Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej przyczyniło się do zmiany stosun−
ków między Polską i Francją, choć trudno jednoznacznie stwierdzić, że doszło w nich do zasadniczego przełomu. Z całą pewnością okres tuż po rozszerzeniu przyniósł nowe inicjatywy polityczne, zarówno w Polsce, jak i we Francji do−
strzegalne były starania na rzecz nadania stosunkom dwustronnym „strategicz−
nego” (w znaczeniu „specjalnego” czy „pogłębionego”) charakteru. W miarę upływu czasu ambicje te uległy pewnej erozji, schodząc do poziomu relacji „po−
prawnych” czy też „normalnych” i stan ten, w mniejszym lub większym stopniu, utrzymuje się obecnie. Na zmianę sytuacji nie wpływa fakt utrzymywania spe−
cjalnej formuły współpracy trójstronnej – Trójkąta Weimarskiego, omówionej w dalszej części artykułu. Istniejące możliwości dialogu nie zostały jeszcze wy−
korzystane, nie widać jednak, by strony pragnęły podjąć się reanimacji Trójkąta.
O poprawie stosunków świadczą regularne kontakty na najwyższym szczeblu: szczyt w Arras (luty 2005 roku), wizyty prezydenta Lecha Kaczyń−
skiego (luty 2006 roku) i premiera Kazimierza Marcinkiewicza (kwiecień 2006 roku) we Francji, szczyt Trójkąta Weimarskiego w Mettlach (grudzień 2006 roku). Szczególne znaczenie miało spotkanie w Arras – pierwsze oficjal−
nie spotkanie na tym szczeblu po kryzysie irackim i negocjacjach na temat Traktatu Konstytucyjnego. W szczycie, oprócz prezydentów i premierów Pol−
ski i Francji, wzięli udział liczni ministrowie z obu państw. W deklaracji pod−
sumowującej szczyt potwierdzono „wolę nadania strategicznego charakteru polsko−francuskiemu partnerstwu”. Omówiono również najważniejsze kwe−
stie europejskie (jak rola UE w świecie, Europejska Polityka Sąsiedztwa, Traktat Konstytucyjny, Nowa Perspektywa Finansowa), międzynarodowe (Bliski Wschód, reforma ONZ, szczyt Rady Europy w Warszawie) i sprawy dwustronne (współpraca gospodarcza, militarna oraz w zakresie ochrony gra−
nic i szkolenia policji, dostęp obywateli Polski do francuskiego rynku pracy)10.
10Deklaracja z Arras została przyjęta podczas szczytu polsko−francuskiego 28 lutego 2005 roku, www.ambafrance−pl.org (01.05.2007).
Mimo tych pozytywnych sygnałów, należy zauważyć, że wizyty przedstawi−
cieli Polski we Francji nie zaowocowały rewizytą na najwyższym szczeblu;
Jacques Chirac odwiedził jedynie Polskę w styczniu 2005 roku, by wziąć udział w obchodach sześćdziesiątej rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz. Po−
nadto, w lipcu 2006 roku Lech Kaczyński odwołał swój udział w spotkaniu przywódców Trójkąta Weimarskiego w Weimarze. Oficjalnie nastąpiło to z powodów zdrowotnych, lecz na decyzję prezydenta mogły mieć wpływ je−
go karykatury opublikowane w niemieckiej prasie. Została ona negatywnie przyjęta w Niemczech i Francji.
Polska wobec Francji. Polska nadal postrzega Francję jako jednego z ważnych partnerów w Europie Zachodniej. Nie bez znaczenia są związki hi−
storyczne, obecność we Francji polskiej emigracji, zainteresowanie kulturą francuską czy obecność w Polsce francuskich inwestorów. Na płaszczyźnie międzypaństwowej liczy się przede wszystkim fakt, że Francja jest jednym z ważnych państw UE i Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz że współtworzy ona wraz z Polską i Niemcami Trójkąt Weimarski. Warto ponadto przypo−
mnieć, że Polska bierze jako obserwator udział w pracach Międzynarodowej Organizacji Frankofonii – międzynarodowego ruchu zrzeszającego obecnie około pięćdziesięciu państw i regionów, którego celem jest ochrona i promo−
cja języka francuskiego oraz zacieśnienie współpracy między państwami i re−
gionami, w których jest on używany.
Niezwykle optymistyczny program dwustronnej współpracy przedstawił w przededniu akcesji do UE ówczesny minister spraw zagranicznych Polski, Włodzimierz Cimoszewicz: „Za kilka tygodni – mówił – wspólnie otworzymy nowy rozdział w historii naszych stosunków dwustronnych i w historii całej Europy. Rozszerzenie Unii Europejskiej stwarza nową jakościowo płaszczy−
znę budowania wspólnoty interesów Polski i Francji. Dawne sojusze między naszymi krajami były określane przez doświadczenie przeszłości, przez brater−
stwo broni w trakcie wojen. Unia Europejska zmienia tę perspektywę i anga−
żuje nas w pokojowe kształtowanie przyszłości wraz z innymi partnerami”11. W drugiej połowie 2005 roku w Polsce odbyły się wybory parlamentarne i prezydenckie. Nowe polskie władze uczyniły znaczący gest pod adresem Francji, powierzając stanowisko ministra spraw zagranicznych byłemu amba−
sadorowi Polski w Paryżu, Stefanowi Mellerowi. Minister Meller nie krył swoich przekonań, prezentując w lutym 2006 roku na forum Sejmu program polskiej polityki zagranicznej: „Francja nadal wywołuje u Polaków odruch
11Wystąpienie ministra spraw zagranicznych RP Włodzimierza Cimoszewicza na konfe−
rencji prasowej otwierającej Sezon Polski we Francji, Paryż, 16 marca 2004 roku, www.msz.gov.pl (18.05.2007).
sympatii – przynajmniej u mnie na pewno – wszyscy o tym piszą. Stanowi to znakomitą podstawę do rozwijania stosunków dwustronnych z tym krajem, tym bardziej, że ze strony francuskiej płyną zachęcające sygnały”12. Również następca Stefana Mellera, minister Anna Fotyga, podkreśliła w Sejmie w ma−
ju 2007 roku konieczność rozwoju stosunków z Francją, gdyż oba narody od lat związane są kulturowo i historycznie13. Deklaracje te jednak nie przełoży−
ły się na konkretne inicjatywy polityczne, które świadczyłyby o dążeniu obec−
nego rządu RP do pogłębienia stosunków dwustronnych.
Francja wobec Polski. Francja – zwłaszcza jej społeczeństwo – nieufnie odnosiła się do poszerzenia UE. Równocześnie jednak dostrzegała pewne ko−
rzyści zeń płynące: przezwyciężenie podziału Europy, zagwarantowanie po−
koju na kontynencie, umocnienie Unii Europejskiej, możliwość znalezienia nowych rynków zbytu14. Nie mogła również ignorować faktu, że Polska jest największym spośród nowych państw członkowskich i jednym z sześciu du−
żych państw Unii, że jest istotnym rynkiem zbytu oraz celem dla francuskich inwestorów, że posiada wyrazistą – choć często odmienną od francuskiej – koncepcję integracji europejskiej, stosunków transatlantyckich i polityki wo−
bec wschodnich sąsiadów UE.
Niepokój we Francji wzbudziły wyniki wyborów parlamentarnych i prezy−
denckich w Polsce w 2005 roku oraz powstanie rządu Prawa i Sprawiedliwo−
ści, poszerzonego następnie o przedstawicieli Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin. Francuskie media krytycznie oceniały nacjonalizm i konserwatyzm nowo wybranych władz polskich (widoczny na przykład w odniesieniu do ho−
moseksualistów)15.
Rok 2006 nie przyczynił się do znaczącej poprawy sytuacji. Wystąpienia przeciwko „homoseksualnej propagandzie” utrwaliły wizerunek Polski jako państwa nietolerancyjnego i ultrakatolickiego. Zmiana na stanowisku ministra spraw zagranicznych, czy odwołane spotkanie polsko−francusko−niemieckie w Weimarze w lecie 2006 roku, kładą się cieniem na stosunkach polsko−fran−
cuskich. Sytuacji nie ułatwiał także demonstrowany sceptycyzm premiera i prezydenta RP wobec integracji europejskiej, widoczny między innymi w niechęci wobec wprowadzenia w Polsce euro.
12Informacja rządu na temat polskiej polityki zagranicznej w 2006 roku, 15 lutego 2006 roku, www.msz.gov.pl (18.05.2007).
13Opis Fotyga−sejm−exposé, „IAR Newswire” z 11 maja 2007 roku, www.securities.com (18.05.2007).
14Zob. A. Szeptycki, Francja czy Europa. Dziedzictwo generała de Gaulle’a w polityce za−
granicznej V Republiki, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2005, s. 155–159.
15Zob. np. C. Châtelot, Homophobie et radio antisémite et xénophobe: le côté obscure des conservateurs du PIS, „Le Monde” z 9 października 2005 roku; idem, Une idéologie défendant l’Etat, la morale et la famille, „Le Monde” z 25 października 2005 roku.
Należy podkreślić, że choć Francja zdaje sobie sprawę ze znaczenia Pol−
ski w UE, to nasz kraj nie odgrywa głównej roli we francuskiej polityce za−
granicznej. Polska była właściwie nieobecna w kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2007 roku. Jedynie Nicolas Sarkozy opowiadał się za włączeniem Polski do grona największych państw UE (Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania), które wskazywałyby Unii strate−
giczne kierunki działania. Kandydat centrystowskiej Unii na rzecz Demo−
kracji Francuskiej (UDF) François Bayrou, odpowiadając na pytania pol−
skich dziennikarzy, ograniczał się do ogólnikowych wypowiedzi na temat znaczenia dwustronnej współpracy i otwarcia rynku pracy. Ségolène Royal natomiast – mówiąc o Polsce – ostro krytykowała dumping socjalny i de−
lokalizację16.
Trójkąt Weimarski. Rozszerzenie Unii miało stać się istotną cezurą w funkcjonowaniu Trójkąta Weimarskiego. Pierwszy szczyt, w którym wszystkie trzy państwa brały udział jako członkowie UE, w Nancy w maju 2005 roku miał istotnie bardziej „operacyjny” charakter, niż poprzednie.
Przyczynił się między innymi do zbliżenia stanowisk w toczących się nego−
cjacjach w sprawie perspektywy budżetowej na lata 2007–2013.
Po zmianie władzy w Polsce pytania o zakres i formy dalszej trójstronnej współpracy nabrały nowego znaczenia. W lutym 2006 roku prezydent Lech Kaczyński publicznie rozważał kwestie przydatności tej formy konsultacji trójstronnej: „Sam szukam odpowiedzi na pytanie, jaką rolę mogą odegrać te trzy kraje, które jednocześnie wchodzą w skład sześciu największych krajów UE. Dla mnie na razie pytanie to pozostaje otwarte”17. W lipcu tego samego roku prezydent odwołał swój udział w szczycie Trójkąta w Weimarze; miało to być uroczyste spotkanie z okazji piętnastolecia powołania Trójkąta Wei−
marskiego i jednocześnie pierwszy szczyt z udziałem Kaczyńskiego. Oficjal−
nym powodem nieobecności prezydenta – jak już wspomniano – była choro−
ba; faktycznym – prawdopodobnie protest przeciwko satyrycznej publikacji poświęconej rodzinie Kaczyńskich, jaka ukazała się w jednym z niemieckich czasopism.
Ostatecznie, dzięki determinacji strony niemieckiej i francuskiej, spotka−
nie przywódców Polski, Francji i Niemiec odbyło się w grudniu 2006 roku w Mettlach. Sporządzony przy tej okazji bilans piętnastoletniej współpracy okazał się stosunkowo skromny. Największym sukcesem trójstronnej współ−
pracy okazało się przystąpienie Polski do Unii Europejskiej. Brak innych osiągnięć zmusił uczestników spotkania do skupienia się na przyszłości
16Wiadomości, TVP 1, z 21 marca i 20 kwietnia 2007 roku, www.itvp.pl (22.03.2007, 21.04.2007).
17Cyt. za: Komunikat AFP z 23 lutego 2006 roku.
i możliwościach dalszej współpracy. Choć zostały poruszone istotne dla przy−
szłości Unii Europejskiej tematy, trudno mówić o powstaniu wspólnego pol−
sko−francusko−niemieckiego frontu w kluczowych dla Polski kwestiach. Za−
stanowienie budzi też kolejność poruszanych kwestii: włączenie polskich dy−
plomatów do systemu wspólnych, francusko−niemieckich szkoleń zajęło wyż−
sze miejsce, niż bezpieczeństwo energetyczne (strony zadeklarowały przyszłą koordynację stanowisk w tej kwestii)18.
Oceniając krytycznie piętnastoletni dorobek współpracy, należy jednak pamiętać, że wielokrotnie ogłaszano śmierć Trójkąta. Polska nigdy nie stała się pełnoprawnym partnerem Francji i Niemiec, a Paryż traktował Trójkąt Weimarski po prostu jako jeden z instrumentów swojej polityki wobec RFN19; mimo to regularnie odbywały się spotkania przedstawicieli trzech państw – w tym spotkania na szczeblu prezydenckim. I nawet, jeśli nie wyni−
kały z nich istotne wspólne przedsięwzięcia, dawały one możliwość przedsta−
wienia, poznania, a czasem i zbliżenia opinii trzech państw w sprawach waż−
nych dla przyszłości UE.