• Nie Znaleziono Wyników

Rozkład jasności nowopowstających gwiazd

W dokumencie Postępy Astronomii nr 1/1954 (Stron 43-52)

K. RUDNICKI

40 Z literatury naukowej

Uwzględniając ponadto ogólnie przyjęte zależności

d M a g

---- ~ - L ; Stf ~ Lp.,at

gdzie oznacza masę gwiazdy, L — jasność wyrażoną w jednostkach natężenia promieniowania, a a i (3 — wykładniki, które należy wyznaczyć empirycznie, Kapłan

doszedł do wzoru \

4>(M) — K . 10 0,4 (“-P) M

9

l0S —

°.4(a ~ P ) ]

Przyjmując najbardziej prawdopodobne wartości a = 1, $ — % oraz funkcję jasności wg Parenagi, otrzymał on postać krzywej (M) podaną na rys. 1.

w idm ow y

Rys. 1.

Rozkład jasności wśród gwiazd nowopowstających w zależności od wielkości absolutnej M lub od typu widmowego

Skala wykresu zależy od nieznanego współczynnika K, charakteryzującego nie­ znaną, choć dającą się oszacować, skalę czasową rozgrywających się zjawisk. Z wykresu wynika, że najwięcej nowopowstających białych olbrzymów posiada typ widmowy BI. Przedstawiona krzywa silnie zależy od wykładnika a, którego wartość znamy tylko w przybliżeniu. Jeśli na podstawie obserwacji asocjacji gwiazdowych uda się wykreślić krzywą Ą (M) obserwacyjnie, to będzie można odwrócić zagadnienie i ze znanej krzywej wyznaczyć ów wykładnik.

Z literatury naukow ej 41

N o w e p otw ierd zen ie spiralnej struk tu ry G alaktyki A. LISICKI

W roku 1950 B a a d e opublikował (Probl. of the Cosmical Aerodynamics) w y­ niki swych badań nad W ieiką Mgławicą w Andromedzie. W szczególności badał on rozkład m aterii gazowej w stosunku do ram ion spiralnych. Okazało się, że we w spom nianej m gławicy m ateria gazowa w ystępuje w yraźnie w związku z ram io­ nam i spirali. Na podstaw ie tej pracy można było się spodziewać — jeżeli nasza G alaktyka m a także spiralną stru k tu rę — że badanie rozkładu gazu międzygwiazdo- wego w naszej Galaktyce, powinno dać nam wiadomości o istnieniu lub b raku ram ion spiralnych.

Latem 1952 roku przy pomocy 200-calowego reflektora na Mt P alom ar wykonano szereg zdjęć widm jasnych, dalekich gwiazd, stosując możliwie najw iększą dyspersję (ok. 5 A/mm). Dla gwiazd o typie widmowym wcześniejszym od J33 obserwowano prążki H i K zjonizowanego w apnia, zaś dla gwiazd pozostałych — prążki D, i D., sodu. Okazało się, że te interstellarne prążki m ają złożoną budowę, w szczególności w yraźne były dwie składowe pochodzące od dwóch źródeł o różnej prędkości radialnej. Otóż wspom niane dwie składowe, a raczej wyznaczone z nich prędkości radialne źródeł prążków, uderzająco dobrze zgadzają się ze wzorem

AV r = A r sin 2 (Z—10),

wyprowadzonym n a podstawie teorii rotacji Galaktyki. Obserwacje były wykonane jedynie dla długości galaktycznych, zaw artych w granicach od ok. 60° do ok. 140°. D la tego zakresu długości galaktycznych wyznaczono odległości mas gazowych, em itujących obserwowane prom ieniowanie, otrzym ując odpowiednio 400 i 3000 p a r­ seków, co w skazyw ałoby na istnienie w tych w łaśnie odległościach dwóch spiralnych ram ion naszej G alaktyki.

O m awiana praca, której autorem jest G. M ii n c h, potw ierdza słuszność teorii rotacji G alaktyki oraz wskazuje wyraźnie n a spiralną stru k tu rę gazu między- gwiazdowego w szczególności, a G alaktyki w ogólności.

K R O N I K A

P rofesor dr S tefa n P ień k ow sk i (Wspomnienie pośmiertne)

Nie upłynęły dwa miesiące od śmierci prof, d r Czesława Białobrzeskiego, gdy fizyka, a z nią nauka polska, poniosła niezlwykle ciężką stratę: dnia 20 lisftopada 1953 r. zm arł prof, d r Stefan P i e ń k o w s k i po kilkumiesięcznej chorobie, która Go zaatakow ała w pełni sił i aktywności.

Urodzony 28 lipca 1883 r. w Młynowie w pow. Łęczyckimj studia wyższe odby­ w ał w U niw ersytetach w Liege, B rukseli i Heidelbergu, uzyskując stopnie k an ­ dydata inżynierii, kandydata i doktora nauk fizycznych i matem atycznych, w szyst­ kie z najwyższym odznaczeniem. Od r. 1910 jest asystentem U niw ersytetu w Liege, w latach następnych obejm uje w ykłady fizyki w Wyższej Szkole Politechnicznej oraz w U niw ersytecie w Liege.

W r. 1919 obejm uje katedrę fizyki doświadczalnej w U niwersytecie W arszawskim i przystępuje natychm iast do organizowania Z akładu Fizyki. W roku następnym doprowadza do końca budowę gmachu fizyki przy ul. Hożej, wyposaża pracownie, gromadzi dokoła siebie liczne grono uczniów, organizuje pracę naukową. Pod kie­ runkiem prof. Pieńkowskiego Zakład Fizyki Doświadczalnej U niw ersytetu W ar­ szawskiego staje się poważną placów ką naukow ą w skali światowej. Główne kie­ ru n k i pracy naukow o-badaw czej stanowią: optyka m olekularna i prom ienie R oent­ gena.

D w ukrotnie przed w ojną obejm uje prof. Pieńkow ski stanowisko rek to ra U ni­ w ersytetu W arszawskiego. W czasie okupacji kieruje podziemnym szkolnictwem wyższym w W arszawie. Po w ojnie jeden z pierwszych pow raca do zamienionej w gruzy stolicy i zabiega z całą Mu właściw ą energią o restytuow anie i odbudowę U niw ersytetu w Warszawie, na czele którego znowu staje jako rektor.

O rganizuje ponownie zdewastowany Zakład Fizyki, dobudowuje dwa nowe skrzydła gmachu, w których znajdują pomieszczenie hala atomowa i Zakład Fizyki Teoretycznej. Ściąga licznych pracow ników naukow ych i Zakład w stępuje w nową fazę rozwoju, wzbogacony o nowy, bardzo ważny dział fizyki jądrow ej.

Prof. Pieńkow ski wychował całe pokolenie pracowników naukow ych — fizyków, w śród nich — w ielu obecnych profesorów wyższych uczelni. Do Jego pracow ni chętnie przybyw ali goście zagraniczni z Belgii, Francji, St. Zjednoczonych i Łotwy, aby pracować pod Jego kierunkiem . W śród nich wymienić należy w ybitnego astro­ fizyka belgijskiego P. S w i n g s a, obecnie profesora w Liege, który swą pracę habilitacyjną wykonał w pracowni prof. Pieńkowskiego i do końca pozostawał w bliskim kontakcie ze Zmarłym.

Wielkie zasługi prof. Pieńkowskiego dla nauki polskiej i światowej spotkały się z w łaściwą oceną w postaci szeregu doktoratów honorowych i odznaczeń polskich i zagranicznych. Był członkiem Polskiej Akademii Umiejętności, Tow arzystw a N au ­ kowego W arszawskiego, Królewskiego Tow arzystw a N auk w Liege, a ostatnio — członkiem Prezydium Polskiej A kadem ii Nauk.

K om petentna ocena całości bogatego dorobku naukowego prof. Pieńkowskiego i jego ogromnych zasług jako organizatora i kierow nika badań naukow ych w dzie­ dzinie fizyki nastąpi z pewnością we właściwym m iejscu i czasie. T utaj pragniem y specjalnie wspomnieć o Jego żywym i czynnym udziale w pracach aad organizacją

Kronika 43

astronom ii polskiej, n a które, pomimo swych licznych obowiązków, znajdow ał czas i do których odnosił się zawsze z żywym zainteresowaniem . W Jego to Zakładzie przy ul. Hożej odbywały się w ykłady i sem inaria astronomiczne po wojnie, zanim został odbudowany z ruin gmach Obserw atorium W arszawskiego. Prof. Pieńkowski brał czynny udział w pracach program owej Komisji Astronomicznej jako przedsta­ wiciel fizyki. Z chwilą pow stania K om itetu Astronomicznego PAN został jego człon­ kiem i brał czynny udział w posiedzeniach tego Kom itetu, wnosząc swymi rzeczo­ wym i i konstruktyw nym i uw agam i cenny wkład. Był członkiem Komisji Centralnego Obserw atorium i wreszcie, w kw ietniu 1953 r., stanął na czele Zespołu Budowy O bserw atorium Centralnego PAN z ram ienia Prezydium Akademii. Ci, którzy mieli sposobność współpracować z Nim w tym zespole w ciągu krótkiego okresu czasu przed Jego śmiercią, mieli możność poznać i ocenić w Nim głębokie poczucie odpo­ wiedzialności za naukę polską i serdeczną troskę o nią, oraz niepospolity talent organizacyjny: um iejętność zespalania ludzi i scalania rzeczy w skutecznym dążeniu do wytkniętego celu.

Te cenne przym ioty osobowości prof. Pieńkowskiego u jął trafnie w słowach wypowiedzianych przy trum nie Zmarłego M inister Rapacki: Prof. Pieńkow ski był przeciwieństwem uczonego zapatrzonego we w łasną pracę naukową. Podnosił wszyst­ kich dokoła siebie i spraw iał, że przy Nim w zrastali i rozw ijali się Jego współ­ pracownicy.

Spraw ozd an ie z d ziałaln ości P olsk iego T ow arzystw a A stronom iczn ego

Polskie Towarzystwo Astronomiczne liczy obecnie 56 członków. Żarząd P. T. A. w ybrany na W alnym Zebraniu w listopadzie 1952 r. składa się z następujących osób:

Prof, d r W łodzimierz Zonn — prezes Prof, d r Stefan Piotrow ski — wiceprezes D r Kazim ierz Kordylew ski j

Prof, d r Ja n M ergentaler ' członkowie Zarządu Doc. dr A ntoni Opolski

Prof, d r W ładysław Dziewulski K om isja Rewizyjna Prof, d r Eugeniusz Rybka

Działalność naukowa i naukow o-popularyzacyjna

W dniach 26—30 sierpnia br. odbył się sympozjon we W rocławiu poświęcony zagadnieniom: „Diagram H ertzsprunga—Russella" oraz „zależność m asa—jasność11. Prof, dr Eugeniusz Rybka Wygłosił re fe ra t w prow adzający pt. „Rozwój myśli m aterialistycznej w astronom ii do czasów obecnych z uw ypukleniem znaczenia prac K opernika".

N astępnie wygłoszono i przedyskutow ano następujące referaty: 1. Jasności absolutne gwiazd — prof, dr Ja n M ergentaler 2- T em peratury gwiazd — doc. d r A ntoni Opolski

W. Iw anow ska

za rok 1953

D r Wiesław Opalski |

Prof, dr Józef W itkowski i

Prof, d r Tadeusz Banachiewicz

I zastępcy członków Zarządu

44 Kronika 3. M a s y g w ia z d — doc. d r A n to n i O p o lsk i 4. T e o re ty c z n a in te r p r e t a c j a w y k r e s u H e r tz s p r u n g a — R u s s e lla i z a le ż n o śc i m a s a — ja s n o ś ć — p ro f , d r S te f a n P io tr o w s k i 5. E w o lu c ja g w ia z d — p ro f, d r W ilh e lm in a Iw a n o w s k a 6. E w o lu c ja g w ia z d — p ro f, d r W ło d z im ie rz Z o n n . N a z a k o ń c z e n ie p ro f, d r W ilh e lm in a Iw a n o w s k a d o k o n a ła p o d s u m o w a n ia o b ra d 1 sy m p o z ju m P . T. A. p o d k r e ś la ją c n a jw a ż n ie js z e m o m e n ty w ro z p a tr z o n y c h z a g a d ­ n ie n ia c h . /

R e f e r a ty w y w o ła ły o b s z e rn ą d y s k u s ję . N a o s ta tn im z e b r a n iu o b e c n i c z ło n k o w ie P . T. A. w y r a z ili ż y czen ie, b y s y m p o z ja n a u k o w e o d b y w a ły się p r z y n a jm n ie j r a z do ro k u . T e m a te m n a s tę p n e g o sy m p o z ju m m a b y ć z a g a d n ie n ie m a t e r i i m ię d z y - g w ia z d o w e j.

O p ró c z z e b r a ń p o św ię c o n y c h r e f e r a to m p r o g r a m o w y m o d b y ło się je d n o z e b ra n ie p o ś w ię c o n e p ie r w s z e m u w y d a n iu „D e R e v o lu tio n ib u s “ z r e f e r a te m d r J a n a G a ­ d o m s k ie g o i p o k a z e m film u .

W s y m p o z ju m b r a ło u d z ia ł 40 osób s p o ś ró d c z ło n k ó w P . T. A. o ra z k ilk u s t u ­ d e n tó w , s łu c h a c z ó w s ta r s z y c h l a t a s tro n o m ii.

W r a m a c h a k c ji p o p u la r y z a c y jn e j, P . T . A. z o rg a n iz o w a ło c y k l o d c z y tó w p o p u la r n o ­ n a u k o w y c h , k tó r e z o s ta ły w y g ło sz o n e w W a rs z a w ie i S ta lin o g r o d z ie :

1. „ P r z y r o d a p la n e t " — d r K o n r a d R u d n ic k i (23 lis to p a d a w W a rs z a w ie ) 2. „W sp ó łc z e sn e p r o b le m y m e c h a n ik i n ie b ie s k ie j" — p ro f, d r J ó z e f W itk o w s k i (30 lis to p a d a w W a rs z a w ie , 6 g r u d n i a w S ta lin o g ro d z ie ). 3. „ R a d io - a s tr o n o m ia “ — p ro f, d r J a n M e r g e n ta le r (7 g r u d n ia w W a rs z a w ie , 13 g r u d ­ n ia w S ta lin o g ro d z ie ). 4. ,.M a te r ia m ię d z y g w ia z d o w a " — p ro f , d r W ło d z im ie rz Z o n n (14 g r u d n i a w W a r ­ sz a w ie , 20 g r u d n i a w S ta lin o g ro d z ie ).

5. „ N o w o czesn e te le s k o p y i in s tr u m e n ty a s tro n o m ic z n e " — d r K a z im ie rz [K or- d y le w s k i (27 g r u d n i a w S ta lin o g ro d z ie ).

O d c z y ty b y ły b o g a to ilu s tr o w a n e p rz e z ro c z a m i. F r e k w e n c ja n a o d c z y ta c h w W a r ­ s z a w ie p r z e c ię tn ie 80 osób, w S ta lin o g r o d z ie o k o ło 120 osób. *

W o d d z ia le w a r s z a w s k im P . T. A. o d b y w a ły się w k a ż d y w to r e k w g o d z in a c h 1 7— 20 w Z a k ła d z ie A s tr o n o m ii P r a k t y c z n e j P o lite c h n ik i W a rs z a w s k ie j s e m in a r ia a s tro n o m ic z n e , n a k tó r y c h r e f e r o w a n o p r a c e z l i te r a t u r y z a g ra n ic z n e j o ra z p r a c e w ła s n e . W s e m in a r ia c h b r a l i u d z ia ł w a rs z a w s c y c z ło n k o w ie P . T . A. o ra z s tu d e n c i s ta r s z y c h l a t a s tr o n o m ii i p o k r e w n y c h n a u k s tu d iu ją c y n a U n iw e rs y te c ie i w P o ­ lite c h n ic e W a rs z a w s k ie j.

W z w ią z k u z m a ją c y m n a s tą p ić w c z e rw c u r o k u 1954 z a ć m ie n ie m S ło ń c a , P . T. A. p r z y s tą p iło do o rg a n iz o w a n ia o b s e r w a c ji z a ć m ie n ia w o k o lic y S u w a łk . Z in i c ja ­ ty w y d r K a z im ie rz a K o rd y le w s k ie g o p rz e p r o w a d z o n o b a d a n ia k lim a to lo g ic z n e w 50 m ie js c o w o ś c ia c h w p o w ie c ie S u w a ls k im i A u g u s to w s k im , c e le m w y b o r u m ie js c o n a jm n ie js z y m z a c h m u r z e n iu w g o d z in a c h p o p o łu d n io w y c h , w k tó r y c h p r z y p a d a z a ć m ie n ie . P . T. A. p r o je k t u j e u m o ż liw ić w z ię c ie u d z ia łu w o b s e r w a c ji z a ć m ie n ia w s z y s tk im c z ło n k o m T o w a r z y s tw a .

K r o n i k a 45

A kcja wydawnicza P. T. A.

W roku 1953 P . T. A. wydało następujące p u b lik acje:

1. Spraw ozdania P. T. A., zeszyt IV poświęcony I I Zjazdow i Naukowemu w dniach 10— 12 listopada 1951 r. w Toruniu.

2. „Postępy A stronom ii", tom I, zeszyt 1 i 2. 3. „Rocznik A stronom iczny" na rok 1954

oraz finansow ało w ydaw nictw o:

4. „Rocznik Astronom iczny O bserw atorium K rakow skiego" (Supplem ento interna-tionale n r 25) na rok 1954.

M. Karpowicz

Całkowite zaćmienie Słońca dnia 30 czerwca 1954 r. w północno-wschodniej Polsce

W okresie najbliższych la t dwustu w Polsce można będzie oglądać jedno tylko całkow ite zaćm ienie Słońca, a to dnia 30 czerw ca 1954 r.

W artyku le niniejszym podajem y w yniki obliczeń, dotyczących przebiegu tego zaćm ienia na ziem iach polskich. O bliczenia zostały dokonane na podstawie besse- low skich elem entów zaćm ienia, opublikowanych w „Roczniku Astronom icznym Z S R R na rok 1954“.

Na załączonej m apce w ykreślono linię, odgraniczającą w Polsce obszar, na któ­ rym będzie widoczne całkow ite zaćm ienie Słońca, od obszaru, na którym będzie widoczne tylko częściowe zaćm ienie. S tre fa zaćm ienia całkow itego obejm ie 3600 km 2 ziem i polskiej, w tym trzy m iasta — Suw ałki, Gołdap i S e jn y — oraz kilkad ziesiąt w si w północno-w schodniej części w ojew ództw a Białostockiego i n a północno- wschodnim skraw ku wojew ództw a O lsztyńskiego. W ysokość Słońca w czasie za­ ćm ienia całkow itego w yniesie tu 48°. Cień K siężyca przybierze przy tym kształt elipsy, któ rej osie będą liczyć 159 km i 117 km.

Cień K siężyca pojaw i się w Polsce o 13h 58m 3ls czasu środkow o-europejskiego przy nadgranicznej sta cji kolei żelaznej Gołdap—Nesterów, a opuści P olskę o 14h 01m 56s u źródeł rzeki Biebrzy.

Na m apce uwidoczniono, ja k ie położenie będzie zajm ow ać elipsa cienia k się­ życowego w każdej m inucie. Cień K siężyca będzie się posuwać w kieru nku po­ łudniowo-wschodnim z szybkością 830 m etrów -na sekundę. Przedni brzeg cienia stanow i izochronę początku, a tylny — izochronę końca zaćm ienia całkowitego.

Podczas zaćm ienia całkow itego w Polsce, pas fazy całkow itej posiadać będfcie szerokość 153 km. tj. szerokość m aksym alną w całym okresie zaćm ienia z dnia 30 czerw ca 1954 r.

Na terytorium P olski będzie przebiegać tylko jedna, a to południow o-zachodnia g ranica pasa zaćm ienia całkow itego. G ranica ta, po przesunięciu się cienia na ziemie Rzeczypospolitej P o lsk iej, przejdzie o 13h 59m 00s czasu środkow o-europejskiego przez punkt, którego szerokość wynosi +54"18',6, a długość — 22°00',8, położony w w ojew ództw ie. Olsztyńskim o 10 km na północ od Banie. W tym samym czasie północno-w schodnia granica pasa będzie się znajdow ać w Z. S. R. R. nad rzeką Szuszw ą o 17 km na zachód od K ie d a jn ia ja w punkcie, którego szerokość wynosi

+ 55°18',3, a długość — 23041',8.

Obie granice pasa zaćm ienia całkow itego będą przebiegać — co rzadko się zda­ rza — w okolicy gęsto zaludnionej. Istn ieje zatem możliwość zorganizowania dla ich dokładnego w ytyczenia obserw acyj m a s o w y c h . J a k wiadomo, obserw acje

GUSIEW W iżajny tL/rkKL/my Dubinnm ki 3 Przeproś! G O Ł D A P V8) Gama-Oarbas i z u r y Bi Iw in o m o Filipów Bakaharzwo Birżn. SUWAŁKI Poddubefwi F r a c k i AUGUSTO' Rudawki B a r g l-ó y K d n a n k a Sztabin, P ro stk i

_

SzupUszkXy <yO Łozdzizja, r ° L - L \ ° O T r a k i s z k i -^„cV O OhLcko R a c z k O 6rajaM/t) \ \ n u a b ro w a Sucho w ola O \

Środe-k pasa cal'kowihego zaćmienia

Izochrona poczal-ku i końca cal'kowil’iZ/go zaćmienia PoJ'udn.-zach. qranica p a s a cał-kowil-ego zaćmienia N ajw ię k sz a fa z a częściowego zaćm ienia

Podziomka >1:750000

Przebieg całkowitego zaćm ienia Słońca z dnia 30 czerwca 1954 r. w północno-wschodnich częściach Polski

K r o n ik a 47

takie pozw alają uściślać teorię ruchu Księżyca. Dlatego też przyjrzym y się tu bliżej przew idyw anem u przez teorię przebiegowi południowo-zachodniej granicy pasa zaćmienia całkowitego przez ziemie polskie. N ajm niejsza odległość Banie od granicy pasa w yniesie 6 km w k ieru n k u północno-wschodnim. Dalej granica pasa zaćmienia całkowitego przechodzi przez teren wojew ództw a Białostockiego. P rze­ biega tu o 6 k m na południowy zachód od Gołdapu i o 4 km n a północny wschód od Główek. Następnie idzie przez Rudniki i o 3 km na południowy zachód od Olszanki oraz środkiem odległości między Topiłówką i stacją Szczepki. Później przebiega na północny wschód od Szczebry — o 2 km, od stacji Augustów — 0 4 km, od stacji Sajenko — o 5 km i od H ruskie — o 3 km, oraz na południowy zachód od K rasnego — o 2 km i przez Lipsk, a wreszcie — n a południowy zachód od Chorożowiec — o 2 km i na północny wschód od Bielan — również o 2 km.

Skutkiem tego, że Suw ałki i Gołdap są położone blisko granicy pasa, całkowite zaćmienie będzie w tych m iastach trw ać niedługo i w różnych ich częściach czas trw an ia będzie w yraźnie różny. W południowo zachodniej części Suw ałk czas trw a ­ nia zaćm ienia całkowitego wyniesie tylko 78 sekund, a w północno-wschodniej — 86 sek. W Gołdapie będzie się w ahać między 60 a 70 sekundam i.

Ekspedycje dla obserw ow ania całkowitego zaćmienia Słońca jest wskazane kie­ rować do Sejn, gdzie czas fazy całkowitej w yniesie 117 sek., a także n a najbardziej północno-wschodni skraw ek Polski, gdzie faza całkow ita trw ać będzie powyżej dwu m inut: do Berżnik (121 sek.), do Szypliszek (122 sek.), do Wiżajn (124 sek.), do P uńska (126 sek.), do W idugier (127 sek.) i do Dusznicy (130 sek.).

Kilkanaście sekund więcej będą m iały do swej dyspozycji te ekspedycje, które udadzą się do Z. S. R. R. Tak np. w Baranowiczach faza całkow ita trw ać będzie 136 sek., w Mozyrzu — 138 sek,, w Nowogródku, Lidzie i K łajpedzie — po 143 sek., w M ariam polu — 146 sek., w N aum iestisie — 147 sek., w Szylucie — 148 sek.

1 w uzdrow isku Judkrancie — 149 sek. ,

M aksym alny czas trw ania zaćmienia całkowitego na globie ziemskim będzie tym razem 155 sek., ale zaćmienie o tym czasie trw an ia w ystąpi na A tlantyku między wyspam i Faróerskim i a Norwegią.

M. M. Ł e p s k ij — Kirowograd

48 K r o n i k a

Widok nieba w czasie całkowitego zaćmienia Słońca

W dokumencie Postępy Astronomii nr 1/1954 (Stron 43-52)

Powiązane dokumenty