitacją. Umiejętne podej-ście do tego problemu pozwala wychowankom stać się naturalnymi, otwartymi i po-zwalającymi siebie poznać z nowej, lepszej strony.

Konopczyński podkreśla też, że powyższe techniki to tylko propozycje rozwią-zań metodycznych, które wymagają uzupełnienia i udoskonalenia10.

Zakończeniem książki jest nie tylko standardowe podsumowanie problema-tyki, ale również odautorski bilans zysków i strat poniesionych w pedagogice re-socjalizacyjnej. Marek Konopczyński próbuje znaleźć przyczyny braku sukcesów resocjalizacyjnych oraz doszukać się dróg wyjścia z sytuacji, w której znalazła się polska rzeczywistość resocjalizacyjna. Podkreśla tu wciąż zauważalną bezradność wychowawczą szkoły, zbanalizowanie wychowawczej funkcji rodziny, brak

perspek-9 Tamże, s. 172.

10 Tamże, s. 176.

tyw zawodowych absolwentów różnego rodzaju szkół czy niespotykaną na taką ska-lę sensacyjno-stygmatyzującą roska-lę mediów w procesie zmiany społecznej.

Książka przeznaczona jest dla szerokiego grona czytelników: od studentów nauk społecznych poczynając, poprzez przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, wychowawców zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich, wychowawców w zakładach karnych i aresztach śledczych, pracowników resortu edukacji, na pra-cownikach szeroko rozumianego sektora pomocy społecznej kończąc. Bogaty ma-teriał badawczy oraz odniesienia bibliograficzne świadczą o merytorycznym bogac-twie i wartości rozważań Marka Konopczyńskiego.

W dokumencie WARMIŃSKO-MAZURSKI KWARTALNIK NAUKOWY (Stron 135-141)

Powiązane dokumenty