• Nie Znaleziono Wyników

sekretny świat przedmiotów domowych

Katarzyna Mazur-Lejman analizuje zamkniętą przed ludzkim spojrzeniem społeczność rzeczy z codziennego otoczenia czło-wieka1. Możliwość interakcji ze światem zewnętrznym pozostaje mocno ograniczona (człowiek jest ledwie zarysowany gdzieś na obrzeżach percepcji przedmiotów, przeważnie jako siła niszczy-cielska, przynależna do innego porządku, ale mimo to mająca re-alny, choć niezrozumiały wpływ na ich egzystencję [63–66]), co stwarza ciekawą perspektywę wglądu w wewnętrzny świat przeżyć rzeczy, ponieważ pomimo tej pozornej odrębności (porządku ludz-kiego i materialnego), wszystkie przedmioty wykazują silne cechy

antropomorficzne i podlegają analogicznym do ludzkich afektom – chociaż ich przeżycia odnoszą się głównie do problemów życia codziennego, a nie do dylematów związanych z kształtowaniem tożsamości. Przedmiotom-bohaterom dramatów towarzyszą re-fleksje egzystencjalne, ale nie posiadają one mocy sprawczej i tym przede wszystkim różnią się od przedmiotów magicznych z ar-tykułu Marty Niewieczerzał (o których napiszę w dalszej części recenzji)2. Badaczka akcentuje tu ciekawą zależność, którą obserwuje również w swoim artykule o młynku do kawy Ewa Gruda – im bardziej człowiek jest uprzedmiotowiony, tym bardziej przedmiot nabywa cechy antropomorficzne [66]. Obie autorki, Ewy Gruda i Katarzyna Mazur-Lejman, osadzają swoje dociekania na gruncie egzystencjalizmu i zastanawiają się nad możliwymi drogami uzy-skania przez przedmiot autonomii. Warto w tym miejscu podkreślić, że u pierwszej z nich tytułowy czajnik jest szczęśliwy zarówno w trakcie trwania silnej więzi z człowiekiem, jak i po wyzwoleniu od dawnych właścicieli (gdy więź ta uległa rozpadowi), natomiast przedmioty-bohaterowie dramatów, gdy zaczynają snuć refleksje, cierpią, ponieważ nadal są skazane na los złośliwego demiurga,

„widmowej dziewczynki” [64].

W odróżnieniu od Katarzyny Mazur-Lejman, która prezentu-je korowód różnorodnych przedmiotów, Ewa Gruda skupia się jednym, wybranym. Autorka podkreśla, że historia jej bohatera – młynka do kawy z książki Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego – nie należy do porządku opowieści o przedmiotach magicznych (które mają wpływ na dalsze losy bohatera) ani „małych rzeczy foremnych” (przedmiotów, zgodnie z określeniem Gałczyńskie-go, do których człowiek się przywiązuje i darzy je afektem [36]).

Analizuje natomiast proces antropomorfizacji przedmiotu na tle urzeczowienia człowieka – stary, zużyty przedmiot odchodzi z domu, by odzyskać w sensie dosłownym drugą młodość, z ko-lei jego starzejący się właściciele coraz bardziej skupiają się na materialnych, a nie podmiotowych aspektach wzajemnych relacji.

Przewodnia perspektywa badawcza Ewy Grudy to analiza

przy-gód nieożywionego bohatera przez pryzmat tekstów J.-P. Sartre’a i R. Bodei, ale najciekawszym momentem artykułu wcale nie jest uzyskanie autonomii przez przedmiot, tylko zwrócenie uwagi na inne ważne konkluzje wynikające z zasad funkcjonowania rzeczy w życiu codziennym człowieka. Decyzja o wyrzuceniu młynka na śmietnik sprawia, że nieożywiony dotąd przedmiot decyduje się na ucieczkę i odzyskanie wolności, chociaż wolałby spędzić resztę życia ze swoimi właścicielami, z którymi do tej pory wiernie dzielił wszystkie chwile. Młynek chce udowodnić, że jest czymś więcej niż tylko przedmiotem, którego znaczenie jest marginalizowane ze względu na funkcję, do jakiej był przypisany w rodzinie3. Jego ucieczka stanowi formę protestu przeciwko takim praktykom – Ewa Gruda uzasadnia to, powołując się na rozróżnienie Remo Bodei pomiędzy przedmiotami-nośnikami afektów, pojęć i sym-boli a towarami – o wartościach użytkowych i wymiennych [37].

Badaczka wybrała szczególny przykład literacki – Młynek do kawy jest opowieścią o przedmiocie odrzuconym, który wyrusza w świat nie z własnej woli (tak jak się to dzieje u typowych nieantropocen-trycznych protagonistów, gdzie motywację do wyruszenia w drogę stanowi troska rodziców4, a „małe przedmioty foremne”, zgodnie z terminem Gałczyńskiego, z zasady otacza się opieką5). Artykuł Ewy Grudy podkreśla, że o wartości człowieka mówi jego stosunek do rzeczy jako nieodłącznych towarzyszy życia.

Ewelina Rąbkowska dodaje do tej dyskusji głos o stosunku do niszczenia rzeczy przez dzieci w kolejnych pokoleniach, które może mieć wymiar negatywny i skutkować wprowadzeniem kar przez dorosłych (tak jak miało to miejsce w purytańskiej i wiktoriańskiej Anglii oraz biedermeierowskich Niemczech [269]) lub pozytywny – gdzie przedmiot jest traktowany jako powiernik dziecięcych cierpień, reakcji na zło doznawane od dorosłych i nieodłączny element procesu uczenia się na błędach. Przedmiot w tym drugim ujęciu jest milczącym, ale stałym towarzyszem dziecka, nawet gdy ulegnie naruszeniu. Pomimo własnej niemocy sprawczej powoduje zmia-nę w towarzyszącym mu dziecku, która, tak jak w Poczcie psujów

polskich Pawła Beręsewicza, analizowanym przez autorkę, prowadzi do kształtowania w dziecięcym odbiorcy empatii poprzez pokazanie mu perspektywy zepsutych rzeczy [276]. Badaczka podkreśla, że podatność na uszkodzenie jest immanentną cechą zarówno przed-miotów w otoczeniu człowieka, jak i samych ludzi. Pisze: „Dziecięcy bohater, jako psuj, jest tu żywiołem przekory wobec pewności siebie dorosłych, którzy wiedzą, dokąd zmierza nieustanne udoskonalanie otaczających człowieka przedmiotów” [281].

Tę kruchość w opozycji do inicjowania procesów naprawczych oraz transhumanistyczne wykraczanie poza człowieka najwyraź-niej widać w artykule Katarzyny Marciniak, w którym badaczka zastanawia się nad symbolicznym przekształceniem niepełno-sprawnego chłopca i jego przyjaciela w hybrydę – wymyślonego robota o nadnaturalnych właściwościach – w Dziwolągu Potęż-nym Rodmana Philbricka. Jest to pretekst do zadawania pytań o mechanizmy rządzące wykluczeniem, ale zarazem o przedmioty umożliwiające nadanie ludzkiej egzystencji nowej jakości, która – gdy raz ulegnie procesowi przemiany – nie daje już szansy na powrót do wcześniejszego stanu. W perspektywie studiów nad niepełnosprawnością robot Philbricka analizowany przez badaczkę otwiera ważną dyskusję nad urzeczowieniem ludzi i ich szansą na ponowne odzyskanie człowieczeństwa.

przedmioty magiczne,