• Nie Znaleziono Wyników

STACJA MORSKA W LATACH 1932-1939

M W R O P oraz M P i H , które przejęły inwentarz i sprawy z l i k w i d o w a n y c h morskich placówek badawczych PINGW, powołały Komitet Organizacyjny Stacji Morskiej. M i a ł się on zająć nada­

niem j e j właściwych form organizacyjnych i prawnych oraz nadzorowaniem j e j działalności.

W skład tego komitetu weszli między i n n y m i : prof. Siedlecki j a k o jego przewodniczący, dr L u b e c k i i J. B o r o w i k . Pierwsze zebranie tego ciała o d b y ł o się 8 stycznia 1932 roku w M W R O P . O m ó w i o n o sprawy organizacyjne, programowe, budżetowe i personalne. Na sta­

nowisko kierownika Stacji Morskiej powołano zoologa, docenta Uniwersytety Warszawskie­

go, dr. Mieczysława Boguckiego, który studiował w paryskiej Sorbonie i na Uniwersytecie Jagiellońskim, j a k o młody jeszcze człowiek specjalizował się w morskich stacjach zoologicz­

nych w Roscoff we Francji i w Neapolu. Od 1930 roku był w zarządzie stowarzyszenia M I R . N i e sposób pominąć milczeniem sprawy nominacji doc. Boguckiego na k i e r o w n i k a Stacji M o r s k i e j . Dotknęła ona głęboko K. Demela, poruszyła j e g o poczucie s p r a w i e d l i w o ­ ści. Jako pierwszy stały pracownik naukowy i przez k i l k a lat k i e r o w n i k M L R , miał podsta­

w y , by sądzić, że będzie szefem „ n o w e j " p l a c ó w k i - Stacji M o r s k i e j . Pominięcie go przy obsadzie tego stanowiska odczuwał j a k o osobistą k r z y w d ę . T y m bardziej, że w Stacji M o r ­ skiej zaangażowano go (1 k w i e t n i a 1932 roku) na stanowisko starszego asystenta. A prze­

cież j u ż w 1923 roku rozpoczynał pracę w M L R j a k o adiunkt. O k o l i c z n o ś c i te ukształtowały na zawsze niechętny stosunek K. Demela do doc. Boguckiego, skrywany towarzyską ogładą, starannym w y c h o w a n i e m , nienagannymi obyczajami i d o b r o t l i w y m usposobieniem. K. De­

mel nabrał z czasem przekonania, że brak doktoratu stał się przyczyną o w y c h j e g o n i e p o w o ­ dzeń.

K. Demela zwolniono formalnie ze służby państwowej z dniem 31 marca 1932 roku, a zarazem przeniesiono go na emeryturę w w i e k u 43 lat. Z tego t y t u ł u o t r z y m y w a ł miesięcznie około 240 zł, oprócz tego pobierał miesięczne wynagrodzenie w Stacji M o r s k i e j , wynoszące około 500 zł.

Od 1 kwietnia 1932 roku zatrudniono w Stacji M o r s k i e j starszego asystenta, ichtiologa Borysa Dixona, dotychczasowego pracownika D E O R w Bydgoszczy. Wychowany w Rosji,

Lala 1932-1939

21

Szkot z pochodzenia, przez kilkanaście lat pracował w rybackich placówkach naukowych nad Wołgą i uczestniczył w badaniach Morza Kaspijskiego. Do w y b u c h u drugiej w o j n y światowej b y ł w Stacji Morskiej j e d y n y m ichtiologiem z prawdziwego zdarzenia, który miał odpowied­

nie wykształcenie i praktykę.

Tak oto personel naukowy Stacji Morskiej liczył trzy osoby wraz z doc. B o g u c k i m , który nie przeniósł się jednak z Warszawy do H e l u , a t y l k o tam dojeżdżał, przeważnie raz w miesiącu i na dłużej w lecie. Także B. D i x o n nie osiadł w H e l u , lecz w G d y n i , gdzie urządził sobie pracownię ichtiologiczną. Otrzymała ona z czasem nazwę Oddziału Rybackiego Stacji M o r s k i e j , a B. D i x o n został jego k i e r o w n i k i e m . Dotychczasowe pomieszczenia M L R w Helu b y ł y wówczas główną siedzibą Stacji M o r s k i e j , zarazem siedzibą j e j Działu Biologicznego, którego k i e r o w n i k i e m został K. Demel. Nic się tu w zasadzie nie zmieniło w porównaniu z poprzednimi laty. Na n a u k o w y m posterunku pozostawał tu nadal samotny K. Demel, w dal­

szym ciągu z j e d n y m t y l k o pomocnikiem, Augustynem Netzlem. Do prac na morzu używano przeważnie statku badawczego M I R „ E w a " oraz wiosłowej łodzi. Starą „ Z o r z ę " oddano do kasacji w 1931 r.

Latem 1932 roku Stację Morską odwiedził rzadki j a k na tamte czasy i helskie warunki gość - delegat brytyjskiego rządu do Międzynarodowej Rady Badań M o r z a , wiceprezes bry­

tyjskiego Królewskiego Towarzystwa Naukowego, w y k ł a d o w c a b i o l o g i i na szkockim uniwer­

sytecie w St. Andrews, profesor sir d' A r c y Wentworth Thompson. Z G d y n i do Helu przypły­

nął 17 sierpnia na pokładzie „ E w y " . Spędził tam k i l k a dni. Z w i e d z i ł między i n n y m i Stację Morską, gdzie gościli go doc. Bogucki i K. Demel.

W początkowym okresie działalności Stacji M o r s k i e j zaznaczył się wyraźny podział te­

matyki badawczej pomiędzy j e j gdyński Oddział Rybacki, zajmujący się zagadnieniami ichtio-l o g i c z n y m i , a Dział Bioichtio-logiczny w H e ichtio-l u , który m i m o swojej nazwy wieichtio-le uwagi poświęcał problematyce hydrologicznej.

Późną wiosną 1933 roku K. Demel uczestniczył w początkowym etapie rejsu statku szkol­

nego Państwowej Szkoły Morskiej „ D a r Pomorza" na w o d y Skagerraku. Od 1 do 6 czerwca wraz z por. Przysieckim z Wydziału Morskiego Państwowego Instytutu Meteorologicznego w G d y n i prowadził badania hydrologiczno-biologiczne w rejonie południowej części Ł a w i c y Środkowej na Bałtyku. Zajął się głównie gromadzeniem materiałów dotyczących ukształtowa­

nia i charakteru dna w t y m obszarze, który zainteresował polskie r y b o ł ó w s t w o . Pobierał także próbki z dna morskiego, pozwalające określić występujące na n i m organizmy zwierzęce. Po zakończeniu prac K. Demel i por. Przysiecki zeszli z „ D a r u Pomorza" na Bornholmie, skąd kuter badawczy „ E w a " zabrał ich do kraju.

W lipcu 1933 roku odbył się w Helu trzeci kurs biologii morza, pierwszy organizowany przez Stację Morską. Od dwóch poprzednich różnił się t y m , że jego uczestnicy pochodzili z różnych uniwersytetów, a nie t y l k o z jednego j a k dotychczas. B y ł o ich t y m razem około trzydziestu, a wśród nich między innymi Walerian Cięglewicz (po raz drugi) i Władysław M a ń ­ k o w s k i z Uniwersytetu Jana Kazimierza we L w o w i e , j u ż wówczas myślący o możliwości pra­

cy w Helu. Większość w y k ł a d ó w na t y m kursie wygłaszał K. D e m e l , doc. Bogucki ograniczył się do omówienia zagadnień związanych z fizjologią zwierząt morskich, jeden w y k ł a d miał bawiący w Helu prof. Siedlecki.

Uczestników kursu zakwaterowano w budynku w y n a j ę t y m przez Stację Morską w hel­

skiej k o l o n i i rybackiej, przy obecnej ulicy Portowej. Część parteru zajmowało mieszkanie, z którego korzystał doc. Bogucki podczas pobytów w Helu. Do pozostałych pomieszczeń par­

teru przeniesiono z siedziby Stacji Morskiej zbiory muzealne. O p i e k o w a ł się n i m i

zaangażo-22

Lala 1932-1939

wany w t y m czasie laborant i woźny w jednej osobie o nazwisku Śledź. Na piętrze tego budyn­

ku urządzono pokoje gościnne, a z czasem także pokoje mieszkalne dla m ł o d y c h pracowników naukowych, których z biegiem lat przybywało w Stacji M o r s k i e j .

Wspomniany j u ż poprzednio Walerian Cięglewicz ukończył studia w 1933 roku i jesie­

nią zamierzał podjąć pracęjako zoolog w Stacji M o r s k i e j . Ponieważ w t y m czasie nie było tam jednak żadnego wolnego etatu, postanowił cierpliwie czekać do czasu aż taki się znajdzie. Na razie od września pracował j a k o pomocnik magazyniera w gdyńskiej hali i chłodni rybnej, a w chwilach w o l n y c h od zajęć rozpoczął prace z dziedziny ichtiologii. Korzystał przy t y m z rad i wskazówek Borysa Dixona. Dopiero po upływie półtora r o k u , w kwietniu 1935 roku przyjęto W. Cięglewicza do pracy w Stacji Morskiej na stanowisku młodszego asystenta w Oddziale Rybackim w G d y n i . Już po k i l k u tygodniach, w dniu 15 czerwca w y p ł y n ą ł z G d y n i na pokła­

dzie kutra „ G d y 2 6 " o nazwie „ O r k a n " , należącym do rybaka Jana Nadolskiego, na ekspery­

mentalne p o ł o w y makreli w wodach Skagerraku. B y ł o to historyczne, pierwsze wyjście p o l ­ skiego kutra rybackiego na łowiska poza B a ł t y k i e m , a W. Cięglewicz b y ł pierwszym pracow­

n i k i e m n a u k o w y m Stacji M o r s k i e j , który pracował na morzu poza B a ł t y k i e m . Jego osobie poświęciłem specjalnie nieco więcej miejsca, j a k o że był pierwszym przedstawicielem następ­

nego po M. Boguckim i K. Demelu pokolenia biologów wykształconych na krajowych uniwer­

sytetach niepodległej Polski, którzy podjęli pracę badawczą na morzu.

W 1934 roku doc. M. Bogucki odbył naukową podróż do niektórych morskich placówek badawczych w paru państwach europejskich celem zapoznania się z ich organizacją i d z i a ł a l ­ nością.

W lipcu 1935 roku w Oddziale Rybackim Stacji Morskiej w G d y n i zatrudniono Z y g m u n ­ ta M u l i c k i e g o , który b y ł stypendystą Stacji. Podobnie j a k W. Cięglewicz zajął się problematy­

ką ichtiologiczną. Prawdopodobnie w t y m samym mniej więcej czasie personel naukowy Sta­

cji powiększył się o absolwenta Uniwersytetu Jagiellońskiego, młodszego asystenta, botanika Adama Bursę, a w październiku o chemika Stanisława K i j o w s k i e g o po Uniwersytecie Stefana Batorego w W i l n i e , stypendystę M W R O P , który zajął się zagadnieniami h y d r o l o g i c z n y m i . A. Bursa i S. K i j o w s k i osiedli w Helu.

W pierwszej połowie lipca 1935 roku Stacja Morska zorganizowała kolejny kurs biologii morza, w k t ó r y m uczestniczyło 16 osób z różnych krajowych uniwersytetów.

Dbano też w Stacji Morskiej o to, by j e j pracownicy n a u k o w i podnosili kwalifikacje.

D z i ę k i zasiłkom uzyskanym z Funduszu K u l t u r y Narodowej oraz z M o r s k i e g o Instytutu Rybackiego, na przełomie lat 1935-1936 można było wysłać d w ó c h asystentów na uzupełnia­

jące studia zagraniczne. A. Bursa udał się do Oslo, aby zająć się tam planktonem roślinnym, a W. Cięglewicz wyjechał do Lowestoft w Wielkiej Brytanii oraz do Oslo i Bergen w N o r w e ­ g i i , aby poznać metody stosowane w tamtejszych ośrodkach badań rybackich.

W styczniu 1936 roku w Oddziale Rybackim Stacji podjął pracę zoolog, Władysław M a ń k o w s k i , stypendysta M W R O P , który prowadził badania nad planktonem.

G o d n y m odnotowania wydarzeniem w historii Stacji M o r s k i e j było uzyskanie przez nią w kwietniu 1936 roku niewielkiej wprawdzie, jednakże wreszcie własnej jednostki badawczej.

B y ł a to nowa, drewniana motorówka zbudowana w T u r k u w Finlandii. Nadano j e j nazwę

„ M e d u z a " . L i c z y ł a 10,20 m długości i miała silnik o mocy 15 K M . Przeznaczono ją do prac na wodach przybrzeżnych.

Od 11 do 21 czerwca 1936 roku trwał zorganizowany przez Stację Morską rejs kutra badawczego „ E w a " na wody u brzegów Ł o t w y . Jego celem było rozpoznanie możliwości poła­

wiania tam płastug. K i e r o w n i k i e m tej w y p r a w y - tak to wówczas określano - b y ł B. D i x o n ,

Lala 1932-1939

23

a uczestniczyli w t y m rejsie W. Cięglewicz, W. M a ń k o w s k i i Z. M u l i c k i . Zawinięto do L i b a w y i nawiązano kontakt z przedstawicielami tamtejszej administracji rybackiej.

N i e dające się przecenić znaczenie dla dalszych losów Stacji Morskiej miało wprowa­

dzenie w 1936 roku do państwowego planu inwestycyjnego odpowiednich środków na budo­

wę przeznaczonego dla niej gmachu w G d y n i . Należało to zawdzięczać zabiegom Minister­

stwa Przemysłu i Handlu. Opracowanie projektu nowej siedziby Stacji zlecono d w ó m archi­

tektom warszawskim - L. Tomaszewskiemu i J. Żakowskiemu. Zakładano, że prace budowla­

ne rozpoczną się j u ż w następnym roku, a z końcem 1938 roku gmach będzie wykończony i oddany do użytku.

Jak widać rok 1936 b y ł dla Stacji Morskiej bardzo korzystny. Jeszcze przed jego zakoń­

czeniem, w październiku uległa znacznej poprawie sytuacja lokalowa Oddziału Rybackiego Stacji w G d y n i . Dzięki pomocy Morskiego Instytutu Rybackiego uzyskał on trzy pomieszcze­

nia laboratoryjne na pierwszym piętrze administracyjnej części budynku hali i chłodni rybnej w G d y n i , a na jego parterze sporą salę do prac o charakterze technicznym. Dotychczas Oddział ten mieścił się kątem na parterze budynku Morskiego Urzędu Rybackiego w G d y n i , przy zbie­

gu obecnych ulic Derdowskiego i Waszyngtona.

Działalność dydaktyczna Stacji Morskiej w 1936 roku nie ograniczyła się t y l k o do prze­

prowadzenia letniego kursu biologii morza, w k t ó r y m uczestniczyło 14 osób z różnych uczelni.

Zorganizowano także podobny kurs dla nauczycieli szkół średnich, który trwał od 23 do 30 czerwca. W z i ę ł o w n i m udział 16 osób z różnych stron kraju.

W okresie, o j a k i m tu m o w a , skatalogowano bibliotekę Stacji, zawierającą 684 tomy książek, 817 czasopism (101 t y t u ł ó w ) oraz 1600 separatów.

Szybko rozwijająca się Stacja Morska zyskiwała popularność i była chętnia odwiedzana przez polskich naukowców, zwłaszcza przez przyrodników. Nie popełniając zapewne więk­

szego błędu można stwierdzić, że w okresie m i ę d z y w o j e n n y m przez helską placówkę przewi­

nęli się niemal wszyscy znani wówczas, bądź rozpoczynający dopiero naukową karierę polscy biolodzy. Na przykład, t y l k o w drugiej połowie lat trzydziestych w Stacji Morskiej pracowali j a k o goście profesorowie: H. Gajewska, Z. Grodziński, S. Hiller, T. K u r k i e w i c z , Z. Szantroch, T. Vieweger, J. Wołoszyńska oraz doktorzy: J. B i b o r s k i , Z. Kirchner, S. M a r k o w s k i , H. Raabe, J. Rzóska, G. Szwejkowska, R. Wojtusiak.

N i e sposób dziś sądzić ilu ludzi Stacja Morska interesowała j a k o miejsce pracy badaw­

czej, a dla ilu była t y l k o okazją do spędzenia nad morzem paru letnich przeważnie tygodni.

W Stacji gościli także obcokrajowcy, na przykład znany w późniejszych latach rumuński bio­

log, prof. M i h a i Bacescu, który spędził tu cały miesiąc w 1934 roku.

Współpraca Stacji Morskiej z różnymi ośrodkami n a u k o w y m i polegała nie t y l k o na udo­

stępnianiu pomieszczeń i sprzętu, ale również na dostarczaniu t y m ośrodkom materiałów bio­

logicznych do prac badawczych. Wysyłano je zwłaszcza do krajowych zakładów uniwersytec­

kich, a czasem także do zagranicznych placówek naukowych - w Hamburgu, Ostendzie i Paryżu.

Latem Stacja Morska przyjmowała niekiedy różne osoby, które chciały ją t y l k o zwiedzić.

Nie brakło wśród nich znaczących, interesujących postaci, j a k na przykład minister spraw zagranicznych, p u ł k o w n i k Józef Beck, czy b y ł y premier i minister skarbu Władysław Grabski.

W 1937 roku pracowników Stacji Morskiej pochłaniała przede wszystkim sprawa budo­

wy gmachu w G d y n i . Istniejący jeszcze Komitet Organizacyjny Stacji M o r s k i e j , pełniący teraz rolę niewielkiej rady naukowej, rozpatrzył i przyjął 21 kwietnia tegoż roku plany nowego bu­

d y n k u , opracowane we współpracy z k i e r o w n i c t w e m Stacji. Niebawem przystąpiono do robót budowlanych na tak z w a n y m molo p o ł u d n i o w y m w gdyńskim porcie. Sprawy budowy tak

24

Lata 1932-1939

zajmowały kierownictwo i personel naukowy Stacji, że zrezygnowano z organizowania k o l e j ­ nego kursu b i o l o g i i morza. Nie odbył się on również w roku następnym. Prace badawcze prze­

biegały natomiast bez przeszkód. W lipcu między i n n y m i przeprowadzono d w u t y g o d n i o w y rejs kutrem badawczym „ E w a " na w o d y wschodniego B a ł t y k u , aż po rejon Zatoki Ryskiej, aby rozpoznać m o ż l i w o ś c i poławiania tam bałtyckiego śledzika.

Jednym z osiągnięć Stacji w 1937 r o k u , godnym odnotowania, b y ł o wydanie pierwszego

„ B i u l e t y n u Stacji M o r s k i e j w H e l u " , który miał - j a k pisano - „za zadanie informowanie ogółu polskich biologów o działalności Stacji i warunkach pracy, na jakie przyjezdni badacze mogą liczyć." Ta niewielka publikacja, licząca niespełna 50 stron, zawierała sprawozdanie z działalności Stacji w roku gospodarczym 1935-1936 oraz krótkie doniesienia o pracach ba­

dawczych wykonanych w t y m okresie. Jeszcze w t y m samym roku ukazał się drugi zeszyt

„ B i u l e t y n u " ze sprawozdaniem Stacji za rok gospodarczy 1936-1937. Do wybuchu drugiej w o j n y światowej wydano trzeci i ostatni biuletyn, który ukazał się w 1938 roku. Niezależnie od tego nadbitki prac wykonanych w Stacji, zarówno przez j e j pracowników, j a k i innych auto­

rów, oprawiano razem w tomy pod tytułem „Prace Stacji Morskiej w H e l u " . Do września 1939 roku skompletowano trzy takie tomy, obejmujące lata 1932-1933, 1934-1935 oraz 1936-1938.

Zarówno „ B i u l e t y n " , j a k i „Prace" stały się przedmiotem w y m i a n y międzybibliotecznej pro­

wadzonej przez Stację, dzięki której w końcu lat trzydziestych otrzymywała ona między inny­

mi około 90 w y d a w n i c t w zagranicznych.

W końcu 1937 roku uległ zmniejszeniu personel naukowy Stacji, gdyż chemik S. K i j o w ­ ski przeniósł się w grudniu do pracy w gdyńskim oddziale Państwowego Instytutu Meteorolo­

gicznego.

Wprawdzie w publikacji tej nie zajmuję się na ogół szerzej w ą t k a m i b i o g r a f i c z n y m i , jednakże nie mogę pominąć ważnych wydarzeń, które stały się udziałem K. Demela w 1938 roku. W dniu 4 maja wraz z gronem pracowników Stacji M o r s k i e j uczestniczył w uroczystym poświęceniu i otwarciu nowego portu rybackiego w Wielkiej W s i , dzisiejszym Władysławo­

wie. Przy tej okazji został odznaczony przez ministra przemysłu i handlu Z ł o t y m K r z y ż e m Zasługi, podobnie j a k prof. Siedlecki. W następnych miesiącach K. Demel p r z y g o t o w y w a ł się do obrony doktoratu, do czego od dawna namawiał go prof. Siedlecki, stając się jego promoto­

rem. Obrona rozprawy K. Demela pod tytułem „Studia nad fauną denną i j e j rozsiedleniem w polskich wodach B a ł t y k u " odbyła się w połowie grudnia na Uniwersytecie Jagiellońskim.

B y ł a to pierwsza i jedyna praca z dziedziny b i o l o g i i morza, j a k ą przyjęto na tej uczelni w okresie m i ę d z y w o j e n n y m , a K. Demel był pierwszym pracownikiem n a u k o w y m Stacji M o r ­ skiej, który osiągnął stopień doktora w niepodległej Polsce. K i e r o w n i k Stacji, doc. Bogucki doktoryzował się w K r a k o w i e jeszcze pod austriackim zaborem w 1916 roku.

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia 1938 roku zaczęły się przenosiny Stacji M o r ­ skiej i j e j pracowników do G d y n i , do nowego gmachu. Dr B o g u c k i , od 1938 roku profesor tytularny, o t r z y m a ł piękne mieszkanie na d r u g i m piętrze w zachodniej części b u d y n k u , dr Demel zajął trzy ładne pokoje piętro niżej. W mieszkalnych pokojach parteru ulokowano A. Bursę, W. Cięglewicza, W. M a ń k o w s k i e g o , Z. M u l i c k i e g o , laboranta i stolarza w jednej osobie Szczepana Szczęsnego oraz palacza centralnego ogrzewania J. N o w a k a . N o w y budy­

nek Stacji stwarzał bardzo dobre w a r u n k i pracy, bez porównania lepsze od t y c h , j a k i e istniały dotychczas w Helu i w Oddziale Rybackim w G d y n i .

Z początkiem 1939 roku podjął pracę w Stacji zoolog K a r o l Posadzki, absolwent U n i ­ wersytetu Jana Kazimierza we L w o w i e , kolega W. Cięglewicza i Z. M u l i c k i e g o z okresu stu­

diów. Parę miesięcy później w Stacji zaangażowano jeszcze jednego pracownika naukowego,

Druk sejmowy z 7 lutego 1920 roku zawierający wniosek posła A. de Rosseta

Antoni Jakubski

Stanisław Pawłowski

Kazimierz Demel.

Zdjęcie z lat trzydziestych.

Franciszek Lubecki

Budynek w Helu, w którym mieściło się

Morskie Laboratorium Rybackie i Stacja Morska.

Zdjęcie z lat trzydziestych.

Siedzą od lewej: Franciszek Lubecki i Borys Dixon (w kapeluszu), stoi pierwszy z lewej Antoni Hryniewicki.

Zdjęcie z lat trzydziestych.

Antoni Hryniewicki.

Zdjęcie z lat trzydziestych.

Siedzą od lewej: Zygmunt Mulicki i Edward Gajdowski, na leżaku Borys Dixon.

Zdjęcie z lat trzydziestych.

Zdjęcie wykonane w 1930 roku na pokładzie kutra badawczego „Ewa"

przed zbudowaniem na nim sterówki. Pierwszy z prawej Borys Dixon.

Profesor Michał Siedlecki z pracownikami Stacji Morskiej.

Siedzą od lewej: Borys Dixon, Mieczysław Bogucki, Michał Siedlecki, Kazimierz Demel.

Stoją od lewej: Walerian Cięglewicz, Adam Bursa, Władysław Mańkowski, Stanisław Kijowski, Zygmunt Mulicki.

Zdjęcie z około 1937 roku.

Zawiadomienie o przeniesieniu Stacji Morskiej z Helu do Gdyni wysyłane do zagranicznych instytucji

Budynek Stacji Morskiej w Gdyni. Zdjęcie z 1939 roku.

Lala 1932-1939

25

chemika Władysława Jahołkowskiego, absolwenta Uniwersytetu Poznańskiego. M i a ł się zająć zagadnieniami z zakresu technologii przetwórstwa rybnego.

Już po przeprowadzce do G d y n i młodzi pracownicy naukowi Stacji, pomijając prof.

Boguckiego, uchodzącego za człowieka bardzo oszczędnego, z w r ó c i l i się do dr. Lubeckiego, a także do prof. Siedleckiego z prośbą o podwyższenie ich niskich na ogół poborów. Pisma w tej sprawie podpisał także dr D e m e l i B o r y s D i x o n , solidaryzując się w ten sposób z m ł o d s z y m i k o l e g a m i . Sprawa ta została wkrótce p o z y t y w n i e załatwiona i asystenci Stacji M o r s k i e j o t r z y m a l i po około 50 zł p o d w y ż k i pensji, wynoszących od o k o ł o 150 do około 200 zł.

Wszystkie te, tak korzystne dla Stacji Morskiej wydarzenia i perspektywy j e j dalszego r o z w o j u , nie napawały j e j pracowników pełnią o p t y m i z m u . Po zajęciu przez N i e m c ó w Czech i M o r a w w połowie marca 1939 roku w i d m o w o j n y zaczęło zaglądać ludziom w oczy. Po­

wszechnie niemal okazywana przez polskie społeczeństwo ofiarność na rzecz Funduszu Obro­

ny Narodowej udzieliła się także ludziom związanym ze Stacją. Zachowała się lista ze zbiórki pieniędzy, którą przeprowadzili z myślą o przekazaniu uzyskanej sumy na zakup działka prze­

ciwpancernego. Oto ta lista:

K. Demel 20 zł, B. D i x o n 5 zł,

A. Bogucka - 10 zł, A. Bursa 10 zł,

W. Cięglewicz - 20 zł, W. M a ń k o w s k i - 10 zł, Z . M u l i c k i 20 zł, K. Posadzki 10 zł, E. Gajdowski 10 zł, J. N o w a k 5 zł,

Sz. Szczęsny - 10 zł, A. Jaskółka 2 zł.

M i m o bardzo napiętej sytuacji tamtego gorącego lata 1939 r o k u , m i m o pojawienia się nad G d y n i ą i Helem niemieckich samolotów i hitlerowskich p r o w o k a c j i wobec Polaków na terenie Wolnego Miasta Gdańska, k i e r o w n i c t w o Stacji Morskiej zorganizowało w lipcu, po dwuletniej przerwie, kolejny kurs b i o l o g i i morza, pierwszy, który odbył się w G d y n i . W czasie jego trwania zwiedził Stacji Morską książę A d a m Sapieha arcybiskup metropolita krakowski. O d b y ł też przejażdżkę m o t o r ó w k ą „ M e d u z a " po Zatoce Puckiej i Gdańskiej.

Tuż przed wybuchem drugiej w o j n y światowej Stacja Morska zatrudniała 9 pracowni­

k ó w naukowych ( B o g u c k i , Bursa, D e m e l , D i x o n , C i ę g l e w i c z , J a h o ł k o w s k i , M a ń k o w s k i , M u l i c k i , Posadzki), 6 ludzi stanowiących załogi statków (szyper Edward G a j d o w s k i , rybacy H o h n , Kaszubowski, Maciuszenko, Netzel, Tessmer), 2 laborantów (Jaskółka, W i l d e ) , stolarza (Szczęsny), palacza ( N o w a k ) i woźnego (Śledź).

Wydatki na działalność Stacji M o r s k i e j w kolejnych latach gospodarczych od 1935 do 1938 roku w y n o s i ł y odpowiednio 67 137; 83 083 i 75 355 zł. N a j w i ę c e j , od 48 do 5 4 % tych sum, pochłaniały wynagrodzenia pracowników oraz koszty administracji - około 7 do 9%. W p ł y w y finansowe Stacji składały się w ponad 7 0 % ze środków przyznawanych przez Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego oraz Ministerstwo Przemysłu i Handlu, oprócz tego ze znacznie mniejszych sum pochodzących z dotacji Morskiego Instytu­

tu Rybackiego, dobrowolnych ofiar, opłat za zwiedzanie zbiorów muzealnych, opłat za kursy b i o l o g i i morza, za preparaty zoologiczne, za korzystanie z pomieszczeń mieszkalnych.

26

Luta 1939-1945

Powiązane dokumenty