• Nie Znaleziono Wyników

W Y D Z I A Ł I NAUK HISTORYCZNYCH

P osiedzenie n au k ow e dnia 7 VI 1973 r.

C złonek W ydziału J e rz y W o j t o w i c z w ygłosił re fe ra t: O św iece­

nie a utopia.

M yśl u to p ijn a tow arzyszy ludzkości od najd aw n iejszy ch czasów, p rz e ­ żyw ając zaw sze swój ro zk w it w o k resach w ielkich kryzysów społecznych, k ied y pod znakiem z a p y ta n ia staw ian e b y ły obow iązujące sy stem y w a r ­ tości, sy ste m y polityczn e itp. W tak ich okresach uto pia nie tylk o n eg o­

w ała rzeczyw istość zastaną, ale — co znacznie w ażniejsze — proponow ała no w e rozw iązania, w ybieg ające w przyszłość, n ie m ające w k o n k re tn y m u k ładzie społecznym w a ru n k ó w do n aty ch m iasto w ej realizacji, niem niej m ające ogrom ne znaczenie dla rozw oju św iadom ości społecznej. K ażda u top ia w p e w n y m sto p n iu rep re z en to w a ła określo ne siły społeczne, poznanie w ięc zw iązku m ięd zy m yślą u to p ijn ą a grup am i, k tó ry ch in ­ tere sy w yrażała, je s t sp ra w ą w ażną. K ażda utopia jednocześnie była re z u l­

ta te m w y siłk u in telek tu aln eg o ko n k retn eg o m yśliciela i odzw ierciedlała odbicie n a stro jó w zbiorow ych, napięć ko lek ty w n y ch , fali en tuzjazm u w u m y śle k o n k retn e j jed n o stki. W ychodząc z ty c h założeń, a u to r re fe ­ r a tu sko n cen trow ał sw oją uw agę n a dw u problem ach: 1) a u to rz y „ u to ­ p iści” jako g ru p a, zbiorowość, 2) u to p ia jako zjaw isko w ydaw n iczo-lite- rackie. R ozw ażania sw oje ograniczył a u to r do epoki ośw iecenia, k tó ra p rzy nio sła now y ro zk w it tego g a tu n k u literackiego. R ealizując ta k n a ­ k reślo n y pro g ram , a u to r p od d ał analizie 48 najw ażn iejszy ch au to ró w u tw o ró w u to p ijn y ch , co do k tó ry c h istn ie ją p ew n e dane biograficzne.

Stw ierdzono, że 12 spośród n ich to przed staw iciele k le ru , k ilk u w yw odzi się z a ry sto k ra c ji, najliczn iejsza g ru p a, 24, to p rzed staw iciele różnych g ru p ów czesnej in telig en cji, dziennikarze, pisarze, poeci, profesorow ie gim nazjów . Bardzo znaczna część p isarzy utopistów to ludzie

prześlado-w ani za sprześlado-we przekon an ia p olity czn e czy relig ijn e, zprześlado-w alczani przez o ficjal­

n y ch filozofów, lud zie o dużym dośw iadczeniu społecznym , często zdo­

b y w an y m w okolicznościach n iezw yk łych lu b tragicznych. W tw órczości swej o dzw ierciedlali oni dośw iadczenia codziennego życia plebsu i drob no ­ m ieszczaństw a, zwłaszcza m ałom iasteczkow ego, oraz uciskanego chłop­

stw a pańszczyźnianego. A u to r an a lizu je podstaw ow e cechy m y śli u to ­ p ijn e j, zw racając uw agę na: ah istoryzm , silną w ia rę w zdolności p e d a ­ gogicznego oddziaływ ania, ciekaw ą i głęboką k ry ty k ę stosunków sp o ­ łecznych, a zwłaszcza w łasności p ry w a tn e j.

W drugiej części re fe ra tu p rzed staw iono w y nik i analizy 132 u tw orów u to p ijn y ch . R o z p a try w an e one b yły z p u n k tu w idzenia sw ej w arto ści m ery to ry c z n ej i fo rm a ln e j, zw rócono uw agę nie ty lko na n ajb ard ziej znane i głośne u tw o ry u to p ijn e, ale rów nież na u tw o ry często pod w zg lę­

dem litera c k im trzeciorzędne, w y w ierające pow ażny w pływ na określone k ręg i odbiorców . P róbow ano tak że u stalić „geografię” w ydaw niczą u tw o ­ ró w u to p ijn y ch , p o d k reślając ro lę F ra n c ji i H olandii, a n astęp n ie A nglii i N iem iec. Postaw iono też problem ich poczytności, k tó ry je s t n iesły c h a ­ nie złożony i tru d n y do zbadania. A u to r p ró b u je w yjaśnić te n problem przez u stalen ie częstotliw ości w znow ień.

P osiedzenie n au k o w e dnia 19 XI 1973 r.

K ry sty n a P o d l a s z e w s k a przed staw iła p racę w łasną: Z a in te re ­ sowania czyte ln ic ze m ieszczan g d ańskich X V I I I w ie k u w sp ó łczesn ym i w yd a rze n ia m i p o lity c z n y m i w Polsce.

R eferow aną p racę zaliczyć m ożna do h isto rii k u ltu ry . C elem jej jest p rześledzenie zain tereso w ań czytelniczych m ieszczan gdańskich, a tym sam y m zbadanie pew ny ch cech ich um ysłow ości n a pod staw ie analizy zaw artości księgozbiorów p ry w a tn y c h . Ja k o przed m io t bad ań w y b ran o lite r a tu r ę polityczną dotyczącą Polski, ze w zględu n a jej silną łączność z życiem . P rzeb ad an ie rozsiew u tej lite r a tu r y odnoszącej się do poszczegól­

n y ch w y d arzeń i różn y ch o rien tacji politycznych um ożliw ia uchw y cenie pow iązań czytelniczych społeczeństw a gdańskiego z ów czesną sy tu a c ją p olityczną w Polsce w n a jb a rd zie j new ralg icznych dla niej p u n k tach , a ty m sam ym dan ie odpow iedzi n a p y tan ie, jak i b y ł stosu nek gdańszczan do ty ch spraw .

P odstaw ę źródłow ą stano w ią d ru k o w an e i rękopiśm ienne k atalogi i in w e n ta rze księgozbiorów p ry w a tn y c h : katalogi auk cyjn e, spisy książek p rzekazan ych ów czesnej B ibliotece M iejskiej w G dańsku oraz w ykazy książek z a w a rte w spisach m ajątk o w y ch w księgach ław niczych m iasta G dańska. Ł ączna sum a książek z a re je stro w an y c h w ty c h m ate ria ła c h w ynosi około 150 tys. W ykorzystano rów nież w iele źródeł drugo rzędny ch dla nin iejszy ch badań, tak ich jak: k atalogi k sięgarsk ie i ogłoszenia w b ie­

żącej p rasie gdańskiej, fra g m e n ty korespo nd encji oraz autop sja k ilk u set

egzem plarzy książek z X V III-w iecznych księgozbiorów p ry w a tn y c h , za­

chow anych w G dańskiej B ibliotece Polskiej A kadem ii N auk.

P ra ca składa się z czterech rozdziałów , w stępu, zakończenia oraz za­

łącznika obejm ującego chronologiczny w ykaz w szystkich księgozbiorów gdańskich od 1701 r. do ok. 1820, k tó ry c h istn ien ie udało się ustalić na

łe ze w zględu na ud ział w nich G dańska; n a to m ia st pod koniec X V III w.

w y ra ź n ie m ale je zain tereso w an ie sp raw am i polskim i. W dużym stopniu było to zapew ne spow odow ane tru d n ą s y tu a c ją polityczną i ekonom iczną G dańska w ty m okresie.

2. L icznie rep re z en to w a n a jest rów nież pub licy sty k a, p rzy czym w y ­ raź n ie p refe ro w a n a je s t polska lite r a tu r a refo rm a to rsk a p rze d piew cam i

„złotej w olności” . W pow iązaniu z w ychodzącym i n a te re n ie G dańska ju ż od drugiego dziesiątka la t X V III w. pierw szym i dziełam i L en gn icha dotyczącym i h isto rii P o lski i P ru s w now oczesnej k ry ty c z n ej form ie oraz prow adzonym i na zebran iach T ow arzystw a L iterackieg o d y sp u ta m i o po­

w odach słabości w ład zy w Polsce św iadczy to n ie ty lko o żyw ym w śro­

dow isku g dańskim poczuciu łączności z resz tą ziem polskich i w spółod­

pow iedzialności za losy p ań stw a, a le rów nież o docierających tam p rą ­ dach ośw iecenia.

3. D uży p ro ce n t d ru k ó w z a re je stro w an y c h w księgozbiorach w yszedł z oficyn gdańskich; je s t jed n a k rów nież sporo drukó w z inn ych m iast polskich o raz z zagranicy. P u b lik a c je z c e n tra ln e j Polski były przew ażn ie w jęz y k u łacińskim , częściowo w polskim , a w późniejszych czasach ta k ­ że po n iem iecku i fran cu sk u ; zagran iczn e — przew ażnie w ty ch dw u ję ­ zykach, częściowo także w angielskim , a nieliczne n a w e t w holend erskim i w łoskim .

4. W śród w łaścicieli om aw ianych zbiorów na p lan pierw szy w y su ­ w ają się p rzed staw iciele e lity um ysłow ej G dańska: profesorow ie g im n a­

zjum , pastorzy, lekarze, a p rzed e w szystk im osoby p iastu ją c e najw yższe u rzę d y m iejskie, w śród k tó ry c h n ie b ra k p ry w a tn y c h badaczy n a u k o ­ w ych. K upcy, rzem ieślnicy i inni p rzed staw iciele w a rstw y średn iej w y ­ s tę p u ją rzadziej, i to jako w łaściciele nielicznych, a n a w e t pojedynczych egzem plarzy dotyczących in te re su ją c y c h ich zagadnień. B ra k n ato m iast zu p ełnie rep re z e n ta n tó w plebsu m iejskiego.

C złonek W ydziału K aro l G ó r s k i p rze d staw ił zbiór p rac w łasnych pod w spólnym ty tu łem : C o m m u n ita s innata.

(Praca przyjęta do druku w Rocznikach TNT na rok 1976).

POSIEDZENIA KOMISJI HISTORYCZNEJ Posiedzenie nau k o w e dnia 19 III 1973 r.

B rygida K ü r b i s : M istrz W in c e n ty i jego dzieło w św ie tle n o w ­ szych hadań.

(Artykuł przewidziany do druku w Materiałach sympozjum poświęconego Win­

centemu Kadłubkowi).

P osiedzenie n au ko w e dnia 8 X 1973 r.

(w spólnie z T oru ńskim O ddziałem PTH )

K azim ierz J a s i ń s k i : Z d ziejó w G dańska w X I I I w. (zagadnienie lokacji).

(Artykuł drukowany w Zapiskach Historycznych, t. 39, z. 3).

P osiedzenie naukow e dnia 27 X I 1973 r.

Ja n u sz B i e n i a k: R o d y rycerskie jako c zy n n ik s tr u k tu r y społecz­

n e j w Polsce X I I I — X V w ieku .

(Praca drukowana w: Polska w okresie rozdrobnienia feudalnego, pod red.

H. Łowmiańskiego, Wrocław 1973, s. 161—200).

W Y D Z I A Ł II

FILOLOGICZNO-FILOZOFICZNY

P osiedzenie n au k o w e dnia 28 V 1973 r.

C złonek W ydziału Eugeniusz K l i n przed staw ił pracę w łasną: P o ję­

cie r o m a n ty zm u w estetyce H eglow skiej.

R ozpraw a d ą ż y do opracow ania e ste ty k i H eglow skiej jed y n ie pod w zględem literatu ro zn aw czy m , a p rzy ty m ogranicza się do u kazan ia tylko jednego, i to stosunkow o w ąskiego aspektu , a m ianow icie całego ze­

społu z a p a try w a ń H egla n a ro m an ty zm i w szelkie te rm in y pochodne tego określenia, ja k rom antyczność, ro m an ty czny , ro m a n ty k itp. A u to r w czasie sw oich badań n a d teorią niem ieckiego ro m a n ty zm u n a tk n ą ł się n ieje d n o ­ k ro tn ie n a zaskak u jące analogie, k o n tra s ty i pow iązania m iędzy ty m k ieru n k iem a e ste ty k ą H eglow ską, a rów nocześnie m iał m ożność s tw ie r­

dzić, że sto su n ek F ry d e ry k a H egla do ro m a n ty zm u i pojęć pochodnych je s t ze w szech m ia r p ro blem aty czn y , a p rz y ty m rz u tu ją c y także n a roz­

wój lite ra tu ro z n a w stw a współczesnego.

P o d staw ę źródłow ą ro zp ra w y stan o w ią W y k ła d y o este tyc e H egla w w y d an iu polskim z la t 1964— 1967, a także niem ieck ie w y danie G. L u - kacsa z r. 1955.

P ojęcie „ ro m a n ty z m u ” w estety ce H eglow skiej m ożna było podzielić n a dw a z a k resy znaczeniow e:

1) P ierw szy z nich, um ow nie tu o k reślan y jak o „p ie rw iaste k ro m a n ­ ty c z n y ”, je s t podstaw ow ym określeniem H eglow skim w perio dy zacji h i­

sto rii sztuki i lite ra tu ry , stanow iąc jej o statn ie ogniwo. W p rzyb liżeniu je s t ono synonim em p rzym io tn ikó w „średniow ieczny” p lus „now ożytny”

lu b też „ch rześcijań sk i”.

Łub. Zb.

Łub. Zb.

(Rozprawa przewidziana do druku w Pracach Wydziału Filologiczno-Filozoficz- nego na rok 1976).

Członek W ydziału Zofia A b r a m o w i c z p rzed staw iła p racę D an u ­

pożyczki łacińskie p rz y jm u ją się w polszczyźnie w tro ja k i sposób: a) t r a ­

Rozdział trzeci o b e jm u je g reckie n e u tra na -on oraz -ion. W p rz y ­ s w a ja n iu ty ch rzeczow ników istn ieje w ielka różnorodność: a) zachow a­

nie -on i p rzejście do polskiej d ek lin acji m ęskiej, b) przek ształcen ie -on w -u m (w polskim ja k laty n izm y n a -um ), c) odrzucenie -on i w ejście do ro d zaju m ęskiego. W ty p ie -ion greckie n e u tra najczęściej p rzy sw aja ją się jako n ija k ie na -y ju m . M ożliwe je s t zastąp ien ie -ion przez -ia, co w języ k u polskim d a je przynależność do ty p u d eklinacyjnego (nowego) na -yjd.

W rozdziale czw arty m zgru po w an e są rzeczow niki greckiej deklinacji trzeciej spółgłoskow ej i sam ogłoskow ej. 93 om ów ione tu w y ra z y tw orzą tak w ielką ilość typ ó w greckich, że każdy z nich rep re z en to w a n y jest w polszczyźnie zaledw ie k ilk a razy. T ru dn o wobec tego m ówić o jakim ś w y raźn y m w zorcu p rzysw ojenia. M ożliwe są w szystk ie w spom niane typy .

W p iąty m rozdziale przeprow adzono analizę fo rm acji nietypow ych.

O m ów ione w p rac y w y ra z y ułożone zostały w trz y indeksy: polski, łaciński i grecki. P odstaw ow y je s t indeks w yrazów polskich, k tó ry m a hasło w pisow ni w spółczesnej z zachow aniem fo n ety k i strop o lsk iej, liczbę użyć, w yraz podstaw ow y łaciński czy grecki lub greck i i łaciński (w w y ­ p ad k u grecyzm ów zlatynizow anych) z podstaw ow ym określeniem se m a n ­ tycznym . In d ek s ten je s t jednocześnie pierw szy m p ełn y m zbiorem la ty - nizm ów i grecyzm ów p rzy jm o w an y ch przez języ k polski w X V i X V I w.

(Rozprawa przyjęta do druku w serii prac językoznawczych Komitetu Języko­

znawczego PAN).

Posiedzenie nau k o w e dnia 26 X 1973 r.

W itold M a ń c z a k (Kraków ): Pochodzenie n a zw B iałej, C zarnej i C zerw on ej Rusi.

N azw a B iałej Rusi pojaw ia się w drug iej połowie X IV w. n a jp ie rw u austriackiego p o ety S u ch en w irta, a potem u Ja n k a z C zarnkow a. N azw y C zerw onej i C zarnej R usi w y stę p u ją po raz pierw szy w połow ie X V w.

na m ap ie w eneckiego k a rto g ra fa F ra M auro (Rossia biancha, R. rossa, R. n egra). N azw a G rodów C zerw ieńskich, w iązana też z nazw ą Rusi C zerw onej, zaśw iadczona je st w kro nice N estora w rela cja c h odnoszących się do r. 1018 i 1031.

N a te m a t genezy ty ch nazw w y su w ano różne hipotezy. N azw ę B iało­

ru si w iązano m .in. z w y stę p u ją c ą ta m obfitością śniegu, z b iałym s tr o ­ jem m ieszkańców , z ich jasn y m i w łosam i i oczami. P rzypuszczano też, że p rzy m io tn ik w nazw ie B iała R uś m ógł p ierw o tn ie znaczyć ’w olna’

i m iał odróżniać tę część R usi od u jarzm io n ej przez T ataró w R usi m o­

skiew skiej. N azw ę C zarnej R usi w yw odzono od ciem nych borów, od ciem nej odzieży m ieszkańców , od noszonych przez n ich czarny ch łapci.

Nazw ę R usi C zerw onej w iązano z czerw onym stro jem m ieszkańców , z w y ­ stę p u ją cy m tam czerw cem uży w an y m do b arw ien ia w ełny, z fak tem , że podlegała ona „niegdyś w ład zy czyrw iana, tj. k ró la ”, albo z grodem

C eryen ^, o k tó ry m pod r. 981 w spom ina k ro n ik a N estora. Przypuszczano

jący się na Stryjkowskiego i Starowolskiego), Dzieje Rzeczypospolitej Polskiej..., Poznań 1851, s. 5; anonimowy artykuł pt. Przyczynek do historii narodów Kaukazu...,

W tym sta n ie rzeczy je s t wysoce praw dopodobne, że nazw y C zarna, B iała i C zerw ona R uś p o w stały w połow ie X IV w. i są odzw ierciedleniem ów czesnej sy tu a c ji politycznej Rusi, a m ianow icie fak tu , że północna część R usi podlegała w te d y chanow i tata rsk ie m u , zachodnia — w. księciu li­

tew skiem u, a południow a — królow i polskiem u. N azw y te pow stały w środow isku ta ta rsk im (za czym przem aw ia fak t, że F ra M auro, p ie rw ­ szy, k tó ry ich w szystkich trzech używ a, p rzy tacza dla ich objaśnienia w yrażenia ta ta rs k ie H actenis = ak deniz ’białe m o rze’, C arasu = k a ra su

’czarna w o d a’ i Cozusu = kizil su ’czerw ona w oda’), gdzie w sp om n ian e b a rw y sym bolizują s tro n y św iata. To, że później znaczenie ty ch nazw ulegało zm ianom , tłu m aczy się dw om a fak tam i: 1) nazw y te, o c h a ra k te ­ rze książkow ym , n ig d y nie zdołały zakorzenić się w tra d y c ji lu do w ej, 2) sy tu a c ja polityczna R usi ulegała zm ianom , w śród k tó ry c h n a jw a ż n ie j­

sze w ty m zw iązku są dw ie: a) w ysw obodzenie się R usi m oskiew skiej v/ r. 1480 spod w ładzy chana tatarsk ieg o , co spowodow ało u żyw anie przez w ładców m oskiew skich (notabene pod w pływ em tatarsk im ) przydom ka biały w znaczeniu ’w o ln y ’; pociągnęło to za sobą przejściow e n azy w an ie pierw o tn ej C zarnej R usi — B iałą, n a stę p n ie zaś przezw anie przez opozycję części pierw o tn ej B iałej Rusi — C zarną, co p rzetrw ało do dziś, b) z a ­ w arcie unii lubelskiej, k tó ra zadecydow ała o w łączeniu południow ej czę­

ści B iałej R usi do K orony, co w końcu doprow adziło do sta n u dzisiejsze­

go, polegającego n a tym , że do B iałorusi od daw na n ie zalicza się obsza­

ró w położonych na p ołudnie od Polesia, ja k to czynili jeszcze au to rzy XVI i X V II w., m .in. K rom er.

Z aletą przed staw ion ej hip o tezy je s t jej całościow y c h a ra k te r polega­

ją c y na tym , że 1) w p rzeciw ień stw ie do dotychczasow ych propozycji ro zw iązu je ona p ro b lem w szystkich trz e ch nazw; 2) zakłada ona, że p ierw o tn ie podziałem n a C zarną, B iałą i C zerw oną R uś została o b jęta bez resz ty cała Ruś, podczas gdy w dotychczasow ych rozw ażaniach na tem a t genezy ty ch nazw n ik t nie zadał sobie n a w e t p y tan ia, dlaczego poza tym , co się a k tu a ln ie rozum ie przez B iałą, C zarną i C zerw oną Ruś, pozostają znaczne połacie R usi nie objęte ty m i nazw am i.

POSIEDZENIA KOMISJI FILOLOGICZNEJ P osiedzenie naukow e dnia 30 IV 1973 r.

Eugeniusz K l i n : Pojęcie ro m a n ty zm u w estetyce H eglow skiej.

(Streszczenie zob. s. 54).

Posiedzenie nauk o w e dnia 7 X II 1973 r.

B ronisław N a d o 1 s k i: Ze sto su n kó w literackich p o lsko -n iem ieckich za oświecenia.

B ad ania stosunków litera c k ic h polsko-niem ieckich z czasów pan ow a­

nia obu k rólów saskich, A ugusta II i A ugusta III, trzeb a p rzenieść także

n a czasy S tanisław a A u g u sta Poniatow skiego. O kazuje się, że w ted y ,

szka Białego, N iem cew icza K azim ierza W ielkiego, B ogusław skiego H e n ry ­ ka V I na łowach, tak ich dzieł P olski dotyczących, ja k Borow skiego N eue preussische K irch en reg istra tu r oraz tegoż Über die allm ähligen F o rtsc h ritte der G e łe h rte n k u łtu r, P isańskiego E n tw u r f der preussischen L ite ra tu r-G e ­ schichte, L a u terb a ch a B eiträge zu r dissidentischen K ircheng eschich te, H u ­ bego (z Torunia) V ollstän d ig er u n d fasslicher U n terrich t in der N a tu r ­ lehre, T ollberga R ede an die E in w o h n er vo n S ü dp reussen.

Sięgnięto w y jątk o w o do „ In te llig e n z b la tt” z 8 V II 1801 r. (nr 130), gdzie n a podstaw ie m ate ria łó w n a d esłan y ch przez L indego zamieszczono a rty k u ł Ü bersicht der polnischen L ite ra tu r sei der le tz te n D reiteilu ng P olens bis zu Ende 1800. Doniesiono tu o śm ierci N aruszew icza, K ra s i­

ckiego, G rölla, o N iem cew iczu, u w ażanym n iem a l za straconego dla lite ­ r a tu r y z pow odu jego p rzen iesien ia się do A m eryk i, w reszcie o K niaźni- nie i K opczyńskim , k tó rz y po o statn im rozbiorze p rzestali tw orzyć. P o ­ tem p o k ró tce om ów iono działalność pisarzy w trz e c h zaborach: w ro sy j­

skim , na L itw ie — T rem beckiego, Ju n d z iłła , Ję d rz e ja Śniadeckiego, Pilchow skiego, Czackiego; w p ru sk im — sp raw ę T o w arzystw a P rz y ja ­ ciół N au k w W arszaw ie, działalność przekładow ą i w ydaw niczą D m o­

chowskiego, M rongow iusza; w a u stria c k im — działalność litera c k ą tw ó r­

cy biblioteki, O ssolińskiego, p ew n e szczegóły o p ra c y L indego nad S ło w n ik ie m ję zy k a polskiego, m ożliw ości w ydaw nicze w o p arciu o zbiory biblioteczne Ossolińskiego; w K rak o w ie — działalność w ydaw niczą k się ­ garza J a n a M aja, działalność p rzek ładow ą Ja c k a P rzybylskiego, kanonika C hodaniego, Staszica, Juszyńskiego, Zabłockiego — ze w zględu n a to, że jak o proboszcz p rzeb y w ał w dobrach C zartoryskiego. Sześcioszpaltow y a rty k u ł b ogaty b y ł w w iadom ości. M ateriałów , ja k było pow iedziane, do­

starczy ł L inde, a także, być może, czeski filolog D obrovsky; p raw do po ­ dobny je s t tu tak że u d ział red a k c ji pism a.

Posiedzenie n au k o w e dnia 13 X II 1973 r.

Jad w ig a P u z y n i n a (W arszaw a): O dw óch typ a c h śłow otw órstw a synchronicznego *.

Słow otw órstw o synchro niczn e je s t dyscypliną m łodą, pow stającą p rz y ty m w o k resie w ielkiego zam ętu teoretyczno-m etodologicznego i p ró b g ru n to w n ej przebud o w y całej an a lizy języka. Toteż w iele w n im p u n k ­ tów n iejasnych, w iele zagadnień d ysk u sy jn y ch , rozw iązyw anych ro zm ai­

cie przez różne szkoły. W spólne w szy stkim „słow otw órcom sy n ch ro n icz­

n y m ” je s t usiłow anie przed staw ien ia dw uczłonow ej bu do w y fo rm alno- -sem an tyczn ej w yrazów w ram a ch języka współczesnego, bez etym

olo-* Referat ten stanowi dalszy ciąg rozważań nad problemem, któremu poświę­

cony był artykuł: O pojęciu synchronicznej pochodności deryw atów . [W:] Problem y współczesnego słow otw órstw a a dydaktyka uniwersytecka, pod red. J. P u z y n i n y, Warszawa 1972, s. 49—58.

gizow ania. Chodzi o zdan ie sp ra w y ze w spółczesnych rela cji m iędzy w y ­

się bliższe k o m peten cji językow ej użytkow ników języka, k tó rz y n ie u j ­ m u ją rela cji form aln o -sem an ty czn y ch m iędzy w y razam i z p u n k tu w i­

dzenia głębokiej s tr u k tu ry sem an ty cznej w yrazó w i k tó rz y uleg ają n a ­ ciskow i sy stem u form alnego. Opis taki n ato m ia st d aje m niejsze m ożli­

wości w yznaczania ścisłych granic m iędzy d e ry w a ta m i i n ied e ry w a ta m i niż opis sem antyczno-słow otw órczy.

P rop on ow ane tu założenia opisu onom azjologicznego w y m ag ają oczy­

w iście spraw dzenia em pirycznego przez dobrze p rzem y ślan ą akcję a n k ie ­ tową.

POSIEDZENIA KOMISJI FILOZOFICZNEJ Posiedzenie n au k o w e dnia 20 I 1973 r.

S tan isław S o l d e n h o f f : O przedm iocie ocen m oralnych.

P osiedzenie naukow e dnia 9 III 1973 r.

W itold M a r c i s z e w s k i : P roblem istnienia przed m io tó w in te n c jo ­ n alnych .

(Artykuł drukowany w Ruchu Filozoficznym, Toruń 1973, t. 31, nr 2—4).

Posiedzenie naukow e dnia 10 IV 1973 r.

B a rb a ra S k a r g a (W arszawa): M aine de Biran wobec K anta.

P osiedzenie naukow e d n ia 22 V 1973 r.

T adeusz C z e ż o w s k i : E m piria a teoria.

{Artykuł drukowany w Studiach Filozoficznych, Warszawa 1973, nr 6, s. 25—33).

Posiedzenie nau k ow e dnia 24 X 1973 r.

W ładysław T a t a r k i e w i c z : Dwa pojęcia piękna.

POSIEDZENIA KOMISJI BIBLIOGRAFII I BIBLIOTEKOZNAWSTWA

POSIEDZENIA KOMISJI BIBLIOGRAFII I BIBLIOTEKOZNAWSTWA

Powiązane dokumenty